Plotkowy dla dietetyczek :) II

[śnieżka_]

Napisane przez Ather

Jeszcze raz Wam dziękuję


Śnieżko -> pewnie pisałaś, ale zapomniałam... co to za praca ?
Gujanko -> To wspaniale że miło spędziłaś czas. Sporo czytałam o tegorocznym Woodstocku, nawet myślałam o tym czy by nie jechać ale ostatecznie odpuściłam.
I jak się czujesz po powrocie z Niemiec znów w domu
Agness -> I bardzo dobrze, że pozwoliłaś sobie na nie jak sama napisałaś - raz się żyje, a że byłaś w towarzystwie to tym bardziej wypadało
Sydzia -> Oj ja też mam ochotę pojezdzić na rowerze, ech... Ale garaż mam zastawiony rusztowaniem (malują i ocieplają bloki) więc nie mam dostępu A do piwnicy nie można było dać bo strasznie kradną :/


Jestem padnięta, dopiero wróciłam, nóg nie czuje... Ale przynajmniej odpoczęłam na długich i przyjemnych zakupach w Galerii

Rozdaje ulotki

Napisane przez Agosek

Przydreptalam tu za radą Ather-przyjmiecie mnie [patrzy błagalnym wzrokiem kota ze Shreka]

uwielbiam goo witaj

[Sydzia]

Napisane przez Ather

Sydzia -> Oj ja też mam ochotę pojezdzić na rowerze, ech... Ale garaż mam zastawiony rusztowaniem (malują i ocieplają bloki) więc nie mam dostępu A do piwnicy nie można było dać bo strasznie kradną :/

Nie zazdroszczę... Ja po długich miesiącach wyrzeczeń zakupiłam jakiś czas temu nowy rower i kocham go miłością bezgraniczną. Najlepszy rower jaki miałam, a jaki śliczny! Teraz dzień bez rowera to dzień stracony. A i kondycja się poprawiła przy okazji. Załączam zdjęcie mojej miłości

[LoLcIa123]

Napisane przez Ather

Przepraszam dziewczyny, ale muszę to chyba z siebie wyrzucić...
Mam poważny problem i nie wiem jak sobie z nim poradzić. Chodzi o TŻ'a mojej mamy. Są razem od 3 lat, rozstawali się już trzy razy, za każdym razem trwało to tydzień i każdy taki tydzień to były bez przerwy łzy mojej mamy i głodówka maksymalna... Wszystko wracało do normy jak znów się schodzili.
Mama nalega aby się do nas wprowadził. Znając życie będzie to już niedługo... Teraz tylko przyjezdza na weekendy. I wtedy się wszystko zaczyna.
Niby nie powinno się tak mówić, ale... ja tego człowieka wręcz nienawidzę. Za każdym razem gdy tu jest, w domu panuje napięta atmosfera. Wychodzę ile tylko się da wtedy, bo nie mogę w tym mieszkaniu wysiedzieć.
Ona jest przy nim całkiem inna... Mówiłam już jej to nie raz, ale nie zauważa tego i widzi tylko te moje negatywne zachowanie - "nie przychodzisz do nas, wychodzisz albo zamykasz się w swoim pokoju, w ogóle sie nie uśmiechasz, bez kija nie podchodź" - tylko to słyszę.
A jak on ma zły dzień (codziennie ? )to jest wszystko OK i tylko "on cięzko pracuje".
Jak rano wchodzi do kuchni z miną seryjnego mordercy i tylko mnie mierzy to też jest OK bo "on z rana zawsze taki jest".
Jak on się wydziera i "wszystko wie najlepiej" - to też jest przecież OK. Bo "jemu szybko przechodzi".

Mam już dość poważnych rozmów i naokrągło wałkowania z mamą tego tematu, rozmów było dziesiątki...
I nic się nie zmienia.
Jak są osobno to co około 10 min tylko sms'y... Idę gdzieś z mamą, to ona ciągle z tym telefonem.
Proszę ją żeby gdzieś ze mną pojechała to najpierw pomarudzi że jest zmęczona i po X minutach się zgadza albo odmawia.
Ale jak trzeba po niego jechać czy on coś proponuje to za każdym razem leci jak uskrzydlona..

