Papugi, papużki faliste, nimfy i inne ptaki egzotyczne - WĄTEK ZBIORCZY

[evolet90]

Właśnie też tak słyszałam,że w parach nie chcą się oswajać..nie no co ty nie będę ich rozdzielać niech sobie żyją razem u mnie na pewno mają lepiej niż w tym pożal się boże zoologicznym...daje im jeść , pić , czyszczę klatkę,a one niech sobie żyją jak chcą... tylko powinni się w końcu wziąć za te sklepy zoologiczne i sprawdzić w jakich warunkach są trzymane zwierzęta i skąd pochodzą bo to jest skandal!

Motylek... kiedyś miałam świnki morskie samca i samice i nawet się doczekałam małych świnek i wiem co to znaczy...wyrażam tylko opinię na ten temat nie chciałabym drugi raz świnki ale oczywiście to są rozkoszne zwierzątka i nic do nich nie mam

[rmiecia]

Więc nic innego, jak tylko cierpliwośc, cierpliwośc, cierpliwośc... po jakimś czasie troszkę sie pewnie oswoją. A jeśli chodzi o warunki w zoologach, to pracownicy pewnie nasypią jedzenia, dadzą wodę, czasem sprzątną i tyle. Nikt pewnie nie spędza czasu z papużkami, nikt nie zagada do nich poza klientami, którzy pchają paluchy między kratki i cmokają na nie. Tak na pewno papuga sie nie oswoi.

[evolet90]

No niestety takie realia...u mnie w mieście ten facet z zoologicznego zamyka cały czas ten sklep i wychodzi na miasto na piwo...ludzie wchodzą do tego sklepu tam jest ciasno , ptaki zestresowane potem ktoś kupuje i okazuje się,że ptak jest dziki i nie nadaje się do trzymania w niewoli...teraz rozumiem,że te zwierzaki tylko cierpią przez ludzi.

Ale mogę powiedzieć,że w dużych miastach sklepy zoologiczne są naprawdę zadbane , zwierzaki mają tam bardzo dobrze.Także jak ktoś chce kupować zwierzaka to tylko w dobrym sklepie zoologicznym i po przemyślanej decyzji , zapoznaniu się z wymaganiami zwierzaków bo potem okazuje się,że zwierzak się znudzi albo ma za duże wymagania...

[motylek1007]

Napisane przez evolet90

Motylek... kiedyś miałam świnki morskie samca i samice i nawet się doczekałam małych świnek i wiem co to znaczy...wyrażam tylko opinię na ten temat nie chciałabym drugi raz świnki ale oczywiście to są rozkoszne zwierzątka i nic do nich nie mam

kazdy swojego pupila bedzie chwalic hehe

dyplomatycznie przemilcze tylko rozmnazanie swinek, bo nie chce sie kłocic

[motylek1007]

tyle zwierzat szuka domu a ty chcesz kolejne powołac na swiat

[evolet90]

Jak miałam świnki to chodziłam do przedszkola i nie zastanawiałam się nad tym.Nad ich rozmnażaniem.A co ty taka cięta na to jesteś?

[motylek1007]

Napisane przez evolet90

A co ty taka cięta na to jesteś?

bo poczytalam troche o mnożeniu zwierzat i widze ile ich szuka domu. Nie mam na mysli tylko psów czy kotów ale zwierzat pojetych ogólnie.
Pomijam ile osob sie nie zna na rozmnazaniu i tylko szkodzi zwierzakom

widze ile swinek czy papug szuka domów a ich nikt nie chce a mimo to ludzie znowu je rozmnazaja i to jest bardzo smutne

[erzebet]

Napisane przez rmiecia

Wiem, że papużki fajnie się przytulają, pamiętam to. Moja siadała mi na oprawce od okularów (przez co zrzucała mi je z nosa).

Moja tez tak robiła

Napisane przez rmiecia

Evolet, z tego co kiedyś mówił mi ktoś z zoologa, prędzej oswoi się samotna papużka i zaakceptuje człowieka, niż parka. We dwie (podobno) preferują własne towarzystwo niż ludzi i powielają swoje zachowania. Jedna papuga nie ma wzorca ze swojego gatunku do uczenia się zachowań, więc szybciej przywyknie do ludzi.

