|
Notka |
|
Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2010-06-05, 15:26 | #421 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
|
Dot.: MAJOWO-CZERWCOWE Maluszki opuściły nasze brzuszki. Mamy V- VI 2010 r.
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19802379]taka mini pipetkę kupiłam w aptece za bodajże 1,5zł.
a co się ubierania dzieciaczków tyczy, to zdecydowanie tamci ludzie sa nie poważni. ja też schizuję, że gdzieś w miejscu publicznym i wody odejdą. [/QUOTE] no no ja mam taki problem z tesciową,niestety mieszkamy razem....no i typu ''dobre rady zawsze w cenie''tzw.na kazdy temat...wkurzajace bardzo ale ona chce dobrze,tyle że nie wie ,ze nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu...i tez kaze ubierac w sto tysiecy szmatek i przykrywa ciągle małego,zawija w pieluchy itd... a co do wód,mi odeszły w domu...siku mi się chciało...no i poszło,ale tak normalnie nie jakieś zabójcze chluśnięciejak macie obawę że stanie się to gdzieś indziej to miejcie przy sobie zawsze podpaskę albo ten podkład ginekologiczny... nie da się tego powstrzymać...w szpitalu już jak leżałam pod ktg to mi się dobre 3 godz jeszcze sączyły...dziwne uczucie ,ta niemoc że nie można czegoś opanować...ale wszystko do przeżycia a to mój mały skarb,troszkę nie wyraźne zdjęcie bo komórką uchwycone,ale obiecujemy poprawę.... |
2010-06-05, 15:32 | #422 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
|
Dot.: MAJOWO-CZERWCOWE Maluszki opuściły nasze brzuszki. Mamy V- VI 2010 r.
Dilayla-ale boskie zdjęcie !
podkład na materacu mam,ale podpachy nie założę nie ma chyba bardziej znienawidzonej pprzeze mnie rzeczy dziekuję za odp. |
2010-06-05, 16:09 | #423 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: MAJOWO-CZERWCOWE Maluszki opuściły nasze brzuszki. Mamy V- VI 2010 r.
Cytat:
No i kolejny słodziak Dziewczny czy dziecko w 3 tygodniu też jakiś skok przeżywa? Od nocy dramat, marudzenie 1-5, potem od 8 do 11, 2 godziny snu i od 13 do 17 - ledwo usnęła :/ |
|
2010-06-05, 16:28 | #424 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: MAJOWO-CZERWCOWE Maluszki opuściły nasze brzuszki. Mamy V- VI 2010 r.
Cytat:
---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ---------- [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19804776] Dziewczny czy dziecko w 3 tygodniu też jakiś skok przeżywa? Od nocy dramat, marudzenie 1-5, potem od 8 do 11, 2 godziny snu i od 13 do 17 - ledwo usnęła :/[/QUOTE] U nas też było kwękanie od rana tak do 11ej, kiedy to wyszliśmy na spacer. I tyle było spania, 1,5 godziny w wózku. Po powrocie znowu: leżenie, kwękanie, marudzenie, gapienie, krzyk... i tak do teraz. A mnie się już w głowie ze zmęczenia kręci... |
|
2010-06-05, 16:49 | #425 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 514
|
Dot.: MAJOWO-CZERWCOWE Maluszki opuściły nasze brzuszki. Mamy V- VI 2010 r.
Dilayla - ależ piękne ujęcie synio cudny
|
2010-06-05, 16:55 | #426 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: MAJOWO-CZERWCOWE Maluszki opuściły nasze brzuszki. Mamy V- VI 2010 r.
Przezarąbisty uśmiech.
|
2010-06-05, 16:56 | #427 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 7 279
|
Dot.: MAJOWO-CZERWCOWE Maluszki opuściły nasze brzuszki. Mamy V- VI 2010 r.
|
2010-06-05, 17:08 | #428 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: MAJOWO-CZERWCOWE Maluszki opuściły nasze brzuszki. Mamy V- VI 2010 r.
Dziewczyny, czy Wy też ciągle pilnujecie i poprawiacie te miękkie małe uszyska, czy to tylko mój uparcie tak się wierci, że uszka zawija?
