Wspólne mieszkanie - finanse

_cereza · 2018-01-21, 21:44

Sytuacja odwrotna

Dom jest mój, nowy, w pełni wyposażony.
Kredyt, około 60% wkład własny, rata 1 500 zł miesięcznie.

Kosztami utrzymania domu (około 800 zł miesięcznie) dzielimy się po połowie.
Jedzenie i inne - też mniej więcej po połowie.

Zarobki - sądzę, że są zbliżone, chociaż partner chyba zarabia więcej.

Sprzątam, piorę, gotuję.

Całkowity koszt na chwilę obecną: 1 900 zł mój, 400 zł partnera. Plus oczywiście jedzenie i inne.

Zdarza się, że partner na urlop wyjeżdża sam.

Co sądzicie o takim podziale?

Rata kredytu to nie tylko kapitał, ale też odsetki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ruda_beksa · 2018-01-21, 21:53

Najważniejsze pytanie: pasuje ci taki układ czy nie?

Dziwi mnie, że nie wiesz, ile zarabia partner i że dopisujesz "piorę, sprzątam, gotuję". Do tego tekst o urlopie

Zakładam że czujesz się pokrzywdzona? W takim razie dlaczego zgodziłaś się na taki układ?

lady666macbeth · 2018-01-21, 21:57

no cóż, ja chyba bym się nie zgodziła na taki układ.

nelciak · 2018-01-21, 22:00

troll

'oryginalny' wątek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1208321

**7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0** · 2018-01-21, 22:00

1. Uwazam ze urlop spedza sie wspolnie. Jak nie ma kasy to jedzie sie pod namiot a nie za granice.
2. Nie wiem po co byc sluzaca wlasnego faceta
3. Facet na to wszystko pozwala wiec jest burakiem
4. Facet sie niezle ustawil. Wszystko dostaje nie dajac nic kompletnie od siebie.

Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka

_cereza · 2018-01-21, 22:01

Dlaczego Cię dziwi, że nie wiem ile partner zarabia? Brak tej wiedzy mi nie przeszkadza. On nie wie ile ja zarabiam.

Sprzątam, piorę, gotuję - w nawiązaniu do podobnego tematu

Odnoście urlopu - chciałam nakreślić sytuację.

Chcę poznać Wasze zdanie na temat podziału finansów, w sytuacji gdy to kobieta więcej wydaje na dom niż mężczyzna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

lady666macbeth · 2018-01-21, 22:03

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;80711956]1. Uwazam ze urlop spedza sie wspolnie. Jak nie ma kasy to jedzie sie pod namiot a nie za granice.
2. Nie wiem po co byc sluzaca wlasnego faceta
3. Facet na to wszystko pozwala wiec jest burakiem
4. Facet sie niezle ustawil. Wszystko dostaje nie dajac nic kompletnie od siebie.

Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

idealnie to podsumowałaś

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

Cytat:

Napisane przez _cereza

Dlaczego Cię dziwi, że nie wiem ile partner zarabia? Brak tej wiedzy mi nie przeszkadza. On nie wie ile ja zarabiam.

Sprzątam, piorę, gotuję - w nawiązaniu do podobnego tematu

Odnoście urlopu - chciałam nakreślić sytuację.

Chcę poznać Wasze zdanie na temat podziału finansów, w sytuacji gdy to kobieta więcej wydaje na dom niż mężczyzna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

skoro jesteście razem, mieszkacie razem to finanse nie powinny być żadną tajemnicą.
Co do urlopu, naprawdę dziwne to że wyjeżdża sam, a Ty się na to zgadzasz. Jak grzeczna dziewczynka.
no to nasze zdanie już znasz.

_cereza · 2018-01-21, 22:04

Cytat:

Napisane przez nelciak

troll

'oryginalny' wątek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1208321

Nie troll

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ruda_beksa · 2018-01-21, 22:07

Cytat:

Napisane przez _cereza

Dlaczego Cię dziwi, że nie wiem ile partner zarabia? Brak tej wiedzy mi nie przeszkadza. On nie wie ile ja zarabiam.

