2006-05-20, 16:48 | #1261 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 156
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
Agajotko, jedno ksero poproszę też dla mnie Hm... jak dawno mnie tutaj nie bylo - bardzo, ale często myślami byłam z Wami. Widzę, że pustki tutaj coraz częściej . Mój obecny meldunek jest następujących: Dzisiaj mam 135-DNIÓWKĘ Cieszę się niezmiernie, że nie palę, choć otyłość mnie przeraża Ależ to jest koszmarrrrrrrrrrrrr !!! Gdyby nie to czułabym się NAJSZCZĘŚLIWSZYM CZŁOWIEKIEM ŚWIATA !!! POZDRAWIAM WAS KOCHANE GORĄCO! BUZIACZKI SŁODZIUTKIE!!! Renejza
__________________
DUSZA ŻYWI SIĘ TYM , Z CZEGO SIĘ CIESZY |
|
2006-05-20, 22:01 | #1262 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
Zerknęłam na swoje posty na watku "zrzucaczkowym" i doszłam do wniosku ,że ja tu wierutne bzdury piszę , o tym sensownym odzywianiu cha! chciałaby dusza do raju, a te ciacha , torty i lody z ostatnich dni to co jest ? To jest nieodpowiedzialność, a nie sensowne odżywnie. No chyba , że jest w tym jakiś "inny sens". Dlatego dzisiaj jem tylko śliwki suszone + banan po siłowni . Renezjo cudnie ,że wpadłaś i że nie palisz KasiulkaS jak, to 3-cie sniadanie Gryź zapałki , bo źle będzie. Jedz przynajmniej białko i jarzyny albo owoce, bez chleba , słodyczy i nadmiaru tłuszczów .
__________________
WYMIANA Pearl mancera |
|
2006-05-23, 09:43 | #1263 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rzucić palenie
Odkopuje wątek bo nam ucieknie.
Co do mego nadmiernego apetytu to wczoraj zakupiłam kuleczki homeopatyczne Fucus Dagomed 17 co by się mniej żrec chciało i od wczoraj je smoktam.Myślę że będzie to efekt placebo. Musze sobie wmawiać: nie jestem głodna nie jestem głodna Miłego dnia! |
2006-05-23, 11:06 | #1264 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 4 194
|
Dot.: Rzucić palenie
Renejza - wysłałam na PW - może pomoże
Pozdrawiam Was wszystkie |
2006-05-23, 12:58 | #1265 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rzucić palenie
hey, a co tu rozdają?
|
2006-05-23, 13:28 | #1266 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 4 194
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
|
|
2006-05-23, 18:01 | #1267 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Rzucić palenie
Melduje,że nie palę, nie śmierdzę, nie tyję
__________________
WYMIANA Pearl mancera |
2006-05-24, 08:23 | #1268 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 8 227
|
Dot.: Rzucić palenie
To ja też
|
2006-05-24, 08:35 | #1269 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 83
|
Dot.: Rzucić palenie
I ja tez,choc ciągle mnie skręca.Pozdrawiam
|
2006-05-24, 09:09 | #1270 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 4 194
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
|
|
2006-05-24, 12:05 | #1271 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 8 227
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
A ja jestem przed okresem i wyglądam i czuję się jak balon vel hipo ale mam wrażenie, że przynajmniej tycie się zatrzymało |
|
2006-05-24, 16:47 | #1272 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
A ja zazdroszczę Jestem nieforemna i straciłam jędrność po przytyciu , nie podobam się sobie od "pod biustem" w dół. tylko nogi i pośladki mogą być. Ja bym chciała 2-3 kilo schudnąć wtedy bym się dobrze czuła i dobrze wyglądała, ale stoje w miejscu , a na dodatek często puchne a moja skóra nie wraca już tak szybko do normy jak woda się cofa. Ja nie wiem czy to rzucanie mi wyszło na zdrowie, naprawdę nie wiem.
