Polecamy:

traicionera · 2012-08-19, 22:58

Wg mnie nie ma zasady, ze kto bedzie za młodu spijal piankę itp, to potem nie będzie miał ciągot do alkoholu, bo znalam przypadki, ze dziecko przez takie przyzwolenie dorosłych myslalo, ze piwo, wino czy wodka to napoj jak każdy inny i bardzo wczesnie zaczynało pic konkretne ilosci- w tajemnicy przed rodzicami z rówieśnikami. Ja do pełnoletności nie sprobowalam smaku alkoholu i wcale mnie nie ciągnęło, a wiekszosc moich pijacych znajomych z podstawówki czy liceum po raz pierwszy spróbowało alkoholu wlasnie z rodzicami przy okazji jakis uroczystości rodzinnych.

taszkin · 2012-08-20, 00:45

Cytat:

Napisane przez hecate

Ile maja Twoje dzieci i ile tego piwa sugerowal zebys dala?

Mozecie na mnie/moich rodzicow naskoczyc, ale jakos kilkuletnie dziecko moglam sprobowac pianki z piwa, zamoczyc usta w winie, jak bylam starsza - dostawalam odrobine szampana.

Nie jestem alkoholiczka, jako nastolatka - alkohol nie byl mi dziwny i nie mialam etapu rzygania po stolach lub ukrywania sie przed rodzicami. Nie mowie, ze tylko dzieki temu, ale dla mnie serio alkohol to nie byl jakis owoc zakazany, smak nieznany, ktory kusil.

Do tej pory mam luzne podejscie do alkoholu, mam sporo w domu i jest, bo nikt tego nie pije. Tak samo wiem, kiedy wypilam juz wystarczajaco, wiec bardzo rzadko zdarza(lo) mi sie wpelzac do domu po imprezie.

Ja nie naskoczę, bo u mnie było tak samo. Zamoczyć palec w wódce mogłam, piankę skosztować, winko z dymionu pociągnąć (ale zaraz oddać rurkę

)... No ciekawa alkoholu nie byłam, jak piłam to nie z ciekawości.
Przed całkowitym niepiciem ww wczesnej młodości

mnie to nie uchowało, ale rówieśnicy przy mnie poznawali dopiero smak piwa czy wódki i pili tak samo. Nie ma reguły.

Po stokroć gorsze jest dawanie dziecku "naparsteczka" na noc. Niestety, zwyczaj nie minął.

Palić papierosów nie lubię, nigdy nie będę. Mimo spróbowania w dziecinstwie.

lemoorka · 2012-08-20, 06:58

Moja ostatnia uwaga co do pomysłow...

Czas wakacji i znajomi wklejają zdjęcia z pociechami, gdzie byli i tak dochodze do wniosku,ze to wakacje, nie dla dzieci, ale dla dorosłych.Nie wiem co niespełna roczne dziecko ma z wakacji w Egipcie, czy trzymiesieczne ma zdjecie w gondoli nam morskim okiem po czym zostaje wyjete z wozka i ma zdjecie na tle schroniska.

ilonkaczapela · 2012-08-20, 08:26

A co tym złego, że to rodzice mają wakacje? Takiemu roczniakowi to raczej obojętne gdzie pojedzie, więc oczywiste, że rodzice wybierają.

***luna · 2012-08-20, 08:41

Cytat:

Napisane przez ilonkaczapela

A co tym złego, że to rodzice mają wakacje? Takiemu roczniakowi to raczej obojętne gdzie pojedzie, więc oczywiste, że rodzice wybierają.

Zgadzam sie. Myslę, ze z dziećmi można w wiele miejsc jeździć, jeśli wyprawa jest przygotowana

lemoorka · 2012-08-20, 08:42

Cytat:

Napisane przez ilonkaczapela

A co tym złego, że to rodzice mają wakacje? Takiemu roczniakowi to raczej obojętne gdzie pojedzie, więc oczywiste, że rodzice wybierają.

Nie wiem czy niektore miejsca nie pozostają obojętne dla zdrowia..

