Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III - IV

[87czarna]

Ja tylko czekam do poniedziałku..jak się okaże,że jestem całkowicie pozamykana,to nooormalnie zastrzelę się

[Montii]

Napisane przez 87czarna

Montii synus na pewno się Ciebie nie powstydzi Ja już miałam dawno wybrac się do fryzjera,ale jakos motywacji brak Spoczęłam na laurach i nie chce mi się wychodzic z domu-tym bardziej,że mieszkam 7 km od miasta,takżeeee....

masakra o fryzjerze to ja marzę!
tak jakby to było coś nieosiągalnego...
ale zaszaleje dopiero po porodzie, na wiosnę, za blada jestem teraz na rudy, wyglądałabym strasznie, młody pewnie by płakał nocami


i tak bardzo chciałabym pomalować sobie pazurki
ale nie będę ryzykować poczekam

[wanilia83]

Napisane przez Montii

wanilko ja słyszałam tylko ,że niektóre pielęgniarki są bardzo wredneee... oj często słysze taką opinie ale co się będę przejmować
a lekarzy ruda śląska ma bardzo dobrych, specjaliści w prenatalnych jako jedni pierwsi w Polsce
chociaż bardzo się stresuję..,. nie samym porodem a pobytem w szpitalu masakra.. :/

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------


ponownie zbadaj i zapisuj , masz wizytę już w poniedziałek także bez obaw, właśnie czytałam,że serce kobiety pompuje teraz 45% więcej krwi może to od tego? nie wiem kochana ale na pewno się nie martw!
zapisuj co i jak i mu pokażesz

ja miałam ostatnio 157/80
tylko że u mnie to syndrom białego fartucha
po chwili spadło do 140/70

u mnie w szpitalu też się takie wredne ci..ska trafiają, najgorzej trafić na takiego babsztyla na porodzie mam nadzieję że mi się trafi anioł ja tam samym szpitalem się nie stresuje w końcu to tylko trzy dni, gorzej z przewijaniem i opieką nad maleństwem

kurcze dla mnie 140/70 to już wysokie

Napisane przez Montii

Ja muszę zrobić prezentację o sobie żeby otrzymać materiały na labolatoria z zarządzania w informatyce
masakra, co ja mam o sobie napisać?!

że z każdym dniem jestem coraz grubsza , o
byleby mnie zapamiętał

niutka nie martw się, urodzić się urodzi na pewno, ale kiedy zechce wyjść hmm.... dzięki za wklejenie brzuszka wydaje mi się że jest na tej samej wysokości co ostatnio a na dole coraz bardziej okrąglejszy

[Anessa]

Napisane przez 87czarna

kasiapruszkow ale śliczny pokoik

Mierzyłam własnie ciśnienie... mam 109/ 64 i puls 105 ... coś to tętno wysokie

No co ty kochana! Cisnienie masz super a nawet ciut niskie! A puls... Pamietaj, ze to juz koncowka i nie bedzie lzej twojemu organizmowi ale ciezej, wiec sie nie przejmuj

kasiapruszkow - sliczny kacik dla maluszka

TZ zaakceptowal zmiane fryzury a raczej dlugosci wlosow, bo nic innego nie zmienilam

Aaaa, a wczoraj mialam pierwszy raz mega zgage i myslalam, ze z tego wszystkiego zwroce kolacje tak mnie te kwasy zalewaly, blleeeeeee
Na szczescie juz wczesniej zaopatrzylam sie w Rennie owocowe i pomoglo prawie natychmiast, ufff
Wspolczuje wszystkim, ktore borykaja sie z tym paskudztwem rowniez w ciagu dnia Paskudna dolegliwosc

No a teraz lecimy do sklepu po jedzonko i plytki

[Montii]

wanilko też się trochę strestuję jak dadzą mi maluszka i nagle o.. zacznie płakać a ja panika przecież w brzuszku był taaak cicho

[niutka1]

