Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać cz.25

[plywok]

jeżeli karetka zabiera pacjenta z domu, do szpitala wieczorem. i pacjent na drugi dzień wychodzi z rana do domu.

to nie dostaję żadnego wypisu? karty informacyjnej? czegokolwiek?

a jak jest w przypadku wypisania się na własną odpowiedzialnością? też wtedy nie ma karty\wypisu?

[kuki9]

Trafiłam kiedyś na stronę, gdzie wpisywało się pierwsze litery składników kosmetyków a strona "dopowiadała" resztę. Ale adres zgubiłam. Ktoś może zna?

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez bordowa

Co sądzicie o telefonach:
- LG G2 mini
- HUAWEI Ascend G6 ?

mam LG G2 mini mi tam się podoba
a co chcesz dokładniej wiedzieć?

[Phoce]

Dziewczyny, jadę we wrześniu na wakacje do Francji i problem tkwi w tym, że nie znam kompletnie francuskiego. Chciałam się dowiedzieć, czy we Francji rzeczywiście jest taki dramat z angielskim? Nie mam na myśli sklepów spożywczych i tego typu miejsc, ale bardziej o dworce kolejowe, lotniska itd. Ciągle się łudzę, że nie będę musiała wkuwać rozmówek

[coldold]

Napisane przez tworazka

on chyba byl w roosmanie
S7304660.jpg

Cały Wizaż rozwaliłaś tym zdjęciem

Mam jutro rozmowę w Play na konsultanta sprzedaży. Ma ktoś jakieś sugestie?

W mailu od Pani, która do mnie dzwoniła jest informacja, że rekrutacja będzie się odbywała w grupie i potrwa ok. 2 godzin. Jak może to wyglądać? To byłaby moja pierwsza taka rozmowa.

[Keket]

Napisane przez plywok

jeżeli karetka zabiera pacjenta z domu, do szpitala wieczorem. i pacjent na drugi dzień wychodzi z rana do domu.

to nie dostaję żadnego wypisu? karty informacyjnej? czegokolwiek?

a jak jest w przypadku wypisania się na własną odpowiedzialnością? też wtedy nie ma karty\wypisu?

Zawsze powinien dostać, jak nie od razu, to powinni powiedzieć kiedy po to przyjść.

[semantique]

Napisane przez plywok

jeżeli karetka zabiera pacjenta z domu, do szpitala wieczorem. i pacjent na drugi dzień wychodzi z rana do domu.

to nie dostaję żadnego wypisu? karty informacyjnej? czegokolwiek?

a jak jest w przypadku wypisania się na własną odpowiedzialnością? też wtedy nie ma karty\wypisu?

Powinien dostać kartę informacyjną leczenia szpitalnego, nawet po opatrzeniu na SORze dają taką kartę. Może trzeba się po nią zgłosić.

[tworazka]

Napisane przez coldold

Cały Wizaż rozwaliłaś tym zdjęciem

Mam jutro rozmowę w Play na konsultanta sprzedaży. Ma ktoś jakieś sugestie?

W mailu od Pani, która do mnie dzwoniła jest informacja, że rekrutacja będzie się odbywała w grupie i potrwa ok. 2 godzin. Jak może to wyglądać? To byłaby moja pierwsza taka rozmowa.

warto sie przyjrzec

[plywok]

Napisane przez coldold

Cały Wizaż rozwaliłaś tym zdjęciem

Mam jutro rozmowę w Play na konsultanta sprzedaży. Ma ktoś jakieś sugestie?

W mailu od Pani, która do mnie dzwoniła jest informacja, że rekrutacja będzie się odbywała w grupie i potrwa ok. 2 godzin. Jak może to wyglądać? To byłaby moja pierwsza taka rozmowa.

byłam kiedyś na rozmowie rekrutacyjnej, grupowej do cc.

najpierw zrobili nam krótkie szkolenie, jak coś sprzedać. a później już pojedyńczo mielismy jakiś wymyślony bodajże przez nich przedmiot im sprzedać.

Napisane przez Keket

Zawsze powinien dostać, jak nie od razu, to powinni powiedzieć kiedy po to przyjść.

Napisane przez semantique

Powinien dostać kartę informacyjną leczenia szpitalnego, nawet po opatrzeniu na SORze dają taką kartę. Może trzeba się po nią zgłosić.

dzieki. tak mi się wydawało.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

jakie witaminy polecacie dla psa, żeby mu sierść nie wypadała?
kiedyś miałam jakieś kropelki efa olie .. były w miarę dobre..

