2013-12-12, 11:47 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 38
|
Drogie wizazanki pomóżcie mi zrozumieć moją eks.
Witam.
Wiem, że jest to kobiece forum, ale liczę na waszą wyrozumiałość i opinię w temacie który zaraz przedstawię. A mianowicie... chodzi o moją ex dziwczynę. Nie mogę zrozumieć jej zachowania... Ale od początku. Znajomość zaczęła się dość niewinnie bo na imprezie sylwestrowej u kolegi. Później zaczęły się rozmowy na gg i odprowadzanie na przystanek (była w 3 klasie liceum i do szkoły dojeżdżała z innej miejscowości). Jako że nie miałem do tej pory obycia z kobietami, może ze względu na moją nieśmiałość to czułem że może z tego wyjść coś więcej. Ona dawała mi dyskretne sygnały, w końcu zapytała dwa razy czy chciałbym być przyjacielem czy kimś więcej. Trochę mnie to przytłoczyło i zaskoczyło jednocześnie (raptem 2 miesiące spotkań). W końcu zerwała kontakt tłumacząc, że trzeci raz nie będzie pytać i żebym był bardziej zdecydowany na przyszłość. Napisałem list w którym wszystko wyjaśniłem. Kontakty znów odżyły i spotykaliśmy się nadal jakby nigdy nic się nie stało, oczywiście powiedziałem na wstępie że lubię ją jako przyjaciółkę. Pomagałem jej przy maturze i prezentacjach. W końcu znowu przed wakacjami zapytała mnie czy jest coś takiego co chciałbym zrobić ale nie mam odwagi żeby to zrobić. Odpowiedziałem że najbardziej chyba bym chciał skoczyć na bungee. Ona odpowiedziała że nie o to jej chodzi i odchodząc na pociąg pocałowała mnie w policzek. Po przemyśleniach otworzyłem się uczuciowo przed nią. Ona powiedziała że nie chce mnie ranić ale możemy spróbować (była przed studiami). były spacery za rączkę, pierwsze pocałunki. W końcu pojechała do Wrocławia na tydzień do brata i przy okazji dowiedziała się że dostała się w w/w mieście na studia. To był dla mnie punkt zapalny. Zacząłem od ograniczenia czułości ( tak się złożyło, że przyjechała stęskniona (i jak to później określiła miała na mnie ochotę ) a ja niewzruszony pomimo przytuleń siedziałem na pc grając w jakiegoś rpga. Nastąpiło gwałtowne ochłodzenie w naszych relacjach. Któregoś razu przyjechałem chyba podczas miesiączki bo miała gwałtowne wahania nastroju od płaczu po gniew. Zadała mi pytanie dlaczego ma takie przeczucie że nie chcę już jej całować- skwitowałem to chłodnym gdybym chciał to bym pocałował. Wyjechałem wkurzony nie odzywałem się tydzień ona żaliła się naszemu wspólnemu znajomemu że nie pisze i nie przyjeżdzam i jaka ona jest "biedna". Później przyjechałem już tylko na rozstanie. I tu przechodzę powoli do końca. Powiedziała mi że to jest rozstanie a przyjaźń jest jak danie kotka który zdechł i pozwolenie na jego zatrzymanie oraz że najłatwiej będzie mi ją znienawidzić. Zerwałem kontakt, nie pisałem na gg, spaliłem wszystkie pamiątki a rysunek urodzinowy odesłałem nieco splugawiony ^^ (jej poleciłem to samo ona Ze nic nie ma zamiaru palić) ostatnio usunąłem ją z fb. I znowu żaliła się że nie piszę (myślała pewnie że wrócę jak zbity piesek na drugą rundę) .I tu pojawia się moje pytanie do Was. Ostatnio próbowała odnowić kontakt pisząc hej co tam( po 3 miesiącach). Ja skwitowałem to chłodnym że nic ją to nie powinno obchodzić. Ona napisała mi że nie ja pierwszy i nie ostatni ją nienawidzę i że do kiedyś. Ja że te do kiedyś nigdy nie nadejdzie bo nie będę się zmuszał do bycia miłym dla kogoś kto jest mi obojętny. Ona napisała tylko że niektórych