2008-11-27, 20:03 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 814
|
Gdy on za szybko dochodzi...
Dobry wieczor
Dziewczyny... Wasi TŻ/ Wy tez mają/macie z tym problem?? Dochodza zbyt szybko?? Mój TŻ taki owaki problem ma... I mowi ze musimy popracować nad tym bo nie czuje sie z tym dobrze..Że przeszkadza mu to ze dochodiz zbyt szybko bo nie ma wtedy tak duzej przyjemnosci...No i podczas seksu wiadomo tez nie tylko podczas pieszczot Nurtuje go ten problem... I obiecałam mu ze jelsi tak bardoz mu na tym zaleyz popracujemy nad tym.. I wlasnie... Jesli ktos mial taki owaki problem...Pracowaliscie nad tym?Wasi TŻ tez tak sie zamartwiali tym?? Jak dawaliscie sobie z tym rade?? Z gory dziekowac za wszystkie sensowne odpowiedzi! Miłego wieczorku |
2008-11-27, 20:18 | #2 |
Raczkowanie
|
Dot.: Gdy on za szybko dochodzi...
Nie wiem czy moja odpowiedź będzie sensowna, ale cośtam spróbuję napisać.
Chociaż tak właściwie to wątki na ten temat już chyba były...? Wiele par ma ten problem, i jest mnóstwo sposobów, by go naprawić. Mnie zastanawia, dlaczego tak dużo piszesz o odczuciach TŻ-ta w tej sprawie, a już na to: Kod:
Że przeszkadza mu to ze dochodiz zbyt szybko bo nie ma wtedy tak duzej przyjemnosci.. PS. Na pewno nie jesteś piętnastoletnim chłopcem? |
2008-11-27, 20:24 | #3 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 814
|
Dot.: Gdy on za szybko dochodzi...
Cytat:
Jestem dziewczyną:P I mam skonczone juz 17 lat. Moje odczucia ... oczywiscie ze lepiej byloby gdyby TŻ mogł wytrzymywac dluzej..Czerpalibysmy ztego o wiele wiele wiecje przyjemnosci i w ogole... Ale nie mal w kazdej rozmowie obwinia sie za to i mowi ze to jego wina... z tmy tez nie cuzje sie najlepiej..Bo to oczywiscie ze nie jego wina... Taki juz jest... Ja nie chce go za wszelką cene zmieniac..Ale chce popracowac nad tym by udało mu sie choc troche dluzej wytrzymywac. |
|
2008-11-27, 20:29 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Gdy on za szybko dochodzi...
moze masturbacja przed stosunkiem?albo prezerwatywy opozniajace wytrysk,albo 2 naraz?
taki owaki heh aczkolwiek tak tylko strzelam bo ne spotkalam sie z problemem |
2008-11-27, 20:35 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 727
|
Dot.: Gdy on za szybko dochodzi...
Mój były TŻ dochodził za szybko. ale jakoś się tym nie przejmował (może dlatego między innymi jest były). Ja musiałam sama się przed nastroić filmikami pierdółkami żeby coś z tego było dla mnie. Po pewnym czasie gdy już naprawdę nie miałam ochoty na sex (rozbieranie dłużej zajmowało niż sex), powiedziałam że trzeba coś z tym zrobić bo już mi się nie chce w to grać. To mi odpowiedział że możemy nad tym popracować i że mam mu na necie znaleśc co z tym zrobić. I oczywiście to tak zostawił.
Szczerze przyznam że szukałam troche że zmiany pozycji, że myślenie o czym innym i szmery bajery. Ale co z tego że jak ja na min usiadłam to trwało to jakieś 20 sekund do 1 minuty. I powiem że na poczatku tak nie było, przyszło to z czasem. Jak powiedziałam że już na prawde mi to przeszkadze bo wprowadze nerwową atmoswere to znów usłyszałam że mam cos na ten temat poszukać. Ojjj... |
2008-11-27, 20:38 | #6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 455
|
Dot.: Gdy on za szybko dochodzi...
Akurat nie mam takiego problemu, bo mój TŻ jest długodystansowcem, ale jest pewne ćwiczenie przedłużające czas stosunku. Tak jak kobiety ćwiczą mięśnie Kegla, tak mężczyzna, który za wcześnie dochodzi powinien ćwiczyć metodę ucisku Mastersa and Johnsona : Metoda kontrolowania momentu ejakulacji Mastersa i Johnson obejmuje opanowanie umiejętności rozpoznania zbliżającego się wytrysku i „zatrzymanie się” przed momentem, gdy wytrysk jest nieuchronny. Osiąga się to poprzez stopniowe podwyższanie poziomu podniecenia i ponowne podwyższanie jego poziomu. Niektórzy zalecają oznaczanie poziomów podniecenia od 1 do 10, przy czym 10, to moment nieuchronnego orgazmu.
