Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)

[_totally_]

Napisane przez CaTe18

Ostatnio byłam w Karpaczu i w tamtejszej Żabce ,,pani sprzedawczyni''(brak zębów,ukończona zawodówka)miała do wyboru być winną mi 1 grosik lub to ja mogłam być jej?Zgadnijcie co wybrała....usłyszałam sepleniącym głosem,,grosz będe winna''

Pani pokazała Ci świadectwo?

[atka83]

Napisane przez CaTe18

Ostatnio byłam w Karpaczu i w tamtejszej Żabce ,,pani sprzedawczyni''(brak zębów,ukończona zawodówka)miała do wyboru być winną mi 1 grosik lub to ja mogłam być jej?Zgadnijcie co wybrała....usłyszałam sepleniącym głosem,,grosz będe winna''

Karpacz. Ciekawe,czy jest to Żabka którą mam na myśli,hm. Gdzie ta Żabka jest?


Jakiś czas temu poszłam sobie do sklepu z dzińsami itp i wchodząc do sklepu i chodząc po nim,przywitał mnie "piękny" zapach paprykarzu. bo Panie jadły sobie nie w kanciapie,tylko na sklepie.

[Kattie7]

Dobrze, że skończyło się na zapachu. Ja raz byłam świadkiem jak pani ekspedientka w sklepie z bielizną jadła frytki (a jakże na sklepie, miala pod ladą) a za chwile tłustymi paluchami podawała dziewczynie biały biustonosz

[vanesia1]

A ja wlasnie wracam z osiedlowego M&R-a, gdzie sie udalam w celu nabycia zniczy. Tlum niesamowity, ludzi pol Bochni, zabic by sie dali za miejsce w kolejce.
Stalam w ogonku do kasy 20 minut, po czym dowiedzialam sie ze w tej kasie niestety nie wchodza te znicze, poniewaz kod do nich zostal wprowadzony tylko w jednej kasie wskutek czego musialam odczekac w drugiej kolejce 40 minut i dopiero moglam zaplacic i wyjsc


Przebije to ktos?

[Kattie7]

Napisane przez vanesia1

A ja wlasnie wracam z osiedlowego M&R-a, gdzie sie udalam w celu nabycia zniczy. Tlum niesamowity, ludzi pol Bochni, zabic by sie dali za miejsce w kolejce.
Stalam w ogonku do kasy 20 minut, po czym dowiedzialam sie ze w tej kasie niestety nie wchodza te znicze, poniewaz kod do nich zostal wprowadzony tylko w jednej kasie wskutek czego musialam odczekac w drugiej kolejce 40 minut i dopiero moglam zaplacic i wyjsc
Przebije to ktos?

no sory, ale to jakis przekręt, kody wpisywane są do całego systemu kasowego, a nie do jednej kasy

[Yerenia]

od jakiegos tygodnia w Obi w Krakowie juz jest Boze Narodzenie

[amber2046]

Napisane przez Yerenia

od jakiegos tygodnia w Obi w Krakowie juz jest Boze Narodzenie

[aaricia8]

Napisane przez Yerenia

od jakiegos tygodnia w Obi w Krakowie juz jest Boze Narodzenie

A Almi Decor w Galerii Mokotów ponad tydzień stoją choinki ze światełkami. Zazwyczaj takie rzeczy miały miejsce po 1/11. A tu proszę.

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez vanesia1

A ja wlasnie wracam z osiedlowego M&R-a, gdzie sie udalam w celu nabycia zniczy. Tlum niesamowity, ludzi pol Bochni, zabic by sie dali za miejsce w kolejce.
Stalam w ogonku do kasy 20 minut, po czym dowiedzialam sie ze w tej kasie niestety nie wchodza te znicze, poniewaz kod do nich zostal wprowadzony tylko w jednej kasie wskutek czego musialam odczekac w drugiej kolejce 40 minut i dopiero moglam zaplacic i wyjsc
Przebije to ktos?

chyba nikt nie przebije....

Napisane przez Kattie7

no sory, ale to jakis przekręt, kody wpisywane są do całego systemu kasowego, a nie do jednej kasy

No to co, że przekręt... dziewczyna sobie chociaż postała godzinę (!!!!) w kolejkach....
Jezuuu straszne....... Godzina w kolejce....

Napisane przez Yerenia

od jakiegos tygodnia w Obi w Krakowie juz jest Boze Narodzenie

Dopiero od tygodnia? Eeee co tak późno?

Toż to się już szykuje dekoracje wielkanocne, a oni dopiero Boże Narodzenie przerabiają? Coś opóźnieni są....

