2012-05-19, 01:52 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 35
|
"Zepsute" życie seksualne i brak pozytywnych perspektyw...
Witam, chciałbym się przywitać na forum, mam na imię Eryk, mam 22 lata i przychodzę do Was z trudnym dla mnie problemem.
Po krotce chciałbym opowiedzieć moją historię, abyście Wy, drogie forumowiczki i drodzy forumowicze mieli pewny obraz na mój, bardzo trudny dla mnie, problem. Jestem z moją kobietą od 9 miesięcy, Ona ma 24 lata. Znamy się i jesteśmy aktywni seksualnie od ponad roku, poznaliśmy się, umówiliśmy się i wylądowaliśmy w łóżku. Na początku nasz "związek" był na zasadzie FwB (utrzymywaliśmy kontakty przyjacielskie i seksualne, jednakże nie wymagaliśmy od siebie angażowania w związek). Na początku nam taki układ pasował. Przez cały ten czas mieliśmy okazję się dobrze poznać, na co dzień się super dogadywaliśmy, wyraźnie pasowaliśmy do siebie, w łóżku było na prawdę bosko, bawiliśmy się na wiele sposobów, spotykaliśmy się parę razy w tygodniu spędzając miło czas, również niemalże codziennie w łóżku. Bardzo mistycznie wręcz wspominam te czasy... Agnieszka jest czwartą moją kobietą z którą miałem przyjemność uprawiać seks, jednakże ona miała okazję uprawiać seks z 9cioma facetami i jedną kobietą. Jestem, powiem szczerze, cholernym zazdrośnikiem, ta wiadomość mnie trochę zniesmaczyła (nie chodzi o tą jedną kobietę), ale uznałem, że Agnieszka jest warta tego, aby spróbować z nią zbudować stabilny związek. Później dużo podróżowaliśmy i postanowiliśmy stworzyć tradycyjny związek. Wszystko się genialnie układało, razem później pojechaliśmy do pracy za granicę i tu się kończy ta mistyczna część... Mieliśmy okazję zamieszkać ze sobą, wszystko było jak dawniej, tyle, że w innym miejscu, pracowaliśmy przeważnie osobno, ale niestety mój "problem" się zaczął się już po paru dniach. Agnieszka wiedziała, że jestem facetem, który lubi seks, o każdej możliwej porze i miejscu. Wcześniej wydawało mi się, że w łóżku też się idealnie dopasowaliśmy, była bardzo zadowolona, potrafiłem ją zaspokoić, mieliśmy parę wspólnych fetyszy, uprawialiśmy seks codziennie, a czasami nawet cały dzień spędzaliśmy w łóżku. Ona jest z tego typu kobiet, które trudno doprowadzić do orgazmu, z większością facetów nie zaznała go nigdy, ale mi się to udaje, czasami nawet dwa razy. Jestem pewien, że nie udaje orgazmów. Seks pomiędzy nami, jak do niego dojdzie, jest rewelacyjny, w jej i moim odczuciu. Opowiadałem jej też kiedyś o moim świetnym życiu seksualnym z poprzednią kobietą, mówiłem, że uprawialiśmy go codziennie po parę razy i jak było rewelacyjnie, wiedziała też, że to było jedyne co było świetne w tej kobiecie. Wracając do wyjazdu za granicę - Agnieszka zaczęła mi odmawiać seksu. Byliśmy wtedy ze sobą raptem parę tygodni, ale w łóżku ją znałem od paru miesięcy. Było to dla mnie zaskakujące, ale ani przez chwilę nie robiłem z tego żadnego problemu, po prostu tłumaczyłem to sobie, że ją wyjazd męczy. Niestety, problem trwał przez całe 2 miesiące za granicą, uprawialiśmy seks raz na 4-5 dni, czasami raz na tydzień. Całkowicie mnie to nie satysfakcjonowało. Oczywiście mówimy teraz o seksie, uczucia wobec nas ciągle dojrzewały, aż powiedzieliśmy sobie, że się kochamy i czułem, że jest to kobieta mojego życia. W ogóle seks i wszystko poza nim to jakby dwa odrębne wątki, który to jeden zaczął popadać w ruinę a drugi dojrzewać i zwiastować świetną przyszłość. Wróciliśmy do Polski, miałem