Schudnąć 20 - 30 kg

[aamidale]

i załączam zdjęcie paznokci, nie lubię mieć długich i zawsze nosiłam krótkie a mimo to mi się kruszyły, a oto efekt 3 miesięcy olejku rycynowego, kapsulek z keratyną GAL i odzywek do wcierania z lovely [brzmi skomplikowanie a to dziennie 4 minuty]
NIe mam zdjęcia sprzed, niestety ale nie były takie białe na końcach i zdrowe.

[nurek119]

Napisane przez aamidale

Pieczywo rzuciłam bo powodowalo u mnie nadkwasotę i ogólnie kiepsko je trawiłam. Ale co ciekawe jem owsiankę i inne rzeczy z glutenem mi się zdarza i nic nie powoduje u mnie tego co pieczywo. Zakwas albo drożdze, nic innego. zamiast pieczywa - rano jem owsiankę, jak mam ochotę na kanapkę to robię ją na plastrze łososia lub wędliny, na wynos sprawdzi się twardy pieczony schab, albo wafle ryżowe - pannaatopowa już pisała gdzieś, że są lekkie, zapychają jak kit i można je wcinać bez wyrzutów. To jak mnie zaciekawi jakiś serek topiony albo pasztecik, bo czasem mi wpadnie takie coś jak jestem na zakupach - lepiej to niż kebab Ale przyznam szczerze, że nie przepadam za nimi bo trzeba od razu odkurzać po konsumowaniu, niesposób nie nakruszyć


Nie palę od ponad dwóch miesięcy ! zapomniałam dodać, na codzień nie odczuwam różnicy jedynie czasem mi się śni. Największa bzdura mojego życia że niby rzucanie palenia jest ciężkie. Tyle że gdybym paliła to pewnie ważyłabym już te 70 bo metabolizm dopiero w tym miesiącu ruszył normalnie

Gratuluje rzucenia palenia

[Melonade]

Napisane przez Malinka_Malinka

OK. Więc startujemy - zobaczymy ile wytrzymamy.
Do startu gotowe - START.

Wytrzymamy dopóki nie będziemy piękne, zdrowe i szczupłe .

Napisane przez mooonik

Malinka, Melonik trzymam za Was kciuki dziewczyny!

"Melonik", jak uroczo .
Dzięki .

Napisane przez aamidale

Pieczywo rzuciłam bo powodowalo u mnie nadkwasotę i ogólnie kiepsko je trawiłam. Ale co ciekawe jem owsiankę i inne rzeczy z glutenem mi się zdarza i nic nie powoduje u mnie tego co pieczywo. Zakwas albo drożdze, nic innego. zamiast pieczywa - rano jem owsiankę, jak mam ochotę na kanapkę to robię ją na plastrze łososia lub wędliny, na wynos sprawdzi się twardy pieczony schab, albo wafle ryżowe - pannaatopowa już pisała gdzieś, że są lekkie, zapychają jak kit i można je wcinać bez wyrzutów. To jak mnie zaciekawi jakiś serek topiony albo pasztecik, bo czasem mi wpadnie takie coś jak jestem na zakupach - lepiej to niż kebab Ale przyznam szczerze, że nie przepadam za nimi bo trzeba od razu odkurzać po konsumowaniu, niesposób nie nakruszyć


Nie palę od ponad dwóch miesięcy ! zapomniałam dodać, na codzień nie odczuwam różnicy jedynie czasem mi się śni. Największa bzdura mojego życia że niby rzucanie palenia jest ciężkie. Tyle że gdybym paliła to pewnie ważyłabym już te 70 bo metabolizm dopiero w tym miesiącu ruszył normalnie

Rozumiem, ja mam ciężki związek z pieczywem. Jak nie jem śniadań i kolacji to nie tęsknię, ale jak już jem to mam ochotę na takie świeże bułeczki . Dawno też nie spotkałam dobrego ciemnego chleba, więc tym bardziej mam wyrzuty :/.
Ty masz całkiem zdrowy gust smakowy, fajnie tak .
Niby wafle ryżowe lubię, ale zawsze stwierdzam, że nie chcę kupować aż tak przetworzonych rzeczy . Same problemy z moim dietetycznym perfekcjonizmem . Chciałabym jeść idealnie, a jak to nie idzie to wsuwam śmieci, bez sensu!!

No to pięknie, aż tak porzuciłaś palenie, że zapomniałaś o nim wspomnieć . Moim zdaniem to jedno z Twoich najlepszych osiągnięć tak czy siak .
Kto wie, może byś ważyła mniej, a może więcej. Przede wszystkim byś była o wiele mniej zdrowa, a kto by tego chciał?

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ----------

Napisane przez aamidale

i załączam zdjęcie paznokci, nie lubię mieć długich i zawsze nosiłam krótkie a mimo to mi się kruszyły, a oto efekt 3 miesięcy olejku rycynowego, kapsulek z keratyną GAL i odzywek do wcierania z lovely [brzmi skomplikowanie a to dziennie 4 minuty]
NIe mam zdjęcia sprzed, niestety ale nie były takie białe na końcach i zdrowe.

Ja też nie lubię długich, a kiedyś takie szpony nosiłam, że chyba nawet takich długich tipsów nie robią .
Myślę, że rzucenie palenia też się przyczyniło do takiej poprawy .