Ciągle powtarza że dzieci są u niej na pierwszym miejscu, ale jak on jest w pobliżu to ja odczuwam inaczej.
Jednak nie chcę być egoistką, ona też chce być szczęsliwa, a z nim jest - nie mogę jej powiedzieć żeby zerwała. Nie mam do tego prawa.

Tylko co ja mam zrobić...

Musiałam się wygadać, myślałam że mi ulży ale chyba jest jeszcze gorzej. Nienawidzę takich dni.

Ather Kochanie dziewczyny już wszystko napisały co najważniejsze, ja tylko dodam od siebie,że wierzę iż sobie znakomicie poradzisz,bo jesteś bardzo,bardzo mądrą i silną Kobietą,tule Cię mocno i wierzę w Ciebie.

Napisane przez Ather

A do tego ... chyba nie nadaję się na moda.

A za to powinnaś dostać takie że,aż na tyłku nie mogłabyś usiąść przez miesiąc

Napisane przez gujana

hej Kochane!!!!

z ogromna radoscia witam Was juz z pieknej polskiej ziemi jak dobrze byc w domu....


niestety nie pamietam od kiedy tutaj nie zagladam, chyba juz od ponad tygodnia, ale mialammnostwo spraw na glowie, pakowanie, wyprowadzka, praca i jeszcze chora bylam.. ale juz odczwartku bylam w Polsce, na Woodstocku wczoraj przyjechalam do domku i nareszcie po dluuuuuugim czasie mam chwile odpoczynku..

nie nadrabiam zaleglosci... ale przeczytalam ostatnia strone. Ather - dobrze ze wyrzucilas to z siebie. sytuacja jest dosc trudna, ale widac ze bardzo dojrzale i madrze podchodzisz do sprawy... sciskam Cie bardzo bardzo mocno

qujanko teraz zaglądaj do nas częściej koniecznie,bo jak Cię znajdziemy,to nie chcę być w Twojej skórze

Napisane przez anniaa

Witam , przyszłam się pożegnać na jakis czas znikam z wizazu...
życze udanych wyjazdów jak ktoś jeszcze wyjeźdza oraz ogolnie miłych wakacji... , dziękuje za wszystkie rady i pocieszenia...

Aniu myślę,że to mądra decyzja,3maj się Kochana

Napisane przez agness51

Ech,byłam na szczepionce z moim psem Tak strasznie się zachowywał,szczekał,warcz ał,no po prostu nie da się tego opisać Dużo czasu minęło,zanim pani doktor dała mu zastrzyk,tyle nerwóww,zaczynam się bać własnego psa Pierwszy raz widziałam go takiego wściekłego,nie wiem co z nim dalej będzie,bo jeśli się tak będzie zachowywał tzn.terroryzował całą rodzinę,to nie wiem czy długo z nami pobędzie Nawet kagańca mu lekarka nie mogła nałożyć,nie dał się jej... co za pies...

Mój pies też się zawsze zachowuje skandalicznie na szczepionkach

Napisane przez śnieżka_

A ja dziś pierwszy dzień po pracy ofc średnio co 15 minut spotykałam kogoś znajomego, większość tych ktorych sporo czasu nie widziałam to też z każdym trochę się nagadałam ogolnie jestem zadowolona tylko coś mnie głowa pobolewa

Najważniejsze,że jesteś zadowolona

Napisane przez Agosek

Przydreptalam tu za radą Ather-przyjmiecie mnie [patrzy błagalnym wzrokiem kota ze Shreka]

Witamy

Napisane przez marthusia

Wdepłam tutaj na chwilę,skoro zapraszano
i powiem Wam tylko dobranoc :przyul:

Napisane przez Agosek

Też idę-jutro mam teoretyczny z prawka

3mam kciuki,powodzenia



A ja zaraz idę na zakupy,a później na urodziny za to jutro jadę do kina z moim Słonkiem na 'Miłość i inne nieszczęścia'
Ciekawe co słychać u Emilki

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Sydzia

Nie zazdroszczę... Ja po długich miesiącach wyrzeczeń zakupiłam jakiś czas temu nowy rower i kocham go miłością bezgraniczną. Najlepszy rower jaki miałam, a jaki śliczny! Teraz dzień bez rowera to dzień stracony. A i kondycja się poprawiła przy okazji. Załączam zdjęcie mojej miłości

piękny rowerek

ja wpadłam już żeby się pożegnać bo już niedługo wybieram sie na pociąg. Trzymajcie się Kochane, bawcie się dobrze, korzystajcie z wakacji, radźcie sobie w pracy i nie zapominajcie o mnie będę tęsknić

buziaki

[agness51]