100% prawda, ja miałam jedną dlatego była taka oswojona

[Dorota 71]

Z niektórymi papużkami już tak jest, że się niestety nie oswojš.
Wtedy albo trzeba to zaakceptować, albo oddać.

Niestety.

[6cf34e7e8f39cee75534fdb852be8187cc381168_600e0a0280783]

Napisane przez evolet90

Poza tym papugi jeżeli są oswojone uwielbiają być maskotką człowieka...siedzą na ramieniu a gryzonie w ogóle nie nadają się na maskotkę czy zwierzaka do przytulenia.

Chciałam dodać coś na temat ptaków i gryzoni z własnego doświadczenia, a mianowicie, gdy miałam jedną papugę bardzo długo starałam się ją oswoić, po długim czasie udało się, ale dokupiłam jej partnerkę i chęć spędzania czasu papugi ze mną skończyła się, nie przesiadują na mnie, nie latają po pokoju, bo wolą siedzieć w klatce, a gdy zaczynam im gwizdać by nauczyły się jakiejś melodii one zaczynają spać, ale mimo wszystko potrafimy się zrozumieć i np.wiem kiedy mają ochotę na kąpiel, samiczka lubi gryźć mnie po palcu, a ja w międzyczasie głaszczę ją po brzuszku.
Jeśli chodzi o gryzonie to koszatniczka była moim najlepszym przyjacielem, miałam też chomiki ale one już nie były takie fajne. Koszatniczka przesiadywała mi na ramieniu niczym oswojony ptak, spała na mnie, gdy biegała po wersalce na klaśnięcie w ręce przybiegała do mnie, tuliła się, dawała drapać pod łapką i za uszkiem, starała się ze mną rozmawiać, naprawdę była bardzo kochanym zwierzątkiem, ale niestety tydzień temu odeszła
Zostały mi tylko papużki i na nowo będę starać się je oswajać, może już za 5 lat mi się uda
ps. postaram się dołączyć fotki moich papużek: niebieska to Kizia a zielony to Oskar

[Limaka]

Napisane przez Dorota 71

Limaka śliczne te Twoje papużki !!!!
Spraw im dwa samce będzie jeszcze ciekawiej ha ha ha

Dziekuje one naprawde sa fajniunie.
Jak na razie to pozastane tylko przy dziewczynach. Mialam kiedys trzy putki w tym jednedo samczyka, to byl dopiero slicznotek i maly rozrabiaka w kazdej chwili gotowy do zabawy Moje ptaszki maja zawsze otwarta klatke wiec fruwaja kiedy tylko chca w jednym pokoju. Rano sa najbardziej aktywne. Nie lubia jesc owocow ale za to warzywa uwielbiaja, marchew, koperek, ogorek zielony, liscie buraczkow, mlecz, wysiewam im rozne zboza i wcinaja trawke i klosy. Sa bardzo ciekawe wszystkiego, lubia towarzystwo ludzi oraz muzyke.

[Dorota 71]

Wiem, jak to jest o swoich zwierzštkach można mówić godzinami !!!!!!!!!!
A patrzeć na nie jeszcze dłużej !!!!!!!

[Limaka]

[1=6cf34e7e8f39cee75534fdb 852be8187cc381168_600e0a0 280783;10964470]Chciałam dodać coś na temat ptaków i gryzoni z własnego doświadczenia, a mianowicie, gdy miałam jedną papugę bardzo długo starałam się ją oswoić, po długim czasie udało się, ale dokupiłam jej partnerkę i chęć spędzania czasu papugi ze mną skończyła się, nie przesiadują na mnie, nie latają po pokoju, bo wolą siedzieć w klatce, a gdy zaczynam im gwizdać by nauczyły się jakiejś melodii one zaczynają spać, ale mimo wszystko potrafimy się zrozumieć i np.wiem kiedy mają ochotę na kąpiel, samiczka lubi gryźć mnie po palcu, a ja w międzyczasie głaszczę ją po brzuszku.
Jeśli chodzi o gryzonie to koszatniczka była moim najlepszym przyjacielem, miałam też chomiki ale one już nie były takie fajne. Koszatniczka przesiadywała mi na ramieniu niczym oswojony ptak, spała na mnie, gdy biegała po wersalce na klaśnięcie w ręce przybiegała do mnie, tuliła się, dawała drapać pod łapką i za uszkiem, starała się ze mną rozmawiać, naprawdę była bardzo kochanym zwierzątkiem, ale niestety tydzień temu odeszła
Zostały mi tylko papużki i na nowo będę starać się je oswajać, może już za 5 lat mi się uda
ps. postaram się dołączyć fotki moich papużek: niebieska to Kizia a zielony to Oskar[/QUOTE]

