Kraków - imprezy (wiek 26-32):D

[agatkad]

Witam was

Mam pytanko czy znacie jakieś imprezy w Krakowie gdzie nie chodzą sami młodsi i studenci ale osoby w wieku 25-32 lata?. Chce sie przejsc z koleżanka ale własnie do większosci klubów chodzą sami tacy młodsi i aż głupio się człowiek czuje

[Malla]

Poskakać chodzę do Jazz Rocka, Społem, Carpe2 i jakiegoś tam psa tuż obok, nie pamiętam dokładnej nazwy, pijana byłam Im bardziej rockowa muzyka, tym starsze towarzystwo (pomijając dziadków z Anglii szukających słowiańskich piękności).

[brunii22]

sama chętnie bym sie dowidziala bo narazie to wszedzie widze rozbawionych studentow pierwszego roku...

[Serenite_]

Napisane przez Malla

i jakiegoś tam psa tuż obok

Pięknego

[Malla]

No właśnie, Pięknego Muzykę tam puszczają mocno oryginalną, klimaty hinduskie, arabskie itp.

[53a79fa446cdfb8869bfead901fb105f1bedb9e1_5f7ba57211d4f]

Chodziłam do Jazza w wieku lat ok 16, teraz mając 20 tez tam przesiaduje i powiem że to jednak knajpa gdzie średnia wieku jest poniżej 25... no poza panem z szatni

[Malla]

A tam nie ma wstępu od 21?

[53a79fa446cdfb8869bfead901fb105f1bedb9e1_5f7ba57211d4f]

Jest. Tz na drzwiach jest napis że od 21. Tak samo jest w obu Carpe i chyba większości KRK klubów. Osobiście nie zostałam wpuszczona tylko do "ręce i nogi" w tamtym roku.

[Malla]

Mnie nieraz w JazzRocku sprawdzali na początku studiów (czyli te wieki temu).

[agatkad]

Nikt nie zna takich knajp???

[lain]

prawde mowiac ciezko jest taka impreze znalezc w Krakowie, bo przy takiej liczbie studentow jaka jest w miescie, kazda knajpa jest nimi wypelniona po brzegi.
a probowalas w Stalowych Magnoliach? tylko to mi przychodzi do glowy.

[agatkad]

Napisane przez lain

prawde mowiac ciezko jest taka impreze znalezc w Krakowie, bo przy takiej liczbie studentow jaka jest w miescie, kazda knajpa jest nimi wypelniona po brzegi.
a probowalas w Stalowych Magnoliach? tylko to mi przychodzi do glowy.

Hej nie próbowałam tam. Dzięki i pójdę tam zobaczyć

[bagera]

Napisane przez agatkad

Hej nie próbowałam tam. Dzięki i pójdę tam zobaczyć

mooże klub Kijów albo Goraczka tam to jest przekrój oprzez wszystkie lata;p

[Rena]

Na kazimierzu jest troche wyzszy przedzial wiekowy - ale to tez ulega/uleglo zmianie

A tak zupelnie serio to watpie by sie taki pomysl przyjal. Jak chcesz wieksza ekipe rowiesnikow, to podzwon po znajomych i zrobcie rezerwacje. I nie zdziw sie jak wiekszosc powie, ze nie da rady, bo jutro do pracy/bo dziecka nie ma z kim zostawic/ bo juz sie wybawili i oni wola w domku przy winku.

[alkaxy]

Napisane przez Rena

Na kazimierzu jest troche wyzszy przedzial wiekowy - ale to tez ulega/uleglo zmianie

A tak zupelnie serio to watpie by sie taki pomysl przyjal. Jak chcesz wieksza ekipe rowiesnikow, to podzwon po znajomych i zrobcie rezerwacje. I nie zdziw sie jak wiekszosc powie, ze nie da rady, bo jutro do pracy/bo dziecka nie ma z kim zostawic/ bo juz sie wybawili i oni wola w domku przy winku.

Mamy wspólnych znajomych
Kazimierz całkiem spoko pomysł. W Pozytywce na przykład czesto trafiam, że jest towarzystwo takie koło 25 lat.

[Malla]

bagera - oj, Gorączki unikam jak ognia...

[alkaxy]

Ja też jakoś raz trafiłam do Gorączki i właśnie ten przekrój przez wszystkie lata - wydawało mi się, że większość to małolaty i plus faceci koło 40
Tak sobie myślę to mało znam miejsc w Krk. Wiadomo Wielopole, szczególnie jak się trochę wypije to dobrze się bawi w Kitschu, Pozytywka, jakieś tam koło Rynku- Afera chyba Carpe- ale za tym nie przepadam, reszty nazw nie pamiętam. Nic super w sumie nie znam.
Do tego Pięknego Psa musze trafić, bo z tego co piszecie ciekawa muzyka.

[Ashlee_]

Z imprez to nie wiem, ale jesli chodzi o lokale to przyszła mi do głowy Pauza na Florianskiej chyba i Music Bar 9 na Szewskiej. Bardzo fajne sa jeszcze lokale na Brackiej, Tajemniczy ogrod, Bledne Kolo czy Spokój.

[Rena]

Dziewiatka to u mnie nr jeden... ale z najbardziej nie lubianych knajp. To juz goraczka mnie tak nie denerwuje jak 9, bo w goraczce to przynajmniej muzyka ciut lepsza.

Spolem lubie, mimo, ze mialam "zgrzyt" z obsluga. Pozytywka taka neutralna jak dla mnie.

