2006-03-20, 19:45 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 15
|
Wspomnienia szkolne
Kochane Wizażanki!
Macie jakieś wspomnienia z lat szkolnych (np. podstawówka ehh... jakie to były małe dzieciaczki ), które szczególnie utkwiły Wam w pamięci (a może jakiś uraz na psychice )?? Może ktoś strzeli opowiadanko?? No to zabieramy się za wspomnienia!! Kto pierwszy?? |
2006-03-20, 20:13 | #2 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Wspomnienia szkolne
Nie lubię wspominać szkolnych lat
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem Edytowane przez Vivienne Czas edycji: 2012-10-08 o 21:38 |
2006-03-20, 20:34 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 132
|
Dot.: Wspomnienia szkolne
Ja mialam duzo takich wydarzen ktore utkneły mi w pamieci np gdy byłam w podstawowce robiłam striptiz z kolezankami na dzien chlopaka i pani weszła do klasy na szczescie nie mialysmy zamiaru sie cale rozbierac.Pozatym w podstawowce kolezanka miala urodziny zaczelysmy sie bic na zarty i wybiłam jej zeba albo w gimnazjum w 1 klasie mielismy zajecia na basenie i ja zapomnialam majtek na zmiane, a zamek u spodmi mialam popsuty i caly dzien chodzilam po szkole w mokrym stroju kompielowym pod ubraniem;] albo na wf gdy gralismy w kosza tak bardzo sie wciagnelam w gre,rzucialam sie na kolezanke bo miała pilke i niechcąco popchnełam na ziemie.Kolezanka miala zlamane 2 palce Na szczescie to bylo dawno, jakies 6 lat temu wiec nie mam juz wyrzutow sumienia
|
2006-03-20, 20:35 | #4 |
Zadomowienie
|
Dot.: Wspomnienia szkolne
hmmmmm... jeśli chodzi o podstawówkę to jedno co mi zapadło z pamięci to mycie zębów fluorem (bleeeeee)
A to zabawne sytuacje z gimnazjum: 1)Nasz wychowawca (matematyk) zrobił sześcian z ziemniaka (do dziś nikt nie wie po co) i posłał po klasie a ktoś z ostatniej ławki rzucił tym ziemniakiem do przodu i nasz kochany Szef dostał miedzy oczy nigdy tego nie zapomne 2) Kiedyś na halloween przebrałyśmy się z koleżankami w jakieś strachy i nasza polonistka nie wpuściła nas do klasy. Nie wiedziałyśmy co sie dzieje dopóki nie zobaczyłyśmy jak drzwi się otwierają i wysuwa się reka polonistki z mydłem i recznikiem to tyle co mi się teraz przypomina, ale na pewno było tego więcej. Ale tak szczerze dziewczyny, to największe jaja robi się teraz- w liceum (np. chodzenie po szkole z krótkofalówką i udawanie ze się rozmawia;odrysowywanie naszych postaci w różnych pozycjach kredą na podłodze i zostawianie kartki "UWAGA ZBRODNIA!" :P) Niestety został nam już tylko miesiąc wspólnej zabawy, potem matura i koniec będę tęsknić za moją klasą
__________________
|
2006-03-20, 20:40 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 059
|
Dot.: Wspomnienia szkolne
W podstawówce bawiłyśmy się z kolegami tak, że stawałyśmy na murku, a oni nas brali na barana i byli wielbłądami Swoją drogą to dzisiaj jednego spotkałam - po 12 latach od tamtego zdarzenia Całkiem inny chłopak
Koleżanka 1 klasie raz się ssikała na lekcji Bo bała się powiedzieć, że chce do toalety, wielka kałuża i płacz I ona biedna taka z dwoma kucykami No i w 1 klasie ryk koleżanki za Mamą, Mama chodziła przez tydzień do szkoły i siedziała z nią w ławce |
2006-03-20, 20:43 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 7 527
|
Dot.: Wspomnienia szkolne
tak ludzie niewatlpiwie sie zmienaja ja póki co chetnie poczytam, a wpisze sie tutaj za jakeis 4 latka
__________________
Hold me when I'm scared And love me when I'm gone I'll never let you down... |
2006-03-20, 20:48 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 12 363
|
Dot.: Wspomnienia szkolne
Ja mam z przedszkola,ale wpiszę,bo jest traumatyczne
