Wesele bezalkoholowe

[TrArT]

Naprawde jest to możliwe - mam niejedno za sobą ( w tym jedno własne )

Ciekaw jestem co na ten temat sądzicie, spotkaliście się z tym kiedyś a może ktoś planuje....?

Pozdrawiam

[nejka]

jakis czas temu moja ciotka szla do wesele do kogos z rodziny. I mowa byla taka ze od Panny Mlodej nikt nie pije i w ogole (ciotka byla od Mlodego ). Wesele sie zaczelo , wodki bylo tyle co dla gosci od Pana Mlodego az tu nadle goscie od Mlodej rzucili sie na wodke bezalkoholowe to moga byc urodziny dla niepelnoletniego dziecka

[becia_leszno]

Byłam raz na bezalkoholowym weselu u koleżanki ... czułam się jak na urodzinach u cioci Nie mówię, że by wódki było tyle, żeby goście pod stołami leżeli ale uważam, że wódka musi być...

[nejka]

Napisane przez becia_leszno

Byłam raz na bezalkoholowym weselu u koleżanki ... czułam się jak na urodzinach u cioci Nie mówię, że by wódki było tyle, żeby goście pod stołami leżeli ale uważam, że wódka musi być...

no wkoncu pije sie za mlodych a wiadomo ze sa rozni ludzi , jedni lubia inni nie a robic tak tylko dla tego ze mi sie tak podoba to tak troche....dziwnie.

[katrina]

Mój mężczyzna chciał wesele z samym winem (bez wódki). Rodzice (zarówno jego jak i moi) mieli niezły ubaw, jak usłyszeli tę propozycję. No cóż, będzie wino i wódka...

[dotka4]

Uważam, że jeszcze długoo w naszym kraju taka moda nie zagości, nie u nas. Wiem, że niektórzy decydują się na taki krok, ze względu na to, że na niedługo przed weselem dowiadują się, że restauracja wymaga dodatkowej opłaty, za każdą butelkę alkoholu ("korkowe"). Ja osobiście nie wyobrażam sobie wesela bezalkoholowego, bo niby czym, np. wznosić toast za parę młodą. Jednocześnie jestem wielka przeciwniczką pijaństwa, z własnego doświadczenia wiem (obsługuję wesela), że jest w naszym kraju większa kultura picia, rzadko na weselu zdarza się pijak pod stołem, ale oczywiście wyjątek potwierdza regułę i śpiący goście na stole też się zdarzają.

[Yoolia]

Robiąc wesele nie bierzmy pod uwagę siebie ale gości. Czy to ustalając menu, repertuar zespołu. Owszem, my też musimy sie dobrze bawić ale co z tego jak goście nie bedą?? Moim zdaniem alkohol powinien byc na weselu, jak nie wodka to wino albo chociaz piwo.
Jedna z wizażanek kiedys pisala, że była na takim bezalkoholowym i goście wychodzili na parking i w samochodach pili swoj alkohol. Głupio trochę.

[nejka]

Napisane przez Yoolia

Robiąc wesele nie bierzmy pod uwagę siebie ale gości. Czy to ustalając menu, repertuar zespołu. Owszem, my też musimy sie dobrze bawić ale co z tego jak goście nie bedą?? Moim zdaniem alkohol powinien byc na weselu, jak nie wodka to wino albo chociaz piwo.
Jedna z wizażanek kiedys pisala, że była na takim bezalkoholowym i goście wychodzili na parking i w samochodach pili swoj alkohol. Głupio trochę.

Noo glupio... Moja szwagierka to pomyslala o wszystkich , wiedziala ze jedni lubia wodke inni wino a jeszcze inni adwokat m wszystko bylo i wszyscy swietnie sie bawili, ktos jak nie chce pic to nie pije i juz

[anettii]

Ja uważam że wesele to właśnie miejsce i czys na alkohol. Nie mówię żeby się spić ale wesoło sie bawić. Pić za zdrowie młodych i wogóle. Nawet sam Jezus zamieniał wodę w wino, kiedy tego brakło na weselu. To przecież nie impreza u dziecka. I nie popadajmy ze skrajności w skrajność.