Ale nam z TŻtem ciągle mało i czasem 30 minut nie wystarcza, wtedy TŻ stosuje tę metodę i możemy kochać się godzinę Również koncentracja na czymś innym podczas seksu jest pomocna. Na pewno nie należy się poddawać, bo jak facet chce to może przećwiczyć to do perfekcji. W końcu ćwiczenie czyni mistrza Oczywiście jeśli mamy do czynienia z jakimś schorzeniem i dlatego jest wczesny wytrysk, to te metody na pewno zawiodą. |
2008-11-27, 20:49 | #7 |
Raczkowanie
|
Dot.: Gdy on za szybko dochodzi...
No więc.
Z mojego doświadczenie wynika, że po pierwsze: nic na siłe, jeżeli bedziecie się oboje spinać to będzie tylko gorzej. 2. Rozmawiajcie, zostawcie kwestie czyja to wina, zastanówcie się nad tym jak to zmienić. Twój TŻ powinien poczuć się lepiej, gdy zobaczy że mimo tego problemu i tak Ty jesteś zaspokojona. 3. Moje Śłońce kiedyś mi powiedział, że są specjalne ćwiczenia dla facetów, pomagające bardziej kontrolować wytrysk. Może warto poszperać. 4. Praktyka czyni mistrza. Nie znam ani jednej pary, u której od początku współżycia wszystko byłoby idealne. 5. NIGDY nie zapominaj, że w seksie jesteście oboje tak samo ważni. |
2008-11-27, 21:00 | #8 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 814
|
Dot.: Gdy on za szybko dochodzi...
Cytat:
Mój TŻ już mi dał świadomośc ze kazda wolną chwile gdy bedzie w domu bedzie poswiecał na spzeranie o tym... Rozmawiamy bardzo duzo..I oczywiscie to on bierze całą wine na siebie... Ehh.... Kazda chwile razem ebdziemy poswiecac na popracowanie nad tym..I jak mowicie..Praktyka czyni mistrza... I to ze nie tlyko on bedzie sie starała...Ale oboje.. Dziękowac za wszystkie wypowiedzi! |
|
2008-11-27, 23:18 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 3 536
|
Dot.: Gdy on za szybko dochodzi...
moze to banalne i latwo brzmi, ale moj TZ tak robi: po prostu kiedy juz jest mu baaardzo dobrze podczas seksu i obawia sie, ze zbyt szybko skonczy, to na chwile ze tak to ujme spowalniamy nasze ruchy niby nic...
|
2008-11-28, 16:05 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 201
|
Dot.: Gdy on za szybko dochodzi...
U nas pomagała wczesniejsza zabawa ustami. Dochodził, wtedy zaczynaliśmy się kochac.
Albo tak jak jedna z dziewczyn napisała- dwa razy pod rząd. Próbowaliście? |
2008-11-29, 02:16 | #11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 23
|
Dot.: Gdy on za szybko dochodzi...
sposoby na "juz" to bym zasugerowala takie
-zatrzymac sie i uciskac "ten" magiczny punkt (taki miedzy podstawa narzedzia a odbytem), chocby nie wiem jak byl podniecony-zacznie wiednac -gdy jaja podchodza w gore to jaja w garsc i przytrzymac na dole, jak im jest za cieplo to trudno sie powstrzymac przed skonczeniem -spowolnic ruchy i brac glebokie oddechy! koniecznie poszperajcie za tymi cwiczeniami dla facetow, ale to juz nie do mnie, ja sie nie znam; dodam tylko, ze WARTO, moj skubaniec tak sie wycwiczyl (kilka lat praktyki badz co badz), ze moze tak dlugo jak tylko chce, po orgazmie nic mu nie wiednie, tylko stoi na bacznosc jeszcze przez kilka minut i czasem zdarza mu sie miec wielokrotny orgazm podczas jednej sesji (!) (takiego triku to nawet ja jeszcze nie umiem!)
__________________
|
2008-11-29, 20:39 | #12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 814
|
Dot.: Gdy on za szybko dochodzi...
nie nie probowalismy... szczerze to nawte nie moge znaleźć tego tekstu ktora to dziewczyna pisala. albo slepa jestem:P
|
2008-11-30, 15:51 | #13 |
Zadomowienie
|
Dot.: Gdy on za szybko dochodzi...
hm mój facet miał problem przez jakiś czas
czasem się mi to przydarza jeszcze ale ja tam nie narzekam nie zawsze też mam ochotę na długi seks bo jest męczący na dłuzszą mete wiem tylko że on mi narzekał że jest beznadziejny dla mnie to wyzwanie by pokazać że to nie tylko o to chodzi ale poprawa nastepuje
__________________
magister fizjoterapii specjalista instruktor fitness |
2008-11-30, 21:13 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 108
|
Dot.: Gdy on za szybko dochodzi...
