Czy faceci za Was płacą?

[dorinka30]

Napisane przez Edytkaaa

Wszystkie z Was pisza, ze prezenty, kwiaty itp. nie sa najwazniejsze. Oczywiscie, ze nie sa!
Ale ciekawa jestem, czy byscie Wy, ktore dostaja upominki czy kwiaty od swoich TŻ na kazda okazje, mowily tak samo, gdyby Wam TŻ na rocznice lub urodziny nawet kwiatka nie przyniosl

Nie wszystkie, nie wszystkie
Ja uważam, że najważniejsze nie są ale są ważne. I jak już wspominałam nie potrafiłabym być z kimś kto ma gdzieś moje potrzeby, moje okazje....
Uważam, że jest to wszystko kwestią kompromisu- można się dogadać i obgadać ten temat, jak każdy inny.
Czyli obchodzimy i świętujemy wzajemnie swoje święta, niezależnie od tego kto jaką wagę do tego przywiązuje......Dla Kochanej osoby można wiele zmienić, podobnie z innymi atrakcjami.........no najgorzej jest z kwiatkiem, bo głupio tak wymóc kupuj mi kwiaty..........Ale ja uważam, ze nie każda kobieta potrzebuje kwiatów (ja na przykład nie ) ale można zamiast kwiatka kupić coś równie miłego a praktycznego- np. ulubione czekoladki, czy zaprosić na ulubioną pizzę .......

Nie wyobrażam sobie związku, gdzie jedna ze stron lekceważy potrzeby drugiej osoby

[Emilia211]

czytam i czytam te posty i ...MYŚLĘ ŻE MAM NACUDOWNIEJSZCZEGO CHŁOPAKA POD SŁOŃCEM ...!!!! Jeśli chodzi o kase to ja pracuje mój TŻ nie, ale .... jest mi miło gdy mam kase i moge zapłacić za jedzonko czy cokolwiek!!!!Dba o mnie i to jest FAJOWE!!!

Porozmawij z chłopakiem, i wyjaśnicie sobie wszystko i ocenisz co zrobisz....bo wiesz nie poważny on jest...że nawet Cie nigdzie nie zabiera , mnie to przeraża wręcz chyba z kimś takim bym długo nie wytrzymalaaaaaaaaaa

[Luba]

Napisane przez dorinka30

Nie wszystkie, nie wszystkie
Ja uważam, że najważniejsze nie są ale są ważne. I jak już wspominałam nie potrafiłabym być z kimś kto ma gdzieś moje potrzeby, moje okazje....
Uważam, że jest to wszystko kwestią kompromisu- można się dogadać i obgadać ten temat, jak każdy inny.
Czyli obchodzimy i świętujemy wzajemnie swoje święta, niezależnie od tego kto jaką wagę do tego przywiązuje......Dla Kochanej osoby można wiele zmienić, podobnie z innymi atrakcjami.........no najgorzej jest z kwiatkiem, bo głupio tak wymóc kupuj mi kwiaty..........Ale ja uważam, ze nie każda kobieta potrzebuje kwiatów (ja na przykład nie ) ale można zamiast kwiatka kupić coś równie miłego a praktycznego- np. ulubione czekoladki, czy zaprosić na ulubioną pizzę .......

Nie wyobrażam sobie związku, gdzie jedna ze stron lekceważy potrzeby drugiej osoby

Już chyba drugi raz się podpisuję w tym watku pod Twoją wypowiedzią

[Emilia211]

a ja chciałabym czasmi nawet stokrotkę dostać z ogródka .....małe są superowe:jupi :

[Edytkaaa]

Eh... ja wcale nie narzekam, ze moj TŻ nie jest dobry, ale czasem naprawde mam wrazenie, ze lekcewazy mnie i moje potrzeby Jak czytam niektore posty, to tylko pozazdroscic...
To bardzo miłe, dostać taki bukiecik kwiatków zerwany z łaki na przykład

[dorinka30]

Napisane przez Edytkaaa

Eh... ja wcale nie narzekam, ze moj TŻ nie jest dobry, ale czasem naprawde mam wrazenie, ze lekcewazy mnie i moje potrzeby Jak czytam niektore posty, to tylko pozazdroscic...
To bardzo miłe, dostać taki bukiecik kwiatków zerwany z łaki na przykład