__________________
WYMIANA Pearl mancera |
|
2006-05-25, 00:21 | #1273 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
|
|
2006-05-25, 00:39 | #1274 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
__________________
WYMIANA Pearl mancera |
|
2006-05-25, 07:41 | #1275 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 4 194
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
Dziewczyny - pozbyłam sie kolejnego kg - w sumie 2,5 kg - jeszcze 1,5 kg i dojdę do wagi sprzed rzucania, a potem to już poleci E - cieszę sie, że Twoja waga już się nie przesuwa w tą cholerną prawą stronę |
|
2006-05-25, 08:03 | #1276 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 8 227
|
Dot.: Rzucić palenie
Agula, melduj, melduj o swoich wynikach to może będę miała silniejszą motywację
Rozterko, jestem pewna, że zrzucisz Masz wszak silny charakter |
2006-05-26, 20:56 | #1277 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rzucić palenie
Witam!!
Melduję sie również. Nie palę, i nie tyję tzn. jak narazie nie przybieram na wadze, a to już połowa sukcesu, troszkę wysiłku i miejmy nadzieję, że waga zacznie spadać. Pozdrawiam!!
__________________
Kobiety trzeba kochać w każdym wieku. Zwłaszcza w dwudziestym. /Maurice Chevalier/ |
2006-05-28, 10:53 | #1278 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Rzucić palenie
Ja na szczęście już nie tyję, ale jakoś w dół nie mogę ruszyć.
Za to nareszcie poprawia mi się skóra po ćwiczeniach i preparatach. Oczywiście nie palę , leci już 5 miesiąc Oczywiście za zaoszczędzone pieniązki kupuję perfumki , poleci do dmnie po niedzieli paczuszka ze Stellą i First Love A w poniedziałek wybieram się na ciuchowe zakupy, bo zrobiłam po raz kolejny przegląd szmatek i znowu trochę ubyło, bo małe Ale generalnie mam już garderobę wymienioną, troche rzeczy mi się ostało, głównie bluzek, topików, sweterków, kurtek , płaszczy i butów, poza kozaczkami trochę nabyłam zupełnie nowych i trochę z ciucholandów. Znowu mam w czym chodzić, bo jak sobie przypomnę jak wchodziłam w jedne spodnie i bałam się czy będę miała na drugi dzień w czym do pracy isc to mi się słabo robi. To był czas trzymajcie się dziewczyny
__________________
WYMIANA Pearl mancera |
2006-05-28, 11:07 | #1279 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 272
|
Dot.: Rzucić palenie
Hej dziewczyny Ja rzuciłam (po usilnych prosbach mojej Mamy) 4 miesiące temu. Uzywałam plastrów Niquitin, chyba dzięki temu nic nie przytyłam a wrecz przeciwnie, skutecznie zrzuciłam 2 kg bo w momencie, w którym postanowiłam ze rzuce zaczełam jesc wiecej owocow i pic duzo wody mineralnej.
Chyba nie na kazdego te plastry działaja, poza tym sa dosyc drogie, ale warto było. Mam tylko nadzieje ze juz nigdy nie wróce do tego smierdzacego nałogu |
2006-05-28, 20:27 | #1280 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 156
|
Dot.: Rzucić palenie
[quote=agajot]Renejza - wysłałam na PW - może pomoże quote]
