Schudnij z Jillian Michaels - część IV

[fubowa]

Napisane przez Corii

Np. Nike Free 5.0 TR FIT 4

dzięki corii właśnie myślałam o nike free albo nike trainer
pomierzę i zdecyduję

[Ziggy_Stardust]

Melduję skończony trening, razem z rozciąganiem zajął mi godzinę, a więc dłużej, niż poprzednie. Zrobiłam 3 tydzień Ripped, o jeżu Nie było łatwo zwłaszcza przy tym ćwiczeniu z 1 obwodu, kiedy robi się cztery kroki do przodu i cztery do tyłu w przysiadzie I cardio też bardziej dało mi w kość, niż 2 lvl Shreda, o to mi chodziło Dlatego nie miałam już siły na jakieś cardio podskoki na dokładkę i dorzuciłam tradycyjnie pośladki z Mel oraz w ramach eksperymentu ten workout z fitness blendera: https://www.youtube.com/watch?v=Womx4TM6p3A Całkiem mi się podobał, ogólnie jestem zadowolona

[fubowa]

Napisane przez Ziggy_Stardust

[...] Zrobiłam 3 tydzień Ripped, o jeżu Nie było łatwo zwłaszcza przy tym ćwiczeniu z 1 obwodu, kiedy robi się cztery kroki do przodu i cztery do tyłu w przysiadzie [...]

nienawidziłam go! i przez niego zarzuciłam ripped na 3 tygodniu.

[OmletteDuFromage]

Ha! Właśnie kiedy zaczęłam myśleć o rozpoczęciu Ripped to mi się odechciało przez to co tu czytam
Biorę się właśnie za Banish

[anellcia]

Napisane przez fubowa

jeśli macie jakieś sprawdzone firmy/modele piszcie koniecznie.

miłego dnia!

Nike WMNS Glimmer III Mid SL

[neta51]

Napisane przez fubowa

nienawidziłam go! i przez niego zarzuciłam ripped na 3 tygodniu.

a ile dni zrobiłaś z 3 levelu? Trzeba było nie rezygnować bo 4 level jest przyjemniejszy

[Corii]

Napisane przez neta51

a ile dni zrobiłaś z 3 levelu? Trzeba było nie rezygnować bo 4 level jest przyjemniejszy

Ale nic na siłe Jesli ona miała dość, to po co się męczyć Sama Jill mówi, zeby się nie zmuszac do czegoś, co nie podchodzi

[Ziggy_Stardust]

Napisane przez fubowa

nienawidziłam go! i przez niego zarzuciłam ripped na 3 tygodniu.

Ja tak samo, i to już dwukrotnie. Dlatego mam pytanie do tych, które robiły Ripped - jak wygląda tydzień 4 w porównaniu do 2 i 3? Bo aktualnie po prostu ćwiczę różne treningi, a nie cały program.

[fubowa]

Napisane przez neta51

a ile dni zrobiłaś z 3 levelu? Trzeba było nie rezygnować bo 4 level jest przyjemniejszy

oj chyba ze 3...
miałam do niego wrócić, ale się jakoś nie złożyło.

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Napisane przez anellcia

Nike WMNS Glimmer III Mid SL

dzięki, oblukam

[Ma_kota_Ala]

Napisane przez Ziggy_Stardust

Ja tak samo, i to już dwukrotnie. Dlatego mam pytanie do tych, które robiły Ripped - jak wygląda tydzień 4 w porównaniu do 2 i 3? Bo aktualnie po prostu ćwiczę różne treningi, a nie cały program.

Tydzień 4 jest o wiele przyjemniejszy od 2 i 3, ćwiczyłam!
Naprawdę, sama byłam w szoku, że tak to jest poukładane. Też łączę się w bólu w związku z trzecim tygodniem - koszmar. A jednak dałam radę.