Normalnie chyba przykleję na kropelkę. |
2010-06-05, 17:27 | #429 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK / Grudziądz
Wiadomości: 409
|
Dot.: MAJOWO-CZERWCOWE Maluszki opuściły nasze brzuszki. Mamy V- VI 2010 r.
Cytat:
Cytat:
Nie ma mowy, żeby powstrzymać. W moim przypadku, też żadne podpaski by nie dały rady, chyba że wielkości materaca. Może mi obydwa worki na raz puściły A u nas znowu dzień marudy. Zwariować można. Lea a ty na porodówkę - ale biegusiem, rodzić!!!! A nie tu na wizażu buszujesz. Edytowane przez sparkly Czas edycji: 2010-06-05 o 17:30 |
||
2010-06-05, 18:01 | #430 | |||
Zakorzenienie
|
Dot.: MAJOWO-CZERWCOWE Maluszki opuściły nasze brzuszki. Mamy V- VI 2010 r.
Cytat:
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19804776] Dziewczny czy dziecko w 3 tygodniu też jakiś skok przeżywa? Od nocy dramat, marudzenie 1-5, potem od 8 do 11, 2 godziny snu i od 13 do 17 - ledwo usnęła :/[/QUOTE] Cytat:
Cytat:
Łukasz zdobył brązowy medal Najlepsi byli Rosjanie.
__________________
Łukasz http://suwaczki.maluchy.pl/li-44203.png Luiza http://suwaczki.maluchy.pl/li-44331.png Jaka jest różnica między kobietą z PMS a terrorystą? Z terrorystą można negocjować. |
|||
2010-06-05, 18:06 | #431 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 7 279
|
Dot.: MAJOWO-CZERWCOWE Maluszki opuściły nasze brzuszki. Mamy V- VI 2010 r.
Cytat:
GRATULUJEMY!!! |
|
2010-06-05, 19:48 | #432 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 321
|
Dot.: MAJOWO-CZERWCOWE Maluszki opuściły nasze brzuszki. Mamy V- VI 2010 r.
Dajlaya uśmiech powala
My właśnie wróciliśmy do domu.Wyjechaliśmy o 15 spacerkiem do dziadków Tż na ogród.Bruno obudził się o 18 na papu i zmainę pieluchy,potem powrót i wniesiony do domu dalej śpi Także dzionek super,ale az się boję pomyśleć co będzie w nocy ---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ---------- Co do uszu to u nas też problem,trochę inny. Bruno namiętnie śpi na prawym boczku i zauważylismy,że zaczyna mieć takie przyklapnięte,przylegając e bardzo do główki. Przekładamy mu główke na drugą stronę,ale nie chce,buntuje się.Mozliwe jest to tylko na spacerze,bo wtedy śpi jak zarżnięty |
2010-06-05, 20:13 | #433 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: MAJOWO-CZERWCOWE Maluszki opuściły nasze brzuszki. Mamy V- VI 2010 r.
Gratulujemy.
