2007-08-07, 21:36 | #1 |
Przyczajenie
|
Czy uderzył was kiedyś chłopak?
Prosze kochane o odpowiedzi czy byłyście albo jesteście z facetem który jest agresywny w stosunku do was gdy jest zły?
|
2007-08-07, 21:39 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 920
|
Dot.: Czy uderzył was kiedyś chłopak?
nie nigdy nie byłam w takim związku, dla mnie to już byłby raczej koniec znajomości z tą osobą...
|
2007-08-07, 21:39 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Z domu :)
Wiadomości: 4 702
|
Dot.: Czy uderzył was kiedyś chłopak?
Gdyby mnie chłopak uderzył (nawet gdy jest zły, a to dla mnie żadne tłumaczenie) odrazu oznaczało by to dla mnie koniec związku . . .
__________________
And I remember all those crazy things you said You left them running through my head You're always there You're everywhere But right now I wish you were here... |
2007-08-07, 21:41 | #4 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Czy uderzył was kiedyś chłopak?
Nigdy nie byłabym z kims kto mógłby podniesc na mnie rekeW życiu
A przepraszam Onna1984 masz z tym problem??
__________________
|
2007-08-07, 21:46 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 1 338
|
Dot.: Czy uderzył was kiedyś chłopak?
Nigdy w życiu, a gdyby się tak stało to jw. - natychmiastowy koniec
__________________
We are what we do and we do everything perfect |
2007-08-07, 21:48 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: z dużego pokoju
Wiadomości: 6 420
|
Dot.: Czy uderzył was kiedyś chłopak?
Nie ma nawet takiej możliwości.
__________________
|
2007-08-07, 21:49 | #7 |
Przyczajenie
|
Dot.: Czy uderzył was kiedyś chłopak?
Hmm dużo by pisać o tym.Poznałam mojego faceta jakos 5 lat temu.Mielismy wtedy po 17 lat.Zarówno on jest dla mnie pierwsza miłośćia jak i ja jego.Jednak kiedyś kiedy chcialam go zostawić miałam dość i powiedziałam mu o tym wpadł w szał płakał po czym uderzył mnie w twarz..opluł...i wyszedł...potem załował przepraszał ze go poniosło.Jako,że jestem w stanie wybaczyć wiele po jakimś czasie bedąc z innym chłopakiem pół roku wróciliśmy do siebie nie umiałam nikogo pokochać tak jak jego.Zapomniałam i wybaczyłam mu to chodziaz było ciężko zapomniałam...na jakis czas.Jednak do tej pory pamiętam o tym i nie mogę o tym zapomnieć.Gdzieś w głębi duszy jest jakaś obawa ze to moze sie powtórzyć skoro uderzył juz mnie raz...?Ponoc mówią ze skoro uderzył raz uderzy i drugi...?
|
2007-08-07, 21:57 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 314
|
Dot.: Czy uderzył was kiedyś chłopak?
Nigdy bym sobie na to nie pozwoliła a juz nawet to był by to jego pierwszy i ostatni raz.
__________________
†Baks†
|
2007-08-07, 22:00 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 574
|
Dot.: Czy uderzył was kiedyś chłopak?
Bylam kiedys z kims takim.
Na poczatku bylo wszystko super,ale jak zaczal objawiac swoja nerwowosc juz cos kazalo mi od niego odejsc.Gdy sie o tym dowiedzial to dopiero sie zaczelo ... Klotnie, awantury, stwierdzil, ze nie pozwoli mi odejsc.Unikalam go.Kiedys gdy jednak szlam z przyjaciolmi zatrzymal mnie i chcial gadac,przyjaciele poszli przodem ja z nim za nimi.Mowil,mowil,blagal,p rawie plakal...potem zaczal krzyczec a gdy definitywnie mu powiedzialam,ze nie to koniec i nie wroce to zamachnal sie i mnie uderzyl w twarz.Przyjaciel ktory szedl przodem natychmiast zareagowal.Nigdy wiecej nie dopuscilam,zeby sie do mnie zblizyl. |
2007-08-07, 22:01 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
|
Dot.: Czy uderzył was kiedyś chłopak?
onaa pogadajcie o tym
__________________
|
2007-08-07, 22:02 | #11 |
Zadomowienie
|
Dot.: Czy uderzył was kiedyś chłopak?
Ja raz dostałam w twarz od TŻ ale było to zupełnie przypadkowe, po prostu nie zauważył że jestem za nim i tak machnął ręką (coś opowiadał i gestykulował) że dostałam w buzię. Nie byłabym z osobą, która podniosłaby na mnie rękę.