Jak chodziłam do przedszkola to wychodziliśmy sobie na plac,pobiegać nawet jak nie było za ciepło i kiedyś jesienią przywieźli węgiel, wrzucili go do piwnicy i nie zamknęli tego zsypu No i mój piiiiiiii kolega mnie tam wrzucił do tego zsypu z węglem i uciekł Zleciałam po węglu,do piwnicy, nikt o tym nie wiedział,że ja jestem tam, dzieci przebiegały i nikt się nie zatrzymywał Chyba z 20 min tam siedziałam,a następne 10 min,bo klucza do piwnicy nie mogli znaleźć Do dziś nie zapomnę jak wracałam do domu w brudnym kombinezonie ciągle płacząc po tym co się stało Myślałam,że zostanę tam do końca życia
__________________
to klucz do życia |
2006-03-20, 20:49 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: słonecznikowe pole :-)
Wiadomości: 3 176
|
Dot.: Wspomnienia szkolne
Ja pamiętam, że w podstawówce biłam się z chłopakami i rzucaliśmy się chrupami orzechowymi... fajnie było . albo chodziliśmy po dachach bloków na osiedlu Ach, co za czasy... Wiecie ja taka chłopczyca byłam.... i do dziś mi to trochę zostało ... chłopaki fajne są
|
2006-03-20, 21:00 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Wspomnienia szkolne
nie wiem czemu wyjatkowo zapadla mi w pamieci scenka z pierwszej klasy podstawowki. przerwa, stoje z nowo poznana dziewczynka pod tablica i rysujemy kreda. ta nagle wypala "ale z ciebie kurdupel" (wzrostem nie grzeszylam), ja jej na to "ale z ciebie rudzielec" (ruda byla) i cala awantura z tego powodu, prawie do rekoczynow doszlo. nastepnego dnia po lekcjach przyszla jej babcia i mi robila awanture a ja cos tam pyskowalam. potem ta dziewczynka byla moja dobra kolezanka i siedzialysmy razem w lawce
gdzies ok. 3 klasy pobilam sie z kolega (chlopcy w tym wieku to straszne buraki podbilam mu oko, on mnie troche szczelil i rozwalila mi sie z deczka warga. w domu powiedzialam ze weszlam w drzwi w 4. klasie stalysmy z kolezanka pod drzwiami do klasy i sie przepychalysmy. kolezanka poleciala w bok i troche popchnela taka stara nauczycielke z rozrusznikiem(taki nic nie znaczacy szczegol, ale jak ktos nie wiedzial o jaka nauczcielke chodzi to sie mowilo 'ta z rozrusznikiem') ta wziela dziennik spod pachy i zaczela kolezanke z furia okladac nim po glowie - szalona to byla kobieta. teraz mozna by ja w tv pokazac w 2 klasie na lekcji wypilam atrament z piora - przez przypadek mam manie obgryznia przyrzadow piszacych. akurat do ust wzielam przez przypadek nie ta strone co trzeba i jakos tak przez przypadek pociagnelam. atrament to paskudny specyfik. a jaka buzie mialam niebieska a w gimnazjum moja klasa miala idiotyczne pomysly. nauczycielem polskiego byl dyrektor, ale akurat mial duzo spraw na glowie i zostalismy sami w sali. chlopcy po kolei wyrzucali swoje plecaki przez okno, po czym biegli na dol zeby je przyniesc. jak spotkali wozna to mowili ze im przez przypadek wypadl (a to wszystko chyba tylko po to zeby sobie pobiegac i zeby byla radocha) |
2006-03-20, 21:07 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 704
|
Dot.: Wspomnienia szkolne
Ja wiem, że niezłe ziółko byłam, ale jakoś najbardziej pikantnych szczegółów nie pamiętam To, co mi się przypomina :