Po prostu nie wyobrażam dzielenia z kimś gospodarstwa domowego i braku wiedzy na temat jego finansów.

W kwestii urlopu - czasami jeżdzę sama na urlop i nie widzę w tym nic złego. Nie rozumiem też, co to ma do finansów. On jeździ bo ciebie nie stać, czy jak?

---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

Cytat:

Napisane przez nelciak

troll

'oryginalny' wątek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1208321

Dobrze by było, żeby moderacja sprawdziła IP, bo faktycznie śmierdzi trollem.

GdyKochamy · 2018-01-21, 22:11

Moim zdaniem podział kosztów sprawiedliwy. Dlaczego miałby się dokładać do kredytu, skoro dom nie jest jego?

_cereza · 2018-01-21, 22:11

Dlaczego od razu troll?
Nie może być sytuacji, gdzie to kobieta ponosi dużo większe koszty wspólnego mieszkania niż mężczyzna?

Właśnie w takiej sytuacji jestem. Chociaż widzę, że trudno Wam w to uwierzyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014** · 2018-01-21, 22:12

Cytat:

Napisane przez _cereza

Sytuacja odwrotna

Dom jest mój, nowy, w pełni wyposażony.
Kredyt, około 60% wkład własny, rata 1 500 zł miesięcznie.

Kosztami utrzymania domu (około 800 zł miesięcznie) dzielimy się po połowie.
Jedzenie i inne - też mniej więcej po połowie.

Zarobki - sądzę, że są zbliżone, chociaż partner chyba zarabia więcej.

Sprzątam, piorę, gotuję.

Całkowity koszt na chwilę obecną: 1 900 zł mój, 400 zł partnera. Plus oczywiście jedzenie i inne.

Zdarza się, że partner na urlop wyjeżdża sam.

Co sądzicie o takim podziale?

Rata kredytu to nie tylko kapitał, ale też odsetki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ale do kogo masz pretensje?
to byla twoja decyzja zeby kupic ten dom samodzielnie na siebie a nie jego
ty chcialas dom i masz
on nie ma domu ma wczasy
jak cie to obciaza i nie stac cie na rate to zaproponuj partnerowi kupno wspolnie czegos innego placicie wowczas na pol kredyt i wrazie rozstania on dostaje swoj wklad spowrotem a ty swoj

_cereza · 2018-01-21, 22:16

Cytat:

Napisane przez GdyKochamy

Moim zdaniem podział kosztów sprawiedliwy. Dlaczego miałby się dokładać do kredytu, skoro dom nie jest jego?

A jak wynajmujesz mieszkanie to też płacisz tylko za prąd i wodę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ruda_beksa · 2018-01-21, 22:17

Cytat:

Napisane przez _cereza

Dlaczego od razu troll?
Nie może być sytuacji, gdzie to kobieta ponosi dużo większe koszty wspólnego mieszkania niż mężczyzna?

Właśnie w takiej sytuacji jestem. Chociaż widzę, że trudno Wam w to uwierzyć.

Dlaczego śmierdzi trollem?

Przedziwne używanie emotek

"Sytuacja odwrotna", czyli brzmi jak trollwątek w odpowiedzi na poprzedni
Zupełnie nieadekwatne do sytuacji wstawki (urlop, itp)

I nie odpowiadasz na pytania. Jeśli ci to nie pasuje, to po jaką cholerę zgodziłaś się na ten układ? A jeśli ci pasuje, to w czym problem?

