2011-05-26, 11:59 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 8 992
|
Dot.: A ja nazwiska nie zmieniam!
Mój kolega przyjął nazwisko żony, bo swoje miał na prawdę okropne. I jakoś nikt się temu wielce nie dziwił, ani nie bulwersował. W kwestii nazwiska po ślubie nie ma przymusu, więc każdy powinien robić, tak jak uważa i kierować się własnymi przekonaniami.
|
2011-05-26, 12:04 | #32 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 25 303
|
Dot.: A ja nazwiska nie zmieniam!
Cytat:
Po co sobie utrudniać życie Skoro została przy panieńskim to powinna go używać W końcu z jakiegoś powodu nie chciała nazwiska męża, więc po co kręcić? W nieoficjalnych spotkaniach, ze znajomymi, raczej nie przedstawia się imieniem i nazwiskiem, a tylko imieniem, a wszyscy i tak będą wiedzieć że to żona np ich kolegi Opowiem Wam taką anegdotkę dot tematu, bo tak mi się skojarzyło Mamy sąsiadów znanych wszystkim jako Państwo S. Pewnego dnia, ktoś pyta moją mamę czy się nie orientuje w którym domu mieszka Pani G. Mama wytrzeszczyła oczy, że w życiu o kimś takim nie słyszała. Po chwili widzi jak pytająca osoba wchodzi do domu sąsiadów. Przy najbliższej okazji zapytała o co chodzi (jesteśmy dość blisko z tymi sąsiadami, ale jakoś wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy o sobie takich rzeczy) Co się okazało? że Ona ma podwójne nazwisko G-S, ale najczęściej używa tylko jednego członu
__________________
Nie ma dobrych wymówek, są tylko słabi ludzie. Edytowane przez arnama Czas edycji: 2011-05-26 o 12:11 |
|
2011-05-26, 12:16 | #33 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 073
|
Dot.: A ja nazwiska nie zmieniam!
tu nie chodzi o sam fakt, tylko o sposób i obnoszenie się z tym... Pierwsza samodzielna decyzja?? to rozumiem, że do ślubu była zmuszana...
|
2011-05-26, 12:35 | #34 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 5 268
|
Dot.: A ja nazwiska nie zmieniam!
Cytat:
Cytat:
Mnie podoba się system panujący w Hiszpanii i Portugalii, gdzie dziecko z automatu otrzymuje podwójne nazwisko, po obu rodzicach. U nas przyjęło się, że kobieta przyjmuje nazwisko męża i inna decyzja czasem spotyka się ze zdziwieniem innych... A przecież to, że biorę ślub, nie oznacza, że staję się kimś innym A tak właśnie bym się czuła, gdybym miała zmienić nazwisko, dlatego w drodze kompromisu wybrałam podwójne. Chyba dużo czasu musiałoby minąć, żeby w Polsce coś się zmieniło i przyjmowanie nazwiska żony stało się równie popularne i normalne, jak przyjmowanie nazwiska męża.
__________________
Powód do śmiechu dał mi Bóg Rdz 21,6 |
||
2011-05-26, 12:56 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
|
Dot.: A ja nazwiska nie zmieniam!
te podwójne nazwiska dla dzieci niby mają sens, ale co, gdy taki Nowak-Kowalski ożeni się z Kwiatkowską-Górską? Oni zostaną przy swoich, a ich dzieci jak? Np. syn z takiego związki będzie się nazywał Nowak-Kowalski-Kwiatkowski-Górski? No bez jaj... a może dzieci przejmą po jednym nazwisku rodziców, mających dwuczłonowe? I które nazwisko wtedy wybrać dla dziecka (te, które mamy po swojej mamie czy po tacie)?
Edytowane przez najfajniejsza Czas edycji: 2011-05-26 o 13:14 Powód: uzupełnienie |
2011-05-26, 13:07 | #36 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
|
Dot.: A ja nazwiska nie zmieniam!
Cytat:
|
|
2011-05-26, 13:46 | #37 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
|
Dot.: A ja nazwiska nie zmieniam!
Cytat:
|
|
2011-05-26, 14:05 | #38 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
|
Dot.: A ja nazwiska nie zmieniam!
Cytat:
ja akurat wolę nie kombinować, a że mojego nazwiska nie lubię - problem z głowy Edytowane przez najfajniejsza Czas edycji: 2011-05-26 o 15:02 |
|
2011-05-26, 14:08 | #39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 348
|
Dot.: A ja nazwiska nie zmieniam!
Ja zmieniłam nazwisko biorąc nazwisko męża , bo nie byłam jakoś bardzo związana z nazwiskiem panieńskim. Tym bardziej, że mąż ma oryginalne, ładne nazwisko Noi nasze dziecko, równieź oczywiście będzie nosić nazwisko męża ( w sumie nasze )
Edytowane przez Karinio Czas edycji: 2011-05-26 o 14:16 |
2011-05-26, 14:09 | #40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
|
Dot.: A ja nazwiska nie zmieniam!
