2006-07-31, 14:50 | #1 |
Raczkowanie
|
:(
hej.musze sie z wmai w koncu tym podzielic bo juz nie wytrzymuję.mam nadzieje ze mi pomożecie
zacznę od poczatku. jestem z Kamilem prawie 2 lata.on wyjeżdzą w każde wakcje do holandii do pracy.nie przeszkadza mi to/.wiem że musi.ale ostatnio cos jest nie tak.wyjechal jeszcze w roku skzolnym.potem wrocil na tydzien i pojechal spowrotem.wszystko bylo ok.dzwonil do mnie,pisal.a tera zkontakt sie urwal.pisze do niego codziennie ale on nie daje znaku zycia.jak pisal top tylko tyle ze pracuje i nie ma na nic czasu.zadnych milych słów.a ostatnio jka mu napisalam co o tym wszystki mysle to odpisal ze nie ma tam innej i nie bedzie mial(bo w sumie tak mu napsialam)i zebym sobie ulozyla zycie bez niego.no i ze mnie kocha.a wczoraj jego mama napisala ze on ma tam nowe znajome i ze sie zmienil nie od poznania.miałam do niego jechac ale teraz juz sama niewiem co mam robic.moze cos poradzicie?wszystko przedstawiłam w skrócie wiec jesli czegos nie rozumiecie to postaram sie to lepiej wyjasnic.licze na wasza pomoc.
__________________
Póki nie przyjdzie śmierć, która wszystko niszczy... życie jest piękne |
2006-07-31, 14:54 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 6 572
|
Dot.: :(
może mama w delikatny sposób chciała przekazać, że kogoś ma.
nie jedź do niego! |
2006-07-31, 15:15 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 665
|
Dot.: :(
O kurcze nieciekawa sytuacja.. Poznał tam dużo nowych znajomych którzy pewnie prócz pracy baardzo dużo imprezują itp. wydaje mi się, że być może nie chce w jakiś sposób od nich odstawać i też sobie poużywać życia . Mógł też poznać tam jakąs dziewczyne
Jednak sama mówisz, że napisał żebyś ułożyła sobie życie bez niego i myślę, że nie ma co tu kombinować i jeździć. tylko idiotke z siebie zrobisz która lata za jakimś frajerem który nie docenia tego co ma i myśli, że imprezy to coś o wiele ciekawszego. |
2006-07-31, 15:47 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Bytom
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: :(
o kurcze...bedzie tego zalowal jak wroci tutaj lub jak zatesni za Toba. ja bym chyba poejchasla zeby zobaczyc na wlasne oczy co tam sie dzieje, ale musisz byc przygotowana na najgorsze;*buziakii
__________________
D |
2006-07-31, 15:47 | #5 |
Raczkowanie
|
Dot.: :(
ale ja własnie niewiem czy on tam imprezuje bo codziennie pracuje 15 godzin.jest na to czas?odpuściłabym sobie od razu ale wiem ze gdyby byl tutaj na miejscu to zadne dziewczyny nie wchodza w gre.jest naprawde kochany,wyrozumialy.ale moze to moja wina ze sie nie odzywa.to ja czesciej imprezuje i gdzies wychodze.ale nic poza tym.pisze mu to wszystko i moze po prostu czuje się zdradzony w pewien sposob.ale w sumie jego wybór.nie ma żony i dzieci na których musi zarabiac.mogł zostac.jego mama jest szczera do bólu.gdyby mial tam kogos z kim sie pokazuje publicznie to bym o tym wiedziala.napisalaby.a poza tym dodala ze on z nią wogóle nie rzomawia.logiczne jest ze nie chce dostawac od otoczenia i jesli chce gdzies wyjsc to prosze bardzo.nie mam prawa mu tego zabronic.a imprezowcem nie jest.woli siedziec w domu i ogladac ze mna filmy.zawsze sei zlosci jak chce gdzies wyjsc.juz sama niewiem co mam myslec.zawsze mu na mnie zalezalo.widzialam to.a poza tym otworzyl sie przede mną.to ze mna przezył swój pierwszy raz.to ja znam jego najskrytsze tajemnice.wiem o nim praktycznie wszystko(nielicząc tych wakacji).sądzicie ze mogłby to tak wszystko zostawic i odejśc???
