Ile zarabiają Wizażanki ;) - Strona 36 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Pokaż wyniki sondy: Ile wynosi Twoje wynagrodzenie netto? (na rękę, w przeliczeniu na pełen etat)
poniżej 1000zł 599 22,44%
1000zł - 1500zł 664 24,88%
1500zł - 2000zł 464 17,38%
2000zł - 2500zł 316 11,84%
2500zł - 3000zł 180 6,74%
3000zł - 4000zł 147 5,51%
4000zł - 5000zł 99 3,71%
5000zł - 7000zł 57 2,14%
7000zł - 10000zł 50 1,87%
powyżej 10000zł 93 3,48%
Głosujący: 2669. Nie możesz głosować w tej sondzie

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-11-17, 14:36   #1051
dzej lo
Raczkowanie
 
Avatar dzej lo
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Lubuskie
Wiadomości: 72
Dot.: Wasze zarobki

Cytat:
Napisane przez fdhgfhjhkghgfdh Pokaż wiadomość
A ja jak zwykle uparcie będę pisać, że wszystko zależy od różnych czynników.
1) Jeśli rodzice wydawali pieniądze na co chcieli, nie liczyli się z niczym, to wiadomo, że w przyszłości dla ciebie 1500 zł będzie małą kwotą. Jeśli zaś rodzice oszczędzali, umieli jakoś rozporządzać pieniędzmi, to i dziecku się uda za 1500zł przeżyć i odłożyć jeszcze.

(Gdy mój partner zarabiał niecałe 1000zł, potrafił z tego odłożyć na samochód! Owszem, mieszkał u rodziców, jedynie kupił sobie jedzenie i ubranie, więc resztę odkładał. Da się? Da się)

2) Miasto czy wieś - wiadomo, że w mieście trzeba opłacić wszystko, jedzenie, rachunki, ale na wsi? Są własne owoce, warzywa, jajka, mleko, masło, kury, świnie itp. (u mnie np. odpada kupowanie warzyw i owoców, gdyż sami robimy przetwory - dżemy, soki, sałatki na zimę)

3) Ilość mieszkańców - i tutaj też wiadomo, jeśli ktoś mieszka w Warszawie, to 1500 zł to jest g... a nie pensja. Mam rodzinę w Warszawie i wiem, że 1500 to jest jałmużna. Większe miasto = wyższe opłaty, czynsze. Mniejsze miasto = mniejsze opłaty.

4) No i oczywiście przyzwyczajenia - jeśli ktoś całe życie kupuje w sklepach, gdzie but kosztuje 500zł, a kurtka 700, to jasne, że nie będzie mu starczać pensja 1500zł. Jeśli ktoś sam szyje/przerabia, czy kupuje w sh za 1zł, to mu wystarczy.

5) Może by rzec jeszcze o podziale pensji. Są strony, gdzie można się zorientować, kto ile zarabia w danym mieście/województwie. Jeśli podział jest taki, że 2% zarabia powyżej 2 tysięcy, 70% - 2 tysiące, a pozostałe 28% - poniżej 2 tysięcy, to jasne, że pensja 1500zł jest całkiem OK, bo ja widać - 2000 zł, to jest max pensja dla danego województwa ( u mnie jeśli ktoś zarabia 2 tys to jest to pensja maxymalna jaką może uzyskać przez lata pracy)


Jak wiadomo - ZALEŻY. Chciałabym zarabiać 1500, gdyż zdobycie takiej pracy w moim regionie wiąże się z cudem i szczęściem...

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------





A ja studiuję Rachunkowość i chyba nigdy nie dostanę takiej pracy. Doświadczenie mam zerowe...
Widzę mało wiesz o życiu na wsi, to, że są warzywa z ogródka, świnie i kury .... - świnie i kury muszą coś jeść, świnię potem trzeba zabić i jakoś to wszystko ogarnąć, a warzywa też kosztują - i wiele osób się już to nie bawi bo bardziej opłacalne jest kupienie gotowych. Poza tym na wsi też się płaci za prąd, za wodę itp. a opał na zimę się kupuje - z nieba nie spada.
dzej lo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-17, 15:33   #1052
neitka
Zadomowienie
 
Avatar neitka
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 1 964
GG do neitka
Dot.: Wasze zarobki

Ja chwilowo jestem poważnie zdołowana, chociaż po lekturze kilku ostatnich stron w wątku wyjdzie na to, że mi się w tyłku poprzewracało. Jestem po psychologii, nie pracuję w zawodzie, bo nie stać mnie było na następne studia, a wiadomo, że sama psychologia to niewiele. Pracuję w korporacji w zawodzie, do którego nie ma jeszcze drogi wykształcenia, więc ludzie u mnie stanowią ciekawą zbiórkę. Praca jest nieprawdopodobnie stresująca i odpowiedzialna, ma związek z tv i na każdym kroku naszym stresorem jest potencjalny czarny ekran. Jest się odpowiedzialnym za sporą kasę i sporo programów. Jestem na stanowisku juniorskim, ale niestety mam takie same obowiązki jak moi inni koledzy i koleżanki, ale zarabiam mniej - wszyscy to wiedzą, i nic mi po tym, jestem normalnie wykorzystywana i jeszcze się pod tym sama podpisałam - bo co mam zrobić, niestety przejście do konkurencji nie jest takie łatwe, bo jednak ten Jr przed nazwą stanowiska jest, a nikt mi na słowo nie uwierzy, że "ja umiem i jestem świetna...".

Ale do brzegu
Nazywam siebie bogatą-biedną. Spokojnie starcza mi na życie i przyjemności, wynajmuję ładne mieszkanie, mam dwa koty, nie boję się bolącego zęba. I pod tym względem jestem bogata, ale - jestem 8 lat w związku i niestety nie bardzo mam szansę przy moich zarobkach na:
kredyt na mieszkanie
opłacenie kosztów ślubu - wesele i inne tego typu ( i nie mówię tu o trzech setkach gości)
ewentualne potomstwo.

To może nie tragedia, ale też nie dziwne, że jak ktoś ma 27 lat to chciałby już mieszkać na swoim. Moi rodzice w tym wieku mieli już roczne dziecko i dom. Ja wiem, że inne czasy, ale i tak - nie dziwota, że wiele osób się nie czuje dorosłymi, skoro w poważnych kwestiach ciągle albo 'mamo daj' albo pomyślimy za kilka lat. A gdzie tu jeszcze może rodzicom pomóc? Nie ma szans.

I odnośnie gospodarowania czasem - nie wiem, jakie macie prace, ale ja po ośmiu godzinach pełnego skupienia, gdzie czasem trudno do toalety wyjść to już niewiele mam sił na inne rzeczy. Układ z nadgodzinami mamy taki, że najlepiej ich nie mieć - niby często zostać trzeba, ale nikt za to nie chce nam płacić, mamy odbierać nadgodziny, co jest o tyle sensowne, że trzeba wskazać swojego zastępcę na te dni, co owocuje, że biedak ma dwa razy więcej roboty i sam kwitnie po godzinach. I koło się zamyka.
Ale się wyflaczyłam, ale najgorsze jest to, że takich 'bogatych-biednych' jest teraz sporo...