[201709081028]

Aamidale jesteś pazurki ładne

wróciłam ze spa było świtnie ,przeczołgana jestem taka ze chyba padne zaraz,przepłynełam klka razy basen w obie strony (woda morska słona i zielona) ciało mam mięciutkie niczym niemowle
masaże ,bicze wodne to coś wspaniałego na cialko w trakcie odchudzania, szkoda że mam45km w jedną strone ale 2-3 razy w mcu bede teraz jezdziła było super

no i teraz numer ,Melonade nie krzycz plis
Nie jadłam obiadu bo w tym czasie miałam Relax,
loda małego po basenie 6śliwek i 2 bułki pszenne z hamburgerem o 18;00 po przeliczeniu kcal to i tak nie przekroczyłam liczby kcal,choć hamburgery domowe trochę smieciowo ale to tak na szybko po pordóży chyba sobie wybacze

[MonnieB]

Nie lubię większości warzyw wiec sie nie zmuszam do ich jedzenia
Czasami jak mam ochotę to zjem paprykę sałatę albo pomidora ale nic na siłę. Nie chodzę głodna. Jak mi się chce to jem więcej, tak do 1700kcal dziennie. No I siłownia 3 razy w tygodniu. Schudłam 7kg.
Obecnie ważę 98 I mam 165cm wzrostu wiec długa droga przede mną.

[nurek119]

Napisane przez MonnieB

Nie lubię większości warzyw wiec sie nie zmuszam do ich jedzenia
Czasami jak mam ochotę to zjem paprykę sałatę albo pomidora ale nic na siłę. Nie chodzę głodna. Jak mi się chce to jem więcej, tak do 1700kcal dziennie. No I siłownia 3 razy w tygodniu. Schudłam 7kg.
Obecnie ważę 98 I mam 165cm wzrostu wiec długa droga przede mną.

ja też strasznie nie lubie warzyw

właśnie wróciłam z mojego biegania i pierwszy raz 6km bez przystanku

mój dzisiejszy jadłospis:
- 4łyżki płatków owsianych, 140 gram serka homo waniliowego, brzoskwinia i kilka malin
- pieczony łosoś (120gram), 4 małe pieczone ziemniaczki, sałata z oliwą z oliwek
- chipsy zbożowe 60gram
- sok z połowy banana, 5 truskawek, troche melona i mango

[Melonade]

Napisane przez MonnieB

Nie lubię większości warzyw wiec sie nie zmuszam do ich jedzenia
Czasami jak mam ochotę to zjem paprykę sałatę albo pomidora ale nic na siłę. Nie chodzę głodna. Jak mi się chce to jem więcej, tak do 1700kcal dziennie. No I siłownia 3 razy w tygodniu. Schudłam 7kg.
Obecnie ważę 98 I mam 165cm wzrostu wiec długa droga przede mną.

A czemu Cię nie ma w naszej tabelce?

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Napisane przez nurek119

ja też strasznie nie lubie warzyw

właśnie wróciłam z mojego biegania i pierwszy raz 6km bez przystanku

mój dzisiejszy jadłospis:
- 4łyżki płatków owsianych, 140 gram serka homo waniliowego, brzoskwinia i kilka malin
- pieczony łosoś (120gram), 4 małe pieczone ziemniaczki, sałata z oliwą z oliwek
- chipsy zbożowe 60gram
- sok z połowy banana, 5 truskawek, troche melona i mango

Chipsy zbożowe? A cóż to za wynalazek?

[201709081028]

Napisane przez MonnieB

Nie lubię większości warzyw wiec sie nie zmuszam do ich jedzenia
Czasami jak mam ochotę to zjem paprykę sałatę albo pomidora ale nic na siłę. Nie chodzę głodna. Jak mi się chce to jem więcej, tak do 1700kcal dziennie. No I siłownia 3 razy w tygodniu. Schudłam 7kg.
Obecnie ważę 98 I mam 165cm wzrostu wiec długa droga przede mną.

Monnie B muszę przyznać ,że jestes bardzo fotogeniczna

[nurek119]

Napisane przez Melonade

A czemu Cię nie ma w naszej tabelce?

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------



Chipsy zbożowe? A cóż to za wynalazek?

Musisz wpisac w google chipsy zbożowe sunbaits sa o smaku paprykowym i zielonej cebulki i lepsze wg mnie paprykowe probowalam oszczacowac czy w skladzie chociaz troche lepsze od normalnych ale nie wiem

[mooonik]

Napisane przez aamidale

Nie palę od ponad dwóch miesięcy ! zapomniałam dodać, na codzień nie odczuwam różnicy jedynie czasem mi się śni. Największa bzdura mojego życia że niby rzucanie palenia jest ciężkie. Tyle że gdybym paliła to pewnie ważyłabym już te 70 bo metabolizm dopiero w tym miesiącu ruszył normalnie

gratuluję rzucenia palenia
ja nie palę 3,5roku już

chleb próbowałam odstawić, bo powoduje wzdęcia u mnie, ale z chwilą odstawienia chleba mogłam w kibelku nie być i 4-5dni więc raz na dzień, czasem co drugi dzień jem kromkę, albo grahamkę, dla dobra jelit

Napisane przez Melonade

"Melonik", jak uroczo .
Dzięki .


Rozumiem, ja mam ciężki związek z pieczywem. Jak nie jem śniadań i kolacji to nie tęsknię, ale jak już jem to mam ochotę na takie świeże bułeczki ..

mam nadzieję, że mogę tak?

ohh białe świeże, chrupiące bułeczki z masełkiem i solą mmmmmmm

Napisane przez nurek119

Musisz wpisac w google chipsy zbożowe sunbaits sa o smaku paprykowym i zielonej cebulki i lepsze wg mnie paprykowe probowalam oszczacowac czy w skladzie chociaz troche lepsze od normalnych ale nie wiem

niby mają mniej tłuszczu niż tradycyjne, ale mała paczuszka 60gr to prawie 300kcal :/
a taki mały czipsik wpada jeden po drugim nie wiadomo kiedy

myślę, że jakby je miała zjeść to pewnie w pierwszej połowie dnia, przed ćwiczeniami(tak czasami robiłam, jak miałam mega ochotę na coś baardzo zakazanego np. frytki zjadłam kiedyś na śniadanie )


moje dzisiejsze

ś: jajecznica z 3jaj z cebulką i do tego pomidor
II ś kawa i kawałek szarlotki
O ziemniak, kilka brokułów, fasolka szparagowa, dorsz ugrillowany, surówka z pomidora, papryki, szczypioru z oliwą
P. pół grahamki z białym serkiem do smarowania i papryka
K. twarożek z ogórkiem i szczypiorkiem

w tzw. międzyczasie wpadło trochę słonecznika i orzechów, jabłko i pomarańcza

no i dzień 5ty bez słodyczy

[nurek119]