emocji nie da się przekazać przez fb i że najlepszym wyjściem będzie rozmowa w cztery oczy. Dalej twardo stałem przy swoim stanowisku. Na co ona i to jest zabawne zmieniła strategię mówiąc Whatever i że chodziło jej tylko o sprawdzenie reakcji na jakąkolwiek wiadomość od niej do mnie, ale że będzie uparcie powtarzała do kiedyś. Pytanie do Was co o tym myślicie? Skąd ta nagła chęć rozmowy w cztery oczy i do kiedyś? Przecież to ona zerwała ja to tylko zapoczątkowałem. Przecież nie da się zjeść ciastko i mieć ciastko. O.o I skąd to nagłe wyciągnięcie ręki. Problem w tym że mamy wspólnych znajomych i bardzo prawdopodobne że przyjedzie na świta i sylwestra (którego spędzam już w innym gronie niż z nią i naszymi znajomymi) i wakacje :/ Pozdrawiam liczę na szczere odpowiedzi i przepraszam za obszerność opisu. P.S. dodam tylko że była moją pierwszą "poważniejszą" miłością |
2013-12-12, 11:54 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 362
|
Dot.: Drogie wizazanki pomóżcie mi zrozumieć moją eks.
sorry, ale mi to nie wygląda na poważny związek, tylko związek dwóch gówniarzy, którzy sami nie wiedzą czego chcą.
__________________
Włosomaniaczka Lakieromaniaczka D.
|
2013-12-12, 11:55 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 867
|
Dot.: Drogie wizazanki pomóżcie mi zrozumieć moją eks.
Dokładnie, dzieciuch z Ciebie jeszcze straszny, a ona nie lepsza. Wielka miłość, a mimo to, że dziewczyna nic Ci w sumie złego nie zrobiła odstawiasz jakieś szopki w stylu "plugawienia" rysunków, palenia pamiątek, blokowania na twarzoksiążce, no dojrzałość pełną gębą Wracaj jednak lepiej chłopczyku do gier.
|
2013-12-12, 12:23 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 360
|
Dot.: Drogie wizazanki pomóżcie mi zrozumieć moją eks.
Zaraz... Bo chyba nie rozumiem.
Ty ją odtrąciłeś, doprowadziłeś do tego, że nie widziała innej opcji jak zerwanie, potem odegrałeś zraniony szopkę, a teraz oczekujesz...? W sumie czego oczekujesz? |
2013-12-12, 12:33 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
|
Dot.: Drogie wizazanki pomóżcie mi zrozumieć moją eks.
Mi też ciężko jest zrozumieć tą sytuację.
Dlaczego byłeś względem niej taki chamski? Wkurzyłeś się bo dziewczyna dostała się na studia? Teraz ona pewnie nie wyleczyła się jeszcze z miłości, stąd ta próba kontaktu z jej strony. |
2013-12-12, 12:42 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 362
|
Dot.: Drogie wizazanki pomóżcie mi zrozumieć moją eks.
po ile macie lat jeśli mogę zapytać? Po Twojej wypowiedzi wnioskuję, że ta dziewczyna ma 19, tak? a Ty?
__________________
Włosomaniaczka Lakieromaniaczka D.
|
2013-12-12, 12:45 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 023
|
Dot.: Drogie wizazanki pomóżcie mi zrozumieć moją eks.
A co było na urodzinowym rysunku?
__________________
KOTY. KOTY SĄ MIŁE. |
2013-12-12, 12:57 | #8 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Drogie wizazanki pomóżcie mi zrozumieć moją eks.
Cytat:
przepraszam, ale to jest coś pięknego ---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ---------- Cytat:
chcesz odpowiedzi miłej, czy szczerej a przez to chamskiej, bo na ten post jedyna właściwa reakcja to triple facepalm Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2013-12-12 o 12:59 |
||
2013-12-12, 13:12 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 1 736
|
Dot.: Drogie wizazanki pomóżcie mi zrozumieć moją eks.