A masz zamiar coś z tym zrobić czy tylko będziesz tak narzekać

Powiedz wreszcie swojemu facetowi co czujesz, jak odbierasz te sytuacje... Boisz się poruszyć tego tematu?????? Uwierz mi, że czasem sa bardziej niewygodne tematy, które trzeba "przegadać "

P.s Luba cieszę się, że się zgadzamy

[Edytkaaa]

No własnie chodzi o to, ze ja jakos nie potrafie o tym z nim porozmawiac Juz wiele razy chcialam i nigdy jakos sie nie moge zebrac. Nie chce, zeby on to jakos zle odebral, zeby pomyslal sobie, ze mam nie wiadomo jakie wymagania i ze prezenty itp. sa dla mnie takiewazne

Nigdy nie potrafilam gadac o kasie z chlopakami, i nawet kiedys moja mama sie wkurzyla na mnie, ze zawsze jak gdziekolwiek wychodze z chlopakiem, to biore od niej kase, zeby za siebie placic, balety, pizza czy cokolwiek i mowila, ze jak ona byla mloda to jak chlopak ja gdzies zabieral, to on placil...

[anuteczka]

Napisane przez Edytkaaa

No własnie chodzi o to, ze ja jakos nie potrafie o tym z nim porozmawiac Juz wiele razy chcialam i nigdy jakos sie nie moge zebrac. Nie chce, zeby on to jakos zle odebral, zeby pomyslal sobie, ze mam nie wiadomo jakie wymagania i ze prezenty itp. sa dla mnie takiewazne

Nigdy nie potrafilam gadac o kasie z chlopakami, i nawet kiedys moja mama sie wkurzyla na mnie, ze zawsze jak gdziekolwiek wychodze z chlopakiem, to biore od niej kase, zeby za siebie placic, balety, pizza czy cokolwiek i mowila, ze jak ona byla mloda to jak chlopak ja gdzies zabieral, to on placil...

Oj! Dziewczyno! A ile z nim jesteś, miesiąc! Po prostu z nim pogadaj, powiedz, że nie chodzi ci o drobie prezenty ale o to by Cię doceniał, że ważne jest dla ciebie by pamiętał o Twoich urodzinach i Waszych rocznicach. Powiedz co czujesz. Na tym polega bycie w związku, na rozmowach i mówieniu o swoich potrzebach. Jak będziesz ukrywała to co czujesz i będziesz dusiła to w sobie, wtedy będzie niezdrowa sytuacja. Nic strasznego powiedzieć facetowi, ze chcesz, aby czasem dał Ci kwiatka. Musisz go nauczyć tego.

[Chii1986]

Napisane przez Edytkaaa

No własnie chodzi o to, ze ja jakos nie potrafie o tym z nim porozmawiac Juz wiele razy chcialam i nigdy jakos sie nie moge zebrac. Nie chce, zeby on to jakos zle odebral, zeby pomyslal sobie, ze mam nie wiadomo jakie wymagania i ze prezenty itp. sa dla mnie takiewazne

Nigdy nie potrafilam gadac o kasie z chlopakami, i nawet kiedys moja mama sie wkurzyla na mnie, ze zawsze jak gdziekolwiek wychodze z chlopakiem, to biore od niej kase, zeby za siebie placic, balety, pizza czy cokolwiek i mowila, ze jak ona byla mloda to jak chlopak ja gdzies zabieral, to on placil...

No ale co w tym złego, że z Nim pogadasz, nie sądze żeby to źle odebrał a jeśli tak to podsuń Mu ten wątek...jesteście razem wiec nie powinniście mieć tematów tabu,jest Ci źle,masz problem-mówisz Mu o tym.

[dorinka30]

Napisane przez Edytkaaa

No własnie chodzi o to, ze ja jakos nie potrafie o tym z nim porozmawiac Juz wiele razy chcialam i nigdy jakos sie nie moge zebrac. Nie chce, zeby on to jakos zle odebral, zeby pomyslal sobie, ze mam nie wiadomo jakie wymagania i ze prezenty itp. sa dla mnie takiewazne

Nigdy nie potrafilam gadac o kasie z chlopakami, i nawet kiedys moja mama sie wkurzyla na mnie, ze zawsze jak gdziekolwiek wychodze z chlopakiem, to biore od niej kase, zeby za siebie placic, balety, pizza czy cokolwiek i mowila, ze jak ona byla mloda to jak chlopak ja gdzies zabieral, to on placil...

