Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-08-10, 19:05   #1
goplankowa
Zakorzenienie
 
Avatar goplankowa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 9 500

Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.


Zakładam drugą część wątku Dorosłych Dzieci Alkoholików. Jeśli jesteś DDA, dołącz do nas. Doradzimy, wesprzemy i będzie łatwiej

Link do pierwszej części:

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=124089
__________________
narzeczona
fotograf dziecięcy i ślubny
rozwój osobisty!

goplankowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-10, 19:37   #2
201605161006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Wiecie może gdzie mozna poszukac jakiegos dobrego psychologa/psychoterapeute na NFZ gdzie terminy nie brzmią: 6 miesięcy w zwyż...?
201605161006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-10, 19:43   #3
sylwiakaa
Zadomowienie
 
Avatar sylwiakaa
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Katowice / London
Wiadomości: 1 636
Odp: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

A jakie miasto?

Jest ktos z Londynu tu??

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
W oczekiwaniu na maleństwo... <3
sylwiakaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-10, 21:26   #4
201605161006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
Dot.: Odp: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez sylwiakaa Pokaż wiadomość
A jakie miasto?

Jest ktos z Londynu tu??

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Miasto Poznań. Poza tym mam też nerwicę i na to takze chcialabym się wyleczyc, DDA sprawia mi problemy w kontatkach kolezenskich i związkowych, a nerwica problemy z samą sobą.
201605161006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-11, 01:59   #5
Icannotfly
Zakorzenienie
 
Avatar Icannotfly
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Południe Polski
Wiadomości: 6 166
GG do Icannotfly
Dot.: Odp: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Witam w nowym wątku, który dodaje mi otuchy!
__________________
Lubię ten stan
Rozkoszne sam na sam
Cisza i ja
Cisza, ja i czas...



Icannotfly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-11, 08:05   #6
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Heloł

Trochę mnie rozwalają te rymowane nazwy tematów, ale ok, wspierajmy się
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-11, 08:58   #7
ciezko_jest_lekko_zyc
Zadomowienie
 
Avatar ciezko_jest_lekko_zyc
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Hej dziewczyny, można dołączyć?
ciezko_jest_lekko_zyc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-08-12, 17:35   #8
absurdalna89
Zadomowienie
 
Avatar absurdalna89
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 339
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Ja również z chęcią dołączę.

takasobie93, niestety o Poznaniu nie mam pojęcia. Mogę jedynie polecić terapeutów pracujących w Gorzycach.
absurdalna89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-12, 19:37   #9
Sommerregen
Przyczajenie
 
Avatar Sommerregen
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

czuję taki jakby wstyd przed sobą, że tu w ogóle zawitałam.

mam 18 lat, mój tata pił od mojego wczesnego dzieciństwa z przerwami aż do wakacji 2010. od tamtego czasu w ogóle nie pije (był na detoksie i terapii, strasznie wspominam tamten okres), jest wzorowym ojcem, niczego mi nie brakuje, jestem rozpieszczana. zresztą... zawsze byłam, pochodzę z tzw. dobrego i wykształconego domu, dzieciństwo wspominam bardzo dobrze, ale nie potrafię wymazać niektórych obrazów z pamięci... przecież byłam małą dziewczynką, nie rozumiałam wielu rzeczy, a cały czas się bałam, czy tata nie umrze, kiedy w końcu wstanie, czy się nie przewróci czy się znowu o coś nie uderzy.. odpędzałam od siebie wszystkie myśli, co się dzieje u mnie w domu, bo przecież jeśli przez tydzień nie ma z tatą praktycznie żadnego kontaktu, a potem przez kilka miesięcy jest normalny, to nie powinnam się czepiać czy czegokolwiek obawiać.. nie mogę zapomnieć tej huśtawki emocjonalnej i tego całego udawania w szkole czy przy koleżankach..
w liceum nastąpił przełom, bo dopiero wtedy uzmysłowiłam sobie, jaki wpływ miały na mnie te wszystkie lata. całkiem się zmieniłam. jestem zamknięta w sobie, mam bardzo niską samoocenę, tkwię w toksycznym związku (masakryczna huśtawka nastrojów, uczuć), stałam się aspołeczna, praktycznie się z nikim nie spotykam oprócz z moim chłopakiem, boję się bliższej styczności z ludźmi, miewam ciągłe stany depresyjne, jestem okropnie zaborcza, nie umiem cieszyć się życiem, wszystko widzę w czarnych barwach, nie radzę sama ze sobą i jestem zakupoholiczką nie ma dnia, w którym nie kupiłabym jakiegoś kosmetyku lub ubrania...

wstydzę się tego, jaka jestem... nie chcę się tak czuć. to strasznie przytłaczające, zwłaszcza, że wszyscy naokoło myślą, że "jestem normalna", a wręcz zarozumiała i chłodna. odpycham ludzi od siebie, a tak bardzo pragnę ich obecności w moim życiu!