Witam kochane

Napisane przez Agosek

Przydreptalam tu za radą Ather-przyjmiecie mnie [patrzy błagalnym wzrokiem kota ze Shreka]

Kogo moje oczy widzą Witaj w naszym gronie kochana

Napisane przez marthusia

Wdepłam tutaj na chwilę,skoro zapraszano

Witam również

Napisane przez Agosek

Dobranoc

Też idę-jutro mam teoretyczny z prawka

No,trzymam kciuki

Napisane przez Sydzia

Załączam zdjęcie mojej miłości

Fajny rower

Ja dzisiaj mam spotkanie z przyjaciółką,której nie widziałam prawie 4tygodnie Najpierw ja wyjechałam,potem ona,no i tak wyszło
Muszę z nią poważnie porozmawiać,ponieważ zrobiła coś,czego się nie spodziewałam
Na razie mam trochę odpoczynku

Miłego dnia kochane

Ps. Ewusia Baw się dobrze,będziemy tęsknić za Tobą
LoLcia Baw się dobrze na urodzinach,no i jutro też Związek rozkwita zauważyłam,cieszę się bardzo

[Ather]

Agosek -> Trzymam kciuki
Ewusia -> Im częsciej piszesz o tym pakowaniu tym mi się smutniej robi, znow nas zostawiasz Będzie Cię brakowało
Śnieżko -> ważne że praca przypadła Ci do gustu
Sydzia -> rower faktycznie, bardzo ładny
Lolciu -> Dziękuję Słońce i życzę dziś udanego dnia (chociaż na pewno taki będzie) i niezapomnianych wrażeń !
Agness -> mam nadzieję że to mimo wszystko nic poważnego i złego - Jeśli chodzi o to co zrobiła.


Ewuś ->
Baw się cudnie kochana!
Wykorzystaj maksymalnie czas wolny

[agness51]

Ather - Może nie tyle złe,ale poważne to na pewno Dlatego muszę się dowiedzieć,czy mówiła prawdę,wydaje mi się,że by mnie nie okłamała,no ale... dowiem się dzisiaj

Kochana,już lepiej u Ciebie?

[Ather]

Napisane przez agness51

Kochana,już lepiej u Ciebie?

Jeśli można to tak nazwać... to chyba tak. Aczkolwiek pewnie spowodowane jest to tym że wczoraj popołudniu wyszłam i wróciłam wieczorem, z mamą nie rozmawiałam, dziś od rana też nie bo pracuje na pierwszą zmianę.
Później jedziemy do lekarza (gin.). Chciałam już iść w piątek ale niestety nie przyjmował z powodu wyjazdu. Zobaczymy co mi powie...

zaraz wybywam, bo już wysiedzieć nie mogę w domu

Miłego dnia dziewczyny

[agness51]

Napisane przez Ather

Jeśli można to tak nazwać... to chyba tak. Aczkolwiek pewnie spowodowane jest to tym że wczoraj popołudniu wyszłam i wróciłam wieczorem, z mamą nie rozmawiałam, dziś od rana też nie bo pracuje na pierwszą zmianę.
Później jedziemy do lekarza (gin.). Chciałam już iść w piątek ale niestety nie przyjmował z powodu wyjazdu. Zobaczymy co mi powie...

zaraz wybywam, bo już wysiedzieć nie mogę w domu

Miłego dnia dziewczyny

Trzymam kciuki,żeby wszystko się ułożyło
U tego ginekologa również

[marthusia]

Witam Was w ten słoneczny dzień <:
agness51
Dziewczyny na 'Ile dzisiaj zjadłam' zaczęły temat o odchudzaniu,a żeby tam nie offtopować,to tutaj spytam,czy któraś z dziewczyn widziała może program na discovery(chyba w każdym razie na którymś naukowym) o najgrubszym człowieku świata?
Dietą zone i ciwczneiami z(waga,uwaga)560kg zrzucił w trzy miesiące około 170kg(mogę się mylić +/- 10kg)
Nieźle Jak wpiszecie w google 'The heaviest man' albo od razu 'Manuel Uribe'.

