Nasza cała gromadka kończy właśnie 4 latka * III-IV.2010r.

[Curly81]

Idziemy z TZ tem na koncert sonisphere w piątek,głownie na metallice.
A to moja córcia.Wczoraj robilismy zdjęcia do paszportu.Wiecie ile się teraz czeka na paszport?

[monka23]

Dzisiaj moj tz cos im bedzie robił
Szczerze to mam wrażenie, ze robie ciagle to samo standardowe obiady.
Rosol, ogórkowa, pomidorowa, mielone bez panierki, ryba z ryżem, udka, zupa z soczewicy, spaghetti, udka pokrojone w sosie pomidowrowym i ryżem, cos jak klopsy z ziemniakami ugotowane taki ala gulasz, pierogi, kluski śląskie z sosem lub bez, cyca pamierowanego z frytkami, pieczeń wołowa z ziemniakami i brokułami, panierowane papryki , gulasz z cieciezycy i udek , fasolka po bretonsku ,fasolka zielona / groszek zielony w kuponie taki warzywny gulasz itd

Problem jest w tym, ze młody nie jest otwarty na nowe smaki i duzo tez rzeczy nie je ,wiec jestem ograniczona , czesto jest tak, ze tz czy ja cos ugotujemy i ja / tz / mały jemy, a młodemu cos innego i tak czesto dwa rozne obiady sa .

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

CURLY ale długasne włosy dłuższe od moich , a jak z myciem ? Daje sobie umyć bez problemu ? Pewnie jej goraco w lecie zaś w zimie dobre ocieplenie , masz zamiar scinac czy zapuszczasz jeszcze ?
Miłego wypadu. Kto z mała zostaje ?

[Curly81]

Napisane przez monka23;47197173[COLOR=Silver

]

[/COLOR]CURLY ale długasne włosy dłuższe od moich , a jak z myciem ? Daje sobie umyć bez problemu ? Pewnie jej goraco w lecie zaś w zimie dobre ocieplenie , masz zamiar scinac czy zapuszczasz jeszcze ?
Miłego wypadu. Kto z mała zostaje ?

Monka,ja jej podcinałam miesiąc temu 5cm a to juz w sumie 3 cie podcięcie 5cm.Miałaby za pupę włosy jakbym nie scinała ale chciałam jej wyrównać...Ona lubi myć głowę.Rozpuszczone ma tylko czasami,przeważnie jej robię warkoczyki albo koronę..i nie grzeje jej.
W piątek do Wawy przyjeżdza kolega męża z żoną i dzieckiem.On idzie na koncert z kolegami,z którymi przyjedzie...mają miejsca na płycie...a my mamy na trybunach,nie chciałam płyty bo licha jestem i nie chce by mnie poturbowali.Mamy miejsca blisko przy samej scenie.Odchoruję ceny tych biletów ale nigdy nie byłam a marzyłamZona kolegi zajmie się Alusią i swoją córką 5 letnią.Pobawią się,zrobi im kolację i połozy spać u nas w domu.

[madziwnia]

Napisane przez ania p

Co robicie dzieciakom na obiady . Bo inspiracji szukam , a dwa miechy gotowania przede mną .
Dziś spagetti sobie zażyczyli , to się robi właśnie

ania napisz mi jak robisz spagethi bo ja tylko te ze słika jadam

[Izumi]

Curly, ale włosiska . Boskie Aż ciężko uwierzyć że to po skracaniu... Roszpunka .
Mój też by pewnie najchętniej długie nosił. Boi się podcinania, strzyżenie czy robienia z nimi czegokolwiek innego poza myciem. Trauma. Raz już myślałam, że nam opieka najdzie, albo policję ktoś wezwie. Na śpiocha się go nie da podstrzyc bo się budzi. A jak nie śpi, to NAPRAWDĘ już wszystkiego próbowaliśmy, łącznie z tym że własne kłaki poświęciłam i mi pół grzywy przy samym skalpie wyciął I DALEJ NIC. Więc niestety pętamy go w duży ręcznik kąpielowy, unieruchamiamy i jedziemy maszynką. On drze się zawsze w niebogłosy, ale najgorsze jest co krzyczy: "Tato, mamo! BŁAGAM NIE! Będę grzeczny! Kocham Was! Nie róbcie mi krzywdy! To mnie boli! BOOOLI! BOJE SIĘ! PRZEPRASZAM! BĘDĘ GRZECZNY I KOCHANY!!!" itd. Z boku pewnie jakby się przysłuchać to wątpliwości brak, że dziecko maltretowane .... Psychol no....