Dziś też pobiegłam. Tym razem z Endomondo. Nie wiem, czy jest co się chwalić wynikami... Ale dobra, wiadomo, to był dopiero mój drugi raz, a w ogóle, to ja kompletnie nie jestem biegaczką, to tylko mój eksperyment.
Dziś było 3,6 km w 27 minut. Wiem, nie poraża. Poza tym musiałam jeszcze przerywać marszem od czasu do czasu, bo nie wyrabiałam. Nie umiem sobie ustalić odpowiedniego tempa. To pewnie kwestia wprawy.

[matallewar]

Napisane przez Ziggy_Stardust

Ja tak samo, i to już dwukrotnie. Dlatego mam pytanie do tych, które robiły Ripped - jak wygląda tydzień 4 w porównaniu do 2 i 3? Bo aktualnie po prostu ćwiczę różne treningi, a nie cały program.

Szczerze, to mi się cały ripped nie podobał
Zrobiłam, bo jak zacznę, to muszę skończyć, nie poddaję się, ale robiłam go bez żadnej przyjemności Również 4 lvl.

Dziś 60 minut z Jill
Killer ABS i Yoga Meltdown


Widziałam, że i o bieganiu było
No to i ja się pochwalę, że ostatnio znów biegam i to sporo, co tydzień widzę się z siostrą i razem biegamy, jakoś tak raźniej niż samej Ostatnio 10 km zrobiłyśmy luzem No i mam już 3 medale z dyszek zorganizowanych

A biegam z RunKeeperem, apką na telefon. Fajnie wszystko liczy i jest za darmo

[Nieszka__]

Ostatnio atakuje mnie taka, kolokwialnie rzecz ujmując, rozkmina, że przyjemniej ćwiczy mi się na brzuch zwykłe ćwiczenia, gdzie po prostu leżę lub siedzę, niż workouty z Jillian, gdzie trzeba skakać, schylać się, wstawać i upadać czy machać nogami. Jednak dopiero po treningach z Jillian jestem zadowolona z efektów. I to bez porównania Ahh szkoda, że nie jest odwrotnie

[Corii]

Napisane przez Nieszka__

Ostatnio atakuje mnie taka, kolokwialnie rzecz ujmując, rozkmina, że przyjemniej ćwiczy mi się na brzuch zwykłe ćwiczenia, gdzie po prostu leżę lub siedzę, niż workouty z Jillian, gdzie trzeba skakać, schylać się, wstawać i upadać czy machać nogami. Jednak dopiero po treningach z Jillian jestem zadowolona z efektów. I to bez porównania Ahh szkoda, że nie jest odwrotnie

Niestety, własnie aby były efekty to trzeba poskakać i pomachać, samymi leżącymi ćwiczeniami nic nie zdjełamy
Jill zaleca, aby własnie wykroków, skłonów, podskoków, wyskoków, burpeesów i temu podobnych było jak najwiecej, bo są mega efektywne w krótkim czasie

[czarownica jaga]

Cześć dziewczynki!
Nie pisałam dobre kilka dni odkąd męczę Zuzkę, ale czytam regularnie co piszecie.
Tak, Ripped mnie też nie przypadł do gustu, w sumie najfajniejszy był Shred.
Powiem Wam, że zauważyłam po tych kilku dniach lekki spadek, waga zjechała do mniej niż 68, mimo że wcinałam różne rzeczy np. domowe ciasto itp, tego zjawiska nie widziałam już uhuhuuuuu.. Pamiętam jak z Ewką zaczynałam to waga tak wolno szła, a nawet stawała, dopiero przy zmianie na Jillian ruszyło w dół.

[nunny]

A ja po 15 dniach shreda i ani grama nie schudłam, nie wiem czy nawet coś nie przybrałam na wadze... Ale nie poddaję się !

[matallewar]

I a mi się shred średnio podobał.
Lubie yoge meltdown, cardio z br i cześć workoutow. Fajny był 6w6p i Extreme shed&shred jest spoko.