Co do sytuacji założycielki wątku... Nie wiem czy ta teoria, że jak raz uderzył to uderzy i drugi raz ale wśród moich bliskich i znajomych to akurat się sprawdziło. Jeśli mój TŻ by mnie uderzył i do tego opluł to ani przeprosiny, ani płacz ani żadne pieniądze świata nie skłoniłyby mnie do powrotu do niego. Totalny brak szacunku z jego strony, poza tym łatwo jest wyładować emocje na słabszej osobie
__________________
Ilo |
2007-08-07, 22:06 | #12 |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 2 991
|
Dot.: Czy uderzył was kiedyś chłopak?
moim zdaniem jezeli ktos uderza cie w twarz jest to oznaka braku szacunku. nawet wtedy jesli chodzi o tą samą płeć. jezeli moj chłopak uderzylby mnie, oznaczaloby to dla mnie, ze nie stoimy na rowni-sadzi ze ma nade mna przewagę. błąd. mysle, ze staralabym sie go zostawic. jednak nie zawsze jest łatwo odejsc od osoby, ktora bije. on cie uderzyl tylko/aż raz i pewnie moze zrobic to poraz kolejny. ale nie musi. tylko zastanow sie czy jest sens byc w zwiazku, w ktorym caly czas obawiasz sie konfrontacji z nim zeby przypadkiem znowu ci nie przyłozyl?
|
2007-08-07, 22:08 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 253
|
Dot.: Czy uderzył was kiedyś chłopak?
Ja jeszcze nigdy nie oberwalam,ale czasem kiedy analizuje wywolane przeze mnie awantury z Mezem to zastanawiam sie skad on ma tyle cierpliwosci.
|
2007-08-07, 22:12 | #14 |
Przyczajenie
|
Dot.: Czy uderzył was kiedyś chłopak?
Natee mam identyczną sytuację...potem gdy wróciłam do niego wybaczyłam mu...wyjechaliśmy na próbe do Irlandii myślalam ze nam sie uda...jednak szybko uciekłam stamtąd...dwa miesiące wystarczyły,żeby sie przekonać.Bardzo załowałam tej decyzji niestety człowiek uczy sie na błędach byłam młodsza.Teraz on nadal jest w Irlandii ja juz go nie kocham nie jestem z nim szczęsliwa i chce odejsc on jednak mi nie pozwala...zastrasza mnie ze nie da mi spokoju ze wroci i przekona mnie ze bedzie dobrze...ze zycie bezemnie nie ma sensu itd...nie wiem kompletnie co mam zrobic jak wróci do kraju za dwa miesiące...nie będe miała życia...to chyba nie jest normalny człowiek...Co do nerwowosci to nie wspomnę o krzykach wyzwiskach...i rzucaniu czym popadnie albo waleniu pięscia w scianę...?
|
2007-08-07, 22:19 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: z dużego pokoju
Wiadomości: 6 420
|
Dot.: Czy uderzył was kiedyś chłopak?
uderzył? opluł?
dziwne, że go nie zostawiłaś, nie warto marnować sobie życia z kimś takim im szybciej odejdziesz, tym lepiej
__________________
|
2007-08-07, 22:21 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 574
|
Dot.: Czy uderzył was kiedyś chłopak?
Wiem,ze to trudne,ale dasz rade!Bedzie ciezko,bo chyba trafilysmy na podobnych typow,moj takze nie byl normalny...Dlugo musialam meczyc sie z telefonami (zmienilam numer),wizytami w domu(otwieral ktos inny i mowil ze mnie nie ma),staralam sie nie chodzic sama w poblizu jego osiedla.Duzo pomogli mi przyjaciele,starali sie go ode mnie wyizolowac.Pozniej zaczeli sie jacys nieznajomi na gg(to on).Ale z czasem wszystko ucichlo,dlugo jeszcze probowal ¨zostac przyjaciolmi¨,ale znienawidzilim go do takie stopnia,ze nie bylo mnie stac na przyjazn z nim.
|
2007-08-07, 22:22 | #17 |
Przyczajenie
|
Dot.: Czy uderzył was kiedyś chłopak?
Ehh miłość czasem ślepa jest...niestety
|
2007-08-07, 22:28 | #18 |
Raczkowanie
|
Dot.: Czy uderzył was kiedyś chłopak?
Kochana, uciekaj jak najdalej i koniecznie powiedz o tym komuś,żebyś miała w kimś oparcie
|
2007-08-07, 22:32 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
|
Dot.: Czy uderzył was kiedyś chłopak?
Gdyby mnie facet uderzył,to byłby,to pierwszy i ostatni raz
Uciekaj od niego czym prędzej...
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ... Kobieta zmienną jest...moje hobby http://www.zapiskiroztrzepane.pl/ Awatar - made by Momo
|
2007-08-07, 22:39 | #20 |
Przyczajenie
|
Dot.: Czy uderzył was kiedyś chłopak?
