Operacje nosa - zbiorczy!

[olivcia]

Napisane przez meyd

a ja jestem zadowolona po korekcie u dr Szczyta
Tak jak było napisane wcześniej - niemożliwym jest znalezienie chirurga który ma 100% pozytywnych ocen .. Najlepiej po prostu samemu ocenić noski przez niego robione- pooglądać w necie i porządnie się zastanowić.
Ja tak właśnie wybrałam dr Szczyta. Akurat jego noski podobaja mi się najbardziej

Meyd a robiłaś u tego doktora powtórną korektę?Czy masz na myśli korektę jako operacje noska???Bo myślę o tym aby zrobić sobie operację noska i przeszłam przez cały wątek, właściwie to skupiłam się właśnie na dr Szczyt...Ale nie mam jeszcze pewności co do niego...?

[aniulkapapa]

hej dziewczyny. chcialam sie z wami podzielic ze wreszcie umowilam sie na konsultacje z moim noskiem. na operacje jestem w pelni zdecydowana, pragne tego od dawna bo brakowało lat teraz mam 19 lat i jestem w pelni gotowa, poniewaz moj nos jest naprawde okropny, choc juz sie do niego przyzwyczilam i akceptuje siebie, ale nie ten nos. duzo daje mio to ze nosze okluary i nie rzuca sie w oczy az tak bardzo. ale poprostu chialabym kiedys wyjsc bez nich, ale na dzien dzisiejszy jest to nie mozliwe. Ja chce miec poprostu PROSTY nos a nie ten slalom co teraz. kształt mnojego nosa jest wynikiem dzieciecych zabaw i wypadku 3 lata temu pozdrawiam

[asiap65]

hej

Powiem wam dziewczyny,że zdawałam sobie sprawę, że po operacji nie będę miła idealnego noska, moje oczekiwania nie były duże...może to i dobrze.

Zacznę od plusów! profil z baby jagi zrobili mi 13 - latki mąż śmieje się, że wsadzą go do pudła za sex z nieletnią nie chciałabym wrócić do poprzedniego profilu!!!!

neutralne
Znajomi mnie nie poznają!, nawet osoby, z którymi widuję się bardzo rzadko od razu zauważyły zmianę!!! Całe moje otocznie poznało zmianę!
Jednym się podoba, inni mówią,że wyglądam dziwnie. Przez ten nos cała twarz mi się zmieniła, jedni mówią, że złagodniała, inni, że wtedy moje oczy były "taaakie takie wyraźne, piękne"

A teraz minus nos jest przekrzywiony w lewą stronę, opuchlizna jeszcze jest ale wątpię ,że gdy zniknie to coś poprawi. Nos jest przekrzywiony w lewo.

[kluska234]

Napisane przez asiap65

hej

Powiem wam dziewczyny,że zdawałam sobie sprawę, że po operacji nie będę miła idealnego noska, moje oczekiwania nie były duże...może to i dobrze.

Zacznę od plusów! profil z baby jagi zrobili mi 13 - latki mąż śmieje się, że wsadzą go do pudła za sex z nieletnią nie chciałabym wrócić do poprzedniego profilu!!!!

neutralne
Znajomi mnie nie poznają!, nawet osoby, z którymi widuję się bardzo rzadko od razu zauważyły zmianę!!! Całe moje otocznie poznało zmianę!
Jednym się podoba, inni mówią,że wyglądam dziwnie. Przez ten nos cała twarz mi się zmieniła, jedni mówią, że złagodniała, inni, że wtedy moje oczy były "taaakie takie wyraźne, piękne"

A teraz minus nos jest przekrzywiony w lewą stronę, opuchlizna jeszcze jest ale wątpię ,że gdy zniknie to coś poprawi. Nos jest przekrzywiony w lewo.

Kto Cię operował?