[Yoolia]

No właśnie a na takim bezalkoholowym to czym sie wznosi toast za pare młodą?? Sokiem porzeczkowym??

[nejka]

Napisane przez anettii

Ja uważam że wesele to właśnie miejsce i czys na alkohol. Nie mówię żeby się spić ale wesoło sie bawić. Pić za zdrowie młodych i wogóle. Nawet sam Jezus zamieniał wodę w wino, kiedy tego brakło na weselu. To przecież nie impreza u dziecka. I nie popadajmy ze skrajności w skrajność.

no wlasnie nikt nie mowie o upijaniu sie ale wiadomo ze jak sie wypije kielicha to odrazu luzniej sie robi i ludzie lepiej sie bawia.

[Nadin]

Napisane przez TrArT

Naprawde jest to możliwe - mam niejedno za sobą ( w tym jedno własne )

Ciekaw jestem co na ten temat sądzicie, spotkaliście się z tym kiedyś a może ktoś planuje....?

Pozdrawiam

Uważam że to świetny pomysł , sama kiedyś na takim byłam i świetnie się bawiłam. Marzyłam aby na moim też tak było niestety teść oranizował dużą cześć wesela i zaprosił dużo swoich znajomych, uważał więc że alkohol musi być, a ja już nic nie mówiłam. Ale wiadomo po alkoholu ludzie zachowują się różnie. A bez alkoholu można naprawdę wzeryfikować czy dobrze się bawiliśmy, czy było miło, bo nic nie wpomaga naszych zachowań.

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez nejka

Noo glupio... Moja szwagierka to pomyslala o wszystkich , wiedziala ze jedni lubia wodke inni wino a jeszcze inni adwokat m wszystko bylo i wszyscy swietnie sie bawili, ktos jak nie chce pic to nie pije i juz

my też tak mielismy, jeszcze plus piwo na grilla o pólnocy 0,33 na głowę, ktos kiedys na forum powiedział, że to ryzykowne bo jak goście pomieszają trunki, to katastrofa. Zgodziłabym się gdyby to była 18-stka i młodziezy wydaje się ze nie ma mocnych na nich, ale dorośli chyba potrafia pić i wiedzą jakie moga byc skutki. Oprócz tego w lokalu czynny był bufet-tez dla osób z zewnatrz, ustalilismy z kelnerem że jesli ktos sobie zyczy drinka czy piwo to zeby kasy od nich nie brał, my uregulujemy. I kelner podchodził do nas, pytał czy to nasz gośc, bo było jeszcze drugie wesle obok i żadnego problemu nie było. Nikt sie nie sponiewierał. Po weselu powstała plotka, ze ktoś nabrał drinków na nasz rachunek na 1 tys złotych , a faktycznie rachunek wynosił 120zł.

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez Yoolia

No właśnie a na takim bezalkoholowym to czym sie wznosi toast za pare młodą?? Sokiem porzeczkowym??

takim sfermentowanym

[marcelina73]

To jakaś bzdura. Przepraszam, proszę się nie obrażać, tak uważam.

Alkohol jest dla ludzi.
A, że ktoś nie umie pić?
I czemu ma to służyć? To jakaś manifestacja? Chyba dla AA - jak ktoś miał (ma) problemy z piciem to często tego typu deklaracje składa.
Kościół tego nie zabrania, znaczy alkoholu - Kana galilejska itd.
Nie wiem, jakie jeszcze mogą być powody, ale chętnie się dowiem.
Zresztą, nawet jeśli ma się jakieś takie poglądy, to przecież na wesele zaprasza się gości - żeby się dobrze bawili, a wątpię, aby wszyscy oni byli abstynentami. Poza tym abstynent może nie pić.
Ja przy okazji piję alkohol i głupio bym się czuła, gdyby na weselu go nie było. Tak, jak by nie było jedzenia. I muzyki.

[TrArT]

[quote=marcelina73]To jakaś bzdura. Przepraszam, proszę się nie obrażać, tak uważam.

Nie obrażam się, ale nazywać coś bzdurą tylko dlatego że się o tym wcześniej nie słyszało to lekka przesada.