- w zerówce otrzymałam pierwszy dowód miłości od osobnika płci żeńskiej - serce z plasteliny ( ), ale jako, że ten sam osobnik dzień wcześniej śmiał zabrać mój ukochany ołówek z krówką, serce wylądowało na jego głowie ehh..plastelina we włosach - w zerówce również chciałam być bardzo dorosła i nie pozwalałam się zaprowadzać nikomu, ale przecież nikt nie puściłby mnie samej, tym bardziej przez ulice, bo dzieckiem byłam niedobrym, roztrzepanym i chodzącym z głową w chumurach najczęsciej, więc wyglądało to tak, że z dumą kroczyłam samotnie po chodniczku, a 3 kroki za mną jak gdyby nigdy nic podążała babcia, w krytycznych momentach (np.przejście dla pieszych) musiałam się zgodzić na kompromis i trzymać babcie za rękę, nie podobało mi się to bardzo - naruszało moją wolność osobista ( ), ale nie dało się przekonać, ani tupiąc nóżką, ani mówiąc słodkim głosikiem "ale mamo noooo..." - w postawówce pani od muzyki zauważyła w rozkrzyczanym dzieciaku talent muzyczny (do dziś zastanawiam się, jakim cudem...) i zapragnęła, abym wzięła udział w akademi bożonarodzeniowej śpiewając solo. W czasie tej akademi bardzo tego pożałowała, bo moje śpiewanie wyglądało mniej więcej "uśmiechnęła się noc od zachodu, nanana nanana tararam..." nie dość, żem nie muzykalna, to jeszcze na dodatek z pamięcią kiepsko Ehh, szkoda, że niewiele pamiętam, ubaw był ze mną straszny |
2006-03-20, 21:21 | #11 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspomnienia szkolne
hehe chciało by se wrócic do wczesnych lat szkolnych chodziłam do małej szkoły podstawowej gdzie były tylko 3 klasy po jednej kazdego rocznika wiec jak mielismy przerwe cały chol był nasz zawsze bawilismy sie wtedy w ganianego podest był domkiem chłopacy gonili dziewczyny albo dziewczyny chopaków pamietam jak kiedys podczas tej zabawy jak uciekalam kolega mocno mnie klepnoł i ja poleciałm na podest wybijajac 2 przednie zabki niebyło mi do smiechu ale jak dzis sobie to przypomne zawsze chce mi sie smiac
Albo np. gdy jezdzilismy z klasa na wycieczki nad morze np. do Gdyni wpychalismy sie do wody we wszystkim co sie dało(razem z plecakiem w kurtce butach)zwłaszcza jak było cieplej nie było zmiłuj sie potem gdy wracalismy do domu w tych mokrych łaszkach zawsze tak swietnie chlupało nam w butach co nas bawilo ale rodzica nie było do smiechu |
2006-03-21, 03:29 | #12 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 860
|
Dot.: Wspomnienia szkolne
Pamiętam to było w klasie 1 lo ;] 5 minut przed lekcją dowiedzielismy sie, ze bedziemy pisać kartkówke z hiry na podstawie której historyca wystawi nam oceny końcowe (nieznosze jej..a ona mnie :P).Wszyscy inni spanikowali,zacz eli wertowac kartki..a ja poszłam po mandarynke do sklepiku,szybko ją zszamałam a skórki wepchnęłam do zamka w drzwiach.Historyca niemogła otworzyć drzwi..więc niezapowiedzianej kartkówki niebylo ale sie wydało kto to zrobił Nastepnego dnia tatuś przychodził ze śrubokrętami do szkoły bo córeńka narozrabiała hehe
__________________
Nikt mnie nie poznał i nie zna mnie za dobrzE Nie ważne co osiągnę,co stworzę,co zrobiĘ Dla ślepych głupców pozostanę taka samA Nigdy przed nikim głowy nie złożĘ Nigdy przed nikim nie padnę na twarZ Tutaj..czy w piekle..do końca z honoreM Taka już jestem..i to właśnie jA |
||
2006-03-21, 07:24 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 21 228
|
Dot.: Wspomnienia szkolne
Jejus jak to fajnie tak powspominac
Pamietam to byla 2 klasa podstawowki, pani wychowawczyni zostawila kilka dziewczynek w klasie w tym mnie i zamknela drzwi od drugiej strony. W pewnym momencie po kilku minutach wygłupów i smiechow zachcialo mi sie do lazienki...no i moje kochane kolezanki zamiast mnie jakos uspokoic to jeszcze specjalnie mnie rozśmieszały aż...się posiusiałam i wtedy taka najwieksza kolezanka wziela mnie pod pachy i...posadziła na kaloryferze Do dzis to wspominamy
__________________
http://agicosmoholic.blogspot.com/ Mój wlasny, prywatny blog. http://perfekcyjniewdomu.blogspot.com/ Mój drugi, prywatny, trochę o porządkach |
2006-03-21, 08:14 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 135
|
Dot.: Wspomnienia szkolne
.................
