Jak przechytrzyć laske której nie trawie ??

[Bedziusia]

Witam Drogie Dziewczęta
Mam dość dziewczyny mojego brata, która przyjeżdża do nas do domu co jakiś czas. Nie trawie jej zachowania. Zachowuje się jak księżniczka, wszystko jej nie pasuje, nie liczy się z tym, ze oprócz niej mieszkają tutaj inne osoby a ona jest tylko gościem. Jest na diecie i "musimy uważać co podajemy do jedzenia bo ona się odchudza"-to jej słowa!
Proszę doradźcie mi co zrobić żeby ona już nie chciała tu przyjeżdżać albo zaczęła się inaczej zachowywać.
Pozdrawiam gorąco i proszę o odpowiedzi

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Żenada. Ten post, żeby było jasne. Świetnie bratu życzysz, nie ma co. Tym wpisem dajesz do zrozumienia, że jesteś dokładnie tak samo rozkapryszona

[madmuazelle]

Napisane przez Bedziusia

Witam Drogie Dziewczęta
Mam dość dziewczyny mojego brata, która przyjeżdża do nas do domu co jakiś czas. Nie trawie jej zachowania. Zachowuje się jak księżniczka, wszystko jej nie pasuje, nie liczy się z tym, ze oprócz niej mieszkają tutaj inne osoby a ona jest tylko gościem. Jest na diecie i "musimy uważać co podajemy do jedzenia bo ona się odchudza"-to jej słowa!
Proszę doradźcie mi co zrobić żeby ona już nie chciała tu przyjeżdżać albo zaczęła się inaczej zachowywać.
Pozdrawiam gorąco i proszę o odpowiedzi

ale że co spoufala się zabardzo???Co dokładnie robi że zachowuje się jak księżniczka??Zawsze możesz z nią pogadać.

[Hot Lady]

ignoruj, kto ci karze z nią przebywać? to dziewczyna twojego brata, możesz ograniczyć wasze stosunki do czysto dyplomatycznych

[Marwari]

Napisane przez Hot Lady

ignoruj, kto ci karze z nią przebywać? to dziewczyna twojego brata, możesz ograniczyć wasze stosunki do czysto dyplomatycznych

otóż to

[Bawitching]

dokladnie. a jak cos cie w niej wkurza to jej to powiedz. my tego za ciebie nie zrobimy

[ciumcium]

Napisane przez Bawitching

dokladnie. a jak cos cie w niej wkurza to jej to powiedz. my tego za ciebie nie zrobimy

Wsyp jej 50 lyzeczek cukru do herbaty)
Oczywiscie Joke.
Poprostu trzymaj sie jak dajdalej od niej, w miare mozliwosci...Zaoszczedzis z sobie stresu ...)

[sugar_kitty]

Jeżeli bratu jej zachowanie nie przeszkadza, to tobie nic do tego.

[dommiii_]

ignoruj ją i tyle

[anulek88]

ładnie bratu życzysz... SKORO BRAT z nią jest to najwyrazniej odpowiada mu jej zachowanie wiec uszanuj to albo zignoruj i tyle!

[Bedziusia]

nie no spoko ze mój brat ma laske i ze mu ona odpowiada. Może rzeczywiście przesadzam, ale no nie mogę jej zaakceptować. Denerwują mnie jej gatki i zachowanie. No naprawde nie moge sie do niej przekonac ;//

[paula78]

Napisane przez Bedziusia

nie no spoko ze mój brat ma laske i ze mu ona odpowiada. Może rzeczywiście przesadzam, ale no nie mogę jej zaakceptować. Denerwują mnie jej gatki i zachowanie. No naprawde nie moge sie do niej przekonac ;//

a co rozrzuca gatki ? ;-)

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Bedziusia

nie no spoko ze mój brat ma laske i ze mu ona odpowiada. Może rzeczywiście przesadzam, ale no nie mogę jej zaakceptować. Denerwują mnie jej gatki i zachowanie. No naprawde nie moge sie do niej przekonac ;//

Nie ty masz ją kochać.

