2008-06-15, 19:13 | #1951 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Zabciu, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin !
|
2008-06-15, 19:47 | #1952 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Zaaaabciu-wszystkiego najjjj z okazji urodzin
|
2008-06-15, 20:34 | #1953 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 864
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Przyłączam się do życzeń....
zaaaabciu, Wszystkiego najlepszego!!! |
2008-06-15, 21:39 | #1954 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: New York
Wiadomości: 1 092
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
zaaaabciu, rowniez skladam zyczenia
__________________
All Because Two People Fell In Love... |
2008-06-16, 18:25 | #1955 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Cytat:
wczoraj nie mialam jak do was zagladnac bo w sobote wieczorem byla u nas burza i nie mialam internetu dopiero dzisiaj dali a wiec na imprezce bylo jakies 35 osob mam nadzieje ze wszyscy dobrze sie bawili ... ale popelnilam jeden blad bo zaprosilam chlopaka z Ekwadoru a on przyprowadzil ze soba 4 osoba tez z Ekwadoru a ze jeden z polaczkow nie przepada za nimi szukal caly czas zaczepki ... no i oczywiscie impreza zakonczyla sie bijatyka wszyscy wybiegli o 3 rano przed dom ( do dzis sie dziwie ze nikt z sasiadkow nie zadzwonil na policje ) no i tak sie szamotali jakies 30min jeszcze 2 dziewczyny z Ekwadoru sie przylaczyly i wogole sajgon ... ja probowalam TZ oderwac od bitwy ale nie bylo latwo ale za to ma za swoja obudzil sie wczoraj z rozcietym policzkiem ( jeden z Ekwadorczykow mial sygnet ) no i z napuchnietym uchem heheh |
||
2008-06-16, 18:50 | #1956 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
No to NIE ZLA impreza Mam nadzieje, ze dostalas fajne prezenty
__________________
I treat my patients with compassion, Wearing scrubs is my fashion; I fight sickness with aggression - NURSING is my profession! |
|
2008-06-16, 20:48 | #1957 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 864
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
zaaabcia, ostro tam się bawiliście
Ja poznałam dzisiaj dziewczynę aupairkę- polkę która jedzie do Waszyngtonu tydzień przede mną. Już się umówiłyśmy na shopping, wspólny kurs itp. W ogóle to taka bardzo sympatyczna i imprezowa dziewczyna. Z nią na pewno nie będę się nudzić. |
2008-06-16, 23:36 | #1958 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
|
|
2008-06-17, 03:48 | #1959 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
hehe no trzeba przyznac ze imprezka byla dosc ostra
no ale tak jak wszyscy mowia ,,, przynajmniej bedzie dluuuuuuuuuugo zapamietana hehehe Cytat:
o to supcio ze poznalas dziewczyne ktora w najblizszym czasie czeka na sama przygoda co Ciebie Cytat:
no ale przeciez nie wyprosze ich w drzwiach , bo tak glupio troche |
||
2008-06-18, 03:29 | #1960 |
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Kobitki ucichlyscie jakos tak
Zaaaabcia spoznione zyczenia urodzinowe sle...a imprezy to tylko pozazdroscic Schoolcraft mam nadzieje,ze Adas juz wyzdrowial i nie musisz sie juz zamartwiac. a jesli chodzi o fryzjera...to tak z ciakwosci zapytam dziewczyny,czemu koniecznie do polskich fryzjerow i kosmetyczek chodzicie??
__________________
03.29---60 |
2008-06-18, 04:20 | #1961 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
pewnie wynika to z tego, ze trudno jest znalezc dobrego fryzjera.. i latwiej jest dogadac sie z rodaczka Teraz z perfspektywy (skonczylam beauty school) widze, ze kobitki, wietnamki, sa bardzo pewne siebie, tego co robia.. tylko problem polega na tym, ze one nie wiedza co robia, szczegolnie jesli chodzi o farbowanie, bo tak naprawde farbowanie wlosow, szczegolnie tych ktore sa najpierw rozjasniane nie jest takie proste.. i bardzo latwo jest uzyskac zielonkawy odcien na blond wlosach..
