Mamusie LIPCOWE 2015, cz. 4 :)

[natetitka]

Napisane przez gkatarzynka

Kropek,ja kupie jeden,cumelek,bo raczej nie bede miala mozliwoscie,caly dzien miec przy piersi Malej jak Hania bedzie w domu. Przy Hani sie zarzekalam,ze nie dam,ale jednak w koncu dalam a teraz sie nie zarzekam,bo wiem,ze sa gorsze rzeczy niz smoczek.

ja też szykuje smoka, krzywdy synkowi nie zrobił. Oduczył się go jak miał ok 10-11mcy bez płaczu. Dostawał do zaśnięcia i mu go potem zabieraliśmy, zaczął używać ok 3mca życie

Napisane przez madz10

No ale jesli bedzie w samym bodziaku to wychodzi na to ze ja w samej bieliznie bym chodzila ;d skoro ma jedna warstwe wiecej niz ja

spotkałam się z opiniami, że pieluchę należy liczyć jako pierwszą warstwę jak u nas majtki.
Ja ubierałam latem małego w bodziaka, tshirt i potem monitorowałam, jak mu było ewidentnie ciepło bo karczek się rozgrzewał to mu ściągałam bluzkę i już. Ważne, żeby w wózku leżało dziecko na jakiejś naturalnej tkaninie, nie sztucznym kocyku bo się i tak będzie pociło.
Do fotelika też warto kupić oddychającą wkładkę. Bez tego zawsze mieliśmy zalane potem niemowle, zimą i latem

[mademoiselle betti]

Cześć,

Ja dzisiaj pół nocy nie spałam... Wczoraj zmokłam i kiepsko się czułam, jakby się na przeziębienie zbierało przez to wszystko dziecko się nie ruszało prawie w ogóle dziś jest lepiej, ale jakoś się martwię

Napisane przez Kropek22225

Witam, właśnie wróciliśmy od siostry i przywieźliśmy kolejne rzeczy dla bejbula Łóżeczko, przewijak, wózek, jakieś grzechotki, kolejne ubranka a nawet konia bujanego haha.
Czy kupujecie jakieś cumelki dla dziecka? Daje się takiemu maleństwu cumla?

Ja mam cztery smoczki ze względów kolorystycznych dwa Lovi i dwa MAM.

Napisane przez Harrods

No widzisz, a ja pierwszy raz spotkałam sie z tym słowem. Moze przez to, ze nie mam juz od lat babci. Mąż tez nie ma. Takze u nas w rodzinie nie ma juz tego pokolenia.

Ja też pierwszy raz się spotkałam też nie mam już babć, ale obie były jakieś takie postępowe i raczej nie używały dziwnych synonimów

[201608010929]

Możecie mi wyjaśnić co złego jest w podawaniu dziecku smoczka i dlaczego tyle matek tego unika?

[mademoiselle betti]

Napisane przez natetitka

Do fotelika też warto kupić oddychającą wkładkę. Bez tego zawsze mieliśmy zalane potem niemowle, zimą i latem

O widzisz, nawet nie wiedziałam, że takie są

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

Możecie mi wyjaśnić co złego jest w podawaniu dziecku smoczka i dlaczego tyle matek tego unika?

Jak dla mnie nie ma nic złego, lepszy smoczek, który kiedyś odstawisz niż np. ssanie kciuka, którego nie urwiesz przecież dziecko nie chodzi z tym smokiem non stop do siódmego roku życia

[martynka2812]

Czesc laseczki

Wszystkiego najlepszego z okazji naszego swieta

U nas znow pracowity tydzien, w niedziele bylismy u ciotki meza i id wczoraj malowanie przedpokoju i salonu, czeka mas jeszcze w tym tygodniu skuwanie plytek w kuchni poki maz ma urlop bo potem nie bedie czasu. I znow sie bedzie wszedzie pylic mam dosc, ale to juz bedzie ostatnia prosta w sumie. Mielismy tez wymieniac w kuchni plytki podlogowe ale blada z tego wyszla, bo komputer padl i trzeba go do serwisu zaniesc, a tu jeszcze tyle rzeczy do pozalatwiania, przy ktorych komputer jednak byl pomocny

[Aviskowa]

Dzien Dobry.