Hej Kochane Rzucaczki ! Dzisiaj mam 142-DNIÓWKĘ. Cieszę się niezmiernie!!! Agajotko, dzieki choć nie wiem, jak to mam szukać na PW? - sierotka ze mnie Hm... nadal jestem grrrrrrrrrrrruba. Wczoraj przymierzałam letnie ciuchy i ..... Szkoda słów - wszystkie spodnice za szczuple. W letnich, jasnych spodniach odbija się celulit na udach. A fe, fujjj Straszne to wszystko, ale grunt, że waga nie idzie już w górę!!! Teraz walka z otyłością - bardzo trudna, jak dla mnie. Wczoraj kupiłam sobie dwie bluzki - takie luźne, co by nie było widać wałeczków, których hm... - niegdyś nie miałam, ale to niestety czas przeszły. Dzisiaj na giełdzie kupiłam sobie bluzeczkę i jeans-y, bo za tydzień jadę na piknik organizowany przez zakład pracy Myslałam o dresach (mankamenty byłyby znacznie bardziej utajnione), ale moja familia stwierdziła, że w jeans-ach porządniej się wygląda. Niech będzie!!! Może tak strasznie w nich nie wyglądam , skoro mi każą jechać w jeansach !!! Jednak cieszę się, że nie palę, choć otyłość mnie przeraża Ależ to jest koszmarrrrrrrrrrrrr !!! Lecz w sobotę miałam wielką satysfakcję, gdy Pani w sklepie zaproponowała mi zakup pasty dla niepalących Clinomyn - chyba wyglądam już na niepalącą . Co prawda po jakimś czasie, gdy Pani zauważyła moje niezdecydowanie -dodała zdezorientowana - mamy też dla palących. I wtedy w końcu mogłam pochwalić się i wypowiedzieć te magiczne niegdyś słowa: "Poproszę dla niepalących!!!" Boże, jakież to przyjemne móc tak powiedzieć!!! Acha i jeszcze o czymś pozytywnym mogę się Wam KOCHANE ŻOLEŻANECZKI pochwalić. Otóż, nie wiem czy pamiętacie, ale długi czas po rzuceniu palenia miałam okropne problemy z cerą. Na twarzy tworzyły mi się jakby liszaje, skóra była potwornie wysuszona, itp. FATALISZ!!!. Dzisiaj już mogę powiedzieć, że mam cudowną, zdrową cerę!!! POWAGA!!! Owszem, raz zastosowałam maseczkę natłuszczającą "Dermiki", ale sądzę, że takie coś jednorazowe mi nie pomogło. Uważam, że wreszcie nastąpiło - w pewnym stopniu - oczyszczenie organizmu, które - jak to wyglądało w moim przypadku - początkowo objawiało się wstrętną cerą. Twarzą wychodziła mi chyba ta cholerna (przepraszam) nikotyna. To było coś strasznego, a z kolei dzisiaj mogę już mówić, że jest oki, bo to nie tylko moje spostrzeżenie, ale głównie moich znajomych, kolegów, koleżanek i bliskich. Sądzę, że jak już faceci zauważają, iż rzucenie palenia spowodowało, iż mam zdrową cerę - to chyba coś oznacza, co nie? Faceci raczej nie zwracają uwagi na coś, co jest mało zauważalne lub niezauważalne, prawda? Ich spostrzegawczość pod takimi względami (jak cera twarzy kożelanki) jest raczej znikoma, a skoro u mnie zauważono??? - znaczy, że faktycznie stało się to mocno widoczne, co nie? Jest widoczne i nawet mój Mężuś (TŻ) mi o tym powiedział. I to by było wszystko w telegraficznym skrócie. Rozterko, mnie też czasami zastanawia, co ja dobrego zrobiłam tym rzuceniem palenia? Nagatywy: 1. Jestem o 6,100kg grubsza, super letnie ciuchy muszą wisieć w szafie i czekać na schudnięcie. 2. Psychika siada nie raz, bo ta otyłość denerwuje, załamuje!!! 3. Czasami chęć zapalenia łazi mi po głowie (tyle czasu, a jeszcze mnie czasami korci ). 4. Chora nikotynowa cera. 5. Ochrypły głos. Pozytywy: 1. Zdrowa cera. 2. Zero kaszlu. 3. Dźwięczny głos. 4. Niezależność. 