2012-11-19, 20:05 | #1231 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5
Czyli musimy się wziąć za siebie
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2012-11-19, 20:09 | #1232 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
|
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5
W sensie pójść na siłownię czy zmienić orientację?
|
2012-11-19, 20:11 | #1233 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5
mamy tu paru naukowców
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2012-11-19, 20:29 | #1234 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
|
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5
A, sorry, głodnemu chleb na myśli
|
2012-11-22, 21:09 | #1235 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 753
|
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5
Oj, nie zaglądałam tutaj wcześniej Dziękuję!
__________________
Good things come to those who wait!
|
2012-11-25, 15:38 | #1236 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 303
|
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5
Co u was dziewczyny? Cisza tutaj jak makiem zasiał
Ostatnio idealizuję mój ostatni związek, że może wcale nie było tak źle, że nie znajdę już nigdzie tak opiekuńczego faceta, który o mnie dbał itp itd... W przebłyskach rozsądku wiem, że raczej nic by się nie zmieniło... Weźcie mnie kopnijcie w tyłek |
2012-11-25, 16:14 | #1237 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
|
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5
Cytat:
|
|
2012-11-25, 20:46 | #1238 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5
Zawsze chętnie służę
"Prawie dwa lata byliśmy razem. Przypuszczam, że gdyby ktoś przeżył tyle rozstań w ciągu niecałych dwóch lat, to też by się uodpornił Wczoraj też jakieś jazdy miał... Jak dotarło do niego, że nie mam zamiaru kolejny raz się przed nim płaszczyć i nie chcę wracać to momentalnie zmienił bieg rozmowy. Okazało się, że on ze mną zrywał, bo tylko wtedy coś do mnie docierało (a docierało nawet wtedy jak mówił mi na spokojnie, że nie podoba mu się to czy tamto), że nie chce beze mnie żyć, że mnie kocha i idzie się zabić. Zanosił się płaczem do słuchawki i mówił, że się powiesi, kiedy ja mu na spokojnie tłumaczyłam, że to już nie ma sensu i nigdy nie będzie dobrze. Chociaż w pewnym momencie prawie się ugięłam, bo zrobiło mi się go strasznie szkoda... Później zadzwoniłam to był zalany praktycznie w trupa, ledwo mówił i słyszałam tylko stukanie butelkami więc domyśliłam się, że jest w domu i poszłam spać. O 4 No i teraz napisał mi smsa, że nigdy nie umiem przyznać się do błędu, odwracam sytuację tak, żeby wyszło na moje, że mi nie zależy, pomylił się, mam w d*pie to czy żyje i w ogóle to nic nie znaczą już dla niego moje słowa. A też cały czas mu tłumaczyłam, że niczego mu nie zarzucam, nie będę mu nic wypominać, wina może być moja, spieprzyłam, przepraszam, ale po prostu mam dosyć i nie wrócę. Nic już nie rozumiem Kompletnie nie pojmuję całej tej sytuacji i tego o co mu chodzi... Skoro za każdym razem zrywał tylko po to, żeby do mnie coś dotarło to czemu mówił też, że nie jest szczęśliwy, że nie mamy o czym rozmawiać, powrotu nie będzie, jestem popie*dolona, nie chce mieć ze mną nic wspólnego itp. Jest mi przykro, wiadomo, ale bardziej z powodu sentymentu... " i jeszcze jeden kopniaczek: "Był u mnie przed chwilą Generalnie to oprócz tych smsów, że jestem nic nie warta napisał mi też, że zasługuję na faceta, który będzie mnie tłukł, a później znowu zmienił zdanie twierdząc, że żałuje i że był szczęśliwy." No jest za kim tęsknić
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2012-11-26, 18:05 | #1239 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 303
|
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5
Cytat:
Cytat:
A u was co się dzieje? |
||
2012-11-26, 18:20 | #1240 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
|
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5
Jakieś 2-3 miesiące, ale żałoba po rozstaniu trwała kilka miesięcy dłużej, tylko ja już wtedy wiedziałam, że on był "taki i owaki" No i ja nie dawałam się takim myślom, tzn miałam zjazdy, które mogły trwać nawet i tydzień, potem przerwa i tak w kółko, z czasem te zjazdy były krótsze i rzadziej, bo robiłam co tylko mogłam, żeby się ogarnąć, ale jednocześnie dać sobie czas na odchorowanie tego. Ale zaraz po rozstaniu byłam w takim stanie, że znajomi się przy mnie zmieniali, żeby mnie pilnować, więc naprawdę nie było kolorowo a teraz mam się świetnie
|
2012-12-04, 18:22 | #1241 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5
Pewnej Pani dużo radości z okazji imienin
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2012-12-11, 07:08 | #1242 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 513
|
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5
cześć dziewczyny
Daaaawno się nie odzywałam, ale mam ciężką końcówkę roku... Trochę problemów, trochę chorób, trochę braku czasu i potem zebrać się coś napisać jest jeszcze trudniej :P Jak tam u was? Był Mikołaj? U mnie był teraz jestem na etapie prezentów gwiazdkowych, z którymi krótko mówiąc jestem w lesie. Trochę się pochorowałam i nie bardzo mam ochote na rajdy po sklepach, a jak widzę co w nich się dzieje to już całkiem mi się odechciewa. Obłęd Macie już plany na święta, Sylwestra? Ja w tym roku chyba bardzo spokojnie - Sylwester z kilkoma znajomymi w domu, a święta z rodziną. |
2012-12-11, 14:52 | #1243 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5
Nie mam planów na Sylwestra, będę w Krk, bo nie mam urlopu. Będę sama z kotem, bo znajomi albo gdzieś wyjeżdżają, albo umówili się w grupach, w których nie widzą dla mnie miejsca. Może pójdę do pracy
Mikołaj był, ale nie ten, co bym chciała.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2012-12-11, 15:50 | #1244 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5
Hej Monia..