Jesteś zalosnym gowniarzem i tyle w temacie. Lepiej zastanów sie nad soba a nie nad ex. I dopóki nie dorosniesz daj sobie spokój z dziewczynami, bo zachowujesz sie jak rozpuszczony bahor a nie facet.
|
2013-12-12, 13:23 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: miasto bandyckiej miłości
Wiadomości: 3 291
|
Dot.: Drogie wizazanki pomóżcie mi zrozumieć moją eks.
Cytat:
__________________
Si no tienes nada que ofrecer, ofrece una sonrisa
|
|
2013-12-12, 13:24 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 38
|
Dot.: Drogie wizazanki pomóżcie mi zrozumieć moją eks.
Ona ma 19 lat ja 22, nie wkurzyłem się, że dostała się na studia bo oboje byliśmy tego świadomi. Na rysunku był samuraj z kataną jako że jestem fanem filmu "Ostatni samuraj"- to był prezent na urodziny.
Powiedziałem jasno i wyraźnie, że nie chcę jakiegokolwiek kontaktu, ona upiera się przy tym do kiedyś. Wspomniała też że nie będę miał odwagi powiedzieć jej tego w twarz że jest mi obojętna. Tylko żeby nie była "zaskoczona" Nawet nasz wspólny znajomy chce nam zorganizować spotkanie żebyśmy sobie wszystko wyjaśnili. Ja nie widzę takiej potrzeby gdyż jestem zwolennikiem palenia mostów. Dalsze olewanie jej jest dla mnie najlepszym wyjściem. Śmiech mnie ogarnia gdy czytałem o emocjach których nie da się przekazać itp... dodam tylko jeszcze że tydzień po otwarciu plotkowała za moimi plecami "a co on myśli, że długo razem będziemy" daruję sobie takie związki i znajomości z łaski jak już mam szukać to normalnej laski więc nie ma mowy o żadnym kontakcie czy rozmowie a jeżeli się nie wyleczyła z tej "miłości" to z czasem jej przejdzie xD trochę cierpienia jej nie zaszkodzi Edytowane przez Arthuss Czas edycji: 2013-12-12 o 13:36 |
2013-12-12, 13:28 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 656
|
Dot.: Drogie wizazanki pomóżcie mi zrozumieć moją eks.
Wydaje mi się, że dziewczyna była w tobie powiedzmy konkretnie zabujana . Przez długi czas nie mogłeś się zdecydować kim ona w zasadzie dla ciebie jest, czy coś do niej czujesz, przy czym z jej punktu widzenia wszystko było w zasadzie oczywiste. Prawdopodobnie podejrzewała, że nic z tego nie będzie itp. Trochę targała się ze swoimi emocjami, wciąż była zakochana, coś do ciebie czuła, jednocześnie towarzyszyło jej wrażenie i obawa, że nie może liczyć na kompletną wzajemność. Myślę, że stąd to dziwne zachowanie, złość, sprawdzanie reakcji, to wszystko próby zwrócenia na siebie uwagi. Chyba chciała, żebyś jej udowodnił, że ci zależy, może trochę powalczył o to uczucie, przejął inicjatywę Myślę, że wciąż gdzieś tam głęboko siedzisz w jej głowie, dlatego się odezwała. Szkoda mi tej dziewczyny. Jeśli ci na niej jakoś specjalnie nie zależy, jeśli nie czujesz, że to prawdziwa miłość, to ignoruj ją jak do tej pory. Ona potrzebuje kogoś kto będzie się starał. Inaczej możesz ją tylko dodatkowo skrzywdzić. Tak to widzę
Muszę jeszcze spytać, co to znaczy, że rysunek został nieco splugawiony ? |
2013-12-12, 13:29 | #13 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: sprzed komputera
Wiadomości: 250
|
Dot.: Drogie wizazanki pomóżcie mi zrozumieć moją eks.