A tak serio to denerwujące są dekoracje świąteczne na dwa miesiące przed świętami... Wszędzie już o świętach trąbią... Nawet sklepowe gazetki są już zaopatrzone w świąteczny asortyment...

Napisane przez aaricia8

A Almi Decor w Galerii Mokotów ponad tydzień stoją choinki ze światełkami. Zazwyczaj takie rzeczy miały miejsce po 1/11. A tu proszę.

Oooo... to muszę do mojego Almi zajrzeć... może w moim mieście też już są choinki..... se se se....

[lillu]

mnie dziś zszokował widok w jednym z większych sklepów w moim mieście...na regale na górnej półce były znicze a dwa oczka nizej mikołaje i bombki tylko króliczków próżno szukać

[m.a.r.t.a]

Napisane przez lillu

mnie dziś zszokował widok w jednym z większych sklepów w moim mieście...na regale na górnej półce były znicze a dwa oczka nizej mikołaje i bombki tylko króliczków próżno szukać

A Walentynkowych serduszek i innych miłościowych produktów jeszcze nie było?

Teraz sobie przypomniałam, była kiedyś taka mała afera, że w gazetkach jakiegoś hipermarketu były świąteczne produkty z muzyczką "Ich troje". Czy to nie były czasem znicze?

EDIT: znalazłam wrzucam fotkę

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

He... a może teraz będzie się robić całoroczną ekspozycję w sklepach?
Na równi będą stały Mikołaje, Zajączki, znicze, serduszka, palmy? I inne swiąteczne gadżety?


To się będzie nazywało full serwis

[Afra86]

u nas we wro, w jednym ze sklepow, rzeczy swiateczne pojawily sie jakos dwa tygodnie temu ;p

z jednej strony fajnie, bo ja jak dzieciak- podobaja mi sie bumbki itd
ale wiadomo, ze dwa miesiace przed to absurd
z kazdym dniem traci sie te atmosfere swiateczna, aprzed samymi swietami czlowiek nie ma juz sily patrzec na choinki

[atka83]

Napisane przez Kattie7

Dobrze, że skończyło się na zapachu. Ja raz byłam świadkiem jak pani ekspedientka w sklepie z bielizną jadła frytki (a jakże na sklepie, miala pod ladą) a za chwile tłustymi paluchami podawała dziewczynie biały biustonosz

Wiesz jeszcze zapach frytek jest ok,ale dotykanie tłustymi rękoma ciuchow to przegięcie.Zapomnialam dodać,w tamtym poście,że rozmawiały też o śledziach. Nie dziwota,że tego dnia były tam pustki.

Napisane przez Yerenia

od jakiegos tygodnia w Obi w Krakowie juz jest Boze Narodzenie

A u mnie już od 2 tygodni w sklepie Lidl można nabyć przeróżniaste mikołajkowe słodycze.

[lillu]

Napisane przez m.a.r.t.a

A Walentynkowych serduszek i innych miłościowych produktów jeszcze nie było?

Teraz sobie przypomniałam, była kiedyś taka mała afera, że w gazetkach jakiegoś hipermarketu były świąteczne produkty z muzyczką "Ich troje". Czy to nie były czasem znicze?

EDIT: znalazłam wrzucam fotkę

hm... nie rozglądałam sie za walentynkowymi szpargałami ale jutro sprawdzę
co sie tyczy znicza to ogarnia mnie trwoga że ludzie takie rzeczy tworzą
[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;5665326]He... a może teraz będzie się robić całoroczną ekspozycję w sklepach?
Na równi będą stały Mikołaje, Zajączki, znicze, serduszka, palmy? I inne swiąteczne gadżety?


To się będzie nazywało full serwis

[/QUOTE]

hehe full serwis hehehee...a jaka oszczeędność czasu ...co tam kupie zająca na pół roku wcześniej i dam w prezencie na gwiazdkę

[karolina2020]

Napisane przez m.a.r.t.a

Teraz sobie przypomniałam, była kiedyś taka mała afera, że w gazetkach jakiegoś hipermarketu były świąteczne produkty z muzyczką "Ich troje". Czy to nie były czasem znicze?

EDIT: znalazłam wrzucam fotkę

O mamo, padlam

Mnie ostatnio wrylo w Superpharmie, przyszly dwie dziewczyny i jedna drugiej pokazuje perfumy Versace, po czym bierze tester z polki, pryska sie nimi z gory na dol, z komentarzem śliczne, śliczne

Rozumiem, ze to jest samoobslugowy sklep i ze kazdy ma prawo testowac co chce, ale takie zlewanie sie to juz normalny brak kultury...

