dieta w ciąży

[Dota]

Jezeli taki wątek byl, prosze o wyrozumialość.

Jestem w 26 tyg ciąży i mam już dodatkowe 10 kg. Jestem wysoka,ale to nie znaczy że chce wygladac jak potencjalny walen do uratowannia przez Greenpeece.
Jem sporo, bo zagluszam odruch sięgania po papierosa,ale proszę, doradzcie co jeść, co jaki czas, by wyglądac jako tako

Ogladałam Wasze zdjęcia z ciaż, piekne zdjecia, piekne, małe brzuszki.

Reasumujac, nie chce wiecej przytyć niż 3-5 kg do konca ciąży, jest to możliwe?

[paula78]

Trudno powiedziec ile przytyjesz ,pod koniec dzidzia sporo przybiera.

Trudno tez powiedziec oc jejsc bo wazne jest i zdrowe jedzenie i to na co masz ochote ,nie warto stosowac diet.polecam jedzenie regularnie 5 posiłków ,podjadac owoce,pic soki,od czasu do czasu kawalek slodkiego nie zaszkodzi.

Najwazniejsze to regularnosc i urozmaicona dieta czyli wszytskiego po trochu.

Spokojnie w momencie porodu stracisz zapewne z 5-7 kg ,zalezy ile bobas bedzie ważyc.Potem karmienie tez stracisz, mozesz dołączyc ćwiczenia,basen.

[marcelina73]

W tym temacie nie ma reguły - ja jestem tego doskonałym przykładem:
+25 kg , mimo bardzo zdrowej diety - dużo warzyw, ryby, tylko chude mięso, kasze, chudy nabiał, czarne makarony i ryż, płatki owsiane + otręby na śniadanie, pieczywo - tylko na kolację - razowe, trochę owoców, soków nie piłam bo nie lubię, nieobżeranie się,tylko jedzenie po prostu, z reguły tak właśnie jadam i to w niewielkiej ilości, posiłki bardzo regularne - właśnie dopiero w ciąży + basen przez całą ciążę i codzienne min. godzinne spacery szybkim krokiem + ćwiczenia.
No trudno, wyglądałam jak ten waleń ale nie bardzo się tym przejmowałam, zresztą wróciłam do swojej figury bez jakiś wyrzeczeń szczególnych - oprócz 2 tygodni diety.
Jak ktoś ma inną dietę dla ciężarnych to też poproszę: może mi się jeszcze kiedyś przyda

[fi]

Napisane przez marcelina73

W tym temacie nie ma reguły - ja jestem tego doskonałym przykładem:
+25 kg , mimo bardzo zdrowej diety - dużo warzyw, ryby, tylko chude mięso, kasze, chudy nabiał, czarne makarony i ryż, płatki owsiane + otręby na śniadanie, pieczywo - tylko na kolację - razowe, trochę owoców, soków nie piłam bo nie lubię, nieobżeranie się,tylko jedzenie po prostu, z reguły tak właśnie jadam i to w niewielkiej ilości, posiłki bardzo regularne - właśnie dopiero w ciąży + basen przez całą ciążę i codzienne min. godzinne spacery szybkim krokiem + ćwiczenia.
No trudno, wyglądałam jak ten waleń ale nie bardzo się tym przejmowałam, zresztą wróciłam do swojej figury bez jakiś wyrzeczeń szczególnych - oprócz 2 tygodni diety.
Jak ktoś ma inną dietę dla ciężarnych to też poproszę: może mi się jeszcze kiedyś przyda

O to tak jak ja koleżanka wcinała wiadro lodów a prawie nie przytyła a ja tylko to co zdrowe, słodyczy niet bo zgaga po nich, basen 3 razy w tygodniu, ćwiczenia i też wyglądałam jak wieloryb. Po prostu na każdego hormony ciążowe działają inaczej

[Boz]

Czytałam że wykryto jakiś gen odpowiedzialny za tycie w ciąży(jesteście usprawiedliwione) Ja w pierwszej ciąży przytyłam 6kg teraz w 22tygodniu 2kg, więc pewnie go nie posiadam. Jadłam i jem normalnie unikam słodyczy i potraw wysokokalorycznych. Moja koleżanka (bardzo szczupła 47 kg) całą ciążę bardzo się pilnowała ale już przytyła 25 kg (rodzi na początku marca). Ale w większości to woda, bardzo puchnie ma maksymalna ilość wód płodowych, napuchnięte nogi i cała jest jakaś napuchniętą. Tak więc pewnie po porodzie gdy gospodarka się ureguluje wszystko straci, więc nie tylko waga jest ważna ale również co na nią wpływa.