[neta51]

Napisane przez Corii

Ale nic na siłe Jesli ona miała dość, to po co się męczyć Sama Jill mówi, zeby się nie zmuszac do czegoś, co nie podchodzi

Zgadzam się w 100% ale miałam na myśli to, że jak Fubowa miała już zrobiony 4 czy 5 trening, to mogła przeskoczyć do 4 Levelu

Napisane przez Ziggy_Stardust

Ja tak samo, i to już dwukrotnie. Dlatego mam pytanie do tych, które robiły Ripped - jak wygląda tydzień 4 w porównaniu do 2 i 3? Bo aktualnie po prostu ćwiczę różne treningi, a nie cały program.

Wprawdzie Ripped robiłam bardzo dawno temu, ale z tego co pamiętam to był on na pewno dużo lżejszy niż 2 czy 3 level. Owszem, czuło się mięśnie, ale nie byłam tak zmachana jak na poprzednich levelach A jak skaczesz po różnych treningach to przerób sobie jeden trening

[fubowa]

Napisane przez nunny

A ja po 15 dniach shreda i ani grama nie schudłam

być może zmiany będą widoczne w obwodach i/lub wizualne (bardziej jędrne, zbite ciało). waga będzie spadać pod warunkiem diety na poziomie 1400 kal.

Napisane przez matallewar

I a mi się shred średnio podobał.

imo shred jest dobry na "wstanie z kanapy" - lepszy niż chodakowska, bo z jillian przynajmniej kontuzji się nie nabawisz. ja wspominam go z rozczuleniem (to sapanie przy pompkach i niecenzuralne słowa przy wykrokach...)

[czarownica jaga]

Napisane przez fubowa

być może zmiany będą widoczne w obwodach i/lub wizualne (bardziej jędrne, zbite ciało). waga będzie spadać pod warunkiem diety na poziomie 1400 kal.



imo shred jest dobry na "wstanie z kanapy" - lepszy niż chodakowska, bo z jillian przynajmniej kontuzji się nie nabawisz. ja wspominam go z rozczuleniem (to sapanie przy pompkach i niecenzuralne słowa przy wykrokach...)

Też tak miałam, pompki to moja zmora do tej pory
A Ewka... coż to ona mnie poderwała z tej kanapy, ale może ze 2-3 tyg się z nią bawiłam, za dużo wokół jej osoby się dzieje, za dużo kontrowersji, cieszę się, że zdecydowałam się na Jillian, dużo mi dała, no i moje ciało znaczenie się zmieniło własnie dzięki jej workoutom.

[fubowa]

Napisane przez neta51

[...]jak Fubowa miała już zrobiony 4 czy 5 trening, to mogła przeskoczyć do 4 Levelu
[...] A jak skaczesz po różnych treningach to przerób sobie jeden trening

kurde, no mogłam
jakoś nie wpadłam na to

chyba wrócę do ripped, bo jednak szkoda go nie skończyć...

[Corii]

Ja dzisiaj do six packa dołączyłam to https://www.youtube.com/watch?v=Ck5_28kkybU Jest fajniejsze niż poprzedni 8 minutowy.

[Nieszka__]

Napisane przez Corii

Ja dzisiaj do six packa dołączyłam to https://www.youtube.com/watch?v=Ck5_28kkybU Jest fajniejsze niż poprzedni 8 minutowy.

To i ja go dzisiaj wypróbuję i napiszę i czy mi przypadł do gustu. ;P

[Ziggy_Stardust]

Ja czuję dzisiaj zakwasy na pupie i udach Więc dzisiaj przerobię może 4 lvl Ripped, skoro jest łatwiejszy od 3. Niedługo pewnie zrobię sobie test i przećwiczę Banisha, jak nie będzie źle, to znaczy, że już trochę kondycja wzrosła Swoją drogą ćwicząc Banisha i NMTZ w krótkim czasie poprawiłam wydolność na tyle, że bez problemu przebiegłam od razu 11 km.
Póki co trening odkładam na później, bo na 11 idę do fryzjera

[Ma_kota_Ala]

A ja dziś rano nic nie zrobiłam, bo cierpię katusze. Nadeszły czarne dni z @... Może do wieczora będzie lepiej, to wtedy wymęczę 6w6p.