Znam przypadek,że z roczniakiem polecieli do Egiptu i dziecko przywiozła jakas bakterie, ktora nie moga wyplenić srodkami dostepnymi na naszym rynku.

jestem za wakacjami z dzieckiem, ale takimi z głową

hecate · 2012-08-20, 10:01

Cytat:

Napisane przez taszkin

J
Po stokroć gorsze jest dawanie dziecku "naparsteczka" na noc. Niestety, zwyczaj nie minął.

No, przeciez moja szanowna 'tesciowa' poleca mi.

Cytat:

Napisane przez lemoorka

wklejają zdjęcia z pociechami, gdzie byli i tak dochodze do wniosku,ze to wakacje, nie dla dzieci, ale dla dorosłych.

Cytat:

Napisane przez ilonkaczapela

A co tym złego, że to rodzice mają wakacje? Takiemu roczniakowi to raczej obojętne gdzie pojedzie, więc oczywiste, że rodzice wybierają.

Zgadzam sie.

Do Egiptu bym nie zabrala dziecka, bo samej az mi sie rzygac chce na wspomnienie, ale jak ktos lubi?

iizabelaa · 2012-08-20, 10:20

Cytat:

Napisane przez julka910

Mi nikt nigdy papierosa nie wcisnal do ręki i do dziś nie czuje chęci poznania "przyjemności" plymacej z palenia papierosów.

U mnie tak samo, nigdy nie próbowałam i mnie nie ciągnie.

Cytat:

Napisane przez traicionera

Wg mnie nie ma zasady, ze kto bedzie za młodu spijal piankę itp, to potem nie będzie miał ciągot do alkoholu, bo znalam przypadki, ze dziecko przez takie przyzwolenie dorosłych myslalo, ze piwo, wino czy wodka to napoj jak każdy inny i bardzo wczesnie zaczynało pic konkretne ilosci- w tajemnicy przed rodzicami z rówieśnikami. Ja do pełnoletności nie sprobowalam smaku alkoholu i wcale mnie nie ciągnęło, a wiekszosc moich pijacych znajomych z podstawówki czy liceum po raz pierwszy spróbowało alkoholu wlasnie z rodzicami przy okazji jakis uroczystości rodzinnych.

Zgadzam się, nie dam małemu dziecku alkoholu, chyba bym musiała na głowę upaść

My z tż nie przepadamy za alkoholem,
nie trzymamy go w domu, bo po co,
mamy w tej chwili co prawda butelka piwa w lodowce, bo tż dostał od teścia, ale chyba już przeterminowana.

Oczywiście okazyjnie zdarza mi się wypić wino czy piwo.

U mnie w domu był alkohol, bo ojciec lubił ... kolekcjonować drogie oraz nie typowe alkohole.

Cytat:

Napisane przez ilonkaczapela

A co tym złego, że to rodzice mają wakacje? Takiemu roczniakowi to raczej obojętne gdzie pojedzie, więc oczywiste, że rodzice wybierają.

Dokładnie tak samo myślę

A zdjęcie niemowlaka nad Morskim Okiem faktycznie szczyt nieodpowiedzialności

Nie byłam nigdy w Egipcie, ale chyba z niemowlakiem łatwiej pojechać niż ze starszym dzieckiem. Bo takie pije tylko mleko czy zje słoiczek, a to wszystko można mieć swoje, do basenu nie skacze tak żeby się ich woda zachłysnąć.

lemoorka na prawdę przeszkadza ci niemowlę nad Morskiem Okiem?

W czym obecność maleństwa nad Morskim Okiem jest gorsza od bycia nad morze?

_vixen_ · 2012-08-20, 10:21

Naprawde jest taki zwyczaj z dawaniem alkoholu niemowlakom?

lemoorka · 2012-08-20, 10:26

Cytat:

Napisane przez iizabelaa

U mnie tak samo, nigdy nie próbowałam i mnie nie ciągnie.

Zgadzam się, nie dam małemu dziecku alkoholu, chyba bym musiała na głowę upaść

My z tż nie przepadamy za alkoholem,
nie trzymamy go w domu, bo po co,
mamy w tej chwili co prawda butelka piwa w lodowce, bo tż dostał od teścia, ale chyba już przeterminowana.