[papryczka]

asiap65, to naprawde musialas przejsc totalna metamorfoze! ja zastrzeglam lekarzowi, ze nie chce drastycznej zmiany - chce po prostu aby nos byl troche krotszy i nie mial garbka. wydaje mi sie, ze dzieki temu ominela mnie sytuacja, w ktorej ludzie mnie nie poznaja, badz zauwazaja wielka zmiane w moim wygladzie. bo generalnie ludzie patrzac na nas widza cala twarz, nie wglebiaja sie w szczegoly, wiec zwykle nie zauwazaja, ze ktos wlasnie zoperowal sobie nos.

[asiap65]

papryczka, mi tez chodzilo o mniejszy nosek bez garba no i taki mam! ale zmiana jest ogromna, widocznie mialas mniejszy wyjsciowy nosek niz ja.
Dziwnie się czuję, gdy mówią mi, że byłam wtedy ładniejsza. (tak mówi połowa znajomych - sporo nie)
Zmieniłam teraz fryzurę i kolor i znowu wyglądam inaczej.
Wcześniej miałam ostre rysy twarzy teraz zdecydowanie złagodniały przy nowym nosku i jaśniejszych włosach.

opuchlizna cały czas schodzi nos przy tym wydaje się bardziej prosty tzn. nie taki przechylony w lewo

cierpliwie czekam....... na efekt ostateczny


nie mogę się doczekać słońca i opalenizny!!!!

[papryczka]

ja tez czekam na ostateczny rezultat - jak z twoja opuchlizna? gdzie jeszcze "siedzi"?

[judka33]

Ale sobie poczytałam!.. Witam wszystkie "Noski". Jestem po septoplastyce ( prostowanie przegrody). W połowie marca poddam się operacji usunięcia garbka. Wczoraj dowiedziałam się od mojego chirurga, że konieczna będzie również korekta czubka nosa. Twierdzi, że w ten sposób unikniemy dysproporcji. Myślę, że wie, co mówi. Operacja odbędzie się w Gryficach. Dr. Krajewski operuje również w Szczecinie w Medi - Clinique. Nie mogę się już doczekać operacji, wyników i pierwszych nieskrępowanych zdjęć! W dodatku ślubnych!!

[asiap65]

operacje miałam 15 stycznia
zdjęcie gipsu 25 stycznia
Jak wstaję rano to cały nos jest opuchnięty, z upływem godzin opuchlizna zmniejsza się, wieczorem wygląda prawie normalnie.
Ja widzę opuchliznę od wysokości wewnętrznych kącików oczu po górną wargę.

[just_nika]

ojej... mialam operacje (calkowita korekcja) 5 miesiecy temu i juz kompletnie o tym zapomnialam. dla mnie tu juz calkowicie normalne, naturalne, ze tak wygladam.
ale czytajac Wasze opisy, relacje - takie pelne entuzjazmu, radosci, nadziei - po raz kolejny moge cieszyc sie z tej operacji.
juz zapomnialam jaka to byla dobra i wazna rzecz w moim zyciu.
dzieki Wam -bede to doceniac na nowo.

ps nic sie nie martwcie, opuchlizna zejdzie - nawet same nie zauwazycie kiedy. juz niedlugo nawet nie bedziecie pamietaly swojego nosa sprzed zabiegu, gwarantuje. trzymam za Was kciuki

[papryczka]

Napisane przez asiap65

Jak wstaję rano to cały nos jest opuchnięty, z upływem godzin opuchlizna zmniejsza się, wieczorem wygląda prawie normalnie.
Ja widzę opuchliznę od wysokości wewnętrznych kącików oczu po górną wargę.

to u mnie dokladnie tak samo! rano nos opuchniety, a wieczorem juz prawie idealny!
umiejscowienie opuchlizny rowniez identyczne.

no i co z tym skrzywieniem? ponoz w pierwszych tygodniach od zabiegu nos ma prawo "przekrzywiac sie" na rozne strony.

