2005-10-26, 12:34 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Wielko Polska
Wiadomości: 654
|
^^ przeklęty dekolt... ^^Chciałam podyskutować z Wami o wstrętnym zaglądaniu za dekolt przez obleśnych szefów tudzież innych współpracowników...płci męskiej oczywiście. U mnie to jakaś plaga, do pracy nie ubieram się specjalnie wyzywająco, powiedziałabym że zupełnie normalnie... Macie jakieś sposoby na takie zaczepki...? bo mnie już poprostu wykręca jak kolejny raz słysze tekst:
"ładny masz wisiorek, uważaj...bo ci TAM wleci", "znowu mnie molestujesz swoim wyglądem" (ze sprośną miną), albo ćwiczenie swojego podpisu na kształt upodabniający parafke do kobiecych piersi i prośba o pozowanie.... (o z grozo!!) zabierzcie głos albo doradzcie coś...i czy też tak macie pozdro |
2005-10-26, 12:47 | #2 |
Rozeznanie
|
Dot.: ^^ przeklęty dekolt... ^^
Golfy
|
2005-10-26, 12:52 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 176
|
Dot.: ^^ przeklęty dekolt... ^^
Współczuje ci, bo z tego co piszesz to jest 'troszeczke' bezczelne! Ja wiem jak to jest bo też sie z tym spotkałam tylko że szefowie sobie pozwalają na znaczenie więcej, ale podobno można sobie z tym poradzić... Jeżeli pracujesz w firmie to musi być bardzo uciążliwe... Ja pracowałam w dyskotece i nawet sobie nie wyobrażasz jak tam się szefostwo przystawia do dziewczyn i na co sobie pozwala, ale kto ich umie trzymać w ryzach ten umie, więc jak dziewczyna od samego początku sobie ich ustawiła 'na odpowieni tor' to pilnują się... Ale ogólnie rzecz biorąc, jak nawet teraz tam chodze na imprezy to widze jak to wygląda... Oczywiście jasne - niektóre sobie pozwalają na to czy owo co dał mi ostatnio szef do zrozumienia, a niektóre na szczęście trzymają dystans... Najgorzej maja tancerki, ale jakto jeden z nich określił są nie tylko bardzo sympatyczne (z tym akurat sie zgodze...) ale również 'bardzo głupiutkie...' I oczywiscie nasunęła się pewna sugestia... Pewnie się domyślasz jaka... Mam nadzieje że uda Ci sie rozwiązac Twój problem, bo to może naprawde być uciążliwe...
__________________
"Jeżeli kochasz - daj temu wolność, Jeżeli wróci do Ciebie - jest Twoje, Jeżeli nie, - Nigdy Twoje nie było...." |
2005-10-26, 12:54 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 608
|
Dot.: ^^ przeklęty dekolt... ^^
Cytat:
Paskudna sprawa... Osobiście nie miałam z tym do czynienia (jak narazie pracowałam jedynie dorywczo, w wakacje, co prawda w biurze, ale wiele powodów było, dla których żaden z facetów się w ten sposób nie zachowywał: moja mama w tym samym pokoju , mój wygląd, który powoduje, że jestem oceniana na jakieś 3 lata mniej, niż mam w rzeczywistości - baliby się oskarżenia o pedofilię , mój skromny, mały biuścik? ), ale wyobrażam sobie, że takie zachowanie może wyprowadzić z równowagi lub sprawić przykrość po prostu, jeśli dziewczyna jest wrażliwa. Tylko cóż na to poradzić... Oskarżyć szefa o mobbing? Powie, że to żarty, a dziewczyna straci pracę i tyle z całej afery wyniknie... Zresztą, się nie znam na takich sprawach.
__________________
Que las palabras vienen y se van. Y yo soy como soy en realidad. Quiero vivir a mi manera. |
|
2005-10-26, 13:23 | #5 |
Zakorzenienie
|
Dot.: ^^ przeklęty dekolt... ^^
Ja tylko raz kumplowi z klasy który ma bardzo odważne teksty a raczej miał jesli chodzi o mój biust przygadałam...
"Jejku Judka chyba z dnia na dzien coraz bardziej Ci rosną. cycolino... " a ja na to: "widzisz Tomku... mi przynajmniej rosną, a nie tak jak tobie zatrzymało sie na kilku cm"
__________________
Gdy się na coś nie zgadza, to jest wredna i cyniczna.
