Mamusie listopadowe 2015

[wonderka]

Moja dzisiaj cały dzień steka i się pręży. Mam dosyć, zaraz będę włosy z głowy rwac.

[czekooczekolada]

U nas dzis tylko jedna kupa..


Jutro chrzcimy mala. Mam nadzieje ze bedzie grzeczna

[wonderka]

Czekoladaaa powodzenia

[olilina]

Napisane przez czekooczekolada

U nas dzis tylko jedna kupa..


Jutro chrzcimy mala. Mam nadzieje ze bedzie grzeczna

Powodzenia my mamy to już za sobą.
Dziś wybieramy się z mala do kościoła, ciekawe czy wytrzyma całą mszę

[wonderka]

Myśmy dziś byli z małą na gwiezdnych wojnach. Sporo ludzi z dziećmi Dzisiaj było w kinie ale to pewnie przez to, że wolny dzień mamy.

[Iclosemyeyes]

Napisane przez wonderka

Myśmy dziś byli z małą na gwiezdnych wojnach. Sporo ludzi z dziećmi Dzisiaj było w kinie ale to pewnie przez to, że wolny dzień mamy.

i jak się małej podobały Gwiezdne Wojny?

u nas wreszcie mróz zelżał i poszłyśmy na mały spacerek w śniegu

[olilina]

Ale tu cisza
Wszystkie na Facebooku siedzą?

Mala dziś całą mszę przespała i nawet apetyt jej dopisywał po spacerze.
Teraz leży i gapi się na zwierzątka na karuzeli, a mama w ramach chwili oddechu pije femaltiker z miodem, bo coś gardło mnie drapie :/

[beautifuldream]

A my chrzcimy w tę niedzielę, trzymajcie kciuki za Wojtusia


Fajnie Wam, że tak spacerujecie, u nas dopiero dzisiaj trochę cieplej, bo do tej pory cały czas było -20

[czekooczekolada]

My już po ;-) mała najpierw w Kościele nie spała, ale jak organista zaczął grać to usnęła i spała całą mszę, nawet przy polewaniu jej po głowie ani powiekami nie ruszyła ;P był jeszcze chłopak do chrztu - Antoni, on coś tam popiskiwał. W restauracji mała spała, raz zaczęła płakać to poszłam ją karmić to z 40 min nas nie było Potem już leżała w wózku z otworzonymi oczkami i sobi gaworzyła jedzenia było mnóstwo, zostało dużo owoców, galaret, śledzi, wędlin itp. jutro jedziemy się rozliczać, z restauracją i księdzem, nie wiem ile mu dać, 200 zł ?

[wonderka]

Napisane przez Iclosemyeyes

i jak się małej podobały Gwiezdne Wojny?

u nas wreszcie mróz zelżał i poszłyśmy na mały spacerek w śniegu

Przespała caly seans

[agne19s]

Napisane przez czekooczekolada

My już po ;-) mała najpierw w Kościele nie spała, ale jak organista zaczął grać to usnęła i spała całą mszę, nawet przy polewaniu jej po głowie ani powiekami nie ruszyła ;P był jeszcze chłopak do chrztu - Antoni, on coś tam popiskiwał. W restauracji mała spała, raz zaczęła płakać to poszłam ją karmić to z 40 min nas nie było Potem już leżała w wózku z otworzonymi oczkami i sobi gaworzyła jedzenia było mnóstwo, zostało dużo owoców, galaret, śledzi, wędlin itp. jutro jedziemy się rozliczać, z restauracją i księdzem, nie wiem ile mu dać, 200 zł ?

my chrzcimy jutro. u ksiedza juz bylismy i dalismy 100zl. ale u nas tak sie daje za chrzest. 50-100 za slub daje sie 500 a wiem ze w pobliskich miejscowosciach od 800 ludzie daja.

[olilina]

Napisane przez agne19s

my chrzcimy jutro. u ksiedza juz bylismy i dalismy 100zl. ale u nas tak sie daje za chrzest. 50-100 za slub daje sie 500 a wiem ze w pobliskich miejscowosciach od 800 ludzie daja.

