Nowości na rynku wydawniczym:-)

[DominikaS]

Co nowego czytacie? Co polecacie w ramach rozrywki, poszerzenia wiedzy,itd, jakie książki?

[mauricel]

W ramach rozrywki podczytuję teraz biografię H.Clinton ,, Tworząc historię wspomnienia'' ciekawa biografia choć dość dużo tu polityki jak na biografie ( wiadomo ) ale ciekawie opisana bo i osoba H.Clinton bardzo mnie interesuje .

Ale trochę wolno mi idzie to czytanie ponieważ w ramach poszerzenia wiedzy codziennie czytam Rzeczpospolitą i Gazetę Wyborczą - i szczerze mówiąc oprócz prasy codziennej , tygodników ( Polityka , Newsweek- ten zrobił się dla mnie ostatnio lekki jakiś , nic tam ostatnio do rzeczy nie ma , Wprost ) jak i kolorowych miesięczników czytam zdecydowanie/niestety za mało książek .

Ale - w wakacje udało mi się przeczytać ponad 1000 stronicową zbeletryzowaną biografię MM ,, Blondynka " wspaniale się czyta oraz biografię Lolity Lempickiej .

A teraz niecierpliwie czekam na trzecią książkę Grocholi z cyklu ,, Żaby i anioły '' .
Ach , no i oczywiście mam już w domu ,,Bułgarski Bloczek'' Chmielewskiej - na razie cierpliwie czeka .

[DominikaS]

mauricel napisał(a):
> Ale - w wakacje udało mi się przeczytać ponad 1000 stronicową zbeletryzowaną biografię MM ,, Blondynka " wspaniale się czyta

Hmm... chodzę koło tego już ponad rok, obwąchuję i na razie nie kupiłam... Ale skoro polecasz to może skorzystam z promocyjnej ceny w moim sklepie i kupię
>
> > Ach , no i oczywiście mam już w domu ,,Bułgarski Bloczek'' Chmielewskiej - na razie cierpliwie czeka .

Po "Bułgarskim ..." ostatecznie straciłam resztki nadziei na powrót dawnej formy pisarskiej Chmielewskiej;( Owszem, nie jest to "koszmarek" w stylu "Trudnego trupa" ale i w tym wypadku miałam wrażenie poważne "oklapnięcia" jej talentu. Oczywiście że żaden autor nie pisze wszystkich swoich książek na jendym poziomie, ale szkoda mi klimatu "wszystko czerwone" czy opowieści o Teresce i Okretce czy Janeczce i Pawełku...

[sarenka]

Przeczytałam ostatnio "Zaklinacza Cieni", ale raczej nie polecam.

Sama z chęcią poczytam jakie nowości wydawnicze polecacie, bo ostatnio czytuję tylko starocie .

[mauricel]

>Po "Bułgarskim ..." ostatecznie straciłam resztki nadziei na powrót dawnej formy pisarskiej Chmielewskiej;( Owszem, nie jest to "koszmarek" w stylu "Trudnego trupa" ale i w tym wypadku miałam wrażenie poważne "oklapnięcia" jej talentu. Oczywiście że żaden autor nie pisze wszystkich swoich książek na jendym poziomie, ale szkoda mi klimatu "wszystko czerwone" czy opowieści o Teresce i Okretce czy Janeczce i Pawełku...

ech... no właśnie . Coraz częściej słyszę te opinie a i ja pamiętam powiedzmy np. Lesia , Dzikie białko , Ślepe szczęście z Tereską i Okrętką pełne humoru , lekkie a te ostatnie książki Chmielewskiej są wydawane hmm ... dla mnie tak jakby na siłę - zdecydowanie to nie to samo i to już od książki ,,Lądowanie w Garwolinie'' ale nadal kupuję z sentymentu

(?)

[benny]

A ja przeczytałam autobiografię Hanny Zborowskiej z Kobuszewskich (siostra Jana KLobuszewskiego i matka Wiktora Zborowskiego), nazywa się 'Humor w genach' i obejmuje czasy od przedwojennego dzieciństwa autorki do czasu tuż po wojnie, kiedy spotkała przyszłego męża.
Książka jest dobrze napisana, zabawna i czyta się to jednym tchem. Dowiedziałam się np. że w czasie okupacji, gdy ulice nie były oświetlane, ludzie w Warszawie nosili fosforyzujące broszki, żeby na siebie nie wpadać
Bardzo dobra książka, i pomimo że opowiada o niewesołych czasach wojny i okupacji nie jest smutna (pewnie dlatego, że nikt z najbliższej rodziny autorki nie zginął). Polecam.