_cereza · 2018-01-21, 22:18

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;80712351]ale do kogo masz pretensje?
to byla twoja decyzja zeby kupic ten dom samodzielnie na siebie a nie jego
ty chcialas dom i masz
on nie ma domu ma wczasy
jak cie to obciaza i nie stac cie na rate to zaproponuj partnerowi kupno wspolnie czegos innego placicie wowczas na pol kredyt i wrazie rozstania on dostaje swoj wklad spowrotem a ty swoj[/QUOTE]Nie mam do nikogo pretensji

Chciałam poznać tylko Wasze zdanie, na temat odwrotnej sytuacji

I skąd pomysł, że nie stać mnie na ratę?
Stać mnie, nie musisz się o to martwić

**7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014** · 2018-01-21, 22:22

twoj watek brzmi jakbys miala pretensje ze nie placi i stac go na wczasy

Liliom · 2018-01-21, 22:24

Dom jest twój więc ty go spłacasz.
Obowiązki w domu są wspólne więc powinniście się nimi dzielić.

Nie wiem jak można być z kimś na tyle blisko, żeby zdecydować się na wspólne życie, ale nie mówić sobie o swoich zarobkach. Dla mnie dziwne. Trąci takim ukrywaniem jak przed sąsiadem, żeby sobie nie pomyślał zbyt wiele.

ruda_beksa · 2018-01-21, 22:28

Cytat:

Napisane przez Liliom

Nie wiem jak można być z kimś na tyle blisko, żeby zdecydować się na wspólne życie, ale nie mówić sobie o swoich zarobkach. Dla mnie dziwne. Trąci takim ukrywaniem jak przed sąsiadem, żeby sobie nie pomyślał zbyt wiele.

Ale co kto lubi..

_cereza · 2018-01-21, 22:32

Nie mam do nikogo pretensji.

Zarobki - ani mi, ani partnerowi ta wiedza nie jest potrzebna. Co to zmieni, że będę wiedziała ile zarabia? Partner to nie urząd skarbowy.

Emotek już nie będę używać, skoro dziwnie to robię. Przepraszam, nie miałam pojęcia, że fakt używania emotek będzie poddany aż takiej analizie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

januszpolak · 2018-01-21, 22:32

Dlaczego nie dzielicie się obowiązkami związanymi z prowadzeniem domu po połowie?

Co do podziału to kredyt jest Twój, a opłaty i jedzenie itp. jak dla mnie powinniście dzielić proporcjonalnie do zarobków. Tak samo jeśli chodzi o jakieś wyjazdy.

Ale tak na końcu liczy się to co wam odpowiada, mi by odpowiadało to co powyżej ale to nic nie oznacza jeśli jednemu z was by to nie pasowało.

O ile wyjazdy samemu są spoko jeśli obojgu to odpowiada, to nie zabieranie partera ze sobą kiedy go nie stać jest bardzo nie w porządku i delikatnie mówiąc żałosne. Ale co kto lubi.

lady666macbeth · 2018-01-21, 22:32

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;80712701]twoj watek brzmi jakbys miala pretensje ze nie placi i stac go na wczasy[/QUOTE]

tak

**7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014** · 2018-01-21, 22:32

Cytat:

Napisane przez Liliom

Dom jest twój więc ty go spłacasz.
Obowiązki w domu są wspólne więc powinniście się nimi dzielić.

Nie wiem jak można być z kimś na tyle blisko, żeby zdecydować się na wspólne życie, ale nie mówić sobie o swoich zarobkach. Dla mnie dziwne. Trąci takim ukrywaniem jak przed sąsiadem, żeby sobie nie pomyślał zbyt wiele.

dokladnie
prace domowe do podzialu a ukrywanie zarobkow to jakis kosmos dla mnie tak samo

lady666macbeth · 2018-01-21, 22:34

Cytat:

Napisane przez _cereza

Dlaczego od razu troll?
Nie może być sytuacji, gdzie to kobieta ponosi dużo większe koszty wspólnego mieszkania niż mężczyzna?

Właśnie w takiej sytuacji jestem. Chociaż widzę, że trudno Wam w to uwierzyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

troll, bo masz jakiś z d*py wyssany problem.

