2012-09-17, 17:44 | #1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 235
|
Moja nowa klasa i jej upodobanie do alkoholu...
.
Edytowane przez 6291cc2e5cca5cd6ab177e5efe4c5e0758342977 Czas edycji: 2013-03-30 o 08:39 |
2012-09-17, 17:51 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Moja nowa klasa i jej upodobanie do alkoholu...
Powiedz im że nie pijesz bo jesteś w ciąży, będziesz hej do przodu dwa razy bardziej niż oni
A tak serio - nie chcesz, nie pij, chcesz - pij. Dorastanie to umiejętność podejmowania właściwych wyborów i decyzji oraz brania za nie odpowiedzialności. |
2012-09-17, 17:56 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 011
|
Dot.: Moja nowa klasa i jej upodobanie do alkoholu...
[1=6291cc2e5cca5cd6ab177e5 efe4c5e0758342977;3658421 8]No wiec, kolejny dylemat. (Jakby było ich mało)
Ludzie w mojej nowej licealnej klasie sa naprawde spoko, ale irytuje mnie jedno - ich podejście do alkoholu. Każde spotkanie po lekcjach ( już 4 takie były) musi byc mocno zakropione alkoholem. Wszyscy przynosza ze sobą mnóstwo jaboli, piwa, papierosów i innych srodkach juz nie mówiąc. Ja nigdy czegos takiego nie tolerowałam, ale szczerze to zastanawiam się czy nie napić się troche na jutrzejszym spotkaniu. Wiem ze to złe, i ze mogą być problemy... ale nie chce byc outsiderem, a oprócz mnie nie pija dwie osoby Pewnie uznacie problem za głupi, ale mnie to czasem naprawdę irytuje. I niektórzy traktują nas, niepijących jak jakieś niedojrzałe dzieci... A całej klasy nie przekonam przecież, ze źle robią... Poza tymi spotkaniami gdzie się nawet upijają to sa spoko. Mili, pomocni. Tylko to podejście do alkoholu idt...[/QUOTE] Jak nie lubisz to nie pij, w normalnym towarzystwie nikt nie zostaje outsiderem bo nie pije ja akurat pod koniec gimnazjum i na początku liceum piłam na imprezach, ale potem były ze 3 lata kiedy mój organizm źle znosił alkohol, więc nie piłam. Poszłam na studia - wielkim szokiem dla kolegów było istnienie kogoś, kto nigdy nie pije i odmawia kategorycznie nawet jednego piwka, mimo że niby jest zdrowy, czyli po prostu nie chce, ale po kilku wyjściach i imprezach przywykli, że dla mnie cola a nie piwo czy wódka, i jakoś nikt ani gadać ze mną nie przestał ani zapraszać mnie na imprezy
__________________
No, I'm no ones wife But oh, I love my life And all that jazz |
2012-09-17, 18:01 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Moja nowa klasa i jej upodobanie do alkoholu...
[1=6291cc2e5cca5cd6ab177e5 efe4c5e0758342977;3658421 8]No wiec, kolejny dylemat. (Jakby było ich mało)
Ludzie w mojej nowej licealnej klasie sa naprawde spoko, ale irytuje mnie jedno - ich podejście do alkoholu. Każde spotkanie po lekcjach ( już 4 takie były) musi byc mocno zakropione alkoholem. Wszyscy przynosza ze sobą mnóstwo jaboli, piwa, papierosów i innych srodkach juz nie mówiąc. Ja nigdy czegos takiego nie tolerowałam, ale szczerze to zastanawiam się czy nie napić się troche na jutrzejszym spotkaniu. Wiem ze to złe, i ze mogą być problemy... ale nie chce byc outsiderem, a oprócz mnie nie pija dwie osoby Pewnie uznacie problem za głupi, ale mnie to czasem naprawdę irytuje. I niektórzy traktują nas, niepijących jak jakieś niedojrzałe dzieci... A całej klasy nie przekonam przecież, ze źle robią... Poza tymi spotkaniami gdzie się nawet upijają to sa spoko. Mili, pomocni. Tylko to podejście do alkoholu idt...[/QUOTE] Az za dobrze to znam, u mnie w liceum też był dziwny kult pijaństwa, szczególnie tanich win. Cóż jedyna rada to trochę asertywności i bawić się bez picia. Nie przekonuj, że robią źle, nie udowadniaj swojej dorosłości, bądź sobą. Jak wezmą Cię w pakiecie razem z Twoimi przekonaniami i zasadami to zdobędziesz kumpli, jak nie - szukaj innych, bo nie są warci zachodu. |
2012-09-17, 18:08 | #5 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Moja nowa klasa i jej upodobanie do alkoholu...