[gkatarzynka]

Witam się w ten piękny pochmurny dzień
Zaraz idę barszczyk czerwony gotować, bo mam ochotę...

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

Możecie mi wyjaśnić co złego jest w podawaniu dziecku smoczka i dlaczego tyle matek tego unika?

Logopedzi radzą unikać smoczka ze względu na wady zgryzu i potem wady wymowy. Z doświadczenia pracy w przedszkolu uważam za większy grzech rodziców kaszki podawane w butelce do zasypiania albo z rana dzieciom 3,4 i prawie 5letnim. Smoczek jako pomoc do usypiania, kiedy dziecko ma jeszcze dużą potrzebę ssania jest dla mnie po prostu ułatwieniem i czasem wręcz błogosławieństwem. Nie uznaję smoczka dla dzieci chodzących i pakowania smoczka do buzi, żeby nie gadało, nie płakało i w ogóle było cicho. Widziałam ostatnio na placu zabaw - na oko 3,5-4 lata ze smoczkiem w buzi podczas zabawy w piaskownicy - nie skomentowałam, ale szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie Hanki ze smoczkiem.
Albo pakowanie dziecku smoczka do buzi jak się przewróci, żeby nie płakało... a nie lepiej przytulić?
Ogólnie jestem na nie jeśli chodzi o smoczek-zapychacz, szczególnie po roku. Ale znam dzieciaki, które długo zasypiały ze smoczkiem i tylko do zasypiania go potrzebowały i tego nie kwestionuję. Zresztą w ogóle daleka jestem od oceniania szczególnie głośno. Jeśli ktoś mnie pyta, to mówię, że po roku raczej bym odstawiała, ale też nic na siłę.
Moje dziecko miało rok i 3miesiące i po prostu któregoś wieczora wypluła smoczek i potem już nie chciała... dwa miesiące potem wypluła też moją pierś i nawet jak Ją namawiałam, to pluła i nie chciała kp, mimo, że mi tego brakowało. Rok później sama wyniosła się z naszej sypialni i to ja Ją prosiłam czasem, żeby zasnęła u nas, bo chcę Ją poprzytulać.
Tak podsumowując, to wg mnie trzeba obserwować dziecko i Jego potrzeby i patrzeć też na swoje potrzeby, bo wszystko jest dla ludzi, tylko trzeba myśleć.

[PalinKa_88]

Napisane przez mademoiselle betti

Cześć,

Ja dzisiaj pół nocy nie spałam... Wczoraj zmokłam i kiepsko się czułam, jakby się na przeziębienie zbierało przez to wszystko dziecko się nie ruszało prawie w ogóle dziś jest lepiej, ale jakoś się martwię

Nie masz co się smutać Mała pewnie wyczuła Twój nastrój i była nadzwyczaj grzeczna
A z resztą dziecię też coraz większe to wiele miejsca na harce też nie ma

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

Możecie mi wyjaśnić co złego jest w podawaniu dziecku smoczka i dlaczego tyle matek tego unika?

Też tego nie rozumiem
Jak nie będzie potrzeby nie będę dawała, ale w razie W mam 2 zakupione
Będzie chciał DOSTANIE a co

[Gazela TV]

Napisane przez Fischerka

Cześć


Wczoraj wróciłam z Poznania. Dużo nie brakło a bym tam urodziła, bo na ktg miałam okropne skurcze i nie wiedzieli, co robić. Dostałam relanium na noc (masakra, myślałam że to no-spa była) i rano przeszło, więc wypuścili do domu. Zosia ważyła w piątek w 32tc1d 1955g. Zrobili mi też badania posiew z pochwy, odbytu i obu dziurek z nosa, ale kuzyn mi odbierze i wyśle pocztą, bo na pewno już się więcej do Poznania tłuc nie będę. Podejrzewam, że po tej podróży te skurcze się pojawiły.


