2005-10-19, 14:37 | #271 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 168
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
A ja też się boję duchów Tzn nigdy żadnego nie spotkałam, ale wierzę że są Mam totalną schizę na ich punkcie, boję się chodzić po mieszkaniu (i w dzień jak jestem sama i w nocy, mimo że ktoś jest w domu), zapalam po drodze wszystkie światła, ciągle nachodzą mnie myśli że zaraz zobacze coś czego nie ma, ze popatrzę na jakiś przedmiot, a on sam zacznie się przesuwać na moich oczach, że z kranu poleci krew zamiast wody, że jak popatrzę do lustra to zobczę moje oczy czerwone albo obok mnie jakiegoś osobnika A najbardziej boję się tego, że mój strach spowoduje że faktycznie się jakiś duch do mnie przyczepi, albo że moja wyobraźnia w końcu coś sobie stworzy
|
2005-10-19, 15:00 | #272 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 924
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
Edytowane przez jessy Czas edycji: 2007-04-21 o 22:37 |
|
2005-10-19, 15:48 | #273 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 665
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Mi na szczęście żadna straszna historia się nie przydarzyła mimo, że wierze w duchy i wszystkie zjawiska paranormalne Okropnie boje się po obejrzeniu horrorów. Zawsze przez kilka kolejnych nocy wyobrażam sobie że widze coś czy słysze. Jednak największe schizy miałam po obejrzeniu Świtu żywych trupów. Nie mogłam spać przez miesiąć! Wieczorami gdy tylko słyszałam jakiś odgłoś wyobrażałam sobie, że moi rodzice są takimi żywymi trupami. Co ja wtedy przechodziłam Mieszkam w domku rodzice śpią na parterze, a ja na piętrze. Planowałam co zrobić jeśli będą chcieli wejść do pokoju, jak mam uciekać. Miałam naprawde czarne myśli, że jak wyskocze przez okno to jeszcze noge złamie itp. Od tamtego czasu zawsze w nocy mam w pobliżu komóre, a pilota od telewizora zawsze pod poduszką, żebym jak najszybcej mogła rozświetlić pokój Naszczęście teraz zupełnie mi przeszło, ale myślałam, że zwariuje.. takie tradycyjne strachy mam od dziecka, nigdy po ciemku po mieszkaniu nie przejde, wydaje mi się, że ktoś za mną po schodach idzie i kiedy już idę spac nigdy nie odwróce się tyłem do pokoju(jeszcze mi coś wskoczy na plecy)zawsze muszę mieć 'komfort' że kiedy otworze oczy widze odrazu cały pokój
|
2005-10-19, 16:05 | #274 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 044
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
__________________
- |
|
2005-10-19, 16:17 | #275 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 665
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
|
|
2005-10-19, 16:37 | #276 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
__________________
.....bo wiesz....za tysiąc lat nie będzie nikt pamiętał nas........ tym jednym życiem trzeba żyć, beztrosko śnić i iść dopóki płynie nasza krew dopóki Ciebie mam Ty Mnie nikt nie pokona NIGDY nas... nie mają szans... |
|
2005-10-19, 17:34 | #277 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 044
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
__________________
- |
|
2005-12-10, 19:25 | #278 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 18
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
...................
Edytowane przez Aniaa_1989 Czas edycji: 2009-11-07 o 13:50 |
2005-12-14, 16:39 | #279 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 471
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
|
|
2005-12-14, 16:58 | #280 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: BAJKOLANDIA ;]
Wiadomości: 6 870
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
łoo matko po przeczytaniu tych histori to ciarek dostałam ,mimo że nie jestem sama w domu . jak dzisiaj nie zasne to będzie to wasza wina . A i tak jestem juz wystarczająco wielkim straszkiem nigdy nie zasne nie przykryta, bo boje się że mnie cos dotknie. Wstyd taka duża a tak się boi
|
2006-01-10, 09:45 | #281 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 7 861
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
__________________
|
|
2006-01-10, 11:02 | #282 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 044
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
hehe, ja tez mam lustro w pokoju, dosyc spore, nad samym lozkiem..
__________________
- |
2006-01-11, 05:14 | #283 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 632
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
To zdarzyło się jakieś 10 lat temu.