U nas 50zl za chrzest, za ślub 300zl.

[agne19s]

Napisane przez olilina

U nas 50zl za chrzest, za ślub 300zl.

eee to jeszcze lepiej

[Iclosemyeyes]

wcześnie chrzcicie swoje pociechy, my wstępnie myślimy nad terminem wielkanocnym

[cynamon_]

Hihi to my jeszcze lepiej bo chrzcimy małą w maju/ czerwcu

[Aasikk]

My tez planujemy chrzest w wielkanoc.

Wysłane z mojego GT-I9070 przy użyciu Tapatalka

[Kasiula8708]

My tez około wielkanocy planujemy ochrzcić Lenkę.Tak się cieszyłam że mała ładie mi usypia bez lulnia wieczorem w łóżeczku a tu od dwóch dni trzeba bujać królewne na rekach bo w łóżeczku źle i od razu płacz,przedwczoraj do 1;30 wojowała,wczoraj już lepiej bo po 22 zasnęła ale też nosić musiałam,macie jakieś sposoby żeby bez bujania uśpić takiego nygusa???

[czekooczekolada]

my woleliśmy jak najszybciej ochrzcić bo im mniejsze dziecko tym więcej śpi, a zależało mi na tym żeby przespała właśnie mszę i nie kwiczała. jak zagrały organy, ona zamknęła oczy i otworzyła dopiero na sali ;P

a chrzcili w tym samym czasie rodzice synka - ok 6 miesięcy miał, to płakał i kwiczał właśnie. ja byłam z mojej dumna

chociaż wiek wiekiem, ale dużą rolę odgrywa tutaj przecież charakter dziecka. bo może jedno mniejsze przespać całą mszę, a drugie w tym samym wieku płakać cały czas. także no nie ma się co oszukiwać, charakterek ma znaczenie

[Iclosemyeyes]

Napisane przez czekooczekolada

my woleliśmy jak najszybciej ochrzcić bo im mniejsze dziecko tym więcej śpi, a zależało mi na tym żeby przespała właśnie mszę i nie kwiczała. jak zagrały organy, ona zamknęła oczy i otworzyła dopiero na sali ;P

a chrzcili w tym samym czasie rodzice synka - ok 6 miesięcy miał, to płakał i kwiczał właśnie. ja byłam z mojej dumna

chociaż wiek wiekiem, ale dużą rolę odgrywa tutaj przecież charakter dziecka. bo może jedno mniejsze przespać całą mszę, a drugie w tym samym wieku płakać cały czas. także no nie ma się co oszukiwać, charakterek ma znaczenie

ja teraz nie chciałam za bardzo, bo się bałam, ze z naszym szczęściem małej by się odezwał ból brzuszka a to się wiąże u niej z rykiem nie do opanowania no i wolę cieplejszą pogodę

[Dzika Ropucha]

Czekolada A powiedz mi w co ubrałaś dziecko na chrzciny?? Bo ja mam 6 lutego a u nas w kościele mega zimno. No i np mogę małą mieć w wózeczku i wyciągać ją wtedy kiedy trzeba?

W ogóle jakoś nie mogę się zabrać za pisanie tutaj Mała moja jest bardzo grzeczna ostatnio, przesypia całe noce(tfu tfu oby nie zachwalić bo ostatio zachwalałam i dziś nie spała do 1 w nocy) a w dzień prawie wcale nie marudzi-jedynie ciągle puszcza bąki, które ją często męczą.

A wiecie...bo jak mam małą na rękach do góry jak do odbicia to mała ładnie odgina głowę a jak leży na brzuszku to nie za bardzo..:/ To ma mnie już martwić czy raczej nie jeszcze?

[czekooczekolada]

Napisane przez Dzika Ropucha

Czekolada A powiedz mi w co ubrałaś dziecko na chrzciny?? Bo ja mam 6 lutego a u nas w kościele mega zimno. No i np mogę małą mieć w wózeczku i wyciągać ją wtedy kiedy trzeba?