Jak kocha, to jest naiwna, a jak nie kocha, to jest zimna. Jeśli jest sama, to znaczy, że nikt jej nie chciał, a jeśli jest z kimś, to znaczy, że cwana. A gdy dostaje furii to jej się tylko tak zdaje... |
2005-10-26, 13:23 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Wielko Polska
Wiadomości: 654
|
Dot.: ^^ przeklęty dekolt... ^^
najgorsze jest to, że nie moge się "rzucać", bo moge nagle stac sie osobą nie chcianą w mojej firmie...
nawet nie jestem specjalnie wrażliwa, znosze to od dwóch lat już...i daje rade...jakoś no ale same przyznacie, że każdy ma swoje granice....u mnie została własnie przekroczona... a tak wogóle gdybym oddała sprawe do sądu to pewnie bym wygrała...bo na wszystko jest całe zbiorowisko świadków... to jest podręcznikowy przykład.... molestowania seksualnego.... |
2005-10-26, 13:36 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 647
|
Dot.: ^^ przeklęty dekolt... ^^
ja moze nie o dekolcie, ale o dolnej czesci ciala dzis w szkole (jestem w maturalnej) przechodzacy duzo starszy facet powiedzial:"jaka ladna dziewczyna!" i...uszczypnal mnie w tylek!!!!!!!! normalnie myslalam ze mu przywale!!!!ale sie wkurzylam fajny komplement ale obyloby sie bez gestu odpowiedzialam mu niecenzuralnie i z krzykiem i poszlam a moglam jeszcze mu z liscia dac, teraz mysle a wychowawcy powiedzialam, ze bylam molestowana seksualnie i odczuwam gleboki niepokoj emocjonalny
|
2005-10-26, 13:38 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 647
|
Dot.: ^^ przeklęty dekolt... ^^
a co do dekoltu...staram sie nie nosic wydekoltowanych bluzek, bo wtedy ryzykuje niepatrzenie mi w oczy podczas rozmowy nie wiem co oni widza w tych piersiach-polowa swiata je ma
|
2005-10-26, 13:44 | #9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Wielko Polska
Wiadomości: 654
|
Dot.: ^^ przeklęty dekolt... ^^
no ma ma....połowa świata ma i to nie tylko damska część (powiedzmy sobie szczerze )
co nie zmienia faktu ogólnego upokorzenia przez płec męską... takie teksty podważaja mój autorytet i godność: mnie jako kobiety i jako pracownika... wiadomo że każda kobieta lubi być doceniona, lubi dobry komplement itp. ale bez przesady.... czy te stare pierduśniki nie znają umiaru? czy czują się aż tak swobodnie bo ogólnie społeczeństwo daje im przyzwolenie na tego typu zachowania? |
2005-10-26, 13:47 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 896
|
Dot.: ^^ przeklęty dekolt... ^^
Wiesz co, nie musisz się do kolegów-współpracownkiow "rzucać" bo faktycznie możesz zostać wyjęta poza nawias firmowej społeczności jako zołza. Ale znosić tego też nie powinnaś. Moim zdaniem trzeba odparować rownie sprośną - a jednocześnie ciętą i zabawną ripostą, np " Ale jesteś wygłodniały! Widzę, że Ci żona dalej odmawia.." - i głośno się roześmiać. Albo "No widzisz, mój facet może dotykać a ty najwyżej sobie popatrzeć możesz..." Gwarantuję się, że docinki skończą się jak nożem uciął, a ty przy okazji nie wyjdziesz na "zakonnicę". Wierz mi. Pracuję z samymi facetami
|
2005-10-26, 13:52 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 403
|
Dot.: ^^ przeklęty dekolt... ^^
ignoruj..po pewnym czasie im przejdzie
|
2005-10-26, 13:56 | #12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Wielko Polska
Wiadomości: 654
|
Dot.: ^^ przeklęty dekolt... ^^
kurcze....
no ale co mam zrobić z szefem?? to on jest głownym winowajcą... jemu nie puszcze takiego docinku... |
2005-10-26, 13:57 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
|
Dot.: ^^ przeklęty dekolt... ^^
Cytat:
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ... Kobieta zmienną jest...moje hobby http://www.zapiskiroztrzepane.pl/ Awatar - made by Momo
|
|
2005-10-26, 14:55 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 924
|
Dot.: ^^ przeklęty dekolt... ^^
doskonale Cię rozumiem. Miałam kiedyś wątpliwą przyjemność poznać na wakacjach takiego chłopaka, który bez skrępowania zaglądał mi w dekolt, albo ciągle słyszałam jakieś głupawe teksty pod adresem biustu. Kiedyś rozmawialiśmy normalnie ale on w pewnym momencie znowu zjechał z oczy w dekolt to się zapuytałam "rozmawiasz ze mną czy z moimi piersiami" oblał się rumieńcem i więcej nie zaglądał. Widać myslał że ja tego nie widze...
