Na wiosnę na pornie się rozkręcimy i nowy wątek prędzej skończymy! Wizażporn cz.27

[fattyfat]

no ja brzydko podsumuję temat ortografii, że jeśli ktoś wali byki że aż oczy palą, to po prostu nie jest człowiekiem w minimalnym stopniu oczytanym - a taka osoba moim zdaniem nie powinna w ogóle mówić że ma maturę, bo powinna się sama za siebie wstydzić. niestety matura stała się obowiązkiem, a powinna być przywilejem...

a dysgrafia to w ogóle szczyt kuriozum. dawać papierek za to że brzydko się pisze. w takim razie chyba połowa lekarzy (wybacz pozio i faeria xD) powinna je mieć
i ja też.


mały eksperyment społeczny: podbija do was koleś 8/10, wszystko ladnie cacy, dopóki nie piszecie na fejsie...

"chej" "jak sięmasz" "morze poszli byśmy do kina na park jórajski?" "poszłem wczoraj z Sebom popykać trochem w piłe, ogulnie to potem stżeliliśmy se po łomrzy i wruciłem po pułnocy, a co u ciebie?"

i co robicie?

[poziomka_]

Napisane przez Catalina7

Ja nie mogę pisać z osobami, które robią błędy ortograficzne, serio znaki interpunkcyjne jeszcze przeżyję, bo sama w tym nie jestem idealna. Chyba fat pisała, że stawia za dużo przecinków - ja też



Ja ćwiczę od poniedziałku, wczoraj już bez laptopa, tylko z pamięci leciałam ale dzisiaj pewnie nie dam rady, rano bym chyba umarła, a wieczorem idę na grilla do siostry i muszę się jeszcze ogarnąć... może dzisiaj zrobię przerwę i jutro poćwiczę A słodycze... nie jadłam od wtorku nic słodkiego, nawet małego ciasteczka, ale dzisiaj skusiłam się na loda z drugiej strony podobno lody nie są tuczące

ja to mam takie coś, że jak siedzę na telefonie to mi się po prostu nie chce pisać przecinków xDD #lenistwo
ale jak widze jak ktoś pisze 'nie nawidzę', 'nie ładnie', 'niezrobiłam' to

Napisane przez fattyfat

no ja brzydko podsumuję temat ortografii, że jeśli ktoś wali byki że aż oczy palą, to po prostu nie jest człowiekiem w minimalnym stopniu oczytanym - a taka osoba moim zdaniem nie powinna w ogóle mówić że ma maturę, bo powinna się sama za siebie wstydzić. niestety matura stała się obowiązkiem, a powinna być przywilejem...

a dysgrafia to w ogóle szczyt kuriozum. dawać papierek za to że brzydko się pisze. w takim razie chyba połowa lekarzy (wybacz pozio i faeria xD) powinna je mieć
i ja też.


mały eksperyment społeczny: podbija do was koleś 8/10, wszystko ladnie cacy, dopóki nie piszecie na fejsie...

i co robicie?

mam teorię, że pismo to się zmienia po studiach bo trzeba mieć niezłe tempo, żeby nadążyć pisać na wykładach zawsze jak zaczynam to jest piękne pismo, a potem to sama siebie nie rozczytam xDD

co do kolesia to najpierw musisz nam go pokazać

[fattyfat]

Pozio, ale ja tylko tak -tetycznie tylko przecież sobie pozmyślałam XD


no każda ma inny gust, toteż mówię - wasze 8/10 tak Wam pisze i co robicie

[poziomka_]

Napisane przez fattyfat

Pozio, ale ja tylko tak -tetycznie tylko przecież sobie pozmyślałam XD


no każda ma inny gust, toteż mówię - wasze 8/10 tak Wam pisze i co robicie

aaaa myślałam, że to realna sytuacja
po 1. takie coś się nigdy nie stanie xD
po 2. mogłabym z nim popisać :P


edit. MOJ NIEOGAR *beka*
chodzi o to, że dużo błędów popełnia? :P
wtedy koleś ma przekichane

[Catalina7]

Napisane przez fattyfat

mały eksperyment społeczny: podbija do was koleś 8/10, wszystko ladnie cacy, dopóki nie piszecie na fejsie...

i co robicie?

