Gdy rodzice się zdradzają... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-03-10, 21:00   #1
giganciara
Rozeznanie
 
Avatar giganciara
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Palermo
Wiadomości: 827
GG do giganciara

Gdy rodzice się zdradzają...


Ostatnio dużo słyszę od moich znajomych, że ich rodzice mieli lub mają kochanków... W dodatku parę osób pomaga w ukrywaniu zdrady przed drugim rodzicem, albo zupełnie się tym nie przejmuje i uważa to za normalne... W sumie może to nie nasza sprawa, co robią nasi rodzice, są w końcu dorośli i świadomi konsekwencji, ale nie wiem czy umiałabym spokojnie patrzeć jak moja mama czy tata robi coś takiego...

A wy co o tym myślcie? Może jakieś doświadczenia?
__________________
giganciara

"uczę się sztuki życia, hip-hop to mój sensei.."


giganciara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-10, 21:15   #2
Guni
Wtajemniczenie
 
Avatar Guni
 
Zarejestrowany: 2003-02
Lokalizacja: Gliwice, Pyskowice
Wiadomości: 2 505
GG do Guni
Dot.: Gdy rodzice się zdradzają...

Jejq nie wyobrazam sobie aby moi rodzice sie zdradzali. z pewnoscia nigdy tego nie zrobia na szczescie!
__________________
"Prawdziwa Wizażanka wychodzi na podwórko gdy nie ma prądu!"

Jestem na: http://www.amundsen.pl/home/ Etap oceaniczny
http://nwpass.qnt.pl/
Guni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-10, 21:27   #3
eweska
Moderatoreska
 
Avatar eweska
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 20 100
Dot.: Gdy rodzice się zdradzają...

Ja tez sobie tego nie moge wyobrazic. A jak by juz doszlo do zdrady (ale wiem ze na pewno tak nie bedzie) to nie wiem jak bym sie zachowala
Nigdy sie nad tym nie zastanawialam.
eweska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-10, 21:34   #4
bemolka
Zakorzenienie
 
Avatar bemolka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: okolice Wrocka
Wiadomości: 3 867
Dot.: Gdy rodzice się zdradzają...

wujek zdradza, albo zdradzal ciotke. przez dlugo czas wieczieli wszyscy prócz niej. jakos sie dowiedziala i zaczelo sie ciotki szpiegowanie gdzie kiedy do której wujek siedzi. dodam ze kuzynki o niczym nie wiedzą
czy nadal zdradza nie wiem, przestalo mnie to "interesowac"
bemolka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-10, 21:55   #5
lain
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
Dot.: Gdy rodzice się zdradzają...

nic mi nie wiadomo zeby moi rodzice sie zdradzali. z reszta prowadza bogate zycie seksualne, wiec moze nie trzeba im dodatkowych wrazen
za to mama mojej kolezanki byla zdradzana przez wiele lat i wybaczyla, a matka kolegi zdradzila meza z ksiedzem i sie rozwiedli
lain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-10, 22:01   #6
olcik87
Raczkowanie
 
Avatar olcik87
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 30
GG do olcik87
Dot.: Gdy rodzice się zdradzają...

Lol, a skad Ty wiesz, jakie rodzice prowadzą życie seksualne? podglądasz?
__________________
"Boże, pozwól mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"
olcik87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-10, 22:49   #7
lain
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
Dot.: Gdy rodzice się zdradzają...

Cytat:
Napisane przez olcik87
Lol, a skad Ty wiesz, jakie rodzice prowadzą życie seksualne? podglądasz?
nie
ale z szuflady wysypuja sie prezerwatywy (nie jedna paczka a caly hurtowy pakiecik) systematycznie dokupywane nio i czasem mi sie zdaje, ze cos tam slychac, bo pokoj maja obok mojego
lain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-03-10, 23:01   #8
tygrysiatko18
Zadomowienie
 
Avatar tygrysiatko18
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 063
Dot.: Gdy rodzice się zdradzają...

Nie moge powiedziec zeby to po mnie splynelo jak po kaczce, bo miedzy innymi przez zdrade rozpadla sie moja rodzina, ale szczerze mowiac nieobchodzilo mnie czemu to zrobili, poznalem oboje (kochanka Mamy i kochanke Taty) i mimo ze oboje sie staraja byc fajni i w ogole to nietrawie ich kompletnie. NIe wtracalem sie tez w to co sie dzialo i nie namawialem rodzicow zeby wrocili do siebie bo to i tak juz nie mialo by sensu a wkoncu oboje maja prawo ukladac sobie zycie.


Aha dziewczyny nigdy nie mowcie nigdy. Tez mi sie kiedys zdawalo ze mojej rodziny takie motywy nie moga dotknac, a jednak! oczywiscie nie zycze wam tego, co to to nie oby w waszych rodzinach ukladalo sie jak najlepiej
__________________
Jestem stuprocentowym facetem, na prawie stuprocentowo babskim forum
tygrysiatko18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-10, 23:31   #9
monyczkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar monyczkaaa
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 7 861
Dot.: Gdy rodzice się zdradzają...