[coldold]

Napisane przez plywok

byłam kiedyś na rozmowie rekrutacyjnej, grupowej do cc.

najpierw zrobili nam krótkie szkolenie, jak coś sprzedać. a później już pojedyńczo mielismy jakiś wymyślony bodajże przez nich przedmiot im sprzedać.





dzieki. tak mi się wydawało.

Właśnie najbardziej obawiam się wystąpienia przed grupą. O ile 3,4 osoby nie są mi straszne, to przed np. 10 nieznanymi mi osobami mogę paść trupem. Macie jakieś rady dla takiego panikarza?

[semantique]

Też byłam kiedyś na grupowej rozmowie. Najpierw pan opowiadał nam o filozofii firmy, potem każdy musiał opowiedzieć jakąś ciekawostkę o sobie, a potem odgrywaliśmy scenkę, całą grupą, ale każdy dostał swoją rolę. Bzdury jakich mało, trwało to chyba z 2 godziny, kompletna strata czasu.

[bujdanaresorach]

Napisane przez coldold

Cały Wizaż rozwaliłaś tym zdjęciem

Mam jutro rozmowę w Play na konsultanta sprzedaży. Ma ktoś jakieś sugestie?

W mailu od Pani, która do mnie dzwoniła jest informacja, że rekrutacja będzie się odbywała w grupie i potrwa ok. 2 godzin. Jak może to wyglądać? To byłaby moja pierwsza taka rozmowa.

Napisane przez coldold

Właśnie najbardziej obawiam się wystąpienia przed grupą. O ile 3,4 osoby nie są mi straszne, to przed np. 10 nieznanymi mi osobami mogę paść trupem. Macie jakieś rady dla takiego panikarza?

U mnie tak wyglądał drugi etap rekrutacji do CC, który zajmował się sprzedażą usług Plusa.
Pierwszy etap - musiałam zaprezentować swój telefon, powiedzieć o zaletach i wadach itd. Tu sprawdzali posługiwanie się językiem korzyści.
Drugi etap - spotkanie grupowe, ok. 1o-12 osób, każdy musiał wstać i powiedzieć 2 zdania o sobie. Gadka o firmie, celach, misji itd
Zadanie indywidualne - sprzedać przedmiot, który otrzymało się od rekrutera. Ja miałam ołówek

[coldold]

Napisane przez semantique

Też byłam kiedyś na grupowej rozmowie. Najpierw pan opowiadał nam o filozofii firmy, potem każdy musiał opowiedzieć jakąś ciekawostkę o sobie, a potem odgrywaliśmy scenkę, całą grupą, ale każdy dostał swoją rolę. Bzdury jakich mało, trwało to chyba z 2 godziny, kompletna strata czasu.

Napisane przez bujdanaresorach

U mnie tak wyglądał drugi etap rekrutacji do CC, który zajmował się sprzedażą usług Plusa.
Pierwszy etap - musiałam zaprezentować swój telefon, powiedzieć o zaletach i wadach itd. Tu sprawdzali posługiwanie się językiem korzyści.
Drugi etap - spotkanie grupowe, ok. 1o-12 osób, każdy musiał wstać i powiedzieć 2 zdania o sobie. Gadka o firmie, celach, misji itd
Zadanie indywidualne - sprzedać przedmiot, który otrzymało się od rekrutera. Ja miałam ołówek

Na samą myśl chce mi się

[bujdanaresorach]

Od kilku dni używam kremu tonującego z filtrem 50.
Nigdy wcześniej nie używałam filtrów na twarz codziennie, zdarzało się na wakacjach, na plaży itd. Nie wiem, czy źle go rozprowadzam, ale mam wrażenie, że kosmetyk migruje mi do oczu. Noszę soczewki, czuję, że obraz mi się zamazuje, widzę jak za mlecznym szkiełkiem. Bardzo to upierdliwe, nie mogę normalnie pracować, oczy męczą się bardzo szybko, bo ciągle mrugam, albo masuję powiekę. Myślałam, że to wina soczewek, kupiłam nową parę, ale nie ma żadnej poprawy. Soczewki płuczę kilka razy dziennie, nie daje to nic.
Co robię źle?

