Czy zaryzykowac pranie płaszcza w pralce

[Marseille]

Posiadm płaszczyk material zewnetrzny 10% wełna i 90% poliester. I tak sie zastanawiam, czy nie wrzucic go do pralki na 30 stopni na delikatne wirowanie. Wtedy pralka tylko od czasu do czasu przekreca beben. A płaszczy sie odswiezy wiem, wiem zalecane jest pranie chemicznie teraz na kazdej kurtce i plaszczu jest takie zalecenie zaryzykowac??

[magda s.]

Napisane przez Marseille

Posiadm płaszczyk material zewnetrzny 10% wełna i 90% poliester. I tak sie zastanawiam, czy nie wrzucic go do pralki na 30 stopni na delikatne wirowanie. Wtedy pralka tylko od czasu do czasu przekreca beben. A płaszczy sie odswiezy wiem, wiem zalecane jest pranie chemicznie teraz na kazdej kurtce i plaszczu jest takie zalecenie zaryzykowac??

jezeli nie zalezy Ci na plaszczu to zaryzykuj...w przeciwnym wypadku wyczysc go zgodnie z zaleceniem na metce...

[kennedy]

nie wrzucaj idz do pralni bo sie zniszczy

[Leosia69]

skoro piszesz, że chcesz do tylko odświeżyć to może lepiej przepłukać w płynie do prania?

[rapifen]

Nie wiem może nastaw na pranie ręczne?

[Myszka_83]

ja bym dała do pralni

[*Sweety*]

Wypierz w pralce: )
Poliester jest bardzo mocną tkaniną odporną na kurczenie i rwanie się.
Mam płaszczyki 50% poliestru i 50 % wełny, piorę je w pralce i pozostają bez zmian.
Nastaw co najwyżej na 30-40 stopni i pierz bez obaw.
Powodzenia

[aktaga13]

Napisane przez *Sweety*

Wypierz w pralce: )
Poliester jest bardzo mocną tkaniną odporną na kurczenie i rwanie się.
Mam płaszczyki 50% poliestru i 50 % wełny, piorę je w pralce i pozostają bez zmian.
Nastaw co najwyżej na 30-40 stopni i pierz bez obaw.
Powodzenia

w pralce się wygniecie. może się też zdeformować i pozaciągać. nie ryzykowałabym...

[ptysza]

ja ostatnio prałam prawie całkowicie wełniany płaszcz i przeżył
na zaleceniach też było, żeby prać chemicznie, ale kupiłam w lumpku za 5 zł i szkoda mi było wydać kilkadziesiąt na pralnie, tym bardziej, że jak dla mnie pranie chemiczne wcale nie odświeża rzeczy

prałam w wannie w dość chłodnej! wodzie oczywiście ręcznie w płynie do prania ręcznego (bałam się, że przy tak chłodnej wodzie proszek się nie rozpuści i zostaną plamy)

nie wirowałam i nie wykręcałam bo bałam się, że będzie wygnieciony i tak mu zostanie

lekko go gniotłam, żeby spłynęło jak najwięcej wody i potem siup owinęłam go w duże ręczniki kąpielowe - wchłonęły dużo wody

suszyłam właśnie na ręcznikach na podłodze - jak już był tylko lekko wilgotny dałam go na wieszak, żeby do końca wysechł

no i przeżył i cały czas ślicznie pachnie moim ulubionym płynem do płukania

pewnie jakby dała za niego kilkaset złotych to bym się nie odważyła

[Marseille]

Kochane upralam w 30 stopniach i ustawiłam delikatne wirowanie. I plaszczyk jest czysciutki, pachnacy i nie pogniecionysuper


dzienx za rady

[*Sweety*]

Napisane przez aktaga13

w pralce się wygniecie. może się też zdeformować i pozaciągać. nie ryzykowałabym...

No tak, najmądrzejsi są Ci którzy nie doświadczyli

Ja prałam i efektem był czysty płaszcz, nic poza tym. Poliester to poliester.