Napisane przez Montii

Niutka, jeszcze czas jest...
Nie wiem no, ja w przeciwieństwie do was w ogóle jeszcze się nie nakręcam jakoś w głowie utkwił mi konkretny termin, jeszcze do niego czas więc w ogóle nie myślę o tym... i dobrze mi z tym, wykorzystuję ten czas maksymalnie. chociaż nie ukrywam, tęsknię i pragnę mojego skarba mieć przy sobie bardzoo...

no, ja wiem, wiem, sama jeszcze tydzien temu chciałam, by mała się przeterminowała i urodziła koło 15 marca
ale w międzyczasie tak wyszło, że akurat dzieci wyjechały na ten tydzień, poza tym wysżło to rozwarcie na 2 cm i musiałam zacząć brac ten antybiotyk, a dobrze by było nie brac go 3 tygodnie itd...

poza tym naprawdę, albo juz zapomniałam jak to naprawde było w poprzednich, albo w tej ciązy brzuszek mi wyjątkowo bardzo dokucza, ciągle mam te bóle podbrzusza na @, skurcze jakieś itd... stąd codziennie jestem w stanie "gotowości" że to może dziś i mnie to wykańcza

[niutka1]

wiecie co tak piszemy o tym obniżaniu brzucha, ale ja sobie przejrzałam stare fotki i mój brzuch przed tamtymi porodami nie obniżał sie jakos tak do kolan troszke opadał, ale bym powiedziała, że na wysokośc taka jaką mam teraz własnie jakby mi opadł jeszcze niżej to dzidzia by prawie leżała poziomo, nie pionowo


brzuszek dziś, dosłownie gorąca fotka, przed chwilą robiona :

[Jok3r]

4 dzien staram sie Was nadrobic, ale lipa, bo co chwila mialam cos do roboty. Od wczoraj znowu mam te silne skurcze i chyba dzis pojade do szpitala, bo sa nie do wytrzymania i calkiem regolarne. Jestem wykonczona, bo tak mnie jeszcze nie bolalo nic. Nawet najsilniejsze bole @, wiec chyba cos to oznacza, bo juz sama nie wiem co to jest. Gine kazal wziac Nospe i jak nie pomoze do dzis ide lezec. Nie pasuje mi to za cholere

[niutka1]

a tutaj porównanie ten z 17 lutego i dziś- własciwie to nie widze róznicy, może dzisiaj ociupinke jest wypchnięty do przodu od dołu

[niutka1]

Napisane przez Jok3r

4 dzien staram sie Was nadrobic, ale lipa, bo co chwila mialam cos do roboty. Od wczoraj znowu mam te silne skurcze i chyba dzis pojade do szpitala, bo sa nie do wytrzymania i calkiem regolarne. Jestem wykonczona, bo tak mnie jeszcze nie bolalo nic. Nawet najsilniejsze bole @, wiec chyba cos to oznacza, bo juz sama nie wiem co to jest. Gine kazal wziac Nospe i jak nie pomoze do dzis ide lezec. Nie pasuje mi to za cholere

o Jok3r, odezwałas sie, to dobrze, bo już sie martwiłam...

U ciebie te bóle przepowiadające mogą być mocniejsze przez tego mięśniaka, co go masz, bo pewnie skurcze go tez uciskaja, kurczą, podciągają...

Trzymam więc kciuki za Ciebie

[marsylia]

witajcie w nowym wątku

Ja czuje się jakoś gorzej od kilku dni, do tego przyjechali moi rodzice, pierwszy raz widzieli nowe mieszkanie przy tym jeszcze przygotowania na ich przyjazd, praca, praca, praca i w ogóle nie mam czasu na forum

Czuję rwania w kroku i takie parcie na odbyt i szyjkę, że szok - takie napadowe kilka razy dziennie. Za tydzien idziemy na wizytę wiec sie dowiem co tam się dzieje. U nas to już 33 tydzien chyba sie zaczyna (zgubilam się w liczeniu), i zastanawiam się co ile teraz będą wizyty?
Jak jest u Was?

Przegapiłam też narodziny Hewei i pewnie zanim pojde na zwolnienie to wszystkie prawie porodzą bo myslalam o 36 - 37 tygodniu.