|
2008-06-18, 04:40 | #1962 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Melduje sie
Dziekuje za pamiec, jestem, zyje... chociaz ledwo (praca + szkola) Teraz mam w tym tyg dwa egzaminy ktore zawaza na mojej przyszlosci na najblizszy rok, wiec jestem delikatnie mowiac w stresie. Zaczelam tez prace bo stwierdzulam ze musze odpoczac troche od szkoly i popracowac zeby znowu we wrzesniu wrocic z RADOSCIA do szkoly. Ten moj "odpoczynek" polega na tym ze na lipiec, sierpien wezne 1 klase zamiast 2 Wrocilam do swojej "starej" pracy sprzed roku w hotelu, bo wiedzialam ze przyjma mnie z otwartmi ramionami, poza tym nie chcialo mi sie szukac niczego nowego na 2 miesiace, nie nawidze szukac pracy, wiec zostawiam sobie ta przyjemnosc na pozniej W przyszlym roku bede musiala zaczac szukac czegos powazniejszego w ramach programu Co-Op w szkole. Wszystko u mnie ok, wyzdrowialam, ale po drodze przyplatala mi sie alergia na jakies chwasty, wiec sama nie wiem co lepsze Jednym z powodow dla ktorego mniej sie odzywalam jest to ze pewne rzeczy ogolnie przestaly mi sie podobac na wizazu. Bywalam tez na innych podforach, nie tylko emigrantki... I tu koncze temat bo i tak pewnie juz wisi grozba bana nade mna Po drugie tez mam nadzieje ze sie NIE obrazicie za moja szczerosc, ale wydaje mi sie ze nie bardzo tu pasuje. Wiele tematow jest tu poruszanych, na ktore nie za wiele mam do powiedzenia, bo mnie nie dotycza. Poza tym mam wrazenie ze tu troche czasami panuje atmosfera konkurowania miedzy soba... Nie wiem, ja lubie poruszac trudne, osobiste, drazliwe tematy a takie dyskusje typu dzis zrobilam to i to a jaka pogoda jest u ciebie... a to super ze macie slonce, na dluzsza mete nie potrafie ich ciagnac. Ale BEDE wpadac okazjonalnie bo JESTEM CIEKAWA co u was sie dzieje i wszystkie wiadomosci nadrobilam wiec jestem na bierzaco PS. ja unikam jak ognia polskich bankow, fryzjerow itp uwazam ze oni zeruja na tych ludziach ktorzy ze wzgledu na jezyk przyjda do nich i niestety zawiodlam sie na uslugach. Milego wieczorku, ja dzis po pracy, wiec po wysilku fizycznym odpoczywam wysilajac sie psychicznie z calkami PS Najlepsze (spoznione) zyczenia dla Zabci muuuuuaaaaaa ;-*
__________________
Haslo mojego matematyka " Tylko kilkoro z was wykorzysta ten material w przyszlosci, ale ze nie mozemy uczyc kilku studentow to uczymy wszystkich" |
2008-06-18, 04:58 | #1963 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Rodolphe Lindt, super, ze jestes - ciesze sie, ze sie odezwalas i ze wszystko dobrze u Ciebie
Szkoda tylko, ze myslisz, ze tu nie pasujesz... no ale coz... Mam nadzieje, ze tak jak napisalas - bedziesz tu wpadac czasem Powodzenia w pracy i w nauce
__________________
I treat my patients with compassion, Wearing scrubs is my fashion; I fight sickness with aggression - NURSING is my profession! |
2008-06-18, 05:27 | #1964 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Jesli chodzi o "dopasowniae" to troche Cie rozumiem.Sama lubie podystkutowac na rozne tematy,natomiast rozmowy typu "zjadlam obiad i poszlam na spacer" zupelnie mnie nie wciagaja...Ososbistych tematow na forum nie poruszam,bo nie lubie,ale czasem jak tu zagladam to brakuje mi jakichs dyskusji na tematy inne niz jaka to dzis pogoda,albo jakich kosmetykow obecnie uzywam.no ale w koncu od czego jest PW Pozdrawian Cie bardzo i mam nadzieje,ze bedziesz tu czsami zagladac
__________________
03.29---60 |
|
2008-06-18, 05:34 | #1965 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
dziewczyny jak to mowia lepiej pozno niz wcale w takim razie dziekuje slicznie za zyczenia a ja dzisiaj bylam na zakupach z TZ kupilismy 2 walizki do PL i pani na kasie sie pomylila i nie policzyla nam jednej ... no coz jej strata |
|
2008-06-18, 05:40 | #1966 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
a to moj torcik urodzinowy
Edytowane przez zaaaabcia Czas edycji: 2009-06-08 o 17:07 |
2008-06-18, 05:52 | #1967 |
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
jejuuuuuuu jak ja chcialabym miec znow 20 lat.No moze 21 z wiadomych wzgledow
__________________
03.29---60 |
2008-06-18, 05:55 | #1968 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
|
2008-06-18, 12:31 | #1969 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Witam serdecznie... i ponownie zwracam się do Was, miłe Forumowiczki z moim pytaniem.