I jeszcze jedno - cudowny paradoks naszych czasów - pewnie gdzieś jest to milion razy lepiej ujęte, ale jaka ważna jest nasza praca gdy potrzebujemy wolne, a ile jest lepszych osób na nasze miejsce, gdy idziemy po podwyżkę.
__________________
I will marry melody...


neitka

Edytowane przez neitka
Czas edycji: 2013-11-17 o 15:37
neitka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-17, 16:33   #1053
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 915
Dot.: Wasze zarobki

Cytat:
Napisane przez neitka Pokaż wiadomość
Ja chwilowo jestem poważnie zdołowana, chociaż po lekturze kilku ostatnich stron w wątku wyjdzie na to, że mi się w tyłku poprzewracało. Jestem po psychologii, nie pracuję w zawodzie, bo nie stać mnie było na następne studia, a wiadomo, że sama psychologia to niewiele. Pracuję w korporacji w zawodzie, do którego nie ma jeszcze drogi wykształcenia, więc ludzie u mnie stanowią ciekawą zbiórkę. Praca jest nieprawdopodobnie stresująca i odpowiedzialna, ma związek z tv i na każdym kroku naszym stresorem jest potencjalny czarny ekran. Jest się odpowiedzialnym za sporą kasę i sporo programów. Jestem na stanowisku juniorskim, ale niestety mam takie same obowiązki jak moi inni koledzy i koleżanki, ale zarabiam mniej - wszyscy to wiedzą, i nic mi po tym, jestem normalnie wykorzystywana i jeszcze się pod tym sama podpisałam - bo co mam zrobić, niestety przejście do konkurencji nie jest takie łatwe, bo jednak ten Jr przed nazwą stanowiska jest, a nikt mi na słowo nie uwierzy, że "ja umiem i jestem świetna...".
możesz powiedzieć w jakim dziale jesteś? playout? i pay tv czy fta?

jak nie chcesz na forum to zapraszam na PW.
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-17, 17:29   #1054
ama
Wtajemniczenie
 
Avatar ama
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 691
Dot.: Wasze zarobki

Cytat:
Napisane przez neitka Pokaż wiadomość
I jeszcze jedno - cudowny paradoks naszych czasów - pewnie gdzieś jest to milion razy lepiej ujęte, ale jaka ważna jest nasza praca gdy potrzebujemy wolne, a ile jest lepszych osób na nasze miejsce, gdy idziemy po podwyżkę.
True story!

Cytat:
Napisane przez pinkswan Pokaż wiadomość
to dopomóż temu szczęściu i się wyprowadź do większego miasta.
Ja również zaczynałam od podobnej kwoty i owszem da się przeżyć, ale mam nadzieję, że więcej ta "przyjemność" mnie nie spotka
Pamiętaj, że to nie zawsze takie proste. Ludzie mówią: wyprowadź się, wyemigruj. Ale nie każdy może. na start trzeba coś mieć (chociażby na wynajem pokoju - ok. 700-800 zł minimum w Warszawie, jakaś kasa na pierwszy miesiąc życia chociaż). Czasem trudno odłożyć. nie wiesz jaką sytuację rodzinną ma osoba, której tak mówisz. Może ma chorą babcię, którą trzeba się opiekować, bo na dom starości mało kogo stać, zresztą nie każda osoba chce oddać członka rodziny do takiej instytucji. A może rodzicom trzeba pomagać? Jest milion "może". Kwitowanie: "wyprowadź się" nie jest moim zdaniem ok. to jest pewna opcja, którą zapewne większość z nas rozważa, ale nie zawsze jest to możliwe. Zresztą nawet w większych miastach z pracą różnie bywa. Szczególnie na wschodzie polski. W 300-tys. Białymstoku jest bardzo trudno gdzieś się załapać, a konieczność wyjazdu za praca np. z Suwałk do Wrocławia to tak naprawdę często wygnanie. Kilkaset kilometrów od domu, rodziny, przyjaciół tylko po to żeby móc w ogóle jakoś żyć. To nie jest fajne. Jasne, jak ktoś chce kariery to trzeba się liczyć z przeprowadzkami, częstymi podróżami, ale nie powinno tak być jeśli idzie o spokojną, normalną pracę.

Swoja drogą ostatnio widziałam ogłoszenie do kancelarii prawnej gdzie było pogrubione że przyjmują tylko osoby zameldowane w Warszawie. To oczywiście jawna dyskryminacja i jest to niezgodne z przepisami prawa pracy, ale już któryś raz widzę albo słyszę, że na "słoiki" patrzy sie mnie przychylnie. Może nie w korporacjach, ale w prywatnych firmach, szczególnie tych mniejszych.

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

Neia, możesz powiedzieć jaki zawód wykonujesz? Bo opis mnie zaintersował, ale nie mam pojęcia o co chodzi
__________________
!Me encanta espanol!
ama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-17, 18:13   #1055
niv_
Zakorzenienie
 
Avatar niv_
 
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 6 831
Dot.: Wasze zarobki

Cytat:
Napisane przez pinkswan Pokaż wiadomość
to dopomóż temu szczęściu i się wyprowadź do większego miasta.
Ja również zaczynałam od podobnej kwoty i owszem da się przeżyć, ale mam nadzieję, że więcej ta "przyjemność" mnie nie spotka

Za pracą wyprowadziłam się do miasta wojewódzkiego, ale szału nie ma.

W dodatku miałam sporo problemów ze znalezieniem pracy w mieście oddalonym o 50 km, ciągłe słyszałam, że mieszkam za daleko.

Wysyłałam cv również do miast oddalonych o 100-300 km, ale z nich to już w ogóle nie byłam zapraszana na rozmowy kwalifikacyjne.

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

Cytat:
Napisane przez neitka Pokaż wiadomość

I odnośnie gospodarowania czasem - nie wiem, jakie macie prace, ale ja po ośmiu godzinach pełnego skupienia, gdzie czasem trudno do toalety wyjść to już niewiele mam sił na inne rzeczy. Układ z nadgodzinami mamy taki, że najlepiej ich nie mieć - niby często zostać trzeba, ale nikt za to nie chce nam płacić, mamy odbierać nadgodziny, co jest o tyle sensowne, że trzeba wskazać swojego zastępcę na te dni, co owocuje, że biedak ma dwa razy więcej roboty i sam kwitnie po godzinach. I koło się zamyka.

I jeszcze jedno - cudowny paradoks naszych czasów - pewnie gdzieś jest to milion razy lepiej ujęte, ale jaka ważna jest nasza praca gdy potrzebujemy wolne, a ile jest lepszych osób na nasze miejsce, gdy idziemy po podwyżkę.
Mam podobnie po 8 godzinach pracy mam dość, jak trzeba to zostaję dłużej, ale pracuję wówczas mało efektywnie, zaczynam popełniać błędy. Moja praca jest monotonna, wymaga stałego skupienia, czasami powtarzania ciągle tych samych czynności. Po 5 godzinach mam niekiedy dość, a co dopiero po 8.

Przykre, ale prawdziwe.
__________________
Bóg stworzył człowieka ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował.
Mark Twain

Edytowane przez niv_
Czas edycji: 2013-11-17 o 18:14
niv_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-17, 19:21   #1056
neitka
Zadomowienie
 
Avatar neitka
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 1 964
GG do neitka
Dot.: Wasze zarobki

Cytat:
Napisane przez ama Pokaż wiadomość
True story!



Pamiętaj, że to nie zawsze takie proste. Ludzie mówią: wyprowadź się, wyemigruj. Ale nie każdy może. na start trzeba coś mieć (chociażby na wynajem pokoju - ok. 700-800 zł minimum w Warszawie, jakaś kasa na pierwszy miesiąc życia chociaż). Czasem trudno odłożyć. nie wiesz jaką sytuację rodzinną ma osoba, której tak mówisz. Może ma chorą babcię, którą trzeba się opiekować, bo na dom starości mało kogo stać, zresztą nie każda osoba chce oddać członka rodziny do takiej instytucji. A może rodzicom trzeba pomagać? Jest milion "może". Kwitowanie: "wyprowadź się" nie jest moim zdaniem ok. to jest pewna opcja, którą zapewne większość z nas rozważa, ale nie zawsze jest to możliwe. Zresztą nawet w większych miastach z pracą różnie bywa. Szczególnie na wschodzie polski. W 300-tys. Białymstoku jest bardzo trudno gdzieś się załapać, a konieczność wyjazdu za praca np. z Suwałk do Wrocławia to tak naprawdę często wygnanie. Kilkaset kilometrów od domu, rodziny, przyjaciół tylko po to żeby móc w ogóle jakoś żyć. To nie jest fajne. Jasne, jak ktoś chce kariery to trzeba się liczyć z przeprowadzkami, częstymi podróżami, ale nie powinno tak być jeśli idzie o spokojną, normalną pracę.

Swoja drogą ostatnio widziałam ogłoszenie do kancelarii prawnej gdzie było pogrubione że przyjmują tylko osoby zameldowane w Warszawie. To oczywiście jawna dyskryminacja i jest to niezgodne z przepisami prawa pracy, ale już któryś raz widzę albo słyszę, że na "słoiki" patrzy sie mnie przychylnie. Może nie w korporacjach, ale w prywatnych firmach, szczególnie tych mniejszych.