Zastanawialam się ostatnio nad tym co robicie z lewatywą? U nas polozna radzila, zeby zabrac ze soba i jednak poprosic o zrobienie.
Albo zrobic w domu - tyle ze ja nigdy nie robilam... i troche sie boje
I jeszcze oslonki na piersi - zupelnie nie wiem co to jest standard a co jest mini i patrze na te moje sutki i nie mam pojecia


Monti ja tez mysle o pazurkach - mama mi przywiozla 4 piekne lakiery no ale po tym ucisku i bolach zwatpilam i tylko je w rekach obracam

[iizabelaa]

Napisane przez kasiapruszkow

zalaczam zdjecia pokoiku - maluszek bedzie mial niestety ciasno ale jakos sobie damy rade

super że masz wszystko gotowe, ja na razie nie ma osobnego pokoju dla Małej i
jak wstawiłam do sypialnie komodę i łóżeczko to nie mam wogóle miejsca,
a chciałam mieć jeszcze fajny fotel

Napisane przez niutka1

a tutaj porównanie ten z 17 lutego i dziś- własciwie to nie widze róznicy, może dzisiaj ociupinke jest wypchnięty do przodu od dołu

Niutka1 widzę że bawisz się usilnie w detektywa

[deneb3]

Napisane przez Jok3r

4 dzien staram sie Was nadrobic, ale lipa, bo co chwila mialam cos do roboty. Od wczoraj znowu mam te silne skurcze i chyba dzis pojade do szpitala, bo sa nie do wytrzymania i calkiem regolarne. Jestem wykonczona, bo tak mnie jeszcze nie bolalo nic. Nawet najsilniejsze bole @, wiec chyba cos to oznacza, bo juz sama nie wiem co to jest. Gine kazal wziac Nospe i jak nie pomoze do dzis ide lezec. Nie pasuje mi to za cholere

oo jesteś, to jedź na wszelki wypadek do szpitala
a regularne tzn co ile minut? da się mierzyć?

[niutka1]

Napisane przez iizabelaa

Niutka1 widzę że bawisz się usilnie w detektywa

no, bawię sie, bawię, co mam robić ?
ale po południu wybieramy sie z TŻ do knajpki na obiad, a potem do kina ( jeszcze nie wiemy na co) , więc licze na to, że na parę godzin zapomnę o brzuszku
Mam stresa, bo dzieci wracają, a mają jeszcze tydzien wolnego, a ja za bardzo im rozrywek zapewnic nie moge, bo sie boje gdzies daleko oddalac od domu i będą szaleć w domu, a ja tu juz tak ładniutko posprzątałam itd...

[marsylia]

Niutka brzuszek jest śliczny mysle ze nie ma duzej roznicy.

Jok3r może faktycznie lepiej sie udac do lekarza, moze maly nie wyczeka jeszcze tych kilku dni do terminu cesarki ?

Mi sie brzuch bardzo obnizyl, w 3 dni, urósł mi w pepku o 3cm, ale to poprostu przez to obnizenie. czuje ruchy prawie w pachwinach, glowka jest bardzo nisko.
Na sr, kobieta mowi do mnie - a Pani ma termin na luty? a mam nieporównywalnie mniejszy brzuch niz inne dziewczyny, ktore mialy termin na poczatek kwietnia. W tygodniu bylam u endokrynologa i on tez - to co już sama koncówka, jak mu powiedzialam ze jeszcze prawie 2 miesiące - to probowal się tlumaczyć, chyba glupio mu się zrobilo.

Musze cyknac moj brzuch i wkleic jak bede miala chwilke.