Napisane przez mooonik

niby mają mniej tłuszczu niż tradycyjne, ale mała paczuszka 60gr to prawie 300kcal :/
a taki mały czipsik wpada jeden po drugim nie wiadomo kiedy

myślę, że jakby je miała zjeść to pewnie w pierwszej połowie dnia, przed ćwiczeniami(tak czasami robiłam, jak miałam mega ochotę na coś baardzo zakazanego np. frytki zjadłam kiedyś na śniadanie )


moje dzisiejsze

ś: jajecznica z 3jaj z cebulką i do tego pomidor
II ś kawa i kawałek szarlotki
O ziemniak, kilka brokułów, fasolka szparagowa, dorsz ugrillowany, surówka z pomidora, papryki, szczypioru z oliwą
P. pół grahamki z białym serkiem do smarowania i papryka
K. twarożek z ogórkiem i szczypiorkiem

w tzw. międzyczasie wpadło trochę słonecznika i orzechów

mnie niestety przytrafiły się poźniej no ale trudno było minęło
niestety wiem, że paczka to aż 288kcal i nie mam wątpliwości, że jak je otworze to jakikolwiek zostanie w paczce

[Malinka_Malinka]

Napisane przez MonnieB

Nie lubię większości warzyw wiec sie nie zmuszam do ich jedzenia
Czasami jak mam ochotę to zjem paprykę sałatę albo pomidora ale nic na siłę. Nie chodzę głodna. Jak mi się chce to jem więcej, tak do 1700kcal dziennie. No I siłownia 3 razy w tygodniu. Schudłam 7kg.
Obecnie ważę 98 I mam 165cm wzrostu wiec długa droga przede mną.

a od jak dawna jesz tak mało 1200kcal?

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

Napisane przez nurek119

mój dzisiejszy jadłospis:
- 4łyżki płatków owsianych, 140 gram serka homo waniliowego, brzoskwinia i kilka malin
- pieczony łosoś (120gram), 4 małe pieczone ziemniaczki, sałata z oliwą z oliwek
- chipsy zbożowe 60gram
- sok z połowy banana, 5 truskawek, troche melona i mango

Jak Ty wytrzymujesz, ja bym z głodu umarła.
Przebiegłaś 6 km, a zjadłaś tak mało!!! Nurek czy Twoja waga ruszyła ostro w dół? Pytam, bo zastanawiam się czy Twój organizm znowu nie zacznie magazynować zapasów, na Twoje wyczyny sportowe.

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Napisane przez mooonik

moje dzisiejsze
ś: jajecznica z 3jaj z cebulką i do tego pomidor
II ś kawa i kawałek szarlotki
O ziemniak, kilka brokułów, fasolka szparagowa, dorsz ugrillowany, surówka z pomidora, papryki, szczypioru z oliwą
P. pół grahamki z białym serkiem do smarowania i papryka
K. twarożek z ogórkiem i szczypiorkiem

w tzw. międzyczasie wpadło trochę słonecznika i orzechów, jabłko i pomarańcza

Jak zwykle I-klasa.

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Moje dzisiejsze menu
serek ziarnisty, kromka ciemnego chleba, czerwona papryka
kawa z mlekiem
jabłko gigant
leczo ok 650 gram
makrela wędzona z surówką
pasztet z gęsiny z żurawiną
1/2 łyżeczki dżemu morelowego

I dzień bez słodyczy

[nurek119]

Napisane przez Malinka_Malinka

Jak Ty wytrzymujesz, ja bym z głodu umarła.
Przebiegłaś 6 km, a zjadłaś tak mało!!! Nurek czy Twoja waga ruszyła ostro w dół? Pytam, bo zastanawiam się czy Twój organizm znowu nie zacznie magazynować zapasów, na Twoje wyczyny sportowe.

nie moja waga niestety nie ruszyła w dół
dziś zjadłam 1400kcal a powinnam 1500kcal więc zgadzam, się, że zabrakło czegoś jeszcze np. ziaren
rozmawiałam z moją dietetyczką w środę i ona ciągle przystaje na te 1500kcal dziennie nawet przy takiej ilości ruchu

[Malinka_Malinka]

Napisane przez nurek119

nie moja waga niestety nie ruszyła w dół
dziś zjadłam 1400kcal a powinnam 1500kcal więc zgadzam, się, że zabrakło czegoś jeszcze np. ziaren
rozmawiałam z moją dietetyczką w środę i ona ciągle przystaje na te 1500kcal dziennie nawet przy takiej ilości ruchu

Może warto zastanowić się nad zmianą dietetyczki.
Wiesz ja zauważyłam sama po sobie, że:
jak jem bardzo mało plus stres i dużo pracy i ruchu - waga stoi lub tyję.
jak jem ok 1800-2000 kcal i trochę się ruszę waga spada w dół.
Niestety moje życie ostatnio obfituje w stresy i stąd moje żałosne jadłospisy z ostatnich dni i pojawiła się stagnacja wagowa.

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

nurek119 a może przez 1 tydzień spróbuj jeść więcej i to sporo, ćwicz jak ćwiczysz i zobaczysz co się będzie działo z wagą.
Przez siedem dni nie utyjesz kilogram, jak zaczniesz jeść te 1900 kcal, a może rozruszasz metabolizm i zrzucisz 1 kg ?