[bordowa]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;47327198]mam LG G2 mini mi tam się podoba
a co chcesz dokładniej wiedzieć?[/QUOTE]

Jak długo trzyma bateria, ogólnie czy nie jest zbyt uperdliwy w obsłudze (ten który mam aktualnie ma strasznie wolne "jarzenie" i bardzo mnie to wkurza ). Telefonu używam do smsowania, dzwonienia i facebooka głównie. A na mój aktualny telefon nie da się nawet ściągnąć messengera więc ciężko mi się przez fb komunikować.
No i jak ma jakieś wady to jakie

[cholernarejestracja]

Napisane przez bujdanaresorach

Od kilku dni używam kremu tonującego z filtrem 50.
Nigdy wcześniej nie używałam filtrów na twarz codziennie, zdarzało się na wakacjach, na plaży itd. Nie wiem, czy źle go rozprowadzam, ale mam wrażenie, że kosmetyk migruje mi do oczu. Noszę soczewki, czuję, że obraz mi się zamazuje, widzę jak za mlecznym szkiełkiem. Bardzo to upierdliwe, nie mogę normalnie pracować, oczy męczą się bardzo szybko, bo ciągle mrugam, albo masuję powiekę. Myślałam, że to wina soczewek, kupiłam nową parę, ale nie ma żadnej poprawy. Soczewki płuczę kilka razy dziennie, nie daje to nic.
Co robię źle?

U mnie podobnie - to ten z Ziaji?

Ja używam tego zwykłego, tj. nie tonującego, i często mi się dostaje do oczu - szczypią mnie i łzawią wtedy...staram się po prostu omijać te okolice smarując.

[No air]

Napisane przez coldold

Cały Wizaż rozwaliłaś tym zdjęciem

Mam jutro rozmowę w Play na konsultanta sprzedaży. Ma ktoś jakieś sugestie?

W mailu od Pani, która do mnie dzwoniła jest informacja, że rekrutacja będzie się odbywała w grupie i potrwa ok. 2 godzin. Jak może to wyglądać? To byłaby moja pierwsza taka rozmowa.

Hej, jeśli chodzi o Play to naprawdę nie masz się czym przejmować. Byłam dwa razy na takiej rozmowie i atmosfera była naprawdę "na luzie", ja jestem dosyć smiała, ale przed dużą grupą też sięstresuję, tu naprawdę było lajtowo. W dodatku zadania jakie się otrzymuje pomagają rozładować napięcie, niepotrzebnie czytałam w ogóle cokolwiek o firmie i uczyłam sięoferty, bo to w ogóle nie potrzebne. Powiem szczerze, że akurat te rozmowy do Play wspominam najlepiej z mojej dotychczasowej "kariery bezrobotnej". Pierwszy raz na rozmowie było ponad 20 osób, na drugiej...5. Na tej drugiej rozmowie pani mowila ze zdarza sie ze na takie grupowe rozmowy przychodzi ktos "z polecenia" (ale nie wiem co dokładnie miała na mysli ) i chyba taka osoba została za tym pierwszym razem wybrana, bo wg mnie chłopaczek, który dostał tę pracę naprawdę niczym się nie wyróżniał na tym etapie grupowym... Na drugiej rozmowie byłam niedawno, było 5 osób, ja ponieważ byłam drugi raz wiedziałam już "o co chodzi" i pani kierowniczka napisała mi pozniej maila, ze rzeczywiscie bylam najlepsza w tej grupie, ale to nie jest "pilny wakat" i mnie nie zatrudni. Nikogo zresztą nie zatrudniła. Niestety na moja niekorzysc zadziałało chyba to, ze mamy z TŻ abonament w Play i składałam w tym salonie reklamację, bo zostałam wprowadzona w błąd przez pracownika, pani mnie chyba po tym dobrze zapamiętała, byłam wtedy też z dzieckiem, więc rozumiem, że nie jestem tam najbardziej pożądaną osobą, zwłaszcza, że nie szukają nikogo "na gwałt"...

Jednak samą rozmowę wspominam bardzo przyjemnie.

[coldold]

Napisane przez No air

Hej, jeśli chodzi o Play to naprawdę nie masz się czym przejmować. Byłam dwa razy na takiej rozmowie i atmosfera była naprawdę "na luzie", ja jestem dosyć smiała, ale przed dużą grupą też sięstresuję, tu naprawdę było lajtowo. W dodatku zadania jakie się otrzymuje pomagają rozładować napięcie, niepotrzebnie czytałam w ogóle cokolwiek o firmie i uczyłam sięoferty, bo to w ogóle nie potrzebne. Powiem szczerze, że akurat te rozmowy do Play wspominam najlepiej z mojej dotychczasowej "kariery bezrobotnej". Pierwszy raz na rozmowie było ponad 20 osób, na drugiej...5. Na tej drugiej rozmowie pani mowila ze zdarza sie ze na takie grupowe rozmowy przychodzi ktos "z polecenia" (ale nie wiem co dokładnie miała na mysli ) i chyba taka osoba została za tym pierwszym razem wybrana, bo wg mnie chłopaczek, który dostał tę pracę naprawdę niczym się nie wyróżniał na tym etapie grupowym... Na drugiej rozmowie byłam niedawno, było 5 osób, ja ponieważ byłam drugi raz wiedziałam już "o co chodzi" i pani kierowniczka napisała mi pozniej maila, ze rzeczywiscie bylam najlepsza w tej grupie, ale to nie jest "pilny wakat" i mnie nie zatrudni. Nikogo zresztą nie zatrudniła. Niestety na moja niekorzysc zadziałało chyba to, ze mamy z TŻ abonament w Play i składałam w tym salonie reklamację, bo zostałam wprowadzona w błąd przez pracownika, pani mnie chyba po tym dobrze zapamiętała, byłam wtedy też z dzieckiem, więc rozumiem, że nie jestem tam najbardziej pożądaną osobą, zwłaszcza, że nie szukają nikogo "na gwałt"...