Cytat:
u mnie też tak było, kilka razy w tygodniu wyjścia do parku na piwo. ale brałam sobie jeden soczek typu sommersby i siąpałam przez cale spotkanie. palenia odmawiałam, a na to czy piję soczek czy prawdziwe piwo nikt nie zwracał uwagi, takie lubię i już. a po pierwszym semestrze klasa się uspokoiła, bo szał na szpanowanie minął |
|
2012-09-17, 18:13 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 513
|
Dot.: Moja nowa klasa i jej upodobanie do alkoholu...
Chyba od wielu już lat obyczaje alkoholowe w liceach sa takie same - ja skończyłam liceum 3 lata temu i też bardzo dobrze to znam z własnych doświadczeń
U mnie pili nie tylko na spotkaniach po lekcjach, zdarzało się to nawet w trakcie lekcji...Ja nigdy się nie przyłączałam, w ogóle nie pije do dziś (nie przepadam po pierwsze, po drugie boję się reakcji swojego oragnizmu i wole nawet nie sprawdzać jaka by była ) i zgadzam się ze nie ma sensu robić czegokolwiek wbrew sobie w moim przypadku też wszyscy po jakimś czasie przyzwyczaili się że nie da się mnie namówić, ale też nikt mnie przez to nie dyskryminował, czy izolował -to samo jest do dziś ze znajomymi z uczelni Jeśli ktoś nie potrafi zaakceptować tego, ze druga osoba ma inne podejście do alkoholu to przykre i faktycznie taka znajomość nie jest warta zachodu.
__________________
Naturalne włosy od 14.02.2013
|
2012-09-17, 18:14 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 6 838
|
Dot.: Moja nowa klasa i jej upodobanie do alkoholu...
[1=6291cc2e5cca5cd6ab177e5 efe4c5e0758342977;3658421 8]No wiec, kolejny dylemat. (Jakby było ich mało)
Ludzie w mojej nowej licealnej klasie sa naprawde spoko, ale irytuje mnie jedno - ich podejście do alkoholu. Każde spotkanie po lekcjach ( już 4 takie były) musi byc mocno zakropione alkoholem. Wszyscy przynosza ze sobą mnóstwo jaboli, piwa, papierosów i innych srodkach juz nie mówiąc. Ja nigdy czegos takiego nie tolerowałam, ale szczerze to zastanawiam się czy nie napić się troche na jutrzejszym spotkaniu. Wiem ze to złe, i ze mogą być problemy... ale nie chce byc outsiderem, a oprócz mnie nie pija dwie osoby Pewnie uznacie problem za głupi, ale mnie to czasem naprawdę irytuje. I niektórzy traktują nas, niepijących jak jakieś niedojrzałe dzieci... A całej klasy nie przekonam przecież, ze źle robią... Poza tymi spotkaniami gdzie się nawet upijają to sa spoko. Mili, pomocni. Tylko to podejście do alkoholu idt...[/QUOTE] Och dosłownie, jakbym siebie widziała, jak byłam w LO. Do tego byłam kujonem i zadawałam się z towarzystwem w stylu "a la punk" (piszę tak, bo prawdziwych punkwoców już nie ma;P) - było picie, palenie...etc. No, ale się nie dawałam Ludzie tolerowali moją abstynencję i nic z tego sobie nie robili. Ale powiem tak, żadna to frajda siedzieć trzeźwą z pijanymi ludźmi.