Edytowane przez sheerine Czas edycji: 2006-04-18 o 12:32 |
2006-03-21, 08:32 | #15 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Wspomnienia szkolne
Cytat:
|
|
2006-03-23, 15:35 | #16 |
Zadomowienie
|
Dot.: Wspomnienia szkolne
Ha! Przypomniało mi sie jeszcze coś z podstawówki:
Kiedyś jeden chłopak zapytał nauczycielki czy może isc do ubikacji. Ona mu powiedziala że nie może bo od tego jest przerwa. No to on jak gdyby nigdy nic usiadł na swoim krzesełku i się zesikał. Taaaaaaaka kałuża była pod ławką. Pani wtedy zrobiło się głupio i coś tam bełkotała, że mógł mówić że tak bardzo mu się chce bo ona nie wiedziała
__________________
|
2006-03-23, 15:58 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 12 363
|
Dot.: Wspomnienia szkolne
Cytat:
__________________
to klucz do życia |
|
2006-03-24, 06:59 | #18 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wspomnienia szkolne
Ja z podstawówki najbardziej pamietam taką jedną dziwną polonistkę taka starsza pani po 40, która ciągle starała się gadać z francuskim akcentem...
Kiedyś jak mieliśmy z nią pierwszą lekcję, to wchodząc do klasy patrzymy, a ona myje nogi w zlewie myślałam, że się zdziwi jak nas zobaczy, a ona bez zarzenowanie myła je dalej.... Ale najlepsze to były u niej sprawdziany zawsze leciał jeden i tan sam tekst - siadała przy swoim stole i mówiła "możecie sobie ściągać, to Wasza sprawa, i tylko sobie wtedy udowadniacie, że nic nie umiecie " a potem brała gazetę i niby czytała... W pewnym momencie tak tą gazetą potrząsła i patrze a tam takie dwie dziury, istny podgląd sobie zrobiła ... Jak klasa to zobaczyła to o mało nie spadliśmy z krzeseł... Ja nie wiem jak można się tak zachowywać, a niby taka szanowana nauczycielka, chyba na stare lata jej tak odbiło może to wtedy przechodziła okres przekwitania
__________________
NaSteczkA "Miłość jest dziką siłą. Kiedy próbujemy ją okiełznać, pożera nas. Kiedy próbujemy ją uwięzić, czyni z nas niewolników. Kiedy próbujemy ją zrozumieć miesza nam w głowach." "Zahir", Paulo Coelho
|
2006-03-24, 08:08 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 7 861
|
Dot.: Wspomnienia szkolne
1. W 5 bądź 6 klasie podstawówki pani od WFu powiedziała do nas, że mamy używać dezodorantów bo śmierdzi w szatni (byłysmy tego dnia siódmą klasą, która się tam przebierała a wszystkie okna były pozamykane). Na drugi dzień każda z nas przyniosła po najtanszym dezodorancie i na trzy - czte - ry wypsikałyśmy wszystko W szatni było siwo od tych dezodorantów a śmierdziało w całej szkole Oczywiście dostałyśmy zbiorową naganę, było zebranie z naszymi rodzicami itp. Na szczęscie wychowawczyni powiedziała, że owszem nie jesteśmy bez winy ale nauczycielka też nie powinna tak do nas mówić
2. W 6 klasie zrobiłam na angielski projekt o Giżycku, nad którym siedziałam kilka dni. Temat był dowolny więc nie widziałam przeszkód aby zrobić go o swoim mieście. Nauczycielka powiedziała, ze projekt jest nieciekawy (nie przeczytała ani zdania) i że wystawi mi najwyżej 3 Byłam na nią taka wściekła, że w środku lekcji wyszłam z kalsy trzaskając drzwiami i poszłam do wychowawczyni Powiedziałam, ze nie wracam na angielski, bo nie mam zamiaru słuchać nauczycielki. Musiałam być bardzo zdenerwowana, bo wychowawczyni dała mi szklankę zimnej wody na uspokojenie Cała historia skończyła się tak, ze dostałam 5, pani od angola mnie przeprosiła (ja ją też ) i dalej byłam jej pupilkiem Ehhhh, jak ja tęsknię za podstawówką