Neia, możesz powiedzieć jaki zawód wykonujesz? Bo opis mnie zaintersował, ale nie mam pojęcia o co chodzi
Hej, nie jestem pewna, czy to do mnie, ale jeśli tak, to powiedzmy, że zajmuję się szeroko pojętą koordynacją i obsługa klienta Nie chcę podawać konkretnej nazwy, niby jesteśmy tu anonimowo, ale trochę sobie ponarzekałam i nie chcę teraz podawać zbyt wiele szczegółów

A odnośnie wyprowadzania się i zaczynania gdzie indziej, to ludziom też często brakuje odwagi i ja to rozumiem, bo jak tu nagle uwierzyć, że należy ci się dwa razy więcej za to, co robisz? Może to brzmi jakoś ckliwie czy melodramatycznie, ale tak jest, teraz się często utwierdza swoich pracowników w przekonaniu, że są nic nie warci i że oni sobie nie poradzą bez firmy, a nie firma bez nich.


Cytat:
Napisane przez niv_ Pokaż wiadomość
Za pracą wyprowadziłam się do miasta wojewódzkiego, ale szału nie ma.

W dodatku miałam sporo problemów ze znalezieniem pracy w mieście oddalonym o 50 km, ciągłe słyszałam, że mieszkam za daleko.

Wysyłałam cv również do miast oddalonych o 100-300 km, ale z nich to już w ogóle nie byłam zapraszana na rozmowy kwalifikacyjne.

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------



Mam podobnie po 8 godzinach pracy mam dość, jak trzeba to zostaję dłużej, ale pracuję wówczas mało efektywnie, zaczynam popełniać błędy. Moja praca jest monotonna, wymaga stałego skupienia, czasami powtarzania ciągle tych samych czynności. Po 5 godzinach mam niekiedy dość, a co dopiero po 8.

Przykre, ale prawdziwe.
U mnie w pracy jest na szczęście mało monotonnie i czas płynie nie wiadomo kiedy, ale czasem same emocje i stresy powodują, że człowiek się czuje jakby przebiegł maraton

Wiadomo, że każdego męczy coś innego, być może znaleźliby się ludzie, którzy uważają moją pracę za bułkę z masłem. Na pewno jest lżejsza niż wiele zawodów. Ale nieistotne jaka jest w obiektywnym sensie - dla mnie jest męcząca
__________________
I will marry melody...


neitka
neitka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-17, 19:40   #1057
Tutli
Zadomowienie
 
Avatar Tutli
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 777
Dot.: Wasze zarobki

.
__________________
http://oleosa.blogspot.com

Kobiety
-statystyka spojrzenie na makijaż, kuchnię i co-do-głowy-przyjdzie.

Obiecuję, że nie będzie statystyki.

Edytowane przez Tutli
Czas edycji: 2014-12-04 o 19:37
Tutli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-11-17, 19:43   #1058
201609062117
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 648
Dot.: Wasze zarobki

Cytat:
Napisane przez ama Pokaż wiadomość
Pamiętaj, że to nie zawsze takie proste. Ludzie mówią: wyprowadź się, wyemigruj. Ale nie każdy może. na start trzeba coś mieć (chociażby na wynajem pokoju - ok. 700-800 zł minimum w Warszawie, jakaś kasa na pierwszy miesiąc życia chociaż). Czasem trudno odłożyć. nie wiesz jaką sytuację rodzinną ma osoba, której tak mówisz. Może ma chorą babcię, którą trzeba się opiekować, bo na dom starości mało kogo stać, zresztą nie każda osoba chce oddać członka rodziny do takiej instytucji. A może rodzicom trzeba pomagać? Jest milion "może". Kwitowanie: "wyprowadź się" nie jest moim zdaniem ok. to jest pewna opcja, którą zapewne większość z nas rozważa, ale nie zawsze jest to możliwe. Zresztą nawet w większych miastach z pracą różnie bywa. Szczególnie na wschodzie polski. W 300-tys. Białymstoku jest bardzo trudno gdzieś się załapać, a konieczność wyjazdu za praca np. z Suwałk do Wrocławia to tak naprawdę często wygnanie. Kilkaset kilometrów od domu, rodziny, przyjaciół tylko po to żeby móc w ogóle jakoś żyć. To nie jest fajne. Jasne, jak ktoś chce kariery to trzeba się liczyć z przeprowadzkami, częstymi podróżami, ale nie powinno tak być jeśli idzie o spokojną, normalną pracę.
nieprawda, to jest proste. Wystarczy się spakować, pożyczyć z 1000zł na start i znaleźć cokolwiek (stacja benzynowa, żabka, pomoc przy świętach, na jarmarkach etc.), ale wiem, że lepiej jest twierdzić, że 300km to wygnanie, bo nie widzi się na co dzień z przyjaciółmi sorry prawda jest taka, że jak się chce to można.
Cytat:
Napisane przez niv_ Pokaż wiadomość
Za pracą wyprowadziłam się do miasta wojewódzkiego, ale szału nie ma.

W dodatku miałam sporo problemów ze znalezieniem pracy w mieście oddalonym o 50 km, ciągłe słyszałam, że mieszkam za daleko.

Wysyłałam cv również do miast oddalonych o 100-300 km, ale z nich to już w ogóle nie byłam zapraszana na rozmowy kwalifikacyjne.
to mnie akurat nie dziwi, pracodawca często wymaga rozmowy z dnia na dzień, ba! często przy składaniu oferty pracy wymaga się jej rozpoczęcia następnego dnia. A jeśli nie jest się specjalista w danej dziedzinie, to nie ma po co czekac na pracownika czy pomagac w relokacji.
201609062117 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-17, 20:02   #1059
cholernarejestracja
Copyraptor
 
Avatar cholernarejestracja
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
Dot.: Wasze zarobki

rozwala mnie, jak "psycholog" stało się synonimem "bezrobotny". Skończyłam psychologię na UJu i dostaję odpowiedzi na ok. 75% moich wysłanych CV (przy czym wysyłam na dobrane do mojego doświadczenia ze studiów stanowiska, oczywiście). Wszystkie dziewczyny z mojej paczki znajomych znalazły pracę już na 4-5 roku i obecnie pracują z niezłą pensją - głównie HR, reklama, PR, ale też badania naukowe, usability i eyetracking, psycholog sportowców, szkoleniowiec umiejętności miękkich.

Serio po psychologii jest więcej możliwości pracy niż tylko, nie wiem, psycholog szkolny albo w gabinecie. Tylko trzeba na te studia iść z głową i sprecyzowanym planem działania.

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Cytat:
Napisane przez Tutli Pokaż wiadomość
Mój wpis trochę na temat zarobków. Trzeba się umieć wkręcić i wtedy nawet będąc psychologiem stać Cię na życie na bogato...

http://oleosa.blogspot.com/2013/11/celebryta-non.html
Twój wpis jest dość żałosny i ocieka jadem. Jesteś dumna z tego, że masz tak nudne życie, że ekscytujesz się cudzym? Co Cię obchodzą cudze romanse i to, ile ktoś wydaje na kosmetyki? Albo, że anonimowo sobie lubi poprzeklinać w internecie i w ten sposób wentyluje swoje stresy i napięcia?
cholernarejestracja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-17, 20:04   #1060
niv_
Zakorzenienie
 
Avatar niv_
 
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 6 831
Dot.: Wasze zarobki

Cytat:
Napisane przez pinkswan Pokaż wiadomość
nieprawda, to jest proste. Wystarczy się spakować, pożyczyć z 1000zł na start i znaleźć cokolwiek (stacja benzynowa, żabka, pomoc przy świętach, na jarmarkach etc.), ale wiem, że lepiej jest twierdzić, że 300km to wygnanie, bo nie widzi się na co dzień z przyjaciółmi sorry prawda jest taka, że jak się chce to można.
to mnie akurat nie dziwi, pracodawca często wymaga rozmowy z dnia na dzień, ba! często przy składaniu oferty pracy wymaga się jej rozpoczęcia następnego dnia. A jeśli nie jest się specjalista w danej dziedzinie, to nie ma po co czekac na pracownika czy pomagac w relokacji.
Powiem szczerze, że wszystkie rekrutacje w których brałam udział, a było ich sporo trwały dość długo. Pracy nie zaczynało się od tak.