Oczywiście okazyjnie zdarza mi się wypić wino czy piwo.

U mnie w domu był alkohol, bo ojciec lubił ... kolekcjonować drogie oraz nie typowe alkohole.

Dokładnie tak samo myślę

A zdjęcie niemowlaka nad Morskim Okiem faktycznie szczyt nieodpowiedzialności

Nie byłam nigdy w Egipcie, ale chyba z niemowlakiem łatwiej pojechać niż ze starszym dzieckiem. Bo takie pije tylko mleko czy zje słoiczek, a to wszystko można mieć swoje, do basenu nie skacze tak żeby się ich woda zachłysnąć.

lemoorka na prawdę przeszkadza ci niemowlę nad Morskiem Okiem?

W czym obecność maleństwa nad Morskim Okiem jest gorsza od bycia nad morze?

A czy ja napisałam,że przeszkadza?
Mi to zwisa i powiewa, rodzice moga nawet jechac do Honolulu małpy straszyć.
Pytanie czy niektore wyjazdy nie pozostaja obojetne na zdrowiu dziecka?
Czy specyficzny mikroklimat Zakopanego i Tatr sprzyja płucom niemowlaka. Czy taka roznica cisnienia sprzyja tak małęmu dziecku? Ile z Was odtykało uszy jadac Zakopianka?

Ale SKoro wakacje maja być dla rodzicow nie dla dziecka, no juz jedni polecieli do Grecji..

Hvid · 2012-08-20, 10:30

Ja tam nie piję, nawet gdy dziecko śpi, bo licho za to nie śpi. Coś się stanie, jakiś pech, znajdą mi trochę alkoholu we krwi i już mam służby socjalne na karku. Dziękuję.
Skoro sama nie piję, to dziecko tym bardziej nie.

Pozdrawiam

iizabelaa · 2012-08-20, 10:36

Rozumiem, że Honolulu też jest nie właściwe dla niemowlęcia.

Dobrze, że ja sobie nie wymyślam takich problemów, życie jest wtedy prostsze.

Dziwne, że w Zakopanym rodzą się dzieci, i przeżywają oddychając tym powietrzem.

lemoorka · 2012-08-20, 10:41

Cytat:

Napisane przez iizabelaa

Rozumiem, że Honolulu też jest nie właściwe dla niemowlęcia.

Dobrze, że ja sobie nie wymyślam takich problemów, życie jest wtedy prostsze.

Dziwne, że w Zakopanym rodzą się dzieci, i przeżywają oddychając tym powietrzem.

Eskimosy tez sie rodza i przeżywaja

***luna · 2012-08-20, 10:46

Cytat:

Napisane przez lemoorka

A czy ja napisałam,że przeszkadza?
Mi to zwisa i powiewa, rodzice moga nawet jechac do Honolulu małpy straszyć.
Pytanie czy niektore wyjazdy nie pozostaja obojetne na zdrowiu dziecka?
Czy specyficzny mikroklimat Zakopanego i Tatr sprzyja płucom niemowlaka. Czy taka roznica cisnienia sprzyja tak małęmu dziecku? Ile z Was odtykało uszy jadac Zakopianka?

Ale SKoro wakacje maja być dla rodzicow nie dla dziecka, no juz jedni polecieli do Grecji..

Nie sądzę by to było az tak drastyczne dla tych małych płuc.
Ja bardzo chciałam tak z dzieciakami połazić, trochę nie wyszło.
Mała ma nie całe dwa lata i w tym roku z TZ poszła w Tatry, zwiedzała Zakopane.
Ten wyjazd był równiez dla niej i dla jej brata. Inne powietrze, inny klimat, możliwość poznania tego czego nie ma na co dzień. Podobnie kilka dni na wsi, gdzie zagrożeń potencjalnych mnóstwo.

To jest wg mnie stwarzanie problemów, gdzie ich nie ma.
Widziałam relacje z wypraw rodziców z dziecmi w odległe zakątki. Wspaniała sprawa.

Serwowanie dzieciom alkoholu uważam za głupotę.

iizabelaa · 2012-08-20, 10:55

Cytat:

Napisane przez ***luna

Widziałam relacje z wypraw rodziców z dziecmi w odległe zakątki. Wspaniała sprawa.