Swoją drogą śmiesznie może być, gdyby pani Kwiatkowska-Górska ze swym mężem Nowakiem-Kowalskim miała czworo dzieci: Kwiatkowską-Nowak, Kwiatkowskiego-Kowalskiego, Górskiego-Nowaka i Górskiego-Kowalskiego
|
2011-05-26, 14:59 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 10 636
|
Dot.: A ja nazwiska nie zmieniam!
Najfajniejsza
|
2011-05-26, 15:08 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 25 303
|
Dot.: A ja nazwiska nie zmieniam!
__________________
Nie ma dobrych wymówek, są tylko słabi ludzie. |
2011-05-26, 16:25 | #43 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 7 999
|
Dot.: A ja nazwiska nie zmieniam!
Cytat:
Byłam z narzeczonym w niejednym hotelu, pomimo różnych nazwisk dostawaliśmy pokój z podwójnym łóżkiem Zdaje się, że decyzja o rodzaju łóżka należy do klienta, a nie do obsługi hotelu. |
|
2011-05-26, 20:38 | #44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: A ja nazwiska nie zmieniam!
Ja zostałam przy swoim
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2011-05-26, 20:41 | #45 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 6 709
|
Dot.: A ja nazwiska nie zmieniam!
Cytat:
najfajniejsza |
|
2011-05-26, 21:01 | #46 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 984
|
Dot.: A ja nazwiska nie zmieniam!
Cytat:
w Portugalii jak się podpisują na dokumentach, to mają jakieś 5-6 wyrazów. część z tego to imiona, ale tak brzmią, że ciężko rozróżnić |
|
2011-05-27, 12:34 | #47 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 123
|
Dot.: A ja nazwiska nie zmieniam!
A ja właśnie wręcz przeciwnie Będę bardzo zadowolona, że ktoś używa mojego nazwiska a nie nazwiska męża (mimo, że jesteśmy dogadaną parą, to każdy pracuje sam na siebie). Nie przeszkadza mi też, jeżeli ktoś napisze mi Państwo M. Nie widzę żadnego problemu, jak ktoś ma się do nas zwracać. Zostawiam to już fantazji znajomych. A właśnie nasi znajomi też nie widzą problemu, tym bardziej że większość z nich żyje od lat bez ślubu (i nie zamierzają brać na siłę, "bo tradycja...") i używają swoich nazwisk. Inni znów zostali przy dwuczłonowych. Ale ja doszłam do wniosku, że jak już się decydować to na coś konkretnie (albo moje albo TŻ). Bardzo podziwiam też mężczyzn, którzy wbrew tradycji i komentarzy ludzi zdecydowali się przejąć nazwiska żon. Niestety nie rozumiem dlaczego do dziś jest to raczej źle postrzegane....
__________________
Ślub 25.06.2011 Szukam pracy w turystyce |
2011-05-27, 12:42 | #48 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: z Frankonii
Wiadomości: 874
|
Dot.: A ja nazwiska nie zmieniam!
Dołączam do grona "niezmieniających nazwiska". Jestem ze swoim bardzo związana i nigdy nie przekonywało mnie nazywanie się inaczej Jestem E.Z. i koniec Poszczęściło mi się tak ,że mój Tż należy do nacji gdzie jest zaakceptowane to, iż kobiety nie zmieniają nazwisk, więc jakby tematu nie ma. Oczywiście dzieci będą z tatusiowym nazwiskiem, a ja sobie zaoszczędzę wątpliwej przyjemności wymieniania dokumentów.
W Polsce kobieta pozostająca przy panieńskim nazwisku jest raczej rzadkością, liczba z dziewczyn z podwójnym jest coraz większa, ale nadal przyjmowanie po mężu jest najpowszechniejsze. Taka jest u nas tradycja i trudno jest dyskutować co jest słuszne. Najważniejsze ,żeby była miłość i zgoda między małżonkami.
__________________
'Nauczyć się czegoś można wszędzie. Dlaczego więc i nie tutaj?' |
2011-05-27, 14:25 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 13 986
|
Dot.: A ja nazwiska nie zmieniam!
Ja bym chyba chciała pozostać przy swoim nazwisku... Jakbym miała dwuczłonowe nazwisko, to prawdopodobnie w żadną rubrykę bym się nie zmieściła
__________________
"Zaiste, chciałoby się powiedzieć, że ludzie są diabłami na ziemi, a zwierzęta dręczonymi przez nich duszami" |
2011-05-27, 14:34 | #50 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 25 303
|
Dot.: A ja nazwiska nie zmieniam!
