Nowy Sącz i okolice - zgłosić się :-))

[Maniwa]

Napisane przez ViVian66

hejka ! pozdrawiam wszystkich z sącza !! Ja jestem tu codziennie gdyz chodze do 1 LO.
Musze przyznac ze w saczu jest duzo fajnych second hand'ow,ale mi kompletnie brak czasu zeby chodzic na zakupy= wszystko przez nauke

Witaj Tak, lumpków Ci u nas dostatek. Tylko właśnie czasu brak...

[meszsares]

w ogole powiem wam, ze jak tak porownuje do Slaska, gdzie niby mieszka piec milionow ludzi, to u was w Saczu sklepow wszelkiej masci jest zatrzesienie! i da sie kupic duzo fajnych, w miare tanich rzeczy, bo u nas to sie tylko te cholerne sklepy sieciowe otwiera, gdzie nie pojdziesz to galeria handlowa i wszedzie to samo. A w NS wszystko i na kazda kieszen. No i wsio na jednym terenie, nie trzeba jezdzic hektarow.
No i jest cos bardzo mnie intrygujacego - Europa - jeszcze nigdy nie zdarzylo mi sie tam nie zgubic! moze za rzadko tam jestem, ale normalnie trace w tym sklepie orientacje ha ha
Fajne to, choc znalezienie tam parkingu to masakra, w ostatnia sobote maz tak sie wkurzyl, ze w koncu wyjechal z tego parkingu i zostawil auto pod jakims bankiem...

[Hosenka*]

Napisane przez meszsares

w ogole powiem wam, ze jak tak porownuje do Slaska, gdzie niby mieszka piec milionow ludzi, to u was w Saczu sklepow wszelkiej masci jest zatrzesienie! i da sie kupic duzo fajnych, w miare tanich rzeczy, bo u nas to sie tylko te cholerne sklepy sieciowe otwiera, gdzie nie pojdziesz to galeria handlowa i wszedzie to samo. A w NS wszystko i na kazda kieszen. No i wsio na jednym terenie, nie trzeba jezdzic hektarow.
No i jest cos bardzo mnie intrygujacego - Europa - jeszcze nigdy nie zdarzylo mi sie tam nie zgubic! moze za rzadko tam jestem, ale normalnie trace w tym sklepie orientacje ha ha
Fajne to, choc znalezienie tam parkingu to masakra, w ostatnia sobote maz tak sie wkurzyl, ze w koncu wyjechal z tego parkingu i zostawil auto pod jakims bankiem...

W Europie to rzeczywiście można sie zgubić
Jestem tam często (choć ostatnio moje wizyty ograniczają się tam do Natury i Intermarche) i przeważnie mam problemy z orientacja
Niedawno rozbudowali Europę (połpietro czy pietro :crazy" w każdym razie poziom na który wyjeżdza sie schodami ruchomymi koło Intermarche) i troszke lepiej przez to jest.
Z parkowaniem to rzeczywiście masakra - nigdy bym sama nie pojechałą samochodem - zawsze musi jechac ze mna tata i mi pomagać bo inaczej napewno bym stuknela samochód w przynajmniej 10 miejscach

Ciekawa sprawa jest tez z Bazarem Grodzkim - ludzie chodzą tam masowo, przekonani że jest tam tanio ("skoro na bazarze ta kurtka kosztuje X to gzdie indziej napewno jest drozsza) , a tak naprawde ceny sa często wyższe niż w Europie czy gdzies w rynku.

Dalej leje i leje. A ja musze skoczyć na poczte i do Rossmanna (po kremiki Olay na zime )

[Asiek:PP]

No leje...klientów mi odstrasza
Co do Europy...na początku to była masakra z orientacją gdzie co jest...ale teraz loozik przez ostatnie 3 lata praktycznie tylko tam się ubierałam, ale teraz po wizażu to mogą zainteresować mnie tam tylko buty, bielizna, spodnie, biżuteria i ubrania dla TŻ (a i to pod znakiem zapytania)...Ahhh co ten wizaż robi z nami....teraz jak ciuszki to tylko w lumpexach Szkoda, że męskich ubrań w rozmiarze TŻ tak mało i ze lumpki w większości otwarte są do 17.00 Z drugiej strony może to i lepiej przynajmniej nie wpadnę w nałóg... no i szafa się jeszcze może zamknąć
A tak swoją drogą to chętnie pozbyłabym się niektórych ubrań w których nie chodzę, bo np. za małe... Nawet moja bratanica jest większa ode mnie - no nie ma komu.... A ubrania rzadko wyrzucam, bo jakoś mi się nie niszczą....(wyjątek to skarpetki i bielizna)

