Moda, która Cię "rozwala" cz.V

[paulinka1128]

Napisane przez emememsik

Zastanawiam się trochę co ten cały wstęp ma w ogóle do rzeczy.

Ostatnio zaczęłam zwracać uwagę na napisy na ubraniach i to rzeczywiście jest straszne (60-latka w koszulce "CUTE, SEXY, STYLISH" ). Mam nadzieję, że ja nie miałam takich wpadek w dzieciństwie.

Ja kiedys dostalam koszulke z napisem "fuck me I'm famous" czasami ja uzywalam jako pizame bo wstyd wyjsc gdzies w takiej koszulce (potem widzialam w necie, ze sa z kolekcji Davida Guetta i kosztuja z 60€ ) raz widzialam starszego pana w tej samej koszulce haha biedny chyba nie wiedzial co oznacza napis mam nadzieje, ze ktos go w koncu uswiadomil

[szarri]

Dziś widziałam kompletną masakrę - kobietę z dość dużym biustem wciśniętą w tak mały stanik i tak ciasne ubrania (nie zwróciłam dokładnie uwagi co to było, jakaś koszulka z dużym dekoltem), że myślałam, że jej te cycki WYBUCHNĄ. Kompletne buły, wyciśnięte tuż pod brodą. Biust na załączonym obrazku chował się przy tym widoku. Dziewczyny, nie róbcie sobie tego.

[visionAM]

Chciałabym tyko zauważyć, że w aferze z Fashionelką nie wiemy tak na prawdę o co chodziło. Faszjonelka zrobiła aferę, pół internetu jest przeciwko firmie. Ja tam nie wiem komu wierzyć, obydwoje się zachowali beznadziejnie.

[dacn]

Napisane przez Nuova

http://szafa.pl/c10420099-3.html

Idealna długość na 100dniówkę

Bluzeczka taka sobie, idealna na impreze w klubie, szkoda ze dziewczyna zapomniała do niej załozyc spodni

[szarri]

Napisane przez visionAM

Chciałabym tyko zauważyć, że w aferze z Fashionelką nie wiemy tak na prawdę o co chodziło. Faszjonelka zrobiła aferę, pół internetu jest przeciwko firmie. Ja tam nie wiem komu wierzyć, obydwoje się zachowali beznadziejnie.

Mimo wszystko Schaffa nie cieszy się specjalnie dobrą opinią: wątek na innym forum, strona na FB "Oszukani przez Schaffashoes". Pamiętam ich akcję z konkursem (zerżniętym, nota bene, toczka w toczkę od Butyku) - poprosiłam o wyjaśnienie nieścisłości regulaminu, bo brzmiał, jakby pisał go przedszkolak (a pytałam zupełnie normalnie i grzecznie) - ich "PR-owiec" wsiadł na mnie w bardzo nieprofesjonalny sposób. Kiedyś zamawiałam u nich buty, za pobraniem, więc bez specjalnego strachu (w końcu nawet przyszły!) - próbowałam się z nimi skontaktować w jakiejś sprawie - telefony wiecznie zajęte (nawet po godzinach pracy, dzwoniłam kontrolnie - to wyglądało, jakby w ogóle im linia nie działała), na maile nikt nie odpowiadał, pisałam na GG, bo mieli podany - grobowa cisza. Fashionelka też może mieć sporo za uszami, ale jakoś tak zupełnie naturalnie wierzę raczej jej - Schaffa to jeden wielki BAJZEL.

[welmas]

Charliz będzie dziś w dzień dobry tvn ciekawe co interesującego tam powie :P

[motyla]

a co ona może interesującego powiedzieć nic

[MonikaFaustyna]

Powiedziała m.in. że przyjmuje konstruktywną krytykę na blogu... tia

[nicRu]

Moderowaną krytykę chyba
Btw Jemerced wyszła fajnie, żywiołowo, młodo. Charlize - stonowanie, anemicznie, powściągliwie. I nie mówię tu o gestykulacji tylko samym sposobie mówienia, przy Jemerced Charlize to taka szara myszka.
Aż pooglądam bloga Jessici, bo kiepsko go znam

PS. To moja subiektywna opinia i nie życzę sobie anonimów grożących sądem

[MonikaFaustyna]