Jednak samą rozmowę wspominam bardzo przyjemnie.

Ja właśnie też jestem dość "odważna" ale takie wystąpienia to moja mała fobia, nie chciałabym być zdyskwalifikowana za coś takiego, bo to w ogóle nie ma pokrycia w rzeczywistej pracy. Sprzedając komuś produkt, nie czuję się jakbym przed nim występowała. A tak... no normalnie słabo mi się robi. Nadzieja, że przyjdzie mało osób. A jak przyjdzie dużo, to najwyżej się zwinę
Dzięki za opinię.

[No air]

Napisane przez coldold

Ja właśnie też jestem dość "odważna" ale takie wystąpienia to moja mała fobia, nie chciałabym być zdyskwalifikowana za coś takiego, bo to w ogóle nie ma pokrycia w rzeczywistej pracy. Sprzedając komuś produkt, nie czuję się jakbym przed nim występowała. A tak... no normalnie słabo mi się robi. Nadzieja, że przyjdzie mało osób. A jak przyjdzie dużo, to najwyżej się zwinę
Dzięki za opinię.

Powiem szczerze, że własnie na takiej rozmowie zobaczyłam w ogóle pierwszy raz "konkurencję". I z lekka mnie to zaszokowało. Przekrój był powalający-od dziewczyny, która własnie skończyła zawodówkę w sukience krótszej niz moja bluzka i butach jakie bym do łózka mogła ubrac, a i tak pewnie bym do niego nie doszła (choć muszę przyznać, że nogi miała świetne ) po gościa w trzyczęściowym garniaku zapiętym po uszy (środek lata) który skończył dwa kierunki. No i cóż, dziewczyna umiała się sto razy lepiej wysłowić niż ten sztywniak w garniaku, który cały się upocił i zaczerwienił kiedy miał odpowiedzieć na proste pytanie-zresztą ostatecznie i tak na nie nie odpowiedział, po prostu się zaciął i amen. ja bym nie rezygnowała na Twoim miejscu.

[Syl993]

Napisane przez plywok

jeżeli karetka zabiera pacjenta z domu, do szpitala wieczorem. i pacjent na drugi dzień wychodzi z rana do domu.

to nie dostaję żadnego wypisu? karty informacyjnej? czegokolwiek?

a jak jest w przypadku wypisania się na własną odpowiedzialnością? też wtedy nie ma karty\wypisu?

Powinien ja dostac, jesli nie przy wyjsciu to lekarz powinien poinformowac, kiedy ma po nia sie zglosic. Nawet na SORze musi dostac karte, chocby przyjechal z mala ranka na palcu.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez bordowa

Jak długo trzyma bateria, ogólnie czy nie jest zbyt uperdliwy w obsłudze (ten który mam aktualnie ma strasznie wolne "jarzenie" i bardzo mnie to wkurza ). Telefonu używam do smsowania, dzwonienia i facebooka głównie. A na mój aktualny telefon nie da się nawet ściągnąć messengera więc ciężko mi się przez fb komunikować.
No i jak ma jakieś wady to jakie

Bateria mi trzyma w sumie jeden dzień Czasami się zdarzy 1,5-2 dni.. ale ja często sprawdzam fb i moje rozmowy trwają ok 15-30minut plus częste smsy.. często też korzystam z fb i robię zdjęcia.. do tego czytam książkę.. i czasami z nudów pobawię się z Pou Także myślę, że same rozmowy smsy i fb to takie półtora dnia.. ale lepiej ładować codziennie na noc podłączając jak się kładziesz spać..
niestety bardzo żre baterię taki duży ekran..