Tak można, ale sama nie wiem, czy ryzykowałabym byle jaką pracą, bo często niestety jest tak, że człowiek utknie w jakimś miejscu, potencjalni pracodawcy zaczynają robić problemy gdy chce się zmienić pracę na inną, lepszą. Dla niektórych osób rodzina, czy przyjaciele mogą być ważni. Jak dla mnie nie ma w tym nic dziwnego, nie samą pracą człowiek żyje.

Przykre jest to, że niekiedy trzeba się wyprowadzić na drugi koniec Polski żeby mieć byle jaką pracę.
__________________
Bóg stworzył człowieka ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował.
Mark Twain

Edytowane przez niv_
Czas edycji: 2013-11-17 o 20:06
niv_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-17, 20:20   #1061
Tutli
Zadomowienie
 
Avatar Tutli
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 777
Dot.: Wasze zarobki

Mój wpis piętnuje głupotę i pokazuje, jak wygląda wyższa kultura, której należałoby oczekiwać po osobie pełniącej taką a nie inną funkcję. Czy po tym, co serwuje Kura Akademicka, poszłabyś do niej po poradę psychologiczną albo poleciła ją komuś w potrzebie? Jej zachowanie jest całkowicie nieprofesjonalne.
Zarzut, że interesuję się czyimś życiem jest dosyć śmieszny, bo każdy interesuje się życiem innych ludzi, na tym opiera się gigantyczny segment rozrywki.
Fakt, że psycholog-ekspert w tokszoł w TV ma lekką ręką 2 tysie na kosmetyki
a wspomniany już tutaj wielokrotnie lekarz na specjalizacji 2 tysie na życie mówi też sporo o tym, gdzie my żyjemy i co fundujemy.
__________________
http://oleosa.blogspot.com

Kobiety
-statystyka spojrzenie na makijaż, kuchnię i co-do-głowy-przyjdzie.

Obiecuję, że nie będzie statystyki.
Tutli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-11-17, 20:23   #1062
201607280909
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 2 014
Dot.: Wasze zarobki

Cytat:
Napisane przez cholernarejestracja Pokaż wiadomość
rozwala mnie, jak "psycholog" stało się synonimem "bezrobotny". Skończyłam psychologię na UJu i dostaję odpowiedzi na ok. 75% moich wysłanych CV (przy czym wysyłam na dobrane do mojego doświadczenia ze studiów stanowiska, oczywiście). Wszystkie dziewczyny z mojej paczki znajomych znalazły pracę już na 4-5 roku i obecnie pracują z niezłą pensją - głównie HR, reklama, PR, ale też badania naukowe, usability i eyetracking, psycholog sportowców, szkoleniowiec umiejętności miękkich.
po prostu jest wielka grupa absolwentów psychologii, którzy poszli na te studia z braku laku (bo nie wypada nie iść na studia, a te związane z matematyką lepiej ominąć) i teraz zawyżają statystyki bezrobotnych psychologów. podobnie jest z socjologami, politologami, pedagogami - wszędzie każdy pisze, że to wylęgarnia bezrobotnych. po prostu ludzie, którzy w ogóle nie powinni iść na studia (bo nie oszukujmy się - obecnie studiuje za dużo osób i wielu obecnych studentów jeszcze 20-30 lat temu nie zdałoby nawet matury) okupują te kierunki, a gdy je kończą i przychodzi czas na zderzenie się z rzeczywistością jaka jest na rynku pracy, zupełnie sobie nie radzą. jeśli ktoś pójdzie tam z pomysłem na siebie, będzie aktywny, ogarnięty to odnajdzie się po psychologii i innych wymienionych przeze mnie kierunkach - sama mam masę znajomych, którzy sobie świetnie radzą, dobrze zarabiają, pomimo, że skończyli te "nieprzyszłościowe" studia
201607280909 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-17, 20:43   #1063
ViLLeMkA
Zakorzenienie
 
Avatar ViLLeMkA
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 813
Dot.: Wasze zarobki

Cytat:
Napisane przez Tutli Pokaż wiadomość
Mój wpis piętnuje głupotę i pokazuje, jak wygląda wyższa kultura, której należałoby oczekiwać po osobie pełniącej taką a nie inną funkcję. Czy po tym, co serwuje Kura Akademicka, poszłabyś do niej po poradę psychologiczną albo poleciła ją komuś w potrzebie? Jej zachowanie jest całkowicie nieprofesjonalne.
Zarzut, że interesuję się czyimś życiem jest dosyć śmieszny, bo każdy interesuje się życiem innych ludzi, na tym opiera się gigantyczny segment rozrywki.
Fakt, że psycholog-ekspert w tokszoł w TV ma lekką ręką 2 tysie na kosmetyki
a wspomniany już tutaj wielokrotnie lekarz na specjalizacji 2 tysie na życie mówi też sporo o tym, gdzie my żyjemy i co fundujemy.
Ale to jak ona zachowuje się prywatnie i jak wypowiada się na blogu, w ogóle nie przekłada się przecież na jej kwalifikacje i pracę zawodową.
Znam mnóstwo ludzi, którzy są specjalistami i są świetni w pracy, a jednak prywatnie luzują i się wydurniają i w niczym nie przypominają tych speców np. na imprezie.
Podejrzewam, że i z lekarzami jest podobnie.

Nie rozumiem, czemu jesteś tak oburzona...
__________________
nazywaj mnie Vill

ViLLeMkA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-17, 20:44   #1064
201609062117
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 648
Dot.: Wasze zarobki

Cytat:
Napisane przez niv_ Pokaż wiadomość
Powiem szczerze, że wszystkie rekrutacje w których brałam udział, a było ich sporo trwały dość długo. Pracy nie zaczynało się od tak.

Tak można, ale sama nie wiem, czy ryzykowałabym byle jaką pracą, bo często niestety jest tak, że człowiek utknie w jakimś miejscu, potencjalni pracodawcy zaczynają robić problemy gdy chce się zmienić pracę na inną, lepszą. Dla niektórych osób rodzina, czy przyjaciele mogą być ważni. Jak dla mnie nie ma w tym nic dziwnego, nie samą pracą człowiek żyje.

Przykre jest to, że niekiedy trzeba się wyprowadzić na drugi koniec Polski żeby mieć byle jaką pracę.
można dostac pracę od ręki, chociażby dzięki takiej instytucji jak agencja pracy tymczasowej, aby był jakikolwiek dochód. Owszem można utknąć w byle jakiej pracy, pracodawca może robić problemy, można nie znaleźć mieszkania/pokoju a do najbliższej biedronki może być 10km. I jeszcze inne apokalipsy można napotkać na swojej drodze, ale jeżeli się siedzi i gdyba w zagłębiu bezrobocia, bo wokół sa przyjaciele, którym można pomarudzić na swój los to raczej za wiele się nie osiągnie.
2 lata temu nie miałam pracy przez 3miesiące i trochę siedziałam na wątku dla bezrobotnych, ostatnio z ciekawości weszłam tam ponownie i jakoś nie zdziwiła mnie obecność tych samych osób powtarzających jak mantrę "nie da się".
201609062117 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-17, 20:48   #1065
cholernarejestracja
Copyraptor
 
Avatar cholernarejestracja
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
Dot.: Wasze zarobki

Cytat:
Napisane przez Tutli Pokaż wiadomość
Mój wpis piętnuje głupotę i pokazuje, jak wygląda wyższa kultura, której należałoby oczekiwać po osobie pełniącej taką a nie inną funkcję. Czy po tym, co serwuje Kura Akademicka, poszłabyś do niej po poradę psychologiczną albo poleciła ją komuś w potrzebie? Jej zachowanie jest całkowicie nieprofesjonalne.
Zarzut, że interesuję się czyimś życiem jest dosyć śmieszny, bo każdy interesuje się życiem innych ludzi, na tym opiera się gigantyczny segment rozrywki.
Fakt, że psycholog-ekspert w tokszoł w TV ma lekką ręką 2 tysie na kosmetyki
a wspomniany już tutaj wielokrotnie lekarz na specjalizacji 2 tysie na życie mówi też sporo o tym, gdzie my żyjemy i co fundujemy.
Podejrzewam, że tę wyższą kulturę prezentuje publicznie, a prywatnie może sobie być kim tylko chce, póki takie wścibskie i zawistne osoby jak ty nie zaczną sznupać i wyciągać cudzych brudów.