Sliczne twoje pupuzki..zawsze chcialam miec przynajmniej jedna niebieska papuzke Moje tez uwielbiaja tylko swoje towarzystwo. ale czasami daja sie poglaskac po nozce lub brzuszku. Kapac to sie lubi tylko Stefanka a Sydney tylko na lisciach salaty
Ciekawa jestem czy twoje papuzki sie ze soba zgadzaja, maja ulubiona zerdke na ktorej spia i ulubione jedzenie za ktorym przepadaja?
Moje to maja zupelnie inne charaktery ale bardzo siebie lubia. Stefanka jest odwazna a Sydney jest bardziej z rezerwa

[rmiecia]

Napisane przez Limaka

a Sydney tylko na lisciach salaty

Kąpiel na liściach sałaty! Ale przyzwyczajenia! Pozdrawiam!

[Dorota 71]

O tak bywa różnie!

Moja papużka kozia tak lubi się kšpać, że robi to nawet teraz.
Potem wydziobuje sobie lód z piórek.
Najpierw bałam się o niš, ale nic jej nie było i robi tak do dzisiaj. A ma 6 lat!

Widok niesamowity.
Œnieg na dworze, a ona się kšpie !!!!!!!!! brrr

[rmiecia]

Dorota, czy twoja woliera jest na dworze?!

[Dorota 71]

Tak.
Miałam kiedyœ papugi w domu. Dwie nimfy. Dostaliœmy je od znajomych, "bo tam u was na wsi wszystko się wychowa"
Ale robiły tyle hałasu, że miałam już ich doœć.
I tak "moi mężczyŸni" zbudowali wolierę.

Od kilku lat papugi sš na dworze i jest im tam dobrze.
Na zimę zmieniajš upierzenie. Wyglšdajš jak kólki.
Ale nie sprzedaję papug. am je dla własnej przyjemnoœci. A jak się za bardzo rozmnożš to oddaję znajomym albo do sklepu za karmę.

[motylek1007]

nie oddawaj prosze ich do sklepu

[rmiecia]

To niesamowite. To znaczy czytałam o tym, ze papugi dadzą sobie radę cały rok na zewnątrz w naszych warunkach, ale jakoś nie miesciło mi się to w głowie, takie delikatne zwierzęta na mrozie! Pamiętam, jak babcia uchylała piwniczne okienka dla bezdomnych kotów. Z drugiej strony - rzeczywiście, w domu woliera to jakoś dziwnie...

[Limaka]

Dorota 71 to niesamowite że masz ptaki w wolierze na zewnątrz cały rok, lato to rozumię ale zimmą brrrrrr. Chyba ocieplasz im tę wolierę zimą? Takie ptaki kojarzą się z ciepłymi klimatami. Musiały sie najwyrazniej zachartować Wklej zdjęcie tego twojego "morsa" co się kąpie w zimie
A to Stefanka je wysiane zboże i Sydney odpoczywa.. to lubi najbardziej robić

[erzebet]

Napisane przez rmiecia

Kąpiel na liściach sałaty! Ale przyzwyczajenia! Pozdrawiam!