5. Piękny, jędrny, duży biuścik Ciiiiiiiiiii, ale obciach, ale to i prawda!!! 6. Dzięki rzuceniu palenia dowiedziałam się, że mam silną wolę, o czym świadczą - przypominam mam 33 papierosy w domu. Jak minie 6 miesiecy - papierosy te zaniosę na stół do zakładowej palarni, by palacze mieli na czarną godzinę. Dnia 6 lipca br. - w niedzielę będzie u mnie 6 miesięcy, więc pozbędę się tych fajek w poniedziałek - w imienieny miesiąca, tj. 7.07.2006r. Czekam na ten dzień z utęsknieniem. Można by było wymieniać i wymieniać, tak negatywnych, jak i pozytywnych stron rzucenia palenia ... I powiem tak: pomimo, że przytyłam - NIE ŻAŁUJĘ!!! JESTEM Z SIEBIE DUMNA!!! Mój palący szwagier (któremu oznajmiłam, że nie palę ponad 4 miesiące) nie wyraził jakiegokolwiek podziwu dla mnie i powiedział mi tylko tak:"Umrzesz zdrowsza". Fest pociecha, ale to on ma problem, bo pali - nie ja. To nim pomiata fajka - nie mną !!! To on się trzęsie na widok fajki - nie ja!!! To on musi zapalić - ja absolutnie nie muszę!!! To on nie umrze taki zdrowy - jak JA Rozterko, nie żałujmy, lecz walczmy z kolejnym problemem, jakim jest otyłość. Nie doszukuj się, czy dobrze zrobiłaś, czy rzucenie palenia wyszlo CI na zdrowie??? Na pewno są tego same pozytywy!!! . , nie doszukuj się w tym negatywów, bo jeszcze powtórnie zaczniesz palić, a szkoda by było tego czasu, bo stałby się czasem zmarnowanym. TRWAJMY W SWOIM PRZEKONANIU!!! ZWYCIĘŻMY, bo to Naszym CELEM!!! POZDRAWIAM WAS KOCHANE GORĄCO! BUZIACZKI SŁODZIUTKIE JAK MNIÓD od pachnącej Renejzy !!! Ps.1. Rozterko zastanów się, czy nie szukasz powodów, by ponownie zapalić? Odrzucaj złe myśli od siebie!!! Walcz!!!NIE DAJ SIĘ SKUSIĆ!!! Ps.2. AGATKO, CZY NADAL NIE PALISZ??? - ODEZWIJ SIĘ, PROSZĘ!!! Już chyba jesteś po sesji, więc daj znać!!! A jak Twoja Mamuśka!!! Ps.3. Sandijko, a jak TY się sprawujesz? To, że nie palisz - nie wątpię, bo twarda z Ciebie sztuka!!! Ps.4. Ja teraz zdawałam maturę (tzn. moja córka) i nie zapaliłam. Nerwówka troszki jest, ale wytrwałam. Ps.5. Miałam już kilka bardzo stresujących sytuacji i ... Bywało, iż - NAWET MI ZAPALENIE NIE PRZYSZŁO NA MYŚL!!! Innym razem - ZAPALENIE PRZESZŁO MI PRZEZ MYŚL, ALE NIE ZAPALIŁAM!!! TRWAJMY RAZEM !!! - RAZEM ŁATWIEJ !!! Papatki! Renejza.
__________________
DUSZA ŻYWI SIĘ TYM , Z CZEGO SIĘ CIESZY |
2006-05-29, 07:36 | #1281 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 4 194
|
Dot.: Rzucić palenie
Renejzo - PW to prywatne wiadomości, ktore znajdziesz na samej górze po prawej stronie. a tak w telegraficznym skrócie nie jem pieczywa, makaronów, kasz i ryżu, tłustego mięcha z panierkami - zjadam za to jajka, chudą wędlinę, chudy biały ser, gotowane piersi z kurczaka, czasem coś z grilla i duuuuuużo warzyw. Liczę kalorie, zjadam 6 posiłków dziennie i wypijam 2 litry wody niegazowanej. No i ćwiczę codziennie, na przemian skaczę na macie albo ćwiczę siłowo z obciążeniem. Nie mam na razie spektakularnych sukcesów, ale moja waga po miesiącach ruszyła w końcu w tą właściwą stronę. No i nadal nie palę
|
2006-05-29, 09:55 | #1282 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rzucić palenie
agajot! Gratuluję spadku wagi.