Napisane przez just_nika

ojej... mialam operacje (calkowita korekcja) 5 miesiecy temu i juz kompletnie o tym zapomnialam. dla mnie tu juz calkowicie normalne, naturalne, ze tak wygladam.
ale czytajac Wasze opisy, relacje - takie pelne entuzjazmu, radosci, nadziei - po raz kolejny moge cieszyc sie z tej operacji.
juz zapomnialam jaka to byla dobra i wazna rzecz w moim zyciu.
dzieki Wam -bede to doceniac na nowo.

ps nic sie nie martwcie, opuchlizna zejdzie - nawet same nie zauwazycie kiedy. juz niedlugo nawet nie bedziecie pamietaly swojego nosa sprzed zabiegu, gwarantuje. trzymam za Was kciuki

fajnie przeczytac taki komentarz! ja wparwdzie swiezo po operacji, ale tez juz ie pamietam starego nosa. skupiam sie teraz na obecnym.

[asiap65]

a ja w dniu operacji przed wejsciem do kliniki zrobiłam sobie zdjęcie z przodu oraz profil lewy i prawy! Zostawiłam sobie te zdjęcia, aby pamiętać,że teraz już nie powinnam narzekać na nowy nos.Nawet jeśli nie będzie idealny to i tak jest ładniejszy od starego.

[judka33]

Poradźcie dziewczyny jak sobie poradzić przez te dni z setonami. Po septoplastyce trzy dni oddychania ustami wspominam jak koszmar. Nie radziłam sobie z jedzeniem piciem KICHANIEM!!. Czeka mnie druga operacja i szczerze najbardziej boję się powtórki z rozrywki.

[papryczka]

judka33, ja tez najbardziej obawialam sie tych dwoch pierwszych dob, kiedy to trzeba ustami oddychac, bo ja tego nie znosze, wrecz wydawalo mi sie, ze nie potrafie! pierwsza doba byla koszmarna, zero snu, ale w drugiej juz sie troche przyzwyczaialm i nawet spalam (choc nie rewelacyjnie). w dzien tez bylo niekomfortowo, ale znacznie lepiej niz w nocy. ale jedzenie mi nie smakowalo kompletnie, bo nie czulam jego zapachu...
skoro to twoja druga operacja, to juz wiesz co cie czeka. chyb nie pozostaje nic innego jak zacisnac zeby i jakos to przetrwac... to nie jest przeciez bolesne, jedynie niewygodne. a kichanie tylko z otwartymi ustami!
a dlaczego nie zrobilas od razu przegrody i plastyki? mialabys juz to z glowy.

[judka33]

Myślałam, że tak będzie. Jednak chirurg doradził mi zrobić to osobno. Podobno w ten sposób zmniejszyłam ryzyko powikłań jakie mogą wystąpić po plastyce i septoplastyce. Zdarzają się silne krwotoki, problemy z oddychaniem, powrót przegrody w stan przedoperacyjny. a miałam złamany nos w dzieciństwie,przegroda pękła w dwóch miejscach. Po latach powstały przerosty chrzęstne i kostne. Miałam zeskrobywaną część kostną po prawej stronie. To moja pierwsza zima bez zapalenia zatok, anginy ropnej, zaniku głosu. REWELACJA!!!
Więc mówisz, żeby kichać z otwartą buzią.. a miałyście reakcję alergiczną na maść z setonów, bo ja tak. Kichałam i kichałam.

[papryczka]

Napisane przez judka33

Myślałam, że tak będzie. Jednak chirurg doradził mi zrobić to osobno. Podobno w ten sposób zmniejszyłam ryzyko powikłań jakie mogą wystąpić po plastyce i septoplastyce. Zdarzają się silne krwotoki, problemy z oddychaniem, powrót przegrody w stan przedoperacyjny. a miałam złamany nos w dzieciństwie,przegroda pękła w dwóch miejscach. Po latach powstały przerosty chrzęstne i kostne. Miałam zeskrobywaną część kostną po prawej stronie. To moja pierwsza zima bez zapalenia zatok, anginy ropnej, zaniku głosu. REWELACJA!!!
Więc mówisz, żeby kichać z otwartą buzią.. a miałyście reakcję alergiczną na maść z setonów, bo ja tak. Kichałam i kichałam.

aha, rozumiem. ja mialam tylko lekko skrzywiona przegrode. co do tego kichania, to tak mi pielegrniarki radzily w klinice - z tego co pamietam to ze wzgledu na to, zeby naczynka nie popekaly.
zadnej reakcji na masc nie mialam, ale pamietaj o tym wspomniec przy operacji, to zstosuja cos innego moze.