[gujana]

Napisane przez Ather

Gujanko -> To wspaniale że miło spędziłaś czas. Sporo czytałam o tegorocznym Woodstocku, nawet myślałam o tym czy by nie jechać ale ostatecznie odpuściłam.
I jak się czujesz po powrocie z Niemiec znów w domu

hmm... fajnie po powrocie, gdzie sie nie obejrze znajomi i wogole jest super. no i TŻ wreszcie w poblizu

no ale.. musze sie do wielu drobiazgow na nowo przyzwyczaić... Polacy to smutny naród i na ulicach wszyscy od rana są niemili dla siebie. Nie lubie tego bardzo i teraz tym bardziej rzuca mi sie to w oczy (i uszy ), bo jednak Niemcy są życzliwsi dla siebie.

Napisane przez Ewusia_marchew

mam nadzieję ze jednak nie zrezygnują z Woodstocku zupełnie bo w końcu też chciałabym się wybrać

ja tez mam nadzieje ze jednak Woodstock przetrwa... No ale pewnych rzeczy Fundacja nie przeskoczy. Pozostaje tylko nadzieja, ze jak sie zmieni rząd, to wszystko wróci do normy.... Bo niestety widac jak na dłoni, że to partie rządzące usilnie się starają o koniec Wielkiej Orkiestry i Woodstocku. Brak słów.

Napisane przez Sydzia

Nie zazdroszczę... Ja po długich miesiącach wyrzeczeń zakupiłam jakiś czas temu nowy rower i kocham go miłością bezgraniczną. Najlepszy rower jaki miałam, a jaki śliczny! Teraz dzień bez rowera to dzień stracony. A i kondycja się poprawiła przy okazji. Załączam zdjęcie mojej miłości

Fajny rowerek, co authorek to authorek
Ja tez uwazam ze dzien bez roweru to dzien stracony
A skoro juz o rowerkach, to mój dostał dzis nawet prezent Nowe lampki hihihi

Napisane przez marthusia

Dietą zone i ciwczneiami z(waga,uwaga)560kg zrzucił w trzy miesiące około 170kg(mogę się mylić +/- 10kg)
Nieźle Jak wpiszecie w google 'The heaviest man' albo od razu 'Manuel Uribe'.

560?????!!!!!!

[gujana]

wogole wiecie co?
odkad przyjechalam nie moge przestac jesc. polskie jedzenie jest taaaaaaaaaaaaaaakiiiiiiie eeeee pyszne


milego dnia ide kombinowac sobie jakis obiadek

[marthusia]

gujana luknij sobie http://images.google.com/images?svnu...t+manuel+uribe

[Spaza]

Cześć dziewczynki trochę mnie tu nie było, ale od dziś będę zaglądać częściej. Z Krynicy już w weekend wróciłam i teraz jestem już w domku

Ewuś: baw się dobrze

[śnieżka_]

Ather, Lolcia

Sydzia piękny rowerek

[Sydzia]

Dzięki dziewczyny za pochwałę rowerka!

Napisane przez gujana

ja tez mam nadzieje ze jednak Woodstock przetrwa... No ale pewnych rzeczy Fundacja nie przeskoczy. Pozostaje tylko nadzieja, ze jak sie zmieni rząd, to wszystko wróci do normy.... Bo niestety widac jak na dłoni, że to partie rządzące usilnie się starają o koniec Wielkiej Orkiestry i Woodstocku. Brak słów.

Wstrętny rząd! Jak podczas śniadania słucham wiadomości to ryzykuję, że skończy to się niestrawnością po wysłuchaniu tego co oni tam znowu wymyślili. Też bym jeszcze kiedyś pojechała na woodstock, byłam tylko raz 2 lata temu, bo w tamtym roku byłam zbyt zajęta a teraz mam inne problemy na głowie... A wolontariuszką orkiestry jestem już od 5 lat

Napisane przez gujana

Fajny rowerek, co authorek to authorek
Ja tez uwazam ze dzien bez roweru to dzien stracony
A skoro juz o rowerkach, to mój dostał dzis nawet prezent Nowe lampki hihihi

Authory są wg mnie najlepsze. A na tym codziennie przemierzam sporo kilometrów i sprawdza się świetnie. Mi jakiś czas temu ukradli lampki i teraz mam jakieś stare, też muszę zainwestować.