Napisane przez nicRu

Moderowaną krytykę chyba
Btw Jemerced wyszła fajnie, żywiołowo, młodo. Charlize - stonowanie, anemicznie, powściągliwie. I nie mówię tu o gestykulacji tylko samym sposobie mówienia, przy Jemerced Charlize to taka szara myszka.
Aż pooglądam bloga Jessici, bo kiepsko go znam

PS. To moja subiektywna opinia i nie życzę sobie anonimów grożących sądem

Szykuj sobie AŁTFIT na rozprawę

[nicRu]

Ha-ha-ha To po prostu moje wrażenie. Znam wiele osób, które w rozmowie są raczej spokojne, powściągliwe, a i tak są przy tym sympatyczne czy miłe. Przy czym przy osobach takich jak Jemerced (btw widzianą przeze mnie pierwszy raz w formie innej niż na zdjęciu podlinkowanym gdzieś tutaj:P) gasną - rzecz naturalna.

[Ofca w Wielkim Miescie]

Napisane przez _czarny_kot

Co sądzicie o dzisiejszej "aferze" fashionelka vs schaffashoes ??

Najbardziej podoba mi się fragment maila od shaffashoes że nasyłają na nią Urząd Skarbowy żeby zweryfikować czy rozliczyła się z dochodów Co za wyrafinowana nauczka

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

O kurcze, ja dzisiaj rozwaliłam chyba ze 20 osób

Wyszłam rano, jak co dzień, pobiegać po parku. Ponieważ było dzisiaj o dziwo bardzo ciepło, założyłam krótkie spodenki.
Po powrocie do domu okazało się, że zapomniałam ogolić nogi. Już wiem, że ci panowie którzy się za mną oglądali, wcale nie mieli na myśli mojej urody jutro wrócę tam chyba w ciemnych okularach

[klaustynka]

[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;34299190]O kurcze, ja dzisiaj rozwaliłam chyba ze 20 osób

Wyszłam rano, jak co dzień, pobiegać po parku. Ponieważ było dzisiaj o dziwo bardzo ciepło, założyłam krótkie spodenki.
Po powrocie do domu okazało się, że zapomniałam ogolić nogi. Już wiem, że ci panowie którzy się za mną oglądali, wcale nie mieli na myśli mojej urody jutro wrócę tam chyba w ciemnych okularach [/QUOTE]

Może jednak te włoski nie były widoczne? Ile mm?

[nicRu]

Ale nóg czy jednej nogi ? Myślę dziś powoli

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Napisane przez klaustynka

Może jednak te włoski nie były widoczne? Ile mm?

Przez ostatni tydzień lało.. to chodziłam w długich spodniach, więc po co golić nogi

Napisane przez nicRu

Ale nóg czy jednej nogi ? Myślę dziś powoli

Obu!

[visionAM]

Eee tam, jak się biegnie to przecież tego praktycznie wcale nie widać

[anlaya]

Witam po przerwie (sesja zabójca trwa). Wpadłam do Was podzielić się dzisiejszym rozwalaczem. Mam taką koleżankę w grupie, określiłabym ją jako fashion victim, która konsekwentnie i codziennie zakłada na siebie mix najnowszych trendów. Dziś na ustnym egzaminie ubrana w pastelową, miętową koszulę, do tego spódnica ołówkowa w azteckie wzory i sandały na ogromnej platformie z juty(?). Ale nie jej ubiór mnie rozwalił, bo ładne to przecież, no i na manekinach w Zarze wisi, czyli jest feszyn. Koleżanka X obowiązkowo nosi zawsze wodę Evian w ręku, przed egzaminem gasiła pragnienie dość intensywnie, więc powiedziała, że idzie kupić drugą butelkę. Wróciła - naturalnie z kolejnym Evianem. Jakież było moje zaskoczenie, kiedy za trzecią "wymianą" butelki zastałam ją w toalecie z pustą butelką Eviana pod kranem... Powiedziałam jej, że rozumiem, że na miasteczku ciężko o tak markową wodę, ale jak chce, to mam zwykłą Nałęczowiankę i mogę jej dać do przelania

[Selfish Girl]

Napisane przez anlaya

Jakież było moje zaskoczenie, kiedy za trzecią "wymianą" butelki zastałam ją w toalecie z pustą butelką Eviana pod kranem...

Przypomniała mi się historia kiedy nauczyciele zamiast tabletek na ból głowy dawali takie zwykłe 'lentilki' w odpowiednim kolorze mówiąc, że to jest ten lek na ból głowy.