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19806416]Maksiowi tak mocno się uszak zawijały, że na pół się składały. Nasza położna kazała mu czapeczkę zakładać albo opaskę, potem kleic plasterki, psioczyła, że dziecku krzywdę zrobię jeśli o to nie zadbam... Ja stwierdziłam, że to bez sensu, Maksiu ma mocno odstające małżowiny- taka uroda (po tatusiu) ,klejenie nic nie pomoże. a na czapki , opaski było za ciepło. [/QUOTE] Ja jestem przewrażliwiona, bo tak było z moim bratem. Uparcie sobie jedno podwijał... Potem jak już było bardziej zawinięte niż drugie, żadne poprawianie nie wchodziło w grę, bo mu wygodniej było tak z zawiniętym... W efekcie ucho miał potem prostopadle do główki... więc wyjście jedno - operacja plastyczna w wieku 7 lat. Cytat:
---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ---------- My dziś już tego kwękania nie wytrzymaliśmy... Do tego mąż stwierdził, że mały jakiś ciepły, a nasz posrany termometr pokazał temp. 37,8 (U mnie 37,3 żeby było ciekawiej) więc wsiedliśmy w samochód i pojechaliśmy prywatnie do domu do lekarki... Bardzo miła i rozgadana pani dr miała akurat rodzinną imprezę, ale bez szemrania zaprosiła do gabinetu i przyjęła bez słowa. Obejrzała małego, pomacała łepek, zajrzała do uszu, zmierzyła temp. (wcale nie miał gorączki, choć w dotyku cieplutki jest bardzo), zważyła (szok - mamy prawie 4kg dziecka ) i zaleciła: karmić, przystawiać i jeszcze raz karmić i przystawiać. Jeśli małego coś nęka, najlepsze lekarstwo to mama i cycuch. U nas to się sprawdza, zresztą spytałam ją czemu on tak ostatnio ciągle ten dziobek otwiera. Stwierdziła, że to minie, a na razie korzystać z tej metody i na życzenie małego karmić/poić nawet na pocieszenie i łagodzenie smuteczków. Stwierdziła, że cud metody na brzuszek i kolki nie ma, trzeba przeczekać. Espumisan powiedziała można dawać. W herbatkach za bardzo sensu nie widzi (ja też - rumianek też nie działa), polecała kładzenie na brzuszku przed jedzonkiem, noszenie po, ciepłe okłady, ciepłe kąpiele, rozgrzane wyprasowane pieluszki na brzuszek itd. Mały się wściekał u niej, ledwie osłuchała. Zbadała, obczaiła, że głodny i od razu kazała karmić. W szoku byłam. No ale nakarmiliśmy i od razu lepiej... Wyszliśmy zadowoleni i biedniejsi tylko o 4 dyszki. Warto było. |
|
2010-06-05, 20:22 | #434 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 7 279
|
Dot.: MAJOWO-CZERWCOWE Maluszki opuściły nasze brzuszki. Mamy V- VI 2010 r.
kropka, grunt, że jesteście spokojniejsi.
Nas wizyta u lekarza czeka jutro, dziś mój lekarz wyjechał gdzieś do rodziny. A Maksiu strasznie kaszle, aż ma odruch wymiotny, przypuszczam, że to oskrzela. Więc jutro o 10:00 mam zadzwonić, to umówimy się jakoś po obiedzie. Dziś Maksiu był straszliwie zmierzły... normalnie szok, jak nigdy, już kilka minut po 18:00 spał. |
2010-06-05, 20:39 | #435 | ||
Rozeznanie
|
Dot.: MAJOWO-CZERWCOWE Maluszki opuściły nasze brzuszki. Mamy V- VI 2010 r.
Cytat:
Cytat:
U nas nocka była super mała budziła się co 2,5 godz. Dzień jak zwykle marudny ale po południu wyszliśmy na pierwszy spacerek. Mam nadzieję że dzisiejszą nockę też ładnie prześpi.
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/7a4amg7y0pyxejzn.png - Agatka http://s2.pierwszezabki.pl/032/032166991.png |
||
2010-06-05, 21:06 | #436 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 381
|
Dot.: MAJOWO-CZERWCOWE Maluszki opuściły nasze brzuszki. Mamy V- VI 2010 r.
|
2010-06-05, 21:39 | #437 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
|
Dot.: MAJOWO-CZERWCOWE Maluszki opuściły nasze brzuszki. Mamy V- VI 2010 r.
Kropko-fajnie,że trafiliście na taką lekarkę,która ukoiła Wasze nerwy.Ja też na taką trafiłam i pamiętam jak kamień z serca mi spadł.Omal się nie poryczałam
bardzo mądrze Wam podpowiedziała na pewno pogoda też wpływa na maruderów,ciepło,więc na pewno chce się więcej pić i więcej rzeczy wkurza przystawiać częściej do cyca/poić i wywozić na dwór-przynajmniej u nas się świeże powietrze sprawdzało a poza tym jak wrzeszczy to na dworze mniej przeszkadza i obija się o mózg |
2010-06-05, 22:58 | #438 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
|
Dot.: MAJOWO-CZERWCOWE Maluszki opuściły nasze brzuszki. Mamy V- VI 2010 r.