Ostatnio wokół mnie coraz wiecej jest zdrad. Najgorsze jest to, że zdrada staje się być czymś "normalnym" o czym mówi się otwarcie

Na szczęście w śród mojej najbliższej rodzinynie słyszałam, aby ktoś kogoś zdrzadzał. Za to, wsród znajomych zdarza mi się często o tym słyszeć.
__________________
monyczkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-10, 23:39   #10
Rosario
Zadomowienie
 
Avatar Rosario
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 716
Dot.: Gdy rodzice się zdradzają...

Cytat:
Napisane przez monyczkaaa
Ostatnio wokół mnie coraz wiecej jest zdrad. Najgorsze jest to, że zdrada staje się być czymś "normalnym" o czym mówi się otwarcie

Na szczęście w śród mojej najbliższej rodzinynie słyszałam, aby ktoś kogoś zdrzadzał. Za to, wsród znajomych zdarza mi się często o tym słyszeć.
Własnie wokół mnie tez wiele zdrad.Wszyscy o tym normalnie mówią.
Bardzo sie z tego powodu dziwie.Najgorsze jest to ...jesli ktoś ma dzieci.
Zostawia je ...a jesli cos sie nie uda z kochanką.Wraca do żony
__________________
W życiu nie ma prób, od razu zaczyna się przedstawienie

Marianne Faithfull

Rosario jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-10, 23:48   #11
monyczkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar monyczkaaa
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 7 861
Dot.: Gdy rodzice się zdradzają...

Zapomniałam dodać, że niedawno słyszałam historię (autentyczną) jak panna młoda podczas przyjęcia weselnego zdradziła swojego męża ze świadkiem
__________________
monyczkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-03-10, 23:56   #12
Rosario
Zadomowienie
 
Avatar Rosario
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 716
Dot.: Gdy rodzice się zdradzają...

Cytat:
Napisane przez monyczkaaa
Zapomniałam dodać, że niedawno słyszałam historię (autentyczną) jak panna młoda podczas przyjęcia weselnego zdradziła swojego męża ze świadkiem
dobre
__________________
W życiu nie ma prób, od razu zaczyna się przedstawienie

Marianne Faithfull

Rosario jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-11, 00:28   #13
Kobieta_słonecznik
Zakorzenienie
 
Avatar Kobieta_słonecznik
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: słonecznikowe pole :-)
Wiadomości: 3 176
Dot.: Gdy rodzice się zdradzają...

A jak ja bym była pewna, że mama zdradza tatę, albo tata mamę, to bym od razu wykapowała !!!!! A coooo !!! I na pewno bym nie kryła żadnej ze stron.... lojalność ponad wszystko i nie potrafiła bym okłamywać w takiej sprawie żadnego z rodziców
Kobieta_słonecznik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-11, 00:48   #14
Taverney
Zakorzenienie
 
Avatar Taverney
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
Dot.: Gdy rodzice się zdradzają...

Miałam fajną, kochającą się rodzinę. Wspólne śniadania w niedzielę, wygłupy, wypady z psem za miasto, wakacje w górach. Nie było idealnie, ale w sam raz żeby poczuć się jak w kochającym domu.
Stopniowo oddalał się ojciec, najpierw jakiś wyjazd z kumplami, potem osobno wakacje, osobny pokój, tajemnicze telefony i liściki miłosne, godziny przy komputerze, niechęć, izolacja.
Tak, wiedzieliśmy, że zdradza, że robi to nadal.
Ja też myślałam jak Wy, że w mojej rodzinie to niemożliwe, a jednak...
Wszyscy wiedzą, ja, brat, mama, cała dalsza rodzina. A ojciec? Idzie w zaparte, jak każdy tchórzliwy facet. Wypiera się w żywe oczy, mimo, iż wiemy jaka jest prawda, mamy też dowody. Wyjeżdża na każde wolne dni, wyłącza telefon... a potem wraca jak gdyby nigdy nic i znów ta izolacja od rodziny... cała atmosfera prysła jak bańka. Nie ma wspólnych wypadów i śniadań, jest milczące mijanie się w kuchni...
Mama cierpi, ale należy do osób, które się nie skarżą. Namawiam ją na rozwód, ale to trudne po 25 latach małżeństwa. Jestem z nią, choć obawiam się że za wiele nie mogę pomóc. Czasem słyszę, jak płacze.
Ja i mój brat wkurzeni do granic wielokrotnie próbowaliśmy wyjaśnić sytuację, szczerze z nim porozmawiać, żeby się opamiętał, albo wypierd***ł (przepraszam), ale to nic nie daje. Sytuacja patowa, ja już nerwicy dostaje, nienawidzę tego piekła w domu, chcę z tąd uciec...
Jest po prostu bardzo ciężko, a swoich rodziców to ja po prostu nie rozumiem? Co się stało z naszą rodziną?
Taverney jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-11, 03:24   #15
Darien
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 268
Dot.: Gdy rodzice się zdradzają...

A ja uważam, że nie ma potrzeby tego demonizować To, jak rodzice układają sobie pożycie, to ich sprawa. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy donosić jednemu na drugie, choć odkąd pamiętam wiem o wielu rzeczach Oboje mogą być pewni, że nie powiem, bo i po co siać zamęt? Tak jest o.k. I może nie uwierzycie ale są całkiem fajnym małżeństwem z 30letnim stażem! Jakby robili afery o każdy skok w bok, pewnie dawno byliby po rozwodzie.
Darien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-11, 07:54   #16
aniess
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Waw
Wiadomości: 1 977
GG do aniess
Dot.: Gdy rodzice się zdradzają...