"jarzy" bardzo dobrze.. nic się nie zacina i ładnie śmiga...

messeneger działa i jest zarąbisty bo można wysyłać filmiki przez niego z aparatu u mjej siostry w S3 nie można

ogólnie to mój pierwszy telefon z androidem więc na początku miałam problemy jak się w nim połapać.. wiele musiałam podpytać znajomych ale jak już mi pokazali co i jak to w sumie jak dla mnie nie ma wad

nie ma żadnych przycisków z boku.. wszystkie są z tyłu klapki - kupowałam folię i gumowca na niego to pan mi powiedział że to wada bo się często potrafi wyłączyć przez to że ma z tyłu przyciski ale ja czegoś takiego nie zauważyłam..

trochę uciążliwe jest rozłączenie się czy włączenie klawiatury podczas rozmowy bo można się niechcący rozłączyć.. :/ no ale idzie przywyknąć..

przykładowe zdjęcia z aparatu dodaję w załącznikach.. filmiki też niezłe kręci
1. w świetle dziennym
2. w świetle dziennym w pomieszczeniu
3. tekst robiony na szybko

[bordowa]

kopnieta Dziękuję za odpowiedź Ale rozumiem że pokrowiec tego typu https://www.google.pl/search?q=pokro...ml%3B450%3B434 odpada?

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez bordowa

kopnieta Dziękuję za odpowiedź Ale rozumiem że pokrowiec tego typu https://www.google.pl/search?q=pokro...ml%3B450%3B434 odpada?

nie są takie

[bordowa]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;47329330]nie są takie
[/QUOTE]

A to nie jest ten sam typ? Wiem, że tamten jest na inny model, chodziło mi o tą klapkę z przodu

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez bordowa

A to nie jest ten sam typ? Wiem, że tamten jest na inny model, chodziło mi o tą klapkę z przodu

no przecież ten też ma klapkę nie wiem o co chodzi ja mam taki o gumowy http://www.xgsm.pl/pol_pl_Czarne-Etu...802-5908_1.jpg

[coldold]

Napisane przez No air

Powiem szczerze, że własnie na takiej rozmowie zobaczyłam w ogóle pierwszy raz "konkurencję". I z lekka mnie to zaszokowało. Przekrój był powalający-od dziewczyny, która własnie skończyła zawodówkę w sukience krótszej niz moja bluzka i butach jakie bym do łózka mogła ubrac, a i tak pewnie bym do niego nie doszła (choć muszę przyznać, że nogi miała świetne ) po gościa w trzyczęściowym garniaku zapiętym po uszy (środek lata) który skończył dwa kierunki. No i cóż, dziewczyna umiała się sto razy lepiej wysłowić niż ten sztywniak w garniaku, który cały się upocił i zaczerwienił kiedy miał odpowiedzieć na proste pytanie-zresztą ostatecznie i tak na nie nie odpowiedział, po prostu się zaciął i amen. ja bym nie rezygnowała na Twoim miejscu.

Jeszcze raz dziękuję, trochę mnie uspokoiłaś. Gdyby nie ryzyko wyczucia to bym sobie coś chlapnęła przed

[summerisgone]

Napisane przez Phoce

Dziewczyny, jadę we wrześniu na wakacje do Francji i problem tkwi w tym, że nie znam kompletnie francuskiego. Chciałam się dowiedzieć, czy we Francji rzeczywiście jest taki dramat z angielskim? Nie mam na myśli sklepów spożywczych i tego typu miejsc, ale bardziej o dworce kolejowe, lotniska itd. Ciągle się łudzę, że nie będę musiała wkuwać rozmówek

To pewnie zależy od miejsca ale ja w Paryżu nie miałam absolutnie żadnych problemów, również gdy zaczepiałam ludzi na ulicy z pytaniem o drogę, chociaż starałam się pytać młode osoby. Nie trafił mi się nikt kto chociaż nie spróbował wytłumaczyć po angielsku, gorzej było właśnie w sklepach ale tam to dużo rzeczy można było załatwić pokazując. Na dworcach nie byłam, poza dworcami metra Na lotnisku nie miałam problemu, ci, od których czegoś potrzebowałam, mówili po angielsku.

[bordowa]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;47329436]no przecież ten też ma klapkę nie wiem o co chodzi ja mam taki o gumowy http://www.xgsm.pl/pol_pl_Czarne-Etu...802-5908_1.jpg[/QUOTE]

No właśnie widzę że ma, nie dogadałyśmy się

[Asienka187]

czy to prawda, że Ania Przybylska nie żyje? ktoś coś wie?
http://www.pudelek.pl/artykul/68087/...lska_nie_zyje/