Ehh a najgorsze ze tak cholernie boli mnie zab ze rozrywa mi pol szczeki a wizyta dopiero w czwartek

[Montii]

Napisane przez niutka1

no, ja wiem, wiem, sama jeszcze tydzien temu chciałam, by mała się przeterminowała i urodziła koło 15 marca
ale w międzyczasie tak wyszło, że akurat dzieci wyjechały na ten tydzień, poza tym wysżło to rozwarcie na 2 cm i musiałam zacząć brac ten antybiotyk, a dobrze by było nie brac go 3 tygodnie itd...

poza tym naprawdę, albo juz zapomniałam jak to naprawde było w poprzednich, albo w tej ciązy brzuszek mi wyjątkowo bardzo dokucza, ciągle mam te bóle podbrzusza na @, skurcze jakieś itd... stąd codziennie jestem w stanie "gotowości" że to może dziś i mnie to wykańcza

no pewnie ja dlatego tak mówię, bo a ) mam mase teraz zajęć, tzn uczelnia i sprzątańsko po remoncie ;| ale już końcówka
b) u mnie nie ma żadnych objawów

a u Ciebie dzieciaczki wyjechały, ciągle jesteś w stanie 'gotowości' jak to sama ujęłaś

także w sumie nie dziwie Ci się, bo można oszaleć

Napisane przez marsylia

Monti ja tez mysle o pazurkach - mama mi przywiozla 4 piekne lakiery no ale po tym ucisku i bolach zwatpilam i tylko je w rekach obracam

ja zamowilam osłonki i byly albo normalne albo mini...wzielam normalne, zaraz zerkne jak wygladaja bo to tż mi odebrał z doz.

a pazurki po porodzie sobie zrobię, wytrzymam .. jakoś


idę robić sałatkę..



a kokosanki wyszły rewelacyjnie, nie wiedziałam,że to taki szybki i tani sposób na łakocie, mniam

[Jok3r]

Napisane przez niutka1

o Jok3r, odezwałas sie, to dobrze, bo już sie martwiłam...

U ciebie te bóle przepowiadające mogą być mocniejsze przez tego mięśniaka, co go masz, bo pewnie skurcze go tez uciskaja, kurczą, podciągają...

Trzymam więc kciuki za Ciebie

No tez wlasnie mysle, ze to przez miesniaka sa takie silne.

Napisane przez deneb3

oo jesteś, to jedź na wszelki wypadek do szpitala
a regularne tzn co ile minut? da się mierzyć?

Przychodza falami. Czyli zaczely mi sie np o 12, skurcz trwa 2-3min, cisza i za 7min znowu. I tak np 3-4 razy, a potem cisza na jakis czas. I traz np mam cisze. Nic mi nie wylatuje czyli jestem nadal zamknieta, maly jest nadal w poprzek, ruchy sa takie bardziej ospale. Szwagierka mniej wiecej naswietlila mi jak wygladaja juz te skurcze wlasciwe, wiec na bank tz tak mysle, ze to nie te tylko te przepowiadajace, ale sa straszne.

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

Dobra laski to ja jade jednak do szpitala. jak mi zamontuja net w lapku to si eodezwe chyba, ze mnie puszcza do domu.

[mordka_1985]

kasiapruszków - śliczny pokoik

ja wczoraj kupiłam chleb z innej piekarni niż zwykle i miałam taką zgagę
a u mnie najgorzej chyba jak mała główką kręci, bo już jest bardzo nisko i to boli
jeny, narzekam jak moja 90 letnia ciotka

mi chyba lewatywa się nie przyda, bo załatwiam się nawet po 5 razy dziennie(od kilku dni), a jak się zestresuje to.....od razu skręt kiszek i lecę na kibelek

idę na pierożki z serem. A potem jadę do rodziców na pizzę (mamusia robi)

miłego popołudnia

[wanilia83]

Napisane przez Jok3r

4 dzien staram sie Was nadrobic, ale lipa, bo co chwila mialam cos do roboty. Od wczoraj znowu mam te silne skurcze i chyba dzis pojade do szpitala, bo sa nie do wytrzymania i calkiem regolarne. Jestem wykonczona, bo tak mnie jeszcze nie bolalo nic. Nawet najsilniejsze bole @, wiec chyba cos to oznacza, bo juz sama nie wiem co to jest. Gine kazal wziac Nospe i jak nie pomoze do dzis ide lezec. Nie pasuje mi to za cholere

ty się słuchaj ginekologa do poniedziałku zostały dwa dni więc nic nie będzie jak się trochę pobyczysz bo potem to już nie będzie kiedy

niutka jak dla mnie jest taki sam jak ostatnio super okrąglutki,
może jak dzieciaki wrócą to będziesz tak nimi zajęta że nie będziesz tyle myślała o brzuszku i zacznie się szybciej niż się spodziewałaś