[Arethaf]

A ja Ciebie po części rozumiem Laska jest gościem nie tylko Twojego brata, ale również Twoim i Twoich rodziców. Chyba ma o sobie wysokie mniemanie, skoro rzuca takimi tekstami, jakby była angielską królową
W sumie nie wiem co Ci poradzić, ale chciałam się za Tobą wstawić po prostu.
Myślę, że rozmowa dużo by dała, ale w taki sposób, żeby jej nie urazić, bo jeszcze się brat obrazi, że się wtrącasz. No ale jeśli sypie takie teksty do Twojej rodziny, to coś jest nie halo i należałoby zwrócić uwagę.

PS Ale nie doprowadzaj do tego, żeby nie przyjeżdżała. W końcu to dziewczyna Twojego brata i mają prawo się spotykać.

[Bedziusia]

heheh wiem ze to nie ja mam ja kochac i jak jej nie ma u nas w domu to "niech sobie zyje" ;p a kiedy juz mieszkam z nia pod jednym dachem i ciagle sie z nia widuje to chaiałabym jakos zyc z nia, zeby sie nie denerwowac jak ja widze, a próbuje juz od czasu i nicc...

[ulinkaaa]

To teraz juz wiem co moze myslec sobie o mnie siostra tz-ta po katach, bo tez za mna nie przepada i wiem o tym.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Arethaf

A ja Ciebie po części rozumiem Laska jest gościem nie tylko Twojego brata, ale również Twoim i Twoich rodziców. Chyba ma o sobie wysokie mniemanie, skoro rzuca takimi tekstami, jakby była angielską królową
W sumie nie wiem co Ci poradzić, ale chciałam się za Tobą wstawić po prostu.
Myślę, że rozmowa dużo by dała, ale w taki sposób, żeby jej nie urazić, bo jeszcze się brat obrazi, że się wtrącasz. No ale jeśli sypie takie teksty do Twojej rodziny, to coś jest nie halo i należałoby zwrócić uwagę.

PS Ale nie doprowadzaj do tego, żeby nie przyjeżdżała. W końcu to dziewczyna Twojego brata i mają prawo się spotykać.

Weź pod uwagę, że sytuację znamy tylko z jednej strony, dość... subiektywnej.

[awia]

a dziewczyna brata cie trawi?

ja mam raczej dobre kontakty z narzeczoną brata, z jego porzednimi dziewczynami tez sie jakos dogadywałam.

wystarczy, jak nastepnym razem, gdy rzuci haslo ze sie odchudza,
z usmiechem stwierdzisz, ze przeciez ona nie musi jeść. albo moze zjesc samą sałatkę.
obowiazku nie ma.

ale ja jestem generalnie zlosliwa, wiec coz ....

[Tapcia]

To może ja jako siostra brata zdradzę Wam czemu ja nie przepadałam za dziewczyna mojego brata
Musiał kiedyś nadejść ten czas ze mój brat przyprowadził do domu swoja dziewczynę.
Jak dla mnie przychodziła za często (3-4 na tydzień - na kilka godzin a z czasem zostawała na noc). Dla mnie to był koniec wolności i biegania po domu w piżamie, skąpych shortach i innych rzeczach które do tej pory robiłam. Jej ciało tez było lekko zaokrąglone wiec bratu dokuczałam że ma gruba dziewczynę...- ja miss rozmiaru 36 haha! podłe no nie(?) Przez pół roku mijałyśmy sie w domu i tylko - "cześć" i nic poza tym. Z czasem zaczęłyśmy ze sobą gadać. Teraz jak razem sie zejdziemy to gadamy godzinami...Lubimy razem imprezować, chodzić na zakupy. Mam jeszcze jedna siostrę ale ja jestem akurat ta, której się zwierza i w ogóle blisko sie trzymamy. Po zaręczynach zmienił sie jej charakterek bo już wie na czym stoi. Już nie ma grzecznego przytakiwania mojej mamie. Ja jestem asertywna wiec moja postawa sie nie zmieniła.