Kładłam się spać, zgasiłam swiatło, leżałam jakąś chwilkę, odwrócona do ściany; ktoś siadł obok mnie, czułam ciężar - jak powoli ugina się łóżko. Myślałam, że może to mama chce powiedzieć mi dobranoc ? To coś położyło się obok mnie (zaczęłam domyślać się że to chyba jednak nie mama), Poczułam pocałunek na szyi. W tym momencie szarpnęłam się z całej siły odwracając sie do tyłu, i słysząc jakby odbite echem od ścian "Nie bój sie!!". Po prostu zwiałam z wyrka co sił w nogach. Resztę nocy przesiedziałam z książką.
__________________
-xyx- |
2006-01-11, 13:55 | #284 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 390
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
|
|
2006-01-11, 14:46 | #285 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 896
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Boże, niepotrzebnie weszłam na ten wątek . Wciągający jest Wierzę w duchy i panicznie boję sie być sama w ciemności. A mój TŻ wyjechał i przez tydzień jestem sama w domu. Boję się wieczorami jak cholerka, pastylki na spanie łykam i śpię przy lampce - śmiejcie się.... A szafy w sypialni i w przedpokoju mam w lustrach, więc po tym watku chyba w ogóle spac nie pójdę... Albo zabiorę kotecka i zanocuję dziś u kogoś z rodziny
|
2006-01-11, 15:11 | #286 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 192
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Mój kochany dziadek zmarł 4 lata temu. Wczesniej cięzko chorował na Alzhaimera... pod koniec życia prawie nie mógł juz samodzielnie chodzić... często przechadzał sie po ciemnym korytarzu, w tę i z powrotem... i strasznie przy tym szurał nogami...powłóczył nogami...
Jakis rok po jego smierci miałam taką sytuacje: jest dobrze po północy,siedze sama w domu... i oglądam jakis film.. cała rodzina gdzies wybyła... i nagle słyszę to szuranie w korytarzu, przeszedł mnie taki dreszcz, myslałam że tam padnę na zawał, zwłaszcza że ten odgłos stawał sie coraz głosniejszy i głośniejszy, jakby ktoś sie zbliżał. Pogłosniłam telewizor żeby tylko tego nie słyszeć, zaświeciłam światło... myślałam że zwariuje ze strachu, łzy w oczach. cała sie trzęsłam, a żeby przejśc do mojego łóżka musiałam jescze przejść przez ten ciemny korytarz... |
2006-01-11, 15:52 | #287 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 192
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Ah i jeszcze jeden sen straszny sen....
śni mi sie dziadek, siedzimy w ogrodzie,ja dziadek i babcia. Dziadek trzyma babcie czule za ręce i prosi... błaga o pomoc. Babcia patrzy na niego z uśmiechem i zrozumieniem, Potem dziadek wyciąga te swoje kościste zimne i biełe ręce w moim kierunku , ze łzami w oczach i takim ogromnym cierpieniem też prosi o pomoc, o modlitwe..., ja sie odsuwam, boje sie, nie moge mu pomóc, uciekam jak najdalej... i budzę sie zlana zimnym potem ze łzami w oczach. Dziwny sen ...zwłaszcza że kiedy to wyśniłam dziadek nie żył już od ponad roku. |
2006-01-12, 14:12 | #288 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 7 861
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
__________________
|
|
2006-01-12, 14:17 | #289 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 550
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Ja ostatnio zamienilam sie z bratem pokojami, bo dlugo musialam sie uczyc i chcialam przy tym miec zapalone swiatlo. Tak mniej wiecej 12 polozylam sie zpac bo bylam juz padnieta. W pewnym momencie tak kolo godziny 1 przebudzilam sie odruchowo i popatrzylam w kierunku drzwi. I teraz nie wiem czy mi sie zdawalo, bo bylam zaspana czy cos tam bylo, bo widzialam tak jakby zarys sylwetki tzn ramiona i rece. Żaluzje byly zaslaniete zadnego swiatla w pokoju nie bylo. Strasznie sie wystraszylam, szybko schowalam sie pod koldre, a za chwile wlaczylam telewizor i juz do rana spalam z wlaczanym. A wczoraj spalam z otwartymi drzwiami...