Marsylia wizyty od 30 tyg mam co 3 tyg, nie wiem czy pod koniec nie będzie częściej, pożyjemy zobaczymy, co do lewatywy to nie pomogę bo też nigdy nie robiłam a w szpitalu też nie robią ciekawe czemu,

idę po loda bo przed chwilą wyczaiłam że jeszcze zostały

[niutka1]

Napisane przez Jok3r

No tez wlasnie mysle, ze to przez miesniaka sa takie silne.



Przychodza falami. Czyli zaczely mi sie np o 12, skurcz trwa 2-3min, cisza i za 7min znowu. I tak np 3-4 razy, a potem cisza na jakis czas. I traz np mam cisze. Nic mi nie wylatuje czyli jestem nadal zamknieta, maly jest nadal w poprzek, ruchy sa takie bardziej ospale. Szwagierka mniej wiecej naswietlila mi jak wygladaja juz te skurcze wlasciwe, wiec na bank tz tak mysle, ze to nie te tylko te przepowiadajace, ale sa straszne.

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

Dobra laski to ja jade jednak do szpitala. jak mi zamontuja net w lapku to si eodezwe chyba, ze mnie puszcza do domu.

No to powodzenia

[wikakika]

Czesc mamuski,

Jak wam mija sobota?Ja mam lenia i nic nie robie
niutka ale masz juz duzo brzusio, chyba jeszcze Ci nie opadl??

Ja wrzucam wam tez fotki mojego brzucholca, w sumie to chyba pierwszy raz kiedy to robie na wizazu
Brzusio z 34 tygodnia:

[laseczkaa]

Napisane przez miamore999

heja!!
nam położna w szkole rodzenia dała nam taki przepis: 1 litr wody zagotować, do tego wrzucić 6 płaskich łyżek liści gotować ok. 10 min, potem wyłączyć gaz i pod przykryciem trzymać kolejne 10 min. odcedzić i pić po szklance 3 razy dziennie pół godziny po posiłku
i ja się tego trzymam mam nadzieję, że się nie otruję

ja też chcę zacząć pić tą herbatę ale kiedy najlepiej w którym tygodniu 37? czy mozna wcześniej ?

Napisane przez kasiapruszkow

a my wczoraj bylismy u znjaomych wracalam w ten snieg i ledwo co widzlam na drodze, tak sie tym zmeczcylam ze zasnelam jak dziecko a dzis od rana spac nei moge...
wczoraj dopakowalm torbe do szpitala , jescze kilka drobiazgow i bedize ok, zroblam to lozeczko ale hcyb akupie cienk afolie malarska i je okryje nia bo mi sie strasznie w mieszkaniu kurzy
zalaczam zdjecia pokoiku - maluszek bedzie mial niestety ciasno ale jakos sobie damy rade

śliczny pokoik

Napisane przez niutka1

wiecie co tak piszemy o tym obniżaniu brzucha, ale ja sobie przejrzałam stare fotki i mój brzuch przed tamtymi porodami nie obniżał sie jakos tak do kolan troszke opadał, ale bym powiedziała, że na wysokośc taka jaką mam teraz własnie jakby mi opadł jeszcze niżej to dzidzia by prawie leżała poziomo, nie pionowo
brzuszek dziś, dosłownie gorąca fotka, przed chwilą robiona :