nadzieję, że wszystko wróci do normy, czy wróciło? Pewnie sami już znacie odpowiedź. Wszystko poza seksem układało się nadal idealnie. Zamieszkaliśmy razem. Niczego to nie zmieniło, Agnieszka nadal nie miała na mnie ochoty tak często, jakbym sobie to wymarzył. Zacząłem maniakalnie szukać problemu w sobie, zmieniałem swoje zachowania, budowałem klimat wielokrotnie poprzez wprowadzanie nas w romantyczną aurę, wino, film, kolacje i wiele innych. Nic nie pomagało, padała na łóżko, jak chciałem delikatnie rozpocząć grę wstępną to wszystko się zatrzymywało na pocałunkach, przy próbie pieszczot odsuwała mi rękę dając jednoznaczny znak, że nie ma ochoty. Nie jestem natrętem, bardzo szanuję moją kobietę i nigdy jej do niczego nie zmuszam. Musiałem z nią o tym pogadać. Chciałem się dowiedzieć co jest nie tak, nie potrafiła mi udzielić odpowiedzi, jednym razem byli problemem rodzice którzy spali pokój dalej, za drugim razem, że ją zbyt często dotykam, za trzecim że po prostu nie ma ochoty, za czwartym że zmęczona, zawsze się coś znalazło. Ja sukcesywnie brałem sobie jej uwagi do serca i zmieniałem moje zachowanie. Całkowicie bezskutecznie, jakiekolwiek moje działania niczego nie zmieniały. Temat wracał coraz częściej, bardzo nie lubiła o tym gadać o dziwo, później nawet tłumaczyła, że nie ma ochoty bo pytam ją "ciągle" o to, chociaż, temat poruszałem w moim mniemaniu bardzo rzadko... Zamilkłem. Byłem ciągle tym samym człowiekiem, z którym się przespała parę miesięcy wcześniej, gdzie uprawialiśmy wielokrotnie na prawdę rewelacyjny seks, gdzie pomysły się nie kończyły i odkrywaliśmy coraz to nowe rzeczy. Trwa to od ponad 8 miesięcy, problem kumuluje się w mojej głowie, nie potrafię się pogodzić z tym stanem rzeczy pomimo, że z całego serca próbowałem. Oczywiście, uprawiamy nadal seks, czasami raz na parę tygodni, czasami raz na parę dni, mnie niestety to nie zaspokaja. Odbija to wszystko na mnie swoje piętno, zaprząta mi myśli, nigdy takiego problemu nie miałem. Zawsze sobie radziłem z wszystkim perfekcyjnie, a tutaj problem, którego sam nie potrafię rozwiązać. Agnieszkę kocham z całego serca, jest wspaniałą kobietą, wiem na pewno, że mnie nie zdradza. Uwierzcie mi, próbowałem na tysiąc sposobów. Nie zamierzam jej do niczego zmuszać, ale ja, człowiek posiadający bzika na punkcie wierności zaczynam coraz częściej myśleć o innych kobietach, nie poznaję siebie... Nie chcę jej zdradzić, ale moja siła woli jest coraz słabsza, nie chcę jej zostawić bo jest wspaniałą kobietą którą kocham z całego serca i poza tą kwestią, jest perfekcyjna. Nie raz leżę obok niej nie mogąc spać, mając ochotę i patrząc na nią zdaje sobie sprawę, że lepiej, abyśmy się nigdy nie poznali, odczuwam stres, złość, niepokój i różne negatywne uczucia które na drugi dzień nie mają znaczenia gdy się budzimy i mówimy sobie "Cześć" z uśmiechem, jednakże wspomnienie poprzedniej nocy pozostaje. Zbyt blisko, aby zapomnieć, zbyt daleko, aby pamiętać... Jeśli komuś z Was, wytrwali czytelnicy, udało się dotrzeć do końca i wpadł Wam pomysł w czym zawodzę albo co mógłbym jeszcze zrobić, to napiszcie mi go niżej, bardzo potrzebuję tysiąc pierwszego rozwiązania problemu. Podtrzyma moją siłę woli i może akurat zmieni wszystko... Pozdrawiam, Eryk Edytowane przez Nerf Czas edycji: 2012-05-19 o 02:06 |
2012-05-19, 06:46 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 55
|
Dot.: "Zepsute" życie seksualne i brak pozytywnych perspektyw...