[mooonik]

Napisane przez Malinka_Malinka

Moje dzisiejsze menu
serek ziarnisty, kromka ciemnego chleba, czerwona papryka
kawa z mlekiem
jabłko gigant
leczo ok 650 gram
makrela wędzona z surówką
pasztet z gęsiny z żurawiną
1/2 łyżeczki dżemu morelowego

I dzień bez słodyczy

Malinko całkiem przyzwoity jadłospis

Napisane przez nurek119

nie moja waga niestety nie ruszyła w dół
dziś zjadłam 1400kcal a powinnam 1500kcal więc zgadzam, się, że zabrakło czegoś jeszcze np. ziaren
rozmawiałam z moją dietetyczką w środę i ona ciągle przystaje na te 1500kcal dziennie nawet przy takiej ilości ruchu

Nurku a dietetyczka podaje Ci przykładowe jadłospisy?
Wg mnie 1500kcal przy Twoim ruchu to jest dużo za mało. Organizm zacznie się bronić i zamiast spalać, będzie gromadzić jeszcze więcej
Sprawdzałaś na potreningu swoje bmr?

[Malinka_Malinka]

Napisane przez mooonik

Malinko całkiem przyzwoity jadłospis

Dziękuję. Staram się poprawić, po ostatnich wpadkach.

[Melonade]

Napisane przez nurek119

Musisz wpisac w google chipsy zbożowe sunbaits sa o smaku paprykowym i zielonej cebulki i lepsze wg mnie paprykowe probowalam oszczacowac czy w skladzie chociaz troche lepsze od normalnych ale nie wiem

Hm, ciężko stwierdzić. Białka mają więcej, tłuszczu mniej, skład dłuższy, z syropem glukozowo-fruktozowym na trzecim miejscu. Kalorycznie wypadają lepiej.
Zdrowe to na pewno nie jest, ale w zasadzie ciężko ocenić co lepsze. Jedno i drugie syf, także jak masz ochotę na chipsy to po prostu jedz te, które Ci bardziej smakują .
A ciekawa jestem właśnie jak wypada porównanie smakowe takich i zwykłych chipsów?

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Napisane przez mooonik

gratuluję rzucenia palenia
ja nie palę 3,5roku już

chleb próbowałam odstawić, bo powoduje wzdęcia u mnie, ale z chwilą odstawienia chleba mogłam w kibelku nie być i 4-5dni więc raz na dzień, czasem co drugi dzień jem kromkę, albo grahamkę, dla dobra jelit

To ja nawet jedząc pieczywo tak miałam.
W zasadzie jak tylko jem zdrowo to tak mam :/. Jak się nażrę słodyczy to przynajmniej kibelek odwiedzam.

mam nadzieję, że mogę tak?

Pewnie . Nie pomyślałabym, że ktoś taki skrót wymyśli .

ohh białe świeże, chrupiące bułeczki z masełkiem i solą mmmmmmm

Z solą?
Ja w ogóle nic nie solę z takich rzeczy surowych, bo do zupy, mięsa czy gotującego się warzywka to mi się zdarza nasypać szczyptę. Kompletnie mnie sól nie kręci . Chociaż jedna "zła" rzecz, której nie lubię .

niby mają mniej tłuszczu niż tradycyjne, ale mała paczuszka 60gr to prawie 300kcal :/
a taki mały czipsik wpada jeden po drugim nie wiadomo kiedy

myślę, że jakby je miała zjeść to pewnie w pierwszej połowie dnia, przed ćwiczeniami(tak czasami robiłam, jak miałam mega ochotę na coś baardzo zakazanego np. frytki zjadłam kiedyś na śniadanie )

To dopiero śniadanie

moje dzisiejsze

ś: jajecznica z 3jaj z cebulką i do tego pomidor
II ś kawa i kawałek szarlotki
O ziemniak, kilka brokułów, fasolka szparagowa, dorsz ugrillowany, surówka z pomidora, papryki, szczypioru z oliwą
P. pół grahamki z białym serkiem do smarowania i papryka
K. twarożek z ogórkiem i szczypiorkiem

w tzw. międzyczasie wpadło trochę słonecznika i orzechów, jabłko i pomarańcza

no i dzień 5ty bez słodyczy

Już Cię miałam bić za szarlotkę, a potem mi się przypomniało, że to specjalny zdrowy przepis .
A powiedz, od dawna tak jesz? Bardzo to się różni od tego co jadłaś przed dietą?
Ja widzę te zdrowe i dietetyczne jadłospisy i wiem, że jedząc tak bym była usatysfakcjonowana w pełni, ale jakoś zebranie się do zaplanowania takich posiłków i ich zrobienia (nie chodzi o to, że się je robi długo czy trudno, to może być kwestia nawet zrobienia jajecznicy czy pokrojenia jabłka) mi kompletnie nie idzie. "Łatwiej" sięgnąć po słodycze, fast foody, nie zjeść śniadania, wypić kawę z jakimś sosem, no masakra .
Nie wiem czemu jestem taka dobra w teorii, a w praktyce aż tak źle mi idzie. To chyba faktycznie kwestia tego, że ja naprawdę już nie wierzę, że coś mogę zmienić, że kiedykolwiek przestanę być tłusta :/.

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

Napisane przez Malinka_Malinka

a od jak dawna jesz tak mało 1200kcal?

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------



Jak Ty wytrzymujesz, ja bym z głodu umarła.
Przebiegłaś 6 km, a zjadłaś tak mało!!! Nurek czy Twoja waga ruszyła ostro w dół? Pytam, bo zastanawiam się czy Twój organizm znowu nie zacznie magazynować zapasów, na Twoje wyczyny sportowe.

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------



Jak zwykle I-klasa.