Ziggy_Stardust - daj znac, jak Ci się czwórka z Ripped podobała

[trammer]

A ja już mam 3 trening za sobą
I dalej baaardzo mi się podoba
Najgorzej idą mi pompki i takie wykroki na boki z hantelkami, ale zagryzam usta i jadę dalej

[blueblue now]

Napisane przez Corii

Może masz zatoki jakies zajęte i nawet nie wiesz o tym?

po prostu czasami tak mam, coś mi zbiera, ale dziś poskakałam i było ok, w głowie nie uciska

Tak ogólnie to ja najbardziej właśnie lubię cardio - te wykopy, wymachy, wyskoki, podskoki , siłowe, albo brzuchy mnie nudzą, nie lubię czuć palących mięśni, lubię wypluwać płuca
Zrobiłam shred level 1, może i się uwsteczniam, bo wycisku to mi nie dało, nie miałam mokrych spodenek i w ogóle każdej części ciała, nie wyglądałam jak bestia wypuszczona z dziczy, ale no chciałabym przejść całego shreda od początku do końca (najdalej zaszłam do polowy 2 levelu) i ogarnąć w końcu te pompki!

Na razie uspokoiłam się ze stanikiem i myślę nad hantelkami, bo te butle mnie wkuuuu aaa i przypomniałam sobie, że nienawidzę side lunges ni to trudne ni to nic, ale niewygodnie mi

[Nieszka__]

Napisane przez Ziggy_Stardust

Ja czuję dzisiaj zakwasy na pupie i udach Więc dzisiaj przerobię może 4 lvl Ripped, skoro jest łatwiejszy od 3. Niedługo pewnie zrobię sobie test i przećwiczę Banisha, jak nie będzie źle, to znaczy, że już trochę kondycja wzrosła Swoją drogą ćwicząc Banisha i NMTZ w krótkim czasie poprawiłam wydolność na tyle, że bez problemu przebiegłam od razu 11 km.
Póki co trening odkładam na później, bo na 11 idę do fryzjera

Ja też czuję pupę i satysfakcjonuje mnie to :p
No to gratuluję polepszenia kondycji - u mnie z nią krucho ;/ Nienawidzę fryzjerów

Napisane przez Ma_kota_Ala

A ja dziś rano nic nie zrobiłam, bo cierpię katusze. Nadeszły czarne dni z @... Może do wieczora będzie lepiej, to wtedy wymęczę 6w6p.

Ziggy_Stardust - daj znac, jak Ci się czwórka z Ripped podobała

Ojj współczuję w takim razie... Gdy sama miałam @ to postanowiłam poćwiczyć, bo dostałam "treningowej weny" W trakcie treningu brzuch mnie NIE bolał, czułam go tylko z początku. A po zakończeniu workoutu znowu pobolewał, ale ważne, że nie ominęłam dnia z 6w6p

Napisane przez blueblue now

po prostu czasami tak mam, coś mi zbiera, ale dziś poskakałam i było ok, w głowie nie uciska

Tak ogólnie to ja najbardziej właśnie lubię cardio - te wykopy, wymachy, wyskoki, podskoki , siłowe, albo brzuchy mnie nudzą, nie lubię czuć palących mięśni, lubię wypluwać płuca
Zrobiłam shred level 1, może i się uwsteczniam, bo wycisku to mi nie dało, nie miałam mokrych spodenek i w ogóle każdej części ciała, nie wyglądałam jak bestia wypuszczona z dziczy, ale no chciałabym przejść całego shreda od początku do końca (najdalej zaszłam do polowy 2 levelu) i ogarnąć w końcu te pompki!

Na razie uspokoiłam się ze stanikiem i myślę nad hantelkami, bo te butle mnie wkuuuu aaa i przypomniałam sobie, że nienawidzę side lunges ni to trudne ni to nic, ale niewygodnie mi

Zazdroszczę w takim razie i jednocześnie nie rozumiem - jak można nie przepadać za ogniem w mięśniach i preferować zadyszki !?