Oczywiście nie namawiam nikogo na takie wesele bo to jest rzeczywiscie specyficzne dla pewnych regionów, grup ludzi i tylko wtedy ma sens gdyjest przyjete ze zrozumieniem.

Co do toastu, picia za młodych: przywitanie zamiast szampanem jest chlebem i winnymgronem, które są najpierw składane w procesji z daramii podczas mszy św., a na sali weselnej rozdzielone przez młodych wśrod gości.

Pomysłodawcą i inicjatorem pierwszych wesel bezalkoholowych był wiele lat temu góral - ksiądz Zązel z Kamesznicy. Idea ta obecna już w całej polsce doprowadziła również do corocznych spotkań osób, które miały lub planują wesele bezalkoholowe. http://www.weselewesel.republika.pl/weselemain.htm

[nejka]

aaa juz wszystko jasne...

Cele spotkań „Wesele Wesel”

Rodziny nasze od momentu zawarcia związku małżeńskiego zachowują abstynencję i czynnie włączają się w organizowanie imprez bezalkoholowych. Przyświeca nam hasło duszpasterstwa trzeźwości: „Przez abstynencję wielu, do trzeźwości wszystkich”.
Spotykając się, co roku w innej części Polski mamy na celu:
-wymianę doświadczeń związanych z promowaniem życia bez alkoholu,
-pokazanie jak największej liczbie społeczeństwa, że życie w abstynencji jest możliwe, i że małżeństwa, które w ogóle nie używają alkoholu nie należą do rzadkości,
-pokazanie możliwości organizowania wesel i zabaw bezalkoholowych,
-przekazanie informacji o organizacji wesel bezalkoholowych,
-przybliżenie osoby wodzireja, która może czuwać nad całością zabawy tanecznej,
-promowanie i uczenie zabawy i spędzania czasu bez alkoholu,
-przekazanie świadectw małżeństw (np. w lokalnej prasie, radio), które takie wesela miały,
-także wzajemne wspieranie się małżeństw, do kontynuowania podjętych w dniu ślubu zobowiązań,
-pogłębienie życia religijnego. (!!!!!!!)

[Nadin]

Napisane przez nejka

aaa juz wszystko jasne...

Cele spotkań „Wesele Wesel”

Rodziny nasze od momentu zawarcia związku małżeńskiego zachowują abstynencję i czynnie włączają się w organizowanie imprez bezalkoholowych. Przyświeca nam hasło duszpasterstwa trzeźwości: „Przez abstynencję wielu, do trzeźwości wszystkich”.
Spotykając się, co roku w innej części Polski mamy na celu:
-wymianę doświadczeń związanych z promowaniem życia bez alkoholu,
-pokazanie jak największej liczbie społeczeństwa, że życie w abstynencji jest możliwe, i że małżeństwa, które w ogóle nie używają alkoholu nie należą do rzadkości,
-pokazanie możliwości organizowania wesel i zabaw bezalkoholowych,
-przekazanie informacji o organizacji wesel bezalkoholowych,
-przybliżenie osoby wodzireja, która może czuwać nad całością zabawy tanecznej,
-promowanie i uczenie zabawy i spędzania czasu bez alkoholu,
-przekazanie świadectw małżeństw (np. w lokalnej prasie, radio), które takie wesela miały,
-także wzajemne wspieranie się małżeństw, do kontynuowania podjętych w dniu ślubu zobowiązań,
-pogłębienie życia religijnego. (!!!!!!!)

Wiesz myślę nejka myślę, nie odzwierciedlasz Wszystkich aspektów ślubów bezalkoholowych, a wyliczyłaś według mnie zawężony bardzo kręg i to jednostronnie. Ja dodam jesze że czasem dla ludzi pewną wartością dobrej zabawy jest ich szczere szczęcie. Każdy ma prawo do takiego wyboru, bez względu na to czy jest abstynentem, czy czynnym alkoholikiem a moiże normalie funkcjonującym człowiekiem.
Warto również wsponieć, że alkohol nie jest tani, więc organizowanie przyjęcia bez alkoholu może również być łatwiejsze finasowo. To co napisałam to moje zdanie, pomimo iż miałam wesele z alkoholem uważam, że każdy ma prawo do takiej zabawy, jaką uważa za udaną (bez oczywiśie krzywdy innych)
Pozdrawiam

