Przyszła teściowa- udręka

Dbam o zdrowie · 2013-07-30, 13:54

Niedawno otworzyłam oczy i poznałam prawdziwe oblicze mojej przyszłej teściowej. Wydawało mi się,że jest naprawdę świetnym człowiekiem, kobietą, matką i przyszłą teściową- dziś wiem,że to wszystko jej kamuflaż.
Wiem,że najlepiej mieszkać osobno i na pewno fakt wspólnego mieszkania potęguje moje negatywne emocje do niej,ale moje oszczędności wydałam na problemy finansowe mojej mamy, etc. i teraz przez 2 miesiące mieszkam w domy mojego lubego.
Kontroluje wszystko, wszystko musi wiedzieć,wtrąca się, niańczy mojego niczym 5-letnie dziecko, poprawia po mnie wszystko- umyję owoce,ona umyje je po mnie jeszcze raz, powieszę pranie, ona je zdejmie i powiesi ponownie. Mało tego, DOCINA MI,co mnie najbardziej irytuje,udaje głupią,gdy zrobi coś źle.Przypadkiem podsłuchałam kiedyś jak mnie obgaduje...Patrzy mi na ręce, obserwuje mnie,co robię, co jem etc...
Jedynym tematem naszych rozmów są JEJ relacje z teściową- NON STOP opowiada mi, ile ona przeszła przez swoją teściową, że to zły człowiek etc. A jest przecież tyle innych tematów, tyle rzeczy można razem zrobić...

Hmmm...tak się zastanawiam,czy wszystkie starsze kobiety tak się zachowują...Czy na starość ludzie głupieją, w szczególności kobiety po menopauzie. Nie wyrządzam jej żadnej krzywdy przecież. Kiedyś mi powiedziała,że na początku była o mnie ZAZDROSNA,myślę sobie,że nadal jest, a jej zachowanie jest jakieś psychopatyczne. Czasem mam ochotę do niej powiedzieć ZAMNKIJ SIĘ, ale po chwili myślę,że i tak nie zdziałałoby to nic.

A jak jest u Was, jak postępujecie kochane?

aniaxka · 2013-07-30, 14:48

Moja mieszka 600km od nas i to chyba najlepsze rozwiązanie. Jak najszybciej stań na nogi i uciekaj stamtąd, bo lepiej nie będzie, zapewniam.

**201706190936** · 2013-07-30, 17:56

Cytat:

Napisane przez Dbam o zdrowie

Niedawno otworzyłam oczy i poznałam prawdziwe oblicze mojej przyszłej teściowej. Wydawało mi się,że jest naprawdę świetnym człowiekiem, kobietą, matką i przyszłą teściową- dziś wiem,że to wszystko jej kamuflaż.
Wiem,że najlepiej mieszkać osobno i na pewno fakt wspólnego mieszkania potęguje moje negatywne emocje do niej,ale moje oszczędności wydałam na problemy finansowe mojej mamy, etc. i teraz przez 2 miesiące mieszkam w domy mojego lubego.
Kontroluje wszystko, wszystko musi wiedzieć,wtrąca się, niańczy mojego niczym 5-letnie dziecko, poprawia po mnie wszystko- umyję owoce,ona umyje je po mnie jeszcze raz, powieszę pranie, ona je zdejmie i powiesi ponownie. Mało tego, DOCINA MI,co mnie najbardziej irytuje,udaje głupią,gdy zrobi coś źle.Przypadkiem podsłuchałam kiedyś jak mnie obgaduje...Patrzy mi na ręce, obserwuje mnie,co robię, co jem etc...
Jedynym tematem naszych rozmów są JEJ relacje z teściową- NON STOP opowiada mi, ile ona przeszła przez swoją teściową, że to zły człowiek etc. A jest przecież tyle innych tematów, tyle rzeczy można razem zrobić...