[BabciaWeatherwax]

Ja teraz czytam 'Pu Yi Ostatni cesarz', ale trochę zmagam się z treścią tej książki Bardzo chciałabym przeczytać w następnej kolejności "Koniec mojej Rosji 1914-1919" - pamiętniki księżnej Karoliny Sayn-Wittgenstein, które niedawno polecała gdzieś Janina Ochojska
Z książek, które mnie zafascynowały w ciągu ostatniego roku to z pewnością 'Życie pod prąd' Marion Donhoff, szlachcianki pruskiej urodzonej niedaleko Królewca, po wojnie jednej z najwybitniejszych niemieckich dziennikarek politycznych. Ale to nie całkiem nowość, wyszła w 1999 roku
I z czystym sumieniem polecam doskonałe książki Romana Dziewońskiego (syna Edwarda) 'Sęk z Dudkiem' - historię kabaretu Dudek, 'Kabaret u Starszych Panów wespół w zespół' (wiadomo ) oraz 'Irena Kwiatkowska i inni sprawcy' - wszystkie trzy naprawdę doskonałe

[DominikaS]

Ja ostanio, po przeczytaniu "Kronik Jakuba Wędrowycza", Pilipiuka, łyknęłam cała resztę - czyli inne powieści o tymże egzorcyście, "Kuzynki" i nawet jednego "Pana Samochodzika" (tu pisze pod pseudonimem Tomasz Olszakowski) Czekam też na "Księżniczkę" i coś tam jeszcze.
Idąc za ciosem drugą część opowiadań Kresa ("Piekło i szpada") - "Klejnot i wachlarz" i zaczęłam czytać Dębskiego opowieści o rycerzu Hondelyku.
Zaczęłam Ewangelię według Afraniusza, Yeskova, i doczytuję coś z Goodkinda, jutro zabieram sie za "Wrzask mody" Michaela Coxa a na odpowiedni nastrój czekają Opowieści niedokończone Tolkiena (tzn czekają aż synek "pojedzie" na ferie do babci bo nie zniosłabym ciągłego odrywania się od takiej książki.
Kupiłam wczoraj 7 tomów cyklu "Królowie przeklęci" ale tak w ciemno bo recenzje bardzo ogólne i nic konkretnego się o tym nie dowiedziałam - może ktoś z Was czytał?
Niedawno, to już oczywiście nie nowość przeczytałam też "Nagrody" Ericha Segala - nigdy wcześniej nie miałam w ręce książki tego autora (chyba muszę przejść na tabletki senne żeby nadrobić zaległości )
I polecam lekką, miłą lekturkę jaką jest cykl "Kroniki brata Cadfaela" (kryminały ).
Natomiast "czytaczom" makaronowych cykli fantasy odradzam zdecydowanie "Piątą czarownicę" - pierwszą część przynajmniej - wydana przez Rebis, pod koniec zeszłego roku - kupiłam bo za darmo dodawali Żelaznego i dlatego że lubię takie długaśne sagi. Niestety, choć moja tolerancja "kiepskości" takich długich form literatury fantasy jest olbrzymia, to tym razem miałam niemały problem z przeczytaniem tej książki;( Jest fatalnie napisana (autor to czy tłumacz ale zawali na linii stylistycznej a że treść jest bardzo średnia to książka niczym się nie broni).

[Mgiełka]

DominikaS napisał(a):
> Kupiłam wczoraj 7 tomów cyklu "Królowie przeklęci" ale tak w ciemno bo recenzje bardzo ogólne i nic konkretnego się o tym nie dowiedziałam - może ktoś z Was czytał?

Czytałam. Pierwszą część dostałam kiedy byłam w szóstej klasie. W wakacje dokupiłam resztę części (na 5-ty i 6-ty tom wydałam moje pierwsze zarobione pieniądze [zrywałam niedojrzałe orzechy włoskie]). Uwielbiałam te książki, czytałam je wiele razy, ale to było jakieś 15 lat temu. Nie mam pojęcia jak bym je dzisiaj odebrała. No i tam były pierwsze sceny "erotyczne", jakie czytałam (poza "Milczącymi psami" Łysiaka, ale tam był opis jakiegoś sabatu). Że też po tych lekturach nie jestem spaczona... (a może jestem???? ).

> Niedawno, to już oczywiście nie nowość przeczytałam też "Nagrody" Ericha Segala - nigdy wcześniej nie miałam w ręce książki tego autora (chyba muszę przejść na tabletki senne żeby nadrobić zaległości )

Segalem się pasjonowałam na początku liceum (nie piszę tego, żeby się chwalić, że wcześnie zaczynałam , ale po prostu nie jestem w stanie stwierdzić na ile mi się gust zmienił przez te lata, wtedy mi się bardzo podobał, nie wiem jak to by teraz było), ale chyba zaczęłaś nie od tej strony? Najpierw są Absolwenci, potem Doktorzy, a dopiero potem Nagrody (no, chyba że coś mi się "pokitrało" ).