Nie wiem ile masz lat ? I z tego co piszesz to chyba nie jesteście niezależni finansowo ......A to zmienia postać rzeczy

czy Twój Tż pracuje?

[Edytkaaa]

Chyba będę musiała się zebrać i porozmawiać z nim o tym, ale na serio ja o wielu rzeczach z nim rozmawiam i sie nie wstydzę, ale jeśli chodzi o kase, to zawsze miałam opory, żeby o niej gadać z chłopakami
Wiem,ze to złe bo znam dziewczyny. ktore sie nie wstydza i przynajmniej maja to co chca

Coraz bardziej jak sie nad tym zastanawiam, to dochodze do wniosku, ze on mysli, ze jestem dziewczyna o ktora tak nie musi dbac

Bardzo watpie w to, ze kiedys tez nie dawal kwiatkow dziewczynom, ze nie dawal im kwiatow itp. Nawet w to nie wierze Tylko zastanawia mnie jego podejscie do mnie, a do innych dziewczyn :/

Moze on uwaza, ze jestem takim typem dziewczyny, ktorej sie nic nie nalezy. Coraz bardziej mam ochote mu pokazac, ze tak nie jest, chociaz bardzo go kocham

[Edytkaaa]

Nie jestem już małolata on tez nie jest gówniarzem. Jest starszy ode mnie. I w sumie to jest niezalezny finansowo. Tzn. nie ma moze nie wiadomo ile kasy, ale np. zeby isc z kolega na piwo i wydac 50 zl to go stac
A na kwiatka za 3 zł na urodziny go nie stać

Dodam tylko, ze ja nie pracuje.

[Edytkaaa]

A co do moich urodzin, to sądze, że nic nie dostałam, nie dlatego, ze zapomnial, nic z tych rzeczy. On po prostu sobie postanowil, ze nie kupi mi kwiatka nawet i tyle. Tylko dlaczego?????????

Czuje, ze naprawde zbiera sie na powazna rozmowie...

[Chii1986]

Napisane przez Edytkaaa

A co do moich urodzin, to sądze, że nic nie dostałam, nie dlatego, ze zapomnial, nic z tych rzeczy. On po prostu sobie postanowil, ze nie kupi mi kwiatka nawet i tyle. Tylko dlaczego?????????

Czuje, ze naprawde zbiera sie na powazna rozmowie...

Zapytaj Go dlaczego..bo to nie jest normalne zachowanie

[anitka12345]

Mój Facet płaci za mnie,mieszkamy razem od miesiąca i cały czas mnie gdzieś zabiera,i płaci za nas dwóch,ma dobrą prace,i jak narazie nie chce żebym pracowała,ale ja chce się usamodzielnić i pomagać finansowo nam obojgu .. pozdrawiam

[Kachulec]

Zawsze facet chciał za mnie płacić,ale to też bywa krępujące,więc raz na jakiś czas robiłam numer i ja płaciłam potajemnie idąc rzekomo do toalety. Jednak gdy facet nigdy nie chce płacić to jest to zwyczajnie przykre. Jak nie ma kasy to wystarczą lody i już jest miło.

[CaTe18]

Chii1986,mimo to,ze kochasz go to będąc na Twoim miejscu zostawiłabym go,to moje skromne zdanie tylko, sama zawsze wybieram starszych facetów,bo uważam,że 18-latkowie nadają się tylko do wyręczania w odrabianiu zadań domowych,teraz widze,ze faceci powyżej 20,też nie zawsze się starają...Pół roku temu miałam chłopaka,który przekonywał mnie do pójścia na mało ambitny film tym,że zapłaci za mój bilet...nie musze dodawać,ze już nie jesteśmy razem

[vretka]

Napisane przez CaTe18

Chii1986,mimo to,ze kochasz go to będąc na Twoim miejscu zostawiłabym go,to moje skromne zdanie tylko, sama zawsze wybieram starszych facetów,bo uważam,że 18-latkowie nadają się tylko do wyręczania w odrabianiu zadań domowych,teraz widze,ze faceci powyżej 20,też nie zawsze się starają...Pół roku temu miałam chłopaka,który przekonywał mnie do pójścia na mało ambitny film tym,że zapłaci za mój bilet...nie musze dodawać,ze już nie jesteśmy razem

Mogę zapytać jakie w takim razie są Twoje oczekiwania względem mężczyzn? Z Twojej wypowiedzi można wywnioskować, że osiemnastolatkowie nie są godni uwagi, ponieważ nie zarabiają i tym samym nie stać ich na sponsorowanie swoich dziewczyn. A może to ja coś źle odczytałam