Kropka
u kogo byłaś ? (pediatra) |
2010-06-06, 07:54 | #439 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: MAJOWO-CZERWCOWE Maluszki opuściły nasze brzuszki. Mamy V- VI 2010 r.
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19808833]kropka, grunt, że jesteście spokojniejsi.
Nas wizyta u lekarza czeka jutro, dziś mój lekarz wyjechał gdzieś do rodziny. A Maksiu strasznie kaszle, aż ma odruch wymiotny, przypuszczam, że to oskrzela. Więc jutro o 10:00 mam zadzwonić, to umówimy się jakoś po obiedzie. Dziś Maksiu był straszliwie zmierzły... normalnie szok, jak nigdy, już kilka minut po 18:00 spał.[/QUOTE] Ano właśnie, chociaż tyle z tego. Małego jeszcze nie wyklułaś, to starsze Ci marudkuje dla równowagi... Ach te dzieci. A kiedy zamierzasz się rozsypać kochana? Chyba już czas, co? Cytat:
A propos wywożenia... Wyjście na spacer to koszmar. W bloku mam schody z klatki na dwór. Dwie tury, jedna 4 stopnie, druga chyba 10. Oczywiście jest podjazd, ale socjalistyczny... do wózków 3kołowych całkiem nieprzydatny, ale do nowych 4kołowców też, bo inny rozstaw. A wózek trochę waży... Normalnie chora jestem jak wychodzę na dwór. :/ [1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;19811553]Kropka u kogo byłaś ? (pediatra)[/QUOTE] Stelmach |
|
2010-06-06, 08:18 | #440 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Najstarsze miasto w Polsce;]
Wiadomości: 459
|
Dot.: MAJOWO-CZERWCOWE Maluszki opuściły nasze brzuszki. Mamy V- VI 2010 r.
Dziekujemy bardzo za powitanie i gratulacje.
Dzis wnocy MIlenka obudzila sie tylko 3 razy na jedzonka, chyba sie ulitowala nad mama i dala jej troche odespac poprzednia noc. Kropka- w tym co powiedziala Ci pediatra jest chyba sporo racji. JA tez zauwazylam, ze czesto Mala maruszi jakby chciala jesc, ale gdy przystawiam ja do piersi to tylko 2 razy pociagnie i spi. Ale przytulona do cyca zawsze. I tez mysle, ze to ja wlasnie uspokoja. Zauwazylam tez, ze jesli spi obok mnie to przesypia wiecej niz sama w lozeczku. Musze posuzkac informacji o obcinaniu paznokietek u Maluszkow, mo Milenka ma juz pozadzierane skorki od drapania paznokietkami. Edytowane przez liliputek Czas edycji: 2010-06-06 o 08:20 |
2010-06-06, 08:55 | #441 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: MAJOWO-CZERWCOWE Maluszki opuściły nasze brzuszki. Mamy V- VI 2010 r.
Cytat:
Cytat:
Muszę się wyżalić Wczorajsza noc i dzień - koszmar, o nocy pisałam już, a dzień: pobudka 8, do 11 marudzenie (płacz, kupa, cyc, płacz, cyc, sikanie), o 11 do 13 spacer i wówczas sen, od 13 do 16:30 impreza z rana, potem znów spacer do 19:30 i wówczas sen, po czym do powrotu małża z pracy, czyli do 22, HISTERIA. Dziecko najedzone, suche, wyprzytulane a histeria taka, jakby sama na pustyni została Uryczałam się, bo nawet tulenie już nie pomagało, ale raczej to żadna kolka ani nic nie było. Małż wrócił i zastosował terapię okrutną, szokową - położył małą w łóżeczku, i zabronił mi do niej w ogóle podchodzić. Mała WYŁA 3 minuty niecałe, po czym - całkowity spokój i usnęła Spała do 2 (3,5 godziny), przewinęłam ją, nakarmiłam (zjadła ekspresowo), i od 2:30 spała do 5:30, znów pobudka przed 9, zjadła i od 20 minut znów śpi. I tak mi się zdaje, że wczoraj miałam jakiś laktacyjny kryzyz - bo dzisiaj inaczej całkiem ssała, a ssając z 1 piersi leciało mi z drugiej w ogóle, i piersi też znacznie pełniejsze mam. A wczoraj NIC w domu nie mogłam zrobić, gdyby nie to, że na moment mama z ciocią wpadły, to anwet bym sobie nie ugotowała kartofli do kwaśnego mleka... W efekcie wieczorem byłam padnięta, głodna, ale bez sił na jedzenie. |
||
2010-06-06, 09:09 | #442 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: MAJOWO-CZERWCOWE Maluszki opuściły nasze brzuszki. Mamy V- VI 2010 r.