[natunka]

Czy jeszcze ktos prał w pralce? kurcze ja dzis byłam pytac Panią w pralni bo mam pochlapany szampanem<od sylwestra> i powiedziala, ze chemia utrwali mi słodkie plamy. Więc muszę do pralki chyba wrzucic boje się trochę bo pół pensji za niego dałam

[Goosiaa]

Dużo na pewno zależy od materiału. Moja mama wyprała kiedyś ręcznie płaszczyk z przewagą wełny w składzie - lekko się "sfilcował" i skurczył, ale to nawet lepiej bo był trochę za duży Cieszę się, że z twoim wszystko ok

[natunka]

w moim jest skład 70% wełna i 30 nylon . Nie wiem juz sama ahhhh wkurzonaq jestem za tego szampana!

[kaka_86]

Prałam w pralce 2 płaszcze (w płynie do prania delikatnych i wełny), oba miały napisane aby prać je tylko chemicznie.

1. Żółty, skład: 45% akryl, 30% wełna, 20% poliester, 5% inne materiały. Ustawiłam na 40 st. i pranie ręczne do tego bardzo lekkie odwirowanie.

2. W kratkę szaro-białą, skład: 100% bawełna, część 80% poliester i 20% bawełna. Takie same ustawienia pralki jak wyżej, nie jestem pewna temp. albo 30 albo 40 st.

Płaszczyki w żadne sposób nie ucierpiały. Chociaż nie jestem zadowolona z prania tego żółtego, za słabo moim zdaniem się wyprał. W najbliższym czasie spróbuje jeszcze raz.

Moje płaszczyki były z ciuchlandu więc mogłam eksperymentować

[liveinhope]

Ja w zasadzie piorę wszystko w pralce, widocznie mam naturę ryzykantki

[peggy7]

Napisane przez liveinhope

Ja w zasadzie piorę wszystko w pralce, widocznie mam naturę ryzykantki

Upierz płaszcz np. 90% wełny w pralce i tej natury się pozbędziesz Moja mama mi tak uprała płaszcz, teraz ma rękawy 7/8 :/

[dzustam]

Napisane przez peggy7

Upierz płaszcz np. 90% wełny w pralce i tej natury się pozbędziesz Moja mama mi tak uprała płaszcz, teraz ma rękawy 7/8 :/

Poczekaj, może niedługo przyjdzie moda na takie rękawy.

Moda na przykrótkie spodnie przecież jest. A w dzieciństwie to niby był obciach

[kamtumi]

Ja ostatnio zimowy plaszcz welniany wrzucilam do pralki- mimo ostrzezen na nim ze nie wolno. Plaszcz wyglada jak nowy, nic sie nie stalo. Juz teraz wiem ze nigdy nie bede juz chodzila do pralni chemicznej z nim P

[201609062117]

Też piorę płaszcze w pralce i "żyją". Jedynie boję się wsadzić kożuch do pralki a reszta to jak popadnie

[liveinhope]

Napisane przez peggy7

Upierz płaszcz np. 90% wełny w pralce i tej natury się pozbędziesz Moja mama mi tak uprała płaszcz, teraz ma rękawy 7/8 :/

Zapamiętam jak znudzi mi się stary ale jeszcze będzie nie zniszczony, to wykorzystam tę myśl

[Asiaa90]

ja zawsze płaszcze oddaję do pralni
sama się jednak boję..

[peggy7]

Napisane przez dzustam

Poczekaj, może niedługo przyjdzie moda na takie rękawy.

Moda na przykrótkie spodnie przecież jest. A w dzieciństwie to niby był obciach

No jakby wyszły z tego rękawy 3/4, to bym nosiła Ale te niestety są takie ani krótkie, ani normalne i wygląda to, jakbym wyrosła z tego płaszcza

[30766aa7dce2531e8b37b15ae86c8847ef0755ae_5f137ef245055]

ja też wyprałam w pralce w końcu, bo miałam jasny i latać co dwa tygodnie do pralni mi się nie uśmiechało... też przeżył

[kaka_86]

Napisane przez pinkswan

Też piorę płaszcze w pralce i "żyją". Jedynie boję się wsadzić kożuch do pralki a reszta to jak popadnie

Ja kiedyś wyprałam kożuch (sztuczny) w pralce wyprał się superaśnie i nic a nic się z nim nie stało. Niektóre maja nawet na metce, że można prać w pralce.