[ma-li-na]

w ostatnim trymestrze tyje sie najwiecej ok 6kg moze nawet wiecej a dieta cud nie istnieje ja do 5 miesiaca przytyłam tylko 3kg trafiłam do szpitala i wtedy zaczełam tyc jak szalona za 11 dni ide rodzic i przytyłam w soomie 20 kg mimo tego ze jadłam same wazywa owoce i ryby no i oczywisie cwiczyłam na to nie ma regóły jak masz przytyc to przytyjesz mimo wszystko

[Meme]

To prawda, najwiecej tyje sie w ostatnim trymestrze. Ja rodze na dniach, przyszło mi 8-9 kg, nie pilnowałam sie jakoś szczególnie, słodycze wsówałam bez ograniczeń i przez 2 i 3 trym. ale też jadłam duzo zdrowych rzeczy - owoce w tonach i lekkie jedzenie. To naprawde bardzo indywidualna sprawa, zależy też na co masz smaki, czego brakuje oragiznizmowi - bo jeśli np. wapnia (nabiał przede wszystkim) albo białka (mięso, wędliny) i je się tego duzo , to wiadomo, ze waga skoczy szybciej. Ja przez 1trym, schudłam, bo nie miałam kompletnie apetytu,przyszedł mi ledwie 1kg, w drugim, moze 3,5kg, a reszta teraz,ale też chodze napuchnięta, wiec nie wiem ile z tego to woda. Nie zgadniesz ile przytyjesz. Koleżanka przytyła 25 kg, a jak wróciła po macierzyńskim zostało na niej moze 2-3 kg na +. Bez stresa Kochana, byle Dzidzia był zdrowa!

[Tysiak7]

Przed ciążą jadłam jak chciałam (2 razy dziennie), jakieś śniadanko a potem wytrzymywałam 8 godzin i dopiero po pracy kolacja. Teraz nie wypada głodzić maleństwa w zarodku

[Tysiak7]

dubel

[Tysiak7]

dubel

[Tysiak7]

dubel

[paula78]

zadajesz pytanie i sama sobie odpowiadasz? hmm rozumiem ze kazdy potrzebuje czasami inteligentynych rozmów ale sensu w wklejaniu wypowiedzi z kosmosu i rozbijanie tego na 4 posty ?hmm

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

ja ostatnio pytałam lekarza co jeść, czego nie jeść i nic mi nie doradzał nic nie odradzał, unikac alkoholu i kawy

[uskow]

Ja jadłam wszystko na co miałam ochotę i choć potem musiałam sporo popracować aby zmieścić sie w ubrania sprzed ciąży, nie żałuję. Mam 9 miesięczną córeczkę, która jeszcze ani razu na nic mi nie chorowała Raz tylko w zimie miała 2-dniowy katarek

[watka]

Racja, moja lekarka też nic kategorycznie nie kazała i nie zabraniała, tylko te trzy białe - mąka cukier i cośtam jeszcze - to wszystkie wiemy. Myślę że te szczegółowe rozpiski są dla Amerykanek które żywią sie hamburgerami i frytkami, no i poza tym czasem sobie warto uswiadomić że wszystkie płody natury są dobre i nam służą. Buziaczki, trzymajcie pełne brzuchy

[schatzsi]

A mi lekarz zabronił alkocholu ale to oczywiste,ale również jedzenia słodyczy i tłustego jedzenia.Wiadomo że coś tam można przekąsić słodkiego ale jeśli moge to lepiej tego unikać.

[mammaluki]

To temat b.kontrowersyjny i ma chyba tyle teorii, ile lekarzy na świecie. Co do jedzenia wyłącznie tego, co nam podpowiada apetyt też zdania są podzielone. Niektórzy twierdzą, że na tym etapie ewolucji i zmian trybu życia, człowiek zatracił umiejętność kierowania się instynktem.. stąd tyle poradników, przewodników...w każdej sferze życia.
I szczerze mówiąc sama juz nie wiem, jak to z tymi dietami jest.. chciałoby się najlepiej dla dziecka, ale po przeczytaniu ameryk. książki "Dieta przyszłej matki" można się załamać..(wg niej właściwie ani grama cukru..itp). Ale myślę, że to faktycznie bije do grubych amerykanek, co to w fastfudach jadają..
Ja staram się jadać różnorodnie, chociaż z tymi warzywami to różnie bywa. Ale one też naszpikowane chemią..więc może lepiej nie przesadzać

[Tysiak7]

Napisane przez paula78

zadajesz pytanie i sama sobie odpowiadasz? hmm ...kazdy potrzebuje czasami inteligentynych rozmów ale..