Mój tż też ma taki problem.. przez 1,5 roku nie kochaliśmy się w ogóle tylko pieściliśmy się aż do orgazmu(zazwyczaj tylko jego) Ostatnio oznajmiłam mu, że chce normalnego seksu. Kupiliśmy prezerwatywy z durexa te przedłużające stosunek... I różnie to z nimi bywa Raz tego środku jest za dużo i po prostu opada a raz za mało i nic nie daje Niewiem już co robić. Mam 18 lat chce się z nim kochać... Jemu też jest przykro i załamuje się gdy ja się dopiero rozgrzewam a on już szczytuje. Są różne tabletki maści ale to jest drogie (ok 100zł) i nie znam nikogo kto mógłby powiedzieć że są one warte ceny bo są po nich rezultaty... A szkoda pieniedzy wywalić w błoto... Niewiem już co robić, kocham go jesteśmy już ze sobą 3 lata i widze w jego oczach że jest mu naprawde przykro z tego powodu.. Nie mam już nawet ochoty powracać do rozmowy na ten temat bo niechce mu przykrości robić
|
2008-11-30, 21:16 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 108
|
Dot.: Gdy on za szybko dochodzi...
A i dodam jeszcze że próbowaliśmy różnych metod (żadna nie poskutkowała) m.in:
Podczas stosunku on próbował nie skupiać się na tym tak i nie przeżywać tak tego- ale ja niechce aby on podczas kochania się ze mną myślał np o sporcie Gdy dochodził zaciskał pewien punkt tuż przy "główce" Najpierw ja go rozgrzewałam żeby doszedł a po 5 min zabierał się za mnie i wtedy ja jeszcze raz za niego- (niestety ale po tych 5 minutach przerwy ja już ochłonełam i nie miałam znów takiej ochoty) Poradźcie mi drogie wizażystki... Udać się do lekarza (jeśli tak to do jakiego?) czy może macie jakies inne sposoby, kremy, tableki itp |
2008-12-01, 16:48 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: z pokoju
Wiadomości: 43
|
Dot.: Gdy on za szybko dochodzi...
Mi się wydaje:
Skoro Ty masz 17lat on pewnie też tak jakoś blisko. To przyjdzie z czasem, prawie nikt od razu nie jest taki jak by chciał być w łóżku. Piszesz też, że kiedyś tak nie było i bardzo dobrze, dużo zależy od psychiki.
__________________
Mam trzech facetów, każdy o tym wie, tylko oni nie,... żartuje oni też wiedzą |
2008-12-01, 17:14 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 108
|
Dot.: Gdy on za szybko dochodzi...
ja mam 18 lat a on 20... Współżycie zaczęłam dośc szybko w wieku 15 lat (oczywiście ciagle jestem z tym samym TŻ) i od 3 lat mamy ten problem
|
2008-12-01, 18:03 | #18 |
Rozeznanie
|
Dot.: Gdy on za szybko dochodzi...
A nie myśleliście, żeby po prostu po pierwszym szybkim dojściu kochać się za chwilę drugi raz? Wtedy powinno być dłużej. A raczej na pewno będzie
|
2008-12-01, 19:14 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 108
|
Dot.: Gdy on za szybko dochodzi...
Oczywiście że myślałam nawet napisałam wyżej w poście...
Robiliśmy tak jak napisałaś. On mnie rozgrzewał a ja jego- on dochodził po 2 minutach i oczywiście idzie do ubikacji itp i jak wróci ja już nie mam tak ochoty jak wcześniej Potem on znów od nowa mnie rozgrzewa ja jego i się kończy po 5 minutach. Dziękuje za takie coś i w ten oto sposób on ma orgazm 2 razy a ja jestem średnio rozgrzana... |
2008-12-01, 20:17 | #20 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Gdy on za szybko dochodzi...
Cytat:
O kurczę, niezły króliczek z Twojego faceta A tak poważnie to powiedz, masz orgazm łechtaczkowy? Bo jeśli tak to nie pozostaje Wam nic innego jak kolejność 1. Ty 2. On (co prawda po dwóch minutach koniec, ale cóż ) Edytowane przez Nina_84 Czas edycji: 2008-12-01 o 20:29 |
|
2008-12-01, 20:47 | #21 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 108
|
Dot.: Gdy on za szybko dochodzi...