Edytowane przez Sommerregen
Czas edycji: 2013-08-12 o 19:39
Sommerregen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-12, 23:38   #10
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez Sommerregen Pokaż wiadomość
czuję taki jakby wstyd przed sobą, że tu w ogóle zawitałam.

mam 18 lat, mój tata pił od mojego wczesnego dzieciństwa z przerwami aż do wakacji 2010. od tamtego czasu w ogóle nie pije (był na detoksie i terapii, strasznie wspominam tamten okres), jest wzorowym ojcem, niczego mi nie brakuje, jestem rozpieszczana. zresztą... zawsze byłam, pochodzę z tzw. dobrego i wykształconego domu, dzieciństwo wspominam bardzo dobrze, ale nie potrafię wymazać niektórych obrazów z pamięci... przecież byłam małą dziewczynką, nie rozumiałam wielu rzeczy, a cały czas się bałam, czy tata nie umrze, kiedy w końcu wstanie, czy się nie przewróci czy się znowu o coś nie uderzy.. odpędzałam od siebie wszystkie myśli, co się dzieje u mnie w domu, bo przecież jeśli przez tydzień nie ma z tatą praktycznie żadnego kontaktu, a potem przez kilka miesięcy jest normalny, to nie powinnam się czepiać czy czegokolwiek obawiać.. nie mogę zapomnieć tej huśtawki emocjonalnej i tego całego udawania w szkole czy przy koleżankach..
w liceum nastąpił przełom, bo dopiero wtedy uzmysłowiłam sobie, jaki wpływ miały na mnie te wszystkie lata. całkiem się zmieniłam. jestem zamknięta w sobie, mam bardzo niską samoocenę, tkwię w toksycznym związku (masakryczna huśtawka nastrojów, uczuć), stałam się aspołeczna, praktycznie się z nikim nie spotykam oprócz z moim chłopakiem, boję się bliższej styczności z ludźmi, miewam ciągłe stany depresyjne, jestem okropnie zaborcza, nie umiem cieszyć się życiem, wszystko widzę w czarnych barwach, nie radzę sama ze sobą i jestem zakupoholiczką nie ma dnia, w którym nie kupiłabym jakiegoś kosmetyku lub ubrania...

wstydzę się tego, jaka jestem... nie chcę się tak czuć. to strasznie przytłaczające, zwłaszcza, że wszyscy naokoło myślą, że "jestem normalna", a wręcz zarozumiała i chłodna. odpycham ludzi od siebie, a tak bardzo pragnę ich obecności w moim życiu!
Zamierzasz coś z tym wszystkim zrobić?

Ja obudziłam się do zmian po ok. roku depresji - takiej, że w zasadzie nie pamiętam, co tego roku w ogóle robiłam poza spaniem i jedzeniem. Tzn funkcjonowałam w otoczeniu, ba, nawet się uśmiechałam, ale wiem, że przebywanie ze mną groziło przejściem mojego pesymizmu i obniżonego nastroju na inne osoby.
Nie byłam na tyle silna, by dać sobie wmówić, że wszystko jest okej, mimo udawania że tak jest, żeby samą siebie przekonać o tym na stałe.

Jakbym czytała o sobie to ostatnie zdanie o odpychaniu ludzi od siebie - nadal muszę sobie przypominać, jak dbać o kontakty międzyludzkie i o kogoś, na kim mi zależy (ale to bardziej skomplikowane, bo ja jeszcze "lubię" wkręcać sobie, że nikomu z tych pozornie bliskich na mnie nie zależy, tak jak kiedyś). I że jeśli chcę, żeby komuś na mnie zależało, muszę dać to samo w zamian zamiast czekać wiecznie na telefon czy smsa, muszę puścić informację, że tego kogoś potrzebuję.