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Moje dzisiejsze menu
serek ziarnisty, kromka ciemnego chleba, czerwona papryka
kawa z mlekiem
jabłko gigant
leczo ok 650 gram
makrela wędzona z surówką
pasztet z gęsiny z żurawiną
1/2 łyżeczki dżemu morelowego

I dzień bez słodyczy

zwycięstwo!
Nad jadłospisem trzeba będzie popracować (chociaż☠już jest o wieeeele lepiej), ale patrz jak się ładnie zawzięłaś i od razu słodyczy nie ma .

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Napisane przez Malinka_Malinka

Może warto zastanowić się nad zmianą dietetyczki.
Wiesz ja zauważyłam sama po sobie, że:
jak jem bardzo mało plus stres i dużo pracy i ruchu - waga stoi lub tyję.
jak jem ok 1800-2000 kcal i trochę się ruszę waga spada w dół.
Niestety moje życie ostatnio obfituje w stresy i stąd moje żałosne jadłospisy z ostatnich dni i pojawiła się stagnacja wagowa.

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

nurek119 a może przez 1 tydzień spróbuj jeść więcej i to sporo, ćwicz jak ćwiczysz i zobaczysz co się będzie działo z wagą.
Przez siedem dni nie utyjesz kilogram, jak zaczniesz jeść te 1900 kcal, a może rozruszasz metabolizm i zrzucisz 1 kg ?

Święta prawda, też tak mam.

Też myślę, że to dobry pomysł.

[aamidale]

Napisane przez LadyDagaMilon

Aamidale jesteś pazurki ładne

wróciłam ze spa było świtnie ,przeczołgana jestem taka ze chyba padne zaraz,przepłynełam klka razy basen w obie strony (woda morska słona i zielona) ciało mam mięciutkie niczym niemowle
masaże ,bicze wodne to coś wspaniałego na cialko w trakcie odchudzania, szkoda że mam45km w jedną strone ale 2-3 razy w mcu bede teraz jezdziła było super

no i teraz numer ,Melonade nie krzycz plis
Nie jadłam obiadu bo w tym czasie miałam Relax,
loda małego po basenie 6śliwek i 2 bułki pszenne z hamburgerem o 18;00 po przeliczeniu kcal to i tak nie przekroczyłam liczby kcal,choć hamburgery domowe trochę smieciowo ale to tak na szybko po pordóży chyba sobie wybacze

Ty na te solanki gdzie jezdzisz bo u nas pod grudziądzem są ;p

[201709081028]

Napisane przez aamidale

Ty na te solanki gdzie jezdzisz bo u nas pod grudziądzem są ;p

do inowrocławia na terme

[aamidale]

Napisane przez mooonik

gratuluję rzucenia palenia
ja nie palę 3,5roku już

chleb próbowałam odstawić, bo powoduje wzdęcia u mnie, ale z chwilą odstawienia chleba mogłam w kibelku nie być i 4-5dni więc raz na dzień, czasem co drugi dzień jem kromkę, albo grahamkę, dla dobra jelit




mam nadzieję, że mogę tak?

ohh białe świeże, chrupiące bułeczki z masełkiem i solą mmmmmmm




niby mają mniej tłuszczu niż tradycyjne, ale mała paczuszka 60gr to prawie 300kcal :/
a taki mały czipsik wpada jeden po drugim nie wiadomo kiedy

myślę, że jakby je miała zjeść to pewnie w pierwszej połowie dnia, przed ćwiczeniami(tak czasami robiłam, jak miałam mega ochotę na coś baardzo zakazanego np. frytki zjadłam kiedyś na śniadanie )


moje dzisiejsze

ś: jajecznica z 3jaj z cebulką i do tego pomidor
II ś kawa i kawałek szarlotki
O ziemniak, kilka brokułów, fasolka szparagowa, dorsz ugrillowany, surówka z pomidora, papryki, szczypioru z oliwą
P. pół grahamki z białym serkiem do smarowania i papryka
K. twarożek z ogórkiem i szczypiorkiem

w tzw. międzyczasie wpadło trochę słonecznika i orzechów, jabłko i pomarańcza

no i dzień 5ty bez słodyczy

O rany, to współczuję Nie zniosłabym jakbym codziennie nie weszła do kibelka ze dwa razy! Mi pomaga picie duzej ilości wody. Miałam problem po rzuceniu palenia, ale minęło. Bardzo pomagają otręby owsiane, przynajmniej w moim przypadku

Mówicie, że nie lubicie warzyw - a pytałyście sie kiedyś siebie, dlaczego? Nawyki żywieniowe, długi czas obróbki czy może jeszcze co innego? Jak nie możecie się zmusić : zmiksujcie blenderem pietruszkę i buraka w ilości przeważającej nad marchwią i kapustą białą [w sposób 33 g marchwi 33kapusty 60 buraka 60 pietruszki]. Wymieszać z wodą, zatkać nosa i wypić. Dzień w dzień przez miesiąc i macie takie efekty że nigdy tego nie odstawicie. Dosłownie cofnęło mi zmarszczki. Dobrze dolać kropelkę oliwy.