Jestem zdanie,że człowiek wszystko może wybaczyć i tak tez sie stało.Jednak to nie daje mi spokoju i nie da bo boje sie każdej kłutni z nim boje się go a tak nie może być i wiem o tymChora sytuacja,ale bedac z nim 5 lat doszlam do wniosku że tak naprawde nigdy nie poznamy człowieka do końca....mam nadzieje,że jeszcze bede szczęsliwa.
|
2007-08-07, 22:49 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 574
|
Dot.: Czy uderzył was kiedyś chłopak?
No pewnie,ze bedziesz!
Ale nie z nim... Milosc jest slepa,to prawda,ale czasem trzeba sobie otworzyc oczy,zeby nie zmarnowac zycia. |
2007-08-07, 23:11 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
|
Dot.: Czy uderzył was kiedyś chłopak?
Cytat:
Już się go boisz,a to nie jest normalna sytuacja.Mężczyzna ma dawać kobiecie szczęście i poczucie bezpieczeństwa. Ty już go poznałaś z tej najgorszej strony...Teraz będziesz czekać na ten drugi raz - ciągle w strachu?! Nie marnuj życia,bo masz tylko jedno...
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ... Kobieta zmienną jest...moje hobby http://www.zapiskiroztrzepane.pl/ Awatar - made by Momo
|
|
2007-08-07, 23:18 | #23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 375
|
Dot.: Czy uderzył was kiedyś chłopak?
Opluł?
W głowie mi się to nie mieści. Facet Cie poniżył po całości, a Ty jeszcze hop! - wracasz do niego, Rób tak dalej, a napewno nie czeka Cię sielanka. |
2007-08-07, 23:29 | #24 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 1 638
|
Dot.: Czy uderzył was kiedyś chłopak?
nigdy nie mialam sklonnosci do przyciagania do siebie jakichs patologicznych typkow ktorzy posiadaliby w swoim repertuarze srodkow wyrazu tak malo przekonujacy argument jak przemoc fizyczna.........
|
2007-08-07, 23:42 | #25 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 672
|
Dot.: Czy uderzył was kiedyś chłopak?
To fakt...miłosc jest slepa...ale toksyczne związki niszczą życie. Pomysl nad tym i zastanow sie czy warto byc z kims kto wyładowuje agresje na Tobie tylko dlatego ze jestes słabsza. Teraz potrafi znecac sie psychicznie nad Tobą...pomysl co bedzie gdy na przyklad urodzisz mu dziecko...i to dziecko nie bedzie moglo sie czuc bezpieczne ...zniosłabyś to?? Jak dla mnie sytuacja ma jedno wyjscie...ale wybor jest Twoj.
Pozdrawiam
__________________
Paweł |
2007-08-07, 23:49 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Czy uderzył was kiedyś chłopak?
Cytat:
Opowiem Ci jak to było ze mną: Byłam z moim byłym już jakieś pół roku kiedy on zaczął stawać się coraz bardziej agresywny! Był chorobliwie zazdrosny, nieraz zdarzało mu się urządzić mi awanturę, krzyczeć.... Z czasem to się nasilało. Po każdej kłótni tłumaczył jak bardzo mnie kocha, że zyć beze mnie nie umie. W tamtym czasie byłam strasznie zaślepiona i ufałam, że on się zmieni i na pewno w końcu przestanie się awanturować. Jednak było coraz gorzej! Po roku on stał się po prostu bardziej agresywny! Krzyki i wyzwiska były bardzo częste, szantaże i zastraszanie też! Już miałam tego dość, chciałam odejść, ale on zaczął mnie błagać, płakać, zaklinać.... nie wiem jak mogłam być taką idiotką, że mu uwierzyłam, że się zmieni...... po raz tysięczny mu wybaczałam , raz po raz, po każdej awanturze przysięgałam sobie: OSTATNI RAZ, ODCHODZĘ OD NIEGO. Jednak kiedy ja chciałam odejśc, on wpadał w szał, bił się, walił pięścią w ściany, do krwi!!! Uderzał głową w ściane i darł się, że się zabije jeśli do niego nie wrócę. Narazie mnie nie bił, tylko okaleczał sam siebie , powtarzając, że tylko ja mu mogę pomóc. Boże..... dziś wiem, że byłam strasznie naiwna i głupia i nie powinnam była nabierać się na jego zapewnienia i przysięgi, że się zmieni . Jednak oprócz tych złych chwil były też dobre, gdy naprawdę fajnie nam się spędzało razem czas .Ja jednakże podczas tych miłych chwil miałam w sercu niepokój, że one się skończą i on znowu mi zrobi awanturę, zachowa się jak kretyn i pobije sam siebie. Nie byłam szczęsliwa. Wmawiałam sobie szczęscie i to, że ja go w końcu zmienię. Oj ja naiwna. I potem