Z obiadami nie pomogę bo - Uwaga chwalę się - od kiedy pracuję to obiady gotuje mój mąż! Zawsze! Dla mnie od bidy czasami sobota zostaje, ale tak już się rozbestwiłam, że powoli zaczynam wodę przypalać

---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------

Napisane przez madziwnia

Hej IZUMI...no nareszczie prośby groźby nie działały na ciebie...a tu proszę cisza ją przygnała!!! Witaj!!
Raz jeszcze GRATULACJE!!!! Jak się czujesz.. u was taaakie upały ze hoho

Upały? Dziś tylko 30'C w cieniu, źle nie jest Niemniej czuję jak mi się schabiki wytapiają od samego siedzenia

P.S. Dziś powiedziałam szefowej o fasolce . Chyba w dobry dzień trafiłam bo powiedziała "wiesz, że mogę Ci umowy nie przedłużyć? ... No... ale zobaczymy, na lodzie cie przecież nie zostawię" Hmmm... a mi się wydaje że gdzieś czytałam że czy pracodawcy się to podoba czy nie musi umowę do dnia porodu przedłużyć? Hę? U mnie to 10tc, a pracuję tam już 3 lata. Teraz miałam umowę na rok i kończy mi się 31.08. ... Hmmm... nie wiem.... Będzie co będzie

[evitka21]

izumi, musi ci przedłużyć umowę do dnia porodu. A potem to nie wiem, bo teraz jest ta cała ochrona po powrocie z macierzyńskiego/wychowawczego (?) i nie jestem na bieżąco.
Swoją drogą fajna szefowa-pracujesz 3 lata, a ta z takim tekstem wylatuje....

[Izumi]

Napisane przez ASIULEK_23

Tak ale we wtorek wracam. Tz juz sie stesknil

Izumi- ja, minka, sara, lind, Ty i jeszcze do niedawna ania ... Zapomnialam o kims?

O! To wcale nie mało!
Asia, a ja dobrze pamiętam, to Ty pisałaś, że się staraliście, a potem jak doszliście do wniosku że to jednak zły pomysł to się okazało, że już zaszłaś w ciążę? I jak nastawienie teraz? Lepiej?

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------

Napisane przez evitka21

izumi, musi ci przedłużyć umowę do dnia porodu. A potem to nie wiem, bo teraz jest ta cała ochrona po powrocie z macierzyńskiego/wychowawczego (?) i nie jestem na bieżąco.
Swoją drogą fajna szefowa-pracujesz 3 lata, a ta z takim tekstem wylatuje....

Dzięki za info
Jak wspomniałam ewidentnie miała dziś dobry dzień
Pracuję na stanowisku sprzedawca/grafik, ale czasem zdarza się że przyjdzie paleta towaru i muszę ją wnosić na górę. A to są pudła np. 40x40 i o wadzie 20-30kg. Ani tego nie mam jak za bardzo złapać i ciężkie. Omorduję się wiecznie, a czasami w podzięce słyszę np. tekst "Powinnaś mi dopłacać za to noszenie palet, przytyłaś, a dzięki mnie masz darmowy fitness" Taaaaakże tak. Ostatnio 3tyg. temu była taka dostawa i ponoć jutro ma być, ale jutro już mnie to nie będzie obchodzić Taka jestem wycwaniona, będę siedzieć na zadzie i się chillować ...

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

A tak w ogóle to jakoś micha mi się od wczoraj cieszy... nie wiem.... to ten wizaż pewnie

[evitka21]

a ogólnie planujesz pracować do końca, czy L4? masz możliwość pracować "normalnie" bez dźwigania?

[aneczkkaa]

Napisane przez ania p

Co robicie dzieciakom na obiady . Bo inspiracji szukam , a dwa miechy gotowania przede mną .
Dziś spagetti sobie zażyczyli , to się robi właśnie

ania mnóstwo rzeczy możesz zrobić zależy co lubią , zawsze możesz ustalać z nimi menu na parę dni na przód wtedy łatwo będzie ci ogarnąć zakupy

[monka23]

IZUMI ale masz nieczulych sąsiadów , na takie krzyki nie reagują , normalnie znieczulica .
Ze scinaniem włosów chyba musisz przeczekać ,az mu minie w koncu , jak dalej takie akcje robi i wszystko wyprobowalas . Nozyczkami go schadzek? Moze spróbuj maszynka , bedzie dłużej odrastac
A jak z paznokciami ? Tez takie krzyki rozpaczy ?