__________________
Póki nie przyjdzie śmierć, która wszystko niszczy... życie jest piękne |
2006-07-31, 15:47 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 16
|
Dot.: :(
W takiej sytuacji proponuje chociaż wiem że to będzie trudne poczekać aż On pierwszy coś napisze.. Ty już pokazałaś mu że martwisz się o Niego pisząc mu codziennie smsy niech teraz On się trochę postara.. trzymaj się bedzie dobrze
|
2006-07-31, 15:48 | #7 |
Raczkowanie
|
Dot.: :(
Mysia
własnie tylko dlatego chce tam jechac.nie mogę dłuzej życ w niepewności.chcę znać prawdę,nawet jeżeli będzie najgorsza.i mam nadzieje ze bedzie zalowal jesli mnie tak zostawi.
__________________
Póki nie przyjdzie śmierć, która wszystko niszczy... życie jest piękne |
2006-07-31, 15:51 | #8 |
Raczkowanie
|
Dot.: :(
jamajka
dzisiaj pomyslalam tak samo.napisalam mu esa ze czekam na jego ruch i ze jezeli mu zalezy to niech sie odezwie,ze bede o niego wlaczyc.i sie nie poddam.od tej pory nie zamierzam do niego pisac.
__________________
Póki nie przyjdzie śmierć, która wszystko niszczy... życie jest piękne |
2006-07-31, 15:51 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 16
|
Dot.: :(
To jego mama jest tam z nim w Holandii ??
|
2006-07-31, 15:52 | #10 | |
Raczkowanie
|
Dot.: :(
Cytat:
__________________
Póki nie przyjdzie śmierć, która wszystko niszczy... życie jest piękne |
|
2006-07-31, 15:54 | #11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 16
|
Dot.: :(
To jak bardzo Ci zależy na tym żeby się z nim zobaczyć to może skontaktuj się z jego mamą, powiedz że chcesz przyjechać, jeśli jesteście w dobrych stosunkach to pomogłaby Ci musisz zdecydowac albo stawiasz wszystko na jedna karte i jedziesz.. albo czekasz tu w niepewnosci ... boshh sama nie wiem co bym zrobiła
|
2006-07-31, 15:58 | #12 | |
Raczkowanie
|
Dot.: :(
Cytat:
własnie miałam z nia jechac do niego tydzien temu ale nie było miejsc do spania.i teraz muszę sobie radzic sama.kuzynka powiedziala ze ze mna pojedzie.pojedziemy albo na stopa albo poprosze tate zeby pogadal ze swoimi kumplami w firmie czy ktos nie mogłby nas zabrac.bo jest kierowca tira.tylko jest jescze problem rodziców bo moga nie zgodzic się na taki wyjazd
__________________
Póki nie przyjdzie śmierć, która wszystko niszczy... życie jest piękne |
|
2006-07-31, 16:06 | #13 |
Raczkowanie
|
Dot.: :(
Okropna historia- szczerze ci wspołczuje.. Mój też za niedługo ma jechac za granice do pracy i pewnie tez bede miała jakies takie chore mysli..
Jak dobrze pamietam napisąłas, ze twoj TZ powiedział ci, ze cie kocha ale zebys o nim zapomniała.. Skoro powiedział, że kocha to raczej nie ma kogos innego.. Chociaz... Z drugiej strony patrzac na ta cała sytuacje to niby czemu miałby ci sugerowac zebys o nim zapomniała i znalazła sobie kogos innego??Decza go wyrzuty sumienia... Mysle, że rozwiazaniem tej sytuacji bedzie szczera rozmowa z jego mama.. Ona na pewno powie ci prawde.. Mysle tez, że wyjazd do niego to nie jest dobry pomysł.. Staraj sie dowiedzic jak najwiecej od jego mamy.. Moze chłopak po prostu dobrze sie bawi, nie chce odstawac od towarzystwa wiec sie dostosował, moze ... Nie wiem |
2006-07-31, 16:12 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 296
|
Dot.: :(
wg mnie skoro mam Ci coś takiego powiedziała, to oznacza żebys przygotowała się na najgorsze a Twój TZ zachowuje się źle. ja bym nie wytrzymała... z kolei nawet jesli tam pojedziesz to przeciez może Cie okłamac, nie powiedziec prawdy w oczy...