Mój się kąpał tylko jezeli do miski z wodą włożyłam pietruszkę albo koperek

[evolet90]

Nie, nie ja nie mam zamiaru oddawać moich papug.Są jakie są to tylko zwierzęta jakbym była papugom to pewnie też bym się bała człowieka.Siedzą sobie w klatce mają dużą klatke , za sąsiadów zeberki chyba nie mogą narzekać .
A co wy dajecie jeszcze do jedzenia swoim falistym? kiedyś starłam im na tarce marchewke i jabłko to nawet nie tknęły.Co im mogę dawać żeby urozmaicić im dietę? a ja gdzieś czytałam ,że papugi mogą jeść jarzębinę to prawda?

Wczoraj byłam w zoologicznym i widziałam kilka ogłoszeń: "oddam królika z klatką",
"oddam świnkę morską z klatką" , "oddam szczurki" , "oddam małe kotki".
Z tym królikiem i świnką to pewnie jest tak,że już zwierzątko jest dorosłe nie jest puchatą kuleczką poza tym potrzebuje uwagi , wyjść z klatki , trzeba sprzątać klatke bo wiadomo,że jak się nie posprząta to po prostu śmierdzi...to jest okropne jak ludzie postępują .

Ja kiedyś też myślałam...oddam te papugi w cholere , denerwują mnie!
Ale nie...jak to przemyślałam to w życiu ich nie oddam.To ja je chciałam one się nie prosiły żeby je wzięła więc teraz musze się nimi opiekować na dobre i na złe...
Moje nimfy robią okropny hałas...np. dzisiaj rano chyba znowu 'kopulowały' , często skrzeczą , śmiecą ale jak kupowałam papugi to zdawałam sobie sprawę z ich zachowania.
Ah, i tak sobie pomyślałam,że jak te papugi odejdą kiedyś do papuziego raju to będę miała tylko jedną papuge i ja będę jej parą.

A co do woliery to czytałam,że papugi mogą być nawet w zimie w wolierze ale musi być odpowiednio ocieplona.

[motylek1007]

Napisane przez evolet90

Wczoraj byłam w zoologicznym i widziałam kilka ogłoszeń: "oddam królika z klatką",
"oddam świnkę morską z klatką" , "oddam szczurki" , "oddam małe kotki".
Z tym królikiem i świnką to pewnie jest tak,że już zwierzątko jest dorosłe nie jest puchatą kuleczką poza tym potrzebuje uwagi , wyjść z klatki , trzeba sprzątać klatke bo wiadomo,że jak się nie posprząta to po prostu śmierdzi...to jest okropne jak ludzie postępują .
.

niestety taka jest codziennosc, wszedzie jest pelno niechcianych zwierzat i nikt ich nie chce dlatego m.in. jestem przeciwna powoływaniu kolejnych zwierzat bo tyle juz szuka ich domu.....

zwierzaki za darmo czy za 1zł to bardzo łatwa i tania zdobycz dla hodowców wezy na pokarm

[evolet90]

No to też prawda...ale z drugiej strony węże też muszą coś jeść..tylko ja bym nigdy w życiu mu nie dała żywego zwierzaka

[motylek1007]

wiem ze weze musza cos jest, ale sa tacy psychopaci co daja mu zywe zwierzeta i maja radosc z tego jak goni i poluje na gryzonia a potem je (pełno filmow w necie jest na ten temat).
Nie znam sie na wezach, ale czytalam ze zdecydowana wiekszosc moze jest zwierze zabite humianitarnie przedtem.

[evolet90]

No z drugiej strony to w naturze też tak na prawdę jest..tylko,że tutaj ludzie hodują gryzonie a potem dają je na pożarcie no ale nic nie zrobisz tacy ludzie są , byli i będą...
a co to znaczy,że zabijane są humanitarnie?

[motylek1007]

Napisane przez evolet90

a co to znaczy,że zabijane są humanitarnie?

szybkie i bezbolesne

[Dorota 71]

Wšż? Odpada. Nigdy nie miałabym serca dać mu jeœć. Biedny, sam by pewnie u mnie z głodu zdechł.

Co do woliery, to faktycznie majš miejsce całe odgrodzone deskami. Taki pokoik, do którego wchodzš przez mały otwór.
A tam jest szyba, którš słoneczko zimš nagrzewa.

Tylko tyle, że moje papugi tam nie chcš wchodzić. Najwidoczniej nie jest im tak zimno.

