Od dzisiaj jestem mgr inż. arch. :)))

[Darien]

Oj, Xanko, ja już na 3 roku wiedziałam, że nie chcę być architektem!!!
I właśnie wtedy zaczęło mi się to wszystko rozłazić. Zajęłam się innymi, dla mnie o niebo ciekawszymi rzeczami i niestety nie przewidziałam, że z roku na rok coraz mniej będzie mi się chciało wracać No ale kiedyś trzeba będzie uderzyć do przemiłych pań z dziekanatu

[xanka]

Napisane przez Darien

Oj, Xanko, ja już na 3 roku wiedziałam, że nie chcę być architektem!!!
[...] No ale kiedyś trzeba będzie uderzyć do przemiłych pań z dziekanatu

Darien !!! toż ja też na 3 miałam kryzys !! i tez już myślałam o rzuceniu tego w cholerę, ale się zaparłam, bo zbyt dużo siły, emocji i czasu kosztowało mnie dostanie się na te studia, a po drugie to wtedy do końca nie wiedziałam, co ja chcę i kim w ogóle ja jestem
A załoga z dziekanatu troszkę się zmieniła od zeszłego roku i po przeprowadzce na nowe miejsce jakoś tak przyjemniej
Chociaż to i tak wszystko zależy od pogody, cyklu miesięcznego i fazy księżyca

[Darien]

No, skoro załoga odświeżona, to może się jakoś wybiorę Na razie strasznie nie mogę się zmobilizować- a został mi tylko dyplom i magisterka Ale co tam! W końcu pójdę, może jak się spotkamy na sabacie to mnie jakoś dodatkowo zmotywujesz

[BabciaWeatherwax]

Xanko, gratulacje nareszcie będziesz mogła wizażować bez wyrzutów sumienia

PS. Farbek nie wykorzystałam jeszcze - Jędrny nie chciał poczekać

[Bridget]

Gratulacje

[xanka]

Napisane przez BabciaWeatherwax

nareszcie będziesz mogła wizażować bez wyrzutów sumienia

dzięki Buniek
oj tak tak, nadrabiam spore zaległości TŻ już przestał reagować na wizaż

PS. Farbek nie wykorzystałam jeszcze - Jędrny nie chciał poczekać

eh no cóż, nie zgraliśmy się z Jędrkiem to może teraz jakieś kolorki do tego czarnego i białego, żeby dla Niego coś wymalować ?
----

dziękuje Wam Dziewczynki, jeszcze raz

[edytcia]

O widzę, że nie już jest więcej wizażanek, które broniły się teraz, tzn. w grudniu, a nie wcześniej

Oczywiscie GRATULACJE!!!

Wyobrażam sobie jak się czujesz, bo miałam to samo dwa dni przed Tobą. I muszę przyznać, że dołączam się do Twoich minusów (poza jednym) - mam to samo - beznadziejna cera oraz mniej więcej tyle samo kasy mniej w portfelu

Pozdrawiam