Taki cyrk odstawiliście z dziewczyną, że aż żal to wszystko czytać. Wyjątkowo gówniarskie są Wasze zachowania wobec siebie, co już poprzednicy wypowiadający się tutaj zauważyli.
Od początku - co było nie tak według mnie: - Spotykasz się z dziewczyną dłuższy czas, ona chce wiedzieć na czym stoi, a Ty przez długi czas nie chcesz się określić czy jest dla Ciebie koleżanką czy kimś więcej. Większość dziewczyn nienawidzi niezdecydowanych facetów i dziewczyna miała rację, mówiąc Ci, że na przyszłość bądź bardziej zdecydowany, bo stracisz na byciu rozmemłanymi ciepłymi kluchami. Nie ma tutaj nad czym rozkminiać - albo jesteś dorosłym i pewnym siebie facetem z jajami i wiesz czego chcesz i co czujesz do dziewczyny i mówisz jej że: a) jesteście razem; b) to nie to i jesteście tylko koleżeństwem ALBO jesteś trokami od kaleson i sam nie wiesz czego chcesz, boisz się pogadać jak dorosły człowiek i powiedzieć jej co do niej czujesz i wodzisz ją za nos w nieskończoność. - Zrobiłeś chorą akcję z tym, że dziewczyna chce wyjechać na studia. Gdybyś naprawdę ją kochał i chciał dla niej i dla Was dobrze, nie robiłbyś szopek dlatego, że dziewczyna chce się kształcić i coś osiągnąć. Bo niby co - miałaby zostać na tyłku w waszej miejscowości i nic nie robić albo robić coś bez sensu i przyszłości - do końca życia pracować na zmywaku w McDonald's? Widać jesteś za młody by zrozumieć, że co z tego, że by została z Tobą i Wasz związek nie byłby na odległość - i tak by się rozpadł prędzej czy później, bo nie samą miłością człowiek żyje, miłością lodówki nie napełnisz. Dzieciak z Ciebie, bo tego nie rozumiesz. W dodatku nawet gdyby była już w tym Wrocławiu to i tak moglibyście dalej być razem - jest przecież internet, gg, skype, facebook, sms-y, telefony, komunikacja pkp, pks, ty też mógłbyś wyjechać tam na studia. A nawet jeśli czułeś, że to nie wyjdzie na odległość - po co odstawiałeś szopkę z unikaniem czułości - nie lepiej było powiedzieć, że czarno widzisz ten związek, nie chcesz być z nią na odległość i się rozstać kulturalnie niż odpierdzielać cyrk i telenowelę? - Czemu nie odpowiedziałeś jej jak człowiek, gdy pytała czy jest teraz tak, że nie chcesz jej całować i chłodno ją traktujesz? Dorośli ludzie wyjaśniają sobie nieporozumienia a nie strzelają focha. - Ona też głupio się zachowała żaląc się osobom trzecim albo proponując zerwanie kontaktu a później wypisując do Ciebie. - Ale Ty na serio zachowałeś się jeszcze bardziej beznadziejnie niż ona - sam swoim zachowaniem i fochami doprowadziłeś do rozstania zamiast pogadać wprost, powiedzieć co Ci nie leży i znaleźć wyjście, a później jeszcze niszczyłeś pamiątki i traktowałeś dziewczynę jakby Ci nie wiadomo jaką krzywdę zrobiła. A to tak naprawdę Ty wszystko zniszczyłeś fochami i nieumiejętnością komunikacji i Ty jesteś najbardziej winny. Nie wiem albo dorośniesz i zaczniesz się zachowywać jak na faceta przystało albo wracaj do klocków lego. Cytat:
Cytat:
Edytowane przez Taka_tam_jedna Czas edycji: 2013-12-12 o 13:36 |
||
2013-12-12, 13:36 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
|
Dot.: Drogie wizazanki pomóżcie mi zrozumieć moją eks.
masakra.