Najgorzej Jeśli byłabym w takiej sytuacji, to popisałabym z nim trochę Jeśli miałby fajny charakter, to wtedy miałabym ogromny problem

Napisane przez poziomka_

ja to mam takie coś, że jak siedzę na telefonie to mi się po prostu nie chce pisać przecinków xDD #lenistwo
ale jak widze jak ktoś pisze 'nie nawidzę', 'nie ładnie', 'niezrobiłam' to

mam teorię, że pismo to się zmienia po studiach bo trzeba mieć niezłe tempo, żeby nadążyć pisać na wykładach zawsze jak zaczynam to jest piękne pismo, a potem to sama siebie nie rozczytam xDD

co do kolesia to najpierw musisz nam go pokazać

Ja nie mogę patrzeć na "na prawdę" No krew mnie zalewa jak ktoś tak pisze.

Ja notując na wykładach zawsze brzydko piszę, a kiedy się nie spieszę i sama w domu coś notuję, to ładnie nie zgadzam się z Twoją teorią (btw w lo jak notowałam, to też brzydko pisałam ).


Dobra, jednak dzisiaj poćwiczę, Gotowe na wszystko jutro obejrzę

Edit. Teraz zobaczyłam ten cytat fat - moim zdaniem nie istnieją aż tak skrajne przypadki (mam nadzieję, bo inaczej trochę słabo ).

[poziomka_]

Napisane przez Catalina7

Najgorzej Jeśli byłabym w takiej sytuacji, to popisałabym z nim trochę Jeśli miałby fajny charakter, to wtedy miałabym ogromny problem



Ja nie mogę patrzeć na "na prawdę" No krew mnie zalewa jak ktoś tak pisze.

Ja notując na wykładach zawsze brzydko piszę, a kiedy się nie spieszę i sama w domu coś notuję, to ładnie nie zgadzam się z Twoją teorią (btw w lo jak notowałam, to też brzydko pisałam ).


Dobra, jednak dzisiaj poćwiczę, Gotowe na wszystko jutro obejrzę

Edit. Teraz zobaczyłam ten cytat fat - moim zdaniem nie istnieją aż tak skrajne przypadki (mam nadzieję, bo inaczej trochę słabo ).

no ja właśnie też tak mam xD jak mam czas to wszystko piękniutko xD
ale na studiach nie mam czasu

[Zuziaxxx]

Wiecie, w poradniach psychologicznych z prawdziwego zdarzenia, to żeby dostać orzeczenie o dysleksji itd. musisz robić regularnie ćwiczenia, bo nad tym da się pracować i to w jakimś stopniu zredukować. Więc taki dyslektyk wcale nie ma tak fajnie, bo może ma jakieś tam ułatwienie na egzaminach czy gdzieś tam, ale musi także więcej się wysilić poza szkołą. Tylko że jest masa osób, które sobie te zaświadczenia załatwiają, albo są dyslektykami, którym nie chce się nad sobą pracować, a później opinia jest jaka jest.

[fattyfat]

Napisane przez Zuziaxxx

Wiecie, w poradniach psychologicznych z prawdziwego zdarzenia, to żeby dostać orzeczenie o dysleksji itd. musisz robić regularnie ćwiczenia, bo nad tym da się pracować i to w jakimś stopniu zredukować. Więc taki dyslektyk wcale nie ma tak fajnie, bo może ma jakieś tam ułatwienie na egzaminach czy gdzieś tam, ale musi także więcej się wysilić poza szkołą. Tylko że jest masa osób, które sobie te zaświadczenia załatwiają, albo są dyslektykami, którym nie chce się nad sobą pracować, a później opinia jest jaka jest.