Interesowanie się życiem innych ludzi a ich śledzenie, wyszukiwanie informacji po czym opisywanie na blogu w tak obrzydliwy sposób jak ty to robisz to nie jest żadna rozrywka, tylko jakiś żałosny sposób wylania jadu. Jedyna głupota jaką tu widzę na pewno nie jest jej.
cholernarejestracja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-17, 21:02   #1066
niv_
Zakorzenienie
 
Avatar niv_
 
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 6 831
Dot.: Wasze zarobki

Cytat:
Napisane przez pinkswan Pokaż wiadomość
można dostac pracę od ręki, chociażby dzięki takiej instytucji jak agencja pracy tymczasowej, aby był jakikolwiek dochód. Owszem można utknąć w byle jakiej pracy, pracodawca może robić problemy, można nie znaleźć mieszkania/pokoju a do najbliższej biedronki może być 10km. I jeszcze inne apokalipsy można napotkać na swojej drodze, ale jeżeli się siedzi i gdyba w zagłębiu bezrobocia, bo wokół sa przyjaciele, którym można pomarudzić na swój los to raczej za wiele się nie osiągnie.
2 lata temu nie miałam pracy przez 3miesiące i trochę siedziałam na wątku dla bezrobotnych, ostatnio z ciekawości weszłam tam ponownie i jakoś nie zdziwiła mnie obecność tych samych osób powtarzających jak mantrę "nie da się".
Powiem tak, ja się wyprowadziłam za pracą, decyzji nie żałuje, ale chciałabym mieć już poczucie stabilizacji i nie martwić się o przyszłość.

W sumie co z tego, że się przeprowadziłam, jak zarabiam tak sobie, mam coraz bardziej dość życie w Polsce.

Kiedyś byłam bardzo ambitna, chciałam coś osiągnąć, być z siebie dumna. Teraz chcę mieć normalną, w miarę dobrze płatną pracę i czas na przyjemności, ale nawet to chyba za dużo.

Nie mam ochoty mieszkać przez kolejne lata w wynajmowanym pokoju, bo ile tak można kredytu nie dostanę, więc czasami sama nie wiem po co się staram i męczę.

Coraz częściej chodzę do pracy, bo muszę. Nocami nie mogę spać, bo odczuwam napięcie związane z tym, że jutro znów muszę tam pójść.

Nie znam osób, które zrezygnowały z pracy dla znajomych. Znam za to sporo osób, którym nie dano szansy.

Ogólnie samotne życie, z dala od bliskich, przyjaciół nie wydaje mi się fajne. Oczywiście jest możliwe, ale raczej trudne i smutne.

Praca to nie wszystko, sama się o tym dość boleśnie przekonałam.

Dla mnie zawsze jest i była ważna, ale spadła z piedestału, po kolejnych rozczarowaniach.
__________________
Bóg stworzył człowieka ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował.
Mark Twain

Edytowane przez niv_
Czas edycji: 2013-11-17 o 21:13
niv_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-17, 21:13   #1067
Tutli
Zadomowienie
 
Avatar Tutli
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 777
Dot.: Wasze zarobki

Zidentyfikowanie tej osoby zajęło mi ok. 5 min., ponieważ sama podaje, jak na talerzu, wszystkie informacje do tego potrzebne. Poza niewybrednym słownictwem, opisuje też w niezbyt pochlebny sposób swoją uczelnię, co pewnie mogłoby mieć swoje konsekwencje, gdyby uczelnia się o tym dowiedziała. Każdy, kto zostawia po sobie w internecie takie ślady wydaje się osobą niezbyt rozsądną, delikatnie mówiąc. A psycholog, który ma potrzebę odreagowania w taki sposób budzi moje wątpliwości i pewnie nie tylko moje, właśnie ze względu na swój zawód. Bilans jest taki, że działalność blogowa Kury może jej zaszkodzić a to jest jedna z definicji głupoty: działanie na własną niekorzyść. Mojej głupoty, niestety, się tutaj nie dopatruję.
__________________
http://oleosa.blogspot.com

Kobiety
-statystyka spojrzenie na makijaż, kuchnię i co-do-głowy-przyjdzie.

Obiecuję, że nie będzie statystyki.
Tutli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-17, 21:19   #1068
neitka
Zadomowienie
 
Avatar neitka
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 1 964
GG do neitka
Dot.: Wasze zarobki

Cytat:
Napisane przez cholernarejestracja Pokaż wiadomość
rozwala mnie, jak "psycholog" stało się synonimem "bezrobotny". Skończyłam psychologię na UJu i dostaję odpowiedzi na ok. 75% moich wysłanych CV (przy czym wysyłam na dobrane do mojego doświadczenia ze studiów stanowiska, oczywiście). Wszystkie dziewczyny z mojej paczki znajomych znalazły pracę już na 4-5 roku i obecnie pracują z niezłą pensją - głównie HR, reklama, PR, ale też badania naukowe, usability i eyetracking, psycholog sportowców, szkoleniowiec umiejętności miękkich.

Serio po psychologii jest więcej możliwości pracy niż tylko, nie wiem, psycholog szkolny albo w gabinecie. Tylko trzeba na te studia iść z głową i sprecyzowanym planem działania.[COLOR="Silver"]
Cytat:
Napisane przez vilandre Pokaż wiadomość
po prostu jest wielka grupa absolwentów psychologii, którzy poszli na te studia z braku laku (bo nie wypada nie iść na studia, a te związane z matematyką lepiej ominąć) i teraz zawyżają statystyki bezrobotnych psychologów. podobnie jest z socjologami, politologami, pedagogami - wszędzie każdy pisze, że to wylęgarnia bezrobotnych. po prostu ludzie, którzy w ogóle nie powinni iść na studia (bo nie oszukujmy się - obecnie studiuje za dużo osób i wielu obecnych studentów jeszcze 20-30 lat temu nie zdałoby nawet matury) okupują te kierunki, a gdy je kończą i przychodzi czas na zderzenie się z rzeczywistością jaka jest na rynku pracy, zupełnie sobie nie radzą. jeśli ktoś pójdzie tam z pomysłem na siebie, będzie aktywny, ogarnięty to odnajdzie się po psychologii i innych wymienionych przeze mnie kierunkach - sama mam masę znajomych, którzy sobie świetnie radzą, dobrze zarabiają, pomimo, że skończyli te "nieprzyszłościowe" studia
Ja rozumiem, że to nie do mnie osobiście, ale mam potrzebę się wytłumaczyć. Są absolwenci i absolwenci. Poszłam na psychologię z pełną świadomością, czego chce od tych studiów i na pewno nie z braku laku. Skończyłam je z wysoką średnią. Niestety podczas studiów musiałam szybciutko zacząć się utrzymywać, żeby odciążyć rodziców, więc pracowałam gdzie się da, studiując dziennie. (Rano studia, popołudniu praca i tak codziennie). Na staże już po prostu nie starczyło sił/kasy/czasu. Rozumiem, że to było głupie, ale sytuacja życiowa mnie zmusiła - w związku z czym wyszłam ze studiów z papierkiem i tylko odbytymi przepisowymi praktykami, a niestety wydaje mi się, że w psychologii szanse mają ci, którzy w trakcie studiów zaliczą co się da. Wiem, że są tacy co są w zawodzie, i świetnie, dla mnie to było niemożliwe.