---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------

Cytat:

Napisane przez januszpolak

Dlaczego nie dzielicie się obowiązkami związanymi z prowadzeniem domu po połowie?

Co do podziału to kredyt jest Twój, a opłaty i jedzenie itp. jak dla mnie powinniście dzielić proporcjonalnie do zarobków. Tak samo jeśli chodzi o jakieś wyjazdy.

Ale tak na końcu liczy się to co wam odpowiada, mi by odpowiadało to co powyżej ale to nic nie oznacza jeśli jednemu z was by to nie pasowało.

O ile wyjazdy samemu są spoko jeśli obojgu to odpowiada, to nie zabieranie partera ze sobą kiedy go nie stać jest bardzo nie w porządku i delikatnie mówiąc żałosne. Ale co kto lubi.

mądrze gadasz.

januszpolak · 2018-01-21, 22:34

Cytat:

Napisane przez lady666macbeth

troll, bo masz jakiś z d*py wyssany problem.

Że troll, to oczywista oczywistość.

_cereza · 2018-01-21, 22:37

Cytat:

Napisane przez januszpolak

Że troll, to oczywista oczywistość.

Skoro wiecie lepiej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ruda_beksa · 2018-01-21, 22:41

Cytat:

Napisane przez _cereza

Skoro wiecie lepiej

To odpowiedz na pytania jak normalny człowiek.

_cereza · 2018-01-21, 22:52

Cytat:

Napisane przez ruda_beksa

To odpowiedz na pytania jak normalny człowiek.

Uwierz, że się staram. Ale pierwszy raz piszę na jakimkolwiek forum z telefonu i się po prostu gubię.

Podział obowiązków - to nie jest tak, że on nic nie robi. Po prostu mam inny charakter pracy i dużo więcej czasu spędzam w domu.

Zarobki - pewnie gdybym spytała, to by mi powiedział. Ale ta wiedza nie jest mi do niczego potrzebna.

Wyjazdy/urlopy - większość razem, zdarza się, że jedzie sam. I kwestie finansowe na to wpływają i praca. Więcej jestem w domu, ale on może sobie pozwolić na miesiąc urlopu, ja nie.

Nie mam pretensji, wiem na co się zgodziłam, chciałam poznać tylko Wasze zdanie na temat, gdy to kobieta ponosi większe koszty wspólnego mieszkania.

Dom jest mój, kredyt spłacam sama, stać mnie na ratę (ktoś sugerował, że pewnie nie).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014** · 2018-01-21, 22:56

ponosisz wieksze koszta bo to twoj kredyt a nie jego to chyba logiczne
mozesz za to go w kazdej chwili wyeksmitowac i on nie bedzie mial dachu nad glowa a ty masz na 100% i sytauacja w zwiazku tego nie zmieni
dla mnie twoj komfort jest o wiele wiekszy niz jego
czy planujesz z nim tworzyc rodzine?
jesli tak rozmowa o finansach bedzie nie unikniona bedziesz musiala przedyskutowac jak bedzie sytuacja wygladala jesli np pojawi sie dziecko
itp

Mija62 · 2018-01-21, 22:57

Więc z czym masz problem autorko? Może ty nie potrzebujesz partnera do związku, tylko chcesz podnająć komuś pokój? To szukaj współlokatora. Płacisz więcej, bo to Twoje. Wyczuwam chciwość

kalor · 2018-01-21, 22:57

Chyba zaskoczenie, że wizażanki jednak nie mają takich strasznie podwójnych standardów i niezależnie od płci uważają, że spłacanie kredytu jest zadaniem kredytobiorcy

zawsze jest „a gdyby kobieta napisała, to odpowiedzi byłyby zupełnie inne!!!!1!1! Wy hipokrytko!”, a tu SZOK