[Nais]

Ja mam właśnie do prania poliestrowy płaszczyk i szkoda mi pieniędzy na pralnię, po której nie byłam zadowolona z czystości płaszczyka (a już na pewno nie był świeży, dziwnie pachniał). Teraz jest dużo bardziej zakurzony (pył po remoncie był wszędzie) i nie wierzę, że to zejdzie bez wody. Do tego płaszcz nie jest już najnowszy, więc chyba zaryzykuję wypranie go w pralce na programie "pranie ręczne"

[kaka_86]

Napisane przez Nais

Ja mam właśnie do prania poliestrowy płaszczyk i szkoda mi pieniędzy na pralnię, po której nie byłam zadowolona z czystości płaszczyka (a już na pewno nie był świeży, dziwnie pachniał). Teraz jest dużo bardziej zakurzony (pył po remoncie był wszędzie) i nie wierzę, że to zejdzie bez wody. Do tego płaszcz nie jest już najnowszy, więc chyba zaryzykuję wypranie go w pralce na programie "pranie ręczne"

U mnie to samo kiedyś dałam do pralni płaszcz, na pierwszy rzut oka wyglądał ok, ale dziwnie pachniał, przez co nieprzyjemnie się go nosiło, może to normalne w pralniach :/ Teraz jak zaryzykowałam jeden płaszcz, piorę tylko w pralce

Nais fajne oko niesamowicie to wygląda. A ja mam takie zwykłe dwa w tym samy kolorze ale nuuuuda.

[_chocolate]

Ja ostatnio prałam płaszczyk w pralce, w programie super krótki 30 st . i jest ok, tylko niestety z jednego rękawa wychodzi teraz trochę poszewka. Po pralni ciuchy mogą tak nieprzyjemnie pachnieć, od tych środków chemicznych.

[Nais]

Napisane przez kaka_86

U mnie to samo kiedyś dałam do pralni płaszcz, na pierwszy rzut oka wyglądał ok, ale dziwnie pachniał, przez co nieprzyjemnie się go nosiło, może to normalne w pralniach :/ Teraz jak zaryzykowałam jeden płaszcz, piorę tylko w pralce

Nais fajne oko niesamowicie to wygląda. A ja mam takie zwykłe dwa w tym samy kolorze ale nuuuuda.

Dzięki Ale jednokolorowe wcale nie musi oznaczać nudne, spotykałam osoby o tak pięknych kolorach oczu, że właściwie nie miały czego nikomu zazdrościć

Napisane przez _chocolate

Ja ostatnio prałam płaszczyk w pralce, w programie super krótki 30 st . i jest ok, tylko niestety z jednego rękawa wychodzi teraz trochę poszewka. Po pralni ciuchy mogą tak nieprzyjemnie pachnieć, od tych środków chemicznych.

Właśnie wstawiłam na "pranie ręczne" - tylko nigdy go nie używałam i nie wiem, czy mi odwiruje, chyba nie więc będę musiała coś wymyślić. Super krótki używam do normalnego prania i jest on w mojej pralce dosyć niedelikatny, bo taki sam jak normalny - tylko krótszy.

Po pralni płaszcz śmierdział właśnie taką chemią i nie był fajny w dotyku - jakby go ktoś obsypał jakimś proszkiem, taki szorstki. Zobaczymy, co będzie

[sweeney]

Ja wrzucam do pralki na program "wełna" i nic sie nie dzieje Jednak za każdym, razem mam pewne obawy i plaszcza na którym mi bardzo zależy, albo niedawno kupionego nie wrzuciłąbym do pralki mimo pozytywnych doświadczeń. Kurtkę wypełnioną puchem i pierzem też piorę w pralce i tu już bez obaw

---------- Dopisano o 16:18 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

Napisane przez Nais

Dzięki Ale jednokolorowe wcale nie musi oznaczać nudne, spotykałam osoby o tak pięknych kolorach oczu, że właściwie nie miały czego nikomu zazdrościć

Właśnie wstawiłam na "pranie ręczne" - tylko nigdy go nie używałam i nie wiem, czy mi odwiruje, chyba nie więc będę musiała coś wymyślić. Super krótki używam do normalnego prania i jest on w mojej pralce dosyć niedelikatny, bo taki sam jak normalny - tylko krótszy.

Po pralni płaszcz śmierdział właśnie taką chemią i nie był fajny w dotyku - jakby go ktoś obsypał jakimś proszkiem, taki szorstki. Zobaczymy, co będzie

Program "pranie ręcznie" jak najbardziej odwirowuje, tylko na niższych obrotach.