Byłam bezrobotna przez pól roku, potem znalazłam pracę. Rozumiem tych co piszą, że się 'nie da', bo sama miałam kilka kolorowych przypadków (historie typu - idziesz na spotkanie w sprawie pracy w recepcji, a podczas dnia próbnego prowadzą cię do kuchni i mówią, że to catering), ale kończę z off topem. Miałam potrzebę się wytłumaczyć

Ogólnie myślę, że ten wątek powinien mieć podział na kilka kategorii dyskusji, pensja która jest oburzająca w stolicy innym pozwala wychować dwójkę dzieci i trochę za często za szybko się odnosimy do swoich doświadczeń. Potem nam się wydaje, że ludzie się godzą na niewolniczą pracę za grosze, albo, że się w tyłkach przewraca, bo inni się za fortunę utrzymać nie potrafią.
__________________
I will marry melody...


neitka
neitka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-17, 21:20   #1069
baby montana
Zakorzenienie
 
Avatar baby montana
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 329
Dot.: Wasze zarobki

no ok, tylko że ona to robi jako osoba prywatna. jeśli ma w kontrakcie informację o tym, że musi godnie reprezentować pracodawcę nawet w czasie prywatnym to może mieć problemy, ale niekoniecznie. dlaczego? bo nigdzie wprost nie napisała kim jest.
__________________
'zapytaj się siebie, czy chcesz mieć "poważaną" pracę, czy być szczęśliwa'

http://www.youtube.com/watch?v=h7NEQT3tQu8 soy orgullosa de vivir en ese lugar unico, en CANARIAS <3

mi vida en cholas czyli moje życie na Wyspach Kanaryjskich - 12 dni w Kostaryce
baby montana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-11-17, 22:05   #1070
ama
Wtajemniczenie
 
Avatar ama
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 691
Dot.: Wasze zarobki

Cytat:
Napisane przez pinkswan Pokaż wiadomość
nieprawda, to jest proste. Wystarczy się spakować, pożyczyć z 1000zł na start i znaleźć cokolwiek (stacja benzynowa, żabka, pomoc przy świętach, na jarmarkach etc.), ale wiem, że lepiej jest twierdzić, że 300km to wygnanie, bo nie widzi się na co dzień z przyjaciółmi sorry prawda jest taka, że jak się chce to można.
Taaa, i zostawić starych rodziców z obłożnie chorym 90-letnim dziadkiem oraz gospodarstwem na głowie. Jasne, po co się innymi ludźmi przejmować, myśleć o ich dobru. Jak się dorobimy to możemy im najwyżej przesłać przelew. Niech sobie radzą, a co.
W Warszawie za takie "cokolwiek" jest bardzo trudno się utrzymać. Tutaj życie jest naprawdę drogie. Może w innych dużych miastach jest lepiej, tego nie wiem.

Cholernarejestracja - zgadzam się z Tobą. Nic nikomu do tego kto jaki jest prywatnie. Może być dobrą specjalistką. Chociaż ja jestem dość negatywnie nastawiona do psychologów w tv, bo rzadko kiedy stosują się oni do zasad etyki zawodu.

A propos psychologii to ja mam o niej jak najgorsze zdanie. Moja mama jest w tej branży, ja w tym roku skończyłam. jeśli ktoś nie chce iść do korpo i HR lub zajmować się terapią to jest baaaardzo kiepsko. Jestem dobra w diagnozie, ale w żadnej poradni po prostu nie da się dostać pracy. Chodziłam, prosiłam, dzwoniłam. Nie ma etatów i już. Nawet 3-miesięczne praktyki w poradni w CV nie pomagają.
__________________
!Me encanta espanol!
ama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-17, 22:57   #1071
201609062117
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 648
Dot.: Wasze zarobki

Cytat:
Napisane przez niv_ Pokaż wiadomość
Powiem tak, ja się wyprowadziłam za pracą, decyzji nie żałuje, ale chciałabym mieć już poczucie stabilizacji i nie martwić się o przyszłość.
to każdy by chciał
Cytat:
Napisane przez niv_ Pokaż wiadomość
Kiedyś byłam bardzo ambitna, chciałam coś osiągnąć, być z siebie dumna. Teraz chcę mieć normalną, w miarę dobrze płatną pracę i czas na przyjemności, ale nawet to chyba za dużo.
ile to jest "w miarę dobrze płatna praca"?
Cytat:
Napisane przez niv_ Pokaż wiadomość
Coraz częściej chodzę do pracy, bo muszę. Nocami nie mogę spać, bo odczuwam napięcie związane z tym, że jutro znów muszę tam pójść.
to czemu jej nie zmienisz?
Cytat:
Napisane przez ama Pokaż wiadomość
W Warszawie za takie "cokolwiek" jest bardzo trudno się utrzymać. Tutaj życie jest naprawdę drogie. Może w innych dużych miastach jest lepiej, tego nie wiem.
to "cokolwiek" ma być do czasu znalezienia czegoś lepszego a jak już wspomniano zwykle rekrutacje trwają ok miesiąca bądź dłużej od czasu zaproszenia na rozmowę. Więc żeby nie gapić się w ścianę i ubolewać nad swoim losem warto to "cokolwiek" mieć. A co do kosztów życia w Warszawie nie ma tragedii, można się utrzymać za wspomniane 1500.
Utrzymać mam na myśli wegetować albo przeżyć od 1. do 1. danego miesiąca.
201609062117 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-17, 23:15   #1072
ama
Wtajemniczenie
 
Avatar ama
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 691
Dot.: Wasze zarobki

Pinkswan, mam wrażenie, że uprawiasz klasyczne "blame the victim". Jako komuś się nie powodzi to na pewno to jego wina. To, że Polska ma 14 tys. dolarów na obywatela (a wiekszość krajów Europy ponad 30 tys., a niektóre kraje jak np. Norwegia znacznie więcej), że mamy bezrobocie 13% (a wśród młodych kobiet duuuużo większe), że jest kryzys to nic. I tak winą za brak pracy/ złą pracę należy obarczyć osobę, jej wcześniejsze decyzje, brak wiedzy, niechęć do zmian etc.. Ludzie są różni, mają różne potrzeby, różne sytuacje życiowe. Trochę empatii warto czasem wykazać. Moim zdaniem z pracą, szczególnie dla nas - młodych kobiet - jest teraz dramat. Dramat.
__________________
!Me encanta espanol!
ama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-17, 23:28   #1073
201609062117
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 648
Dot.: Wasze zarobki

Cytat:
Napisane przez ama Pokaż wiadomość
Pinkswan, mam wrażenie, że uprawiasz klasyczne "blame the victim". Jako komuś się nie powodzi to na pewno to jego wina. To, że Polska ma 14 tys. dolarów na obywatela (a wiekszość krajów Europy ponad 30 tys., a niektóre kraje jak np. Norwegia znacznie więcej), że mamy bezrobocie 13% (a wśród młodych kobiet duuuużo większe), że jest kryzys to nic. I tak winą za brak pracy/ złą pracę należy obarczyć osobę, jej wcześniejsze decyzje, brak wiedzy, niechęć do zmian etc.. Ludzie są różni, mają różne potrzeby, różne sytuacje życiowe. Trochę empatii warto czasem wykazać. Moim zdaniem z pracą, szczególnie dla nas - młodych kobiet - jest teraz dramat. Dramat.
Moim zdaniem nie ma dramatu, my młodzi ludzie stwarzamy sobie dramat wykazując straszną niechęć do zmian popadając w skrajny marazm. Łatwiej jest powiedzieć jest kryzys (notabene od bodaj 2008roku i jakoś PL za bardzo nie dosięgnął), bo w Norwegii lepiej się żyje (jakoś nigdy nie przeczytałam wpisu "jak to dobrze że żyję w PL a nie na Ukrainie") i mamy 13% bezrobocie (w Hiszpanii prawie 26%). Co zmieniają takie wyliczanki? Nic. Różne są sytuacje, ale warto by było się zastanowić co można zrobić prócz uprawiania klasycznego: "bo się nie da".
201609062117 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-17, 23:31   #1074
baby montana
Zakorzenienie
 
Avatar baby montana
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 329
Dot.: Wasze zarobki