Też bym chciała. Chyba jeszcze nikt nie wymyslił czegoś na wilczy apetyt A taki mam. Zachowuję się jak bulimiczka (a nią nie jestem). Ostatnio wychodziłam w sobotę i już w nocy ok. 22 zjadłam ogromną pizzę z podwójnym serem, wypiłam morze piwa , wróciłam do domu po 3.00, zjadłam 2 kanapki. O 9.00 śniadanie, o 12.00 coś tam jeszcze, a przez resztę dnia... przemilcze to. Co się dzieję? Nigdy tak nie było. Mam ok.163 cm wzrostu igdzieś 54-55 kg. Śmiesznie to wygląda. Nóżki jak patyczki, a brzuch jak ogromny balon. Do tego policzki jak pyzy. Help! Wiem,że to nie forum fitness,a e może napiszecie mi JAK ZACHAMOWAĆ TEN APETYT? Ratunku! |
2006-05-29, 13:44 | #1283 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 4 194
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
|
|
2006-05-29, 18:02 | #1284 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 190
|
Dot.: Rzucić palenie
witam Was! Wszystkie!
Dziś postanowiłam w końcu rzucić palenie!! To okropne!! fuj, fuj.. szukałam na wizazu kogoś kto by mnie wspierał przez cały ten czas i znalazłam WAS! Bardzo się cieszę że tyle z Was już się udało[GRATULACJE!!!], co mnie nie tylko cieszy ale i również MOTYWUJE!!! Jedoczesnie proszę Was o to "ksero"(bodajże Agajotki..?) na maila?: elunia_s@op.pl bądź PW Proszę również o wsparcie!!! Dziś mój pierwszy dzień, 15 minut pierwsza porcja Tabex'u", doradzcie mi też proszę co mam jeść, jak się odżywaić, bo strasznie się boję że mocno przytyje, a mam do tego niestety skłonność:(: (i to mnie chyba najbardziej dołuje ...POMOŻECIE???
__________________
"Bo miłość nie polega na tym, by stać nieruchomo jak pustynia, ani hulać po świecie jak wiatr, ani patrzeć na wszystko z daleka (..)" --Paulo Coleho-- |
2006-05-29, 18:05 | #1285 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 190
|
Dot.: Rzucić palenie
i jeszcze jedna prośba: Tabexy przejełam po siostrze (nie możę brać bo jest w ciązy) a ona gdzież zgubiła ulotkę, możecie mi tu napisać, jak brać dokładnie? bo mam tylko to co na opakowaniu..
I jeszcze jedno: na prawdę bardzo potrzebuje Waszego wsparcia, ponieważ u mnie w domu WSZySCY palą!! tylko mój TŻ nie, ale ogólnie dym w całym domu...
__________________
"Bo miłość nie polega na tym, by stać nieruchomo jak pustynia, ani hulać po świecie jak wiatr, ani patrzeć na wszystko z daleka (..)" --Paulo Coleho-- |
2006-05-29, 18:38 | #1286 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
Moi rodzice po rzucili po ponad 20 latach palenia. Ja po 3 (2 paczki dziennie). Trzymam kciuki. |
|
2006-05-29, 20:28 | #1287 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rzucić palenie
Motyleczku-najważniejszą rzeczą jest to że chcesz nie palić. O Tabexie Ci nie pomoge ponieważ nie brałam niczego. Paliłam 10 lat paczkę dziennie i od 68 dni nie palę i wiem że już nie zapalę.
Opowiem ći jak ja walczyłam: Jadłam marchewkę, żeby coś mieć w ręku i w buzi.Piłam wodę i zaczełam ćwiczyć bo wysiłek działał na mnie super, ogólnie sprzątałam i co chwilę wymyślałam sobie pracę, a miałm ciężko bo nie pracuję, mam dwójkę dzieci więc troszkę też mi przyspażały pracy. Oczywiście nie obyło się od przytycia, ale wcale sie tym nie przejmuj, naprawde dla mnie ważniejsze jest to że nie palę niż to że przytyłam 5 kilo- zrzuci sie, Pozdrawiam i melduj się!!! Trzymam kciuki napweno sie uda!!!