Może ja opowiem moją długą, nudną historię

Mieszkaliśmy we czwórkę- mama, tata, ja, brat. Od kilku lat mieszkaliśmy w nowym miejscu- w nowym dużym domu, tata otworzył własną firmę, wszystko było wręcz sielankowe. Bo o czym więcej marzyć?
Rodzice organizowali grilla przed domem na dworze. Były przyjaciółki mamy z pracy, w tym Kryśka- ta najlepsza przyjaciółka. Mi, 10-letniemu dziecku od razu się nie spodobała No ale skoro przyjaciółka mamy to ok. Przyjeżdżała częściej i częściej i częściej. Dziwnie komentowała nasz dom i rodzinę, teksty typu: "czemu tu taki bałagan Anka (moja mama)?" "Ja bym wannę w innym miejscu ulokowała" "A dlaczego Agnieszka (ja) ma czerwony pokój? Przecież to paskudny kolor". Mamę zaczęła denerwować, sytuacja stała się napięta. Wtedy to tata coraz rzadziej bywał w domu. Tu niby na delegacje wyjechał, tu niby zasiedział się w pracy i wrócił o 3. W końcu wszystko stało się jasne. Tata zdradzał mamę z najlepszą przyjaciółką mojej mamy. Ja, oczywiście nie wierzyłam, mała córeczka swojego tatusia. Mama miała bardzo głęboką depresję, oddaliłam się od taty, jedyne co widziałam to ojca, który nie wraca do domu i matkę, która nie jest w stanie nawet podnieść ręki po herbatę. Oczywiście wniosek był jeden- tata skrzywdził mamę. Nadal nie wierzyłam w zdradę, aż mama pewnego dnia nie wsadziła mnie w samochód i zawiozła pod JEJ blok i pokazała tam samochód taty. Tata rano wrócił do domu i powiedział, że był w Lublinie na delegacji. Wtedy moja cała moja wiara w "tatusia" legła w gruzach. Szybki rozwód, wyjazd na drugi koniec Polski, tata został z bratem w tym dużym, smutnym już wtedy domu. My zaczęłyśmy nowe życie Teraz, znów mieszkam z tatą i.... jego żoną Kryśką. Mam od kilku lat okazję oglądać sprawę od tej drugiej strony. Jedyny wniosek jaki mi się nasuwa to trzeba zawsze zrozumieć obie strony. Będąc małą dziewczynką nie rozumiałam wielu rzeczy, widziałam tylko zdradzającego ojca i cierpiącą matkę. Teraz widzę, że małżeństwo moich rodziców już od jakiegoś czasu było "na włosku" z wielu, wielu innych powodów niż Kryśka. Poznałam ją, na swój sposób się zaprzyjażniłyśmy i teraz dopiero jestem szczęśliwa, bo wiem dlaczego tak się stało, w końcu nie mam do nikogo żalu. jedyne co mnie smuci, to to, że Mamusia jest tak daleko
__________________
ziu
aniess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-11, 10:31   #17
giganciara
Rozeznanie
 
Avatar giganciara
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Palermo
Wiadomości: 827
GG do giganciara
Dot.: Gdy rodzice się zdradzają...

Zdarzyło mi się "uchronić" mojego tatę przed zdradą. Jest przystojny mimo swojego wieku, dlatego wielu kobietom się podoba. Pamiętam, że pare lat temu pojawiała się w naszym domu młoda sąsiadka, a to wpadła na kawę, a to, żeby jej coś naprawił, a to ciekł jej kran... I tak dalej. Zawsze ubrana w dekolty, spódniczki, umalowana, wyperfumowana. Wykorzystywałą sytuację, że moja mama ciągle pracowała na noc i coraz częściej nachodziła tatę. A on? Zawsze służył pomocą. Pamiętam jak dzwoniła do niego w nocy i prosiła, żeby do niej przyszedł bo jest sama i cośtam jej się stało w domu i nie może sobie poradzić... (wiedziałam czym to grozi) Wstałam z łóżka podeszłam do niego i powiedziałam mu, że nie pozwolę, żeby skrzywdził mamę, bo wiem do czego to prowadzi. Zaczęłam z nim rozmawiać, przegadaliśmy parę godzin. Po tym kazał sąsiadce nie pokazywać się w naszym domu.

Może czasem gdy widzimy, że zaczyna się coś dziać możemy po porstu zapobiec przyszłym wydarzeniomzanim będzie za późno??
__________________
giganciara

"uczę się sztuki życia, hip-hop to mój sensei.."


giganciara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-11, 10:46   #18
Sanderek
Wtajemniczenie
 
Avatar Sanderek
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Bytom / Tarnowskie Góry
Wiadomości: 2 009
GG do Sanderek Send a message via Skype™ to Sanderek
Dot.: Gdy rodzice się zdradzają...