A no i witam wszystkie nowo przybyłe

[Hosenka*]

Napisane przez Asiek:PP

A tak swoją drogą to chętnie pozbyłabym się niektórych ubrań w których nie chodzę, bo np. za małe... Nawet moja bratanica jest większa ode mnie - no nie ma komu.... A ubrania rzadko wyrzucam, bo jakoś mi się nie niszczą....(wyjątek to skarpetki i bielizna)

Możesz wystawić na Allegro, lub wymienić na Targowisku Ciuchlandia (na wizażu)

[Asiek:PP]

Napisane przez Hosenka*

Możesz wystawić na Allegro, lub wymienić na Targowisku Ciuchlandia (na wizażu)

niby tak, ale za dużo z tym zachodu, nie chcę na tym zarobić, a wyrzucać nie mam sumienia

[patinka_]

Napisane przez Maniwa

A dlaczego ja zawsze trafiam na albo końcówkę towaru, a dostawa jutro, albo na mega ceny. Ostatnio w lumpku tu koło mnie na Kolejowej, znalazłam bluzeczkę dla córci, ale cena w wysokości 12 zł mnie powaliła. Za tyle to ja na all kupię 2 sztuki Widziałam też inne podobne za 16-18 zł. Powiedzcie czy te całe angielskie firmy George albo Next są takie drogie???

może i kupisz ale i tak do tego dochodzi ci przesyłka i wychodzi tyle samo

ja lubię lumpki, wiem że i tak się ubiorę w nich duużo taniej niż w sklepie, jakość lepsza niż chińskie bazary a cena 20 czy 25zł to przecież pół darmo, bo za tą cenę to w sklepie może bym kupiła tylko firmowe skarpetki a i to niekoniecznie.
poza tym dziwi mnie fakt, jak wchodzi jakaś paniusia do lumpa cała od stóp do głów ubrana w NIKE albo jakby co najmniej z mediolanu przyjechała i jeszcze się targuje albo wywala oczy jakie to drogie bo 15zł,a sama ma na sobie z 1000zł.

a jeżeli chodzi o firymy to tak-np. Next to bardzo droga firma, podobnie jak np. Wallis (jest w Galerii Krakowskiej to jak zobaczyłam to się złapałam za głowe, najniższą cenę jaką tam widziałam to jakieś 200zł), River Island-tak samo, bardzo droga....

[Hosenka*]

Napisane przez patinka_

może i kupisz ale i tak do tego dochodzi ci przesyłka i wychodzi tyle samo

ja lubię lumpki, wiem że i tak się ubiorę w nich duużo taniej niż w sklepie, jakość lepsza niż chińskie bazary a cena 20 czy 25zł to przecież pół darmo, bo za tą cenę to w sklepie może bym kupiła tylko firmowe skarpetki a i to niekoniecznie.
poza tym dziwi mnie fakt, jak wchodzi jakaś paniusia do lumpa cała od stóp do głów ubrana w NIKE albo jakby co najmniej z mediolanu przyjechała i jeszcze się targuje albo wywala oczy jakie to drogie bo 15zł,a sama ma na sobie z 1000zł.

a jeżeli chodzi o firymy to tak-np. Next to bardzo droga firma, podobnie jak np. Wallis (jest w Galerii Krakowskiej to jak zobaczyłam to się złapałam za głowe, najniższą cenę jaką tam widziałam to jakieś 200zł), River Island-tak samo, bardzo droga....