Sama ćwiczyłam z butlami wody i od jakiegoś tygodnia mam już hantelki. Jest o wiele łatwiej i nadgarstki nie wyginają mi się pod nienaturalnym kątem. Także polecam, kup koniecznie

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Napisane przez trammer

A ja już mam 3 trening za sobą
I dalej baaardzo mi się podoba
Najgorzej idą mi pompki i takie wykroki na boki z hantelkami, ale zagryzam usta i jadę dalej

Mówisz o wspomnianym wcześniej przez którąś z wizazanek side lunges? Też nie lubiłam tego, kolana mi odpadały


Jestem już po ćwiczeniach i po spa w łazience

Corii nie wypróbowałam tego 8 min, ale za to poćwiczyłam dwa różne 10 minutowe zestawy z FB.

[trammer]

Napisane przez Nieszka__

Ja też czuję pupę i satysfakcjonuje mnie to :p
No to gratuluję polepszenia kondycji - u mnie z nią krucho ;/ Nienawidzę fryzjerów




Ojj współczuję w takim razie... Gdy sama miałam @ to postanowiłam poćwiczyć, bo dostałam "treningowej weny" W trakcie treningu brzuch mnie NIE bolał, czułam go tylko z początku. A po zakończeniu workoutu znowu pobolewał, ale ważne, że nie ominęłam dnia z 6w6p




Zazdroszczę w takim razie i jednocześnie nie rozumiem - jak można nie przepadać za ogniem w mięśniach i preferować zadyszki !?

Sama ćwiczyłam z butlami wody i od jakiegoś tygodnia mam już hantelki. Jest o wiele łatwiej i nadgarstki nie wyginają mi się pod nienaturalnym kątem. Także polecam, kup koniecznie

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------



Mówisz o wspomnianym wcześniej przez którąś z wizazanek side lunges? Też nie lubiłam tego, kolana mi odpadały


Jestem już po ćwiczeniach i po spa w łazience

Corii nie wypróbowałam tego 8 min, ale za to poćwiczyłam dwa różne 10 minutowe zestawy z FB.

Tak, dokładnie o tym
Nie to, ze nie lubię, ale to i pompki to dla mnie najtrudniejsze ćwiczenia...

[Ma_kota_Ala]

Napisane przez Nieszka__

Ojj współczuję w takim razie... Gdy sama miałam @ to postanowiłam poćwiczyć, bo dostałam "treningowej weny" W trakcie treningu brzuch mnie NIE bolał, czułam go tylko z początku. A po zakończeniu workoutu znowu pobolewał, ale ważne, że nie ominęłam dnia z 6w6p

Mam nadzieję, że mnie też tak natchnie i zrobię to, co powinnam! Wczoraj dałam radę pobiegać, więc dziś dam radę z 6w6p. Chyba

[fubowa]

Napisane przez Corii

Ja dzisiaj do six packa dołączyłam to https://www.youtube.com/watch?v=Ck5_28kkybU Jest fajniejsze niż poprzedni 8 minutowy.

o!!! facet w gatkach!
ćwiczyłam z nim brzuch wieki temu (będzie z 8 lat)
aż się łza w oku zakręciła. to jeden z ulubionych workoutów na brzuch ever.

ja w najbliższym czasie zamierzam przećwiczyć te:
https://www.youtube.com/watch?v=aqqwZ_leAMA (20 min.)
https://www.youtube.com/watch?v=1919eTCoESo (10 min.)

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ----------

Napisane przez trammer

Tak, dokładnie o tym
Nie to, ze nie lubię, ale to i pompki to dla mnie najtrudniejsze ćwiczenia...

a ja dzięki jillian pokochałam pompki. cardio nie znosiłam a teraz nie zastanawiam się czy lubię czy nie, tylko ćwiczę.

dziś miałam cardio bez podskoków . jutro sobie coś na brzuch dowalę.