co ta dziewczyna Ci zrobiła, że tak chamską ją potraktowałeś? "W końcu pojechała do Wrocławia na tydzień do brata i przy okazji dowiedziała się że dostała się w w/w mieście na studia. To był dla mnie punkt zapalny. Zacząłem od ograniczenia czułości ( tak się złożyło, że przyjechała stęskniona (i jak to później określiła miała na mnie ochotę ) a ja niewzruszony pomimo przytuleń siedziałem na pc grając w jakiegoś rpga" czyli...ona dostała się na studia i to był punkt zapalny do tego, żeby ją zostawić. tzn doprowadzić do tego, żeby ona zostawiła Ciebie.i teraz Ty biedny pokrzywdzony robisz jakieś szopki z paleniem pamiątek? wtf? |
2013-12-12, 13:45 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Drogie wizazanki pomóżcie mi zrozumieć moją eks.
Cytat:
stale ten tekst (z komentarza na allegro) przy różnych wątkach mi się nasuwa, ale tutaj pasuje w sam raz: "miała baba fartuch, miała malowany, a ... jej grała jak stare łorgany, nie chce się z synsem odpowiadać na te breweryje" Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2013-12-12 o 21:59 |
|
2013-12-12, 13:47 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 38
|
Dot.: Drogie wizazanki pomóżcie mi zrozumieć moją eks.
bo oprócz Wrocławia nie ma Białegostoku, Lublina czy W-wy ... niech ona zacznie żyć swoim życiem a nie wraca do przeszłości i odnawia kontakt...
z innymi ex też utrzymuje kontakt? nie sądzę. Nasi wspólni znajomi powinni jej wystarczyć. Nie spodziewałem się, że ona będzie bardziej się z tym gryźć niż ja hehe a jeżeli nawet dojdzie do tego spotkania to powiem jej wprost, że mi na niej nie zależy i najlepszą sytuacją będzie ta, że będę dla niej czymś w rodzaju powietrza. Ja już dokonałem wyboru. Spaliłem most... może moje metody wydadzą się wam nieco brutalne albo ekscentryczne ale taki już jestem.. Ten nasz znajomy też próbował zerwać więzy przyjaźni ale nie mógł-widocznie jest za miękki Edytowane przez Arthuss Czas edycji: 2013-12-12 o 13:52 |
2013-12-12, 13:48 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 077
|
Dot.: Drogie wizazanki pomóżcie mi zrozumieć moją eks.
Zachowujesz się jakbyś cieszył się z tego,że ona teraz za Tobą lata a Ty teraz pokażesz nam na forum jaki jesteś cudowny i wspaniały?
Strasznie chłodny się wydajesz dla niej i mam wrażenie,że bardzo tłamsisz swoje prawdziwe uczucia. Jeśli nie chcesz z nią spędzać sylwestra to nie spędzaj skoro macie wspólnych znajomych to chyba możesz się dowiedzieć czy ona też tam będzie. |
2013-12-12, 13:48 | #18 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 051
|
Dot.: Drogie wizazanki pomóżcie mi zrozumieć moją eks.
Czytając wątek mam wrażenie jakbyś miał góra 16 lat. Serio.
Po drugie to z Tobą jest coś nie tak. Zachowujesz się jak taki ,,księciunio na ziarniuniu groszku,, taki... gówniarz nie mający żadnej męskości i klasy. No już baba w ciąży się lepiej zachowuje, a Ty wystawiasz jakieś chore akcje rodem ,, Trudnych spraw,,. Weź się chłopie za siebie i dorośnij. Dziewczyna może jeszcze myśli o tym Waszym ,,związku,, i próbuje nawiązać z Tobą kontakt.
__________________
Cytat:
|
|
2013-12-12, 13:49 | #19 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Drogie wizazanki pomóżcie mi zrozumieć moją eks.
Cytat:
__________________
"Każdy może żyć sam ale nie każdy się jeszcze o tym przekonał" - serial Glina Wymianka |
|
2013-12-12, 13:50 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Drogie wizazanki pomóżcie mi zrozumieć moją eks.
Albo ja już mam demencję starczą, albo za moich czasów ludzie byli mądrzejsi...
|
2013-12-12, 13:52 | #21 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: sprzed komputera
Wiadomości: 250
|
Dot.: Drogie wizazanki pomóżcie mi zrozumieć moją eks.