zrobiłam wielki błąd- zgodziłam się wynająć z nim razem mieszkanie na czas studiów. BŁĄD. Wtedy, po zamieszkaniu razem, awantuy stały się po prostu częstsze!! On mnie też upokarzał. Wyzywal, krzyczał, obrażał. Kiedy mnie uderzył, po prostu spakowałam się i wyszłam. Dzownił, błagał, pisał smsy.... POmogła mi moja rodzina, tata i mama. Mój były przez 3 miesiące nie dawał mi sobie zapomnieć. Nie wróciłam do tego mieszkania, ojciec poszedł po moje rzeczy grożąć mojemu ex, że jeśli nie przestanie mnie nękać sprawą zajmie się prkuratura. Napisał mi w końcu smsa, że mnie zabije jeśli nie wrócę, że zabije moją mamę i siostrę. Tata poszedł z smsem na policję. To już nie były żarty.... Po tym wszystkim długo chodziłam do psychoterapety. On mi wytłumaczył , że psychicznie uzależniona byłam od tego człowieka, że on mnie sobie podporządkował, w ogóle dużo mi dały spotkania z psych. Dziś już nie mogę uwierzyć, że mogłam być tak durna i naiwna i przeżyłam z tym draniem 3 lata Nie wierzę w to. I trzymałam się z dala od zaborczych mężczyzn, a mój obecny chłopak jest czuły, troskliwy, kochany, nigdy mnie nie wyzwał, nigdy nie urządza afer, nigdy nie uderzył. Nasz związek opiera się na SZACUNKU którego wtedy tam zabrakło. to nie ma sensu, kochana, uciekaj z tego związku i walcz z tęsknotą, z jego błaganiami itd. zasługujesz na lepsze traktowanie!!! Wyobrażasz sobie życie z nim np za 10 lat??? Co wtedy będzie się działo? Chciałabyś, aby np uderzył Wasze dzieci? Uciekaj od niego!!! Naprawdę nie ma sensu to wszystko, uwierz mi! Ja dziś mam kochanego narzeczonego, z którym jestem bardzo szczęsliwa! powodzenia |
|
2007-08-07, 23:51 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 435
|
Dot.: Czy uderzył was kiedyś chłopak?
Gdyby mój mężczyzna uderzyłby mnie w twarz, nigdy więcej by mnie nie zobaczył...
Powiem Ci droga założycielko wątku że bardzo Ci współczuje i radze wiać od niego czym prędzej Ja kiedyś poważnie pokłuciłam sie ze swoim EKS ale o jakas głupote na imprezie i podczas tej kłutni on szarpną mnie tak potrząsną mną... w moich oczach pojawił sie ogromny strach i może łez... od tamtej pory nawet jak sobie np zartowaliśmy i przewalaliśmy sie i on użył troszke wiekszej siły to ogarniał mnie strach i przerażenie i on widzac to od razu mnie przytulał i widziałam jak mu było głupio ze po % tak zrobił... choć wiem że nie posunałby sie dalej ciezko mi wyobrazic sobie jak musisz sie czuc skoro ja tak źle sie czułam po niegroźnym szarpnięciu... Z moim obecnym TŻ wiem że nigdy w zyciu nie podniósłby na mnie ręki... nie pozwoliłby żeby stała mi sie jaka kolwiek krzywda |
2007-08-08, 06:15 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 22 821
|
Dot.: Czy uderzył was kiedyś chłopak?
mój mężyczyzna nigdy by mnie nie uderzył, nie podniósłby na mnie ręki ani nie pomyślał o tym,rozmawialiśmy o takiej przemocy i nie rozumiemy takich zachowań oboje...
|
2007-08-08, 07:36 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 174
|
Dot.: Czy uderzył was kiedyś chłopak?
raz mnie facet uderzyl, nigdy wecej sie po tym nie widzielismy i mam nadzieje ze do konca zycia sie juz nie spotkamy
__________________
never mind... anyway... 雪が歌う夜に君を憶うよ 凍りついたこの部屋で 憧れた未来を待ち望むように 孤独を生きて… |
2007-08-08, 07:42 | #30 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
|
Dot.: Czy uderzył was kiedyś chłopak?
Nigdy w życiu mnie nie uderzył, a gdyby tak się stało - to byłby chyba nasz ostatni dzień.
Chciaż wydaje mi się, że takie sytuacje nie biorą sie z niczego - z dnia na dzień - to raczej kolejny objaw tego, że w związku nie dzieje się najlepiej. Nie warto marnować sobie życia z kimś, kto ma do nas zero szacunku i jest agresywny. Nie ma wytłumaczenia (pomijam policzek wymierzony w sytuacji, np. zakomunikowania chłopakowi, że go się zdradziło - jak rozumiem, nie o takim biciu tu mowa). Nigdy nie zrozumiem kobiet, które tkwią w takich związakch po kilka-kilkanaście lub więcej lat, w dodatku, gdy na świat przychodzą dzieci. |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:36.