[nejka]

Napisane przez Nadin

Wiesz myślę nejka myślę, nie odzwierciedlasz Wszystkich aspektów ślubów bezalkoholowych, a wyliczyłaś według mnie zawężony bardzo kręg i to jednostronnie. Ja dodam jesze że czasem dla ludzi pewną wartością dobrej zabawy jest ich szczere szczęcie. Każdy ma prawo do takiego wyboru, bez względu na to czy jest abstynentem, czy czynnym alkoholikiem a moiże normalie funkcjonującym człowiekiem.
Warto również wsponieć, że alkohol nie jest tani, więc organizowanie przyjęcia bez alkoholu może również być łatwiejsze finasowo. To co napisałam to moje zdanie, pomimo iż miałam wesele z alkoholem uważam, że każdy ma prawo do takiej zabawy, jaką uważa za udaną (bez oczywiśie krzywdy innych)
Pozdrawiam

przeciez na weselu z alkoholem nikt nie kaze Ci pic. Masz wybor. To co "wyliczylam " bylo na stronie o weselach bezalkoholowych .http://www.weselewesel.republika.pl/cele.htm Na weselu zawsze byl alkohol, ze ktos wybiera bez jego sprawa.

[Tysiak7]

Napisane przez TrArT

Ciekaw jestem co na ten temat sądzicie, spotkaliście się z tym kiedyś a może ktoś planuje....?

każde wesele jest inne i to każdego indywidualna sprawa jak je zorganizuje ...jedna Panna Mloda nie wyobraża sobie innej sukienki niż białej, a inna odwrotnie, a to z welonem lub bez, a to przesądny miesiąc ... aż w końcu z alkoholem lub bez Wiele skrajoności w organizacji wesel przewija sie na tym forum.... różne wyrażamy tu opinie i poglądy, ale niedajmy sie zwariować , każdy organizuje to na swój sposób
...według mnie zależy to od samej Pary Młodej i ich rodzin, ja jestem wielką przeciwniczką alkoholu, ale nie wyobrażałabym sobie wesela bez niego. Ja sama na weselach również nie pije, a jeśli już to symbolicznie z 3 kieliszki przez cała imprezę.
To nie komuna,alkohol nie jest na kartki nie musimy nikomu narzucać czy ma pić czy nie, ani go z tego wydzielać. Kto będzie chciał to będzie pił. A czy zachowa sie kulturalnie to zależy od niego w końcu każdy jest dorosły. A jeśli narzucimy gością bezalkoholowe wesele to i tak znają się tacy, którzy sami sobie kupią i będą cichaczem podpijać.
Ja osobiście mam wrażenie że kultura picia w naszym kraju znacznie wzrosła, jednym z powodu wydaje mi sie wprowadzenie kamerzysty na salę (co niektórzy wstydzą sie podpaść), i zdecydowanie wzrosla ilość ciepłych posilków które podaje się na weselu, a to przyśpiesza trawienie alkoholu.

[Nadin]

Napisane przez nejka

przeciez na weselu z alkoholem nikt nie kaze Ci pic. Masz wybor. To co "wyliczylam " bylo na stronie o weselach bezalkoholowych .http://www.weselewesel.republika.pl/cele.htm Na weselu zawsze byl alkohol, ze ktos wybiera bez jego sprawa.

Tak samo nikt nie każe Ci organizować takiego wesela
A czy widzisz coś złego w Tych wyznacznikach bardzo jednostronnych, bo ja nie
Pozdrawiam

[nejka]

..