sądzę ze Ci sie troszkę obniżył

Napisane przez Jok3r

4 dzien staram sie Was nadrobic, ale lipa, bo co chwila mialam cos do roboty. Od wczoraj znowu mam te silne skurcze i chyba dzis pojade do szpitala, bo sa nie do wytrzymania i calkiem regolarne. Jestem wykonczona, bo tak mnie jeszcze nie bolalo nic. Nawet najsilniejsze bole @, wiec chyba cos to oznacza, bo juz sama nie wiem co to jest. Gine kazal wziac Nospe i jak nie pomoze do dzis ide lezec. Nie pasuje mi to za cholere

trzymamy kciuki nie martw się będzie ok

Napisane przez wanilia83

idę po loda bo przed chwilą wyczaiłam że jeszcze zostały

oj nie rób mi apetytu - od rana chodzi za mną słodkie - a jak na złość nic nie mam a jestem taka głodna

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Napisane przez wikakika

Czesc mamuski,

Jak wam mija sobota?Ja mam lenia i nic nie robie
niutka ale masz juz duzo brzusio, chyba jeszcze Ci nie opadl??

Ja wrzucam wam tez fotki mojego brzucholca, w sumie to chyba pierwszy raz kiedy to robie na wizazu
Brzusio z 34 tygodnia:

śliczny brzuszek

[niutka1]

Napisane przez wikakika

Ja wrzucam wam tez fotki mojego brzucholca, w sumie to chyba pierwszy raz kiedy to robie na wizazu
Brzusio z 34 tygodnia:

ale seksi mamuska, no, no

[Tity]

Napisane przez kasiapruszkow

zalaczam zdjecia pokoiku - maluszek bedzie mial niestety ciasno ale jakos sobie damy rade

Śliczny pokoik Mam taką samą karuzelkę

Napisane przez Jok3r

Przychodza falami. Czyli zaczely mi sie np o 12, skurcz trwa 2-3min, cisza i za 7min znowu. I tak np 3-4 razy, a potem cisza na jakis czas. I traz np mam cisze. Nic mi nie wylatuje czyli jestem nadal zamknieta, maly jest nadal w poprzek, ruchy sa takie bardziej ospale. Szwagierka mniej wiecej naswietlila mi jak wygladaja juz te skurcze wlasciwe, wiec na bank tz tak mysle, ze to nie te tylko te przepowiadajace, ale sa straszne.

Takie kilkuminutowe to raczej nie porodowe skurcze. Ja też mam takie bóle kilkuminutowe, ale lekarz powiedział, że to nie to jeszcze, ale coś tam się zaczyna dziać pewnie. no i przy skurczach porodowych brzuch jak kamień ma się robić jednocześnie i bardzo często jednocześnie w krzyżu boli. Mnie boli podbrzusze i krzyż, ale napinanie brzucha mam niezależnie od tych bóli.

W ogóle jestem już po ktg. Wszystko miodzio, jak powiedział doktor książkowo Skurczy zero, mały bryka, ani myśli wychodzić. Zrobił mi jeszcze raz badanie ręczne i wszystko pozamykane i jeszcze usg i dostaliśmy gratis fotkę 3D, bo sprzęt wymienili w szpitalu Mały sobie akurat ciumkał nadgarstek Na następne ktg mam iść we wtorek i zobaczymy czy coś się zmieni. Chyba odetnę małemu dopływ nutelli bo mu za dobrze w brzuchu

[wanilia83]

Napisane przez wikakika

Czesc mamuski,

Jak wam mija sobota?Ja mam lenia i nic nie robie
niutka ale masz juz duzo brzusio, chyba jeszcze Ci nie opadl??

Ja wrzucam wam tez fotki mojego brzucholca, w sumie to chyba pierwszy raz kiedy to robie na wizazu
Brzusio z 34 tygodnia:

super brzuszek

Joker trzymam kciuki

Tity super że wszystko w porządku, małemu dopływu nutelli nie odcinaj bo z zemsty gotowy zastrajkować i dłużej w brzuchu siedzieć

[Olusiaa_]

wikakika
śliczne fotki

niutka
wg mnie nie opadł

Ja już posprzątałam- odkurzyłam, podłogi i kurze starłam, łazienkę umyłam. W kuchni sprząta teściowa.
kawę z karpatką wypiłam.