Co do cen, to dla mnie 25 zł za bluzeczkę jest stanowczo za dużo - wkońcu to odziez używana, ktoś w tym chodził. Pamietam jak kilka naście lat temu pojawiły sie pierwsze ciucholandy - mama przynosiła codziennie kilka siatek fajnych ciuszków płacąc za wszystko kilkanaście złotych - teraz ceny zaczynają powoli dorównywać tym sklepowym. Choć czasem uda się kupić coś super za 1 zł czy 2 (mi sie tak udało ostatnio np. ten krawat Hugo Bossa za 1 zł, czy spódniczkę New Look za 2 zł ..)
River Island tak Jak byłam w Anglii u TŻ to oczoplasku dostałam jak weszłam do ich sklepu

Ale George czy Florence and Fred nie sa drogie, ani tez nei mają "renomy" jak np. Atmosphere, czy River Island, bo tak jak pisałam, George jest marka odzieżową sieci hipermarketów Asda a F&F- Tesco.

A powiedz mi patinko co to za marka Miss Selfridge? Mam kilka ich ciuszków.

[patinka_]

Napisane przez Hosenka*

Co do cen, to dla mnie 25 zł za bluzeczkę jest stanowczo za dużo - wkońcu to odziez używana, ktoś w tym chodził. Pamietam jak kilka naście lat temu pojawiły sie pierwsze ciucholandy - mama przynosiła codziennie kilka siatek fajnych ciuszków płacąc za wszystko kilkanaście złotych - teraz ceny zaczynają powoli dorównywać tym sklepowym. Choć czasem uda się kupić coś super za 1 zł czy 2 (mi sie tak udało ostatnio np. ten krawat Hugo Bossa za 1 zł, czy spódniczkę New Look za 2 zł ..)

River Island tak Jak byłam w Anglii u TŻ to oczoplasku dostałam jak weszłam do ich sklepu

Ale George czy Florence and Fred nie sa drogie, ani tez nei mają "renomy" jak np. Atmosphere, czy River Island, bo tak jak pisałam, George jest marka odzieżową sieci hipermarketów Asda a F&F- Tesco.

A powiedz mi patinko co to za marka Miss Selfridge? Mam kilka ich ciuszków.

oczywiście angielska, typowo młodzieżowa też mam parę rzeczy z tej firmy i są superceny: wymyślne tuniczki nawet 50-60ł, bluzeczki 22ł i więcej,jeansy 35ł, długie kurtki 60-70ł...

jeżeli chodzi o ceny, to gadałam z jedną ze sprzedawczyń i wiem, za ile kupują dobry towar - wyselekcjonowany towar kosztuje w granicach 48zł/kg od hurtownika, więc sama możesz sobie obliczyć-że jesli coś waży 0.5kg to jest 25zł sam koszt sprzedawcy, czy też lekkie rzeczy 12-16zł no to nikt w sklepie za 2zł nie będzie siedział..
a znów niesortowany jest taki, że nawet połowa to mogą być babcine rzeczy które trafiają do kosza po 50groszy..wiem, że dawniej było inaczej, ale dawniej na naszym rynku królowała odzież niemiecka, która rzeczywiście była tańsza.. a teraz jest anglia i ceny są wysokie.wiadomo, jak chleb i mleko drożeje to takie rzeczy też, tym bardziej że o dobry towar coraz trudniej przy takiej masie sklepów.

[meszsares]

byl taki watek w "Pamietnikach Bridget Jones", ze Bridges kupowala cos w Miss Selfridge

[Hosenka*]

Napisane przez patinka_

oczywiście angielska, typowo młodzieżowa też mam parę rzeczy z tej firmy i są superceny: wymyślne tuniczki nawet 50-60ł, bluzeczki 22ł i więcej,jeansy 35ł, długie kurtki 60-70ł...

jeżeli chodzi o ceny, to gadałam z jedną ze sprzedawczyń i wiem, za ile kupują dobry towar - wyselekcjonowany towar kosztuje w granicach 48zł/kg od hurtownika, więc sama możesz sobie obliczyć-że jesli coś waży 0.5kg to jest 25zł sam koszt sprzedawcy, czy też lekkie rzeczy 12-16zł no to nikt w sklepie za 2zł nie będzie siedział..
a znów niesortowany jest taki, że nawet połowa to mogą być babcine rzeczy które trafiają do kosza po 50groszy..wiem, że dawniej było inaczej, ale dawniej na naszym rynku królowała odzież niemiecka, która rzeczywiście była tańsza.. a teraz jest anglia i ceny są wysokie.wiadomo, jak chleb i mleko drożeje to takie rzeczy też, tym bardziej że o dobry towar coraz trudniej przy takiej masie sklepów.