__________________
Mój sutasz http://madewithmarmelade.blogspo t.com/ 06/05/2015 Nowe kolczyki : szalony bollywood! |
2006-07-31, 16:16 | #15 | |
Raczkowanie
|
Dot.: :(
Cytat:
__________________
Póki nie przyjdzie śmierć, która wszystko niszczy... życie jest piękne |
|
2006-07-31, 16:20 | #16 | |
Raczkowanie
|
Dot.: :(
Cytat:
ja ledwo wytrzymuje.mam okropne mysli w głowie.i mam wrazenie ze to sie zle skonczy.chociaz bardzo tego nie chce.ale z drugiej strony mysle sobie ze on tez juz tam nie djae rady,jeszcze te moje smsy go przytlaczaja.wiem ze ciezko pracuje.i ze nie jest mu dobrze z dala od znjomych i od domu.
__________________
Póki nie przyjdzie śmierć, która wszystko niszczy... życie jest piękne |
|
2006-07-31, 19:28 | #17 |
BAN stały
|
Dot.: :(
dziewnie to torchę ujął skoro napisał, zebyś sobie ułożyła życie bez niego i że Cię kocha - jedno wyklucza drugie
naprawdę nie wiem co Ci poradzić, choćbyś nawet tam pojechała to jeśli chłopak ma coś na sumieniu będzie się starał na wszelkie sposoy ukryć prawdę z drygiej strony takie czekanie jest męczące, ale zgodzę się z Cdz, ze jeśli już taki tekst usłyszałaś od jego mamy to powinnaś przygotować się na najgorsze pozdrawiam i życzę szybkiego wyjaśnienia całej tej sytuacji |
2006-07-31, 20:00 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 296
|
Dot.: :(
Kasiacezk współczuję Ci naprawdę.. facetów czasem nie da się zrozumiec. czasem coś palną bez namysłu chociaz tak naprawdę nie myślą... wyobrażam sobie jak bardzo jest Ci cięzko.. może spróbuj poczekac jeszcze troszkę.. moze sam się odezwie.. hmm sama nie wiem
__________________
Mój sutasz http://madewithmarmelade.blogspo t.com/ 06/05/2015 Nowe kolczyki : szalony bollywood! |
2006-07-31, 20:20 | #19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 665
|
Dot.: :(
Znam kilka osób które pracowały w Holandii i tam naprawdę niezłe jaja odchodzą :/ To oczywiście nie świadczy, że Twój TŻ jest tak podatny na wpływy nie znamy Go.
Może faktycznie poczuł się urażony Twoimi esemesami, jest zmęczony pracą, rozdrażniony, a Ty jeszcze się czepiasz i być może podjął pochopną decyzje. Jednak gdyby tak było myślę, że już by się do Ciebie odezwał tym bardziej, że napisałaś mu, że czekasz i będziesz walczyć. Ciężko cokolwiek powiedzieć Nawet jeśli pojedziesz to wcale nie znaczy, że dowiesz się prawdy. Napewno troche tęskni. Zobaczyłby Cie pomyślał, że przecież przejechałaś taki kawał, tak się starasz to On nie może Cie zranić i może zachowywać się zupełnie wporządku. A kiedy wyjedziesz z czasem znów mogłoby się to powtórzyć.. Możemy sobie tak gdybać, a i tak się nie dowiemy. Proponuje porozmawiać z Jego mamą. Powiedzieć jej o swoich obawach i poprosić żeby powiedziała Ci prawdę, bo inaczej ta niepewność Cie zamęczy. |
2006-07-31, 21:47 | #20 |
Zadomowienie
|
Dot.: :(
Myślę, że rozmowa z jego mamą wiele wyjaśni. Postaraj się wytrzymać w postanowieniu i poczekać na jego ruch. Jeśli dłużej tego nie zniesiesz, to załatwiaj wyjazd i nawiedź go osobiście. Tak naprawdę tylko szczera z nim rozmowa wszystko wyjaśni. Trzymaj się! Jesteśmy z Tobą!
|
2006-07-31, 22:05 | #21 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
|
Dot.: :(
Może napisz do niego list i wszystko wyjaśnij - swoje obawy, niepewności? Ale bez oskarżeń, niepotrzebnych złośliwości.