Hmmm...tak się zastanawiam,czy wszystkie starsze kobiety tak się zachowują...Czy na starość ludzie głupieją, w szczególności kobiety po menopauzie. Nie wyrządzam jej żadnej krzywdy przecież. Kiedyś mi powiedziała,że na początku była o mnie ZAZDROSNA,myślę sobie,że nadal jest, a jej zachowanie jest jakieś psychopatyczne. Czasem mam ochotę do niej powiedzieć ZAMNKIJ SIĘ, ale po chwili myślę,że i tak nie zdziałałoby to nic.

A jak jest u Was, jak postępujecie kochane?

No a szanowny przyszły małż nie potrafi gęby otworzyć i coś mamie powiedzieć? On w ogóle widzi to wszystko? Ma jakieś zdanie na ten temat? Masz możliwość zamieszkania u mamy lub gdzie indziej? No i mam nadzieję że po ślubie nie będziecie mieszkać u teściowej.

Moja teściowa też tak dogadzała mojemu mężowi, manipulowała nim itd. Ale ja tupnęłam nogą i koniec. Jak najszybciej się usamodzielnij/cie.

kennedy · 2013-08-01, 10:34

czemu nie mieszkasz ze swoimi rodzicami?

Dbam o zdrowie · 2013-08-01, 13:34

Dziękuję za odpowiedź. Tak, wiem,że lepiej nie będzie, może być tylko gorzej z nią. Myślę,że za miesiąc powinno się udać. Na razie odkładam pieniądze.

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Jest między młotem a kowadłem, stoi za mną- wiem,że ją to boli. Gdy jest świadkiem sytuacji reagauje odpowiednio,a ja z kolei nie donoszę mu o wszystkich, już jest sam tym zmęczony. Za miesiąc się wyprowadzamy.

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Gdyż w miejscowości moich rodziców jest bardzo wysokie bezrobocie, a tutaj mam pracę, więc mogę im pomagać finansowo.

Rena · 2013-08-06, 22:45

jak to pomagasz finansowo jak sama potrzebujesz pomocy?

doraznie spedzaj jak najmniej czasu w domu, bierz nadgodziny (platne oczywiscie), chodz na spacer do parku nawet kolacje mozna zjasc jako piknik w parku jak jest lato to nawet ma swoj urok. Traktuj dom tylko jako miejsce noclegowe (szybki prysznic, zadnych wanien), zrezygnuj z gotowania - sa bary mleczne i byc moze masz stolowke w pracy, praniem niech rzadzi tesciowa bo faktycznie musisz prac i pozwol jej wieszac. Zero inicjatywy i minimum obecnosci. Skup sie na szukaniu innego lokum a nie na sprzeczkach.

Dbam o zdrowie · 2013-08-11, 08:58

Nie znalazłam innego wyjścia jak zrezygnowanie ze swoich potrzeb na korzyść mojej rodziny- gdybym wydała oszczędności na kaucję,wynajem mieszkania nie mogłabym zasnąć z wyrzutów sumienia. Poza tym za 3 tygodnie wypłata i się wyprowadzamy.
Staram się jak mogę z tym przebywaniem poza domem- rano przed pracą idę biegać, z pracy wracam pieszo. Pranie pozostawiłam już jej...Mam wrażenie,że czasem jest zła,że musi zrobić to czy tamto,ale nie chce przyjąć mojej pomocy albo nie podoba jej się,że wykonuje domowe czynności w jej domu- nie wnikam już w to. W każdym razie cieszę się na WYPROWADZKĘ ogromnie, wiem,że w końcu nasz związek odżyje, będziemy wolni, to niesamowite uczucie!!! Nie będę musiała słuchać już jej kazań, mam nadzieję,że ja taka nie będę...
Między nią a moim jest silna relacja, bo mój przyszły teść wymiguje się od wielu obowiązków i wszystko zostało na głowie mojego lubego. Jest jeszcze jego siostra i brat. Siostra wyprowadziła się i przyjeżdza od czasu do czasu w odwiedziny.Brat nie robi kompletnie nic!Czy jakieś formalności z urzędami, czy naprawa samochodu, czy zawiezienie babci do szpitala- tym wszystkim zajmuje się mój ukochany. Krew mi się zalewa. On pracuje i studiuje jednocześnie, zresztą tak jak ja. Miarka się przebrała!