Teraz wzięłam się za kupowanie ubranek dla małej, pod koniec tygodnia zamówię łóżeczko z dodatkami, a w czwartek jadę na sesję z brzuszkiem, więc podjadę obejrzeć w końcu jakieś wózki


Torby, którą miała w szpitalu nawet nie rozpakowuję dorzucę tylko rzeczy dla dziecka i podkłady poporodowe i będę czekać na rozwój wydarzeń ale mam nadzieję, że wytrzymam jak najdłużej

Cieszymy się, że wróciłaś w dwupaku

U nas skręcanie mebelków się skończyło i teraz teściowa robi zmasowany atak, co jeszcze potrzebujemy, bo ona by nam już wszystko kupiła. Drażni mnie to, bo ma zupełnie inny styl niż my...
Pokoik prawie gotowy, jeszcze tylko zawiesić półkę, materacyk włożyć i kupić dodatki no to mogę się brać za pranie i prasowanie

[Harrods]

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

Możecie mi wyjaśnić co złego jest w podawaniu dziecku smoczka i dlaczego tyle matek tego unika?

Może negatywnie wpłynąć na zgryz. Moj synek sam odmówił smoczka, z czego bardzo sie cieszę. Juz odstawienie od piersi było trudne. Jakbym jeszcze musiała odstawiać smoczka, to bym oszalała.

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Napisane przez gkatarzynka

Witam się w ten piękny pochmurny dzień
Zaraz idę barszczyk czerwony gotować, bo mam ochotę...


Logopedzi radzą unikać smoczka ze względu na wady zgryzu i potem wady wymowy. Z doświadczenia pracy w przedszkolu uważam za większy grzech rodziców kaszki podawane w butelce do zasypiania albo z rana dzieciom 3,4 i prawie 5letnim. Smoczek jako pomoc do usypiania, kiedy dziecko ma jeszcze dużą potrzebę ssania jest dla mnie po prostu ułatwieniem i czasem wręcz błogosławieństwem. Nie uznaję smoczka dla dzieci chodzących i pakowania smoczka do buzi, żeby nie gadało, nie płakało i w ogóle było cicho. Widziałam ostatnio na placu zabaw - na oko 3,5-4 lata ze smoczkiem w buzi podczas zabawy w piaskownicy - nie skomentowałam, ale szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie Hanki ze smoczkiem.
Albo pakowanie dziecku smoczka do buzi jak się przewróci, żeby nie płakało... a nie lepiej przytulić?
Ogólnie jestem na nie jeśli chodzi o smoczek-zapychacz, szczególnie po roku. Ale znam dzieciaki, które długo zasypiały ze smoczkiem i tylko do zasypiania go potrzebowały i tego nie kwestionuję. Zresztą w ogóle daleka jestem od oceniania szczególnie głośno. Jeśli ktoś mnie pyta, to mówię, że po roku raczej bym odstawiała, ale też nic na siłę.
Moje dziecko miało rok i 3miesiące i po prostu któregoś wieczora wypluła smoczek i potem już nie chciała... dwa miesiące potem wypluła też moją pierś i nawet jak Ją namawiałam, to pluła i nie chciała kp, mimo, że mi tego brakowało. Rok później sama wyniosła się z naszej sypialni i to ja Ją prosiłam czasem, żeby zasnęła u nas, bo chcę Ją poprzytulać.
Tak podsumowując, to wg mnie trzeba obserwować dziecko i Jego potrzeby i patrzeć też na swoje potrzeby, bo wszystko jest dla ludzi, tylko trzeba myśleć.

Ja sie po prostu cieszę, ze moj synek nie chciał smoczka. On nie jest taki chętny do zmiany przyzwyczajeń. Pierś udało mi sie odstawić jak miał trzy lata. Wczesniej nawet nie chciał o tym słyszeć. Długo nie chciał spac w swoim pokoju. A do dzisiaj prawie co noc sie budzi i mnie wola, żebym z nim spała. Obawiam sie, ze ze smoczkiem miałabym podobne historie.