[Malla]

Wg mnie wszelkie z Szewskiej i okolic rynku odpadają. Masówka. Lubię Społem, ale mało tam miejsca. Na szczęście zazwyczaj mam ze znajomymi rezerwację połowy knajpy
Do Carpe 2 chodzę ze względu na "starszawą" muzykę, nienawidzę techniawki.

Rena - Ty jesteś na czarnej liście, tzn. dobrowolnie wyraziłaś chęć spotkania z Wizażankami, więc cieszę się, że udzielasz się także tutaj :P

[Rena]

E tam - Rynek ma ok. 300 lokali lub wiecej, wiec nie ma co uogolniac Jest jeszcze rdza i bledne kolo na Brackiej - oba miejsca ok, ale dawno mnie tam nie bylo... wiec moglo cos sie zmienic.

Techno i trance lubie, ale musze miec humor i odpowiednie towarzystwo stad ostatnio rzadko mi sie zdarza.

Jest jeszcze u Luisa - tam dosc drogo i mocno salsowo sie zrobilo. Pamietam jeszcze ten starszy wystroj za moich studenckich czasow (czyli przed potopem to bylo ).

Wyleciala mi z glowy nazwa - taka znana knajpa wchodzi od strony siennej kolo empiku, ale to prawie przy rynku jest. I tam jest/bylo dosc przyjemnie.

Malla - a kiedy Wy ten sok pijecie i czym go wzmacniacie? Ja w tym tygodniu we Wroclawiu jestem, wiec najwczesniej marzec wchodzi w gre

[kochana-plotkara]

Napisane przez Malla

bagera - oj, Gorączki unikam jak ognia...

Ja również, brrr...

a tak btw to ostatnio gdzie nie pójdę to same starsze osoby.. w Przychodni Towarzyskiej na Floriańskiej i w Rewolucji na Szewskiej będąc ostatnio,zaskoczona trochę byłam, że przychodziły takie osobistości około 28lat. Dobrze, że moich znajomych było dużo, bo nie lubię tak bardzo odbiegać wiekiem :P

[Klarissa]

Ja sama jestem z przedziału powyżej 25 ale nie rozumiem w czym mieli by mi przeszkadzać studenci, nawet ci pierwszego roku? Powiem szczerze, że jak już czuję pilną potrzebę aby pójść do knajpki to wybieram wyprawę na Kazimierz albo (dla mnie bliżej) Indigo Pub na Floriańskiej - trochę w nim stęchlizną zajeżdża ale mi klimaty muzyczne odpowiadają, raczej tam mało ludzi chodzi, prawie zawsze jest miejsce i nie ma dzieciaków.

Bardziej przeszkadzają mi 16-latki, które patrzą na mnie w moich ulubionych knajpkach jak na jakieś wykopaliska archeologiczne... Ale to się raczej zdarza w moim rodzinnym mieście, a nie w Krakowie.

[alkaxy]

Indigo do posiedzenia też lubie- nawet nie wiem czemu Ale zawsze jest miejsce, są świeczki, sympatycznie

A co do 16-latków, oj w krk tez się zdarza, najgorszy pod tym względem chyba jest playground na Wielopolu, a niby od 21 lat

[kochana-plotkara]

Napisane przez alkaxy

A co do 16-latków, oj w krk tez się zdarza, najgorszy pod tym względem chyba jest playground na Wielopolu, a niby od 21 lat

16 lat to ja nie mam, ale się wypowiem, że jakiś czas temu idąc rynkiem dopadły nas dwie dziewczyny z 'wejściówkami' do playground. mówimy jej że nie chcemy, bo do klubu i tak nie wpuszczą naszych trzech koleżanek, bo nie mają dowodu, a te dziewczyny, że to nic nie szkodzi, że ładnie wyglądają i napewno nie będą ich sprawdzać na bramce

[Malla]

Rena - u Luisa można potańczyć, tylko walą tam dzikie tłumy.

Klarissa - studenci pierwszego roku często zachowują się na imprezach jak pieski spuszczone ze smyczy, dlatego wolę nieco starsze towarzystwo Poza tym większe prawdopodobieństwo, że jak się kogoś pozna, to będzie na podobnym poziomie doświadczenia życiowego - jak to brzmi... po prostu będzie mieć mniej siana w głowie ;]

[Rena]

Napisane przez Malla

Klarissa - studenci pierwszego roku często zachowują się na imprezach jak pieski spuszczone ze smyczy, dlatego wolę nieco starsze towarzystwo Poza tym większe prawdopodobieństwo, że jak się kogoś pozna, to będzie na podobnym poziomie doświadczenia życiowego - jak to brzmi... po prostu będzie mieć mniej siana w głowie ;]

mysle, ze nie ma co uogolniac. A co do nowych znajomosci, to ludzi wartosciowych mozna poznac w bardzo nietypowych miejscach rowniez i to najczesciej w najmniej spodziewanym momencie.

[Malla]

Jasne, stąd dodane emotki.

[Brida]

Jeszcze parę lat i do Feniksa na Jana
Kultowy lokal w stylu Misia i Rejsu, szatniarz, starsi Panowie i dziewczyny do wzięcia... tak sobie wyobrazam wieczorki w sanatorium
Muzycznie kawiarenki i inne takie.... podobne klimaty jak równie kultowa Europejska na Krupówkach lub zabawa w remizie, względnie wesele kuzynki..........zdecydow anie trzeba być po kilku głębszych...