wytłuściłam słowo-klucz

u mnie podobno za 60 zeta można było sobie takie zaświadczenie załatwić
po za tym... tak naprawdę, jeśli ktoś ma jakieś DYS i rzeczywiście mu to przeszkadza, to z reguły widzę że ta osoba sama chce nadrobić, żeby nie być gorsza. a ci co sobie tam pozałatwiali, to i tak wszyscy uczniowie wiedzą że załatwili i tyle, a z "debila" będą się śmiać.
jakby np. szkoły zareagowały w taki sposób, że dyslektycy będą mieli np. zamiast na 9:00 do szkoły, to na 8:00 obowiązkowe zajęcia jakieś, i takie różne dyrdymały... śmierdzącym leniom z papierkiem za 60 zł zaraz by przyszło ozdrowienie, a dyslektycy którzy chcą pracować by skorzystali


Cat... ja przesadziłam oczywiście, ale jak dzisiaj przejrzałam "bekę z mamuś na forach" to stwierdziłam, że wszystko jest możliwe

"poctawka na nuszki" albo "urzeczko" mnie URZEKŁO XD

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

a o i najbardziej roz☠☠☠ały mnie imiona bliźniąt:
Dejvid i Kasjan

wczoraj w wydarzeniach na polszmacie: Wanessa

#pokoleniebrajanka



ej wiecie, że jak słyszę takie imię to automatycznie w głowie mam stereotyp jak ta matka wygląda, mówi itd XD

ja rozumiem że ktoś chce być światowy, ale na litość boską no...


*Kasjan mi się popieprzył początkowo z Kaspianem XD ale podobno to polskie imie, to mogę wybaczyć, ale no ... no nie, drugie nie XDD

[faeria]

no offense taken, fatty

mnie tam zawsze coś strzela jak słyszę "weszłem, przyszłem, poszłem", "wzięłem" itp.

[fattyfat]

Napisane przez faeria

no offense taken, fatty

mnie tam zawsze coś strzela jak słyszę "weszłem, przyszłem, poszłem", "wzięłem" itp.

o karwa
mnie jeszcze irytuje np. "tutej" "tamtędyk" "dzisiej" "na dworzu" ... ale uznaję to za jakiś rodzaj gwary, niech mówią jak chcą xD

[Hoshi94]

Napisane przez faeria

no offense taken, fatty

mnie tam zawsze coś strzela jak słyszę "weszłem, przyszłem, poszłem", "wzięłem" itp.

Ja mam to samo z tymi formami, szlag mnie trafia. Jeszcze do tego zestawu dołożyłabym "wyłanczać" i "włanczać"

[Catalina7]

Napisane przez fattyfat

Cat... ja przesadziłam oczywiście, ale jak dzisiaj przejrzałam "bekę z mamuś na forach" to stwierdziłam, że wszystko jest możliwe

"poctawka na nuszki" albo "urzeczko" mnie URZEKŁO XD

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

a o i najbardziej rozâ˜☠â˜☠â˜☠ały mnie imiona bliźniąt:
Dejvid i Kasjan

wczoraj w wydarzeniach na polszmacie: Wanessa

#pokoleniebrajanka



ej wiecie, że jak słyszę takie imię to automatycznie w głowie mam stereotyp jak ta matka wygląda, mówi itd XD

ja rozumiem że ktoś chce być światowy, ale na litość boską no...