Gdyby nie pieniądze, to pojechałabym i na drugi koniec świata z młodą ehh marzenia

Glodomorek · 2012-08-20, 11:18

Cytat:

Napisane przez hecate

Co wiecej, mam zamiar podobnie postapic z moim synem. Wole by alko sprobowal w domu, z nami - niz potem zachowywal sie jak jakis debil, jak spuszczony ze smyczy.

Co nie znaczy, ze bedziemy lac po rowno

i zachecac 2 latka slowami 'no co Ty, z matka sie nie napijesz?'

Co innego dac sprobowac nastolatkowi a co innego 5latkowi. Dla mnie to nie do pomyslenia, to jest to samo co mala lampka czy male piwko w ciazy. Niby nic, ale SZKODZI DZIECKU!

Wystrczy byc biernym palaczem przez 20 lat (od urodzenia) zeby miec trwala niechec czy wrecz nienawisc do papierosow... Nie trzeba dawac podpalac dzieciom.

kiciulec · 2012-08-20, 11:39

Cytat:

Napisane przez hecate

Ile maja Twoje dzieci i ile tego piwa sugerowal zebys dala?

Mozecie na mnie/moich rodzicow naskoczyc, ale jakos kilkuletnie dziecko moglam sprobowac pianki z piwa, zamoczyc usta w winie, jak bylam starsza - dostawalam odrobine szampana.

Nie jestem alkoholiczka, jako nastolatka - alkohol nie byl mi dziwny i nie mialam etapu rzygania po stolach lub ukrywania sie przed rodzicami. Nie mowie, ze tylko dzieki temu, ale dla mnie serio alkohol to nie byl jakis owoc zakazany, smak nieznany, ktory kusil.

Do tej pory mam luzne podejscie do alkoholu, mam sporo w domu i jest, bo nikt tego nie pije. Tak samo wiem, kiedy wypilam juz wystarczajaco, wiec bardzo rzadko zdarza(lo) mi sie wpelzac do domu po imprezie.

Moje dziecko ma 10 miesięcy i jakikolwiek alkohol w tym wieku uważam za poroniony pomysł. Jak miałam kilka lat też dostałam do skosztowania kawy, pianki z piwa. Co mnie na wiele, wiele lat obrzydziło do tych produktów, ale bez przesady żeby niemowlakowi dawać..

julka910 · 2012-08-20, 12:01

Bez przesady z wakacjami, niemowlaka nie trzyma sie w inkubatorze

Pytałam kiedyś pediatry czy mogę lecieć z mała samolotem do stanów - powiedział ze jeśli nie ma kataru to nie ma problemu.

Na każdych wakacjach mogą być bakterie, gryzace robaki, smród itp. Nawet u babci na wsi

Nie rozumiem czepiapiania sie "☠☠☠☠☠☠☠".

Alkoholu sprobowalam jak skończyłam już 18 lat. Byłam grzeczna dziewczynka. Teraz lubię wypić okazyjnie dobrego drinka i nie widzę w tym nic złego.

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

Cytat:

Napisane przez iizabelaa

Gdyby nie pieniądze, to pojechałabym i na drugi koniec świata z młodą ehh marzenia

Ja tez. Kwestia tylko organizacji

GoodNight · 2012-08-20, 12:09

Juz bez przesady z tymi wakacjami

Moje dziecko w wieku 8 miesiecy wjechało (w wózku) nad Morskie Oko i weszło (u ojca w kangurze) na Kasprowy Wierch. Czepianie się.

Moj syn ma 20msc i nie probował alkoholu i długo nie bedzie. Znajomy Tz daje córce (19msc) piwo na lepszy sen czy uspokojenie czy ot tak poprostu. Mała w ciagu dnia potrafi wypic ok. 200ml piwa

. Siostra męża daje córce (3lata) Redsa. Pół szklanki to norma. Dla mnie to patologia totalna.

julka910 · 2012-08-20, 12:14

GoodNight

Klarissa · 2012-08-20, 12:17

Jakikolwiek alkohol szkodzi dzieciom, na układ nerwowy, na inne narządy wewnętrzne... Trzeba być po prostu idiotą żeby dziecku alkohol podawać i tyle.