50-60Ł?? Czyli ok 250-300 zł?? Eee niemożliwe

Co do cen to oczywiście masz racje Wiekszość bluzeczek które kupilam (markowe) kosztowały ok 14 zł - tyle moge dać - nawet na "głupim" Bazarze Grodzkim za tyle nie kupisz byle jakiej koszulki.

Ale jak widać, za 1 zł czy 2 a nawet mniej (mama mi ostatnio kupiła koszulkę H&M za 50 gr) tez można morkową rzecz kupić

[Asiek:PP]

Z nieba mi dziewczyny spadłyscie szukałam na forum info o lumpexowych markach i nie mogłam zabardzo znaleźć takich info... Jeśli możecie to opiszcze też inne z jakimi sie spotkałyście np.Marks & Spencer - to chyba dobra marka?

[Hosenka*]

Napisane przez Asiek:PP

Z nieba mi dziewczyny spadłyscie szukałam na forum info o lumpexowych markach i nie mogłam zabardzo znaleźć takich info... Jeśli możecie to opiszcze też inne z jakimi sie spotkałyście np.Marks & Spencer - to chyba dobra marka?

Marks & Spencer to jak najbardziej prestizowa i droga marka Mają też butik w Warszawie.

Z innych: Miss Selfridge, Next, Atmosphere, Only, H&M (Hennes), C&A, Select, River Island, New Look, Zara, Clockhouse, 3suisses, United Colors of benetton, czasem coś sie trafi Orsay (to chyba polska marka ), House (tez pl), Tatuum (czy jakoś tak, tez pl), Terranova (tez pl)

I te hipermarketowe: George (Asda), Florence and Fred (Tesco), Cherokee (tesco, równiez polskie Tesco)


Słyszałyście zapewne jakiś czas temu tą afere o lumpkach (tych sądeckich) - że wyciągali ubrania z z tych koszy PCK które są rozstawione przy ulicach - na Szwedkiej jest bardzo dużo polskich ubrań :ehenm: Wczoraj widziałam kurtkę podpisana: Ania Jakaś-Tam II b

[Asiek:PP]

No na szwedzkiej to są ubrania polskie...nie wiem skąd...nie chce wiedzieć...ale brudne są i śmierdzące więc raczej już tam nie zajrzę Po tym jak się natknęłam na iście "wonny" but w ciuchach (niedobrze mi było). Wyszperałam też jakieś ubrania z polską metką ala lata 70'
A co do PCK to przypomniałam sobie jak na własne oczy widziałam jak cygani wyciągali z nich ciuchy koło REAL'a....

[Maniwa]

Dziewczyny, a te ciuchy na Nadbrzeżnej? Widziałam kiedyś szyld "Ubrania z Anglii" ze strzałką prowadzącą w głąb osiedla. Istnieje to jeszcze? Byłyście tam?

Edit: co do PCK. Mój znajomy pracuje w firmie, która zbiera te ciuchy z małopolskiego. Najpierw on sobie ogląda, potem pracownicy firmy, potem ciucholandy, resztki (ochłapy) z wielką łaską idą dla potrzebujących, większość wygląda jak szmata, nie da się w tym chodzić. Ja jak zrobię porządki w szafie, to co niepotrzebne wiozę do znajomych biednych rodzin na wieś, w życiu nie wrzuciłabym do tych kontenerów.


edit2: Hosenka gratuluję moderatorstwa

[dominikowa]

dziewczyny a może zrobimy ranking najleprzych lumpków w Sączu?

[patinka_]

Napisane przez Hosenka*

50-60Ł?? Czyli ok 250-300 zł?? Eee niemożliwe

Co do cen to oczywiście masz racje Wiekszość bluzeczek które kupilam (markowe) kosztowały ok 14 zł - tyle moge dać - nawet na "głupim" Bazarze Grodzkim za tyle nie kupisz byle jakiej koszulki.