Zrobiłam niedawno na terapii dość bolesne odkrycie. Odkryłam niedawno że do nikogo, łącznie z Bogiem, nie miałam (nie mam nadal do końca) zaufania i nikt nie był dla mnie autorytetem - dopiero od niedawna to zaufanie i potrzebę bycia "zaopiekowanym" odbudowuję, również pod względem duchowym. Taki wyuczony, wytrenowany brak zaufania.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."

Edytowane przez ulicznica
Czas edycji: 2013-08-12 o 23:39
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-13, 06:28   #11
Mygda
Raczkowanie
 
Avatar Mygda
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 323
GG do Mygda
Odp: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Witam, chce się dołączyć do wątku. Czytam to co piszecie i tez widzę siebie. Powoli zauwazam ze duzo robię błędów w kontaktach z ludźmi. Jestem w związku i mój chłopak terapii powiedział ze jestem typem "bohatera rodziny" bo wszystko za wszystkich zalatwiam. Co po przemyśleniach stwierdzilam ze tak jest, mimo ze mam starszych sporo braci to często i gęsto cos robię za nich. I wtedy czuje się potrzebna. Czasami czuje się bezsilna i mam dość swojego życia. Myślę o głupich rzeczach.
Pozdrawiam
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Mygda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-08-14, 16:43   #12
goplankowa
Zakorzenienie
 
Avatar goplankowa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 9 500
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez ulicznica Pokaż wiadomość
Heloł

Trochę mnie rozwalają te rymowane nazwy tematów, ale ok, wspierajmy się
Na szybko chciałam, no ale pasuje
__________________
narzeczona
fotograf dziecięcy i ślubny
rozwój osobisty!

goplankowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-14, 16:47   #13
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Ja również dołączam (wreszcie)
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-16, 18:24   #14
moolly
Raczkowanie
 
Avatar moolly
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: somewhere
Wiadomości: 467
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Hej, dawno się nie odzywałam, witam w kolejnej częsci wątku.
Dziś do domu przyszla pani kurator, nie slyszalam o czym gadala z ojcem, ojciec wyszedl pić a ja znalazlam kartke i tam bylo że ojciec podaje adres zameldowania i sie podpisuje pod tym, że sad przyznaje mu kuratora. Nie wiem co to wszystko znaczy, przychodziły listy z sądu za jazdę na rowerze po alkoholu no ogólnie za menelstwo a tu nagle kurator. Wiecie o co chodzi ? nie że ja się przejmuje że biedny tatuś ma kuratora, bardziej mnie interesuje czy moge teraz np pogadac z kuratorem żeby zamkneli ojca na przymusowe leczenie czy cos.
__________________
Kocham
staram się
http://s5.suwaczek.com/201202053438.png

Stressed depressed
But well dressed
moolly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-16, 20:08   #15
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez moolly Pokaż wiadomość
Hej, dawno się nie odzywałam, witam w kolejnej częsci wątku.
Dziś do domu przyszla pani kurator, nie slyszalam o czym gadala z ojcem, ojciec wyszedl pić a ja znalazlam kartke i tam bylo że ojciec podaje adres zameldowania i sie podpisuje pod tym, że sad przyznaje mu kuratora. Nie wiem co to wszystko znaczy, przychodziły listy z sądu za jazdę na rowerze po alkoholu no ogólnie za menelstwo a tu nagle kurator. Wiecie o co chodzi ? nie że ja się przejmuje że biedny tatuś ma kuratora, bardziej mnie interesuje czy moge teraz np pogadac z kuratorem żeby zamkneli ojca na przymusowe leczenie czy cos.
Ktoś musiał zgłosić gdzieś całą sytuację, skoro nie Ty, to może mama albo rodzeństwo? Kurator sądowy co wizytę sporządza raport na którego podstawie (i na podstawie opinii psychologa, sąsiadów, rodziny, - otoczenia) można wysłać kogoś na przymusowe leczenie. Jeśli ten ktoś robi problemy i nie daje się z nim żyć (np przepija pieniądze na jedzenie i rachunki).