[silvergreen]

Ostatnio w Sephorze - przychodzi jakaś dziewczyna, bierze tester któregoś z tuszów i przy lusterku maluje sobie rzęsy (obie). Po umalowaniu wyszła zadowolona ze sklepu W sumie nie przeszkadza mi to w żaden sposób, ale się dziwię, że tak ludzie się nie boją, przecież testerów użyć może każdy... ja bym się bała to do oczu (czy na twarz) pakować, nie wiadomo co na takiej szczoteczce się znajduje.

[CaTe18]

Napisane przez _totally_

Pani pokazała Ci świadectwo?

Oj...śwój swego broni?Nie ma to jak czepiać się postów innych od razu poprawa humorku,zgadłam?

[CaTe18]

Napisane przez atka83

Karpacz. Ciekawe,czy jest to Żabka którą mam na myśli,hm. Gdzie ta Żabka jest?


Jakiś czas temu poszłam sobie do sklepu z dzińsami itp i wchodząc do sklepu i chodząc po nim,przywitał mnie "piękny" zapach paprykarzu. bo Panie jadły sobie nie w kanciapie,tylko na sklepie.

Na Konstytucji 3 maja,dowóz towaru chyba raz na mięsiąc,bo łącznie w asortynencie były może ze 4 jogurty,z tym paprykarzem to pewnie jakieś nowe techniki marketingowehaha...

[_totally_]

Napisane przez CaTe18

Oj...śwój swego broni?Nie ma to jak czepiać się postów innych od razu poprawa humorku,zgadłam?

A co z czepianiem się sprzedawczyni i ustalaniem wykształcenia według stanu uzębienia?

[Muffi]

Napisane przez m.a.r.t.a

A Walentynkowych serduszek i innych miłościowych produktów jeszcze nie było?

Teraz sobie przypomniałam, była kiedyś taka mała afera, że w gazetkach jakiegoś hipermarketu były świąteczne produkty z muzyczką "Ich troje". Czy to nie były czasem znicze?

EDIT: znalazłam wrzucam fotkę

[truskawkowawiosna]

Napisane przez _totally_

A co z czepianiem się sprzedawczyni i ustalaniem wykształcenia według stanu uzębienia?

odebralam tamten post identycznie jak Totally.

Cate18:
a Ty poczulas sie lepsza od tej pani z Zabki, tak? Rozumiem, ze stan Twego uzebienia jest idealny i masz conajmiej doktorat, oczywiscie nauk scislych

masz 18 lat tak?(tak wynika z profilu), pracowalas juz oby utrzymac siebie, bez pomocy rodziny? mam przeczucie, ze nie

mnie ten komentarz bardzo uderzyl, mimo, ze nie jestem szczerbata sprzedawczynią po zawodowce pracujaca w Zabce. Rodzice mnie zawsze uczyli szacunku do ludzi i ich pracy.

uderzyl i jednoczesnie rozbawil.

wiecej nie napisze, bo szanuje zasady tego forum

[kleo14]

Napisane przez aaricia8

A Almi Decor w Galerii Mokotów ponad tydzień stoją choinki ze światełkami. Zazwyczaj takie rzeczy miały miejsce po 1/11. A tu proszę.

W Arkadii w Almi Decor też Trochę mnie zatkało, jak to zobaczyłam Swoją drogą, bardzo ładne były te choinki
Już się boję poniedziałkowej drogi do szkoły, spodziewam się wielkich przystrojonych drzewek przed Arkadią

[sandre]

Napisane przez aaricia8

A Almi Decor w Galerii Mokotów ponad tydzień stoją choinki ze światełkami. Zazwyczaj takie rzeczy miały miejsce po 1/11. A tu proszę.

ja jestem w Anglii i choinki,stroiki i cały asortyment świąteczny w niektórych sklepach stoi już od połowy października.....dziwnie trochę

Ciekawe sytuacje mi się nie zdarzyły. Denerwuje mnie tylko jedna rzecz. W niektórych sklepach traktują człowieka jak złodzieja. Łażą za Tobą, obserwują zza regału, podchodzą co 2 min i pytają czy w czymś mogą pomóc patrząc na ręce czy czasem tam czegoś nie upychasz do kieszeni.....nie trawię tego. Ja z reguły zanim coś kupię to lubię poczytać co piszą na odwrocie, powąchać, rozejrzeć się itd....może im się to wydaje podejrzane jak stoję przy jednym regale 10 min. Nie lubię takich sytuacji i po prostu omijam te sklepy, bo kupowanie tam nie sprawia mi przyjemności

[CaTe18]