[aneczkkaa]

Napisane przez Izumi

Curly, ale włosiska . Boskie Aż ciężko uwierzyć że to po skracaniu... Roszpunka .
Mój też by pewnie najchętniej długie nosił. Boi się podcinania, strzyżenie czy robienia z nimi czegokolwiek innego poza myciem. Trauma. Raz już myślałam, że nam opieka najdzie, albo policję ktoś wezwie. Na śpiocha się go nie da podstrzyc bo się budzi. A jak nie śpi, to NAPRAWDĘ już wszystkiego próbowaliśmy, łącznie z tym że własne kłaki poświęciłam i mi pół grzywy przy samym skalpie wyciął I DALEJ NIC. Więc niestety pętamy go w duży ręcznik kąpielowy, unieruchamiamy i jedziemy maszynką.On drze się zawsze w niebogłosy, ale najgorsze jest co krzyczy: "Tato, mamo! BŁAGAM NIE! Będę grzeczny! Kocham Was! Nie róbcie mi krzywdy! To mnie boli! BOOOLI! BOJE SIĘ! PRZEPRASZAM! BĘDĘ GRZECZNY I KOCHANY!!!" itd. Z boku pewnie jakby się przysłuchać to wątpliwości brak, że dziecko maltretowane .... Psychol no....

u nas był podobny problem i pewnego dnia wpadłam na pomysł żeby z nim iść do fryca, normalnie w szoku byłam jak zobaczyłam że dziecko grzecznie usiadło na fotelu, pan fryzjer wywijał maszynką a ten nawet nie pisnął, na serio od tamtej pory chodzimy z nim do fryzjera , a jak pan fryzjer ma dostać lizaka to pierwszy do ścięcia

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

Napisane przez Curly81

A to moja córcia.Wczoraj robilismy zdjęcia do paszportu.Wiecie ile się teraz czeka na paszport?

fajna niunia , my teraz na paszport czekaliśmy 10 dni

[izazula]

Izumi musi umowę przedłużyć do dnia porodu a później dostajesz świadectwo pracy i już ZUS wypłaca świadczenia.
Ja tak właśnie miałam. Niestety był straszny problem ze skompletowaniem dokumentów dla ZUS na macierzyński i zamiast dostawać od kwietnia dostałam dopiero w końcu sierpnia. Szefostwo nie było tak postraszone jak Twoje . Winien był zwykły bałagan w ZUS.

Ania u nas hitem są pulpety w sosie koperkowym, pomidorowa, ogórkowa, krupnik z kaszy jaglanej, paluszki rybne z piekarnika, spagetti, kąski kurczakowe w płatkach kukurydzianych.
I jeszcze krem z brokułów z grankami

[ania p]

Napisane przez Curly81

Idziemy z TZ tem na koncert sonisphere w piątek,głownie na metallice.
A to moja córcia.Wczoraj robilismy zdjęcia do paszportu.Wiecie ile się teraz czeka na paszport?

Do 6 tyg . ale szczyt na robienie paszportów już minął więc może być szybciej .

Napisane przez madziwnia

ania napisz mi jak robisz spagethi bo ja tylko te ze słika jadam

Najczęściej też ze słoja , kupuję lidlowy , ale czasem też dodaję po prostu pomidory w kawałkach i przyprawiam ( takie z pudła czy puszki ) a reszta normalnie smażę mięsko , dodaję te pomidory czy sos .
Przyprawiam taką przyprawą

https://www.google.pl/search?q=kamis...ml%3B374%3B400

Napisane przez Izumi

Curly, ale włosiska . Boskie Aż ciężko uwierzyć że to po skracaniu... Roszpunka .
Mój też by pewnie najchętniej długie nosił. Boi się podcinania, strzyżenie czy robienia z nimi czegokolwiek innego poza myciem. Trauma. Raz już myślałam, że nam opieka najdzie, albo policję ktoś wezwie. Na śpiocha się go nie da podstrzyc bo się budzi. A jak nie śpi, to NAPRAWDĘ już wszystkiego próbowaliśmy, łącznie z tym że własne kłaki poświęciłam i mi pół grzywy przy samym skalpie wyciął I DALEJ NIC. Więc niestety pętamy go w duży ręcznik kąpielowy, unieruchamiamy i jedziemy maszynką. On drze się zawsze w niebogłosy, ale najgorsze jest co krzyczy: "Tato, mamo! BŁAGAM NIE! Będę grzeczny! Kocham Was! Nie róbcie mi krzywdy! To mnie boli! BOOOLI! BOJE SIĘ! PRZEPRASZAM! BĘDĘ GRZECZNY I KOCHANY!!!" itd. Z boku pewnie jakby się przysłuchać to wątpliwości brak, że dziecko maltretowane .... Psychol no....