*Kasjan mi się popieprzył początkowo z Kaspianem XD ale podobno to polskie imie, to mogę wybaczyć, ale no ... no nie, drugie nie XDD

Haha, na szczęście nie wchodzę na tę stronę

A imiona... mi się podobają "normalne", ostatnio nawet o tym w domu rozmawialiśmy z takich wymyślnych jedynie Iga i Inga

Wiecie, że jestem chora? Mam chrypę i kaszel, jakaś paranoja XD a w nocy nie mogłam spać, bo tak mi było gorąco

[sarcastic_]

ja byłam sobie wczoraj poleżeć na kocyku i była rodzina z dwiema małymi dziewczynkami: Vanessą i Jessicą

[faeria]

Napisane przez Hoshi94

Ja mam to samo z tymi formami, szlag mnie trafia. Jeszcze do tego zestawu dołożyłabym "wyłanczać" i "włanczać"

o to, to

Napisane przez fattyfat

o karwa
mnie jeszcze irytuje np. "tutej" "tamtędyk" "dzisiej" "na dworzu" ... ale uznaję to za jakiś rodzaj gwary, niech mówią jak chcą xD

u mnie na uczelni ludzie jakoś z okolicy Torunia mawiają jeszcze "idę na pole"

[fattyfat]

Napisane przez sarcastic_

ja byłam sobie wczoraj poleżeć na kocyku i była rodzina z dwiema małymi dziewczynkami: Vanessą i Jessicą

karwa ahahahahhahahahhahahahaha hhaha

ej serio no, śmeszą mnie te imiona, tym bardziej że Wanessa to mi się kojarzy z cyganami, bo nieraz słyszę w cygańskiej dzielnicy jak któraś woła tak na swoje

Napisane przez faeria

o to, to



u mnie na uczelni ludzie jakoś z okolicy Torunia mawiają jeszcze "idę na pole"

u mnie też w liceum tak mówili

[latesate]

hahahaha, odnośnie imion - jak bylam u lekarza jakoś tam kiedyś, to była młoda matka z córka Noemi XDD a jakaś moja daleka rodzina urodziła sobie Nel pozdro 600, cycki opadają

[Catss]

Mi się osobiście te "światowe" imiona nie podobają, no chyba że znajdzie się jakiś mały wyjątek.

[fattyfat]

Jak dla mnie jedyny powód, który uprawnia rodziców do nadania zagranicznego imienia (tj. John a nie Jan, Brajany to poniżej pasa w ogóle) to ... "poza-polskie" obywatelstwo jednego z nich.

chociaż i tak jestem zdania, że gdzie się żyje, tak się powinno "mniej więcej" nazywać, choćby z takich względów że wśród Kaś, Aś i Maryś zawsze będzie się wyróżniała Katherine, tak samo wśród Kate, Jane i Mary, zawsze "inna" będzie Katarzyna. już nawet pal sześć kwestię wyróżniania się (i ewentualnego pastwienia), ale niektóre imiona są trudne po prostu dla obcokrajowców (taaa, moje nazwisko np XD)

a u nas to tylko szpan i tyle... kiedy myśmy się rodzili to szpanem było nazwać dziecko "Amelia" "Celina" "Róża" "Lilia" a teraz to Brajanki.

[Catss]

Brajanki

ale gorąco

[sarcastic_]

Dobra, melduję drugi dzień Na razie jem regularnie, piję dużo wody Wczoraj biegałam Dzisiaj za mną Mel B, wieczorem ide biegać. Na razie po trochę, może w przyszłym tygodniu zwiększe liczę ćwiczeń XD... O ile w ciągu tygodnia nie minie mi motywacja

[Catss]

Napisane przez sarcastic_

Dobra, melduję drugi dzień Na razie jem regularnie, piję dużo wody Wczoraj biegałam Dzisiaj za mną Mel B, wieczorem ide biegać. Na razie po trochę, może w przyszłym tygodniu zwiększe liczę ćwiczeń XD... O ile w ciągu tygodnia nie minie mi motywacja

Ładnie ładnie Ja wczoraj byłam z koleżanką na 1,5 godzinnym spacerze zahaczyłyśmy też o maka ale że nie miałyśmy kasy to na szczęście nic nie kupiłyśmy

[latesate]

Brajanki niszczą wszystko

ja oczywiście nie wywiązałam się z ćwiczeniowych planów

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

też Wam wyskakuje teraz pasek u góry z tymi super artykułami wizaża?