Swoją drogą dzisiaj miałam tak koszmarne przedpołudnie, że zaczęłam popadać w paranoję i byłam pewna, że wszyscy się umówili, żeby mi utrudniać życie. Począwszy od piekarni, kuriera, ekspedientek w sklepach, a skończywszy na upierdliwych kierowcach i strasznych korkach. Jak dobrze, że dzień się już kończy, a ja wytrwałam nie robiąc niekomu krzydy.

[Agosek]

Napisane przez marthusia

Agosek powodzenia,daj znaka jutro,jak poszło =] jeszcze tylko spytam i spadam - wewnętrzny test?Jakkolwiek - trzymam kciuki
i leeece <nie ma>

Napisane przez Ewusia_marchew

mam nadzieję ze jednak nie zrezygnują z Woodstocku zupełnie bo w końcu też chciałabym się wybrać

witaj

no to trzymam kciuki

Napisane przez śnieżka_

witaj

Napisane przez LoLcIa123

Witamy

3mam kciuki,powodzenia

Napisane przez Ewusia_marchew

ja wpadłam już żeby się pożegnać bo już niedługo wybieram sie na pociąg. Trzymajcie się Kochane, bawcie się dobrze, korzystajcie z wakacji, radźcie sobie w pracy i nie zapominajcie o mnie będę tęsknić

baw się dobrze i naładuj sobie akumulatorki

Napisane przez agness51

Kogo moje oczy widzą Witaj w naszym gronie kochana

No,trzymam kciuki

Napisane przez Ather

Agosek -> Trzymam kciuki

Napisane przez marthusia

Witam Was w ten słoneczny dzień <:
agness51
Dziewczyny na 'Ile dzisiaj zjadłam' zaczęły temat o odchudzaniu,a żeby tam nie offtopować,to tutaj spytam,czy któraś z dziewczyn widziała może program na discovery(chyba-w każdym razie na którymś naukowym) o najgrubszym człowieku świata?
Dietą zone i ciwczneiami z(waga,uwaga)560kg zrzucił w trzy miesiące około 170kg(mogę się mylić +/- 10kg)
Nieźle Jak wpiszecie w google 'The heaviest man' albo od razu 'Manuel Uribe'.

To się nazywa odchudzanie

Napisane przez gujana

no ale.. musze sie do wielu drobiazgow na nowo przyzwyczaić... Polacy to smutny naród i na ulicach wszyscy od rana są niemili dla siebie. Nie lubie tego bardzo i teraz tym bardziej rzuca mi sie to w oczy (i uszy ), bo jednak Niemcy są życzliwsi dla siebie.


ja tez mam nadzieje ze jednak Woodstock przetrwa... No ale pewnych rzeczy Fundacja nie przeskoczy. Pozostaje tylko nadzieja, ze jak sie zmieni rząd, to wszystko wróci do normy.... Bo niestety widac jak na dłoni, że to partie rządzące usilnie się starają o koniec Wielkiej Orkiestry i Woodstocku. Brak słów.

Mi własnie brakuje na naszych ulicach uśmiechu i... kolorów... przynajmniej w moim małym miasteczku ludzie są bardzo zachowawczy i boją się wyróżniać

A Woodstock to swietna sprawa-zanim przenieśli go do Kotrzyna to byłam co roku na jakiś koncertach (do Żar mam tylko 13 km ).
Szkoda, ze ktoś chce zniszczyć taką inicjatywę

Napisane przez Sydzia

Nie zazdroszczę... Ja po długich miesiącach wyrzeczeń zakupiłam jakiś czas temu nowy rower i kocham go miłością bezgraniczną. Najlepszy rower jaki miałam, a jaki śliczny! Teraz dzień bez rowera to dzień stracony. A i kondycja się poprawiła przy okazji. Załączam zdjęcie mojej miłości

Ja w zeszłym roku jeździłam codziennie i właśnie byłam bezgranicznie w moim rowerze zakochana a w te wakacje coś mnie leń złapał

Napisane przez Sydzia

Swoją drogą dzisiaj miałam tak koszmarne przedpołudnie, że zaczęłam popadać w paranoję i byłam pewna, że wszyscy się umówili, żeby mi utrudniać życie. Począwszy od piekarni, kuriera, ekspedientek w sklepach, a skończywszy na upierdliwych kierowcach i strasznych korkach. Jak dobrze, że dzień się już kończy, a ja wytrwałam nie robiąc niekomu krzydy.