|
2005-10-26, 15:01 | #15 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 751
|
Dot.: ^^ przeklęty dekolt... ^^
Cytat:
__________________
nie zrażam się. |
|
2005-10-26, 15:03 | #16 | |
Mrs Mrau
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 10 218
|
Dot.: ^^ przeklęty dekolt... ^^
Cytat:
|
|
2005-10-26, 15:11 | #17 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 751
|
Dot.: ^^ przeklęty dekolt... ^^
dzięki catt niach niach
__________________
nie zrażam się. |
2005-10-26, 15:24 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: gdańsk
Wiadomości: 83
|
Dot.: ^^ przeklęty dekolt... ^^
Ale dziewczyno czym ty się wogóle przejmujesz masz fajne piersi to je pokazuj i całkowicie olewaj facetów , ja też mam spory biust i moi kol też czasami żartują ale bez przesady żebym się tym przejmowała wkońcu oni tego nie mają i mogą mam tylko zazdrościć ... więc pierś do przodu a facetów zostaw z tyłu
|
2005-10-26, 15:59 | #19 | |
Raczkowanie
|
Dot.: ^^ przeklęty dekolt... ^^
Cytat:
po jakimś czasie zobaczą ze cie to nie rusza a z niedostępnej panny zrobisz sie spoko kumpela a wierz mi że mino tego ze masz świadków zadna z osób nie potwierdzi tego przed sadem i w gruncie rzeczy zostaniesz bez pracy i bez znajomych... powodzenia i 3maj fason... |
|
2005-10-26, 16:42 | #20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Wielko Polska
Wiadomości: 654
|
Dot.: ^^ przeklęty dekolt... ^^
wiecie co dziewczyny...to wszystko co mówicie i owszem jest ok. można sie starać na to nie zwracać uwagi i byłoby po sprawie...
z tym że w mojej sytuacji dochodzi jeszcze fakt, że mam odpowiedzialne stanowisko w swojej firmie i muszę wymagac wielu rzeczy od pracowników ... powinnam w tym momencie byc osoba wiarygodną i szanowaną... w obliczu tekstów tego typu i conajmniej 3-5 osób wiecznie przesiadujących u dyra w gabinecie i słuchających szefoskich żarcików....nie dodaje mi powagi nie poto w końcu człowiek idzie na studia, kształci umiejętności żeby wysłuchiwać dennych komentarzy o wyglądzie itp. wrrrrrrrrr.... |
2005-10-26, 16:54 | #21 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 811
|
Dot.: ^^ przeklęty dekolt... ^^
A nie możesz mu po prostu grzecznie powiedzieć, że cię krepują takie komentarze i że bardzo prosisz, aby juz tego nie robił?
|
2005-10-26, 17:26 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 246
|
Dot.: ^^ przeklęty dekolt... ^^
Może ja jako facet się wypowiem? Będę pisał CELOWO językiem prostym tak jak MYŚLĄ FACECI - po to żebyście na przyszłość umiały wyczuwać lepiej niebezpieczne sytuacje. Jestem szefem od wielu lat. W swoim gronie mam i miałem różne kobiety. Stare, młode ,, ładne i brzydkie,, mądre i głupie (jak przekrój społeczeństwa) (nawet takie które pewnie teraz głosowały na Lecha : ) Ale do rzeczy. Wpieprzało mnie na maxa kilka sytuacji dla mnie niezdrowych. Ponieważ jestem facetem to wierzcie mi nie potrafiłem opędzic się od dziwnych myśli widząc dziewczynę która zapomniała w domu stanika albo siada w sposób jednoznacznie sugerujący że ma sprawę ze mną do załatwienia i najłatwiej będzie ją załawic jak ja będe zdekoncentrowany. To samo dotyczy negocjacji kiedy przychodzi ileś osób i ze strony przeciwnej celowo jest dobierana ładna kobieta której zadanie jest nie do końca sprecyzowane. kurcze - delikatniej tego sie nie dało powiedzieć.