[nejka]

Napisane przez Tysiak7

każde wesele jest inne i to każdego indywidualna sprawa jak je zorganizuje ...jedna Panna Mloda nie wyobraża sobie innej sukienki niż białej, a inna odwrotnie, a to z welonem lub bez, a to przesądny miesiąc ... aż w końcu z alkoholem lub bez Wiele skrajoności w organizacji wesel przewija sie na tym forum.... różne wyrażamy tu opinie i poglądy, ale niedajmy sie zwariować , każdy organizuje to na swój sposób
...według mnie zależy to od samej Pary Młodej i ich rodzin, ja jestem wielką przeciwniczką alkoholu, ale nie wyobrażałabym sobie wesela bez niego. Ja sama na weselach również nie pije, a jeśli już to symbolicznie z 3 kieliszki przez cała imprezę.
To nie komuna,alkohol nie jest na kartki nie musimy nikomu narzucać czy ma pić czy nie, ani go z tego wydzielać. Kto będzie chciał to będzie pił. A czy zachowa sie kulturalnie to zależy od niego w końcu każdy jest dorosły. A jeśli narzucimy gością bezalkoholowe wesele to i tak znają się tacy, którzy sami sobie kupią i będą cichaczem podpijać.
Ja osobiście mam wrażenie że kultura picia w naszym kraju znacznie wzrosła, jednym z powodu wydaje mi sie wprowadzenie kamerzysty na salę (co niektórzy wstydzą sie podpaść), i zdecydowanie wzrosla ilość ciepłych posilków które podaje się na weselu, a to przyśpiesza trawienie alkoholu.

no wlasnie. Ma sie wybor a czy na 50osob na weselu wszyscy sa za niepiciem?? watpie. Trzeba wlasnie pomysec o innych nikt nikomu nic nie narzuca.

[Yoolia]

Napisane przez nejka

no wlasnie. Ma sie wybor a czy na 50osob na weselu wszyscy sa za niepiciem?? watpie. Trzeba wlasnie pomysec o innych nikt nikomu nic nie narzuca.

Dokładnie, nie chce sie powtarzać, bo już to pisałam wyżej. Nie decydujmy za gości. Ludzie są różni, jedni ten pomysł pochwala a drudzy uzanja za dziwaków, przyniosa swój alkohol i bedą pić po kątach.
A jak ktoś nie lubi alkoholu to i tak sie nie napije choć wodka bedzie stała na stołach.

[zazula]

My planujemy wesele z samym winem. Nie uważamy, żeby wódka była konieczna do dobrej zabawy.
Poza tym nieznoszę pijanych osób i na prawdę nie chcę, żeby na naszym weselu działy się jakieś dziwne rzeczy
To jest nasz dzień i mamy prawo uczynić go takim, jak chcemy. Jeżeli komuś to ne odpowiada to może nie przychodzić. Na pewno też nie dopuścimy do sytuacji, w której goście będą się "zrzucać" na wódkę...

[annLee]

Napisane przez zazula

My planujemy wesele z samym winem. Nie uważamy, żeby wódka była konieczna do dobrej zabawy.
Poza tym nieznoszę pijanych osób i na prawdę nie chcę, żeby na naszym weselu działy się jakieś dziwne rzeczy
To jest nasz dzień i mamy prawo uczynić go takim, jak chcemy. Jeżeli komuś to ne odpowiada to może nie przychodzić. Na pewno też nie dopuścimy do sytuacji, w której goście będą się "zrzucać" na wódkę...

aaaaa,bo wino to nie alkohol
wiesz winem też się można nieżle zaprawić
ja każdemu zapewnię co tylko będzie chciał a jak się nie będzie umiał zachować to będzie to świadczyło tylko o nim i jego kulturze osobistej
niektórzy po prostu lubią dobrą wódeczkę i niekoniecznie się nią upijają
alkohol jest dla ludzi,ale trzeba go umieć pić
jak ktoś lubi pić do upadłego to rodzaj alkoholu jest mu obojętny liczy się efekt

[Nadin]

Napisane przez zazula

My planujemy wesele z samym winem. Nie uważamy, żeby wódka była konieczna do dobrej zabawy.
Poza tym nieznoszę pijanych osób i na prawdę nie chcę, żeby na naszym weselu działy się jakieś dziwne rzeczy
To jest nasz dzień i mamy prawo uczynić go takim, jak chcemy. Jeżeli komuś to ne odpowiada to może nie przychodzić. Na pewno też nie dopuścimy do sytuacji, w której goście będą się "zrzucać" na wódkę...