Cytat:
Napisane przez pinkswan Pokaż wiadomość
Moim zdaniem nie ma dramatu, my młodzi ludzie stwarzamy sobie dramat wykazując straszną niechęć do zmian popadając w skrajny marazm. Łatwiej jest powiedzieć jest kryzys (notabene od bodaj 2008roku i jakoś PL za bardzo nie dosięgnął), bo w Norwegii lepiej się żyje (jakoś nigdy nie przeczytałam wpisu "jak to dobrze że żyję w PL a nie na Ukrainie") i mamy 13% bezrobocie (w Hiszpanii prawie 26%). Co zmieniają takie wyliczanki? Nic. Różne są sytuacje, ale warto by było się zastanowić co można zrobić prócz uprawiania klasycznego: "bo się nie da".
też uważam że przesadą jest pisanie o tak tragicznej sytuacji na rynku pracy. dobrze nie jest, ale w Hiszpanii prawie 60% młodych ludzi nie ma pracy.
w mojej byłej firmie od dwóch miesięcy bezskutecznie poszukują 2 ogarniętych osób, a płacą prawie 3500 brutto - doświadczenie niewymagane. co ktoś przyjdzie na rozmowę, to okazuje się że angielskiego jednak nie zna tak jak napisał w CV, a umiejętność rozmowy z klientem ogranicza się do rzucenia niechętnego spojrzenia.
__________________
'zapytaj się siebie, czy chcesz mieć "poważaną" pracę, czy być szczęśliwa'

http://www.youtube.com/watch?v=h7NEQT3tQu8 soy orgullosa de vivir en ese lugar unico, en CANARIAS <3

mi vida en cholas czyli moje życie na Wyspach Kanaryjskich - 12 dni w Kostaryce
baby montana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-17, 23:36   #1075
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
Dot.: Wasze zarobki

Cytat:
Napisane przez baby montana Pokaż wiadomość
też uważam że przesadą jest pisanie o tak tragicznej sytuacji na rynku pracy. dobrze nie jest, ale w Hiszpanii prawie 60% młodych ludzi nie ma pracy.
w mojej byłej firmie od dwóch miesięcy bezskutecznie poszukują 2 ogarniętych osób, a płacą prawie 3500 brutto - doświadczenie niewymagane. co ktoś przyjdzie na rozmowę, to okazuje się że angielskiego jednak nie zna tak jak napisał w CV, a umiejętność rozmowy z klientem ogranicza się do rzucenia niechętnego spojrzenia.
Tylko ile jest etatow w Polsce za 3500 teraz dla mlodych ludzi? Niewiele. Jak slysze ile moim znajomym proponuja na rozmowach to noz sie w kieszeni otwiera. Ja sama niedlugo bede chciala zaczac poszukiwania nowej pracy i naprawde ciezko to widze.
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-17, 23:52   #1076
ama
Wtajemniczenie
 
Avatar ama
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 691
Dot.: Wasze zarobki

Cytat:
Napisane przez pinkswan Pokaż wiadomość
Moim zdaniem nie ma dramatu, my młodzi ludzie stwarzamy sobie dramat wykazując straszną niechęć do zmian popadając w skrajny marazm. Łatwiej jest powiedzieć jest kryzys (notabene od bodaj 2008roku i jakoś PL za bardzo nie dosięgnął), bo w Norwegii lepiej się żyje (jakoś nigdy nie przeczytałam wpisu "jak to dobrze że żyję w PL a nie na Ukrainie") i mamy 13% bezrobocie (w Hiszpanii prawie 26%). Co zmieniają takie wyliczanki? Nic. Różne są sytuacje, ale warto by było się zastanowić co można zrobić prócz uprawiania klasycznego: "bo się nie da".
Widać mamy różnicę zdań. Ja się nie zgodzę z tobą, a ty ze mną. Ale naprawdę, ja nie znam ani jednej osoby, która by się obijała. Wszystkie osoby w moim środowisku coś robią, dając z siebie maksimum swoich możliwości. Czasem im to lepiej, czasem gorzej wychodzi, ale takie życie. Większość ludzi jest ogarniętych. Wiadomo, każdy ma jakieś słabe strony, ale nie ma ludzi idealnych. Nie wiem, może ty masz styczność ze znaczną ilością osób, która leży na kanapie i za mniej niż 3000 netto palcem nie kiwnie, ale ja naprawdę nikogo takiego nie znam. Sama pracuję za 800 zł, chociaż szukam czegoś innego, ale od dwóch miesięcy nic nie mogę znaleźć. Nie wiem, co masz zatem na myśli mówiąc marazm i niechęć do zmian. Ja jak dotąd żadnej roszczeniowej i leniwej osoby szukajacej pracy nie spotkałam. Trochę mało inteligentych owszem, ale za to sympatycznych i energicznych.

A co do braku chętnych do pracy to u Warszawie nie ma tego problemu. Dostałam zaproszenie na rozmowę. Niestety, nie mogłam żadnym sposobem iść w godzinie, którą mi wyznaczyli, bo miałam bardzo ważną sprawę o tej porze i żebym na rzęsach stanęła to nie dało się tego odwołać. Dzwoniłam kilka razy z prośbą o zmianę godziny rozmowy. Niestety, nie dało się. Dzień później zadzwoniłam zapytać, czy może jednak nie wybrali nikogo i będzie druga tura rozmów. Pani się zaśmiała i powiedział, że w życiu. Żadnych szans. I tak było masę chętnych, już mają dziewczynę. Chodziło o pracę na recepcji.
__________________
!Me encanta espanol!
ama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-18, 00:30   #1077
201609062117
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 648
Dot.: Wasze zarobki

Cytat:
Napisane przez ama Pokaż wiadomość
Widać mamy różnicę zdań. Ja się nie zgodzę z tobą, a ty ze mną. Ale naprawdę, ja nie znam ani jednej osoby, która by się obijała. Wszystkie osoby w moim środowisku coś robią, dając z siebie maksimum swoich możliwości. Czasem im to lepiej, czasem gorzej wychodzi, ale takie życie. Większość ludzi jest ogarniętych. Wiadomo, każdy ma jakieś słabe strony, ale nie ma ludzi idealnych. Nie wiem, może ty masz styczność ze znaczną ilością osób, która leży na kanapie i za mniej niż 3000 netto palcem nie kiwnie, ale ja naprawdę nikogo takiego nie znam. Sama pracuję za 800 zł, chociaż szukam czegoś innego, ale od dwóch miesięcy nic nie mogę znaleźć. Nie wiem, co masz zatem na myśli mówiąc marazm i niechęć do zmian. Ja jak dotąd żadnej roszczeniowej i leniwej osoby szukajacej pracy nie spotkałam. Trochę mało inteligentych owszem, ale za to sympatycznych i energicznych.
Jeżeli faktycznie mieszkasz w Wawie, to nie uwierzę, że nie jesteś w stanie znaleźć niczego za więcej niż 800zł. Chyba że szukasz w jakieś specyficznej części rynku, gdzie wymagają doświadczenia. Ale w mieście, gdzie jest CH na CH i knajpka na knajpce i olbrzymia rotacja w tych miejscach, kwestia znalezienia pracy zamyka się w miesiącu może dwóch.
A co do osób "poszukujących" pracy spotkałam, zarówno "na żywo" jak i na wizażu, całe mnóstwo. Oczywiście, jak się ogólnie zapytać to owszem wysyłają cv i chodza na rozmowy, ale jak się wgłębić: sa to 3-4 cv dziennie, najczęsciej źle napisane, jak już dochodzi do rozmowy to są nieprzygotowani, z postawą roszczeniową pt. nie dam się wykorzystać w pracy za mnie niż 1500, czy na umowę zlecenie a już na godziny próbne nigdy w zyciu się nie zgodzę etc etc. Pomijam kwiatki w stylu: niewygodny dojazd do firmy czy złe godziny pracy. Mówię tutaj o osobach bez doświadczenia, które dopiero co skończyły studia.
201609062117 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-18, 06:11   #1078
niv_
Zakorzenienie
 
Avatar niv_
 
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 6 831
Dot.: Wasze zarobki

Cytat:
Napisane przez pinkswan Pokaż wiadomość

ile to jest "w miarę dobrze płatna praca"?



to czemu jej nie zmienisz?



to "cokolwiek" ma być do czasu znalezienia czegoś lepszego a jak już wspomniano zwykle rekrutacje trwają ok miesiąca bądź dłużej od czasu zaproszenia na rozmowę. Więc żeby nie gapić się w ścianę i ubolewać nad swoim losem warto to "cokolwiek" mieć. A co do kosztów życia w Warszawie nie ma tragedii, można się utrzymać za wspomniane 1500.
Utrzymać mam na myśli wegetować albo przeżyć od 1. do 1. danego miesiąca.
jak dla mnie 2.300-2.800 na rękę już by mnie satysfakcjonowało

dlatego, że niedawno zmieniałam pracę i chciałabym "dobić" do choć jednego roku.