Paula78 chodzilo mi raczej o to że chciałam z tego wątku zrobić jednoczesnie wątek informacyjny i zachecić was do wypowiedzi jak i do wklejania wiążącyh z tym tematem informacji.
Masz racje ze głupio to wyszło, ale jestem w pierwszej, w dodatku nie do końca zaplanowanej ciąży i mam tysiące obaw i pytań. A najbardziej interesuje mnie co robić żeby kruszynka którą nosze była jak najbardziej zdrowa i prawidłow sie rozwijała. Kiedyś oglądałam jakiś program gdzie mówiono że to co jemy w odpowiednich tygodniach rozwoju naszego dziecka ma wpływ nawet na jego rozwój intelektualny. Może jestem przewrażliwona na tym punkcie wydaje mi sie to ważne

[Ejva]

Paula78 - nie ma sie co burzyc, watek jest fajny - jakie by nie byly intencje zalozycielki - przeczytac i wyciagnac wnioski moze kazdy - i jeszcze dorzucic swoje 3 grosze

Ja staram sie odzywiac - w sposob jaki organizm mi podpowiada - wedle zasady - ze sam wie najlepiej czego potrzebuje Zdecydowanie jem czesciej - ale nie sa to jakies wielkie posilki, jablko, banan, serek - slodkosciom tez ulegam - w koncu wszystko jest dla ludzi byle z rozsadkiem

[ma-li-na]

nalezy jesc wszystko i nie popadac w przesade ciąza to nie choroba

[paula78]

Napisane przez Tysiak7

Paula78 chodzilo mi raczej o to że chciałam z tego wątku zrobić jednoczesnie wątek informacyjny i zachecić was do wypowiedzi jak i do wklejania wiążącyh z tym tematem informacji.
Masz racje ze głupio to wyszło, ale jestem w pierwszej, w dodatku nie do końca zaplanowanej ciąży i mam tysiące obaw i pytań. A najbardziej interesuje mnie co robić żeby kruszynka którą nosze była jak najbardziej zdrowa i prawidłow sie rozwijała. Kiedyś oglądałam jakiś program gdzie mówiono że to co jemy w odpowiednich tygodniach rozwoju naszego dziecka ma wpływ nawet na jego rozwój intelektualny. Może jestem przewrażliwona na tym punkcie wydaje mi sie to ważne

spokojnie ,nic sie nie stalo

co do pierwszej i nieplanowanje ciazy to prawie 7 lat temu moglabys mi rekę podac

ale zawsze wiedzilam ze ciąza to nie choroba i jejsc mozna wszytsko byleby nie przesadzac w zadna strone .jesli ciaza rozwija sie prawidlowo,mama czuje sie dobrze to jejsc wszystko i robic prawie wszytsko

powodzenia

[demonik]

Na temat odżywiania w ciąży jest bardzo dużo informacji w internecie, m.in.:

- http://www.lmm.pl/porady/cykle/ciaza-dieta.html
- http://www.forumginekologiczne.pl/txt/s,0,0,49
- http://www.dieta.pl/articles.asp?ID=126

Napomknę tylko o mojej znajomej, która w czasie ciąży zachorowała na cukrzycę. Musiała ograniczyć do minimum wszelkie węglowodany i produkty mające wysoki indeks glikemiczny. Przed ciążą była osobą słusznej budowy, w ciąży, ze względu na jadłowstręt w początkowych tygodniach i dietę związaną z cukrzycą, przytyła zaledwie 2 kg. Urodziła dużego, zdrowego synka .

[płatek1]

Napisane przez ma-li-na

nalezy jesc wszystko i nie popadac w przesade ciąza to nie choroba

Racja nie należy popadać w paranoje, my jadłyśmy wszystko i mamy fajne, zdrowe dzieciaczki .

[Joasiaa]

Napisane przez płatek1

Racja nie należy popadać w paranoje, my jadłyśmy wszystko i mamy fajne, zdrowe dzieciaczki .

Podpisuje sie pod tym. Tylko teraz musze sie zdrowo odchudzać. Coś za coś.