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość
Ja również dołączam (wreszcie)
heloł
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-16, 20:09   #16
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez moolly Pokaż wiadomość
Hej, dawno się nie odzywałam, witam w kolejnej częsci wątku.
Dziś do domu przyszla pani kurator, nie slyszalam o czym gadala z ojcem, ojciec wyszedl pić a ja znalazlam kartke i tam bylo że ojciec podaje adres zameldowania i sie podpisuje pod tym, że sad przyznaje mu kuratora. Nie wiem co to wszystko znaczy, przychodziły listy z sądu za jazdę na rowerze po alkoholu no ogólnie za menelstwo a tu nagle kurator. Wiecie o co chodzi ? nie że ja się przejmuje że biedny tatuś ma kuratora, bardziej mnie interesuje czy moge teraz np pogadac z kuratorem żeby zamkneli ojca na przymusowe leczenie czy cos.
Na kartce nie ma danych kuratora? Zadzwoń i zapytaj o wszystko.

Edytowane przez Glodomorek
Czas edycji: 2013-08-16 o 20:11
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-16, 20:37   #17
moolly
Raczkowanie
 
Avatar moolly
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: somewhere
Wiadomości: 467
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez Glodomorek Pokaż wiadomość
Na kartce nie ma danych kuratora? Zadzwoń i zapytaj o wszystko.
no wlasnie ta kartka nie jest wypelniona, wydaje mis ie ze ojciec wypelnil przy niej i dala mu pusty taki druk bo tam jest napisane ze nie moze sie wyprowadzac itp, tak dla jego informacji. Kurator nie chciała rozmawiać ze mną, wiec może to pierwsza wizyta i bedą kolejne i wtedy moze uda mi sie z nią pogadać, chociaż mysle ze to sąd i po prostu ojciec miał jakies przewinienia z policją i dlatego ten kurator a nie że ktoś coś zgłaszał tak jak w przypadku rodzin gdzie sa male dzieci a np rodzice piją itp.
__________________
Kocham
staram się
http://s5.suwaczek.com/201202053438.png

Stressed depressed
But well dressed
moolly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-16, 21:20   #18
bordowa
Wtajemniczenie
 
Avatar bordowa
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 936
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Dziewczyny, czy mogę dołączyć? Mój Tż jest DDA.
bordowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-16, 21:28   #19
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez bordowa Pokaż wiadomość
Dziewczyny, czy mogę dołączyć? Mój Tż jest DDA.
Nie pytaj
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-08-16, 21:30   #20
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Ja napiszę, że ostatnio, jak debilka, przerwałam branie leków (te, które są na lekach? macie tak czasem? nie ma racjonalnego wytłumaczenia) dzisiaj wracam, za to obsuwa nastroju jest tak widoczna, ze mam ochotę siedzieć i wyć cały dzień.


W dodatku mój przyrodni brat kończy dzisiaj 2 latka i nie mogłam skontaktować się z ojcem. Dzięki Bogu nie mieszkam z rodzicami (oni i tak po rozwodzie), ale nasze relacje są tak minimalne, ze czasem mi przykro. Dzwoniłam, chciałam wpaść, złożyć życzenia, dać coś bąblowi... może jutro sie ojciec odezwie.
__________________
27.08.2016

Edytowane przez tyene
Czas edycji: 2013-08-16 o 21:31
tyene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-16, 21:43   #21
bordowa
Wtajemniczenie
 
Avatar bordowa
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 936
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Jeżeli będę gadać głupoty to od razu mówcie, bo dopiero zaczynam się poruszać w tym temacie.
Chciałam Was o coś zapytać.
Ja jestem osobą nerwową. A Tż często kłamie, nawet wtedy, kiedy jest to zupełnie bez sensu. Zawsz, gdy go pytam, czemu ciągle kłamie odpowiada tylko, że nie wie skąd to się bierze i ze to silniejsze od niego. Czy może być tak, że on kłamie, bo wtedy ja się denerwuję, podnoszę głos i jest to dla niego znana sytuacja? Bo kiedy mówi prawdę i ja jestem spokojna to widzę, że on się czuje nieswojo, nie zna takich sytuacji. Czy może tak być, że stwarzanie u nas w domu atmosfery krzyku, nerwów itd. (czyli jak w domu rodzinnym) daje mu poczucie bezpieczeństwa? Że podświadomie przenosi ten negatywny schemat, choć zawsze sobie obiecywał, że będzie inny niż swój ojciec?
Nie wiem, czy jasno wyjaśniłam o co mi chodzi.
bordowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-16, 22:14   #22
moolly
Raczkowanie
 