meta_morfoza · 2013-08-11, 19:31

a jesli mogę zapytać ile macie lat?
z tymi pracami domowymi, to się już spotkałam parę razy z sytuacją, gdzie teściowa robiła z siebie ofiarę mówiąc, jak to jej źle, że synowa nie pomaga, wszystko na jej głowie a potem się okazywało, że po prostu nie dopuszczały synowych do pomocy, wszystko robiły same (np koleżanka zabiera się za mycie okien na to teściowa jej mówi "zostaw, taka pogoda ładna idź z dzieckiem na spacer, jutro umyjesz".następnego dnia po pracy wraca a tam okna umyte i teściowa z miną pt "wykończona jestem ty nierobie"). także taki widać syndrom ofiary.

Może teściowa czuje się zagrożona, jak sama przyznała, jest zazdrosna o uwagę syna a wykonując domowe czynności czuje się potrzebna? bo kto zrobi lepiej niż mamusia?

skoro i tak się wyprowadzacie niedługo, to pozostaje przymknąć oko na to, bo i tak jej pewnie nie zmienisz a tylko wejdziecie na wojenną ścieżkę

Dbam o zdrowie · 2013-08-12, 08:23

Dziękuję za odpowiedź. Jest rzeczywiście tak jak mówisz! Np. chciałam sprzątnąć łazienkę, a ona wtedy- zostaw to teraz, jest za gorąco,a potem sama się za to zabierała...Moim zdaniem ta cała relacja jest chora. Gdy powiedziała mi wtedy,że była zazdrosna (jest nadal moim zdaniem) pomyślałam- kompleks Edypa? Co mnie jeszcze denerwuje,że na przykład "ściąga ode mnie"- np. zaczynam się odchudzać,ona też, ubieram trampki do dżinsów, ona też. Już sama zaczynam wariować...Dobrze,ze w pracy jestem od 11 do 19, wraz z powrotem o 20, tam naprawde odpoczywam psychicznie od niej.
Myślę,że muszę nauczyć się asertywności w stosunku do niej i wyrażenia tego,co mi się nie podoba,oczywiście w kulturalny sposób,bo ją szanuję. Co do ścieżki wojennej myślę,że obie tego nie chcemy, tym bardziej,że ona sama zawsze podkreśla,że jej syn stoi bardziej za mną czy za nią...
W każdym razie wiem,że sprawa i tak nigdy nie będzie zamknięta,ale postaram się przeczytać jakieś pozycje psychologiczne,by ułatwić sobie życie. I jednego jestem pewna, NIGDY NIE BĘDĘ TAKĄ TEŚCIOWĄ JAK ONA!!!!!
A i nasz wiek, ja 26,on 29 lat. Lęcę do pracy, buziaki kochane!

2013-07-30, 13:54	#1
Dbam o zdrowie Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-07 Wiadomości: 18	Przyszła teściowa- udręka Niedawno otworzyłam oczy i poznałam prawdziwe oblicze mojej przyszłej teściowej. Wydawało mi się,że jest naprawdę świetnym człowiekiem, kobietą, matką i przyszłą teściową- dziś wiem,że to wszystko jej kamuflaż. Wiem,że najlepiej mieszkać osobno i na pewno fakt wspólnego mieszkania potęguje moje negatywne emocje do niej,ale moje oszczędności wydałam na problemy finansowe mojej mamy, etc. i teraz przez 2 miesiące mieszkam w domy mojego lubego. Kontroluje wszystko, wszystko musi wiedzieć,wtrąca się, niańczy mojego niczym 5-letnie dziecko, poprawia po mnie wszystko- umyję owoce,ona umyje je po mnie jeszcze raz, powieszę pranie, ona je zdejmie i powiesi ponownie. Mało tego, DOCINA MI,co mnie najbardziej irytuje,udaje głupią,gdy zrobi coś źle.Przypadkiem podsłuchałam kiedyś jak mnie obgaduje...Patrzy mi na ręce, obserwuje mnie,co robię, co jem etc... Jedynym tematem naszych rozmów są JEJ relacje z teściową- NON STOP opowiada mi, ile ona przeszła przez swoją teściową, że to zły człowiek etc. A jest przecież tyle innych tematów, tyle rzeczy można razem zrobić... Hmmm...tak się zastanawiam,czy wszystkie starsze kobiety tak się zachowują...Czy na starość ludzie głupieją, w szczególności kobiety po menopauzie. Nie wyrządzam jej żadnej krzywdy przecież. Kiedyś mi powiedziała,że na początku była o mnie ZAZDROSNA,myślę sobie,że nadal jest, a jej zachowanie jest jakieś psychopatyczne. Czasem mam ochotę do niej powiedzieć ZAMNKIJ SIĘ, ale po chwili myślę,że i tak nie zdziałałoby to nic. A jak jest u Was, jak postępujecie kochane?