__________________
Free your mind. |
2006-01-16, 15:12 | #290 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 075
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
The Ring - nie jest tak straszny, lecz on, serio, działa na podświadomość... Jeżeli mówicie, ze The Ring jest tak okropny to życzę miłego oglądania "Klątwy"....
__________________
|
2006-01-16, 16:26 | #291 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 075
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
Moja babcia opowiadała mi, ze jak zmarł dziadek, znaczy jej mąż(ja tego nie pamietam, jeszcze mnie na świecie nie było... ) to zawsze po pracy chodziła na cmentarz, aby zapalić tam znicz na jego grobie. Pewnego razu, gdy opuszczała cmentarz, na przeciwko bramy cmentarnej przebiegło coś czarnego, babcia opowiadała, że było bardzo duże, kształtem przypominało psa, lecz nie był to pies, miało długie łapy, długi ogon, i długą paszczę, podobna do psa rasy wilk. Boshe, wtedy to na serio mnie ciary obeszły, zastanawiam się, co wtedy przeżywała babcia.Brrrrrr aż strach się bać....
__________________
|
|
2006-01-16, 16:53 | #292 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 277
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
to ja moze dołączę do tego wątku wątek o duchach))
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...leria+duch%F3w POzdrawiam |
2006-01-16, 17:13 | #293 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 277
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Ja sie bardzo boję duchów ! poprostu straszliwie! Mam nadzieje ,ze prawdą jest co mówi moja babcia : ze duch nigdy nie przyjdzie do osoby, która sie go obawia
Na szczęscie nie miałam takich zdarzeń jak opisują dziewczyny ale za to miała np. dziwny sen, nigdy go nie zapomnę dotyczył mojej drugiej, nie zyjącej juz babci, lezała ona w szpitalu po operacji, okolo 5 rano obudziałam się nagle i pamietałam ,ze przed chwilką sniłam, ze moja babcia zawołała mnie do swojego łózka, poprosiła abym podniosła jej koszulę nocną i podrapała ja po plechach, kiedy podniosłam koszulę zobaczyłam tam same kości... nie był to jakiś straszyny widok, i po tych kosciach zaczęłam ją głaskać a ona mówiła do mnie, zeby sie nie martwiła bo jej juz nic nie boli i jest jej bardzo dobrze! Obudziałam od razu mojego męza i mu powiedziałam ,ze babcia chyba dziś umrze.... On oczywiscie wysłuchał mnie ale nie wierzył ,ze taki sen moze coś znaczyć... zasnęliśmy a parę godzin pózniej, koło 7 rano obudził nas telefon ze szpitala ,ze babcia umarła w nocy..... To jest tak dziwne i niewyjaśnialne ,ze aż się włosy jeżą na glowie.... Wierzę ,ze istnieją jakieś inne byty obok nas... ale nie za bardzo w to wchodzę , bo chyba umarłabym ze strachu Pozdrawiam) |
2006-01-17, 10:46 | #294 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 075
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
U moich dziadków w domu, wisiał i wisi bardzo tajmeniczy zegar z wachadłem. Nie chodzi( z opowiadań dziadków, kiedyś nawet dziadek próbował go naprawić, nie chodzi od bardzo długiego czasu), w czasie, gdy przestał chodzić, wskazówki wskazywały godzinę 7:30. Zegar, jak już wspomniałam, jest bardzo tajemniczy, gdy nocowałam u dziadków, w tym pokoju, w którym wisi zebar, nigdy nie mogłam dobrze spać.