Co do próbowania to mnie w wieku nastoletnim rodzice dawali próbować, a i tak nie uchroniło mnie to przed pijackimi balangami, więc nie widzę tutaj żadnej zależności. Kwestia środowiska, znajomych i własnego rozumu, którego nastolatkom często brak. Ja nie zamierzam dziecku dawać spróbować i tyle.

A co do tych wakacji, to serio nie pojmę ludzi. Ja zawsze myślałam, że to normalne zabierać dziecko wszędzie ze sobą. Ja w miarę możliwości zabieram córkę wszędzie tam gdzie jadę i do tej pory nie widziałam w tym nic dziwnego, ale teraz widzę, że robiąc córce zdjęcia w Wenecji zachowałam się nieodpowiedzialnie? W końcu tyle wody i zawsze dziecko może do niej wpaść, prawda?

iizabelaa · 2012-08-20, 12:19

Cytat:

Napisane przez Klarissa

A co do tych wakacji, to serio nie pojmę ludzi. Ja zawsze myślałam, że to normalne zabierać dziecko wszędzie ze sobą. Ja w miarę możliwości zabieram córkę wszędzie tam gdzie jadę i do tej pory nie widziałam w tym nic dziwnego, ale teraz widzę, że robiąc córce zdjęcia w Wenecji zachowałam się nieodpowiedzialnie? W końcu tyle wody i zawsze dziecko może do niej wpaść, prawda?

woda jak woda,
ale tego weneckiego smrodku się musiała nawdychać

Klarissa · 2012-08-20, 12:22

Cytat:

Napisane przez iizabelaa

woda jak woda,
ale tego weneckiego smrodku się musiała nawdychać

Akurat nie śmierdziało, bo pogoda była sprzyjająca.
Ale za to daliśmy jej spróbować spaghetti i lazani, oj my wyrodni!

julka910 · 2012-08-20, 12:25

Ale słońce było

I bakterie włoskie, u nas takich nie leczą

Ja tez zabieram mała w coraz fajniejsze miejsca, powoli nasz samochód przestaje przypominać wóz bazarowy

kotek81 · 2012-08-20, 12:28

Cytat:

Napisane przez GoodNight

Juz bez przesady z tymi wakacjami

Moje dziecko w wieku 8 miesiecy wjechało (w wózku) nad Morskie Oko i weszło (u ojca w kangurze) na Kasprowy Wierch. Czepianie się.

Moj syn ma 20msc i nie probował alkoholu i długo nie bedzie. Znajomy Tz daje córce (19msc) piwo na lepszy sen czy uspokojenie czy ot tak poprostu. Mała w ciagu dnia potrafi wypic ok. 200ml piwa

. Siostra męża daje córce (3lata) Redsa. Pół szklanki to norma. Dla mnie to patologia totalna.

masakra

niektórzy to w ogóle nie powinni mieć dzieci

iizabelaa · 2012-08-20, 12:32

Cytat:

Napisane przez Klarissa

Akurat nie śmierdziało, bo pogoda była sprzyjająca.
Ale za to daliśmy jej spróbować spaghetti i lazani, oj my wyrodni!

Zazdroszczę pobytu

My bylismy ładnych kilka lat temu, było po deszczu i był upał, i po porstu wszystko unosiło się nad kanałami

GoodNight · 2012-08-20, 13:13

Cytat:

Napisane przez julka910

Ja tez zabieram mała w coraz fajniejsze miejsca, powoli nasz samochód przestaje przypominać wóz bazarowy

Chyba zaczyna

Ja tez bardzo lubie jezdzic z małym bo moge mu duzo fajnych rzeczy pokazac. Wczoraj bylismy w Zoo. Moje dziecko pierwszy raz zobaczyło małpki, jego mina - bezcenna.