2013-07-30, 14:48	#2
aniaxka Przyczajenie Zarejestrowany: 2007-04 Lokalizacja: Gdynia Wiadomości: 28	Dot.: Przyszła teściowa- udręka Moja mieszka 600km od nas i to chyba najlepsze rozwiązanie. Jak najszybciej stań na nogi i uciekaj stamtąd, bo lepiej nie będzie, zapewniam. __________________ Żyję już trochę na tym świecie i zauważyłam, że jak kto ma w sobie dar by błyszczeć, to będzie błyszczeć nawet przez sześć warstw brudu, a ci, co błysku nie mają, błyszczeć nie będą, choćby ich nie wiem jak polerować. Terry Pratchett

2013-08-01, 10:34	#4
kennedy Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-02 Wiadomości: 18 401	Dot.: Przyszła teściowa- udręka czemu nie mieszkasz ze swoimi rodzicami?

2013-08-01, 13:34	#5
Dbam o zdrowie Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-07 Wiadomości: 18	Dot.: Przyszła teściowa- udręka Dziękuję za odpowiedź. Tak, wiem,że lepiej nie będzie, może być tylko gorzej z nią. Myślę,że za miesiąc powinno się udać. Na razie odkładam pieniądze. ---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ---------- Jest między młotem a kowadłem, stoi za mną- wiem,że ją to boli. Gdy jest świadkiem sytuacji reagauje odpowiednio,a ja z kolei nie donoszę mu o wszystkich, już jest sam tym zmęczony. Za miesiąc się wyprowadzamy. ---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ---------- Gdyż w miejscowości moich rodziców jest bardzo wysokie bezrobocie, a tutaj mam pracę, więc mogę im pomagać finansowo.

2013-08-06, 22:45	#6
Rena Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-07 Lokalizacja: Paris Wiadomości: 29 331	Dot.: Przyszła teściowa- udręka jak to pomagasz finansowo jak sama potrzebujesz pomocy? doraznie spedzaj jak najmniej czasu w domu, bierz nadgodziny (platne oczywiscie), chodz na spacer do parku nawet kolacje mozna zjasc jako piknik w parku jak jest lato to nawet ma swoj urok. Traktuj dom tylko jako miejsce noclegowe (szybki prysznic, zadnych wanien), zrezygnuj z gotowania - sa bary mleczne i byc moze masz stolowke w pracy, praniem niech rzadzi tesciowa bo faktycznie musisz prac i pozwol jej wieszac. Zero inicjatywy i minimum obecnosci. Skup sie na szukaniu innego lokum a nie na sprzeczkach.