Z obiadami nie pomogę bo - Uwaga chwalę się - od kiedy pracuję to obiady gotuje mój mąż! Zawsze! Dla mnie od bidy czasami sobota zostaje, ale tak już się rozbestwiłam, że powoli zaczynam wodę przypalać

---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------



Upały? Dziś tylko 30'C w cieniu, źle nie jest Niemniej czuję jak mi się schabiki wytapiają od samego siedzenia

P.S. Dziś powiedziałam szefowej o fasolce . Chyba w dobry dzień trafiłam bo powiedziała "wiesz, że mogę Ci umowy nie przedłużyć? ... No... ale zobaczymy, na lodzie cie przecież nie zostawię" Hmmm... a mi się wydaje że gdzieś czytałam że czy pracodawcy się to podoba czy nie musi umowę do dnia porodu przedłużyć? Hę? U mnie to 10tc, a pracuję tam już 3 lata. Teraz miałam umowę na rok i kończy mi się 31.08. ... Hmmm... nie wiem.... Będzie co będzie

nie może cię zwolnić , ale przede wszystkim jak będziesz u lekarza przynieś do pracy zaświadczenie o ciąży nie na gębę

Napisane przez izazula

Izumi musi umowę przedłużyć do dnia porodu a później dostajesz świadectwo pracy i już ZUS wypłaca świadczenia.
Ja tak właśnie miałam. Niestety był straszny problem ze skompletowaniem dokumentów dla ZUS na macierzyński i zamiast dostawać od kwietnia dostałam dopiero w końcu sierpnia. Szefostwo nie było tak postraszone jak Twoje . Winien był zwykły bałagan w ZUS.

Ania u nas hitem są pulpety w sosie koperkowym, pomidorowa, ogórkowa, krupnik z kaszy jaglanej, paluszki rybne z piekarnika, spagetti, kąski kurczakowe w płatkach kukurydzianych.
I jeszcze krem z brokułów z grankami

A jak robisz te kąski i brokułową ?


U nas też pulpety w koperkowym , wszelkiej maści kotlety - schabowe , z polędwicy wieprzowej , schabowe . Ryba ( smażone filety ) paluszków nie kupuję , łosoś z piekarnika . zupy to najbardziej pomidorowa i rosół oczywiście ale resztę też zjedzą . Barszcz biały z kiełbasą .

[libra777]

Napisane przez Curly81

Idziemy z TZ tem na koncert sonisphere w piątek,głownie na metallice.
A to moja córcia.Wczoraj robilismy zdjęcia do paszportu.Wiecie ile się teraz czeka na paszport?

ale ma włosiska ,przez to chyba wygląda na starszą

Ania mnie ostatnio wena opuściła , najczęściej gotuję coś na 2 dni żeby bylo,jutro robię barszcz czerewony bo juz mnie Miko prosi o barszcz

[izazula]

Brokuły ugotować, zmiksować, dolać trochę rosołu albo bulionu. Dodać jogurt (ja daję grecki z biedronki) albo śmietanę. Powinna być gęsta. Grzanki robię z pozostałości chleba razowego. Kroję w kostkę i podsmażam na patelni.

Kurczakowe kąski to piersi z kurczaka pokrjone w małe kawałki niezbyt grube. Przyprawiam i robię panierkę z pokruszonych płatków kukurydzianych i szybko smażę żeby się nie przypaliła. Dzieciaki to lubią

[monka23]

A czym sie różni rosol od bulionu? czasem gotowania ? Składnikami ?

[izazula]

Bulion mam na myśli kostkę albo coś podobnego Rosół gotuję bardzo długo i powoli. Szczerze mówiąc to nie wiem jaka jest różnica.

[monka23]

Ale kostka to fast food ,a nie bulion

A robicie tez rosol z wołowiny czy samej kury ?
Moj to takie z udek , z całej kury nie robie bo nie ma potem komu zjeść , ja jedynie mogę ugotowane udka wciągnąć i szyje , reszta biedna w smaku.
Pare razy dodałam baraninę ,ale to taki mega tłuscioch ciemny wyszedł i miał barani zapach oraz smak

[izazula]

Bo kostka to jak ktoś chce szybko Ja jak robię rosół to dzielę na porcje i zamrażam. Zawsze to jest szybka podstawa.
Teraz jak dla mnie jest za gorąco na gotowanie rosołu.