[nicRu]

Napisane przez anlaya

Witam po przerwie (sesja zabójca trwa). Wpadłam do Was podzielić się dzisiejszym rozwalaczem. Mam taką koleżankę w grupie, określiłabym ją jako fashion victim, która konsekwentnie i codziennie zakłada na siebie mix najnowszych trendów. Dziś na ustnym egzaminie ubrana w pastelową, miętową koszulę, do tego spódnica ołówkowa w azteckie wzory i sandały na ogromnej platformie z juty(?). Ale nie jej ubiór mnie rozwalił, bo ładne to przecież, no i na manekinach w Zarze wisi, czyli jest feszyn. Koleżanka X obowiązkowo nosi zawsze wodę Evian w ręku, przed egzaminem gasiła pragnienie dość intensywnie, więc powiedziała, że idzie kupić drugą butelkę. Wróciła - naturalnie z kolejnym Evianem. Jakież było moje zaskoczenie, kiedy za trzecią "wymianą" butelki zastałam ją w toalecie z pustą butelką Eviana pod kranem... Powiedziałam jej, że rozumiem, że na miasteczku ciężko o tak markową wodę, ale jak chce, to mam zwykłą Nałęczowiankę i mogę jej dać do przelania

[MonikaFaustyna]

Napisane przez anlaya

Witam po przerwie (sesja zabójca trwa). Wpadłam do Was podzielić się dzisiejszym rozwalaczem. Mam taką koleżankę w grupie, określiłabym ją jako fashion victim, która konsekwentnie i codziennie zakłada na siebie mix najnowszych trendów. Dziś na ustnym egzaminie ubrana w pastelową, miętową koszulę, do tego spódnica ołówkowa w azteckie wzory i sandały na ogromnej platformie z juty(?). Ale nie jej ubiór mnie rozwalił, bo ładne to przecież, no i na manekinach w Zarze wisi, czyli jest feszyn. Koleżanka X obowiązkowo nosi zawsze wodę Evian w ręku, przed egzaminem gasiła pragnienie dość intensywnie, więc powiedziała, że idzie kupić drugą butelkę. Wróciła - naturalnie z kolejnym Evianem. Jakież było moje zaskoczenie, kiedy za trzecią "wymianą" butelki zastałam ją w toalecie z pustą butelką Eviana pod kranem... Powiedziałam jej, że rozumiem, że na miasteczku ciężko o tak markową wodę, ale jak chce, to mam zwykłą Nałęczowiankę i mogę jej dać do przelania

Hahahaaha najlepsze jest to, że Evian we Francji to najtańsza kranówa w sklepie, tak samo jak w Holandii woda o nazwie Spa

[aguSxD]

Napisane przez anlaya

Witam po przerwie (sesja zabójca trwa). Wpadłam do Was podzielić się dzisiejszym rozwalaczem. Mam taką koleżankę w grupie, określiłabym ją jako fashion victim, która konsekwentnie i codziennie zakłada na siebie mix najnowszych trendów. Dziś na ustnym egzaminie ubrana w pastelową, miętową koszulę, do tego spódnica ołówkowa w azteckie wzory i sandały na ogromnej platformie z juty(?). Ale nie jej ubiór mnie rozwalił, bo ładne to przecież, no i na manekinach w Zarze wisi, czyli jest feszyn. Koleżanka X obowiązkowo nosi zawsze wodę Evian w ręku, przed egzaminem gasiła pragnienie dość intensywnie, więc powiedziała, że idzie kupić drugą butelkę. Wróciła - naturalnie z kolejnym Evianem. Jakież było moje zaskoczenie, kiedy za trzecią "wymianą" butelki zastałam ją w toalecie z pustą butelką Eviana pod kranem... Powiedziałam jej, że rozumiem, że na miasteczku ciężko o tak markową wodę, ale jak chce, to mam zwykłą Nałęczowiankę i mogę jej dać do przelania

uwielbiam ludzi, którzy w naszym pięknym kraju udają francuską elitę.

[visionAM]

w UK Evian kosztuje mniej niż funt

[MonikaFaustyna]

Napisane przez visionAM

w UK Evian kosztuje mniej niż funt

Ale wiesz... szaaał, bo zagraniczna i u nas kosztuje trochę więcej . Żenada.