Avatar moolly
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: somewhere
Wiadomości: 467
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez bordowa Pokaż wiadomość
Jeżeli będę gadać głupoty to od razu mówcie, bo dopiero zaczynam się poruszać w tym temacie.
Chciałam Was o coś zapytać.
Ja jestem osobą nerwową. A Tż często kłamie, nawet wtedy, kiedy jest to zupełnie bez sensu. Zawsz, gdy go pytam, czemu ciągle kłamie odpowiada tylko, że nie wie skąd to się bierze i ze to silniejsze od niego. Czy może być tak, że on kłamie, bo wtedy ja się denerwuję, podnoszę głos i jest to dla niego znana sytuacja? Bo kiedy mówi prawdę i ja jestem spokojna to widzę, że on się czuje nieswojo, nie zna takich sytuacji. Czy może tak być, że stwarzanie u nas w domu atmosfery krzyku, nerwów itd. (czyli jak w domu rodzinnym) daje mu poczucie bezpieczeństwa? Że podświadomie przenosi ten negatywny schemat, choć zawsze sobie obiecywał, że będzie inny niż swój ojciec?
Nie wiem, czy jasno wyjaśniłam o co mi chodzi.
o kurcze jak bym czytała o sobie, wymyslam jakies klamstwa, ostatnio nawet sie zastanawiałam jaka była prawda bo w kólko o pewnej sytuacji opowiadalam klamstwo. No i kłotnie w związku, robie o wszystko, urządzam sceny płaczu, histerii, dobrze że mój TŻ jest cierpliwy i rozumie co ja odwalam i wie że ja wcale tak nie myśle, jak czasem wykrzykuje, zrywam z nim, mówie żeby on zerwał ze mna bo i tak nam nie wyjdzie a pozniej czuje sie jak idiotka kiedy leże z zapuchniętymi oczami a on nadal mnie przytula. Wiec wspieraj swojego TŻ bo jest ksiązkowym przykładem DDA, może namów go na wizyte u psychologa ?
__________________
Kocham
staram się
http://s5.suwaczek.com/201202053438.png

Stressed depressed
But well dressed
moolly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-16, 22:27   #23
bordowa
Wtajemniczenie
 
Avatar bordowa
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 936
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez moolly Pokaż wiadomość
o kurcze jak bym czytała o sobie, wymyslam jakies klamstwa, ostatnio nawet sie zastanawiałam jaka była prawda bo w kólko o pewnej sytuacji opowiadalam klamstwo. No i kłotnie w związku, robie o wszystko, urządzam sceny płaczu, histerii, dobrze że mój TŻ jest cierpliwy i rozumie co ja odwalam i wie że ja wcale tak nie myśle, jak czasem wykrzykuje, zrywam z nim, mówie żeby on zerwał ze mna bo i tak nam nie wyjdzie a pozniej czuje sie jak idiotka kiedy leże z zapuchniętymi oczami a on nadal mnie przytula. Wiec wspieraj swojego TŻ bo jest ksiązkowym przykładem DDA, może namów go na wizyte u psychologa ?
Dziękuję za odpowiedź.
Postaram sie go namówić.

Jeszcze inne zachowania, które u niego zauważyłam to:
-ogromny strach, że odejdę, mimo moich zapewnień, że nigdzie się nie wybieram
-nie mówi o uczuciach i nie okazuje uczuć
-na siłę próbuje zdobyć miłość matki, która zawsze go źle traktowała
-mam wrażenie, że myśli, że nie chcę słuchać co ma do powiedzenia, że to co mówi jest nieważne.

Czy to się jakoś składa w całość?
Dopiero teraz jak czytam sobie wasze wypowiedzi z pierwszej części wątku i widzę w nich Tż to łzy stają mi w oczach, przypomina mi się wiele, bardzo wiele sytuacji kiedy obwiniałam go za te zachowania, bo myślałam, że robi to specjalnie, nie zdawałam sobie sprawy, że on cierpi Mam strasznie wyrzuty sumienia...

Edytowane przez bordowa
Czas edycji: 2013-08-16 o 22:28
bordowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-16, 23:09   #24
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez bordowa Pokaż wiadomość
Dziękuję za odpowiedź.
Postaram sie go namówić.