[Edytkaaa]

Czuje,ze niedlugo taka rozmowa bedzie miala miejsce. Tylko jeszcze nie wiem co mu powiem... Moze Wy macie jakies pomysly jak delikatnie dac facetowi do zrozumienia, ze chcialabym, zeby zaczal sie starac i troszke bardziej o mnie dbac? Tak, zeby nie poczul sie urazony... bo jak ja o tym mysle, to mnie tylko nerwy biora ! Wczesniej byl smutek i zal a teraz sa juz nerwy :/

[CaTe18]

Napisane przez vretka

Mogę zapytać jakie w takim razie są Twoje oczekiwania względem mężczyzn? Z Twojej wypowiedzi można wywnioskować, że osiemnastolatkowie nie są godni uwagi, ponieważ nie zarabiają i tym samym nie stać ich na sponsorowanie swoich dziewczyn. A może to ja coś źle odczytałam

Haha...rzeczywiście moja postawa dotycząca ,,mężczyzn''jest dla niektórych dość roszczeniowa,ale ja po prostu wiem,ze kobiety są lepszym gatunkiem i faceci powinni być wdzięczni za to,ze wogóle mają jakąś dziewczyne/kobiete,chyba większość mężczyzn w moim życiu też była tego zdania,więc pewnie stąd moje poglądy....

[Chii1986]

Napisane przez CaTe18

Chii1986,mimo to,ze kochasz go to będąc na Twoim miejscu zostawiłabym go,to moje skromne zdanie tylko, sama zawsze wybieram starszych facetów,bo uważam,że 18-latkowie nadają się tylko do wyręczania w odrabianiu zadań domowych,teraz widze,ze faceci powyżej 20,też nie zawsze się starają...Pół roku temu miałam chłopaka,który przekonywał mnie do pójścia na mało ambitny film tym,że zapłaci za mój bilet...nie musze dodawać,ze już nie jesteśmy razem

A widzisz jakieś inne powody poza tym,że On nie robi mi prezentów? Nie jest ważne to że mnie kocha,nie zdradza,opiekuje się mną,wozi,robi kolacje...? W takim razie gratuluje podejścia do związków i życze faceta,który zawsze bedzie płacił za ciebie

[phdwao]

Napisane przez CaTe18

Chii1986,mimo to,ze kochasz go to będąc na Twoim miejscu zostawiłabym go,to moje skromne zdanie tylko, sama zawsze wybieram starszych facetów,bo uważam,że 18-latkowie nadają się tylko do wyręczania w odrabianiu zadań domowych,teraz widze,ze faceci powyżej 20,też nie zawsze się starają...Pół roku temu miałam chłopaka,który przekonywał mnie do pójścia na mało ambitny film tym,że zapłaci za mój bilet...nie musze dodawać,ze już nie jesteśmy razem

niby czemu ma go zostawić?bo Ty tak jej radzisz??

[phdwao]

Napisane przez CaTe18

ja po prostu wiem,ze kobiety są lepszym gatunkiem i faceci powinni być wdzięczni za to,ze wogóle mają jakąś dziewczyne/kobiete

...porażka...
wpółczuję wszystkim facetom, którzy mają z Tobą do czynienia

[calkiem-spoko]

Napisane przez CaTe18

Chii1986,mimo to,ze kochasz go to będąc na Twoim miejscu zostawiłabym go,

Właśnie.
Chii1986, z jakimś potworem skąpcem chyba jesteś

Napisane przez CaTe18

to moje skromne zdanie tylko,

A dlaczego uważasz, że powinna go zostawić?

Napisane przez CaTe18

sama zawsze wybieram starszych facetów,bo uważam,że 18-latkowie nadają się tylko do wyręczania w odrabianiu zadań domowych,teraz widze,ze faceci powyżej 20,też nie zawsze się starają...

Ale w czym się słabo starają?
W odrabianiu prac domowych?

Napisane przez CaTe18

Pół roku temu miałam chłopaka,który przekonywał mnie do pójścia na mało ambitny film tym,że zapłaci za mój bilet...nie musze dodawać,ze już nie jesteśmy razem

Nie no, pewnie, że nie musisz dodawać, że już z nim nie jesteś.
Wiadomix, że takiego buraka zostawiłaś.