Nie wiem jakbym przyjeła taką informację. Mam nadzieję, że to nigdy się nie zdarzy. Ale wydaje mi się, że jak ktoś decyduje się na taki krok jest tego świadom, i wie jak są tego konsekwencje (oczywiście, jeśli zdrada wyjdzie na jaw). Wg mnie osoby, które zdadzają, mają chyba do tego jakieś powody, no chyba że ktoś robi to "dla sportu". Nic nie dzieje, się bez przyczyny.
Ale jest też druga strona, bywają osoby, które poprostu prowokują. Idą "po trupach", zdobywaja kolejne "ofiary" tylko dla własnej satysfakcji i dla czystego seksu.
Giganciara uważam, że Twoje zachowanie wobec ojca i sąsiadki, było jak najbardziej dojrzałe. Gratuluje takie postawy.
__________________
"Szukaj małej różnicy, która uczyni wielką różnicę w Twoim życiu"
Sanderek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-11, 11:03   #19
Lukrecja_Borgia
Killing me softly
 
Avatar Lukrecja_Borgia
 
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 5 576
Dot.: Gdy rodzice się zdradzają...

Dzisiaj nie ma już takiej presji, żeby przeżyć całe życie z jednym partnerem. Kiedyś rozwody były pewnego rodzaju wstydem, dziś są normą . Czasem mam wrażenie, że wszyscy się rozwodzą A skoro panuje taka swoboda obyczajów, to ludzie specjalnie się nie krępują, łatwiej o skoki w bok. Nikomu nie grozi publiczne napiętnowanie. Rozwody zdarzały się rzadko w pokoleniu np. naszych dziadków, teraz to nikogo nie dziwi. Dziś chyba dziwi właśnie monogamia i wieloletnie związki.
Lukrecja_Borgia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-03-11, 11:19   #20
Aeterna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
Dot.: Gdy rodzice się zdradzają...

Cytat:
Napisane przez Darien
A ja uważam, że nie ma potrzeby tego demonizować To, jak rodzice układają sobie pożycie, to ich sprawa. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy donosić jednemu na drugie, choć odkąd pamiętam wiem o wielu rzeczach Oboje mogą być pewni, że nie powiem, bo i po co siać zamęt? Tak jest o.k. I może nie uwierzycie ale są całkiem fajnym małżeństwem z 30letnim stażem! Jakby robili afery o każdy skok w bok, pewnie dawno byliby po rozwodzie.
.
Zdrada zawsze boli - to trudna, mniejsza lub większa - rewolucja w rodzinie.

Ale - życie moich rodziców - nie jest moim.
Sama nie wiem, jaka ja będę za 20 - 30 lat.
Na pewno nie będę tkwić w błędzie, jeśli go popełnię.
Będę super matką (naprawdę - i wiem o tym, choć można sobie inaczej wnioskować czytając moje wypowiedzi na innym wątku), jeśli będę - ale nie bedę męczyć się w złym układzie, jeśli taki się okaże - by scalić rodzinę.
Też mam tylko jedno życie - chcę je przeżyć dobrze - a błędów mogę nie umieć uniknąć.

Skoro do zdrady dochodzi - mimo wszystko - coś jest nie tak.
Czasami - dzieje się z głupoty. Fakt.

Ale to nie moje życie (choć dla mnie ważne) - ja już jestem dorosła, mam swoje własne.

Takie sprawy muszą rozwiązywać rodzice - między sobą.
Też widziałąm w życiu niejedno.
I - tyle zdrad jest dookoła mnie - ale - ludzie funkcjonują razem (najczęściej). Najdziwniejsze, że większość jest z tych osób, których bym nie podejrzewała.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
[sigpic][/sigpic]
Nikomu nie przeszkadzam, nikogo nie ruszam, reperuję prymus...
Aeterna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-11, 11:20   #21
tootsie
Zakorzenienie
 
Avatar tootsie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 4 604
Dot.: Gdy rodzice się zdradzają...

nie miałam bezpośredniego kontaktu ze zdrada ale miała go najblizsza mi osoba wszystko było cacy do pewnego dnia kiedy tato wyprowadził się do innej kobiety...Długo zastanawiałam sie co mogło byc przyczyną i doszłam do wniosku że relacje jakie sa między rodzicami to najczęściej rzeczy o których wiedzą tylko oni sami.Pozory stwarzane przez rodziców że wszystko jest ok odsuwaja wszelkie podejrzenia zdrady Zapewne chcą uchronić dzieci przed cierpieniem.Nie chce nikogo oceniać:ani zdradzających, ani zdradzanych bo często czynniki prowadzące do zdrady maja bardzo skomplikowane podłoże o których nie mamy bladego pojecia...
__________________


tootsie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-11, 11:26   #22
sweetes_things
Rozeznanie
 
Avatar sweetes_things
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 860
Dot.: Gdy rodzice się zdradzają...

Naszczescie niebyłam w takiej sytuacji.Bardzo kocham swoich rodziców i niezniosłabym faktu,że któryś komuś robi takie świństwo..co pewnie prowadziłoby do rozwodu i do rozwalenia rodziny Czasem dorośli zachowują sie jak dzieci !! ;/
__________________
Nikt mnie nie poznał i nie zna mnie za dobrzE
Nie ważne co osiągnę,co stworzę,co zrobiĘ
Dla ślepych głupców pozostanę taka samA
Nigdy przed nikim głowy nie złożĘ
Nigdy przed nikim nie padnę na twarZ
Tutaj..czy w piekle..do końca z honoreM
Taka już jestem..i to właśnie jA
by Sweetes_things
sweetes_things jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-11, 12:53   #23
Sanderek
Wtajemniczenie
 
Avatar Sanderek
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Bytom / Tarnowskie Góry
Wiadomości: 2 009
GG do Sanderek Send a message via Skype™ to Sanderek
Dot.: Gdy rodzice się zdradzają...