[ja_dalia]

Napisane przez madz10

No ale jesli bedzie w samym bodziaku to wychodzi na to ze ja w samej bieliznie bym chodzila ;d skoro ma jedna warstwe wiecej niz ja

jak dziecko w bodziaku to my nago

a tak serio to nie ma co przegrzewac... pow. 20 st u nas bedzie bodziak i skarpety im wiecej tym bez skarpet az do samej pieluchy ponizej 20 to juz zalezy czy wiatr czy nie, ale bodziak, skarpeta i np pieluszka czy flanelka czy kocyk cieniutenki

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

Możecie mi wyjaśnić co złego jest w podawaniu dziecku smoczka i dlaczego tyle matek tego unika?

https://polki.pl/we-dwoje/smoczek;na...kul,11764.html

http://www.ciazowy.pl/artykul,smocze...ka,1027,1.html

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Napisane przez gkatarzynka

Logopedzi radzą unikać smoczka ze względu na wady zgryzu i potem wady wymowy. Z doświadczenia pracy w przedszkolu uważam za większy grzech rodziców kaszki podawane w butelce do zasypiania albo z rana dzieciom 3,4 i prawie 5letnim. Smoczek jako pomoc do usypiania, kiedy dziecko ma jeszcze dużą potrzebę ssania jest dla mnie po prostu ułatwieniem i czasem wręcz błogosławieństwem. Nie uznaję smoczka dla dzieci chodzących i pakowania smoczka do buzi, żeby nie gadało, nie płakało i w ogóle było cicho. Widziałam ostatnio na placu zabaw - na oko 3,5-4 lata ze smoczkiem w buzi podczas zabawy w piaskownicy - nie skomentowałam, ale szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie Hanki ze smoczkiem.
Albo pakowanie dziecku smoczka do buzi jak się przewróci, żeby nie płakało... a nie lepiej przytulić?
Ogólnie jestem na nie jeśli chodzi o smoczek-zapychacz, szczególnie po roku. Ale znam dzieciaki, które długo zasypiały ze smoczkiem i tylko do zasypiania go potrzebowały i tego nie kwestionuję. Zresztą w ogóle daleka jestem od oceniania szczególnie głośno. Jeśli ktoś mnie pyta, to mówię, że po roku raczej bym odstawiała, ale też nic na siłę.
Moje dziecko miało rok i 3miesiące i po prostu któregoś wieczora wypluła smoczek i potem już nie chciała... dwa miesiące potem wypluła też moją pierś i nawet jak Ją namawiałam, to pluła i nie chciała kp, mimo, że mi tego brakowało. Rok później sama wyniosła się z naszej sypialni i to ja Ją prosiłam czasem, żeby zasnęła u nas, bo chcę Ją poprzytulać.
Tak podsumowując, to wg mnie trzeba obserwować dziecko i Jego potrzeby i patrzeć też na swoje potrzeby, bo wszystko jest dla ludzi, tylko trzeba myśleć.

podpisje sie nogyma i ręcoma

[gkatarzynka]

Napisane przez Harrods

Może negatywnie wpłynąć na zgryz. Moj synek sam odmówił smoczka, z czego bardzo sie cieszę. Juz odstawienie od piersi było trudne. Jakbym jeszcze musiała odstawiać smoczka, to bym oszalała.

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------



Ja sie po prostu cieszę, ze moj synek nie chciał smoczka. On nie jest taki chętny do zmiany przyzwyczajeń. Pierś udało mi sie odstawić jak miał trzy lata. Wczesniej nawet nie chciał o tym słyszeć. Długo nie chciał spac w swoim pokoju. A do dzisiaj prawie co noc sie budzi i mnie wola, żebym z nim spała. Obawiam sie, ze ze smoczkiem miałabym podobne historie.

No właśnie... i chyba dlatego mamy mówią, że nie dadzą smoczka. Bo smoczek uzależnia i potem odstawianie może być ciężkie... ale z drugiej strony nie demonizuję smoczka, bo naprawdę może ulatwić życie. I to jest kolejna rzecz - jeśli dziecko nie chce, to nie wpycham na siłę, jeśli już widzę, że jest duża potrzeba ssania a samo kp nie wystarczy, to podaję i jak dziecko załapie, to potem obserwuję kiedy ten smoczek jest niezbędny a kiedy można się bez niego obejść i obserwując dziecko, odstawiam wtedy, kiedy przestaje być niezbędny.

[Harrods]

Trudno jest podać jeden konkretny zestaw ubranek, w których maluszek wyjdzie ze szpitala. Każda z nas bedzie rodziła innego dnia i każda moze miec inna pogodę. Przecież w lipcu moze byc 35 stopni u moze byc 15. Wyjazdem razie nie ma co przesadzać. Ja synka juz w szpitalu wyniosłam w foteliku samochodowym, także juz dzieki temu maluszek jest mocno ogrzany. No i ze szpitala prosto do auta i do domu. Takzwcjakos specjalnie długo na zewnątrz nie przebywał. Mysle, zestrzelą sobie naszykowac kilka ubranek i dostosować do pogody. Można wziac body i spodenki. Do tego pajacyk i wybrac pozniej.