[Szarada]

Właściwie to nawet nic wcześniej nie słyszałam o tej książce, wepchnęła mi ją do przeczytania moja siostra,która dostała ją jako prezent. Z początku wydawała mi się dziwna, ciężka do czytania, poza tym treść książki kompletnie mnie z początku nie zainteresowała. "Życie Pi" jest o facecie, który przez siedem miesięcy był rozbitkiem na łodzi ratunkowej i ową łódź dzielił z... tygrysem bengalskim. Historia podobno prawdziwa, ale tak nieprawdopodobna, że aż może czlowieka zatkać jak to słyszy.
Tak jak już wspomniałam, na początku szło mi opornie, ale w pewnym momencie książka po prostu ni z tego ni z owego zaczyna wciągać jak czarna dziura. Jestem na 172 stronie i czytając przenoszę w zupełnie inny wymiar. Dawno mnie już żadna książka tak nie ... może nie zachwyciła, co zaintrygowała, powaliła na łopatki, a bardzo dużo czytam. Takie olśnienia zdarzają sie niezwykle rzadko.

[DominikaS]

Mgiełka napisał(a):
>
ale chyba zaczęłaś nie od tej strony? Najpierw są Absolwenci, potem Doktorzy, a dopiero potem Nagrody (no, chyba że coś mi się "pokitrało" ).

Rany! To też jakiś cykl? Chyba czuje jakis spisek pisarzy, co kupię książkę to się okazuje że to kontynuacja czegoś... Lubie dłużej pobyć z tymi samymi bohaterami ale czsami mam wrażenie, że podobnie jak z filmami to jest nieco naciągane... Niedawno w poszukiwaniu czegoś "w typie" Thorwalda, trafiłam na Noah Gordon "Medicus" (i reszta). Owszem, wiedziałam że to powieść a nie ciekawie opisana historia, ale... O ile pierwsza część jest wiągająca, druga ujdzie, to trzecia, z lekarzami ma tyle wspólnego że bohaterowie są lekarzami ale to raczej romas... Rozczarowałam się;(

[sarenka]

Mówiąc o Segalu i kontynuacjach - nie zapominajmy o "Love Story" i "Opowieści Olivera"

[oceania]

A ja dzisiaj kupiłam nową książkę Tomasza Lisa "Co z tą Polską". A w ramach poszerzania wiedzy w środy kupuję Rzeczpospolitą bo jest dodatek "Moja kariera", czy jakoś tak... Z miesięczników... No cóż... Bardzo lubię Newsweeka, Politykę, i Wprost. A z "mądrych" książek to poluję na "Ideologie naszych czasów", ale muszę się wybrac do Koszalina, bo u mnie of kors jej nie mają...
A teraz jestem chora to póki co zagłębię się w Leksykon politologii

[joannea]

Bardzo polecam ostatniego Kapuścińskiego - o ile "Heban" mi nie podszedł w ogóle, to "Autoportret Reportera" bardzo bardzo.
"Swięto Kozła" Mario Vargas Llosy, w ramach poszerzania horyzontów, ale i badania mechanizmów władzy i tyranii (w końcu opisuje fakty).
Z innych nowości (bo ja mól bibliotekowy jestem) to nie polecam "Pasji Artemizji", bo, póki co, z wielkiej malarki robi się tutaj bohaterkę plotkarskiej książki (nie mam nic przeciwko biografią, ale ta tak bardzo chce epatować myśleniem o seksie i tanim sentymentalizmem, że nie daję rady).
Od miesiąca próbuję kupić książki Beaty Pawlikowskiej, już nawet mailowałam do Merlina, ale podobno nakład wyczerpany. A w najbliższym czasie kupię "Raj tuż za rogiem" i nowego Kopalińskiego.

[DominikaS]

Co nowego Kopalińskiego?
A przy okazji, muszę uzupełnić bibliotekę swoją o nowsze wydania encyklopedii (najwyżej 6 tomów), słownik frazeologiczny i slownik etymologiczny. Co polecacie?

[joannea]

DominikaS napisał(a):
> Co nowego Kopalińskiego?
"Leksykon Wątków Miłosnych" - już od bardzo dawna poszukuję takiej publikacji, bo w historii sztuki co i rusz jakaś para na obrazie, a ja nie jestem erudytką na tyle, żeby ich wszystkich identyfikować; w teatrze, operze itp to samo; lektura podobno bardzo przyjemna i mało słownikowa, czyli do poczytania, a mnie wreszcie może się rozjaśni, who is who

> A przy okazji, muszę uzupełnić bibliotekę swoją o nowsze wydania encyklopedii (najwyżej 6 tomów), słownik frazeologiczny i slownik etymologiczny. Co polecacie?

tu niestety nie jestem dobra, ale w końcu mamy na Wizazu kilku filologów polskich

[Camilla]

Ja chcę kupić V tom "Harrego Pottera" .
Generalnie nie kupuję książek tylko je wypożyczam z biblioteki albo pożyczam od koleżanki, która ma ksiązki za darmo, bo znajomy jej ojca jest właścicielem drukarni .