Cytat:
Napisane przez Aeterna
.
Zdrada zawsze boli - to trudna, mniejsza lub większa - rewolucja w rodzinie.

Ale - życie moich rodziców - nie jest moim.
Sama nie wiem, jaka ja będę za 20 - 30 lat.
Na pewno nie będę tkwić w błędzie, jeśli go popełnię.
Będę super matką (naprawdę - i wiem o tym, choć można sobie inaczej wnioskować czytając moje wypowiedzi na innym wątku), jeśli będę - ale nie bedę męczyć się w złym układzie, jeśli taki się okaże - by scalić rodzinę.
Też mam tylko jedno życie - chcę je przeżyć dobrze - a błędów mogę nie umieć uniknąć.

Skoro do zdrady dochodzi - mimo wszystko - coś jest nie tak.
Czasami - dzieje się z głupoty. Fakt.

Ale to nie moje życie (choć dla mnie ważne) - ja już jestem dorosła, mam swoje własne.

Takie sprawy muszą rozwiązywać rodzice - między sobą.
Też widziałąm w życiu niejedno.
I - tyle zdrad jest dookoła mnie - ale - ludzie funkcjonują razem (najczęściej). Najdziwniejsze, że większość jest z tych osób, których bym nie podejrzewała.
Święte słowa . Każdy ma swoje życie, i układa je tak, aby było mu dobrze. W 100% zgadzam się z tym, że jeśli w związku jest coś nie tak, nie ma miłości (bo może poprostu wygasła), nie warto męczyc się w takim związku. Tak jak napisałaś "by scalic rodzinę". Wszyscy zasługujemy na szczęście.
__________________
"Szukaj małej różnicy, która uczyni wielką różnicę w Twoim życiu"
Sanderek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-12, 07:17   #24
giganciara
Rozeznanie
 
Avatar giganciara
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Palermo
Wiadomości: 827
GG do giganciara
Dot.: Gdy rodzice się zdradzają...

W mojej rodinie to chyba jedynie mi rodzice jeszcze są razem i są szczęśliwi. Przeraża mnie ta perspektywa. Tak, [rawda, że każdy ma prawo do szcześcia ale nie kosztem innych... Moja ciotka znalazła sobie kochanka i nie miała oporów, by przyprowadzić ich do wspólnego domu. Ze swoim mężem miała czwórke nastoletnich dzieci. Wujek był dla nich dobry, rozpieszczał ich, dawał pieniądze. Cały dom był na jego utrzymaniu, podatki, rachunki, jedzenie, dzieci no i ona - ubrana w najdroższe ciuchy, co drugi dzień u fryzjera, nie pracowała. Sielanka się skończyła, kiedy wujek zachorował. Dostał wymówienie z pracy, musiał szybko znaleźć zajęcie, zeby utrzymac rodzinę... Urządził w garażu koło domu zakład mechaniczny, (wcześniej pracował jako mechanik) nie zarejestrowany, a mimo to dzięki niskim cenom miał wielu klientów, włożył w niego dużo pracy. Właśnie wtedy ciotka znalazła sobie kochanka, kiedy poczuła, że brakuje pieniędzy. Nie wachała się, przyprowadziła go do domu, przedstawiła dzieciom i od tego dnia zaczęła nastawiać ich przeciwko ojcu... Mówiła: "Wasz ojciec mnie bije jak nie widzicie, wraca z tego swojego garazu i wyżywa się na mnie"... W dniu jego imienin napił się z sąsiadem i przyszedł do domu dosyć pijany. Wezwała policje, że niby ją uderzył. Nic takiego nie miało miejsca. Wujek wracając z komendy wstąpił do nas, do mamy, opowiadał co się dzieje przez łzy. Kiedy wrócił do domu, okazało się, że jego żona kazała mu zamknąć ten niezarejestrowany zakład, bo poda go na policję. Co miał zrobić. Trzeba było żyć z renty i dorywczych prac. Wszystko szło na dzieci życie. Dawał jej wszystkie pieniądze, a gdy chciał podejść do lodówki to został ostro skarcony, że mu nie wolno, bo to nie jego. Spał w pokoju, a obok ciotka ze swoim nowym towarzyszem zabawiali się bez żądnego skrępowania.Przyszedł czas na rozwód. Wujek na rozprawie orzekł, że chce tylko dobra dzieci, wystarczy mu (w całym wielkim domu) tylkoj jeden pokój, dostęp do kuchni i łazienki. Tak się też stało. Uległ wszystkim warunkom dla dobra tych dzieciaków, zanim je wydano. Miał płacić rachunki w domu i dostał wysokie alimenty. Nie wiem, czy bał się przeciwstawić? Teraz mieszka w domu, gdzie wszyscy nim pomiatają. Sam nie ma nawet na lekarstwa, musi dorabiać, co też przy jego chorobie sprawia trudności.

Co to za życie?
__________________
giganciara

"uczę się sztuki życia, hip-hop to mój sensei.."


giganciara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-12, 09:00   #25
seemore
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 476
Dot.: Gdy rodzice się zdradzają...