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

Napisane przez LadyDagaMilon

do inowrocławia na terme

aaa to za lasami :P ja u nas nie byłam jeszcze, muszę w końcu wbić się w mój foczy kostium i obczaić

[mooonik]

Napisane przez Melonade

To ja nawet jedząc pieczywo tak miałam.
W zasadzie jak tylko jem zdrowo to tak mam :/. Jak się nażrę słodyczy to przynajmniej kibelek odwiedzam.

heheh chociaż taki plus
ja nie wiem, kurcze, chciałabym odstawić ten chleb, bo serio różnicę widać gołym okiem, a nie pomagały ani suszone śliwki, ani jogurty/kefr czy winogrona. Lipa :/

Pewnie . Nie pomyślałabym, że ktoś taki skrót wymyśli .

to dobrze

Z solą?
Ja w ogóle nic nie solę z takich rzeczy surowych, bo do zupy, mięsa czy gotującego się warzywka to mi się zdarza nasypać szczyptę. Kompletnie mnie sól nie kręci . Chociaż jedna "zła" rzecz, której nie lubię .

nom
ja kiedyś soliłam baaaardzo dużo. Dopiero mój mąż mnie naprowadził na dobrą drogę. Teraz solę ziemniaki i ryż do gotowania. Czasem mięso, a tak to staram się ograniczać jak najbardziej. Właściwie zaczęło się to, jak zaczęłam rozszerzać dietę córce. Jako żem leń pospolity gotowałam dla nas wspólne obiady, chcąc nie chcac musiałam obciąć sól i tak jakoś się trzymamy teraz.
Ale taka bułeczka z masełkiem i solą to koniecznie

Już Cię miałam bić za szarlotkę, a potem mi się przypomniało, że to specjalny zdrowy przepis .
A powiedz, od dawna tak jesz? Bardzo to się różni od tego co jadłaś przed dietą?
Ja widzę te zdrowe i dietetyczne jadłospisy i wiem, że jedząc tak bym była usatysfakcjonowana w pełni, ale jakoś zebranie się do zaplanowania takich posiłków i ich zrobienia (nie chodzi o to, że się je robi długo czy trudno, to może być kwestia nawet zrobienia jajecznicy czy pokrojenia jabłka) mi kompletnie nie idzie. "Łatwiej" sięgnąć po słodycze, fast foody, nie zjeść śniadania, wypić kawę z jakimś sosem, no masakra .
Nie wiem czemu jestem taka dobra w teorii, a w praktyce aż tak źle mi idzie. To chyba faktycznie kwestia tego, że ja naprawdę już nie wierzę, że coś mogę zmienić, że kiedykolwiek przestanę być tłusta :/

Meloniku przede wszystkim musisz zmienić to myślenie! Polecę frazesem, ale odchudzanie zaczyna się w głowie. Taka prawda, że dopóki nie uporządkujemy sobie własnych myśli, oczekiwań to nic z tego nie będzie.
Ja w zeszłym roku się przymierzałam. Jednak po ledwo miesiącu odpuściłam i tak później coraz bardziej zaczęlam się przyglądać zdrwoemu odżywaniu. Zaczęłam podziwać koleżanki, które lądowały na tablicy u Ewki Ch. A że znam dziewczyny na żywo, to kopara mi opadała coraz niżej. W końcu postanowiłam, że ja też chcę spróbować. Ale minęło lato, jesień, zima. Dużo czytałam o dietach, zdrowym jedzeniu. Okazało się, że w wakacje czekają nas 3 wesela. I to się stało takim zapalnikiem.
2lutego odpaliłam laptopa ze skalpelem Ewki i tak się zaczęło.

Wcześniej jadłam na pewno dużo tłuściej. Schabowy z kapustą zasmażaną, żeberka, frytki, placki ziemniaczane co tydzień w piątek. Do tego do kawy potrafiłam zjeść całą czekoladę, paczkę ciastek i to nie było mi dość. Plus wieczorne piwko, czipsy i inne przekąski. Jadłam bardzo nieregularnie i bardzo niezdrowo. Potrafiłam zjeść śniadanie o 12, potem obiad o 18 jak wracaliśmy z pracy, i na noc film a do filmu piwo, czipsy itp... Weekendowe wyjścia na miasto kończyły się kebabem o 4nad ranem I tak się to stało, że na wadze powitałam ponad 100kg :/ Do porodu szłam ważąc 116kg.

teraz zmieniła się jakość jedzenia, staranność w szykowaniu, planowanie - tu akurat nie mam problemu, bo jestem perfekcjonistką i uwielbiam porządek
Lubię patrzeć na to co jem, więc posiłki - głównie obiad - są kolorowe
No i robię to dla swojego zdrowia, ale też aby córka miała dobry przykład, żeby zaszczepić w niej zdrowe życie.Dlatego nie dostaje kolorowych serków, soków, chrupek, gum, lizaków. I jestem z tego dumna Dookoła wszyscy patrzą na nią i na mnie jak na dziwaków, bo jak to dziecko nie je słodkiego. A no właśnie moje dziecko porzuca muffinkę na rzecz kiełbasy, a jak pani w sklepie próbowała dać jej kiedyś lizaka, to zapytała panią 'co to jest?'

ale się rozpisałam

[Melonade]

Napisane przez mooonik

heheh chociaż taki plus
ja nie wiem, kurcze, chciałabym odstawić ten chleb, bo serio różnicę widać gołym okiem, a nie pomagały ani suszone śliwki, ani jogurty/kefr czy winogrona. Lipa :/

A próbowałaś zalewanego ciepłą wodą siemienia lnianego?

to dobrze



nom
ja kiedyś soliłam baaaardzo dużo. Dopiero mój mąż mnie naprowadził na dobrą drogę. Teraz solę ziemniaki i ryż do gotowania. Czasem mięso, a tak to staram się ograniczać jak najbardziej. Właściwie zaczęło się to, jak zaczęłam rozszerzać dietę córce. Jako żem leń pospolity gotowałam dla nas wspólne obiady, chcąc nie chcac musiałam obciąć sól i tak jakoś się trzymamy teraz.
Ale taka bułeczka z masełkiem i solą to koniecznie

Ja po prostu nigdy nie nabrałam tego nawyku solenia. Zresztą tak bardzo mnie do słodkiego ciągnie, że nawet o soli nie myślę .