__________________
10.08.2008 28.04.2012 Córcia 21.04.2018 <3 |
2012-09-17, 18:19 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Warszawa / Płock
Wiadomości: 982
|
Dot.: Moja nowa klasa i jej upodobanie do alkoholu...
Żadna frajda? Tyle śmiechu z nich wtedy jest!
__________________
Dziewczyny na Politechniki! Think positively Exercise daily Eat healthy Work hard Stay strong Worry less Dance more Love often Be happy |
2012-09-17, 18:24 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 6 838
|
Dot.: Moja nowa klasa i jej upodobanie do alkoholu...
Hm, powiem, że mnie nigdy nie bawiło, tak naprawdę, patrzenie i śmianie się z pijanych ludzi. Może dlatego, że mój ojciec miał problemy z alkoholem. Może też, stąd nie-picie.
__________________
10.08.2008 28.04.2012 Córcia 21.04.2018 <3 |
2012-09-17, 18:24 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 872
|
Dot.: Moja nowa klasa i jej upodobanie do alkoholu...
przecież jak nie chcesz to nie pijesz/ chcesz to pijesz ! nikogo nikt nie ma prawa oceniać jeśli ci to przeszkadza - powiedz im , że Ty zwyczajnie nie pijesz i już, koniec, kropka. i napij się tylko jeśli masz na to ochotę. własne zdanie chyba liczy się najbardziej
|
2012-09-17, 18:38 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Moja nowa klasa i jej upodobanie do alkoholu...
[1=6291cc2e5cca5cd6ab177e5 efe4c5e0758342977;3658421 8]No wiec, kolejny dylemat. (Jakby było ich mało)
Ludzie w mojej nowej licealnej klasie sa naprawde spoko, ale irytuje mnie jedno - ich podejście do alkoholu. Każde spotkanie po lekcjach ( już 4 takie były) musi byc mocno zakropione alkoholem. Wszyscy przynosza ze sobą mnóstwo jaboli, piwa, papierosów i innych srodkach juz nie mówiąc. Ja nigdy czegos takiego nie tolerowałam, ale szczerze to zastanawiam się czy nie napić się troche na jutrzejszym spotkaniu. Wiem ze to złe, i ze mogą być problemy... ale nie chce byc outsiderem, a oprócz mnie nie pija dwie osoby Pewnie uznacie problem za głupi, ale mnie to czasem naprawdę irytuje. I niektórzy traktują nas, niepijących jak jakieś niedojrzałe dzieci... A całej klasy nie przekonam przecież, ze źle robią... Poza tymi spotkaniami gdzie się nawet upijają to sa spoko. Mili, pomocni. Tylko to podejście do alkoholu idt...[/QUOTE] Szczerze? NIE PIJ.Będziesz żałowała. Ja nigdy nie dostosowałam się do takiego podejścia w klasie i nie żałuję.NIE ŻAŁUJĘ.Bo dzisiaj te osoby nic sobą nie reprezentują i jedynie potrafią bawić się z alkohole m i urwaniem filmu. Niczego się nie nauczysz jak wypijesz i wcale lepiej Ci nie będzie,uwierz.. Jak chcesz pogadać o tym to dawaj na PW ---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ---------- :d:d
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
2012-09-17, 18:39 | #12 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Moja nowa klasa i jej upodobanie do alkoholu...
Cytat:
|
|
2012-09-17, 18:42 | #13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 796
|
Dot.: Moja nowa klasa i jej upodobanie do alkoholu...
Moja klasa ma tak samo i też mi się to nie podoba, ale nie będę tracić sił na nawracanie ich. Niech sobie psują zdrowie jeśli chcą, w końcu już nie są małymi dziećmi, więc ich sprawa.