2018-01-21, 21:44	#1
_cereza Przyczajenie Zarejestrowany: 2018-01 Wiadomości: 14	Wspólne mieszkanie - finanse Sytuacja odwrotna Dom jest mój, nowy, w pełni wyposażony. Kredyt, około 60% wkład własny, rata 1 500 zł miesięcznie. Kosztami utrzymania domu (około 800 zł miesięcznie) dzielimy się po połowie. Jedzenie i inne - też mniej więcej po połowie. Zarobki - sądzę, że są zbliżone, chociaż partner chyba zarabia więcej. Sprzątam, piorę, gotuję. Całkowity koszt na chwilę obecną: 1 900 zł mój, 400 zł partnera. Plus oczywiście jedzenie i inne. Zdarza się, że partner na urlop wyjeżdża sam. Co sądzicie o takim podziale? Rata kredytu to nie tylko kapitał, ale też odsetki Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2018-01-21, 21:53	#2
ruda_beksa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2017-09 Lokalizacja: Brooklyn,baby Wiadomości: 8 823	Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse Najważniejsze pytanie: pasuje ci taki układ czy nie? Dziwi mnie, że nie wiesz, ile zarabia partner i że dopisujesz "piorę, sprzątam, gotuję". Do tego tekst o urlopie Zakładam że czujesz się pokrzywdzona? W takim razie dlaczego zgodziłaś się na taki układ? __________________ Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0

2018-01-21, 21:57	#3
lady666macbeth Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-06 Lokalizacja: Bielsko-Biała Wiadomości: 8 338	Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse no cóż, ja chyba bym się nie zgodziła na taki układ. __________________ "Słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi."

2018-01-21, 22:00	#4
nelciak Zadomowienie Zarejestrowany: 2007-10 Wiadomości: 1 989	Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse troll 'oryginalny' wątek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1208321

2018-01-21, 22:00	#5
7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0 Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-07 Wiadomości: 6 036	Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse 1. Uwazam ze urlop spedza sie wspolnie. Jak nie ma kasy to jedzie sie pod namiot a nie za granice. 2. Nie wiem po co byc sluzaca wlasnego faceta 3. Facet na to wszystko pozwala wiec jest burakiem 4. Facet sie niezle ustawil. Wszystko dostaje nie dajac nic kompletnie od siebie. Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka

2018-01-21, 22:01	#6
_cereza Przyczajenie Zarejestrowany: 2018-01 Wiadomości: 14	Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse Dlaczego Cię dziwi, że nie wiem ile partner zarabia? Brak tej wiedzy mi nie przeszkadza. On nie wie ile ja zarabiam. Sprzątam, piorę, gotuję - w nawiązaniu do podobnego tematu Odnoście urlopu - chciałam nakreślić sytuację. Chcę poznać Wasze zdanie na temat podziału finansów, w sytuacji gdy to kobieta więcej wydaje na dom niż mężczyzna. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2018-01-21, 22:11	#10
GdyKochamy Zadomowienie Zarejestrowany: 2015-08 Wiadomości: 1 951	Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse Moim zdaniem podział kosztów sprawiedliwy. Dlaczego miałby się dokładać do kredytu, skoro dom nie jest jego? __________________ kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą...

2018-01-21, 22:18	#15
_cereza Przyczajenie Zarejestrowany: 2018-01 Wiadomości: 14	Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;80712351]ale do kogo masz pretensje? to byla twoja decyzja zeby kupic ten dom samodzielnie na siebie a nie jego ty chcialas dom i masz on nie ma domu ma wczasy jak cie to obciaza i nie stac cie na rate to zaproponuj partnerowi kupno wspolnie czegos innego placicie wowczas na pol kredyt i wrazie rozstania on dostaje swoj wklad spowrotem a ty swoj[/QUOTE]Nie mam do nikogo pretensji Chciałam poznać tylko Wasze zdanie, na temat odwrotnej sytuacji I skąd pomysł, że nie stać mnie na ratę? Stać mnie, nie musisz się o to martwić Edytowane przez _cereza Czas edycji: 2018-01-21 o 22:21