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Cytat:

Napisane przez iizabelaa

Zazdroszczę pobytu

My bylismy ładnych kilka lat temu, było po deszczu i był upał, i po porstu wszystko unosiło się nad kanałami

Niestety i ja trafiłam na smród

julka910 · 2012-08-20, 13:19

Mówię o takim wozie zapakowanym po sufit w którym znajdziesz dosłownie wszystko

Teraz byliśmy tydzień nad morzem, córka 2 lata, spakowana w jedna średnia torbę plus torba z mlekiem/kaszka/butelkami. Pieluchy kupione na miejscu. Wózka już nie braliśmy, przewijak zbędny, torba jedzenia sloikowego zbędna... Generalnie zmierzamy powoli w stronę normalności

GoodNight · 2012-08-20, 13:40

Cytat:

Napisane przez julka910

Mówię o takim wozie zapakowanym po sufit w którym znajdziesz dosłownie wszystko

Teraz byliśmy tydzień nad morzem, córka 2 lata, spakowana w jedna średnia torbę plus torba z mlekiem/kaszka/butelkami. Pieluchy kupione na miejscu. Wózka już nie braliśmy, przewijak zbędny, torba jedzenia sloikowego zbędna... Generalnie zmierzamy powoli w stronę normalności

A no to tak

Faktycznie jak sobie przypomne jak jechalismy w tamtym roku na wakacje a jak w tym to smiac mi sie chce. Rok temu ledwo sie zmiescilimy we trojke w kombi

Ja jedną torbe, mąż drugą a dziecie? Jedna, druga, trzecia. Wózek, nosidło, butelki, podgrzewacze o Matko Bosko...

hecate · 2012-08-20, 13:43

Cytat:

Napisane przez Glodomorek

Co innego dac sprobowac nastolatkowi a co innego 5latkowi. Dla mnie to nie do pomyslenia, to jest to samo co mala lampka czy male piwko w ciazy. Niby nic, ale SZKODZI DZIECKU!

A ile Ty chcesz dac sprobowac 5 latkowi? Ja tu mowie o mikroskopijnych ilosciach, a nie chlaniu z dzieckiem.

Nastolatek, to zapewniam Cie, Twojego przyzwolenia na kosztowanie alkoholu nie bedzie potrzebowal.

Napilam sie piwa w ciazy, bo bardzo mi sie chcialo i napilam sie pol szklanki. Taka jestem niedopowiedzialna.

Cytat:

Napisane przez kiciulec

Moje dziecko ma 10 miesięcy i jakikolwiek alkohol w tym wieku uważam za poroniony pomysł.

No oczywiscie!

2012-08-19, 22:58	#931
traicionera Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-12 Wiadomości: 10 917	Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow... Wg mnie nie ma zasady, ze kto bedzie za młodu spijal piankę itp, to potem nie będzie miał ciągot do alkoholu, bo znalam przypadki, ze dziecko przez takie przyzwolenie dorosłych myslalo, ze piwo, wino czy wodka to napoj jak każdy inny i bardzo wczesnie zaczynało pic konkretne ilosci- w tajemnicy przed rodzicami z rówieśnikami. Ja do pełnoletności nie sprobowalam smaku alkoholu i wcale mnie nie ciągnęło, a wiekszosc moich pijacych znajomych z podstawówki czy liceum po raz pierwszy spróbowało alkoholu wlasnie z rodzicami przy okazji jakis uroczystości rodzinnych. __________________ przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania

2012-08-20, 06:58	#933
lemoorka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-07 Lokalizacja: Lemoorland Wiadomości: 7 072	Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow... Moja ostatnia uwaga co do pomysłow... Czas wakacji i znajomi wklejają zdjęcia z pociechami, gdzie byli i tak dochodze do wniosku,ze to wakacje, nie dla dzieci, ale dla dorosłych.Nie wiem co niespełna roczne dziecko ma z wakacji w Egipcie, czy trzymiesieczne ma zdjecie w gondoli nam morskim okiem po czym zostaje wyjete z wozka i ma zdjecie na tle schroniska. __________________ Lwiątko http://www.suwaczki.com/tickers/relgwn15hmpqgpo1.png

2012-08-20, 08:26	#934
ilonkaczapela Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-03 Wiadomości: 4 910	Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow... A co tym złego, że to rodzice mają wakacje? Takiemu roczniakowi to raczej obojętne gdzie pojedzie, więc oczywiste, że rodzice wybierają.