[Catss]

Napisane przez latesate

Brajanki niszczą wszystko

ja oczywiście nie wywiązałam się z ćwiczeniowych planów

Ja nie mam jeszcze ćwiczeniowych planów

[fattyfat]

Napisane przez latesate

też Wam wyskakuje teraz pasek u góry z tymi super artykułami wizaża?

pasek jak pasek, wczoraj weszłam na kwc, naotwierałam kart z fitomedu, bo chciałam sobie porównać parę rzeczy.

mały hint: w pokoju w którym teraz mieszkam dzieją się dziwne rzeczy (mniej lub bardziej), które uważam za paranormalne zjawiska.

cd: jak przewiniecie po pierwszej recenzji to automatycznie uruchamia się jakaś reklama wizażu. ☠☠☠☠☠☠☠niecie po głośnikach gwarantowane.

ja, robiąc to jakoś w nocy, w tym dziwnym pokoju... myślałam że się karwa zesram ze strachu.
a potem z wkurfienia, bo musiałabym wyciszyć lapka żeby mi ta reklama nie dawała do wiwatu...

[faeria]

ja walczę o przeżycie i coś mam wrażenie, że od tego ciągłego kucia i siedzenia na d poszło kilo w górę
zaraz we wszystkie spodnie nie wejdę

MUSZĘ w te wakacje schudnąć wiem, że nie ma tragedii, ale czuję po prostu po sobie, że jest za dużo w porównaniu np. do wakacji rok temu

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ----------

Napisane przez fattyfat

mały hint: w pokoju w którym teraz mieszkam dzieją się dziwne rzeczy (mniej lub bardziej), które uważam za paranormalne zjawiska.

a co się dzieje?

[latesate]

Napisane przez Catss

Ja nie mam jeszcze ćwiczeniowych planów

to lepiej dla Ciebie, bo sę nie będziesz w☠☠☠☠iać na siebie wiem co mówię

Napisane przez fattyfat

ja, robiąc to jakoś w nocy, w tym dziwnym pokoju... myślałam że się karwa zesram ze strachu.
a potem z wkurfienia, bo musiałabym wyciszyć lapka żeby mi ta reklama nie dawała do wiwatu...

[fattyfat]

faeria, nic w sumie takiego mocnego. po prostu czasem są jakieś dziwne odgłosy, muszę nadmienić też że jak spałam w pokoju który jest tuż pod tym co jestem teraz, to często słyszałam jakby ktoś na górze łaził (a nikogo tam nie było, zamknięte na klucz). często też słyszałam jakby łaził ktoś po korytarzu (panele tam wydają charakterystyczne skrzypnięcia, nie do podrobienia).
no i... np. włączam sobie muzykę na telefonie do spania... i nagle są jakieś zakłócenia, muzyka się zatrzymuje, samoistnie przewija, zatrzymuje... rok temu też tu się tak działo, ale zwaliłam to na kartę pamięci która się wtedy też popsuła. teraz nie mam żadnej karty pamięci i serio nie wiem o chuj chodzi. w komputerze też czasami samoistnie się youtube przewija. TYLKO W NOCY.

ostatnio też już sobie usypiam, i nagle widzę taki wąski słupek światła. uznałam, że to pewnie światło spomiędzy rolety i ramy okiennej, ale potem obczaiłam, że ni chuja nie mogłoby tak światło paść, bo ROLETA BYŁA ODSŁONIĘTA, to raz, dwa że okno jest na stronie południowej a ściana na której był słup światła to ściana zachodnia.
wstałam i szukałam co mogło dawać taki refleks ale nie znalazłam. zesrałam się ze strachu i spałam z zapalonym światłem żeby tego nie widzieć XDDD

całość potęguje fakt że jest tam strasznie gorąco i nawet jak człowiek leży i się zdenerwuje, to krew tak pulsuje we łbie, że też można dziwne rzeczy słyszeć... ale wszystko co mogę, staram się jakoś wytłumaczyć logicznie. moi rodzice i brat też.