Cześć uważam, że powinniście skorzystać z pomocy seksuologa, który pomoże rozwiązac Wasz problem, a także zrozumieć siebie nawzajem. Niektóre kobiety mają mniejszy apetyt na seks, ale to trochę dziwne bo Twoja kobieta na początku do takich się nie zaliczała. Bardzo możliwe, że coś zmieniło się w jej życiu o czym boi się powiedzieć.
|
2012-05-19, 08:02 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 58
|
Dot.: "Zepsute" życie seksualne i brak pozytywnych perspektyw...
Również uważam, iż powinniście się udać do seksuologa, jak najwięcej rozmawiać o swoich uczuciach, emocjach. Możliwe również, że spadek popędu spowodowały leki (może twoja kobieta zaczeła brać jakieś środki np. antykoncepcyjne)
|
2012-05-19, 08:03 | #4 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: "Zepsute" życie seksualne i brak pozytywnych perspektyw...
Na początku chcę ci powiedzieć, że miło się ciebie czytało. Widać, że ci zależy, że Agnieszka jest dla ciebie naprawdę ważna. To ładnie.
Wracając do tematu - czy rozmawiałeś z nią o tym? Powiedz jej to, co tu, na forum. Zapytaj wprost. Powiedz, jak się z tym czujesz. Czy to już zrobiłeś? |
2012-05-19, 08:09 | #5 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 173
|
Dot.: "Zepsute" życie seksualne i brak pozytywnych perspektyw...
Cytat:
Cytat:
|
||
2012-05-19, 09:18 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 811
|
Dot.: "Zepsute" życie seksualne i brak pozytywnych perspektyw...
Czy od jakiegoś czasu jest jakaś przemęczona, zestresowana? Pogadajcie, spytaj, czy ciągle jesteś dla niej taki ważny jak kiedyś. Może w niej już coś wygasło?
Jeśli wszystko jest ok, a problemem jest same libido, to może niech zmieni tabletki antykoncepcyjne? Albo na jakiś czas zrobi od nich przerwę, spróbujcie innych metod antykoncepcji? Tabletki po kilku latach brania mają takie skutki.
__________________
ubrania: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post33192618 szukam: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post33410649 zapuszczam włosy i okazjonalnie odchudzam |
2012-05-19, 10:02 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: "Zepsute" życie seksualne i brak pozytywnych perspektyw...
Cytat:
Niestety tutaj rzadko jest miejsce na kompromis. Jezeli ty bys chcial codziennie a ona raz w tyg... to nie da sie tego pogodzic- oboje sie bedziecie meczyc.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
2012-05-19, 10:11 | #8 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 35
|
Dot.: "Zepsute" życie seksualne i brak pozytywnych perspektyw...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||
2012-05-19, 10:37 | #9 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Bydgoszczy wiejskie okolice :)
Wiadomości: 1 326
|
Dot.: "Zepsute" życie seksualne i brak pozytywnych perspektyw...
Cytat:
Zastanawia mnie tylko, czemu miałaby Ci nie powiedzieć, jeśli tak jest. Wydaje mi się, że lepiej powiedzieć, w czym rzecz niż szukać wymówek... Wiedziałbyś na czym stoisz. Czyżby Ci jeszcze nie ufała do końca? Z drugiej strony- przecież poznałeś ją jako pewną siebie, spontaniczną, kobietę.. Nic tu nie rozumiem Ja bym na Twoim miejscu zapytała- bo nie pisałeś, aby taki temat był- czy chciałaby, żeby było w łóżku tak jak na początku. Jeśli tak, to myślę, że można spytać, czy możesz jej jakoś pomóc; potem delikatnie poruszyć kwestię czy chciałaby pogadać z seksuologiem. Jakie to wszystko łatwe się wydaje, tak pisząc...