Cytat:
Ślubu chyba w ogóle nie powinno się brać "na siłę", "bo tradycja"
__________________
Nie ma dobrych wymówek, są tylko słabi ludzie. |
|
2011-05-27, 14:45 | #51 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 7 999
|
Dot.: A ja nazwiska nie zmieniam!
|
2011-05-27, 15:03 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 13 986
|
Dot.: A ja nazwiska nie zmieniam!
[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;27154571]U mnie imiona 16 liter, 2 nazwiska to byłoby kolejnych 21 liter - dlatego podwójne nazwisko nie wchodziło w grę [/QUOTE]
Ja dwóch imion nie liczę Moje pierwsze jest wystarczająco długie nazwisko tak samo
__________________
"Zaiste, chciałoby się powiedzieć, że ludzie są diabłami na ziemi, a zwierzęta dręczonymi przez nich duszami" |
2011-05-27, 15:41 | #53 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 530
|
Dot.: A ja nazwiska nie zmieniam!
A ja po ślubie przyjmę nazwisko Tż-ta Od kiedy się z nim związałam, wiedziałam, że chcę nosić jego nazwisko i chcę żeby moje dzieci też je nosiły
Dla mnie to naturalne i wcale nie musiałam się nad tym zastanawiać.
__________________
|
2011-05-27, 15:44 | #54 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 945
|
Dot.: A ja nazwiska nie zmieniam!
Najbardziej w poście autorki uderzyło mnie stwierdzenie, że nie zmienia nazwiska żeby "dać prztyczka" rodzinie TŻta. Jak dla mnie trochę to dziwne podejście...
|
2011-05-27, 16:06 | #55 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 7 999
|
Dot.: A ja nazwiska nie zmieniam!
|
2011-05-27, 16:23 | #56 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 123
|
Dot.: A ja nazwiska nie zmieniam!
Musiałabyś poznać rodzinę mojego TŻ..... no i naszą sytuację. Może byś wtedy zrozumiała. Można powiedzieć, że to taka moja mała złośliwość jest ale nie do końca - sama sobie nie robiłabym na złość gdybym nie chciała zostawać przy swoim nazwisku. Relacje między Nami a rodziną TŻ były kolejnym argumentem, żeby zostać przy swoim
__________________
Ślub 25.06.2011 Szukam pracy w turystyce |
2011-05-27, 16:23 | #57 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 945
|
Dot.: A ja nazwiska nie zmieniam!
[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;27155916]Pewnie, że dziwne. Tak jakby chciała po prostu zrobić komuś na złość [/QUOTE]
No dokładnie tak |
2011-05-27, 16:28 | #58 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 7 999
|
Dot.: A ja nazwiska nie zmieniam!
Cytat:
|
|
2011-05-27, 16:32 | #59 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 530
|
Dot.: A ja nazwiska nie zmieniam!
Ja też nie mam relacji dobrych z rodzicami Tż-ta i cały czas nam robią jakieś problemy, ale to nie jest powód do tego, żeby od razu nazwisko swoje zostawiać. Rozumiem, że Twój Tż to zaakceptował-więc jest w porządku. Osobiście dla mnie takie argument to żaden argument
__________________
|
2011-05-27, 16:44 | #60 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 726
|
Dot.: A ja nazwiska nie zmieniam!
Spotkałam się z opinią, że kobieta która zostawia sobie swoje nazwisko po ślubie, a nie ma firmy, prac naukowych itp. nie jest pewna wyboru męża i nie chce sobie robić za dużo zamieszania ze zmianą nazwiska,dokumentów - ot jakby chciała zawsze się nazywać tak samo w razie gdyby się to rozpadło też nie będzie musiała zmieniać dokumentów i zawiadamiać każdego o zmianie nazwiska...
Wywnioskowałam z tego, że ja jestem pewna wszystkiego... nazwisko zmienię lub wezmę dwuczłonowe tego nie wiem... mam jeszcze trochę czasu do namysłu ale niewiele ;-) a zamotka może być niezła, bo po ślubie będę bronić mgr ale to nie argument, przecież obrona, formalności to chwila.. w końcu po coś dostanę ten akt ślubu chyba na takie sytuacje... a nazwisko będę mieć już zawsze takie jakie chcę A autorka faktycznie zabrzmiała jakby chciała zrobić na złość, jakkolwiek by tego nie tłumaczyła, że tak nie jest, a oni założą nową rodzinę i w życiu nie powiedziałabym, że nazwiska nie zmienię bo nie chcę się nazywać ja rodzina TŻ, bo on jest jej częścią oni go wychowali i to dzięki nim jest on takim wspaniałym człowiekiem i choćby za to należy się im szacunek. Pod nowym nazwiskiem będę tą samą osobą, tylko mężatką bez zmiany nazwiska też ale liczy się powód, argumentacja "bo tak, bo nie" do mnie nie przemawia Edytowane przez izotropia Czas edycji: 2011-05-27 o 16:45 |
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:23.