Nie zmuszaj się do picia alkoholu po to by im się przypodobać. Nie podoba ci się ich podejście do używek i na pewno nie chcesz stać się taka jak oni. Nie sądzę, żeby klasa odwróciła się od ciebie tylko dlatego, że masz odmienne zdanie na temat alkoholu i nie pijesz =) I nie bój się tak bycia outsiderką - w liceum spędzisz tylko trzy lata, a zresztą w szkole na pewno znajdziesz kilka osób, które myślą tak samo jak ty. |
2012-09-17, 18:42 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 011
|
Dot.: Moja nowa klasa i jej upodobanie do alkoholu...
to samo sobie pomyślałam.
__________________
No, I'm no ones wife But oh, I love my life And all that jazz |
2012-09-17, 18:49 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 867
|
Dot.: Moja nowa klasa i jej upodobanie do alkoholu...
Grunt to robić wszystko z głową i przede wszystkim w odpowiednim towarzystwie. Nie uważam się za osobę nierozważną, niższej kategorii (tudzież nic sobą niereprezentującą) tylko dlatego, że zdarza mi się upić na imprezach ze znajomymi, albo dlatego, że na jakichś wyjściach zwykle przynajmniej jedno piwko sobie wypijam (a jestem ostatni rok w liceum), wręcz przeciwnie - jestem bardzo ambitną, pracowitą osobą, z aspiracjami i rozległymi planami na przyszłość. Poza tym nikt Ci alkoholu na siłę w dłoń nie włoży - nie chcesz to nie pijesz (tak jak na przykład ja nigdy nie palę, niczego), bardzo proste, fajni, przyzwoici ludzie Cię nigdy z tego powodu nie odrzucą, a jeżeli to zrobią, to po prostu będzie to znaczyło, że to najzwyczajniejsi w świecie frajerzy i nie powinnaś sobie nimi zawracać głowy. Mam taką koleżankę, która nie może w ogóle pić alkoholu ze względów zdrowotnych, a imprezuje z nami normalnie i bawi się na równi ze wszystkimi - mniej lub bardziej pijanymi, nikt nie powiedział jej nigdy złego słowa.
No i znowu dajcie spokój z tym gadaniem, że tylko margines społeczny upija się będąc nastolatkiem/młodym dorosłym i że nic dobrego z takich ludzi nie wyrośnie, serio. Bardzo krzywdzące są takie stwierdzenia. Myślicie, że wasze rodzeństwo/rodzice/inni członkowie rodziny w wieku lat powiedzmy osiemnastu siedzieli grzecznie na tyłkach w domu? Edytowane przez daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e Czas edycji: 2012-09-17 o 19:01 |
2012-09-17, 18:52 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 298
|
Dot.: Moja nowa klasa i jej upodobanie do alkoholu...
Nie pij, nie warto. Trzeba mieć własne zdanie.
|
2012-09-17, 18:54 | #17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Moja nowa klasa i jej upodobanie do alkoholu...
Cytat:
|
|
2012-09-17, 19:03 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Moja nowa klasa i jej upodobanie do alkoholu...
to wtedy nie pisze na forum postów pod tytułem 'nie chcę pić, ale wszyscy piją, co robić'
|
2012-09-17, 19:14 | #19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Moja nowa klasa i jej upodobanie do alkoholu...
żartuję-trolluję tylko
|
2012-09-17, 19:25 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
|
Dot.: Moja nowa klasa i jej upodobanie do alkoholu...