Oj a ja wam zazdroszczę. U mnie mógłby ktoś zdradzić, może wreszcie by się rozwiedli : / tylko że ja nie mam szczęśliwej rodziny więc nie mam czego żałować
__________________
Życie jest piękne. Nareszcie w Niemczech

seemore jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-12, 11:28   #26
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Gdy rodzice się zdradzają...

Cytat:
Napisane przez giganciara
W mojej rodinie to chyba jedynie mi rodzice jeszcze są razem i są szczęśliwi. Przeraża mnie ta perspektywa. Tak, [rawda, że każdy ma prawo do szcześcia ale nie kosztem innych... Moja ciotka znalazła sobie kochanka i nie miała oporów, by przyprowadzić ich do wspólnego domu. Ze swoim mężem miała czwórke nastoletnich dzieci. Wujek był dla nich dobry, rozpieszczał ich, dawał pieniądze. Cały dom był na jego utrzymaniu, podatki, rachunki, jedzenie, dzieci no i ona - ubrana w najdroższe ciuchy, co drugi dzień u fryzjera, nie pracowała. Sielanka się skończyła, kiedy wujek zachorował. Dostał wymówienie z pracy, musiał szybko znaleźć zajęcie, zeby utrzymac rodzinę... Urządził w garażu koło domu zakład mechaniczny, (wcześniej pracował jako mechanik) nie zarejestrowany, a mimo to dzięki niskim cenom miał wielu klientów, włożył w niego dużo pracy. Właśnie wtedy ciotka znalazła sobie kochanka, kiedy poczuła, że brakuje pieniędzy. Nie wachała się, przyprowadziła go do domu, przedstawiła dzieciom i od tego dnia zaczęła nastawiać ich przeciwko ojcu... Mówiła: "Wasz ojciec mnie bije jak nie widzicie, wraca z tego swojego garazu i wyżywa się na mnie"... W dniu jego imienin napił się z sąsiadem i przyszedł do domu dosyć pijany. Wezwała policje, że niby ją uderzył. Nic takiego nie miało miejsca. Wujek wracając z komendy wstąpił do nas, do mamy, opowiadał co się dzieje przez łzy. Kiedy wrócił do domu, okazało się, że jego żona kazała mu zamknąć ten niezarejestrowany zakład, bo poda go na policję. Co miał zrobić. Trzeba było żyć z renty i dorywczych prac. Wszystko szło na dzieci życie. Dawał jej wszystkie pieniądze, a gdy chciał podejść do lodówki to został ostro skarcony, że mu nie wolno, bo to nie jego. Spał w pokoju, a obok ciotka ze swoim nowym towarzyszem zabawiali się bez żądnego skrępowania.Przyszedł czas na rozwód. Wujek na rozprawie orzekł, że chce tylko dobra dzieci, wystarczy mu (w całym wielkim domu) tylkoj jeden pokój, dostęp do kuchni i łazienki. Tak się też stało. Uległ wszystkim warunkom dla dobra tych dzieciaków, zanim je wydano. Miał płacić rachunki w domu i dostał wysokie alimenty. Nie wiem, czy bał się przeciwstawić? Teraz mieszka w domu, gdzie wszyscy nim pomiatają. Sam nie ma nawet na lekarstwa, musi dorabiać, co też przy jego chorobie sprawia trudności.

Co to za życie?
Wybacz, ze to pisze, wcale nie chce Cie urazic, ale Twoja wypowiedz w tej sprawie jest troche niedojrzala. Nigdy nie jest tak, ze jedna strona jest tylko dobra a druga zla. Szczegolnie w malzenstwie, gdzie nikt nie zna calej prawdy procz malzonkow. Nie wiemy co sie miedzy nimi dzieje posrod czterech scian domu. Mysle, ze Ty znasz sprawe z relacji wujka a nie ze strony tej "zlej" ciotki, nie chce jej bronic, bo tez nie znam sytuacji, ale powtarzam, nigdy nie jest winna tylko jedna strona. Spojrz co napisala aniess, dopiero po latach zrozumiala, co sie dzialo z jej rodzina i ze nie wszystko bylo wina ojca i jego kobiety. Moze nigdy nie dowiesz sie jak bylo naprawde miedzy wujkiem a jego zona, ale nie oceniaj jej tak surowo wysluchawszy tylko jednej ze stron. A wiadomo, ze wujek rozmawiajac z Wami nie bedzie sie sam oczernial tylko wrecz przeciwnie wiec nie mozna jego slow przyjmowac calkiem bezktytycznie.