A wózek wybraliśmy w końcu taki: Baby smile, V-max http://sklepberbec.pl/p/pl/731/carbo...mile+2011.html
w kolorze: http://sklepberbec.pl/photo/product_...a9f18b2ae4.jpg

[diatoma]

ja dziś nie w humorze... posprzeczalam sie wczoraj z tż przed samym snem. i sie nie odzywamy. cos tam burknie on , cos ja. no ale wczoraj wpadlam w taka histerie ze nie moglam sie opanowac, no szok. a poszlo tylko o to ze tż otworzył okno przed snem zeby przewietrzyc a na parapecie lezaloz 15 ksiazek na kupce i spadly, i mu puscilam wiazanke ze juz od tygodnia mu mowie zeby przeniosl,bo nie moge przeciez dzwigac, no i jeszcze mu wypomnialam ze nie skleil szuflady, a chodzi i powtarza ze mu sie nudzi. no to sie wygadalam.

joc3r trzymaj się.
wikakika mam praktycznie identyczny brzusio

[iizabelaa]

Właśnie zjadłam lasange
A na deser będzie lodzik


I przy okazji w końcu kupiłam huśtawkę
używaną z Bright Stars,
kolor będzie mi pasował do salonu
http://allegro.pl/hustawka-bright-st...469317138.html

[megi2015]

Napisane przez n.ik.a

megi2015 a ty gdzie będziesz rodzić??? pisałam subtelle, że moja znajoma rodziła w Rudzie i jest bardzo zadowolona

ja w Piekarach Śląskich i mam nadzieję że nic się nie zmieni.

Napisane przez marsylia

Zastanawialam się ostatnio nad tym co robicie z lewatywą? U nas polozna radzila, zeby zabrac ze soba i jednak poprosic o zrobienie.
Albo zrobic w domu - tyle ze ja nigdy nie robilam... i troche sie boje

u mnie lewatywę w szpitalu proponują i można się zgodzić lub też nie. położna na sr polecała mimo wszystko

Napisane przez Jok3r

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

Dobra laski to ja jade jednak do szpitala. jak mi zamontuja net w lapku to si eodezwe chyba, ze mnie puszcza do domu.

trzymaj się Jokr. daj znać jak będziesz miała możliwość co i jak...

Napisane przez wikakika

Czesc mamuski,

Jak wam mija sobota?Ja mam lenia i nic nie robie
niutka ale masz juz duzo brzusio, chyba jeszcze Ci nie opadl??

Ja wrzucam wam tez fotki mojego brzucholca, w sumie to chyba pierwszy raz kiedy to robie na wizazu
Brzusio z 34 tygodnia:

śliczne foteczki

Napisane przez Tity

W ogóle jestem już po ktg. Wszystko miodzio, jak powiedział doktor książkowo Skurczy zero, mały bryka, ani myśli wychodzić. Zrobił mi jeszcze raz badanie ręczne i wszystko pozamykane i jeszcze usg i dostaliśmy gratis fotkę 3D, bo sprzęt wymienili w szpitalu Mały sobie akurat ciumkał nadgarstek Na następne ktg mam iść we wtorek i zobaczymy czy coś się zmieni. Chyba odetnę małemu dopływ nutelli bo mu za dobrze w brzuchu

super !!! też chcę taką foteczkę

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

Napisane przez iizabelaa

Właśnie zjadłam lasange
A na deser będzie lodzik


I przy okazji w końcu kupiłam huśtawkę
używaną z Bright Stars,
kolor będzie mi pasował do salonu
http://allegro.pl/hustawka-bright-st...469317138.html

śliczny kolorek huśtawki

[agus235]

Śliczne macie brzuszki dziewczyny
W imieniu córeczki dziekuję zażyczenia i stawiam Wam picollo na te 3 latka
ja w poniedziałek mam wizyte i ciekawa jestem czy mały się odwrócił i jak to tam u mnie wyglada bo od dwóch dni mam takie dziwne bóle w szyjce