Niedojrzałe dzieci? Dla mnie to opis idealny dla 15,16 latków, dla których alkohol jest ósmym cudem świata i muszą pić go kiedy tylko mogą bo to takie dorosłe, sory
Nie chcesz, nie pij, chociaż rozumiem, że te dzieciaki są teraz po prostu głupie i uznają Cię za jakiegoś aliena :/ Czy warto z kimś takim się zadawać? Co z tymi dwoma pozostałymi osobami nie tak? Ja akurat w 1 liceum piłam najwięcej w swoim życiu (jak na razie oczywiście) ale nie dla popisu i nie z klasą, tylko ze stałą paczką, bo chciałam, a nie, BO ONI tak robią. Teraz jakoś nie piję i nikt nie ma mnie za psychicznie chorą I wtedy też by nie miał - jak widać kwestia towarzystwa. A pijana i nie tylko bywałam także na lekcjach, nie jestem marginesem społecznym. Wszystko co się robi z głową nie jest krzywdzące Edytowane przez chwast Czas edycji: 2012-09-17 o 19:28 |
2012-09-17, 19:35 | #21 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 540
|
Dot.: Moja nowa klasa i jej upodobanie do alkoholu...
Jakbym o sobie czytała z lat gimnazjalnych lub z początków liceum. I szczerze? Przegięcie w ŻADNĄ stronę nie jest fajne, zarówno jeśli chodzi o picie alkoholu, jak i gardzenie pijącymi. Rozumiem, że są abstynenci, niektórzy nie piją ze względów zdrowotnych, komuś nie smakuje. Ale nie ma co gardzić, zarzekać się, że się nigdy nic takiego nie zrobi, a każdy, kto siorbnie te puchę piwa to już przyszły żul ;P
Nie chcesz-nie pij, nikt ci rurką do gardła nie wlewa alkoholu. Nikt też nie każe Ci na siłę siedzieć z tymi ludźmi. |
2012-09-17, 19:50 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 2 954
|
Dot.: Moja nowa klasa i jej upodobanie do alkoholu...
Nie chcesz, nie pij. To tylko i wyłącznie Twoja sprawa, normalne towarzystwo nie będzie Cię z tego powodu dręczyć. A jak koniecznie chcesz sącz sobie całą imprezę jakiegoś redsa, czy coś innego tego typu i tyle
|
2012-09-17, 20:01 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 058
|
Dot.: Moja nowa klasa i jej upodobanie do alkoholu...
Problem z młodzieżą jest teraz taki, że nie ma normalnego towarzystwa. Jeśli nie pijesz, zostajesz od razu wyśmiana, nazwana "grzeczna" (co jest ponoć bardzo obraźliwe i krzywdzące)...
|
2012-09-17, 20:11 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Moja nowa klasa i jej upodobanie do alkoholu...
A może to tylko pretekst bo tak naprawdę nie lubią danej osoby? Proszę was, znam wielu lubianych abstynentów i nikt nie robi z tym problemu. A jak kogoś nie lubią to najłatwiej zwalić że nie lubią mnie bo nie zachowuję się i nie piję jak oni.
|
2012-09-17, 20:14 | #25 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 758
|
Dot.: Moja nowa klasa i jej upodobanie do alkoholu...
przepraszam, rozbawiło mnie "Wiem ze to złe, i ze mogą być problemy" jejku,to o jakich my ilościach alkoholu mówimy- masz zamiar w siebie wódkę wlewać przepijając spirytusem? problem nieco trywialny- nie chcesz, to nie pij, nikt Cię z tego powodu nie wyśmieje. chcesz się wpasować, to się napij piwa z małą zawartością alkoholu.
z całym szacunkiem, ale nie wiem z jakim Ty musiałaś środowiskiem przebywać, by mieć takie wyobrażenie na ten temat. nie raz, nie dwa, we wszelkiego rodzaju otoczeniach, z różnymi ludźmi powiedziałam, że nie piję, czy to ktoś inny- i nigdy, ale to nigdy nie spotkałam się z jakimkolwiek przejawem braku akceptacji, wyśmiania, czy dezaprobaty. |
2012-09-17, 20:19 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 7 190
|
Dot.: Moja nowa klasa i jej upodobanie do alkoholu...
Pamiętam, że moja klasa też miała takie zapędy... zasada jest prosta: chcesz, to pijesz, nie chcesz - nie pijesz. Przecież możesz z nimi spędzać czas w szkole, nie łażąc z nimi na jabola po lekcjach. Nikt Cię do niczego nie zmusza.