Bardzo smutne wydarzenie miało 17 października, gdy zmarł mój dziadek, nie uwierzycie, moze to jest zbieg okoliczności, lecz ten zegar pokazywał godzinę, w której zmarł dziadek! Zegar nie chodzi od bardzo długiego czasu, jak już wcześniej wspominalam, i tak jakby pokazywał godzinę śmierci dziadka: 7:30...tajemnicze.... Po śmierci dziadka, nocowałam u babci, żeby było jej raźniej po śmierci męża. Położyłam się spać, (babcia nocowała w innym pokoju) było mi trudo zasnąć, (w pokoju wisiał ten dziwny zegar...) więc lezałam i rozmyślałam, byłam odbkęcona twarzą do ściany. W penym momencie poczułam, jak łóżko sie ogina, i ktoś kładzie się obok mnie. Nie była to babcia, spała w drugim pokoju,a ze względu że było późno to to było nie mozliwe, zeby była to ona, spała.Ten ktoś połozył się obok mnie( sądzę, ze był to dziadek) i gładził mnie po włosach. O raju, tak się wystraszyłam, że w pierwszym momencie nie wiedziałam, co mam robić, w końcu spierniczałam do babci z prędkością światła... To miałam przygodę. Następna historia: to wydarzenie zdarzyło się, gdy jeszcze żył mój dziadek, był wtedy bardzo młody. Pewnego razu, gdy spacerował cmentarzem, usłyszał krzyki, dobiegały spod ziemi(!) Zaczął szybko szukać źródła dźwięku. To był głos kobiety!!! Ponieważ ktoś jeszcze był na cmentarzy, zaczął wzywać pomocy. Wtedy ten mężczyzna pobiegł do najbliższego domu, zawołał właścicieli domu, wzieli szpadle i zaczeli kopać. Kopało podobno 7 osób( ludzie, gdy dowiedzieli, że się coś stało zbiegli na pomoc), ale gdy zaczeli wykopywać, krzyki coraz bardziej cichły. Trumna nie była głęboko pod ziemią, ale nie zdązyli, ta kobieta przeżyła śmierć kliniczną, w dodatku, gdy ją pochowano była w ciąży... Za jakiś czas dowiedział się o tym grabarz, przyszedł, otworyli trumnę a tam martwa kobieta, która miała poobgryzane palce do kosci. Boshe, urodziła w trumnie, pod ziemą. Tą historie opowiadał mi dziadek, troche niewiarygodna, ale ja w to wierzę. Niedaleko mieszkania mojej babci są bardzo stare, opuszczone stodoły(jest to na wsi). Z opowiadań babci wiem, że mieszkał tam bardzo dawno facet, który miał ule. A po wsi krążyło takie powiedzenie, ze ten kto ma ule, ten ma diabła. Ten sam facet miał wielki sad z jabłoniami. Pewnego dnia, przyszedł do tego jakiś złodziej i zaczął te jabłka zrywać. W pewnym momencie podszedł do niego pies tego wlasciciela sadu i zarazem uli, dziwne, pies stał na dwóch łapach, wziął złodzieja za rękę( to jest dla mnie dziwne, jak pies moze wziąść człowieka za rękę??? ) i przyprowadził złodzieja jabłek pod drzwi właściciela i kazał mu oddać jabłka, które zerwał!!! Babica mówi, że diabeł wcielił się w psa. Pewnego ranka, dy wieczorem(dzien wcześniej) popadał pierwszy śnieg( była to bardzo późna jesień), babcia zauważyła, że ze stodoły został wyciągnięty wóz, wieczorem stał on w stodole. Gdy podeszła bliżej, aby zobaczyć dlaczego tak się stało, na śniegu zobaczyła ślady psich łap, zadnego człowieka!!! Wyglada na to, że w nocy psy(nie wiadomo czyje, możliwe ze babci) wyciągnęły ze stodoły BARDZO cięzki wóz, i zostały ślady po psach ślady na śniegu. Diabeł wcielił się w psy???? Te stodoły stoją do dna dzisiejszego, są a w bardzo złym stanie, kiedyś ja próbowałam wejść do jednej z nich( przypominam, ze w tych stodołach mieszka diabeł), ale tak się wystraszyłam ciemności panującej w niej a w ddatku wyskoczył z niej nietoperz, że uciekłam. Gdy jeszcze żył dziadek, poszedł do ubikacji, stojącej na powietrzu( ta ubikacja stała bardzo blisko tych właśnie nawiedzonych stodół). W pewnym momencie przez szpary w tej ubikacji zobaczył babcie" czekającej w kolejce", ze tak powiem. Wtedy powiedział: "już wychodzę, Marysia". lecz gdy wyszedł babci tam nie było, a gdy pytał się jej, czy była obok ubikacji twierdziła, że jej tam nie było...(?) Kolejny dowód, że diabeł straszy???Może chce pokazać swoja obecność???