__________________
Przeniosłam się na nowe konto |
|
2012-05-19, 13:09 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 111
|
Dot.: "Zepsute" życie seksualne i brak pozytywnych perspektyw...
Może tabletki? Potrafią sprowadzić libido do zera nawet u totalnej nimfomanki.
Albo może przestała cię pożądać. Zdarzało mi się, że partner przestawał mnie pociągać. Tylko ze ja się w takiej sytuacji ulatniam. |
2012-05-19, 14:29 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 827
|
Dot.: "Zepsute" życie seksualne i brak pozytywnych perspektyw...
Można sobie gdybać i wymyślać tysiąc powodów ale jedynym rozwiązaniem jest rozmowa.
Musisz z nią szczerze porozmawiać nie nalegać ale być stanowczym... Waszą relację zbudowaliście trochę odwrotnie, bo najpierw był seks....może uważa, że tylko na tym Ci zależy |
2012-05-19, 22:37 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 463
|
Dot.: "Zepsute" życie seksualne i brak pozytywnych perspektyw...
ginekolog. zbadanie hormonów. zmiana/odstawienie tabletek antykoncepcyjnych.
|
2012-05-19, 23:18 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 7 821
|
Dot.: "Zepsute" życie seksualne i brak pozytywnych perspektyw...
niestety na początku może być "szał ciał" a potem to mija, co nie świadczy o braku miłości. Ona Cię kocha, ale libido w momencie fazy zakochania jest dużo wyższe, potem może opaść i już nie jest tak samo. Trafiłeś na kobietę, która może nie mieć dużych potrzeb w tym zakresie, a jedynie na początku co było spowodowane fascynacją wykazywała w tym przypadku większą potrzebę bliskości.
|
2012-05-20, 08:28 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 35
|
Dot.: "Zepsute" życie seksualne i brak pozytywnych perspektyw...
Dziękuję Wam wszystkim za porady. Odnośnie tabletek antykoncepcyjnych - nie stosuje ich. Przeczytałem Wasze porady i pogadałem z nią, nie wie dlaczego tak teraz ma, do seksuologa raczej nie chętnie chce iść, ale udało mi się ją namówić na wizytę u ginekologa. Rozmawialiśmy o uczuciach, o tym napiszę przy następnej okazji jak znajdę trochę czasu i odosobnienia.
|
2012-05-20, 16:15 | #15 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 811
|
Dot.: "Zepsute" życie seksualne i brak pozytywnych perspektyw...
Cytat:
po prostu spadlo jej libido bo opadla faza zakochania, moze ma jakies nowe obowiazki w pracy, wiecej stresu... to niekoniecznie jest zwiazane z toba. swoja droga chcialabym miec tyle wolnego czasu na uprawianie seksu |
|
2012-05-20, 18:09 | #16 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 7 290
|
Dot.: "Zepsute" życie seksualne i brak pozytywnych perspektyw...
Cytat:
po drugie: mysle, ze wydaje Ci sie ze seksu jest mniej: przed wejsciem w zwiazek spotykaliscie sie glownie z mysla, ze spotykacie sie na seks. potem weszliscie w zwiazek i jestescie ze soba na codzien a nie tylko chcac seksu. mysle, ze musicie sie dopasowac seksualnie, ale tez nie pozwolic by wkradla sie rutyna. gdy wiesz ze jest zmeczona czy zestresowana to sprobuj ja najpierw odstresowac. skup sie tez na czulosciach dla czulosci. jest wiele sposobow na okazywanie milosci niz tylko seks. na 100% powinniscie porozmawiac, ale bez obarczania sie nawzajem wina kto chce za malo a kto za duzo. spokojnie i szczerze |
|
2012-05-20, 21:13 | #17 | ||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 35
|
Dot.: "Zepsute" życie seksualne i brak pozytywnych perspektyw...