Wolierę na faliste widziałam w Berlinie w ogrodzie zoologicznym. Bez jednej œcianki, sama siatka. I tam mieszkały cały rok.
Postanowiłam zrobić wolierę u siebie. Ale ja zadaszyłam. Jedna œciana jest z szyb, reszta siatka. Temperatura bardzo się nie różni, bo mieskam godzinę drogi od Berlina. Ale u mnie majš lepiej!!!!

Zdjęcia zrobiłam, ale zapomniałam kabelka do aparatu.
Więc wklepie, jak go przywiozę.

[Dorota 71]

Limaka - cudne masz te papużki !

[Limaka]

Napisane przez evolet90

Nie, nie ja nie mam zamiaru oddawać moich papug.Są jakie są to tylko zwierzęta jakbym była papugom to pewnie też bym się bała człowieka.Siedzą sobie w klatce mają dużą klatke , za sąsiadów zeberki chyba nie mogą narzekać .
A co wy dajecie jeszcze do jedzenia swoim falistym? kiedyś starłam im na tarce marchewke i jabłko to nawet nie tknęły.Co im mogę dawać żeby urozmaicić im dietę? a ja gdzieś czytałam ,że papugi mogą jeść jarzębinę to prawda?

Wczoraj byłam w zoologicznym i widziałam kilka ogłoszeń: "oddam królika z klatką",
"oddam świnkę morską z klatką" , "oddam szczurki" , "oddam małe kotki".
Z tym królikiem i świnką to pewnie jest tak,że już zwierzątko jest dorosłe nie jest puchatą kuleczką poza tym potrzebuje uwagi , wyjść z klatki , trzeba sprzątać klatke bo wiadomo,że jak się nie posprząta to po prostu śmierdzi...to jest okropne jak ludzie postępują .

Ja kiedyś też myślałam...oddam te papugi w cholere , denerwują mnie!
Ale nie...jak to przemyślałam to w życiu ich nie oddam.To ja je chciałam one się nie prosiły żeby je wzięła więc teraz musze się nimi opiekować na dobre i na złe...
Moje nimfy robią okropny hałas...np. dzisiaj rano chyba znowu 'kopulowały' , często skrzeczą , śmiecą ale jak kupowałam papugi to zdawałam sobie sprawę z ich zachowania.
Ah, i tak sobie pomyślałam,że jak te papugi odejdą kiedyś do papuziego raju to będę miała tylko jedną papuge i ja będę jej parą.

A co do woliery to czytałam,że papugi mogą być nawet w zimie w wolierze ale musi być odpowiednio ocieplona.

evolet90 Moje papużki nie jedzą owoców ale lubią warzywa. Ja marczewke i wszystko inne podaje pokrojone w kawałki i zaczepiam na takich szczypczykach coś takiego jak spinacz. One to uwielbiaj, wtedy jest radość zaczepić o coś dziób i radość rozwalania. Próbowałam tak z jabłkiem ale nie było dużego zainteresowania Nigdy nie podaję kolb słodzonych miodem, bo cukier obciąża ich wątrobę robią się mało aktywne i chorują. Podaj czasami jajko gotowane tylko samo BIAŁKO mogą jeść także mięso gotowane ale nie solone. Nie za często.
Ja podaje też mlecz ( mniszek lekarski) liscie. Jarzębina to raczej nie bo jest troche zachodu, dojrzałe owoce musisz przemrozic, wysuszyć i tak podawać. Świerza
Jarzębina jest trująca!!!!! i nie tylko ona Awokado, rabarbar, orzechy ziemne, mlecz trujący, żółty ser, mleko, ziemniaki.
Moje uwielbiają Milet czyli proso Senegalskie (w kłosach) jest lekko strawne ale bardzo tuczące więc z tym też trzeba uwarzać....wątroba.

Falki sa bardzo wrażliwe, przynajmniej moje jak widze że kupki są troche inne na pare dni odstawiam wszelkie warzywa

Napisane przez Dorota 71

Limaka - cudne masz te papużki !

Dziękuje Twoje ptaszki to są zachartowane bo nawet nie korzystają ze schroniska w wolierze, niesamowite