__________________
|
2006-03-24, 08:24 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Wspomnienia szkolne
(wspomnienia 1-3) Kolega Mirek, nizszy ode mnie o połowe zawsze kopał mnie w brzuch, ze traciłam oddech na minutę...po lekcji mu oddawałam kopniaka w tyłek (teraz jest piekarzem) Prawdziwe wspomnienia zaczynają się w 7 klasie, bo byliśmy juz dojrzalsi i problemy tez były inne...na komersie wszyscy ryczeli, nawet chłopcy.
__________________
Edytowane przez taszkin Czas edycji: 2006-12-07 o 00:23 |
2006-03-24, 10:33 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Wspomnienia szkolne
Przypomniałam sobie cos fajnego Mielismy panią z fizyki, taka starsza bardzo fajna, Klasa 8. Jedna toaleta była zapsuta, tzn sedes nie podnosił się normalnie tylko klapa była urwana. Pewnego razu pani z fizyki wraca z toalety a pod pachą ma deske sedesową, dziennikiem przykryła muszlę
Przyznała nam się do tego, ze przed klasą musiała wrócić i zamienić...szkoda, ze do klasy nie weszła z tym, kolega, ktory wracał w tym czasie z męskiej widział, ale myslał, ze pani coś naprawia
__________________
|
2006-03-24, 10:59 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: z dużego pokoju
Wiadomości: 6 420
|
Dot.: Wspomnienia szkolne
Ja bylam za to straszną beksą w podstawówce. Jesli cos szlo nie po mojej mysli , to od razu ryk i rzucanie się pięściami na sciane Kochalam sie tez w co drugim chłopaku , jak łatwo sie domyslic, moje wielkie milosci trwaly co najwyzej po kilka dni..Wstyd mi bardzo ,bo potrafilam ganiać moich "wybrancow" z aparatem po calej szkole i robić im zdjecia ,lub zostawiać karteczki z wynaniami gdzie sie tylko dało
Ze juz nie wspomne o calej ubikacji zabazgranej w serduszka lub (jeśli pisało się o osobie nielubianej) wyzwiska typu "dała dupy za gar zupy" chociaz i tak wiekszosc nie wiedziala , o co tak naprawde w tym tekscie chodzi I jeszcze mi sie przypomniało ,jak to chowałysmy sie z koleżankami przed woznym ,zeby nas nie wygonił na przerwe bo u nas w trakcie duzej przerwy byl obowiazek wychodzic na dwór...a wtedy wlaczala sie "akcja wąsacz" i trzeba bylo sobie znalesc kryjowke i tak przesiedziec te 15 min chociaz pewnie wyjscie na dwor byloby duzo przyjemniejsze
__________________
|
2006-03-24, 16:35 | #23 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 329
|
Dot.: Wspomnienia szkolne
Cytat:
|
|
2006-03-24, 16:49 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 7 861
|
Dot.: Wspomnienia szkolne
Cytat:
__________________
|
|
2006-03-24, 17:09 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 556
|
Dot.: Wspomnienia szkolne
A mi sie przypomnialo jak sie dowiedzialam, ze w LO bede sie musiala uczyc niemieckiego, a nie francuskiego jak sobie wymarzylam Myslalam o tym tylko jaki to bedzie koszmar no ale przykladalam sie i mialam same 5 Kiedys po zebraniu wychowawca daje mi kartke z ocenami, bo rodzice nie mogli przyjsc, patrze a tam 1 z niemieckiego mowie do wychowawcy, ze to chyba jakas pomylka jest, cala klasa tez w to nie wierzyla, bo wszyscy ode mnie zwalali zadania i robili poprawe sprawdzianow wzorujac sie na moim sprawdzianie No i ide to wyjasnic ze smiechem do babki z niemca, a ona, ze dostalam z zadania dom 1 Mowie jej, ze chyba cos jej sie pomylilo, bo nawet swoich dwoch nieprzygotowan i braku zadania nie wykorzystalam, wiec jak moglam dostac 1?? A ona na to, ze pewnie zapomnialam, ze dostalam ta ocene buhaha...