Cytat:
|
|
2013-12-12, 13:53 | #22 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 38
|
Dot.: Drogie wizazanki pomóżcie mi zrozumieć moją eks.
Cytat:
możesz wytłumaczyć mam czas |
|
2013-12-12, 13:54 | #23 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 656
|
Dot.: Drogie wizazanki pomóżcie mi zrozumieć moją eks.
Cytat:
No i kolejna sprawa, dobrały się dwie osoby, które prowadziły między sobą walkę o uwagę. Na to się chyba tak fajnie mówi, attention whore. |
|
2013-12-12, 13:55 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 1 736
|
Dot.: Drogie wizazanki pomóżcie mi zrozumieć moją eks.
Normalnym laskom to ty lepiej daj spokój. zreszta normalna nie bedzie do ciebie pasowała
|
2013-12-12, 14:00 | #25 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 656
|
Dot.: Drogie wizazanki pomóżcie mi zrozumieć moją eks.
Cytat:
|
|
2013-12-12, 14:04 | #26 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 051
|
Dot.: Drogie wizazanki pomóżcie mi zrozumieć moją eks.
:d
__________________
Cytat:
|
|
2013-12-12, 14:05 | #27 | |||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 016
|
Dot.: Drogie wizazanki pomóżcie mi zrozumieć moją eks.
Historia rodem z gimnazjum.
Dziwię się dziewczynie, że w ogóle ma ochotę się jeszcze do Ciebie odzywać. Naprawdę. I co to za cyrki z paleniem pamiątek? Plugawieniem rysunku? (cokolwiek masz przez to na myśli) Ty tak na serio? Współczuję. Ogólnie dla dziewczyny to taka sytuacja, gdzie okazuje się, że zamiast księcia z bajki dostaje rozkapryszoną księżniczkę. Dołączam cytaty dnia: Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Dorośnij.
__________________
Nie bierz życia na poważnie, bo i tak nie wyjdziesz z niego żywy. |
|||||
2013-12-12, 14:08 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 38
|
Dot.: Drogie wizazanki pomóżcie mi zrozumieć moją eks.
Ech kobieca urażona duma...
Osobiście uważam, że gdyby podczas rozstania padły słowa "jesteś fajnym facetem w związku nam nie wyszło ale możemy zostać przyjaciółmi. To ONA powinna warzyć wagę wypowiadanych słów, a nie teraz desperacko próbować odnawiać kontakt. Bo gdy już dałem na wy☠☠☠anie to od razu kadzi o jakichś emocjach których nie da się przekazać... ustawia opisy na gg "Trudno przecież Ziemia nadal się kręci.. itp |
2013-12-12, 14:09 | #29 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
|
Dot.: Drogie wizazanki pomóżcie mi zrozumieć moją eks.
Cytat:
ale nie sądzę, żeby on potem zakładał wątki na wizażu i narzekał jaki to on teraz biedny i że musi palić jakieś prezenty ode mnie. a tu mamy lvl up w byciu burakiem trzcinowym bo facet nie dość, że się zachował jak się zachował, to jeszcze szuka pocieszenia na babskim forum i uważa, że z dziewczyną coś nie tak. jak tam Autorze, mama dziś po główce nie pogłaskała i przyszedłeś po trochę zainteresowania do nas? |
|
2013-12-12, 14:15 | #30 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 38
|
Dot.: Drogie wizazanki pomóżcie mi zrozumieć moją eks.
Cytat:
nie bądź taka cwana, a z mojej matki możesz zejść. Takie paniusie "co to nie ja" też nie są zbyt fajne bo mają albo bogatych starych albo za duże mniemanie o sobie Pzdro i dużo jest takich wątków zakładanych przez facetów. Na forum może wypowiadać się każdy. Widać wy kobiety jesteście ciężkie do ogarnięcia. Edytowane przez Arthuss Czas edycji: 2013-12-12 o 14:22 |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:36.