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19813309]
Muszę się wyżalić Wczorajsza noc i dzień - koszmar, o nocy pisałam już, a dzień: pobudka 8, do 11 marudzenie (płacz, kupa, cyc, płacz, cyc, sikanie), o 11 do 13 spacer i wówczas sen, od 13 do 16:30 impreza z rana, potem znów spacer do 19:30 i wówczas sen, po czym do powrotu małża z pracy, czyli do 22, HISTERIA. Dziecko najedzone, suche, wyprzytulane a histeria taka, jakby sama na pustyni została Uryczałam się, bo nawet tulenie już nie pomagało, ale raczej to żadna kolka ani nic nie było. Małż wrócił i zastosował terapię okrutną, szokową - położył małą w łóżeczku, i zabronił mi do niej w ogóle podchodzić. Mała WYŁA 3 minuty niecałe, po czym - całkowity spokój i usnęła [/QUOTE] Niby nasze dzieci są na to za małe, ale jak czasem mam uparte wrażenie, że już się nauczyły pewnych skutecznych reakcji i naszych kontrreakcji na nie. Daniel czasem krzyczy, pręży się, stęka, wtedy wiem, że idzie kupsko. Ale czasem krzyczy, bo krzyczy. Pozornie nic mu nie jest, a on krzyczy. Dziś pobudka znowu o 5ej, jedzenie, przewijanie, przytulanie... O 6 zdrzemnął się 10 minut, potem znowu stękanie, kwękanie, krzyk, jedzenie, przytulanie... do 8ej spał dwa razy po dziesięć minut. :/ W końcu wstałam, poryczałam się, poszłam do łazienki zostawiając go w łóżku takiego rozdartego... Umyłam pysk, wysiurałam, się, wyryczałam, wracam, a on sobie leży ciekawie się rozglądając po pokoju... O 9ej jadł, teraz znowu jadł... W międzyczasie pospał pół godziny, a obudził się z krzykiem jakby mu się coś śniło. I tak się nakręca, że robi się buraczany... A do tego drapie się wściekle po buzi. :/ Edytowane przez kropka75 Czas edycji: 2010-06-06 o 09:12 |
2010-06-06, 09:28 | #443 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: MAJOWO-CZERWCOWE Maluszki opuściły nasze brzuszki. Mamy V- VI 2010 r.
Kropka, poczytałam o kryzysie laktacyjnym i mam wrażenie, że to o to chodzi
|
2010-06-06, 09:47 | #444 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 7 279
|
Dot.: MAJOWO-CZERWCOWE Maluszki opuściły nasze brzuszki. Mamy V- VI 2010 r.
czas już jest... ale nie iem, kiedy Tymek się zdecyduje opuścić swoje tymczasowe lokum.
Na razie wciąż cisza... przypuszczam , że doczekam wieczornej poniedziałkowej wizyty u gina, i na wtorek bede musiała wstawić się w szpitalu, i mam nadzieję, że w ten wtorek od razu urodzę. Nie chce z darma na oddziale leżeć. Nas o 17:00 czeka wizyta u lekarza, Maksi kaszle gorzej niż wczoraj, spluwa na zielono... Mnie też cos dopadło, gardło drapie, z nosa leci... jak nie urok to ... Dobrze, że przynajmniej pogoda super. |
2010-06-06, 11:08 | #445 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: MAJOWO-CZERWCOWE Maluszki opuściły nasze brzuszki. Mamy V- VI 2010 r.