[judka33]

Dzięki papryczko za radę, na pewno tak zrobię. Ty i asiap65 miałyście operację nie dawno, więc jesteście bardzo wiarygodnym źródłem informacji. Wiedza mnie uspokaja.. Jak jest na zdjęciu gipsu? Bardzo nieprzyjemne? Wyszłaś już z domu bez skrępowania?

[papryczka]

zdjecie gipsu to chwilka, nic nie boli i nie jest jakies nieprzyjemne. ale ja nie mialam takiego typowego gipsu - nie wiem czy u ciebie w klinice stosuje sie jeszcze ten tradycyjny gips, czy moze juz takie nowoczesne plastikowe nakladki. u mnie wlasnie byla taka nakladka z tworzywa sztucznego koloru zielonego. duzo lepiej to wyglada niz gips.

po zdjeciu gipsu moglam sie juz swiatu pokazac. ale nie mialam juz zadnych siniakow i krwiakow na powiekach czy pod oczami. jednak nawet gdyby troche zostalo, to mysle, ze pod makijazem nie bylyby widoczne.
no ale do opuchlizny to cierpliwosci potrzeba....

[judka33]

To super, że siniaki tak szybko zeszły. Martwię się, czy nie będę straszyć rodziny przy świątecznym stole. Będą patrzyć na mnie z politowaniem i mówić:" po co ci to było, przecież dobrze wyglądałaś.."
Ale ogólnie jesteś zadowolona papryczko, prawda?

[mip87]

Pilnie poszukuje kobiety która ma wadę wrodzona twarzy. Jest możliwość udzielenia pomocy dla tej osoby. Proszę o pilny kontakt 889659655 mip2@op.pl

M. Pieczara

[papryczka]

Napisane przez judka33

To super, że siniaki tak szybko zeszły. Martwię się, czy nie będę straszyć rodziny przy świątecznym stole. Będą patrzyć na mnie z politowaniem i mówić:" po co ci to było, przecież dobrze wyglądałaś.."
Ale ogólnie jesteś zadowolona papryczko, prawda?

a kiedy dokladnie masz operacje?

jestem zadowolona, bo garbek zniknal i nos jest krotszy, ale mysle, ze bedzie jeszcze lepiej, bo wciaz mam opuchlizne - rano najbardziej jest widoczna (dla mnie, oczywiscie, bo dla otoczenia nie), a wieczorem nos wyglada najkorzystniej.

[funkybox]

Bardzo Paniom wszystkim zazdroszcze, i tym przed i tym po Sama mam ogromny nos, ale niestety nie moge jeszcze poddac sie operacji-mam 17 lat. A czuje sie z tym coraz gorzej... kiedys jakos nie obchodzilo mnie to, a teraz prawie wcale nie wychodze z domu, bo sie wstydze tego jak wygladam ;(

[judka33]

Operację mam w drugim tygodniu marca. Za tydzień mam zadzwonić do mojego chirurga i dokładnie się umówić. Mieszkam niedaleko Gorzowa Wlkp. a operacja będzie w Gryficach. To godzina drogi. Myślę tylko o tym, żeby przetrwać te trzy dni w klinice z setonami w nosie. Piszesz, że jesteś zadowolona. ale tak szczerze:profil się zmienił, to na pewno, a kiedy patrzysz wprost do lustra to podobasz się sobie?