Najlepszy jest rosół z kurczaka i wołowiny. Oczywiście wszystko zależy od upodobań.

Specjalistką od rosołu chyba jest Bao ale jakoś zniknęła ostatnio. Wakacje już trwają a jej nie ma.

[mrowak]

U nas jutro mlode ziemniaki i maslanka, moze mizeria jeszcze. A w sobote bylismy z tz na sushi-mniam! Tak dawno nie jadlam, ze wyjatkowo mi smakowalo. W tym samym czasie w naszej miescinie jakies zamieszanie bylo, mnostwo policji na drogach, ulice pozamykane, a my oczywiscie nie wiedzielismy o co biega. Siedzimy na tym sushi, a tu obok lokalu zamykaja skrzyzowanie, policja i jedzie kolumna motocykli i samochodow na sygnale. Wsrod nich rzadowa limuzyna, w ktorej moje oko sokole wypatrzylo szanowna pania prezydentowa choc sadzilam, ze mam zwidy. Dopiero obsluga lokalu potwierdzila, ze faktycznie miala byc w Koninie. Tak ze przy okazji sushi sprawdzilam sobie wzrok, okularow nosic nie musze

[Curly81]

Napisane przez monka23

Ale kostka to fast food ,a nie bulion

A robicie tez rosol z wołowiny czy samej kury ?
Moj to takie z udek , z całej kury nie robie bo nie ma potem komu zjeść , ja jedynie mogę ugotowane udka wciągnąć i szyje , reszta biedna w smaku.
Pare razy dodałam baraninę ,ale to taki mega tłuscioch ciemny wyszedł i miał barani zapach oraz smak

Ja kiedys po 1/4 kostki rosołowej dodawałam dla smaku ale od 10lat nie dodaję wcale bo to sam glutaminian i sól.Ja gotuję wołowo-drobiowy.Czesto dodaję korpus z kurczaka abo skrzydło z indyka.Gotuję długo,dużo marchewki,selera,cebuli,p ietruszki ,pora i liscie selera.Najlepszy rosół wychodzi mi właśnie ze skrzydłem z indyka i wołowiną.

[klaudusk_a]

ja spaghetti ze słoika nie zjem :P zawsze robię sos sama z pomidorów
a dziś podobno siostra robi kopytka z sosem pieczarkowym więc mam wolne od gotowania wczoraj robiłam gulasz z kaszą gryczaną, ale przez te upały na nic nie mam ochoty więc obiadów praktycznie nie jem tylko gotuję dla reszty

[pl_madzia]

A za mną dzisiaj pierogi leniwe chodzą
Zrobię chłopakom na kolacje, to od razu tz będzie miał obiad za mną chodzą ale jak stoję przy garach to mi ochota przechodzi

Moja chrześnica jak jadła u nas rosół to się pytała z jakiej kostki rosołowej bo bardzo smaczny, a u mnie kostek w domu nie używam, dziewczyna z domu wyniosła że smak zup bierze się z kostki

[klaudusk_a]

Napisane przez pl_madzia

A za mną dzisiaj pierogi leniwe chodzą
Zrobię chłopakom na kolacje, to od razu tz będzie miał obiad za mną chodzą ale jak stoję przy garach to mi ochota przechodzi

Moja chrześnica jak jadła u nas rosół to się pytała z jakiej kostki rosołowej bo bardzo smaczny, a u mnie kostek w domu nie używam, dziewczyna z domu wyniosła że smak zup bierze się z kostki

to ostatnio siostra opowiadała, że ojciec jej chłopaka (wdowiec) jak gotuje rosół to właśnie woda+kostka a pomidorówka to woda+koncentrat pomidorowy

[aneczkkaa]

Napisane przez pl_madzia

Moja chrześnica jak jadła u nas rosół to się pytała z jakiej kostki rosołowej bo bardzo smaczny, a u mnie kostek w domu nie używam, dziewczyna z domu wyniosła że smak zup bierze się z kostki

hheheh no od razu widać że w domu na kostkach jadą , ja też nie używam tego świństwa, nie używam też gotowych sosów itp.

dzisiaj nie mam pomysłu na obiad chyba będzie fasolka ziemniaki i jajko , taki upał że jeść się nie chce

[pl_madzia]

Właśnie chrześnica powiedziała mi przepis na domową pomidorówkę jaki wyniosła z domu. Gotujesz makaron, a pod sam koniec gotowania wrzucają kostkę rosołową i koncentrat Jaka oszczędność

Aneczka dawaj dzisiaj leniwe

[ASIULEK_23]

Z tego co wiem to pracodawca moze nie pryedluzyc tylko jesli umowa sie konczy przed chyba 12 tyg. Ale jesli pozniej to musi przedluzyc.