Ja w takie dni chodzę po mieście z miną seryjnego mordercy

Dzięki za ciepłe przyjęcie a egzamin zdałam (to już była ta państwowa teoria)-teraz 5. września będę mieć praktykę-boję się, że się zestresuję za mocno i nie zdam przez jakąś pierdołę

[vixeen89]

witam dziewczyny;*przepraszam że was zaniedbuje ale praca robi swoje. W tym tyg pracuje od 6;30-14;30 i musze o 5;30 wstawać i jestem już padnięta...wogóle to jem 6 posilkow dziennie bo tyle mi wychodzi i już nie mam pomysłów co jeść....;/ wogóle mam przeklętą ochotę się zważyć....:/ ciągle mi się wydaje że jem jak słoń...
Wogóle to witam wszystkie nowe wizażanki w naszym plotkowym zakątku
Bardzo się cieszę że nasze grono się powiększa i wątek tętni życiem
Niestety mam też spore zaległości w czytaniu ale postaram się nadrobić...a teraz uciekam zjeść kolację i poleżeć i się pobyczyć

[Agosek]

vixeen89-odpoczywać też czasem trzeba

ja jestem ostatnie dwa dni jakas taka strasznie ospała

[gujana]

Napisane przez marthusia

gujana luknij sobie http://images.google.com/images?svnu...t+manuel+uribe

Napisane przez Sydzia

Dzięki dziewczyny za pochwałę rowerka!
Wstrętny rząd! Jak podczas śniadania słucham wiadomości to ryzykuję, że skończy to się niestrawnością po wysłuchaniu tego co oni tam znowu wymyślili. Też bym jeszcze kiedyś pojechała na woodstock, byłam tylko raz 2 lata temu, bo w tamtym roku byłam zbyt zajęta a teraz mam inne problemy na głowie... A wolontariuszką orkiestry jestem już od 5 lat



Authory są wg mnie najlepsze. A na tym codziennie przemierzam sporo kilometrów i sprawdza się świetnie. Mi jakiś czas temu ukradli lampki i teraz mam jakieś stare, też muszę zainwestować.

Swoją drogą dzisiaj miałam tak koszmarne przedpołudnie, że zaczęłam popadać w paranoję i byłam pewna, że wszyscy się umówili, żeby mi utrudniać życie. Począwszy od piekarni, kuriera, ekspedientek w sklepach, a skończywszy na upierdliwych kierowcach i strasznych korkach. Jak dobrze, że dzień się już kończy, a ja wytrwałam nie robiąc niekomu krzydy.

na naszym rynku zdecydowanie rowery authora sa the best

milego wieczorku, a jutro mam nadzieje ze bedzie lepszy dzien dla Ciebie

Napisane przez Agosek

Mi własnie brakuje na naszych ulicach uśmiechu i... kolorów... przynajmniej w moim małym miasteczku ludzie są bardzo zachowawczy i boją się wyróżniać


Ja w zeszłym roku jeździłam codziennie i właśnie byłam bezgranicznie w moim rowerze zakochana a w te wakacje coś mnie leń złapał


Ja w takie dni chodzę po mieście z miną seryjnego mordercy

brak usmiechu i odrobiny zyczliwosci dla innych ludzi, przypadkiem napotkanych gdzies na ulicy czy w sklepie..

ja rowerem jezdze codziennie bez wyjatku, na uczelnie, do sklepu, do znajomych, ze znajomymi... ten typ tak ma

[śnieżka_]

Obejrzałam filimiki o tym Manuelu.. Jestem w szoku i bardzo mi go żal

[agness51]

Witam ponownie kochane

Gujanko Cieszę się,że znów do nas zaglądasz,no i że jesteś u siebie w domku już Musisz się przyzwyczaić na nowo
Agosku Na pewno zdasz

Ale żem padnięta

[Sydzia]

Napisane przez Agosek

Ja w zeszłym roku jeździłam codziennie i właśnie byłam bezgranicznie w moim rowerze zakochana a w te wakacje coś mnie leń złapał

Ja już tak od 2 lat jeżdżę dość regularnie, a od kiedy rok temu zaczęłam "dbać o linię" to mam dodatkową motywację, więc i daję z siebie trochę więcej.