a ciezko.. Mysle nad rozstaniem..to nie jest to..
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
2012-12-11, 20:10 | #1245 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 513
|
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5
Cytat:
u mnie z wiekiem też coraz trudniej z kims się zorganizwać, jedni już dzieci inni przeprowadzki remonty i wiecznie pod górkę oj a coz się stało? Zatrzymałam się na tym jak miałaś sie wyprowadzić. Niedawno zaręczyny były |
|
2012-12-11, 20:44 | #1246 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5
napiszr pryqatnie bo nie chce pisac na watku.dziewczynom tez pisalam w klubie.
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
2012-12-13, 08:04 | #1247 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5
U mnie Mikołaj dotrze dopiero na Gwiazdkę Już się zrujnowałam na prezenty, a dopiero połowa za mną :/
Wigilia w domu, BN u Teściów, Drugi Dzień w domu, sylwester nie wiem
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2012-12-21, 21:00 | #1248 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 513
|
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5
Widzę, że wątek jednak całkiem zdechło nad czym nieco ubolewam, ale mimo wszystko wszystkim życzę wesołych świąt, albo chociaż spokojnych spokój też sie w pewnych sytuacjach ceni. Z racji tego, że jakiś czas mnie nie będzie robię to już teraz
no i szampańskiego sylwestra oczywiście. Przeżyłysmy wszystkie koniec świata więc jest co opijać |
2013-01-08, 21:56 | #1249 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5
Wykopuję się ze śniegu... Ale pięknie Ale kierowcy mają przerąbane... ale jutro będzie ciapa na ulicach...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2013-01-08, 22:44 | #1250 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 303
|
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5
We Wrocławiu już jest ciapa A tak się rano cieszyłam, że będzie znowu biało...
|
2013-01-09, 07:30 | #1251 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5
U mnie troszeczkę nakapało...i dobrze, nie trzeba nam w tej chwili śniegu
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2013-01-09, 08:36 | #1252 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5
U mnie taki skrzypiący, przyjemny śnieżek
Idę dziś kupić outfit do biegania. Postanowienie noworoczne: 31.12.2013 przebiec półmaraton sylwestrowy.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2013-02-10, 14:35 | #1253 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5
Może zmienimy nazwę na "rozstaninki pogodynki"
Rozumiem, że zeszłyśmy do podziemia, ale to nie znaczy, że wątek ma zostać przysypany śniegiem i ciapą
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2013-02-10, 17:48 | #1254 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
|
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5
No nie znaczy. To co robimy?
|
2013-02-10, 22:56 | #1255 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5
Skrobankę
Co u Waszych psów?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2013-02-11, 08:31 | #1256 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5
Ja aktualnie jestem sfoszona na mojego psiaka, bo jak przyjeżdżam do domu z lubym, to mogłabym nie istnieć :P
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2013-02-11, 13:39 | #1257 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
|
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5
Mój pies waży 50kg, ma niespożyte pokłady energii, a jednocześnie jest wielką przytulanką
|
2013-02-11, 18:33 | #1258 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
|
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5
Mój puszcza okropne bąki I niestety od szczeniaka ma ze stawami biodrowymi problem i teraz to już jest tragedia
|
2013-02-13, 21:41 | #1259 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 513
|
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5
|
2013-02-14, 11:12 | #1260 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5
Nadzieja jest zawsze
Fubi - psiak do operacji się nie kwalifikuje?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:16.