Czy kosmetyki KRYOLAN są dostępne w USA w zwykłych sklepach/drogeriach? Czy jedynym sposobem ich zdobycia jest sprzedaż wysyłkowa? Myślę, że tutaj znajdzie się więcej Wizażanek zorientowanych w temacie ze względu na fakt, iż mieszkacie za oceanem i z pewnością - jak każda kobieta - kochacie zakupy (w tym kupowanie m.in. kosmetyków, a może przede wszystkim kosmetyków!). Dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam. Have a nice day! |
2008-06-19, 16:38 | #1970 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
co Tu tak cichooooooo?? |
|
2008-06-19, 18:22 | #1971 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Już natrafiłam na stronkę ze sklepu internetowego dla osób zajmujących się zawodowo tańcem, gdzie oferują właśnie kosmetyki Kryolan'a. Tak więc byłoby gdzie kupić
Jednak dzisiaj zaryzykowałam i zrobiłam zakupy na Allegro wybierając przesyłkę za pobraniem i już została nadana. Tak więc mam nadzieję, że zdąży do mnie dotrzeć przed moim wyjazdem, właśnie do Stanów - stąd moje poprzednie pytanie ;-) Zależało mi na tym, by mieć je ciut wcześniej, co bym mogła się z nimi oswoić i przetestować. A tak się składa, że zaledwie dzień po powrocie do kraju szykuje mi się wieczorowa impreza - więc wypadałoby ładnie wyglądać (a nie jak klown) |
2008-06-21, 00:40 | #1972 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
alo alo ??
jest tu ktos? kurcze kobietki gdzie sie podziewacie? |
2008-06-21, 05:20 | #1973 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Jestem, ale cos wizaz wczoraj mi nie dzialal. U mnie nic nowego, wiec nic nie pisze.
|
2008-06-23, 01:04 | #1974 |
Rozeznanie
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Hej dziewczyny. Mam nadzieje ze u Was wszystko w porzadku, i ze watek odzyje niedlugo, bo zapanowala na nim niezreczna cisza...
Dla rozruszania towarzystwa mam do Was pytanie. A mianowicie w sierpniu ide na wesele, i nie wiem gdzie rozpoczac poszukiwania sukienki. Nie chce niczego balowego, wole jakas bardziej letnia, zwiewna sukienke - jakie sklepy polecacie?? Dzieki i pozdrawiam !! |
2008-06-23, 01:08 | #1975 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
zalezy ile chcesz wydac
http://www.nordstrom.com http://www.bebe.com http://www.guess.com http://www.forever21.com http://www.macys.com |
2008-06-23, 02:28 | #1976 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Podaje link do tego sklepu online: http://www.nyandcompany.com/nyco/ Jak na moj gust maja tam bardzo ladne rzeczy z dobrego materialu - jak tylko mam taka mozliwosc, to kupuje rzeczy tylko w tym sklepie Pozdrawiam
__________________
I treat my patients with compassion, Wearing scrubs is my fashion; I fight sickness with aggression - NURSING is my profession! |
|
2008-06-23, 03:08 | #1977 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
faktycznie to tez fajny sklep. Ale nie wiem, czy maja duzy wybor sukienek na wesele.. choc to tez zalezy, kto jak chce sie ubrac. Fajna maja bizuterie w tym sklepie.
|
2008-06-23, 06:33 | #1978 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
widze ze mamy podobny gust ja tez bardzo lubie robic zakupy w w NY & Company ostatnio kupilam u nich sliczne japonki koszulke i kolczyki aaa no i prezent dla tesciowej jeszcze tylko 4 dni i POLSKA p.s polecam tez zagladanc na http://www1.bloomingdales.com/ http://www.whitehouseblackmarket.com/store/home.jsp |
|
2008-06-23, 14:59 | #1979 |
Rozeznanie
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Dzieki dziewczyny za propozycje
Chyba jednak musze sie wybrac do ktoregos department store, bo w tych mniejszych firmowych, nigdy nic nie moge znalesc.... Schoolcraft - do NY&C wybiore sie napewno po dodatki do sukienki - typu kolczyki, wisiorek U nas cos sie zbiera na burze, nielubie takiej pogody Szaro, buro i ponuro, a w dodatku duszno... No nic, milego dnia !! |
2008-06-23, 15:35 | #1980 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 151
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Sorki ze tak sie wcinam w wasz watek ale jakos tak mi sentyment pozostal po latach spedzonych w USA.
Gdybym zostala pewnie ze Schoolcraft bym sie spotkala, i juz by sie jej tak nie nudzilo, bo tez mieszkalam kolo Detroit a dokladniej w St Clair Shores, pewnie wiesz gdzie to jest W jakiej miejscowosci dokladnie mieszkasz?? Moze odezwe sie od czasu do czasu, jesli wam to nie bedzie przeszkadzalo |
Nowe wątki na forum Emigrantki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:48.