Ale jak widać, za 1 zł czy 2 a nawet mniej (mama mi ostatnio kupiła koszulkę H&M za 50 gr) tez można morkową rzecz kupić

co bym cię kłamała
jak nie wierzysz patrz tutaj:
http://www.missselfridge.com/webapp/...1887&langId=-1

[imago84]

Napisane przez Asiek:PP

No leje...klientów mi odstrasza
Co do Europy...na początku to była masakra z orientacją gdzie co jest...ale teraz loozik przez ostatnie 3 lata praktycznie tylko tam się ubierałam, ale teraz po wizażu to mogą zainteresować mnie tam tylko buty, bielizna, spodnie, biżuteria i ubrania dla TŻ (a i to pod znakiem zapytania)...Ahhh co ten wizaż robi z nami....teraz jak ciuszki to tylko w lumpexach Szkoda, że męskich ubrań w rozmiarze TŻ tak mało i ze lumpki w większości otwarte są do 17.00 Z drugiej strony może to i lepiej przynajmniej nie wpadnę w nałóg... no i szafa się jeszcze może zamknąć
A tak swoją drogą to chętnie pozbyłabym się niektórych ubrań w których nie chodzę, bo np. za małe... Nawet moja bratanica jest większa ode mnie - no nie ma komu.... A ubrania rzadko wyrzucam, bo jakoś mi się nie niszczą....(wyjątek to skarpetki i bielizna)

A no i witam wszystkie nowo przybyłe

ja przeważnie kupuje w lumpkach bluzki bluzeczki swetry rzadka znajduje jakies fajne spodnie
butow raczej nie kupilabym w lumpeksie to samo z bielizną...

Wszystkie ciuchy kupujesz tylkow lumpeksie?

[Asiek:PP]

Napisane przez imago84

ja przeważnie kupuje w lumpkach bluzki bluzeczki swetry rzadka znajduje jakies fajne spodnie
butow raczej nie kupilabym w lumpeksie to samo z bielizną...

Wszystkie ciuchy kupujesz tylkow lumpeksie?

No jak na razie nie jestem na kupnie innych rzeczy poza sweterkami i bluzeczkami, apaszkami, koszulami, krawatami, torebkami itp.- jeśli chodzi o lumpek... nie wiem jak będzie w przyszłości...

[imago84]

Musze sie wam zwierzyć z tego co sie mi przydarzyło w związku z kupnem butow w CCC na jagielońskiej
otóż bylam w CCC w poniedzialek i kupilam tam wczesniej wypatrzone buty-kozaki chodzilam w nich doslownie 2 dni i juz sie rozwalily no zalamka kosztowaly mnie 129zl to moze nie wiele ale zeby buty sie rozsypywaly po 2 dniach chodzenia
no wiec przyszlam je dziś oddac a Pani powiedzial mi ze kasy nie dostane bo są buty "schodzone" i kasy mi nie odda bo fleki sa troche zdarte wraz z podeszwą a są to buty zimowe ocieplane....
no wiec zostala mi reklamacja ktora zlozylam i za 2 tygodnie ma byc odpowiedz w pytaniu co chce osiagnac kazalam nieuprzejmej pani napisac ze chce zwrot gotowki, w najgorszym przypadku dadzą mi nowe ale co z tego jak z nimi za kilka dni stanie sie to samo gwarancja jest na 3 miesiace

juz mi te buty zbrzydły ...

Nie wspomne juz o ekspedientkach tam pracujących a zwlaszcza pani przyjmujacej moja reklamaacje ktora zachowala sie po prostu przykroo wchodząc mi co chwile w zdanie i powtarzając co chwile - "Zadałam pani pytanie!" min. pytajac o moj nr telefonu


Hej Hosenko zostalaś Moderatorem jak to zrobilaś ;p Gratuluję

nie wiesz jest juz nowa ulotka z Rossmana?

[patinka_]

Napisane przez imago84

Musze sie wam zwierzyć z tego co sie mi przydarzyło w związku z kupnem butow w CCC na jagielońskiej
otóż bylam w CCC w poniedzialek i kupilam tam wczesniej wypatrzone buty-kozaki chodzilam w nich doslownie 2 dni i juz sie rozwalily no zalamka kosztowaly mnie 129zl to moze nie wiele ale zeby buty sie rozsypywaly po 2 dniach chodzenia
no wiec przyszlam je dziś oddac a Pani powiedzial mi ze kasy nie dostane bo są buty "schodzone" i kasy mi nie odda bo fleki sa troche zdarte wraz z podeszwą a są to buty zimowe ocieplane....
no wiec zostala mi reklamacja ktora zlozylam i za 2 tygodnie ma byc odpowiedz w pytaniu co chce osiagnac kazalam nieuprzejmej pani napisac ze chce zwrot gotowki, w najgorszym przypadku dadzą mi nowe ale co z tego jak z nimi za kilka dni stanie sie to samo gwarancja jest na 3 miesiace

juz mi te buty zbrzydły ...