I poproś o odpowiedź - jeśli Mu na Tobie zależy. |
2006-08-01, 09:25 | #22 |
Zadomowienie
|
Dot.: :(
Z tym listem to dobry pomysł.
|
2006-08-01, 09:56 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Bytom
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: :(
niewiadomo naprawde jak ejst. moze na serio pracuje duzo i nie ma czasu a dodatkowo sie wkurza ze Ty ciagle imprezujesz a on haruje od rana do nocy. nic niewiadomo. ja bym pojechala albo czekala na jego powrot, buzka
__________________
D |
2006-08-01, 10:46 | #24 |
Raczkowanie
|
Dot.: :(
dzieki wielkie dziewczatka za odpowiedzi.juz mi troche lepiej.list napisałam jak jego mama do niego jechała.i wszystko w nim zawarłam.wszysciutko.a jesli wyjazd nie wypali ze wzgledu na moich rodziców oto poczekam do wrzesnia.dużo czasu nie zostało.szybko zleci.jestem teraz u kuzynki w gdańsku i czas mi szybko mija.mysle ze bedzie dobrze.a z jego mama i tak porozmawiam.moze podał mi przez nia list?tego narazie niewiem.okaze sie po jej powrocie.dziewczynki teraz wyjezdzam na kilka dni io nie bede miala dostepu do internetu.bardzo wam dziekuje ze mnie wspieracie.buziaki
__________________
Póki nie przyjdzie śmierć, która wszystko niszczy... życie jest piękne |
2006-08-01, 10:52 | #25 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 275
|
Dot.: :(
Cytat:
|
|
2006-08-01, 11:01 | #26 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: :(
Dla mnie związek na odległość nie ma więkrzych szans. I nie wierze w gadanie,że to jest próba dla jego siły, że jak się naprawde ludzie kochają to się nigdy nie rozstaną i nic im na drodze nie stanie. To jest przykre, ale jak by się kogoś nie kochało, to jeśli nie ma go przy Tobie za długo, to układasz sobie życie bez niego. Przyzwyczajasz się do samotności. Ja nie mówie,że on nie kocha i na pewno tęsknił. Normalne jest też to, że Ty na miejscu tęsknisz i myślisz o nim częściej. On tam poznaje nowych ludzi ma nowe,inne życie i zatapia się w tym, przez to ma mniej czasu na myślenie o Tobie. Może powstrzymaj się od jakiego kolwiek kontaktu z nim. Jeśli poczuje,że coś stracił sam się odezwie. Powodzenia
|
2006-08-01, 11:03 | #27 |
Raczkowanie
|
Dot.: :(
no coz.bardzo możliwe.zaprzeczyc nie mogę.wszystko się okaze po naszej rozmowie.i czy sie wogóle odezwie.zobaczymy.ale wiecie co?stwierdziłam ze wszystko zmienilo sie z dnia na dzień.wiec niewiem teraz jak to sobie tłumaczyc.pewnie przypadkowa znajomośc przerodziła sie w cos wiecej.licze tylko na to ze jesli tak jest,to kamil po powrocie nie bedzie mial kontaktu z ta dziewczyna i przekona sie ze stracil mnie na zawsze i bedzie tego żałował.jestem okrutna.wiem.ale taka moja natura
__________________
Póki nie przyjdzie śmierć, która wszystko niszczy... życie jest piękne |
2006-08-01, 11:05 | #28 | |
Raczkowanie
|
Dot.: :(
Cytat:
no i narazie od kontaktu sie powstrzymuję.wytrzymam długo.jestem tego pewna.dziękuję za odpowiedz
__________________
Póki nie przyjdzie śmierć, która wszystko niszczy... życie jest piękne |
|
2006-08-01, 11:15 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 008
|
Dot.: :(
kasiacezk - "moja wina"? Jaka "moja wina"? NIGDY! Nigdy nie obwiniaj siebie za to, że Twój facet zachował się jak palant (bo inaczej tego nie można nazwać). Jeśli to czyjaś wina, to tylko jego samego. Nie daj się! Mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni.
__________________
30 Day Shred: done! Ripped in 30: done! Body Revolution: IN PROGRESS/ON HIATUS (przerwa spowodowana remontem i przeprowadzką) Jem trawę - blog (też zaniedbany, ale kiedyś doń wrócę) |
2006-08-01, 11:30 | #30 | |
Raczkowanie
|
Dot.: :(
Cytat:
__________________
Póki nie przyjdzie śmierć, która wszystko niszczy... życie jest piękne |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:46.