Napisane przez Agosek

Ja w takie dni chodzę po mieście z miną seryjnego mordercy

Ja staram się zachować zimną krew - opanowanie godne tybetańskiego mnicha. (inaczej mówiąc gotuję się w środku, ale udaję, że mam ich wszystkich gdzieś )

Napisane przez gujana

na naszym rynku zdecydowanie rowery authora sa the best

A i akcesoria mają dobre, więc nie trzeba się za bardzo wysilać i szukać.

Napisane przez gujana

milego wieczorku, a jutro mam nadzieje ze bedzie lepszy dzien dla Ciebie

Dziękuję i nawzajem. Wieczorem nie zdażyło się nic strasznego (jeszcze) Chyba, że okaże się, że w książce którą zamieżam skończyć brakuje ostatniego rozdziału, albo że wieśniak, którego zaraz zamierzam zjeść nagle wyparował.

Miłego wieczoru dziewczyny!

[agness51]

Sydzia Wzajemnie

Ja również zaraz uciekam

[Ather]

Napisane przez agness51

U tego ginekologa również

... Głupia ze mnie dziewucha, narobiłam sobie tylko problemów tym całym odchudzaniem.
Mam skierowanie do endokrynologa na wszystkie badania. Powiedział, że po takim odchudzaniu lepiej posprawdzac czy wszystko jest OK.
Ale jest 'szansa' że będę musiałą na kilka dni położyć się do szpitala. Niech to **** szlag

A jeśli chodzi o gin. sprawy to wszystko OK o tyle dobrze...

Napisane przez marthusia

Dietą zone i ciwczneiami z(waga,uwaga)560kg zrzucił w trzy miesiące około 170kg(mogę się mylić +/- 10kg)
Nieźle Jak wpiszecie w google 'The heaviest man' albo od razu 'Manuel Uribe'.

Napisane przez gujana

no i TŻ wreszcie w poblizu

ulala

Napisane przez gujana

no ale.. musze sie do wielu drobiazgow na nowo przyzwyczaić... Polacy to smutny naród i na ulicach wszyscy od rana są niemili dla siebie. Nie lubie tego bardzo i teraz tym bardziej rzuca mi sie to w oczy (i uszy ), bo jednak Niemcy są życzliwsi dla siebie.

zdecydowanie się z Tobą zgadzam.
Ech... uwielbiam jeździć do Niemiec, ten klimat i miasta... i sklepy... i ludzie. Lubię ich słuchać, tam jest całkiem inaczej.
Aczkolwiek nienawidzę się uczyć w Polsce języka niemieckiego. Tam owszem, ale nie tutaj. Może to głupie ale dla mnie stanowi to ogromną różnicę....

Napisane przez gujana

Pozostaje tylko nadzieja, ze jak sie zmieni rząd, to wszystko wróci do normy.... Bo niestety widac jak na dłoni, że to partie rządzące usilnie się starają o koniec Wielkiej Orkiestry i Woodstocku. Brak słów.

To co się teraz dzieje w Polsce to jedna wielka porażka. Na arenie międzynarodowej jesteśmy pośmiewiskiem przez nasz rząd, nie ma co ukrywać.


Dopiero niedawno wróciłam i jak zwykle padam z nóg

[agolek]

Napisane przez gujana

wogole wiecie co?
odkad przyjechalam nie moge przestac jesc. polskie jedzenie jest taaaaaaaaaaaaaaakiiiiiiie eeeee pyszne


milego dnia ide kombinowac sobie jakis obiadek

haahaha, ja mam dokladnie to samo jka jestem w Polsce. Normalnie rzucam sie na jedzenie bo tu wszytko takie pyszne. Prawdziwe pomidory,ogorki itp. O owocach nie wspomne..
A tu wszystko sztucznie pedzone a ceny jakies z kosmosu. Chleba na szczescie wogole nie jem.

A wlasnie rozmawialam z mama i Ona moai,ze upiekla babeczki...wiecie takie z malych foremek,ciasto,na tym wisienka z nalewki,masa czekoladowa....

ja za 5 tyg jade do domku- Zielona Gora) mamy Winobranie,nie wiem czy slyszalyscie. Takie tygodniowe swieto naszego miasta. pelno straganow, wystawcow win(bo Zielona gora slynela ze swoich winnic,teraz wracamy do tej tradycji), pelno pysznego zarcia,targ staroci,ciuchy, wszystko czego dusza zapragnie. I jedna wielka imprez przez 7 dni)

zapraszam was na to serdecznie!! wpiszcie na wyszukiwarce Zielona Gora i Winobranie i ozbaczycie jak jest pieknie

ja wlasnie wrocilam z TZ z basenu i jacuzzi padnieci jemy kolacyjke i pijemy pifko

[Sydzia]

A ja dzisiaj miałam cotygodniowe ważenie i nadal jest tyle samo. (nie powinno mnie to cieszyć, ale nie potrafię ukryć zadowolenia...)