Nie wspomne juz o ekspedientkach tam pracujących a zwlaszcza pani przyjmujacej moja reklamaacje ktora zachowala sie po prostu przykroo wchodząc mi co chwile w zdanie i powtarzając co chwile - "Zadałam pani pytanie!" min. pytajac o moj nr telefonu


Hej Hosenko zostalaś Moderatorem jak to zrobilaś ;p Gratuluję

nie wiesz jest juz nowa ulotka z Rossmana?

ja miałam podobną sytuację, tyle że z butami letnimi. kupiłam je w CCC, skórzane sandałki na drewnianej koturnie od LASOCKIEGO, cena 129zł. wyszłam w nich tylko raz i oba buty się poodczepiały od drewniaka :/ chciałam zwrot pieniedzy, ale dostałam tylko buty naprawione. czekałam ponad 2 tygodnie-porażka.. nigdy więcej butów z CCC

[Hosenka*]

Napisane przez patinka_

ja miałam podobną sytuację, tyle że z butami letnimi. kupiłam je w CCC, skórzane sandałki na drewnianej koturnie od LASOCKIEGO, cena 129zł. wyszłam w nich tylko raz i oba buty się poodczepiały od drewniaka :/ chciałam zwrot pieniedzy, ale dostałam tylko buty naprawione. czekałam ponad 2 tygodnie-porażka.. nigdy więcej butów z CCC

Uuu to pecha macie dziewczynki
Ja kupiłam w CCC kozaki Lasockiego 4 lata temu i nadal sa jak nowe - jesienią i zimą "ciupie" w nich niemal codziennie

[dominikowa]

Ja tez miałam przykre doswiadczenia w CCC i juz tam butów w życiu nie kupie.

[Asiek:PP]

Dziewczynki będzie darmowy net w NS
http://www.nowysacz.pl/index.php?p=3...eader&wid=2485

[imago84]

czyli na zwrot kasy nie mam co liczyc w tym CCC ?
szkoda a jak sie sytuacja powtorzy ze but sie bedzie prół to chyba oddadzą po ktorymś razie?

[patinka_]

Napisane przez imago84

czyli na zwrot kasy nie mam co liczyc w tym CCC ?
szkoda a jak sie sytuacja powtorzy ze but sie bedzie prół to chyba oddadzą po ktorymś razie?

z tego co tam kiedyś czytałam to jedną parę butów mogą ci chyba z 3 razy naprawiać i jeśli się okaże że cały czas się psuje to samo to wtedy ci mogą oddać kase:/

[meszsares]

imago84 - za pierwszym razem nie masz co niestety liczyc na zwrot gotowki. Albo naprawia buty, albo dostarcza nowe. Nie wiem jak to jest z kolejnymi razami.
Ja ide dzisiaj ze zwrotem butow i zobaczymy co mi powiedza. kupilam czolenka za 180pln, ktore farbuja mi stopy na czarno (pumeksem sie nie da domyc!), wkladki sie roluja i odpadla ozdobka - wszystko w ciagu tygodnia chodzenia! to juz jest skandal jaki szajs sprzedaje sie w tym kraju.

[imago84]

no dokladnie a gdzie kupowalas we zwyklym sklepie
najbardziej mnie boli to ze zostane bez butow na świeta 1 listopada....
moze jednak bedzie kasa

[kindzia1984]

Tak pisałyście o tych lumpkach, że zrobiłam we wtorek napad na "dom Mody" na Słoneczku. Kupiłam sobie 5 swetrów i dałam 45 zł. Mało to moze nie jest ale prawie jak nówki. Jestem happy bo w sklepie to za ta cenę miałabym może jeden

[dominikowa]

Imago - z tego co wiem to reklamacjami zajmuje sie Inspekcja Handlowa, myśle że tam udziela ci porady, nie zaszkodzi zadzwonić