__________________
|
2006-01-17, 11:13 | #295 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Jeeeeeeeezuuuuuuuuuu... z tą kobieta w ciaży to naprawde straszna historia. Aż mnie ciarki przeszły!
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. |
2006-01-17, 12:11 | #296 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Mars
Wiadomości: 1 854
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Ja mam taką historię opowiem Wam... i to jest prawda!!!
Historia wydarzyła się dwa lata temu. Moi rodzice pojechali na ślub znajomej, ja zostałam sama w domu. Oglądałam jakiś bezsensowny film w swoim pokoju, lecz myśli błądziły wokół moich pradziadków (nie zdążyłam ich poznać bo oboje zmarli miesiąc przed moimi narodzinami), a szczególnie pradziadka, który tak jak ja grał na skrzypcach. W całym domu (mam duży dom) światał były powyłanczane...czyli kompletna ciemność... tylko niebieska łuna od TV... telewizor był dość mocno ściszony... w razie czego chciałam w porę zareagować i nie dać się zaskoczyć (komu?? nie wiem) W pewnej chwili usłyszałam takie szuranie nogami po wykładzinie w korytarzu... Później odgłosy przeniosły się na schody (drewniane i skrzypią jak się po nich chodzi)... Kilka razy skrzypnęły... W tym momencie wyłączyłam telewizor... włączyłam nacną lampkę (wtedy przyszła mi myśl...to przecież nie może być duch dziadka!!! ) Uchyliłam troszkę drzwi ale widziałam tylko cień ognia w kominku... zdobyłam się na odwagę i wyszłam na korytarz. Nie wiedziałam co robic...stałam jak wryta... szuranie ustało... w końcu pomyślałam, że skoro to dziadek to nie mam się czego bać... wtedy powiedziałam "dziadku jeśli tu jesteś dotknij mojego policzka"... nie wiem czemu to zrobiłam ale chciałam się przekonać!!! Tego co się stało po tym nigdy nie zapomnę!!!! Najpierw poczułam straszliwe zimno na lewym policzku a później w całym ciele poczułam taki chłód, że myślałam że zaraz zamarzne!!!!!!!!! po tym wróciłam do łóżka i zasnęłam przykryta po uszy!!! Następnego dnia rano tata spytał się czy robiłam cos ze skrzypcami dziadka (które wisiały na kominku) i dlaczego nie odwiesiłam ich na miejsce tylko leżały na sofie...A ja przecież w ten wieczór ani swoich skrzypie a tym bardziej "dziadkowych" nie dotykałam!!!! Od tamtej pory co roku w dzień w którym "spotkałam" się z dziadkiem gram jego ulubiony utwór - Ave Maria Edytowane przez * Raboussamai * Czas edycji: 2006-01-17 o 12:15 Powód: połkniety wyraz:( |
2006-01-17, 12:34 | #297 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 4 425
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
przeczytalam caly watek i teraz bede sie baaaaala w nocy ( i tak mi sie zdarza bac ) ladnie to tak straszyc wizazanki
|
2006-01-17, 13:32 | #298 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 632
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Anakonda - pisałaś o zegarze.
Też miałam podobną historię. Uczyłam się do jakiegoś egzaminu. Postanowiłam zrobić sobie króciutką drzemkę. Pamiętam, że była 18. Po obudzeniu patrzę na ścienny zegarek a tam nadal 18, i właśnie w tym momencie zegarek zaczął spowrotem chodzić - jakby nigdy nic! Natomiast wszystkie inne zegarki w domu wskazywały godzinę 20 !! Czyli ścienny zegar "poszedł spać" razem ze mną na 2 godziny
__________________
-xyx- |
2006-01-17, 16:00 | #299 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 075
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
Czy to był zbieg okolicznosci?? Wydaje mi się, że nie...
__________________
|
|
2006-03-16, 16:10 | #300 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Atlantyda
Wiadomości: 233
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Dziewczyny to najlepszy wątek jaki czytałam
O malo sie nie posikałam ze śmiechu jak czytałam że niektore z was maja noże w torebkach albo rzucaja się na morderców z butem:rotfl :
__________________
Żadna miłość, przyjaźń, szacunek nie jednoczy tak jak wspólna nienawiść do czegos. |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:50.