To tylko ja stawiam mojemu TŻtowi warunek, że pójdę z nim do kina na jakiś film akcji (nie lubię takich), jak mi bilet kupi

[CaTe18]

Napisane przez phdwao

...porażka...
wpółczuję wszystkim facetom, którzy mają z Tobą do czynienia

Ja w sumie też...Ale przez tą krytyke powoli zamykam się w sobie

[Chii1986]

[quote=CaTe18;5329194]Haha...rzeczywiście moja postawa dotycząca ,,mężczyzn''jest dla niektórych dość roszczeniowa,ale ja po prostu wiem,ze kobiety są lepszym gatunkiem i faceci powinni być wdzięczni za to,ze wogóle mają jakąś dziewczyne/kobiete,chyba większość mężczyzn w moim życiu też była tego zdania,więc pewnie stąd moje poglądy....[/quote]
No to gratuluję..trafiłaś na słabych psychicznie mięczaków i pewnie wyciągałaś z nich ile wlezie...jako ten lepszy gatunek przecież miałaś prawo Tylko że takie coś to nie jest związek... nie problem znaleźć faceta,który nie zna własnej wartości i jest Ci wdzieczny że jesteś jego dziewczyną,gorzej z tego faceta zrobić kogoś pewnego siebie,przekonanego a własnej wartości...a może ty nie widzisz takiej potrzeby..skoro to gorszy gatunek...

[vretka]

Napisane przez CaTe18

Haha...rzeczywiście moja postawa dotycząca ,,mężczyzn''jest dla niektórych dość roszczeniowa,ale ja po prostu wiem,ze kobiety są lepszym gatunkiem i faceci powinni być wdzięczni za to,ze wogóle mają jakąś dziewczyne/kobiete,chyba większość mężczyzn w moim życiu też była tego zdania,więc pewnie stąd moje poglądy....

W takim razie pozostaje mi jedynie życzyć Ci, byś kiedyś nie obudziła się z ręką w nocniku. Ciekawa jestem, czy zamierzasz pracować, czy tylko ładnie wyglądać i być podziwianą przez swojego głupiutkiego TŻ, który jest niesamowitym farciarzem, bo przecież ma jakąś kobietę

[Moniquee]

ja ci chyba niewiele poradze na to, bo nie mam takiego problemu - a wrecz przeciwnie nie lubie kiedy to on zawsze za wszystko placi - pomimo tego ze jestesmy ze soba czuje sie jak jakas utrzymanka. Dlatego czasami placi on a czasami ja - mysle ze tak jest sprawiedliwie, choc on czasami marudzi jak ja chce zaplacic- ale chyba juz sie do tego przyzwyczail.


Ciezko jest mi napisac co powinnas mu powiedziec, bo moze to zabrzmiec jakby zalezalo ci tylko na stronie materialnej. Mysle ze najprosciej i najlepiej bedzie jak mu powiesz co ci lezy na watrobie bez zbytnich ceregieli i obawiania sie ze to go urazi, jak jest madry to zrozumie. Ja zawsze sie ciesze z kazdego drobiazgu jaki od niego dostalam - i wiem ze mu sprawia radosc jak ja sie ciesze. Moze on po prostu jest tak wychowany, ze nie przywiazuje sprawy do takich rzeczy. A moze mysli, ze to takie nie meskie? albo moze mysli ze takie zachowanie zrobi z niego pantoflrza? Porozmawiaj z nim bo inaczej mozemy sobie tylko gdybac na ten temat. A moze kup mu jakis drobiazg tak bez okazji i powiedz mu ze lubisz mu sprawiac przyjemnosc tak bez okazji i lubisz jak sie cieszy jak cos mozesz mu dac moze to da mu do myslenia??!

[phdwao]

Napisane przez CaTe18

Ja w sumie też...Ale przez tą krytyke powoli zamykam się w sobie

ej sory, ale wydaje mi się, że TY JUŻ JESTEŚ ZAMKNIĘTA, jak można stwierdzic że kobieta l to lepsza istota od mężczyzny??? w czym? z jakiej racji?

[Moniquee]

Napisane przez phdwao

ej sory, ale wydaje mi się, że TY JUŻ JESTEŚ ZAMKNIĘTA, jak można stwierdzic że kobieta l to lepsza istota od mężczyzny??? w czym? z jakiej racji?

pewnie dlatego ze jest kobieta a nie facetem- a to juz jest nie lada wyczyn - tez bym sie w sobie zamknela z tego powodu