A co do Twojego podstwowego pytania, to wlasciwie moge sie wypowiedziec i jako corka i jako zona. Nie wiem czy moi rodzice sie zdradzali, bo tego nigdy nie mozna byc pewnym. Ale teraz kiedy jestem sama mezatka (i to juz od 12 lat) moge powiedziec, ze niczego nie wykluczam. Nie donosilabym na zadnego z rodzicow temu drugiemu, to ich zycie i ich wybory. Sa dorosli i nie do mnie nalezy pilnowanie ich i zapobieganie zdradom, bo nawet jesli raz mi sie uda czemus zapobiec to skad wiadomo, ze za drugim razem bede na miejsc i tez mi sie to uda? Jesli sami nie widza, ze jakas znajomosc moze prowadzic do zdrady to niestety cos jest nie w porzadku.
Moje malzenstwo jest bardzo udane, jestesmy szczesliwi, mamy dwoje dzieci, nigdy nie zdradzilam meza i mam nadzieje, ze on mnie tez nie zdradzil ale to wcale nie oznacza, ze zawsze tak bedzie. Mam te swiadomosc, ze cos zlego moze sie wydarzyc, bo czlowiek jest tylko czlowiekiem i nigdy nie mowie nigdy. Nie mozna mowic, ze "mnie sie to nigdy nie przydarzy", czy "moi rodzice zawsze beda razem" albo "gdyby moi rodzice sie zdradzali to bym o tym wiedziala". Niestety zycie plata niespodzianki i mam tylko nadzieje, ze i mnie i Wam dostana sie tylko te dobre niespodzianki.
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-12, 11:40   #27
Atram
xxyy
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 8 037
Dot.: Gdy rodzice się zdradzają...

a ja bym chciała żeby oni się zdradzali. może to głupie.. ale całe dzieciństwo i potem.. to były jedne wielkie poejrzenia ... podejrzenia ojca że mama go zdradza, przekleństwa, wyzwiska, kłótnie.. przez kilka lat.. życie było piekłem.
moja mama nie zdaradzała taty, jego zarzuty były bezpodstawne.. ale on był chorobliwie zazdrosny i zniszczył naszą rodzinę
wiem że nei zdradzała.. skąd? byłam z nia blisko związana.. wiedziałam praktycznie wszystko

ale potem mama umarła i tata sie uspokoił. może to głupie co napiszę.. ale przynajmniej teraz ma spokój

wydaje mi się ze od zdrady duzo gorsza jest zazdrośc, nieufnośc i bezpodstawne oskarżenia
__________________
Nie należy sie bać zmian , które powo...
Atram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-10, 11:36   #28
jowisia
Wtajemniczenie
 
Avatar jowisia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Luksemburg
Wiadomości: 2 886
Send a message via Skype™ to jowisia
Dot.: Gdy rodzice się zdradzają...

Taverney... przeczytalam Twoja smutna historie

Moja tez jest smutna, i tez bardzo boli.
Ja nigdy nie mialam "kochajacej, fajnej rodziny", bo moi rodzice odkad pamietam toczyli ze soba wojne. Wiecznie zyli ze soba - przeciw sobie, bez siebie, a jednak ze soba, na przeciw. Odkad pamietam, wiecznie byly klotnie, nienawisc, dogryzanie sobie, wytykanie. A jednak zyja ze soba, choc tak naprawde sie nienawidza.
Ojca na swoj sposob kocham, mimo, ze wobec mojej matki jest wielkim s****ysynem. Wiem, ze kocha tez mnie, bo doswiadczylam tej milosci i zrozumialam, ze mimo, iz nie kocha juz dawno mojej matki, uczucie ojcowskie jest zupelnie inne.

Dopiero, kiedy zaczelam dorastac, moja mama poczula, ze moze opowiedziec mi historie i bol swojego zycia. O wszystkich zdradach, o kochankach, o glupich nadziejach, ze on sie zmieni.. Tak samo, jak moja siostra, nigdy nie rozumialysmy, dlaczego sie z nim nie rozwiodla.
Po pierwszym dziecku zaczely sie wybryki mojego ojca, kochanki, 'delegacje', wypady 'z kolegami' na wycieczki, niewracanie na noc.. Potem byl jakis moment, ze bylo miedzy nimi lepiej, moj ojciec mowil, ze sie zmieni, moja mama znow zaszla w ciaze, znow bylo to samo. Trzecie dziecko (ja) powstalo nieco z przypadku. Mama ciagle odpowiada mi w ten sposob, ze czasem sie mezczyznie ulega dla swietego spokoju.. I to wcale nie jest tak, jakby sie moglo wydawac, ze jest zastraszona, nie majaca poczucia wlasnej wartosci kobieta. Jest przebojowa, zywiolowa, posiada wlasna firme, sama na siebie zarabia, jest zaradna i konkretna. A jednak... to wszystko nie jest takie proste, jak wam sie wydaje.
To wcale nie jest tak, ze rozwod kiedys byl zakazem, dzis juz jest norma. Do decyzji o rozwodzie podchodzi jeszcze wiele, wiele innych czynnikow. Na poczatku, po pierwszym dziecku, rodzice mojej mamy za wszelka cene nie chcieli dopuscic do rozwodu (bo co sobie ludzie pomysla), byli lekarzami na wysokim stanowisku, znani i szanowani w swojej miejscowosci. Przy trojce dzieci, sad i adwokat powiedzieli mojej mamie, ze nie widza mozliwosci rozwodu, ze wzgledu na dobro maloletnich dzieci, ktorych moja mama sama nie utrzyma. Zreszta wnioskow o rozwod bylo lacznie cztery, z czego jeden za mojego zycia, i dobrze go pamietam. Za kazdym razem ojciec szalal, plakal, prosil o wybaczenie, mowil, ze on sie zmieni, ze nas kocha, ze nie chce tracic rodziny... Bylo ciezko. Matka chyba wciaz miala nadzieje, ze ten gnoj pomimo 30 lat wspolnego zycia, w ktorym tylko ja krzywdzil - moze jeszcze sie zmieni. Inna sprawa byl podzial majatku, bardzo skomplikowany, bo wszystko co posiadamy, dom i cala jego zawartosc jest wlasnoscia matki i jej rodzicow, powiedziala wiec, ze skoro ona sie meczyla przez 30 lat, to teraz tak latwo nie zrezygnuje i nie odda mu polowy. Za nic na swiecie. Ze ten dom wybudowali jej rodzice ciezka praca i oszczednosciami zycia.