Meloniku przede wszystkim musisz zmienić to myślenie! Polecę frazesem, ale odchudzanie zaczyna się w głowie. Taka prawda, że dopóki nie uporządkujemy sobie własnych myśli, oczekiwań to nic z tego nie będzie.
Ja w zeszłym roku się przymierzałam. Jednak po ledwo miesiącu odpuściłam i tak później coraz bardziej zaczęlam się przyglądać zdrwoemu odżywaniu. Zaczęłam podziwać koleżanki, które lądowały na tablicy u Ewki Ch. A że znam dziewczyny na żywo, to kopara mi opadała coraz niżej. W końcu postanowiłam, że ja też chcę spróbować. Ale minęło lato, jesień, zima. Dużo czytałam o dietach, zdrowym jedzeniu. Okazało się, że w wakacje czekają nas 3 wesela. I to się stało takim zapalnikiem.
2lutego odpaliłam laptopa ze skalpelem Ewki i tak się zaczęło.

Niby wiem i sama to innym powtarzam i jakoś innym jestem w stanie z tym pomóc, a sama ze sobą walczyć nie umiem.
Kiedyś to przynajmniej postanawiałam, że faktycznie nie jem tego, ćwiczę to itd., a teraz już nawet nie mam ochoty planować, bo nie wierzę.
Jak sobie pomyślę, że chciałam zrzucić 5kg i tak się potrafiłam zawziąć (na chwilę, bo na chwilę, ale potrafiłam ), a teraz mi doszło dodatkowe 15 i nie mam siły.

Wcześniej jadłam na pewno dużo tłuściej. Schabowy z kapustą zasmażaną, żeberka, frytki, placki ziemniaczane co tydzień w piątek. Do tego do kawy potrafiłam zjeść całą czekoladę, paczkę ciastek i to nie było mi dość. Plus wieczorne piwko, czipsy i inne przekąski. Jadłam bardzo nieregularnie i bardzo niezdrowo. Potrafiłam zjeść śniadanie o 12, potem obiad o 18 jak wracaliśmy z pracy, i na noc film a do filmu piwo, czipsy itp... Weekendowe wyjścia na miasto kończyły się kebabem o 4nad ranem I tak się to stało, że na wadze powitałam ponad 100kg :/ Do porodu szłam ważąc 116kg.

teraz zmieniła się jakość jedzenia, staranność w szykowaniu, planowanie - tu akurat nie mam problemu, bo jestem perfekcjonistką i uwielbiam porządek
Lubię patrzeć na to co jem, więc posiłki - głównie obiad - są kolorowe
No i robię to dla swojego zdrowia, ale też aby córka miała dobry przykład, żeby zaszczepić w niej zdrowe życie.Dlatego nie dostaje kolorowych serków, soków, chrupek, gum, lizaków. I jestem z tego dumna Dookoła wszyscy patrzą na nią i na mnie jak na dziwaków, bo jak to dziecko nie je słodkiego. A no właśnie moje dziecko porzuca muffinkę na rzecz kiełbasy, a jak pani w sklepie próbowała dać jej kiedyś lizaka, to zapytała panią 'co to jest?'

ale się rozpisałam

No to pięknie Ci idzie . Muszę brać z Ciebie przykład.
Ćwiczeń z Chodakowską nie lubię, nawet ukochaną Jillian porzuciłam, bo przestały mnie cieszyć. Muszę koniecznie coś nowego znaleźć, zabrać się za to porządne odżywianie i skończyć z nadmiarem tłuszczu raz na zawsze!

I należy Ci się medal za córkę . Jak widzę grupę uczniów na wycieczce ( w wieku 4-12) zatrzymującą się McDonaldzie to mnie krew zalewa.

[MonnieB]

Napisane przez Melonade

A czemu Cię nie ma w naszej tabelce?
:

Nie wiem, pewnie czegoś nie zrobiłam a powinnam.

Napisane przez LadyDagaMilon

Monnie B muszę przyznać ,że jestes bardzo fotogeniczna

Dziękuję bardzo

Napisane przez Malinka_Malinka

a od jak dawna jesz tak mało 1200kcal?

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------



Jak Ty wytrzymujesz, ja bym z głodu umarła.
Przebiegłaś 6 km, a zjadłaś tak mało!!! Nurek czy Twoja waga ruszyła ostro w dół? Pytam, bo zastanawiam się czy Twój organizm znowu nie zacznie magazynować zapasów, na Twoje wyczyny sportowe.

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------



Jak zwykle I-klasa.

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Moje dzisiejsze menu
serek ziarnisty, kromka ciemnego chleba, czerwona papryka
kawa z mlekiem
jabłko gigant
leczo ok 650 gram
makrela wędzona z surówką
pasztet z gęsiny z żurawiną
1/2 łyżeczki dżemu morelowego

I dzień bez słodyczy

Nie jem 1200 kcal codzienie. Mam limit tak 1800 max. Zalezy od tego jak sie czuje I jaki mam apetyt. Nie jestem na rygorystycznej diecie ale kontroluje to co zjadam. Jak na razie 3 tyg idzie mi nieźle

[Melonade]

Napisane przez MonnieB

Nie wiem, pewnie czegoś nie zrobiłam a powinnam.

Dziękuję bardzo

Nie jem 1200 kcal codzienie. Mam limit tak 1800 max. Zalezy od tego jak sie czuje I jaki mam apetyt. Nie jestem na rygorystycznej diecie ale kontroluje to co zjadam. Jak na razie 3 tyg idzie mi nieźle

No to biegiem czytać pierwszy post i będziesz wszystko wiedzieć .

[nurek119]

Napisane przez Malinka_Malinka

Może warto zastanowić się nad zmianą dietetyczki.
Wiesz ja zauważyłam sama po sobie, że:
jak jem bardzo mało plus stres i dużo pracy i ruchu - waga stoi lub tyję.
jak jem ok 1800-2000 kcal i trochę się ruszę waga spada w dół.
Niestety moje życie ostatnio obfituje w stresy i stąd moje żałosne jadłospisy z ostatnich dni i pojawiła się stagnacja wagowa.