Dieta!! Jak ona narzeka na swoja wagę. Kilka dni ścisła dieta, która stosuje już po raz 3 w życiu bo nie potrafi panować nad "mam ochotę na..." Narzeka że jest gruba i źle się czuje, ja ją pocieszam, rozmawiam z nią o tym, daje dobre rady... ale NIE ona będzie stosować dietę ale na drugi dzień po 23 będzie wcinała meeega kaloryczny posiłek (spaghetti) i to nie trochę tylko cały talerz.
Po czym: "ale sie objadłam"
na co mój brat :"to po co kochanie tyle jadłaś?"
ona: "bo miałam ochotę! spadaj! jak chcesz szczupłą to sobie znajdź! i w tym momencie oddaje mu pierścionek zaręczynowy" - o co w ogóle chodzi??
Lubie ja bardzo ale przeszkadza mi to że ona obwinia rodziców za to jaka jest...wszyscy są źli, ja tez podobno wg niej mam problemy ze sobą i inni ale ona NIE ależ skąd a jeżeli już to przez mamę bo...a przez tatę bo tam to...Nie tylko ona ma czy miała problemy w domu ale jest na tyle dorosła żeby trzeźwo myśleć i odróżniać dobro od zła. Każdy ma jakieś swoje słabości ale ona to już przesadza. Oj dużo by tego pisać. Zachowuje sie tak jakby jej sie wieczna krzywda działa.

I największa wg mnie głupota ale proszę napiszcie co o tym sądzicie! Kupiłam w sklepie srebrną opaskę do włosów: szerokość nie cały 1cm i ma "cyrkonie" miedzy dwoma drutami w środku po skosie są umieszczone połączone ze sobą. A ze nie mogę upiąć żadnego koka postanowiłam lekko podnieść tył włosów i ubrać opaskę na ich ślub. Na co ona powiedziała:"nie ma mowy nie możesz bardziej błyszczeć ode mnie!" powiedziałam jej żeby nie robiła ze mnie konkurencji bo po pierwsze to jest mój brat a nie ex a po drugie to ona będzie mieć białą suknie z reszta sama powiedziała że ze mną chce jej szukać. Moja mama i reszta rodziny jest tego samego zdania co ja a Wy co o tym sądzicie?

[lara]

Tapcia - z tego co napisałas, niestety musze stwierdzić że wg mnie przesadzasz oczywiście masz prawo jej nie lubić czy coś, mnie też wiele osób wkurza, ale nie próbuję ich zmieniać... To że dziewczyna brata jest marudą, może być denerwujące, ale czy robi Ci tym osobiście krzywdę? Zresztą trochę nie rozumiem, z jednej strony gadasz z nią godzinami, z drugiej obsmarowujesz?

To z wytykaniem, że jest grubsza, to owszem wredne. Po co???

Co do stroju na ślub, nie przejmowałabym się cudzą opinią, dopóki masz zamiar ubrać się stosownie do sytuacji i nie w długą, białą suknię

[Tapcia]

Lubie ją tylko jej niektóre zachowanie mnie denerwują. Nie opisałam wszystkiego bo jest tego za dużo dlatego może Ci sie wydawać ze przesadzam ale i też nie chodziło mi o jej brzydkie "obsmarowanie". Ona wiele wymaga od innych a od siebie niewiele. Chciałam zobaczyć opinie z zewnątrz. Bo moja mama i reszta domowników twierdzi to samo a i brat ma czasami dość...

Bo ile można o diecie. Nie ma dnia żeby nie było rozmowy o odchudzaniu. Chodzi zła, zdołowana przez co są częste kłótnie po czym cisza i za 10 minut przychodzi do mojego brata i przeprasza. To sie dzieje bardzo często. Na poczatku chciałam jej pomóc...Nawet ostatnio pomagałam jej przyrządzać dla niej obiad, kolacje a ona i tak rzuciła sie na spaghetti Wychodzi na to że w drugim dniu diety już bardziej zalezy mnie żeby sie zmieściła w sukienkę niż jej. Może jakiś pomysł żeby do niej dotrzeć? Tu nie chodzi o paskudne obgadanie tylko receptę na to jak do niej dotrzeć.