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;3423169 4] po drugie: mysle, ze wydaje Ci sie ze seksu jest mniej: przed wejsciem w zwiazek spotykaliscie sie glownie z mysla, ze spotykacie sie na seks. potem weszliscie w zwiazek i jestescie ze soba na codzien a nie tylko chcac seksu. mysle, ze musicie sie dopasowac seksualnie, ale tez nie pozwolic by wkradla sie rutyna. gdy wiesz ze jest zmeczona czy zestresowana to sprobuj ja najpierw odstresowac. skup sie tez na czulosciach dla czulosci. jest wiele sposobow na okazywanie milosci niz tylko seks. na 100% powinniscie porozmawiac, ale bez obarczania sie nawzajem wina kto chce za malo a kto za duzo. spokojnie i szczerze[/QUOTE] Nie ma stresów, poznałbym. Stresami tłumaczyłem sobie to, jak się zaczęło za granicą, ale teraz jesteśmy tam gdzie kiedyś, gdzie nie mamy stresów tak jak kiedyś, ale w łóżku nie jest tak jak kiedyś... Obawiam się, że sporym czynnikiem jest też taki dosyć istotny fakt, że ona tego nie potrzega jako problemu. Pytałem ją kiedyś jak często uprawiała seks z swoim poprzednim chłopakiem, uzyskałem odpowiedź "Prawie codziennie". Tym bardziej mnie to utwierdziło w przekonaniu, że to we mnie jest coś nie tak... |
||||
2012-05-20, 21:15 | #18 | |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: "Zepsute" życie seksualne i brak pozytywnych perspektyw...
Wszystko ładnie pięknie opisane, z wielkim uczuciem...
Cytat:
Tu można tylko gdybać, ale specjalista zawsze się przyda.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
|
2012-05-20, 21:17 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 35
|
Dot.: "Zepsute" życie seksualne i brak pozytywnych perspektyw...
Mogłabyś bardziej rozwinąć to co masz na myśli poprzez stanowczość?
|
2012-05-20, 21:59 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Z drugiej strony
Wiadomości: 187
|
Dot.: "Zepsute" życie seksualne i brak pozytywnych perspektyw...
Tak jak jedna z dziewczyn wcześniej napisała ,rozmineliście się temperamentami ,przykre ale nader częste w tej konfiiguracji,nie twoja wina ...biologia , wątpie w szczęśliwe zakończenie.
__________________
Bywają wady więcej warte jak niektóre cnoty. |
2012-05-20, 22:46 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 300
|
Dot.: "Zepsute" życie seksualne i brak pozytywnych perspektyw...
Bardzo dziwna sprawa... na początek wielki apetyt na seks, a jak doszło uczucie to nagle kompletny zastój... Jeśli oboje jesteście pewni swoich uczuć, to raczej mało prawdopodobne by przyczyną braku ochoty na seks Agnieszki były obawy, czy ja kochasz, czy tylko pożądasz, a poza tym przez 8 miesięcy dobitnie jej pokazałeś, że zależy Ci na Was
Pomóc może chyba tylko specjalista no i rozmowa... Ale co do rozmowy to zastanów się jak mówisz, bo to czasami ma ogromne znaczenie... Chodzi mi konkretnie o to czy pytasz ukochaną "Co się stało, że nie masz już ochoty na seks" "Czy masz jakieś problemy, czy jesteś przemęczona" "Czy potrzebujesz mojej pomocy" itp itd mówisz cały czas co ona robi, a czego ona nie robi, a wtedy w ogóle nie mówisz o sobie. Może postaraj się to zmienić, nie mów Jej że coś jest źle i nie tak i że coś z Nią się dzieje niedobrego, bo to wychodzi trochę tak jakbyś wszystko zwalał na nią ale powiedz stanowczo "Mam ochotę na seks. Brakuje mi naszych łóżkowych igraszek. Tęsknie za tymi dniami, kiedy właściwie nie wychodziliśmy z łóżka. Pamiętam jaką frajdę sprawiało mi, że nie mogliśmy od siebie rąk oderwać, chociaż wtedy nawet w połowie nie kochałem Cię i nie szalałem za Tobą jak teraz" Nie formuułuj zdań na TY, ale na JA, bo być może ona czuje się winna. I po tych wypowiedziach na JA zacznij jej zadawać pytania zamknięta, gdzie odpowiedź może być tylko "tak" albo "nie" np "Czy też tęsknisz za tamtymi czasami, kiedy całymi dniami nie wychodziliśmy z łóżka? Czy chciałabyś może byśmy gdzieś wyjechali na weekend i by był to weekend seksu? Czy Ty też pamiętasz taką a taką sytuację, która bardzo zapadła wam w pamieć, ja wiem jakaś pozycja, jakieś miejsce i może byśmy sobie urządzili powtórkę z rozrywki?" Może spróbuj w ten sposób, gdy będziesz mówił tylko o tym co Ty czujesz, sądzisz, co byś chciał, o czym myślisz, zadawał pytania zamknięte, gdzie Agnieszka udziela szybkiej odpowiedz tak albo nie, bez jej rozwodzenia się nad sobą, tłumaczenia i długich wypowiedzi... Może w ten sposób czegoś się dowiesz, co wam obojgu pomoże?! W każdym razie mocno trzymam kciuki i życzę szczęścia |
2012-05-21, 00:09 | #22 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 35
|
Dot.: "Zepsute" życie seksualne i brak pozytywnych perspektyw...