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

Napisane przez funkybox

Bardzo Paniom wszystkim zazdroszcze, i tym przed i tym po Sama mam ogromny nos, ale niestety nie moge jeszcze poddac sie operacji-mam 17 lat. A czuje sie z tym coraz gorzej... kiedys jakos nie obchodzilo mnie to, a teraz prawie wcale nie wychodze z domu, bo sie wstydze tego jak wygladam ;(

Nie zamykaj się w domu! Jesteś taka młodziutka! Cierpliwie czekaj na swój czas. Zdążysz się nacieszyć nowym wyglądem ( jeśli zdecydujesz się na operację). Ja też długo czekałam. Koleżanki chodziły na randki, były szczęśliwe i wyluzowane a ja wiecznie skrępowana. Ale powiem Ci jedno; wszyscy kumple, dla których nie był ważny mój wygląd są dzisiaj moimi najlepszymi przyjaciółmi. Jeśli będziesz otwarta, serdeczna i dumna z siebie, przestaną widzieć Twój nos a dostrzegą Ciebie. Życzę wytrwałości!!

[Mery829]

Mam kilka pytań - czy trzeba długo czekać na konsultację czy przeważnie umawiają na nieodległe terminy? Czy na pierwszej konsultacji umawia się na termin operacji czy trzeba iść na kilka konsultacji? I ewentualnie ile trzeba czekać na operację i czy termin jest narzucony z góry czy można się dogadać? Jak to było u Was?

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez funkybox

Bardzo Paniom wszystkim zazdroszcze, i tym przed i tym po Sama mam ogromny nos, ale niestety nie moge jeszcze poddac sie operacji-mam 17 lat. A czuje sie z tym coraz gorzej... kiedys jakos nie obchodzilo mnie to, a teraz prawie wcale nie wychodze z domu, bo sie wstydze tego jak wygladam ;(

pokaz zdjęcie

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

Napisane przez Mery829

Mam kilka pytań - czy trzeba długo czekać na konsultację czy przeważnie umawiają na nieodległe terminy? Czy na pierwszej konsultacji umawia się na termin operacji czy trzeba iść na kilka konsultacji? I ewentualnie ile trzeba czekać na operację i czy termin jest narzucony z góry czy można się dogadać? Jak to było u Was?

1-niedlugo-zalezy od lekarza-max m-c
2-jedna kosultacja wystarczy
3-lekarz ustala termin op-wczesniej i tak musiasz wsz badania zrobic.
4-ja czekalam 2 tyg

[funkybox]

judka33: dziękuje ale nie mam zbyt wielu znajomych, bo źle się czuję wśród ludzi, eh nie czuję się pewnie, a już szczególnie wśród kolegów

aneszna: strach się bać
Załącznik 2888777

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez funkybox

aneszna: strach się bać
Załącznik 2888777

nie jest tak zle, nie przesadzaj.
ja mialam gorzej naprawde, a facetow zawsze mialam na pęczki, wystarczyła ladna grzywka i nikt nie zwracal uwagi.
jesli sama o tym za duzo nie myslisz i nie mowisz to ludzie tak tego nie postrzeagaja.
ja zrobilam sobie nos dla swojego samopoczucia, ale naprawde nie masz zlego nosa.

[olivcia]

Napisane przez funkybox

judka33: dziękuje ale nie mam zbyt wielu znajomych, bo źle się czuję wśród ludzi, eh nie czuję się pewnie, a już szczególnie wśród kolegów

aneszna: strach się bać
Załącznik 2888777

ja nie widzę nic brzydkiego w Twoim nosku naprawdę...