2013-08-11, 08:58	#7
Dbam o zdrowie Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-07 Wiadomości: 18	Dot.: Przyszła teściowa- udręka Nie znalazłam innego wyjścia jak zrezygnowanie ze swoich potrzeb na korzyść mojej rodziny- gdybym wydała oszczędności na kaucję,wynajem mieszkania nie mogłabym zasnąć z wyrzutów sumienia. Poza tym za 3 tygodnie wypłata i się wyprowadzamy. Staram się jak mogę z tym przebywaniem poza domem- rano przed pracą idę biegać, z pracy wracam pieszo. Pranie pozostawiłam już jej...Mam wrażenie,że czasem jest zła,że musi zrobić to czy tamto,ale nie chce przyjąć mojej pomocy albo nie podoba jej się,że wykonuje domowe czynności w jej domu- nie wnikam już w to. W każdym razie cieszę się na WYPROWADZKĘ ogromnie, wiem,że w końcu nasz związek odżyje, będziemy wolni, to niesamowite uczucie!!! Nie będę musiała słuchać już jej kazań, mam nadzieję,że ja taka nie będę... Między nią a moim jest silna relacja, bo mój przyszły teść wymiguje się od wielu obowiązków i wszystko zostało na głowie mojego lubego. Jest jeszcze jego siostra i brat. Siostra wyprowadziła się i przyjeżdza od czasu do czasu w odwiedziny.Brat nie robi kompletnie nic!Czy jakieś formalności z urzędami, czy naprawa samochodu, czy zawiezienie babci do szpitala- tym wszystkim zajmuje się mój ukochany. Krew mi się zalewa. On pracuje i studiuje jednocześnie, zresztą tak jak ja. Miarka się przebrała!

2013-08-11, 19:31	#8
meta_morfoza Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-11 Wiadomości: 369	Dot.: Przyszła teściowa- udręka a jesli mogę zapytać ile macie lat? z tymi pracami domowymi, to się już spotkałam parę razy z sytuacją, gdzie teściowa robiła z siebie ofiarę mówiąc, jak to jej źle, że synowa nie pomaga, wszystko na jej głowie a potem się okazywało, że po prostu nie dopuszczały synowych do pomocy, wszystko robiły same (np koleżanka zabiera się za mycie okien na to teściowa jej mówi "zostaw, taka pogoda ładna idź z dzieckiem na spacer, jutro umyjesz".następnego dnia po pracy wraca a tam okna umyte i teściowa z miną pt "wykończona jestem ty nierobie"). także taki widać syndrom ofiary. Może teściowa czuje się zagrożona, jak sama przyznała, jest zazdrosna o uwagę syna a wykonując domowe czynności czuje się potrzebna? bo kto zrobi lepiej niż mamusia? skoro i tak się wyprowadzacie niedługo, to pozostaje przymknąć oko na to, bo i tak jej pewnie nie zmienisz a tylko wejdziecie na wojenną ścieżkę

2013-08-12, 08:23	#9
Dbam o zdrowie Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-07 Wiadomości: 18	Dot.: Przyszła teściowa- udręka Dziękuję za odpowiedź. Jest rzeczywiście tak jak mówisz! Np. chciałam sprzątnąć łazienkę, a ona wtedy- zostaw to teraz, jest za gorąco,a potem sama się za to zabierała...Moim zdaniem ta cała relacja jest chora. Gdy powiedziała mi wtedy,że była zazdrosna (jest nadal moim zdaniem) pomyślałam- kompleks Edypa? Co mnie jeszcze denerwuje,że na przykład "ściąga ode mnie"- np. zaczynam się odchudzać,ona też, ubieram trampki do dżinsów, ona też. Już sama zaczynam wariować...Dobrze,ze w pracy jestem od 11 do 19, wraz z powrotem o 20, tam naprawde odpoczywam psychicznie od niej. Myślę,że muszę nauczyć się asertywności w stosunku do niej i wyrażenia tego,co mi się nie podoba,oczywiście w kulturalny sposób,bo ją szanuję. Co do ścieżki wojennej myślę,że obie tego nie chcemy, tym bardziej,że ona sama zawsze podkreśla,że jej syn stoi bardziej za mną czy za nią... W każdym razie wiem,że sprawa i tak nigdy nie będzie zamknięta,ale postaram się przeczytać jakieś pozycje psychologiczne,by ułatwić sobie życie. I jednego jestem pewna, NIGDY NIE BĘDĘ TAKĄ TEŚCIOWĄ JAK ONA!!!!! A i nasz wiek, ja 26,on 29 lat. Lęcę do pracy, buziaki kochane!

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)