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19813701]Kropka, poczytałam o kryzysie laktacyjnym i mam wrażenie, że to o to chodzi [/QUOTE]
U mnie niestety nie. Mam pokarm, cycki się napełniają, a nawet przepełniają przez noc, gdy mały rzadziej je. Po tym jak kończy amać, przez 20 - 30 sekund mleko mi kapie z cycka. I zawsze jak karmię z jednej to leci z drugiej. Więc raczej kryzysu w tej materii nie mam. ---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ---------- [1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19813974]czas już jest... ale nie iem, kiedy Tymek się zdecyduje opuścić swoje tymczasowe lokum. Na razie wciąż cisza... przypuszczam , że doczekam wieczornej poniedziałkowej wizyty u gina, i na wtorek bede musiała wstawić się w szpitalu, i mam nadzieję, że w ten wtorek od razu urodzę. Nie chce z darma na oddziale leżeć. Nas o 17:00 czeka wizyta u lekarza, Maksi kaszle gorzej niż wczoraj, spluwa na zielono... Mnie też cos dopadło, gardło drapie, z nosa leci... jak nie urok to ... Dobrze, że przynajmniej pogoda super. [/QUOTE] No to powodzonka, trzymam kciuki. Za Maksia też. Jakieś bakterie skoro na zielono, pewnie z zatok mu spływa. Bidulek... Trzymajcie się i nie dajcie choróbsku. Pogoda udana. Właśnie wróciliśmy ze spaceru. W ten sposób zaliczyliśmy godzinę spokoju i snu. |
2010-06-06, 11:49 | #446 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK / Grudziądz
Wiadomości: 409
|
Dot.: MAJOWO-CZERWCOWE Maluszki opuściły nasze brzuszki. Mamy V- VI 2010 r.
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19813309]
Muszę się wyżalić Wczorajsza noc i dzień - koszmar, o nocy pisałam już, a dzień: pobudka 8, do 11 marudzenie (płacz, kupa, cyc, płacz, cyc, sikanie), o 11 do 13 spacer i wówczas sen, od 13 do 16:30 impreza z rana, potem znów spacer do 19:30 i wówczas sen, po czym do powrotu małża z pracy, czyli do 22, HISTERIA. Dziecko najedzone, suche, wyprzytulane a histeria taka, jakby sama na pustyni została Uryczałam się, bo nawet tulenie już nie pomagało, ale raczej to żadna kolka ani nic nie było. Małż wrócił i zastosował terapię okrutną, szokową - położył małą w łóżeczku, i zabronił mi do niej w ogóle podchodzić. Mała WYŁA 3 minuty niecałe, po czym - całkowity spokój i usnęła Spała do 2 (3,5 godziny), przewinęłam ją, nakarmiłam (zjadła ekspresowo), i od 2:30 spała do 5:30, znów pobudka przed 9, zjadła i od 20 minut znów śpi. I tak mi się zdaje, że wczoraj miałam jakiś laktacyjny kryzyz - bo dzisiaj inaczej całkiem ssała, a ssając z 1 piersi leciało mi z drugiej w ogóle, i piersi też znacznie pełniejsze mam. A wczoraj NIC w domu nie mogłam zrobić, gdyby nie to, że na moment mama z ciocią wpadły, to anwet bym sobie nie ugotowała kartofli do kwaśnego mleka... W efekcie wieczorem byłam padnięta, głodna, ale bez sił na jedzenie.[/QUOTE] Cytat:
Jakaś chmura pyłów znowu krąży i dzieciaki wkurza czy co? Uwzięły się na nas szkraby. Międzynarodowy Sojusz Wykańczania Matek Wczoraj Nadia cały dzień nie spała, może po 10-15 minut. Miała problemy brzuszkowe, bo nawet kupy nie zrobiła biduszka. Po kąpaniu też był problem, żeby ją ululać ale jakoś wspólnymi siłami z suszarką daliśmy radę. Jak zasnęła przed 22 to spała prawie do 5. Wymęczył się dzieciak niesamowicie. Dzis, odpukać, jest lepiej. Kupa zaliczona z rańca i teraz śpi. Edytowane przez sparkly Czas edycji: 2010-06-06 o 11:53 |
|
2010-06-06, 13:45 | #447 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
|
Dot.: MAJOWO-CZERWCOWE Maluszki opuściły nasze brzuszki. Mamy V- VI 2010 r.