W ogóle jakoś nie mogę się zabrać za pisanie tutaj Mała moja jest bardzo grzeczna ostatnio, przesypia całe noce(tfu tfu oby nie zachwalić bo ostatio zachwalałam i dziś nie spała do 1 w nocy) a w dzień prawie wcale nie marudzi-jedynie ciągle puszcza bąki, które ją często męczą.

A wiecie...bo jak mam małą na rękach do góry jak do odbicia to mała ładnie odgina głowę a jak leży na brzuszku to nie za bardzo..:/ To ma mnie już martwić czy raczej nie jeszcze?

sukienkę polarową, rajtuzki, płaszcz polarowy i becik gruby polarowy

[cornflower_girl]

Napisane przez poznanianka1990

Tu zdjęcie zrobione kilka dni po powrocie do domu, widać jakie miała siniaki (na obu rączkach)

Biedna, mój też miał siniaki, ale nie aż takie...

Napisane przez wonderka

Była dziś u mnie doradczyni chustonowa. Nauczyłam się kieszonki, pobrobowalysmy z małą w chuście ibjestem zachwycona. Teraz muszę znaleźć jakąś fajną juz złamaną chustę.

A jakiej chusty będziesz szukać? Jak wygląda takie spotkanie?

Napisane przez wonderka

Karoseria ja z jednej strony czekam ale z drugiej strony fajnie jak ona jest taka malutką Calineczka.

Mam to samo, Młody jest marudny bez powodu. Czasami zdarzy mu się uśmiechać i to mnie podbudowywuje, że jednak jest bardzo szczęśliwym maluszkiem.

Napisane przez wonderka

Myśmy dziś byli z małą na gwiezdnych wojnach. Sporo ludzi z dziećmi Dzisiaj było w kinie ale to pewnie przez to, że wolny dzień mamy.

A to seans dla rodziców czy zwykły? Też byśmy się wybrali, ale musimy załatwić opiekę.

Napisane przez beautifuldream

A my chrzcimy w tę niedzielę, trzymajcie kciuki za Wojtusia

Trzymam kciuki W co ubierasz synka?

Napisane przez czekooczekolada

My już po ;-) mała najpierw w Kościele nie spała, ale jak organista zaczął grać to usnęła i spała całą mszę, nawet przy polewaniu jej po głowie ani powiekami nie ruszyła ;P był jeszcze chłopak do chrztu - Antoni, on coś tam popiskiwał. W restauracji mała spała, raz zaczęła płakać to poszłam ją karmić to z 40 min nas nie było Potem już leżała w wózku z otworzonymi oczkami i sobi gaworzyła jedzenia było mnóstwo, zostało dużo owoców, galaret, śledzi, wędlin itp. jutro jedziemy się rozliczać, z restauracją i księdzem, nie wiem ile mu dać, 200 zł ?

Dzielna
My daliśmy 150, a moja siostra na to, że to dużo.

Napisane przez czekooczekolada

my woleliśmy jak najszybciej ochrzcić bo im mniejsze dziecko tym więcej śpi, a zależało mi na tym żeby przespała właśnie mszę i nie kwiczała. jak zagrały organy, ona zamknęła oczy i otworzyła dopiero na sali ;P

chociaż wiek wiekiem, ale dużą rolę odgrywa tutaj przecież charakter dziecka. bo może jedno mniejsze przespać całą mszę, a drugie w tym samym wieku płakać cały czas. także no nie ma się co oszukiwać, charakterek ma znaczenie

Młody był z nami kilka razy w kościele, zachowywał się grzecznie - tu też jesteśmy dobrej myśli. Z tego co zauważyłam, to ludzie chrzczą starsze dzieci - kobiety w kancelarii były zdziwione, że taki maluch.

My też ustaliliśmy datę chrztu - pod koniec stycznia. Dla nas to ma spore znaczenie, bo nie darowalabym sobie, gdyby maluchowi coś się stało.

Jak wymagania względem chrzestnych? U nas muszą przynieść zaświadczenie z parafii o byciu praktykującymi katolikami, jest też katecheza dla rodziców i chrzestnych. Wszędzie tak jest?

[wonderka]

Cornflower_girl seanse dla Rodziców z dziećmi, jest cieplej na sali, ciszej film leci i lekkie światło i nikt nie narzeka na płaczące maluchy.