Jeszcze inne zachowania, które u niego zauważyłam to:
-ogromny strach, że odejdę, mimo moich zapewnień, że nigdzie się nie wybieram
-nie mówi o uczuciach i nie okazuje uczuć
-na siłę próbuje zdobyć miłość matki, która zawsze go źle traktowała
-mam wrażenie, że myśli, że nie chcę słuchać co ma do powiedzenia, że to co mówi jest nieważne.

Czy to się jakoś składa w całość?
Dopiero teraz jak czytam sobie wasze wypowiedzi z pierwszej części wątku i widzę w nich Tż to łzy stają mi w oczach, przypomina mi się wiele, bardzo wiele sytuacji kiedy obwiniałam go za te zachowania, bo myślałam, że robi to specjalnie, nie zdawałam sobie sprawy, że on cierpi Mam strasznie wyrzuty sumienia...
Wszystko o czym mówisz, składa się w całość.
Dopóki sam się nie zorientuje, że jego dom nie jest normalny i zdrowy, dopóty żadna terapia nie poskutkuje. On musi zdać sobie sprawę z tego, że powinno być inaczej, że powinien być odrębnym bytem w tej rodzinie, zamiast wtopionym w ten syf ukochanym synkiem, pomocnikiem opiekunem, rozśmieszaczem lub bohaterem rodziny.
Ma prawo go boleć, ma prawo cierpieć, ale też ma prawo z tego się wydostać i wyzdrowieć. Ma prawo do tego, żeby było kiedyś normalnie - nie wiem, ile czasu ze sobą jesteście, przeoczyłam tą informację, ale jeśli macie kiedyś założyć własną rodzinę, on musi pójść na terapię.
Jeśli nie pójdzie, to wszystko się będzie za nim ciągnęło.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."

Edytowane przez ulicznica
Czas edycji: 2013-08-16 o 23:13
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-16, 23:20   #25
bordowa
Wtajemniczenie
 
Avatar bordowa
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 936
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez ulicznica Pokaż wiadomość
Wszystko o czym mówisz, składa się w całość.
Dopóki sam się nie zorientuje, że jego dom nie jest normalny i zdrowy, dopóty żadna terapia nie poskutkuje. On musi zdać sobie sprawę z tego, że powinno być inaczej, że powinien być odrębnym bytem w tej rodzinie, zamiast wtopionym w ten syf ukochanym synkiem, pomocnikiem opiekunem, rozśmieszaczem lub bohaterem rodziny.
Ma prawo go boleć, ma prawo cierpieć, ale też ma prawo z tego się wydostać i wyzdrowieć. Ma prawo do tego, żeby było kiedyś normalnie - nie wiem, ile czasu ze sobą jesteście, przeoczyłam tą informację, ale jeśli macie kiedyś założyć własną rodzinę, on musi pójść na terapię.
Jeśli nie pójdzie, to wszystko się będzie za nim ciągnęło.
Od 3 lat mieszkamy razem, mamy córkę. I właśnie zauważyłam, że przeniósł schematy ze swojego domu rodzinnego do naszego - to, o czym pisałam wcześniej.
bordowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-16, 23:34   #26
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez bordowa Pokaż wiadomość
Od 3 lat mieszkamy razem, mamy córkę. I właśnie zauważyłam, że przeniósł schematy ze swojego domu rodzinnego do naszego - to, o czym pisałam wcześniej.
O kurcze, myślałam, że jesteście po prostu parą.

W tej sytuacji masz pełne prawo wymagać od niego, żeby poszedł na terapię - powiedz mu, że go kochasz i akceptujesz, ale ze względu nawet na dziecko nie chcesz przenosić zachowań z jego domu do swojej rodziny.
Terapia pomoże mu otworzyć oczy na sytuację w domu, przestać bronić rodziców, zabiegać o ich względy jak nastolatek, kłamać (tworzyć alternatywną rzeczywistość do obecnej - mechanizm ucieczki). On ma teraz swoją rodzinę i to ona powinna być dla niego jako faceta i ojca priorytetem - powiedz mu to.