2012-08-20, 10:21	#939
_vixen_ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-09 Wiadomości: 17 087	Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow... Naprawde jest taki zwyczaj z dawaniem alkoholu niemowlakom?

2012-08-20, 10:30	#941
Hvid Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-05 Wiadomości: 3 784	Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow... Ja tam nie piję, nawet gdy dziecko śpi, bo licho za to nie śpi. Coś się stanie, jakiś pech, znajdą mi trochę alkoholu we krwi i już mam służby socjalne na karku. Dziękuję. Skoro sama nie piję, to dziecko tym bardziej nie. Pozdrawiam

2012-08-20, 10:36	#942
iizabelaa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-03 Lokalizacja: wlkp Wiadomości: 12 927	Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow... Rozumiem, że Honolulu też jest nie właściwe dla niemowlęcia. Dobrze, że ja sobie nie wymyślam takich problemów, życie jest wtedy prostsze. Dziwne, że w Zakopanym rodzą się dzieci, i przeżywają oddychając tym powietrzem. __________________ *...mój skarb...* Edytowane przez iizabelaa Czas edycji: 2012-08-20 o 10:37

2012-08-20, 12:09	#949
GoodNight Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-01 Lokalizacja: Kozi Gród Wiadomości: 1 638	Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow... Juz bez przesady z tymi wakacjami Moje dziecko w wieku 8 miesiecy wjechało (w wózku) nad Morskie Oko i weszło (u ojca w kangurze) na Kasprowy Wierch. Czepianie się. Moj syn ma 20msc i nie probował alkoholu i długo nie bedzie. Znajomy Tz daje córce (19msc) piwo na lepszy sen czy uspokojenie czy ot tak poprostu. Mała w ciagu dnia potrafi wypic ok. 200ml piwa . Siostra męża daje córce (3lata) Redsa. Pół szklanki to norma. Dla mnie to patologia totalna.

2012-08-20, 12:14	#950
julka910 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-11 Wiadomości: 6 311	Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow... GoodNight

2012-08-20, 12:17	#951
Klarissa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-11 Wiadomości: 16 431	Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow... Jakikolwiek alkohol szkodzi dzieciom, na układ nerwowy, na inne narządy wewnętrzne... Trzeba być po prostu idiotą żeby dziecku alkohol podawać i tyle. Co do próbowania to mnie w wieku nastoletnim rodzice dawali próbować, a i tak nie uchroniło mnie to przed pijackimi balangami, więc nie widzę tutaj żadnej zależności. Kwestia środowiska, znajomych i własnego rozumu, którego nastolatkom często brak. Ja nie zamierzam dziecku dawać spróbować i tyle. A co do tych wakacji, to serio nie pojmę ludzi. Ja zawsze myślałam, że to normalne zabierać dziecko wszędzie ze sobą. Ja w miarę możliwości zabieram córkę wszędzie tam gdzie jadę i do tej pory nie widziałam w tym nic dziwnego, ale teraz widzę, że robiąc córce zdjęcia w Wenecji zachowałam się nieodpowiedzialnie? W końcu tyle wody i zawsze dziecko może do niej wpaść, prawda? __________________ Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki

2012-08-20, 12:25	#954
julka910 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-11 Wiadomości: 6 311	Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow... Ale słońce było I bakterie włoskie, u nas takich nie leczą Ja tez zabieram mała w coraz fajniejsze miejsca, powoli nasz samochód przestaje przypominać wóz bazarowy

2012-08-20, 13:19	#958
julka910 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-11 Wiadomości: 6 311	Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow... Mówię o takim wozie zapakowanym po sufit w którym znajdziesz dosłownie wszystko Teraz byliśmy tydzień nad morzem, córka 2 lata, spakowana w jedna średnia torbę plus torba z mlekiem/kaszka/butelkami. Pieluchy kupione na miejscu. Wózka już nie braliśmy, przewijak zbędny, torba jedzenia sloikowego zbędna... Generalnie zmierzamy powoli w stronę normalności

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)