2018-01-21, 22:22	#16
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Konto usunięte Zarejestrowany: 2004-12 Wiadomości: 16 089	Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse twoj watek brzmi jakbys miala pretensje ze nie placi i stac go na wczasy

2018-01-21, 22:24	#17
Liliom Rozeznanie Zarejestrowany: 2017-10 Wiadomości: 614	Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse Dom jest twój więc ty go spłacasz. Obowiązki w domu są wspólne więc powinniście się nimi dzielić. Nie wiem jak można być z kimś na tyle blisko, żeby zdecydować się na wspólne życie, ale nie mówić sobie o swoich zarobkach. Dla mnie dziwne. Trąci takim ukrywaniem jak przed sąsiadem, żeby sobie nie pomyślał zbyt wiele.

2018-01-21, 22:32	#19
_cereza Przyczajenie Zarejestrowany: 2018-01 Wiadomości: 14	Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse Nie mam do nikogo pretensji. Zarobki - ani mi, ani partnerowi ta wiedza nie jest potrzebna. Co to zmieni, że będę wiedziała ile zarabia? Partner to nie urząd skarbowy. Emotek już nie będę używać, skoro dziwnie to robię. Przepraszam, nie miałam pojęcia, że fakt używania emotek będzie poddany aż takiej analizie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2018-01-21, 22:32	#20
januszpolak Zakorzenienie Zarejestrowany: 2015-11 Wiadomości: 3 503	Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse Dlaczego nie dzielicie się obowiązkami związanymi z prowadzeniem domu po połowie? Co do podziału to kredyt jest Twój, a opłaty i jedzenie itp. jak dla mnie powinniście dzielić proporcjonalnie do zarobków. Tak samo jeśli chodzi o jakieś wyjazdy. Ale tak na końcu liczy się to co wam odpowiada, mi by odpowiadało to co powyżej ale to nic nie oznacza jeśli jednemu z was by to nie pasowało. O ile wyjazdy samemu są spoko jeśli obojgu to odpowiada, to nie zabieranie partera ze sobą kiedy go nie stać jest bardzo nie w porządku i delikatnie mówiąc żałosne. Ale co kto lubi.

2018-01-21, 22:56	#28
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Konto usunięte Zarejestrowany: 2004-12 Wiadomości: 16 089	Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse ponosisz wieksze koszta bo to twoj kredyt a nie jego to chyba logiczne mozesz za to go w kazdej chwili wyeksmitowac i on nie bedzie mial dachu nad glowa a ty masz na 100% i sytauacja w zwiazku tego nie zmieni dla mnie twoj komfort jest o wiele wiekszy niz jego czy planujesz z nim tworzyc rodzine? jesli tak rozmowa o finansach bedzie nie unikniona bedziesz musiala przedyskutowac jak bedzie sytuacja wygladala jesli np pojawi sie dziecko itp

2018-01-21, 22:57	#29
Mija62 uparta chmura Zarejestrowany: 2012-03 Lokalizacja: Miasto Portowe Wiadomości: 8 645	Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse Więc z czym masz problem autorko? Może ty nie potrzebujesz partnera do związku, tylko chcesz podnająć komuś pokój? To szukaj współlokatora. Płacisz więcej, bo to Twoje. Wyczuwam chciwość __________________ "Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli" Abraham Lincoln Edytowane przez Mija62 Czas edycji: 2018-01-21 o 22:58

2018-01-21, 22:57	#30
kalor Gazela inteligencji Zarejestrowany: 2010-10 Wiadomości: 6 371	Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse Chyba zaskoczenie, że wizażanki jednak nie mają takich strasznie podwójnych standardów i niezależnie od płci uważają, że spłacanie kredytu jest zadaniem kredytobiorcy zawsze jest „a gdyby kobieta napisała, to odpowiedzi byłyby zupełnie inne!!!!1!1! Wy hipokrytko!”, a tu SZOK __________________

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)