[natetitka]

Napisane przez mademoiselle betti

O widzisz, nawet nie wiedziałam, że takie są



Jak dla mnie nie ma nic złego, lepszy smoczek, który kiedyś odstawisz niż np. ssanie kciuka, którego nie urwiesz przecież dziecko nie chodzi z tym smokiem non stop do siódmego roku życia

Niektóre chodzą, to dopiero dramat

Co do tych smoków to dużo napisała gkatarzynka. Warto poczytać w internecie, u Heidi Murkoff też chyba w pierszym roku życia jest trochę na ten temat. Pamiętam, że właśnie ssanie palca uważane jest za coś lepszego od smoka bo to naturalny odruch jeszcze z brzuszka.

[Strobiluska]

Betti, hmmm mój mąż nie chciał funkcjonować bez smoczka, a ząbki ma prościutkie jak od linijki, o taki --> . Ja natomiast smoczka nie chciałam, nie ssałam kciuka (czasem duży palec u nogi) a mam krzywy zgryz --> o taki ...widać na to chyba nie ma reguły

[ilonujka222]

Witam się; ) my dziś się wybieramy do lekarza... I nowość kolejną znowu 2 kg schudłam... 35 tv i jest +1 kg...

[Harrods]

Napisane przez natetitka

Niektóre chodzą, to dopiero dramat

Co do tych smoków to dużo napisała gkatarzynka. Warto poczytać w internecie, u Heidi Murkoff też chyba w pierszym roku życia jest trochę na ten temat. Pamiętam, że właśnie ssanie palca uważane jest za coś lepszego od smoka bo to naturalny odruch jeszcze z brzuszka.

Mój synek ssał kciuk przez dwa miesiące i samo mu przeszło.

[Fischerka]

Napisane przez tarasia

ty kochana się tak nie spiesz i czekaj grzecznie na termin!
Zdziwilas mnie tym posiewem z odbytu. To tak wszystkim się robi?




Czy kupujecie jakieś cumelki dla dziecka? Daje się takiemu maleństwu cumla?

Ja mam 2 canpola bo dostałam, a sama zakupiłam Nuka bo córka takie lubiła. U nas smoczki służyły głównie do usypiania. I odeszły w niepamięć w wieku chyba ok 1,5 roku.

Z tym ubraniem ja mam informację, że przez pierwszy miesiąc ubiera się o warstwę więcej, a potem już tak jak siebie. Poprzednio nie miałam takiego problemu bo była zima wiec i tak trzeba było ciepło ubierać, a teraz bedzie lato.
Do szpitala mam taki komplet: body z krótkim rękawem, pajac i czapeczka. Ale przygotuję jeszcze samo body z długim rękawem i śpiochy lub spodenki i skarpetki.
Zoabaczymy jaka będzie pogoda.[/QUOTE]



Yyyy no też byłam zdziwiona. Na szczęście nie grzebali mi tam tylko smyrnęli patyczkiem


Ja mam dwa smoczki Lovi, jeden różowy, a drugi biały z owieczkami. Słodkie są :P jak nie będzie potrzeby to nie będę wpychać na siłę, ale mogą się przydać. A do szpitala wezmę body z długim rękawkiem, półśpiochy, skarpetki i czapeczkę. No i te łapki niedrapki

[natetitka]

Napisane przez Harrods

Mój synek ssał kciuk przez dwa miesiące i samo mu przeszło.

Mój też czasem palucha wziął do buzi i też mu przeszło

[gda]

Hejka! Mój synek nie chciał zassać smoka, dopiero jak skończył 3 miesiące to zassał. A potem w 9 miesiącu zaczął ząbkować i smoczek odrzucił... Ale u nas pierś zawsze działała jak smoczek I było mi z tym dobrze, na płacz najlepsza bliskość i kontakt z mamusią. Smoczek na samym początku może też zaburzyć odruch ssania piersi, dlatego mówią, żeby ze smoczkiem próbować po 3-4 tygodniach życia dziecka.