Chustę będę szukać tkaną o splocie krzyżowym, bawełniana. Wybrała Nami Rodos rozmiar M. Spotkanie z doradcą to krótkie omówienie zasad noszenia, pokaz kilku sposobów noszenia, wybór jednego i potem nauka z doradcą najpierw na lalce lotem na twoim maluszka.

Moja cały dzień dziś steka, głowa mnie boli od tego!! Kiedy to się skończy, nie mam już sił.

[poznanianka1990]

Napisane przez Iclosemyeyes

wcześnie chrzcicie swoje pociechy, my wstępnie myślimy nad terminem wielkanocnym

My też - druga połowa marca lub pierwsza połowa kwietnia. Zawsze byłam zdania, że im szybciej tym lepiej, ale nie chcę chrzcic jak będzie tak zimno. Mamy nową parafię, póki co jest kaplica z takiego namiotu zrobiona, niby ogrzewana ale jak był ksiądz na kolędzie i zapytałam o chrzest to zapytał - teraz, jak jest tak zimno? Przytaknął mi, że marzec/kwiecień to lepszy termin

Napisane przez Dzika Ropucha

Czekolada A powiedz mi w co ubrałaś dziecko na chrzciny?? Bo ja mam 6 lutego a u nas w kościele mega zimno. No i np mogę małą mieć w wózeczku i wyciągać ją wtedy kiedy trzeba?

W ogóle jakoś nie mogę się zabrać za pisanie tutaj Mała moja jest bardzo grzeczna ostatnio, przesypia całe noce(tfu tfu oby nie zachwalić bo ostatio zachwalałam i dziś nie spała do 1 w nocy) a w dzień prawie wcale nie marudzi-jedynie ciągle puszcza bąki, które ją często męczą.

A wiecie...bo jak mam małą na rękach do góry jak do odbicia to mała ładnie odgina głowę a jak leży na brzuszku to nie za bardzo..:/ To ma mnie już martwić czy raczej nie jeszcze?

Moja tak samo - jak ją trzymam w pionie to pięknie odgina główkę, a leżąc kiepsko...

[agne19s]

ja ubieram malego w body spodnie sweterek do rozka i do spiworka w wozku. my mozemy miec wozek i wyciagnac malego tylko do sakramentu. w trakcie mszy moge wchodzic i wychodzic do zachrystii karmic przewijac itd. dla mnie to mega wygodne bo co z tego ze wezme malemu odciagniete mleko jak w kosciele ono bedzie lodowate a tego opakowania termicznego nawet nie mam. a chrzest teraz bo moja mama wyjezdza za granice we wtorek a zalezy mi zeby byla. wroci dopiero na wielkanoc .

[czekooczekolada]

Napisane przez cornflower_girl

Biedna, mój też miał siniaki, ale nie aż takie...


A jakiej chusty będziesz szukać? Jak wygląda takie spotkanie?


Mam to samo, Młody jest marudny bez powodu. Czasami zdarzy mu się uśmiechać i to mnie podbudowywuje, że jednak jest bardzo szczęśliwym maluszkiem.


A to seans dla rodziców czy zwykły? Też byśmy się wybrali, ale musimy załatwić opiekę.



Trzymam kciuki W co ubierasz synka?



Dzielna
My daliśmy 150, a moja siostra na to, że to dużo.



Młody był z nami kilka razy w kościele, zachowywał się grzecznie - tu też jesteśmy dobrej myśli. Z tego co zauważyłam, to ludzie chrzczą starsze dzieci - kobiety w kancelarii były zdziwione, że taki maluch.

My też ustaliliśmy datę chrztu - pod koniec stycznia. Dla nas to ma spore znaczenie, bo nie darowalabym sobie, gdyby maluchowi coś się stało.