Zgadzam się z Tobą, każdy ma prawo uczynić swój Wielki Dzień takim jaki będzie dla niego najlepszy i to właśnie państwo młodz i mają prawo zadecydować na jaką zabawę zapraszają swoich gości, bo to oni organizują te przyjęcie. Nigdzie zresztą nie jest powedziane, że do dobrego tonu należy częstować gości wódką.
Pozdrawiam

[nejka]

wesele bezalkoholowe a moze wegetarianskie??? to prawie wesele w prawie robi wielka roznice nie popieram tego pomyslu. i juz

[Daytona3]

W pełni popieram pomysł na wesele bez i za odwagę przede wszystkim, co do szacunku do gości to chyba oni przychodza na wesele a nie Państwo Młodzi do nich, mozna na zaproszeniu zaznaczyć że jest bezal. przyjęcie i okaze się na czym komu zależy. A jeżeli ktoś lubi potrawy na ostro a inny słodko-kwaśne to i tak wszystkim nie dogodzimy. a wszystkim nowożeńcom obecnym i przyszłym życzę aby na nowej drodze ich wspólnego życia nie musieli przejmować się takimi problemami, no i wiele wyrozumiałości od wszystkich

[marcelina73]

[quote=TrArT]

Napisane przez marcelina73

To jakaś bzdura. Przepraszam, proszę się nie obrażać, tak uważam.

Nie obrażam się, ale nazywać coś bzdurą tylko dlatego że się o tym wcześniej nie słyszało to lekka przesada.

Oczywiście nie namawiam nikogo na takie wesele bo to jest rzeczywiscie specyficzne dla pewnych regionów, grup ludzi i tylko wtedy ma sens gdyjest przyjete ze zrozumieniem.

Co do toastu, picia za młodych: przywitanie zamiast szampanem jest chlebem i winnymgronem, które są najpierw składane w procesji z daramii podczas mszy św., a na sali weselnej rozdzielone przez młodych wśrod gości.

Pomysłodawcą i inicjatorem pierwszych wesel bezalkoholowych był wiele lat temu góral - ksiądz Zązel z Kamesznicy. Idea ta obecna już w całej polsce doprowadziła również do corocznych spotkań osób, które miały lub planują wesele bezalkoholowe. http://www.weselewesel.republika.pl/weselemain.htm

Nie pisałam, że o ty nie słyszałam. Słyszałam. Słyszałam też o innych, z założenia bezalkoholowych, imprezach.
Nie rozumiem powodów.
Niepicie alkoholu - ale w jakim celu? Reglamentacja uciech? Nie bo nie - bo alkohol jest "be" ? Bo potrafimy "bez"?
No dobrze, ale w jakim celu? Aby nikt się nie upił? Jak ktoś będzie się chciał upić, to i tak się upije - dziewczyny o tym pisały.
Zresztą zauważam tu brak logiki.
Jeżeli macie grono znajomych, rodziny - gości weselnych - niepijących, lub potrafiących pić, nie upijających się, to po co ta przymusowa abstynencja, przecież nawet jeśli alkohol będzie, to goście będą pić kulturalnie.
A jeśli macie jednak gości pijących i obawiacie się o to, aby się nie upili - czyli fundujecie im właśnie przymusową imprezę bezalkoholową.
I tu dochodzimy do sedna - czyli jednak jest to przymusowa abstynencja, której powodem jest obawa przed brakiem kontrolowanego spożywania alkoholu - o tym już pisałam, to mi trąci ideologią AA.
Mnie ta idea nie przekonuje. To sztuczne i wymuszone.

*************

I jeszcze uwaga ogólna co do wesela i jego organizacji "pod siebie": oczywistym jest, że każdy chce zorganizować ślub i wesele tak, jak jemu się podoba - to dzień młodych i wszystko powinno być po ich myśli. Ale nie podoba mi się narzucanie czegoś gościom czy organizacja nie uwzględniająca ich potrzeb, odczuć: czy to będzie przymusowa abstynencja, ślub w malutkim kościółku, gdzie połowa gości się nie zmieści, zapraszanie gości bez osób towarzyszących, nie myślenie o transporcie gości czy ich noclegu czy cokolwiek innego.
Po co w takim razie zapraszać gości? I to całe tabuny? No chyba że dla prezentów i "pokazania" się.