ale nikt jeszcze nie wytłumaczył tego, kto ostatnio w środku nocy w kuchni włączył okap kuchenny. NIKT XD
od historii w kuchni zaczęli mi wierzyć że coś jest serio nie tak XDD

[Catss]

fatty, ja niedawno jakoś około północy oglądałam Nie z tego świata (serial o potworach, duchach itp). Chciałam iść spać i wyłączyłam laptopa i nagle on mi się sam włączył znowu! Przypadeg? Musiałam go na siłę wyłączyć bo stawiał opór

faeria, dasz radę i dasz ten nieszczęsny przedmiot na h MUSI być dobrze!

[latesate]

Napisane przez fattyfat

faeria, nic w sumie takiego mocnego. po prostu czasem są jakieś dziwne odgłosy, muszę nadmienić też że jak spałam w pokoju który jest tuż pod tym co jestem teraz, to często słyszałam jakby ktoś na górze łaził (a nikogo tam nie było, zamknięte na klucz). często też słyszałam jakby łaził ktoś po korytarzu (panele tam wydają charakterystyczne skrzypnięcia, nie do podrobienia).
no i... np. włączam sobie muzykę na telefonie do spania... i nagle są jakieś zakłócenia, muzyka się zatrzymuje, samoistnie przewija, zatrzymuje... rok temu też tu się tak działo, ale zwaliłam to na kartę pamięci która się wtedy też popsuła. teraz nie mam żadnej karty pamięci i serio nie wiem o chuj chodzi. w komputerze też czasami samoistnie się youtube przewija. TYLKO W NOCY.

ostatnio też już sobie usypiam, i nagle widzę taki wąski słupek światła. uznałam, że to pewnie światło spomiędzy rolety i ramy okiennej, ale potem obczaiłam, że ni chuja nie mogłoby tak światło paść, bo ROLETA BYŁA ODSŁONIĘTA, to raz, dwa że okno jest na stronie południowej a ściana na której był słup światła to ściana zachodnia.
wstałam i szukałam co mogło dawać taki refleks ale nie znalazłam. zesrałam się ze strachu i spałam z zapalonym światłem żeby tego nie widzieć XDDD

całość potęguje fakt że jest tam strasznie gorąco i nawet jak człowiek leży i się zdenerwuje, to krew tak pulsuje we łbie, że też można dziwne rzeczy słyszeć... ale wszystko co mogę, staram się jakoś wytłumaczyć logicznie. moi rodzice i brat też.

ale nikt jeszcze nie wytłumaczył tego, kto ostatnio w środku nocy w kuchni włączył okap kuchenny. NIKT XD
od historii w kuchni zaczęli mi wierzyć że coś jest serio nie tak XDD

[fattyfat]

a i no Faeria mam nadzieję że mój fart uciekł w twoją stronę i zdasz




Catss, ja właśnie na horrorach rzadko się boję czy coś. wynika to raczej z faktu że ja na film patrzę tak w 50% okiem technicznym i rozpoznaję po co kamerzysta użył takiego ujęcia, czy scenarzysta jakiejś gadki. byłam na maratonie horrorów, 4 horrory pod rząd i ... tylko w jednym momencie nie zdążyłam odgadnąć co będzie dalej. po za tym bardziej boję się filmów psychologicznych XD

z tą muzyką to są jakieś jaja ogólnie. może w telefonie jakiś wirus, nie wiem


a i tak przypomniało mi się że kiedyś w tym pokoju to mi się same drzwi otworzyły. tj. ja sobie siedzę przy kompie i kątem oka lukam na drzwi (tak, straszek xD) i widzę jak się otwierają XD

a wiecie co mnie najbardziej przeraża? JA ZAWSZE ZAMYKAM DRZWI NA KLUCZ. owszem, możliwe że mi się zapomniało, ludzka rzecz, ale na klamkę na bank zamknęłam.