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

nurek119 a może przez 1 tydzień spróbuj jeść więcej i to sporo, ćwicz jak ćwiczysz i zobaczysz co się będzie działo z wagą.
Przez siedem dni nie utyjesz kilogram, jak zaczniesz jeść te 1900 kcal, a może rozruszasz metabolizm i zrzucisz 1 kg ?

zmiana dietetyczki raczej nie wchodzi w grę bo byłam już u innej i ona mnie tak do siebie zniechęciła, że już do nikogo iść nie chciałam....
póki co przez 2 tygodnie planuje się trzymać dokładnie tego co ona mi wyznaczyła bo mimo wszystko zawsze się zdarzało coś co zjadłam a nie powinnam a jak nie zadziała to sprobuję waszej metody
jak ja jej pokazywałam moj jadłospis z ostatniego tygodnia to powiedziała, że jest ok ale jednak niemalże każdego dnia napisała mi co jeszcze np. powinnam dodać i też wyznaje zasadę, że lepiej więcej niż mniej.

Napisane przez mooonik

Nurku a dietetyczka podaje Ci przykładowe jadłospisy?
Wg mnie 1500kcal przy Twoim ruchu to jest dużo za mało. Organizm zacznie się bronić i zamiast spalać, będzie gromadzić jeszcze więcej
Sprawdzałaś na potreningu swoje bmr?

przykładowe jadłospisy nie bo tego nie chciałam ale podała mi ile porcji czego dziennie powinnam jeść np. 5 porcji zbóż, 5 porcji warzyw i co np. składa się na porcję

Napisane przez Melonade

Hm, ciężko stwierdzić. Białka mają więcej, tłuszczu mniej, skład dłuższy, z syropem glukozowo-fruktozowym na trzecim miejscu. Kalorycznie wypadają lepiej.
Zdrowe to na pewno nie jest, ale w zasadzie ciężko ocenić co lepsze. Jedno i drugie syf, także jak masz ochotę na chipsy to po prostu jedz te, które Ci bardziej smakują .
A ciekawa jestem właśnie jak wypada porównanie smakowe takich i zwykłych chipsów?

w smaku zupełnie nie są podobne ale te i te dobre
te zbożowe mam wrażenie, że troche prażynki przypominają? no i są w opakowaniu 60g a moje ulubione 95gramowe i też całe naraz więc chyba sobie odpowiedziałam na pytanie sama
chipsy to moja słabość od której byłam uzależniona i zjadałam po kilka paczek dziennie....
a słodycze mogłyby w ogólę nie istniec dla mnie

Dzień dobry
co do soli to ja mało używam dzięki temu , że mój dziadek nie mógł
co do kibelka to ja nigdy nie miałam problemów ale teraz najlepiej na mnie działa bieganie/rower po prostu intensywny ruch
aaa i jeszcze temat McDonalda - ja uwielbiam kurczaczki i frytki i tak chociaż jestem w pełni świadoma tego, że jest mega nie zdrowe i fu ale trudno czasem mi się zdarza.

U mnie leje deszcz mam nadzieję, że przestanie bo dziś też chciałam pobiegać ale i tak ruch mnie czeka bo mam dużo sprzątania
póki co idę robić omleta bo zaczyna mi w brzuchu burczeć!

[meganem]

jak na razie u mnie z rana tylko kawa, ale chcę sobie dzisiaj takie małe odtrucie organizmu zrobić, więc mam w planach na samej wodzie pojechać. Taka jednodniowa głodóweczka czasem wskazana

[nurek119]

dziewczyny potrzebuje pilnej pomocy co moge zrobic z melona i mango?

[201709081028]

Napisane przez nurek119

dziewczyny potrzebuje pilnej pomocy co moge zrobic z melona i mango?

najlepiej sałatkę

[pretty_girl19892]

Napisane przez nurek119

dziewczyny potrzebuje pilnej pomocy co moge zrobic z melona i mango?

Albo jakiś koktajl?

Nurek ile ostatnio zajęło Ci przebiegnięcie tych 6 km?


mooonik naprawdę fajne jadłospisy, zbilansowane, odpowiednie ilości, do tego super że córę uczysz od młodego zdrowego odżywiania

melonade znów Cie poproszę o przepisanie wagi 73 kg jak będziesz tabelke uaktualniała od września kupuje wagę w końcu, wtedy zaktualizuje swoją wagę, do tego cały czas ciężko mi się zmobilizować do ćwiczeń, nie mam czasu gotować tak jak bym chciała, ale tak jak Ty i Malinka, od września mam nadzieję że ruszę z pełną parą i nowy rok będzie nasz!


Ciekawe co tam u ArcymoneQ, czy dalej sobie wakacjuje i jak jej idzie odchudzanie

[nurek119]

Napisane przez pretty_girl19892

Albo jakiś koktajl?

Nurek ile ostatnio zajęło Ci przebiegnięcie tych 6 km?


mooonik naprawdę fajne jadłospisy, zbilansowane, odpowiednie ilości, do tego super że córę uczysz od młodego zdrowego odżywiania

melonade znów Cie poproszę o przepisanie wagi 73 kg jak będziesz tabelke uaktualniała od września kupuje wagę w końcu, wtedy zaktualizuje swoją wagę, do tego cały czas ciężko mi się zmobilizować do ćwiczeń, nie mam czasu gotować tak jak bym chciała, ale tak jak Ty i Malinka, od września mam nadzieję że ruszę z pełną parą i nowy rok będzie nasz!


Ciekawe co tam u ArcymoneQ, czy dalej sobie wakacjuje i jak jej idzie odchudzanie

47min12s wiec sporo