No nic, moj zapal do niemieckiego delikatnie mowiac zmalal No i ze sprawdzianow juz raczej 4 dostawalam :P Kiedys poszlam do tablicy napisac jakies zdanie, bo tylko ja wiedzialam jak hehe, a babka mnie sie pyta czemu ostatnio juz nie mam samych 5, a ja jej na to: No wie pani, troche sie wkurzylam, tzn. zdenerwowalam sie, jak mi pani ta jedynke z ksiezyca dopisala, po co mam sie uczyc jak moze znowu pani zachce mi sie cos dopisac Babke i klase zatkalo, bo zazwyczaj moje wypowiedzi sa wywazone i dyplomatyczne, a tu takie cos hehe. Po tym tekscie babka mnie zapewnila, ze na koniec mi wystawi 5
__________________
|
2006-03-24, 20:34 | #26 |
Rozeznanie
|
Dot.: Wspomnienia szkolne
Wiecie dziewczyny? Chyba nie chciałybyście usłyszeć moich historii
Dlatego, że ja sama (wraz z przyjaciółką) byłam prowoderką tysiąca wyskoków o których dzisiaj wstydze się mówić Zasłużyłam Omało nie trafiłyśmy do sądu ale stałyśmy się znane na 20km wzdłuż i wszerz z naszych bardzo "udanych" wygłupów... Czasem mi wstyd z tego powodu Ale to było dawno
__________________
giganciara "uczę się sztuki życia, hip-hop to mój sensei.." |
2006-03-24, 20:59 | #27 | |
po prostu Em :)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
|
Dot.: Wspomnienia szkolne
Cytat:
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
|
|
2006-03-24, 21:21 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: Wspomnienia szkolne
A ja np chodziłam do przedszkola - i tam był w mojej grupie chłopiec, który mi strasznie dokuczał. Straszył mnie, łaził za mną - no uprzyjemniał mi czas, nie ma co (ale ja b. lubiłam przedszkole ).
A ponieważ przedszkole moje było koło mojej późniejszej podstawówki więc, kiedy się skończyła zerówka a zaczęły pierwszaki, to pierwszego dnia, jak przyszłam do szkoły - i zobaczyłam tego dokucznika, i że będzie chodził do szkoły ze mną do szkoły dalej to się rozbeczałam . I moi przyjaciele ze szkoły do dziś mi wypominają, że płakałam, bo się szkoły bałam - że taki mazgaj byłam .
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
2006-03-24, 21:22 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: Wspomnienia szkolne
Cytat:
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
|
2006-03-24, 21:29 | #30 |
Rozeznanie
|
Dot.: Wspomnienia szkolne
Kiedys na w-fie na zbiorce koledzy miedzy ktorymi stalam klocili sie. Ja jako ze chcialam ich opogodzic zlapalam ich za glowy i stuknelam o siebie czolami. Obaj mieli takie straszne sliwy a pani wychowawczyni miala do mnie niesluszne pretensje i wezwala rodzicow .
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:33.