Podsumowując - 1. do pracy przychodzi się tak żeby współpracowników nie drażnić i nie molestować swoim wyglądem. 2. Jeśli typ nie dostrzega że jesteś właściwie ubrana i stosownie się zachowujesz a próbuje coś wskórać - POWIEDZ MU TO WPROST ŻE SOBIE TEGO NIE ŻYCZYSZ, 3. Jeśli jest natarczywy to WALIC NALEŻY Z LIŚCIA , a jesli jest ku temu okazja to kopać w jaja !!! NIENAWIDZĘ CHAMSTWA które u nas wkraju w firmach jest nagminne - dlatego to piszę. Ostatnio byłem na budowie Silesia Center w Katowicach. 2000 facetów ciężko zasuwających i jedna opalona na brąz laska z blond fryzurką spod kasku w miniówie. Ja mogę się tylko zapytac dlaczego jej szef nie wywalił w tym dniu z roboty bo była autentycznym zagrożeniem na tej budowie. Nie miałem radosnych myśli patrząc na prawie wszystkich śliniących się facetów. Oceniam to tak - część facetów jest wrednych ale wierzcie część kobiet też. |
2005-10-26, 20:14 | #23 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: ^^ przeklęty dekolt... ^^
Cytat:
Cytat:
|
||
2005-10-26, 21:36 | #24 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 629
|
Dot.: ^^ przeklęty dekolt... ^^
moim zdaniem my kobiety czasem nie zdajac sobie z tego sprawy same prowokujemy sytuacje,to co nam sie wydaje czyms "niewinnym" dla faceta stanowi wabik
czasem trzeba zejsc pozniom nizej i zastanowic sie co moze powodowac ze ta niedorozwinieta istota tak mi sie w dekolt lampi :P |
2005-10-26, 22:08 | #25 |
Zadomowienie
|
Dot.: ^^ przeklęty dekolt... ^^
Czasem wykładowca popatrzy się na dekolcik dziewczyn- heheheheh - a jedna to dzięki głębokiemu wycięciu zdała egzamin - i się tym jeszcze chwaliła - heheheheh- idiotka- najlepiej powiedz że jesteś osobą która ma co pokazać- i dziwisz się że faceci nie noszą porozpinanych roporków- heheheheheh- bo pewnie ukrywają swoje małe skarbeńka przed światem- heheheheh
__________________
Nie ufaj rodzicom- zrób się sam!!!
|
2005-10-26, 22:12 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 855
|
Dot.: ^^ przeklęty dekolt... ^^
Ja się wnerwiałam któregoś razu jak jechałam pociągiem. Przedział był załadowany na maxa. Ja siedziałam przy korytarzu a naprzeciwko w rzędzie przy oknie siedział gościu i bezczelnie gapił sie na mój dekolt . Nie mógł podziwiać krajobrazu za 'moim' oknem bo okno było zasłonięte. Dekolt miałam niewielki i naprawdę, nie było widać nawet tzw. rowka, no nic nie było widać a ten pruk stary jeden sie gapił i gapił. W końcu wstała do toalety, tam załozyłam sweter i miałam spokój .
__________________
“If it's worth doing, it's worth overdoing.” |
2005-10-26, 22:20 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: wizaż
Wiadomości: 4 671
|
Dot.: ^^ przeklęty dekolt... ^^
Współczuję Ci dziewczyno, zwłaszcza, ze to Twój szef (co za idiota, swoją drogą!) Nie wiem co mogę Ci poradzić, na usta cisną mi się same wulgaryzmy. Może porozmawiaj z nim otwarcie i powiedz, że nie zyczysz sobie takiego zachowania. Z drugiej strony jesteś pewna, że to nie Ty prowokujesz takie sytuacje np eksponują biust dekoltami??
Off topic: w jakims filmie była scena: firma zatrudnia atrakcyjna kobiete, jeden z pracowników gapi się na jej piersi, reakcja: "wiem, ze gapisz się na moje cycki, popatrz i spadaj" - tu zadziera bluzkę pokazując biust a on ucieka i więcej się nie gapi. Tego sposobu nie polecam ale może by się sprawdził? Daj znac jak udało Ci się rozwiązać tą kwestię z szefem.
__________________
"Była jednak za duża na złodziejkę, zbyt uczciwa na skrytobójczynię, zbyt inteligentna na żonę i zbyt dumna, by podjąć jedyną powszechnie dostępną damską profesję. Dlatego została wojowniczką. /T.Pratchett, "Blask Fantastyczny"/ |
2005-10-26, 22:40 | #28 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: łódz
Wiadomości: 523
|
Dot.: ^^ przeklęty dekolt... ^^
uwazam ze na takie zaczepki nie powinnas zwracac uwagi im wiecej sie tym przejmujesz tym wieksza sprawiasz im frajde mysle ze oni sie juz w tym polapali
__________________
|
||
2005-10-27, 07:13 | #29 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 246
|
Dot.: ^^ przeklęty dekolt... ^^
Cytat:
|
|
2005-10-27, 07:19 | #30 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 246
|
Dot.: ^^ przeklęty dekolt... ^^
Cytat:
one naprawdę poniżej pasa. 2. Część facetów rzeczywiście oczekuje że kobiete wprawi w zakłopotanie , więc tu jest racja - nie prowokujcieinie dajcie sie sprowokowac do ucieczki, ale część facetów najzupełniej nie zdaje sobie sprawy (w końcu jak wyżej wspomniano jesteśmy istotami niższej kategorii) że robi coś złego gapiąc się na śliczną dziewczynę -gdybyście wtedy go zapytały dlaczego to robi odpowiedziałby -co?? lub -nie wolno popatrzec na ładną dziewczynę? nie czując jakiegokolwiek nietaktu w swoim zachowaniu. |
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:23.