__________________
Kobiety trzeba kochać w każdym wieku. Zwłaszcza w dwudziestym. /Maurice Chevalier/ |
2006-05-29, 20:54 | #1288 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
Silna wola
__________________
WYMIANA Pearl mancera |
|
2006-05-29, 21:39 | #1289 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
Ja nie palę juz 5 miesiąc, rzuciłam palenie po 30 latach , paliłam ok. 1,5 paczki dziennie. Rzuciłam z dnia na dzień, bez rzadnych wspomagaczy. Przytłam 6 kilo, ale nie przywiązywałam do tego większej wagi , bo byłam bardzo szczupła. teraz chciałabym tylko trochę brzuszka zrzucic dla odzyskania figury. Nie cierpiałam żadnych mąk rzucając palenie, nie skręcało mnie, nie śniły mi się papierosy. Trudne były tylko pierwsze dwa tygodnie. Byłam bardziej nerwowa, ciągneło. Ale wytrwałam. potem już bez większych problemów. Powiem tak , gdybym wiedziała , że rzucenie palenia jest takie łatwe zrobiłabym to już dawno. Oczywiście ,że jest to wysiłek i wymaga silnej woli. Ale nie jest to nawet w połowie tak trudne jak wydawało mi się z opowiadań innych. Na pewno trzeba się przygotować na przytycie, czy będzie to wielkie czy niewielkie przytycie zależy w części od ciebie i tego jak będziesz się odżywiać i jak będziesz walczyć ze wzrostem apetytu w pierwszym okresie niepalenia. Na pewno warto zwiększyć ilosć wypijanej wody. Mogą dołączyć się drobne dolegliwośći, zwiążane z ciśnieniem, arytmią itp. generalnie im jestes młodsza tym te dolegliwości będą mniejsze lub może nie być ich wcale. Jeżeli na pewno chcesz przestać palić, to sobie dasz radę. Poczytaj nasze posty wstecz, dużo się z nich dowiesz, możesz się też pośmiać Jest gdzieś nawet nasz hymn rzucaczek Możesz się tu wyżalić, wyzłościć, wygadać no i oczywiście chwalić sukcesem, kolejnymi dniami bez papierosa i smrodu Najważniejsze na początek to zmienić nawyki, na przykład ja przed rzuceniem wracałam do domu z pracy,myłam ręće , nastawiałm wodę na kawę i zapalałm papierosa, potem robiłam kawę i zapalałam drugiego,potem zabierałam się do obowiązków i zapalałam trzeciego. Jak rzuciłam zmieniłam nawyk i teraz wracam z pracy, myję ręce i zęby, potem nastawiam na kawę, a w międzyczasie zmywam makijaż k wklepuję nawilżający krem. Potem pije kawę zaglądająć na wizaz , a potem zabieram się do obowiązków domowych. POWODZENIA !!! A, fajnie jest odłozyć do specjalnej skarbonki codziennie te 5 czy 6 złotych a po miesiącu z czystym sumieniem wydać je na jakąś przyjemność : perfumy, ciuch , wizytę u kosmetyczki , wypad na łono natury czy do dobrego lokalu. Im trudniejsza sytuacja materialna lub opory przed wydawaniem na siebie , tym przyjemniej
__________________
WYMIANA Pearl mancera |
|
2006-05-29, 23:29 | #1290 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 190
|
Dot.: Rzucić palenie
Dziękuje Wam Bardzo!!!
..tak oczywiście, że poczytam jak znajdę chwilkę (jak narazie przeczytałam 1 i dwie przedostatnie) I nie martwcie się;p napewno będe się wyżalać, zwłaszcza że wiem że będe tego potrzebować Jak narazie muszę sie pochwalić, że od 19(czyli od kiedy rzucam) wypaliłam 1 papierosa!! Boże !! to mój sukces!do tego czasu conajmniej połowy paczki by już nie było.. teraz jeszcze przed spaniem musze się zmusić, bo zawsze przed spankiem wypalałam... Właśnie też wpadłam na pomysł marchewek Nastrugałam cały kuuubas, i jak mi się chce puścić dymka od rau chrupie ...łapki mam czymś zajęte przynajmniej;P a jakie ćwiczonka robiłyście? tak z ciekawości.. już uciekam dobrej nocy
__________________
"Bo miłość nie polega na tym, by stać nieruchomo jak pustynia, ani hulać po świecie jak wiatr, ani patrzeć na wszystko z daleka (..)" --Paulo Coleho-- |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:26.