Wczoraj byłam na szkole rodzenia i było o porodzie. Jestem zachwycona, na szkole rodzenia do której poprzednio chodziłam, nie podawali tylu istotnych informacji. Uczyliśmy się też jak oddychać podczas parcia i jak przeć. Tzw. "metoda na 25" - prowadząca mówiła, że dziewczyny dzwonią do niej po porodach i mówią, że się bardzo sprawdza ta metoda

[Gazela TV]

Napisane przez gda

Wczoraj byłam na szkole rodzenia i było o porodzie. Jestem zachwycona, na szkole rodzenia do której poprzednio chodziłam, nie podawali tylu istotnych informacji. Uczyliśmy się też jak oddychać podczas parcia i jak przeć. Tzw. "metoda na 25" - prowadząca mówiła, że dziewczyny dzwonią do niej po porodach i mówią, że się bardzo sprawdza ta metoda

Możesz napisać coś więcej o tej metodzie?

[natetitka]

Napisane przez Gazela TV

Możesz napisać coś więcej o tej metodzie?

Też jestem ciekawa!

[gda]

Napisane przez Gazela TV

Możesz napisać coś więcej o tej metodzie?

Podczas jednego skurczu partego, trzy razy przemy licząc GŁOŚNO do 25-30. Pomiędzy bierzemy 2 oddechy i 1 głęboki i wypuszczając to powietrze liczymy, z przygiętą do klatki piersiowej głową. Jeśli niezrozumiale napisałam, to powiedzcie. Spróbuję inaczej opisać

[natetitka]

Napisane przez gda

Podczas jednego skurczu partego, trzy razy przemy licząc GŁOŚNO do 25-30. Pomiędzy bierzemy 2 oddechy i 1 głęboki i wypuszczając to powietrze liczymy, z przygiętą do klatki piersiowej głową. Jeśli niezrozumiale napisałam, to powiedzcie. Spróbuję inaczej opisać

Ja akurat bym do 10 nie doliczyła raz w czasie mojego skurczu partego bo trwały krócej niż minutę, ledwo oddech wzięłam jeden, przycisnęłam i koniec... Nawet nie wiedziałam, że tyle trwają skurcze :O Ciekawe jak to będzie tym razem

[agunineczka]

hej mamuśki
moje dziecię na dzień matki postanowiło sobie chyba nie spać... od rana wariuje w brzuchu.. nic chyba jeszcze dzis nie spał! uparciuch mały!

w ogóle tak patrze na nowe wątki na poczekalni i już są mamy lutowe no nieźle nieźle, a dopiero co my zaczynałyśmy

[mcdulka]

Napisane przez agunineczka

hej mamuśki
moje dziecię na dzień matki postanowiło sobie chyba nie spać... od rana wariuje w brzuchu.. nic chyba jeszcze dzis nie spał! uparciuch mały!

w ogóle tak patrze na nowe wątki na poczekalni i już są mamy lutowe no nieźle nieźle, a dopiero co my zaczynałyśmy

Lutowe? Masakra! Przecież dopiero test robiłam!

[agunineczka]

Napisane przez mcdulka

Lutowe? Masakra! Przecież dopiero test robiłam!

a nooo i owszem przewiń stronę w dół póki co nikt oprócz założycielki się chyba nie wpisał, no ale wątek jest

[mcdulka]

Napisane przez agunineczka

a nooo i owszem przewiń stronę w dół póki co nikt oprócz założycielki się chyba nie wpisał, no ale wątek jest

Widziałam . A jak koleżanki mówily, ze czas w ciazy szybko leci to im nie wierzyłam

[natetitka]

Napisane przez mcdulka

Widziałam . A jak koleżanki mówily, ze czas w ciazy szybko leci to im nie wierzyłam

a zobaczycie jak w drugiej ciąży czas leci. To już prędkość naddźwiękowa

[Harrods]

Napisane przez natetitka

a zobaczycie jak w drugiej ciąży czas leci. To już prędkość naddźwiękowa

Oj tak, normalnie szok. W pierwszej jeszcze duzo czytałam o ciazy, co tam sie dzieje w danym tygodniu. A teraz zszokowana zauważam, ze kolejny tydzien minął.