[kasiulka]

Marcowe mamy jak zwykle mowią jednym głosem
Ja w ciąży jadłam wszystko oprócz:
- wątróbki, pasztetów (niewskazane ze względu an wysoką zawartosc jakiejs tam witaminy, chyba A)
- tatara, surowych jajek i na miękko - wiadomo salmonella i te sprawy
- serow plesniowych - i tak nie lubie
- orzechów arachidowych - ryzyko alergii
- alkoholu - choc kieliszek czerownego winka ponoc jest nawet wskazany

Dzidzia urodziła sie zdrowiutka
Jeżeli sie da (u mnie sie nie dało ) dobrze jest unikac słodyczy bo zostaje sadełko - dzidzi to raczej nie zaszkodzi ale mamie i owszem, na urode . Mnie by nawet zaprząg 15 koni nie był w stanie odciagnać od czekolady, miałam taką chcice na słodkie ze hej - nażarłam sie na maxa, bezkarnie i za wszystkie czasy - teraz mam szlaban na slodycze, ale jakos nie cierpie specjalnie z tego powodu

[Joasiaa]

Ja za to uwielbiam sery pleśniowe i po konsultacji z ginem jadłam je ale w rozsądnych ilościach.

[ewa make-up]

witajcie!
nie wiem czy był już taki wątek na forum/leniwiec ze mnie/i nie wiem czy w dobrej kategorii go umieściłam,ale mam pytanie.otóż-jestem w 7 tyg. ciąży,przed ciążą ćwiczyłam intensywnie ,stosowałam dietę,suplementy ,schudłam 10 kg.Byłam już blisko swego celu/jeszcze 2-3kg z okoloic brzuszka i bioderek /i miałabym upragnioną wagę 53 kg przy wzroście 163cm.Zaszłam w ciążę/jestem oczywiście happpyyy!!!/ale nie wiem co dalej,ponieważ :
1. z intensywnych ćwiczeń zrezygnowałam /to było 4 razy w tyg aerobik w różnej formie od stepu poprzez tbc aż do ćwiczeń ze sztangami/

2.wcinam jak mały motorek,gdyż męczą mnie mdłości i co 2 godz cos zagryzam coby temu zapobiedz,są to małe ilości ale .....są

po kilku tyg. /jestem w 7 tyg .świadoma od 4/jużwidać efekty mojego dania sobie"luzu"-oponka wokół tali przybiera już swą postać....
nie wiem co mam jeść żeby nie tuczyło,nie wiem czy mogę ćwiczyć,nie wiem czy mogę robić brzuszki i co ja wogle mooooge !!!!oprócz basenu,który u nas we Wroc ławiu trudno załatwić -podobno to mogę
nie wiem co robić

z góry dziekuje za rady pozdrawiam wszystkie fitneski

[Atram]

zapotrzebowanie kaloryczne w ciazy wzrasta tylko o 500 kalorii. czyli jesli to tej pory np potrzebowlas 2100 kalorii to teraz potrzebujesz 2600. w ciazy wbrew pozorom nie trzeba jesc za dwoch
czytalam gdzies ze w ciazy powinno sie przytyc 8-10 kg, przy czym 10 to gorna granica. troche mnie to zdziwilo bo ciaza zawsze kojarzyla mi sie z tym ze bardzo sie tyje...

co do cwiczen.. to wydaje mi sie ze zadnych podskokow itp. brzuszkow. ale w pierwszych miesiacach ciazy mozesz przeciez.. jezdzic na rowerku (tylko nie po dziurach), chodzic na spacery, jakies wymachy rak robic itp

co do diety.. mowisz ze masz mdlosci ciagle. czytalam ze jest na to sposob. przed wstaniem z lozka zjedz sniadanie i lez przez pol h. najlepiej byloby robic tak z kazdym posilkiem, ale to jest raczej niemozliwe, chyba ze nie pracujesz.

staraj sie zdrowo odzywiac. nie zaluj sobie warzyw, owoców, nabiału. pamietaj ze bardzo wazny jest wapń, bo dziecko sie rozwija. wazne, zebys jadla jak nawiecej rzeczy naturalnych. zadnych zupek w proszku, chipsow, coli itp zwykle pieczywo zastap ciemnym, nie zapomnij o olejach roslinnych, bo zawieraja nienasycone kwasy tluszczowe, ktore sa niezbedne w prawidlowym przebiegu ciazy. ale z nimi tez nie ma co przesadzac - 1-2 lyzki dziennie.

pamietaj tez o przyjmowaniu tabletek z kwasem foliowym bo zapobiega wadom cewy nerwowej u dzieci.

[giganciara]

Mam nadzieję, że takiego wątku nie było, szukałam ale nie znalazłam.

A więc - jaką stosować dietę, co jeść a czego nie, aby bardzo nie przytyc?

[Mariqa]

Napisane przez giganciara

Mam nadzieję, że takiego wątku nie było, szukałam ale nie znalazłam.

e chyba kiepsko szukałaś
był i to nie jeden wątek, wpisz choćby "dieta" w wyszukiwarkę