[papryczka]

Napisane przez funkybox

Bardzo Paniom wszystkim zazdroszcze, i tym przed i tym po Sama mam ogromny nos, ale niestety nie moge jeszcze poddac sie operacji-mam 17 lat. A czuje sie z tym coraz gorzej... kiedys jakos nie obchodzilo mnie to, a teraz prawie wcale nie wychodze z domu, bo sie wstydze tego jak wygladam ;(

dziewczyno, jaki ogromny nos!? spokojnie, nie jes zle. wprawdzie nie widac jak wyglada na tle calej twarzy, ale raczej nie wydaje mi sie szczegolnie duzy. zapewniam cie, kochana, ze moj byl gorszy. jednak tak, jak aneszna, nie okazywalam tego, ze go nie znosze i na brak zainteresoawnia facetow nie moglam narzekac, wrecz zawsze bylam uwazana za atrakcyjna dziewczyne/kobiete. zamykanie sie w domu to pierwszy krok do depresji. nie pokazuj swiatu, ze nos ci przeszkadza, to swiat nie bedzie tez widzial w nim problemu. wiem co mowie, uwierz mi.

Napisane przez judka33

Operację mam w drugim tygodniu marca. Za tydzień mam zadzwonić do mojego chirurga i dokładnie się umówić. Mieszkam niedaleko Gorzowa Wlkp. a operacja będzie w Gryficach. To godzina drogi. Myślę tylko o tym, żeby przetrwać te trzy dni w klinice z setonami w nosie. Piszesz, że jesteś zadowolona. ale tak szczerze:profil się zmienił, to na pewno, a kiedy patrzysz wprost do lustra to podobasz się sobie?

hej. mam jeszcze male zastrzezenia, ale mysle, ze nos jeszcze sie zmieni, bo troche trwa rekonwalescencja. wciaz mam opuchlizne, wiec do ostatecznego efektu jeszcze daleko (nos musi sie potem "wpasowac" w twarz). jest jednak duzo lepszy niz poprzedni, wiec moge powiedziec, ze jestem juz zadowolona i mam nadzieje, ze bedzie tylko lepiej.

Napisane przez Mery829

Mam kilka pytań - czy trzeba długo czekać na konsultację czy przeważnie umawiają na nieodległe terminy? Czy na pierwszej konsultacji umawia się na termin operacji czy trzeba iść na kilka konsultacji? I ewentualnie ile trzeba czekać na operację i czy termin jest narzucony z góry czy można się dogadać? Jak to było u Was?

na konsultacje zwykle nie czeka sie bardzo dlugo, choc roznie to bywa. na niej ustala sie termin zabiegu - nikt ci go nie narzuci, wybierzesz sobie pasujacy tobie, w koncu o twoj wybor i twoje pieniadze. co do terminow operacji, to zalezy od popularnosci, a zatem renomy lekarza - u tych, ktorzy ciesza sie dobra opinia kolejka jest zwykle dluga. jesli masz juz wybranego lekarza, zadzwon do jego kliniki i zapytaj jak sprawa wyglada.

[funkybox]

aneszna: hmm, jestem pewna ze masz mase innych atutow ja tyle szczescia nie mialam. Juz probowalam wszelkich kombinacji z fryzura w nadzieji to jakos odwroci uwage od nosa, ale nic nie podzialalo wlasnie ciagle o tym mysle i ciagle mi sie wydaje, ze kazdy najpier widzi moj nos. Jakbym przeszla operacje poczulabym sie pewniejsza siebie i bardziej otwarta... ale coz, nie przejde, nawet nigdy nie wspomnialabym o tym nikomu, bo zaraz by bylo, ze jestem plytka, ze po co mi to, a tak naprawde nikt nie wie jak sie z tym czuje i ile by to dla mnie znaczylo.

olivcia: dziekuje za pocieszenie ;* ale to do mnie nie przemawia. Nigdy nie bede pewna siebie z tym nosem i to wiem. Ludzie czesto mowia to co mysla, ze ktos chcialby uslyszec...

papryczka: wiem, ze niktore dziewczyny wygladaja ladnie mimo ze nie maja idealnych noskow, w moim przypadku tak nie jest. Ogolnie nie jestem atrakcyjna, ale mysle, ze gdybym miala mniejszy nosek to ewentualnie moglabym siebie zaakceptowac.