---------- Dopisano o 00:34 ---------- Poprzedni post napisano o 00:30 ----------

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość
Ja napiszę, że ostatnio, jak debilka, przerwałam branie leków (te, które są na lekach? macie tak czasem? nie ma racjonalnego wytłumaczenia) dzisiaj wracam, za to obsuwa nastroju jest tak widoczna, ze mam ochotę siedzieć i wyć cały dzień.


W dodatku mój przyrodni brat kończy dzisiaj 2 latka i nie mogłam skontaktować się z ojcem. Dzięki Bogu nie mieszkam z rodzicami (oni i tak po rozwodzie), ale nasze relacje są tak minimalne, ze czasem mi przykro. Dzwoniłam, chciałam wpaść, złożyć życzenia, dać coś bąblowi... może jutro sie ojciec odezwie.
Jest wytłumaczenie, mówił mi o tym mój terapeuta. My DDA lubimy się nad sobą poużalać, i lubimy cierpieć i się biczować (bez urazy i bez osobistych wycieczek - dlatego o siebie nie dbamy - albo wcale, albo okresowo). I m.in. dlatego wchodzimy w związki, gdzie trzeba kogoś "uratować", zamiast dbać i ratować siebie.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-16, 23:50   #27
bordowa
Wtajemniczenie
 
Avatar bordowa
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 936
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez ulicznica Pokaż wiadomość
O kurcze, myślałam, że jesteście po prostu parą.

W tej sytuacji masz pełne prawo wymagać od niego, żeby poszedł na terapię - powiedz mu, że go kochasz i akceptujesz, ale ze względu nawet na dziecko nie chcesz przenosić zachowań z jego domu do swojej rodziny.
Terapia pomoże mu otworzyć oczy na sytuację w domu, przestać bronić rodziców, zabiegać o ich względy jak nastolatek, kłamać (tworzyć alternatywną rzeczywistość do obecnej - mechanizm ucieczki). On ma teraz swoją rodzinę i to ona powinna być dla niego jako faceta i ojca priorytetem - powiedz mu to.
Pojechał na kilka dni do pracy, jak wróci to na pewno będziemu rozmawiać.
Na szczęście on nie próbuje tego wypierać, póki co jest w szoku, bo myślał, że jest złym człowiekiem, że to jego wina, a nie tego, co przeżył.


Cytat:
Napisane przez ulicznica Pokaż wiadomość
Jest wytłumaczenie, mówił mi o tym mój terapeuta. My DDA lubimy się nad sobą poużalać, i lubimy cierpieć i się biczować (bez urazy i bez osobistych wycieczek - dlatego o siebie nie dbamy - albo wcale, albo okresowo). I m.in. dlatego wchodzimy w związki, gdzie trzeba kogoś "uratować", zamiast dbać i ratować siebie.
Mój Tż został ratownikiem medycznym - wybiegam za daleko czy to może mieć jakieś powiązanie?
bordowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-17, 00:19   #28
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez bordowa Pokaż wiadomość
Pojechał na kilka dni do pracy, jak wróci to na pewno będziemu rozmawiać.
Na szczęście on nie próbuje tego wypierać, póki co jest w szoku, bo myślał, że jest złym człowiekiem, że to jego wina, a nie tego, co przeżył.




Mój Tż został ratownikiem medycznym - wybiegam za daleko czy to może mieć jakieś powiązanie?
A jak motywuje wybór swojego zawodu?
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-17, 00:26   #29
bordowa
Wtajemniczenie
 
Avatar bordowa
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 936
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez ulicznica Pokaż wiadomość
A jak motywuje wybór swojego zawodu?
Nigdy się nad tym nie zastanawiałam, zawsze po prostu mówił, że to kocha. Ale dopytam go.
Pamiętam, że lubił często powtarzać słowa z filmu o ratownikach, tj. "By inni mogli żyć."
bordowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-17, 07:50   #30
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez bordowa Pokaż wiadomość
Nigdy się nad tym nie zastanawiałam, zawsze po prostu mówił, że to kocha. Ale dopytam go.
Pamiętam, że lubił często powtarzać słowa z filmu o ratownikach, tj. "By inni mogli żyć."
Wiesz co, to jest akurat świetne, że chce pomagać innym, tylko nie powinien kosztem tego siebie odkładać na półkę, jego potrzeby też powinny być dla niego ważne.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2022-02-21 22:42:05


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:38.