z pracą wcale nie jest tak łatwo. wcześniej byłam prawie 8 miesięcy bezrobotna, bardzo często proponowano mi pracę na umowę zlecenie, za 1.000-1.200 zł brutto z koniecznością bycia dyspozycyjną także po pracy i w niektóre soboty, jak to ujął jeden pan " to nie jest tak, że kończy pani pracę o godzinie 17.00, pod telefonem trzeba być cały czas", jeździłam na rozmowy kwalifikacyjne gdzie w ogłoszeniu było napisane, że poszukują pracownika biurowego, a tak naprawdę było to call center. Różnych dołujących przypadków było naprawdę dużo.

miałam dobrze, bo mogłam liczyć na rodziców gdyby nie oni to nawet na dojazdy nie byłoby mnie stać.

nie jest też tak, że nie mam żadnego doświadczenia, bo mam dobrze ponad 30 lat, studia ukończyłam dawno temu, pracowałam, robiłam różne kursy, cały czas się rozwijam. Chyba stąd moje rozżalenie gdybym nic nie robiła to może inaczej bym do tego podchodziła.

tak się składa, że zarabiam 1.500 zł - 1.780 zł zależy od miesiąca i jest ciężko. wynajem pokoju, rachunki, bilety i już w portfelu nie ma 1.000-1.100 zł, do tego jedzenie 300 zł, sporo też wydaję na lekarzy, bo mam poważne problemy zdrowotne. wydaje mi się, że człowiek powinien pracować nie po to żeby wegetować od 1 do 1, ale żeby móc w miarę godnie i normalnie żyć. Inaczej to jest walka o przetrwanie każdego jednego dnia, a takie życie to wieczny stres.

mając tyle lat ile mam chciałabym mieć chociaż na przyjemności po pracy i szansę na mieszkanie. jestem rzetelnym pracownikiem, dokształcam się we własnym zakresie, to chyba normalne, że chcę mieć w miarę dobrą pensję. Pracodawcy mają mnie jednak gdzieś, a mnie powli nudzi wieczna szarpanina.
__________________
Bóg stworzył człowieka ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował.
Mark Twain

Edytowane przez niv_
Czas edycji: 2013-11-18 o 06:21
niv_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-18, 08:13   #1079
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 915
Dot.: Wasze zarobki

Cytat:
Napisane przez Tutli Pokaż wiadomość
Mój wpis piętnuje głupotę i pokazuje, jak wygląda wyższa kultura, której należałoby oczekiwać po osobie pełniącej taką a nie inną funkcję. Czy po tym, co serwuje Kura Akademicka, poszłabyś do niej po poradę psychologiczną albo poleciła ją komuś w potrzebie? Jej zachowanie jest całkowicie nieprofesjonalne.
Zarzut, że interesuję się czyimś życiem jest dosyć śmieszny, bo każdy interesuje się życiem innych ludzi, na tym opiera się gigantyczny segment rozrywki.
Fakt, że psycholog-ekspert w tokszoł w TV ma lekką ręką 2 tysie na kosmetyki
a wspomniany już tutaj wielokrotnie lekarz na specjalizacji 2 tysie na życie mówi też sporo o tym, gdzie my żyjemy i co fundujemy.

nie, Twój wpis bardziej piętnuje jakieś Twoje kompleksy a nie głupotę tej Pani. To co ktoś robi po godzinach jest tylko i wyłącznie jego sprawą. Jeżeli będę miała ochotę latać z piórkiem w dupie po ulicy to jest moja sprawa a nie mojego pracodawcy. Oczywiście o ile do momentu nie wyrażam się o nim źle.

I co ma piernik do wiatraka? Laske stać to niech kupuje sobie kosmetyki za 10 tyś. Nie Twoja sprawa i nie Twój interes.

Cytat:
Napisane przez pinkswan Pokaż wiadomość
Jeżeli faktycznie mieszkasz w Wawie, to nie uwierzę, że nie jesteś w stanie znaleźć niczego za więcej niż 800zł. Chyba że szukasz w jakieś specyficznej części rynku, gdzie wymagają doświadczenia. Ale w mieście, gdzie jest CH na CH i knajpka na knajpce i olbrzymia rotacja w tych miejscach, kwestia znalezienia pracy zamyka się w miesiącu może dwóch.
ja też nie uwierzę.
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-18, 17:34   #1080
ama
Wtajemniczenie
 
Avatar ama
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 691
Dot.: Wasze zarobki

Cytat:
Napisane przez pinkswan Pokaż wiadomość
Jeżeli faktycznie mieszkasz w Wawie, to nie uwierzę, że nie jesteś w stanie znaleźć niczego za więcej niż 800zł. Chyba że szukasz w jakieś specyficznej części rynku, gdzie wymagają doświadczenia. Ale w mieście, gdzie jest CH na CH i knajpka na knajpce i olbrzymia rotacja w tych miejscach, kwestia znalezienia pracy zamyka się w miesiącu może dwóch.
A co do osób "poszukujących" pracy spotkałam, zarówno "na żywo" jak i na wizażu, całe mnóstwo. Oczywiście, jak się ogólnie zapytać to owszem wysyłają cv i chodza na rozmowy, ale jak się wgłębić: sa to 3-4 cv dziennie, najczęsciej źle napisane, jak już dochodzi do rozmowy to są nieprzygotowani, z postawą roszczeniową pt. nie dam się wykorzystać w pracy za mnie niż 1500, czy na umowę zlecenie a już na godziny próbne nigdy w zyciu się nie zgodzę etc etc. Pomijam kwiatki w stylu: niewygodny dojazd do firmy czy złe godziny pracy. Mówię tutaj o osobach bez doświadczenia, które dopiero co skończyły studia.
Nie mogę pracować w sklepie ani jako kelnerka, bo nie mogę pracować fizycznie i długo stać. A tego praca kelnerki lub sprzedawcy wymaga. Szukam recepcja/ sekretariat/ kancelaria/ urząd/ poradnie/ szkoły/ korpo/ firmy consultingowe. Mam ponad pół roku doświadczenia na samodzielnym stanowisku asystenckim w kancelarii prawniczej. i kilka mies. doswiadczenia w poradni psychologicznej (diagnoza). Prawie wszędzie gdzie trafiam stawka to 8 zł/godz. I nie obiecują od razu pełnego etatu. Czyli wyjdzie mi może ze 100 zł więcej niż mam teraz i nie wiadomo co potem bedzie. Wolę już zostać w kancelarii, w której czegoś tam się uczę i mam umowę zlecenie, ale na czas nieokreślony.
O, albo praca do 23 w podwarszawskiej miejscowości. I konieczność powrotu samej kolejką. A wcześniej do tej kolejki w nocy musiałbym jeszcze sama przez lasek dojść. Jestem widać bardzo roszczeniowa, ale jakoś jednak podziękowałam.

Polecam artykuł: http://wyborcza.pl/1,87648,14968821,...azeta_Wyborcza

Ja dziennie też nie wysyłam 20 CV. Około 5, bo wracam z pracy ok.17-18, muszę coś zjeść, ugotować i siadam wieczorem do pisania listów (staram sie pod każde stanowisko pisać inny list motywacyjny, żeby nie słać ciągle tego samego, bo to bez sensu. oczywiście czasem przerabiam po prostu listy, które już mam). Byłam na psycho na zajeciach z rekrutacji, więc wiem jak CV pisać żeby rekruter je zauważył. Miałam takze CV konsultowane ze specjalistą. Wysyłam CV po polsku i resume po angielsku do większych firm.

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Cytat:
Napisane przez niv_ Pokaż wiadomość
z pracą wcale nie jest tak łatwo. wcześniej byłam prawie 8 miesięcy bezrobotna, bardzo często proponowano mi pracę na umowę zlecenie, za 1.000-1.200 zł brutto z koniecznością bycia dyspozycyjną także po pracy i w niektóre soboty, jak to ujął jeden pan " to nie jest tak, że kończy pani pracę o godzinie 17.00, pod telefonem trzeba być cały czas", jeździłam na rozmowy kwalifikacyjne gdzie w ogłoszeniu było napisane, że poszukują pracownika biurowego, a tak naprawdę było to call center. Różnych dołujących przypadków było naprawdę dużo.

.
Też się na to nacięłam, a oszukiwać ludzi to ja nie będę za żadne pieniądze.
__________________
!Me encanta espanol!
ama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-10-21 17:39:06


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:39.