Cytat:
Powiedzcie mi czy to jest normalne w tym wieku? Dla jasności zamiast pisać w minutach przyjmę jednostkę jako "wsad" wiecie o co chodzi Za pierwszym podejściem uboga gra wstępna (dla niego-żeby nie doszedł za szybko) + 3 wsady i się spuszcza... Za drugim podejściem (liczmy te 3-5 min przerwy) gra wstępna+ około 15 wsadów (ruchów) i game over- kładzie się koło mnie i już wiem że niema ochoty na 3 raz Seks jest ważny dla mnie, tym bardziej że mam już swoje lata i chce korzystać z życia i troszkę sobie pobrykać Kocham go lecz czasami mam głupie myśli że z innym by mi było dobrze w łóżku itp. Czuje się niezadowolona i niespełniona... Czy to ja go aż tak bardzo podniecam? Bo jakoś nie czuje sie jak seksbomba :P A co do przykładu to chce czuć bliskość- gdy on mnie pieści ja też go chce pieścić... Nie chce rąk założyć a on żeby mi jeździł palcami... A potem gdy ja już nie mam ochoty patrzeć na niego i mu ICA robić. To niema sensu PODDAJE SIĘ |
|
2008-12-01, 20:57 | #22 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 201
|
Dot.: Gdy on za szybko dochodzi...
Cytat:
Biedna Może poproś go, żeby cwiczył to co napisała doloresd? |
|
2008-12-01, 21:04 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 108
|
Dot.: Gdy on za szybko dochodzi...
ćwiczył... myśmy już wszystkie metody z internetu wypróbowali.. Jeśli chodzi o to co napisała doloresd to kilka razy udało mu się przetrzymać ale znów ja musiałam "zejść" z niego czekać 2-3 min a gdy przyszło co do czego to 2 ruchy i dziękuje. On aby powstrzymać chociaż te maksymalne podniecenie potrzebuje przynajmniej 10 min, a gdy mnie piesci to jeszcze bardziej się tym jara... Co byście zrobiły na moim miejscu? |
2008-12-01, 21:11 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 302
|
Dot.: Gdy on za szybko dochodzi...
mozna sprobowac czestej zmiany pozycji, albo zatrzymac sie na chwile, pomiziac, a potem znowu
Princeska nie wiem co poradzic
__________________
65/84 = 28(60)E w końcu mam dobrze dobrany stanik https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=294725 Edytowane przez Aska87 Czas edycji: 2008-12-01 o 21:13 |
2008-12-01, 21:17 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 108
|
Dot.: Gdy on za szybko dochodzi...
A jak myślicie minie mu to z wiekiem? Jeśli tak to mniej więcej w jakim wieku? I na ile % obstawiacie?
Może to głupio brzmi,ale jeśli chodzi o takie rzeczy to naprawdę nie mam pojęcia. Zawsze myślałam że jak już chłopak ma te 16-17 lat to może dłużej... A chce się dowiedzieć czy mogę liczyć na jakieś zmiany w życiu seksualnym czy też wyjdę za niego i do końca życia będę musiała płakać po stosunku tak jak ostatnio (już nie wytrzymałam tego, tak mi źle z tym że uciekłam do łazienki i tam w spokoju się wypłakałam) |
2008-12-01, 21:51 | #26 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 455
|
Dot.: Gdy on za szybko dochodzi...
Cytat:
Edytowane przez doloresd Czas edycji: 2008-12-01 o 21:52 |
|
2008-12-01, 21:57 | #27 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 108
|
Dot.: Gdy on za szybko dochodzi...
Cytat:
|
|
2008-12-01, 23:41 | #28 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Wiadomości: 12
|
Dot.: Gdy on za szybko dochodzi...
Z wiekiem będzie coraz lepiej (dłużej). Pewnie Twój TŻ jest w takim wieku, gdzie najwięcej hormonów uderza do głowy. Na przedłużenie czasu dobry jest czasami alkohol. Oczywiście w odpowiedniej ilości i to od czasu do czasu. Nie należy też traktować go jako lekarstwa, bo może to doprowadzić do uzależnienia. Mam do Ciebie Princeska90 pytanie: czy Twój TŻ trenuje sport? Intensywny trening = wzrast popędu.
Edytowane przez JuanPablo Czas edycji: 2008-12-01 o 23:46 |
2008-12-02, 09:15 | #29 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 586
|
Dot.: Gdy on za szybko dochodzi...
Cytat:
|
|
2008-12-02, 09:44 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 39
|
Dot.: Gdy on za szybko dochodzi...
ja mysle,ze to nie kwestia wieku a doswiadczenia seksualnego
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:47.