__________________
|
2012-09-17, 20:34 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Moja nowa klasa i jej upodobanie do alkoholu...
Cytat:
picie będąc dzieckiem to tylko szpan i tyle ;] zabawa w dorosłych,którym się nie jest.
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
|
2012-09-17, 20:38 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 364
|
Dot.: Moja nowa klasa i jej upodobanie do alkoholu...
Może zabrzmi to jak patologia ale ja w gimnazjum miałam takie imprezowe towarzystwo, w połowie liceum nastąpiło zmęczenie materiału i jakoś ograniczyłam sie alkoholowo - teraz na imprezach często zdarza mi sie odmówic picia i jakoś nikt z tego powodu nie traktował mnie jak niedojrzałe dziecko, właśnie dla mnie osoby z podejściem ,, kto pije ten jest fajny a reszta to plebs" są o wiele bardziej niedojrzałe Zresztą, miałam sporo znajomych którzy z różnych względów nie tykali alkoholu do osiemnastki i większosc to szanowała - oczywiście czasem znalazł sie jakis namolny, próbujący nakłonic prośbą i groźbą (,,ze mną sie nie napijesz?!") ale rpzeważnie odchodził z kwitkiem Moja rada to nie zmuszac sie do niczego, nie chcesz pic - nie pij ale też nie patrz krzywo i nie pouczaj ze robią źle bo zaczną unikac twojego towarzystwa Czasami nawet zabawa jest fajniejsza bez alkoholu, wystarczy dobry humor; a i następnego dnia główka nie boli i da sie rade normalnie funkcjonowac kiedy większośc pełza w poszukiwaniu wody
__________________
,,Wierzę w różowy kolor. Wierzę, że śmiech to najlepszy sposób na spalenie kalorii. Wierzę w całowanie się, w wiele pocałunków. Wierzę w to, że szczęśliwe dziewczyny są najładniejsze. Wierzę, że jutro też jest dzień i wierzę w cuda."
|
2012-09-17, 20:42 | #29 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 134
|
Dot.: Moja nowa klasa i jej upodobanie do alkoholu...
Cytat:
A ja w jej wieku piłam alkohol z towarzystwem, bo miałam na to ochotę i na margines się nie stoczyłam. No proszę, nie róbmy z abstynentów ludzi nad wyraz dojrzałych. Jak ktoś chce to niech pije, jak nie chce to nie i tyle. Ale żeby dorabiać do tego jakąś filozofię i czuć się lepszym z powodu (nie)picia alkoholu...bez przesady. |
|
2012-09-17, 20:53 | #30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Moja nowa klasa i jej upodobanie do alkoholu...
Cytat:
Dla mnie dzieci ( bo jednak )które sięgają po alkohol nie wtedy kiedy powinny mają z kolei potem dziwne problemy i nie tylko. Nie mówię o byciu abstynentem a popijaniu alkoholu przed 18 albo raczej powiedziałabym -jeżeli chodzi o ten temat- pasjonowanie się piciem,upijanie w sztok i wspominanie zgonów zamiast zajęcie się czymś pożytecznym.Co oczywiście nie wspominam kto będzie sprzątał czyjeś wymioty i porozwalane przedmioty i meble dookoła,bo przecież kogo to obchodzi.Najważniejsze żeby się pochwalić co się uczyniło podczas 'popijawy' Rzeczywiście wielka frajda spotkanie się całą klasą tylko na alkohol.. Wyrażam jedynie swoje obiekcje a raczej zmartwienia w kwestii co będzie z naszą młodzieżą skoro już 14 latki są na odwykach i to nie tylko alkoholowych.. Co kto chce- niech robi,ja nie jestem rodzicem żadnej z wyżej wymienionych osób Napisałam co uważam , jaką decyzję podejmie nasza autorka-życzę tylko aby jej nie żałowała i pamiętała o konsekwencjach buźka
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 Edytowane przez Clemence Czas edycji: 2012-09-17 o 20:55 |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:35.