[Agula 88]

A jak masz jej pomóc odchudzać się za nią? Może jestem wredna ale denerwują mnie tacy ludzie którzy użalają się nad sobą jaka jestem gruba a nic z tym nie robią tylko siedzą i się obżerają a jak im jeszcze chcesz pomóc to mają focha że ty też uważasz ze jest gruba .Ona ma widocznie taki charakter nie wtranżalaj się przyjmij neutralną pozycje to ona się nie zmieści w sukienkę a nie ty,ale zresztą i tak zapewne będzie to wasza wina bo ją karmicie daj na luz dorosła jest.Nawet nic nie wspominaj na temat tuszy przy niej a jak ona coś powie to nawet się nie odezwij nic a nic poco masz się wdawać w dyskusje i tyle tylko nie wypalaj takich tekstów przy niej że ty to miss szczupłości

[Tapcia]

Nigdy przy niej! tylko odgryzłam się mojemu bratu może 2 razy w żartach a ona wtedy nie była obecna w domu. Co to przyjęcia neutralnej pozycji - tak tez zrobiłam. Weszłam na salonu zaraz po tym jak przybiegła moja siostra i powiedziała "nie uwierzysz ona je spaghetti". Przywitałam się na co ona "no co?!" - z podniesionym głosem a ja normalnie bez żadnych aluzji czy ironii w głosie powiedziałam:"nic przywitałam sie tylko". Po czy sie pytam "co dziś w takim złym nastroju?". Wzruszyła ramionami...

[Bawitching]

wydaje mi sie, ze twoj brat nie bedzie mial z nia lekkiego zycia jak przed slubem juz sa same klotnie to co bedzie potem?

[gosiaczek6]

Napisane przez Hot Lady

ignoruj, kto ci karze z nią przebywać? to dziewczyna twojego brata, możesz ograniczyć wasze stosunki do czysto dyplomatycznych

[kiniaczeq]

Napisane przez Tapcia

I największa wg mnie głupota ale proszę napiszcie co o tym sądzicie! Kupiłam w sklepie srebrną opaskę do włosów: szerokość nie cały 1cm i ma "cyrkonie" miedzy dwoma drutami w środku po skosie są umieszczone połączone ze sobą. A ze nie mogę upiąć żadnego koka postanowiłam lekko podnieść tył włosów i ubrać opaskę na ich ślub. Na co ona powiedziała:"nie ma mowy nie możesz bardziej błyszczeć ode mnie!" powiedziałam jej żeby nie robiła ze mnie konkurencji bo po pierwsze to jest mój brat a nie ex a po drugie to ona będzie mieć białą suknie z reszta sama powiedziała że ze mną chce jej szukać. Moja mama i reszta rodziny jest tego samego zdania co ja a Wy co o tym sądzicie?

haha ona jest śmieszna troszkę ja olałabym ją. Nie masz w sumie wyjścia

[karluska]

Tapcia

hehe, mnie żona mojego brata też czasem wnerwia, ale olewam to.To nie ja wzięłam z nią ślub i nie muszę znosić jej fochów Tobie również polecam ta metodę, zaoszczędzisz sobie nerwów

[misianiunia]

Hiehie ja też nie jem pewnych rzeczy, które podaje sie w domu mojego chłopaka, ale to jest przecież kwestią gustu. I też jestem na diecie.
I wydaje mi się, że nikomu to problemu nie sprawia.

To chyba nie jedyny powód, dla którego jej nie lubisz?

[kliwia]

Tapcia ona naogl;ądała się Bridezillas chyba

Bedziusia skoro jest na diecie to niech sobie sama gotuje, co za problem.

[Bedziusia]

No widze, ze nie tylko ja mam problem z "bratowymi" ;p Nie no ja w sumie to dziewczyny nic nie mam tylko mnie denerwuje. Ona przyjeżdża do nas na kilka dni i mieszka z nami. Najpier mówi że sie odchudza, zazywa jakies mikstury na odchudzanie, gotuje sobie Bóg wie co, kiedys specjalnie musiałam do sklepu leciec zeby jej płatki owsiane kupic bo sie skonczyły a ona "musi zjesc je na snaidanie". Jak by nie mogla sama puyjsc do sklepu i se kupic ;/;/ Cały czas mówi o diecie, czego to ona nie robi i wogóle. Ale jak tylko przyjdzie co do czego i zobaczy jakies slodycze czy makaron z sosem to odrazu wcina ile wlezie! Przynajmniej by juz jaj nie robiła ze sie odchudza a potem obrzerała sie.