Cytat:
A my dziś zaliczyliśmy pierwszy spacerek 25 min...jak bosko jest wyjść z domu,już się nie mogę doczekać jutra Mam zaś problem z moim ssakiem,jest nadaktywny,jak się obudzi na jedzenie to potrafi nie spać jakieś 3 godz... a jak już zaśnie to na jakieś 2,5 godz i odnowa nie płacze tylko kwęka i ogólnie mędzi...no i zasnoł przy suszarce raz...wydaje mi się ze on za mało śpi jak na tygodniowe dziecko....????Może jutro przyjdzie pediatra to zapytam...bo już nie wiem sama co na ten temat myśleć... |
|
2010-06-06, 14:46 | #448 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 381
|
Dot.: MAJOWO-CZERWCOWE Maluszki opuściły nasze brzuszki. Mamy V- VI 2010 r.
Dilayla mysle wszystko zmieni sie po spacerkach zobaczysz...moj tez kwekal stekal ,a juz po pierwszym spacerku spal jakby go ktos ogluszyl takze nic tylko smigaj moj maly juz wkracza w 3ci tydzien , a ja juz po kilka godzin z nim wybywam a to na grila, a dzis bylismy na meczu...tata gral troche jednak za cieplo zeby wychodzic w poludnie, bo na tym meczyku troche mi sie zgrzalo biedactwo. Teraz spi i spi...ostatnio po spacerach to go dobudzic na kąpanie nie mozemy a jazda samochodem dla niego to chyba cos fantastycznego bo spi jeszcze bardziej
w nocy jednak ma dziwnie bo jak si eobudzi o 2giej to za chiny nie chce spac , tylko sie cudak rozglada , zachwycony delikatnym swiatlem nocnej lampki wczoraj tak do 5tej buszowal, eh...a ja pozniej jak zombiak...jakos nie potrafie odespac w ciagu dnia... dziewczyny, w zwiazku z tym ze ja jestem noga z gotowania, do tej pory po narodzinach ,malego gotowala mi tesciowa. Chce jednak juz zaczac powoli sama sie wdrazac, czy ktoras ma na komputerku do przeslania jakies przepisy na obiadki dla mamus karmiacych? i to takie proste zupki i podstawowe obiady? pliiiss to uratowaloby mi zycze na pewno wezme tez od tesciowej przepisy ,ale ona tam wydziwia , a ja cos prostego i szybkiego bym chciala robic jak juz n apoczatek;] Edytowane przez ewciak123 Czas edycji: 2010-06-06 o 15:00 |
2010-06-06, 19:07 | #449 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: MAJOWO-CZERWCOWE Maluszki opuściły nasze brzuszki. Mamy V- VI 2010 r.
Co Wy macie za dzieci, że Wam śpią po spacerkach jak zabite? Moje śpi, owszem, ale na spacerze... po powrocie pobudka, amu i kwękanie albo leżenie... spania niet.
|
2010-06-06, 19:41 | #450 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 831
|
Dot.: MAJOWO-CZERWCOWE Maluszki opuściły nasze brzuszki. Mamy V- VI 2010 r.
Witam
Razem z moją córa meldujemy się na odchowalni Natalia ma już 9 dni i jest przekochana problemy mamy jak wszystkie mamusie tutaj - bolący brzuszek, kupki i od czasu do czasu marudkowanie Ale narazie jakoś dajemy radę Karmię piersią i po początkowych trudnościach jest już całkiem ok. Polecam maść purelan - uratowała moje sutki No i mamy za sobą pierwszy króciutki spacerek Pozdrawiam wszystkie mamusie |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:12.