[Agosek]

Ather-będzie dobrze-musi być najważniejsze, żebyś była zdrowa

agolek-oooo to Ty mój "ziomek" jesteś

[Ludowa]

Czeeeeeeść
Jestem Ludowa, sporo z Was pewnie mnie już kojarzy Ather delikatnie dała do zrozumienia, że zaśmiecam Ile dzisiaj zjadłam, to przytuptałam.

A więc... no... tego... przyjmiecie?

Mam problem (dopiero co się przywitałam, a już zwierzenia ) Być może jest z kategorii głupich, dla mnie - poważny.
Otóż jutro mam tzw. spotkanie integracyjne z moją nową klasą (idę do liceum). Nikogo tam jeszcze nie znam, i nikt nie zna mnie. Spotkanie nie jest szkolne, tylko organizowane na własną rękę, na mieście, więc... na pewno pójdziemy coś zjeść Może jakieś lody, może pizza. I tego się boję.
Jestem na diecie z prawdziwego zdarzenia dopiero od tygodnia ale sama nie wiem, co mnie tak motywuje, że nie jestem w stanie kupić sobie loda czy banana, o fastfoodach nie wspominając. Raczej nie dam rady ot tak, beztrosko zjeść jakiś deser albo pizzę.
A z drugiej strony, to nasze pierwsze spotkanie. Nie chcę, żeby wzięli mnie za jakąś dziwaczkę, zajętą własnym wyglądem i wiecznie odchudzającą się No i jak, oni wszyscy będą coś jeść, a ja nie? Jak to będzie wyglądało?

Pewnie to głupie, ale dla mnie stanowi problem Co o tym myślicie?

[Ather]

Napisane przez Ludowa

Czeeeeeeść
Jestem Ludowa, sporo z Was pewnie mnie już kojarzy Ather delikatnie dała do zrozumienia, że zaśmiecam Ile dzisiaj zjadłam, to przytuptałam.

A więc... no... tego... przyjmiecie?

Mam problem (dopiero co się przywitałam, a już zwierzenia ) Być może jest z kategorii głupich, dla mnie - poważny.
Otóż jutro mam tzw. spotkanie integracyjne z moją nową klasą (idę do liceum). Nikogo tam jeszcze nie znam, i nikt nie zna mnie. Spotkanie nie jest szkolne, tylko organizowane na własną rękę, na mieście, więc... na pewno pójdziemy coś zjeść Może jakieś lody, może pizza. I tego się boję.
Jestem na diecie z prawdziwego zdarzenia dopiero od tygodnia ale sama nie wiem, co mnie tak motywuje, że nie jestem w stanie kupić sobie loda czy banana, o fastfoodach nie wspominając. Raczej nie dam rady ot tak, beztrosko zjeść jakiś deser albo pizzę.
A z drugiej strony, to nasze pierwsze spotkanie. Nie chcę, żeby wzięli mnie za jakąś dziwaczkę, zajętą własnym wyglądem i wiecznie odchudzającą się No i jak, oni wszyscy będą coś jeść, a ja nie? Jak to będzie wyglądało?

Pewnie to głupie, ale dla mnie stanowi problem Co o tym myślicie?

Na tej jeden dzień zapomnij o diecie. Idź i wykorzystaj dobrze czas, poznajcie się bliżej i dobrze się bawcie. Jeśli pójdziecie na lody, zamów sobie spokojnie ze dwie gałki. Jeśli pójdziecie na pizzę, zjedz trochę(nie musisz przecież wpychać w siebie odrazu całej). Ludowa, od jednego takiego dnia diety nie zawalisz, jeśli tylko zjesz z umiarem. Nie chodzi o to by się opychać odrazu takim jedzeniem W umiarkowanych ilościach - nie wiem nad czym się jeszcze zastanawiasz
Takie spotkanie to świetny pomysł i bardzo 'przydatne'

Korzystaj kochana, w końcu zaczynasz szkołę średnią, niech to spotkanie będzie wyjątkowe.