Jak wymagania względem chrzestnych? U nas muszą przynieść zaświadczenie z parafii o byciu praktykującymi katolikami, jest też katecheza dla rodziców i chrzestnych. Wszędzie tak jest?

u nas wymagane bylo tylko zaswiadczenie od chrzestnych i tyle.
no wlasnie u nas sie chrzci w 90% dzieci tak do 3 mcy max, więc pewnie w kazdym rejonie jest troche inaczej

[agne19s]

Napisane przez czekooczekolada

u nas wymagane bylo tylko zaswiadczenie od chrzestnych i tyle.
no wlasnie u nas sie chrzci w 90% dzieci tak do 3 mcy max, więc pewnie w kazdym rejonie jest troche inaczej

u nas jest wymagane aby chrzesni przystapili do spowiedzi i komunii

[olilina]

U nas chrzestni muszą mieć zaświadczenie ze swojej parafii, że są praktykującymi katolikami, odbytą spowiedź - podpisane karteczki ze spowiedzi, poza tym jest nauka przed chrztem, ale tutaj raczej nikt obecności nie sprawdza.


Moje dziecko kończy dziś 12 tygodni i znowu coś jej się przestawiło i nie chce jeść. Dziś już do tego stopnia, że odpychała się z całych sił od piersi i płakała nawet jak jej samo leciało. Ręce mi już opadają.
Chyba nigdy nie doczekam się tego słynnego skoku rozwojowego po którym dziecko ma większy apetyt.
Mogę sobie tylko powspominać pierwszy miesiąc jej życia, kiedy naprawdę ładnie jadła i przybierała.
Przez ostatni tydzień przybrała tylko 120g. A w tym tygodniu obawiam się, że będzie jeszcze gorzej.
Już sama nie wiem co robić. Pediatrzy mnie zbywają, twierdząc że samo jej minie. Jak widać od miesiąca nie mija.
Narazie jedyna realna i stwierdzona przyczyna to anemia, przy której dzieci są senne i nie mają apetytu, ale dostaje przecież żelazo... Poza tym to nie tłumaczy tego, że ma dni kiedy je normalnie, ale większość czasu niestety nie je normalnie.

[cornflower_girl]

Napisane przez olilina

U nas chrzestni muszą mieć zaświadczenie ze swojej parafii, że są praktykującymi katolikami, odbytą spowiedź - podpisane karteczki ze spowiedzi, poza tym jest nauka przed chrztem, ale tutaj raczej nikt obecności nie sprawdza.


Moje dziecko kończy dziś 12 tygodni i znowu coś jej się przestawiło i nie chce jeść. Dziś już do tego stopnia, że odpychała się z całych sił od piersi i płakała nawet jak jej samo leciało. Ręce mi już opadają.
Chyba nigdy nie doczekam się tego słynnego skoku rozwojowego po którym dziecko ma większy apetyt.
Mogę sobie tylko powspominać pierwszy miesiąc jej życia, kiedy naprawdę ładnie jadła i przybierała.
Przez ostatni tydzień przybrała tylko 120g. A w tym tygodniu obawiam się, że będzie jeszcze gorzej.
Już sama nie wiem co robić. Pediatrzy mnie zbywają, twierdząc że samo jej minie. Jak widać od miesiąca nie mija.
Narazie jedyna realna i stwierdzona przyczyna to anemia, przy której dzieci są senne i nie mają apetytu, ale dostaje przecież żelazo... Poza tym to nie tłumaczy tego, że ma dni kiedy je normalnie, ale większość czasu niestety nie je normalnie.

Jeśli jest karmiona wyłącznie piersią, to sprawdź w siatkach centylowych przyrosty dla dzieci, które jedzą wyłącznie mleko matki. Jeśli przyrasta na wadze, moczy pieluszki, to zaufaj dziecku. Nie martw się
Z żelazem jest tak, że jej anemia może nie mieć nic wspólnego z tym, ile je. U Młodego też ją stwierdzili, wytłumaczono mi, że to wynik ciążowej anemii, a nie ilości jedzenia. Moje dziecko ma apetyt wyglodnialej piranii i zjadloby cysternę mleka. Może też kwestia wchłaniania preparatu u Was.

[JoyceSky]

Ehhh, nasza tez przybrala teraz przez tydzien chyba za malo - 140 g. a z tego co wszedzie czytam powinna przybierac minimum 26g dziennie :-I