Napisane przez

[B

Cate18:[/B]
a Ty poczulas sie lepsza od tej pani z Zabki, tak? Rozumiem, ze stan Twego uzebienia jest idealny i masz conajmiej doktorat, oczywiscie nauk scislych

masz 18 lat tak?(tak wynika z profilu), pracowalas juz oby utrzymac siebie, bez pomocy rodziny? mam przeczucie, ze nie

mnie ten komentarz bardzo uderzyl, mimo, ze nie jestem szczerbata sprzedawczynią po zawodowce pracujaca w Zabce. Rodzice mnie zawsze uczyli szacunku do ludzi i ich pracy.

uderzyl i jednoczesnie rozbawil.

wiecej nie napisze, bo szanuje zasady tego forum

och...przeczucia mylą,pracowałam jako hostessa,a z nauk ścisłych nie jestem teraz najlepsza nie mówiąc o większych sukcesach...i więcej dystansu do siebie dzięwczęta,zobaczycie to działa

[truskawkowawiosna]

Napisane przez CaTe18

och...przeczucia mylą,pracowałam jako hostessa,a z nauk ścisłych nie jestem teraz najlepsza nie mówiąc o większych sukcesach...i więcej dystansu do siebie dzięwczęta,zobaczycie to działa

aha rozumiem, ze pracujac oplacalas wszystko, łacznie z mieszkaniem, jedzeniem?

oczywiscie rodzice nie pomagali nic a nic tak? i jeszcze sie uczylas.
a wiec moje gratulacje

a dystans mam do siebie bardzo duzy co mi wychodzi na dobre. tobie raczej tego zycze. bo nie zdarza mi sie oceniac wyksztalcenia ludzi po stanie uzebienia

a kasjerki z magistrem, ktore maja duza wieksza wiedze od licealistki, tez spotkalam.

czasem dorosle zycie daje w kosc i uczy pokory

[kleo14]

Napisane przez Maniwa

Koło mnie w supersamie jakąś akcję kiedyś urządzali harcerze pakowali moje zakupy do jednorazówek, w tym czasie ja mogłam spokojnie oddać się płaceniu. Teraz porwał mnie wir nowoczesności w dbaniu o środowisko i za jednorazówki grzecznie dziękuję. Mam swoją, mega, bawełnianą siatę, która robi za 15 foliówek W niektórych sklepach już się do mnie przyzwyczaili i nie raczą mnie już swoimi siatkami.
40 km ode mnie, na Słowacji w Starej Lubovni, w Lidlu, już nie tylko są nowocześni i oferują bawełniane siatki, ale baaardzo niechętnie dają jednorazówki. Jak miło

Byłam w tym Lidlu pod koniec sierpnia i były jeszcze normalne reklamówki. Ale to dobrze, że się tak 'unowocześnili'

Co do sytuacji w sklepach - nie miałam jakiejś, która szczególnie by mi zapadła w pamięci. Raczej te standardowe typu "będę winna grosik"

[miphuhiz]

Ostatnio kupowałam bułkę do hot-dog'a, zwyklą bułkę i grahamke. Jakiez bylo moje zdzwienie kiedy sprzedawczyni zapakowala mi kazda bułkę w osobny woreczek :/
To już była przesada.

[Afra86]

Napisane przez truskawkowawiosna

aha rozumiem, ze pracujac oplacalas wszystko, łacznie z mieszkaniem, jedzeniem?

oczywiscie rodzice nie pomagali nic a nic tak? i jeszcze sie uczylas.
a wiec moje gratulacje

a dystans mam do siebie bardzo duzy co mi wychodzi na dobre. tobie raczej tego zycze. bo nie zdarza mi sie oceniac wyksztalcenia ludzi po stanie uzebienia

a kasjerki z magistrem, ktore maja duza wieksza wiedze od licealistki, tez spotkalam.

czasem dorosle zycie daje w kosc i uczy pokory

dokladnie

genialnie napisane

[Nadia22]

Zdarzylo mi sie kilka absurdalnych sytuacji, jedna calkiem niedawno
Weszlam do jednego ze sklepow w galerii handlowej (swoja droga, niespecjalnie ekskluzywnego) w poszukiwaniu kostiumu kapielowego (byl to sklep z bielizna). Sprzedawczynie w liczbie dwoch byly niezwykle zajete klientka w futerku, zaczelam przegladac kostiumy. Nie moglam znalezc takiego, jakiego poszukuje, zwrocilam sie do jednej ze sprzedawczyn, wyjasniajac czego potrzebuje. Sprzedawczyni zmierzyla mnie wzrokiem od stop do glow, po czym powiedziala "Takie kostiumy sa BARDZO drogie"