Zapytalam jej kiedys, czego szuka. Odpowiedziala mi, ze ZEMSTY. Tlumaczylam jej, ze nawet wtedy nie bedzie szczesliwa, na co ona mi, ze i tak nigdy nie byla i juz nigdy nie bedzie, wiec co jej zostaje to wlasnie poczucie odegrania sie
Realizuje sie w zyciu zawodowym, jest znana, szanowana, podziwiana, ma wspaniale dzieci i wnuki, ale dazy do tego, zeby zemsicic sie na nim. I "jezeli ktos ma sie wyprowadzic z tego domu, to on". Ona sie nie podda. Ona sie nie da wypedziec. Nigdy nie rozumialam, dlaczego patrzy na rozwod z orzeczeniem oczywistym jego winy, jako przegrana walke. Dla mnie, bylaby wygrana, choc moze ma racje mowiac, ze jeszcze jestem za mloda, zeby to zrozumiec..?

Wiem tylko, ze przez cale swoje zycie przechodzi pieklo. Mozna by pomyslec - na swoje wlasne zyczenie, ale zycie z boku i perspektywy wyglada zazwyczaj duzo prosciej, niz jak sie siedzi w samym srodku.

Wczoraj w nocy znow do mnie dzwonila na skypie. Ze ojciec wlasnie wrocil 'z wycieczki w gorach' i dowiedziala sie, ze pojechal tam z jakas baba. Ze widziala u niego w bagazniku prezerwaytywy, dwa lezaki, czekoladki, koniak.. Ze ona sie jeszcze dowie, kto to (..cale zycie sledztwo..). Ze go nienawidzi. Ze potrafi zejsc z jednej d***y i wejsc na druga. Ze ktos jej mowil, ze on ma podobno z nia dziecko gdzies. Ze cale zycie niesie ciezki krzyz, choc nie wie za co.

Z punktu widzenia dziecka, nawet juz doroslego, to jest bardzo ciezka sprawa. Widziec, jak czlowiek sie meczy (w imie dzieci, zeby mialy pelna rodzine - choc co to za rodzina). Jak przechodzi pieklo. Jak nie zyje juz - bo zyciem tego nie mozna nazwac - a wlasciwie tylko sie zatruwa, gnije, i kurczy. Jak powtarza - nie spapraj sobie zycia w ten sam sposob, bo ja nie pamietam kiedy bylam szczesliwa. I juz nie bede
__________________

jowisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-20, 10:28   #29
Grześ
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4
Dot.: Gdy rodzice się zdradzają...

Przepraszam ze odkopuje stary temat.
Moji rodzice maja problemy. Sa ze soba juz okolo 20 lat. Dokladnie to mojej matce cos odbilo, zaczela klamac, sypiac poza domem z "kolega" z pracy, zamiast na wyjezdzie z pracy, byla z tym gosciem na wakacjach w Egipcie. Moj ojciec za wszelka cene chce urzymac malzenstwo, prosi mnie aby przemowil jej do rozsadku. Ona jednak juz nawet powiedziala ze chce sprzedac czesc dzialki i bedzie sie meblowac razem ze swoim...Mala siostra pewnie pojdzie z matka bo raczej ja wybierze a zadko opieka powierzana jest ojcom. Wydaje mi sie ze robi to ewidentnie dla zycia w luksusach. Jest przyszly jest zamoznym lekarzem a nam niby niczego nie brakuje ale pieniedzy nie wydajemy na kolacje w resteuracjach czy drogich wyjsciach. Cale zycie ojciec oszczedzal aby wybudowac dom na starosc.
Nie wiem jak temu zaradzic. Ona mi tego wszytskiego nie powiedziala, dowiedzialem sie od ojca i dziadkow. Co jej powiedziec ? Wszyscy chodza znerwicowanii, polowa rodziny nie spi po nocach. Prosze o pomoc.
Grześ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-20, 10:42   #30
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Gdy rodzice się zdradzają...

Cytat:
Napisane przez giganciara Pokaż wiadomość
Ostatnio dużo słyszę od moich znajomych, że ich rodzice mieli lub mają kochanków... W dodatku parę osób pomaga w ukrywaniu zdrady przed drugim rodzicem, albo zupełnie się tym nie przejmuje i uważa to za normalne... W sumie może to nie nasza sprawa, co robią nasi rodzice, są w końcu dorośli i świadomi konsekwencji, ale nie wiem czy umiałabym spokojnie patrzeć jak moja mama czy tata robi coś takiego...

A wy co o tym myślcie? Może jakieś doświadczenia?
Czysta patologia. Ciekawe co za ludzie wyrosną z takich rodzin. Żenada
Boże, w jakich czasach my żyjemy...
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:39.