[ladymoonn]

Napisane przez MonikaFaustyna

Ale wiesz... szaaał, bo zagraniczna i u nas kosztuje trochę więcej . Żenada.

ale też nie znowu jakaś kosmiczna cena, bo takiej bym się spodziewała, a mała butelka 300ml kosztuje niecałe 3zł więc w sumie ujdzie jeśli już nie ma nic innego

[Lady in Blue]

Napisane przez anlaya

Witam po przerwie (sesja zabójca trwa). Wpadłam do Was podzielić się dzisiejszym rozwalaczem. Mam taką koleżankę w grupie, określiłabym ją jako fashion victim, która konsekwentnie i codziennie zakłada na siebie mix najnowszych trendów. Dziś na ustnym egzaminie ubrana w pastelową, miętową koszulę, do tego spódnica ołówkowa w azteckie wzory i sandały na ogromnej platformie z juty(?). Ale nie jej ubiór mnie rozwalił, bo ładne to przecież, no i na manekinach w Zarze wisi, czyli jest feszyn. Koleżanka X obowiązkowo nosi zawsze wodę Evian w ręku, przed egzaminem gasiła pragnienie dość intensywnie, więc powiedziała, że idzie kupić drugą butelkę. Wróciła - naturalnie z kolejnym Evianem. Jakież było moje zaskoczenie, kiedy za trzecią "wymianą" butelki zastałam ją w toalecie z pustą butelką Eviana pod kranem... Powiedziałam jej, że rozumiem, że na miasteczku ciężko o tak markową wodę, ale jak chce, to mam zwykłą Nałęczowiankę i mogę jej dać do przelania

A ona co na to odpowiedziała?

[Leila:)]

dzis na kwejku : http://kwejk.pl/obrazek/1184492/rajstopy.html

[anlaya]

A ona co na to odpowiedziała?

Wzięła ode mnie Nałęczowiankę, powiedziała, że jej się chce strasznie pić i już wszystko jej jedno, czy to kranówa, czy Evian
Ja z kolei lubię wodę Nestle, taką dla dzieci. Mają chyba 300ml, idealna do torebki i fajne smaki. Ale najczęściej wybieram pierwszą z brzegu i nie zastanawiam się nad ceną i wartościami odżywczymi :P
Swoją drogą, ciekawe, czemu u nas Evian ma taką cenę, a we Francji jest jak kranówa...

[kennedy]

Napisane przez szarri

Mimo wszystko Schaffa nie cieszy się specjalnie dobrą opinią: wątek na innym forum, strona na FB "Oszukani przez Schaffashoes". Pamiętam ich akcję z konkursem (zerżniętym, nota bene, toczka w toczkę od Butyku) - poprosiłam o wyjaśnienie nieścisłości regulaminu, bo brzmiał, jakby pisał go przedszkolak (a pytałam zupełnie normalnie i grzecznie) - ich "PR-owiec" wsiadł na mnie w bardzo nieprofesjonalny sposób. Kiedyś zamawiałam u nich buty, za pobraniem, więc bez specjalnego strachu (w końcu nawet przyszły!) - próbowałam się z nimi skontaktować w jakiejś sprawie - telefony wiecznie zajęte (nawet po godzinach pracy, dzwoniłam kontrolnie - to wyglądało, jakby w ogóle im linia nie działała), na maile nikt nie odpowiadał, pisałam na GG, bo mieli podany - grobowa cisza. Fashionelka też może mieć sporo za uszami, ale jakoś tak zupełnie naturalnie wierzę raczej jej - Schaffa to jeden wielki BAJZEL.

Napisane przez emememsik

Firma strzeliła sobie w stopę, ot co.

firma jest zupelnie nieprofesjonalna. jezeli chodzi o podejscie do klientow i blogerow rozwniez.
dla mnie sa to po prostu oszuci- niedopuszczalne zeby prosic sie 2 miechy o zwrot kasy za buty inne niz zamowione. porazka.
eliza widac byla zmeczona pisaniem w nieskonczonosc do nich - bo na mejle i telefony nie odpowiadaja.
co wiecej na fejsie najpierw pisza zeby napisala do kogos innego bo oni nie odpowiadaja za blogerow a potem pisza na ze ^juz nie wspolpracujemy z eliza^. zenada.

[nicRu]

Napisane przez Leila:)

dzis na kwejku : http://kwejk.pl/obrazek/1184492/rajstopy.html

Świetna antykoncepcja działąjąca na zasadzie "szklanki wody"...