Cytat:
Cytat:
Dziękuję Jancia, czuję moc w Twoich słowach, może faktycznie czuje się winna. Śpi parę kroków ode mnie, a w moich słuchawkach ciągle Wicked Game od Chrisa Isaaka... Edytowane przez Nerf Czas edycji: 2012-05-21 o 14:57 |
||
2012-05-21, 15:11 | #23 |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: "Zepsute" życie seksualne i brak pozytywnych perspektyw...
A może to o to chodzi? Może za dużo czasu się widzicie? I nagle z seksownego tajemniczego kochanka, którym byłeś w czasach seksu bez zobowiązań, przeistoczyłeś się w znanego, widzianego codziennie współlokatora?
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
2012-05-21, 16:08 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 35
|
Dot.: "Zepsute" życie seksualne i brak pozytywnych perspektyw...
Skoro tego nie potrzebowała, to dlaczego bez przerwy chciała przebywać z swoim tajemniczym kochankiem i wyznała mu miłość?
|
2012-05-21, 16:13 | #25 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: "Zepsute" życie seksualne i brak pozytywnych perspektyw...
Cytat:
Przy okazji, poleć dziewczynie badania hormonów, w tym badanie tarczycy.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
2012-05-21, 16:29 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 35
|
Dot.: "Zepsute" życie seksualne i brak pozytywnych perspektyw...
|
2012-05-21, 16:39 | #27 |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: "Zepsute" życie seksualne i brak pozytywnych perspektyw...
Tak w ogóle to czy coś się zmieniło od czasów, kiedy dziewczyna miała ochotę na seks? Brak chęci na zbliżenie może być spowodowany nawet tak prozaicznymi sprawami jak np. (za) małe nawilżenie. Warto wtedy spróbować nawet dużej ilości lubrykantu.
Można też pomyśleć o spełnieniu jakichś fantazji dziewczyny, jeśli ma takie
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
2012-05-21, 17:32 | #28 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 35
|
Dot.: "Zepsute" życie seksualne i brak pozytywnych perspektyw...
Cytat:
|
|
2012-05-22, 07:46 | #29 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Honolulu
Wiadomości: 520
|
Dot.: "Zepsute" życie seksualne i brak pozytywnych perspektyw...
" Opowiadałem jej też kiedyś o moim świetnym życiu seksualnym z poprzednią kobietą, mówiłem, że uprawialiśmy go codziennie po parę razy i jak było rewelacyjnie, wiedziała też, że to było jedyne co było świetne w tej kobiecie."
Wiesz, jakby mój facet tak do mnie powiedział, też by mi się odechciało. Naprawdę. Każda kobieta chce się czuć wujątkowa a ty jej powiedziałeś ze taka jak ona w lozku juz miales... podłe
__________________
M. : *
|
2012-05-22, 10:31 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 35
|
Dot.: "Zepsute" życie seksualne i brak pozytywnych perspektyw...
Jak już pisałem wyżej, to było podczas naszego wolnego związku, nic nie wskazywało, abyśmy się mieli związać. Agnieszka sypiała z innymi facetami, ja sypiałem z innymi kobietami.
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:09.