My w drodze do domku. Skwar niemilosierny

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Ja na paszport malej cźekalam rowne 2 tyg. U nas do 4 tyg sie czeka z tego co pamietam.

[monka23]

Napisane przez pl_madzia

Właśnie chrześnica powiedziała mi przepis na domową pomidorówkę jaki wyniosła z domu. Gotujesz makaron, a pod sam koniec gotowania wrzucają kostkę rosołową i koncentrat Jaka oszczędność

Aneczka dawaj dzisiaj leniwe

Miszczunio

Ejjjjjjjj Wy sie nie śmiejecie bo ja tez dodałam do ROSOŁU ( zeby nie było ze do samej wody ) sam koncentrat i wiecie jaka dobra pomidorowka wyszła , nie miałam akurat pomidorów w puszce i chłopaki mówili ,ze bardzo im smakuje , nawet moj tz mowi "ale dobre " i mi bardziej smakuje.
Tak sie kiedys gotowało , bo innego wyjścia nie było, gdzie za komuny pomidory w puszczę - rarytas


KLADUSKA nie dziwie sie ,ze ty taki szczypioreczek ,jak ty obiadów nie jesz . Cos tam zarzuć na ruszt , dla dzidzi zdrowiej jak cos chocby małego i zdrowego zjesz .

[minka26]

Napisane przez Izumi

O wow. Aż strach Wychodzi na to, że nie piszecie, ale czaicie się jak bandziory jakieś w zaułkach cobyt tylko capnąć za barchety jak się człek wychyli za bardzo

Nie wiem czy się uda zostać. Chciałabym Nie ukrywam, że brakuje Was jak diabli. Zawsze to było komu się wygadać, porozumieć w kwestiach ciążowo/wychowawczych, na męża się poskarżyć czy tam na teściową
Na tygodniu pewnie będzie ciężko, ale widząc ilość postów, to może na weekendach uda się nadrobić ?

U mnie? Emmmm .... no od ostatniego posta to nie ukrywam, że zmieniło się wiele, ale toć pewnie ponad 3 lata minęły?

Najaktualniej:
- Jestem po uszy zakochana w moim Michale
- Wynajmujemy mieszkanie (już nie u rodziców i na szczęście też nie u teściów), więc wreszcie da się żyć.
- Finansowo - różnie. Stać na na wynajem, ale nie na kredyt. Na skraju ubóstwa nie żyjemy, ale wakacje to raczej lokalne będą
- Praca .... jest.... ale jak będzie dalej to nie wiem bo jestem w 10tc (może to i dziwne zważając na powyższe ale bobo planowane)

P.S. Michał w załączeniu

kogo ja widzę Izumi Michaś przystojniacha no i oczywiście gratuluję

Napisane przez Curly81

Idziemy z TZ tem na koncert sonisphere w piątek,głownie na metallice.
A to moja córcia.Wczoraj robilismy zdjęcia do paszportu.Wiecie ile się teraz czeka na paszport?

włosiska ma jak moja Amelka tylko moja jest z grzywką też codziennie jej zaczesuję do góry, bo w taki upał to upociłaby się strasznie

Asiulek wy wiecie już czy Werka będzie miała siostrę czy brata? ja dopiero za tydzień się dowiem, ale ciekawa jestem strasznie

[Izumi]

Ło masakra Rozpisałyście się Good
Postaram się przyswoić częśc z podanych przepisów chociaż nie wiem czy coś z tego wyjdzie. U nas wczoraj była zupa 'ala mąż. Najpierw ugotował boczek, a potem na tej wodzie zrobił zupę. Łyżka stała. Była w niej fasolka, cieciorka, ziemniaki, marchewki, szparagówka, oczywiście boczek (który wcześniej jeszcze ugrilował) i sama nie wiem co jeszcze, ale było świetne . Tłuste, sycące i mega dobre . Mniam

Co do pracy. Oczywiście, że od razu zaświadczenie dałam, już się nauczył co można na gębę a co nie Na razie spokój. Póki co żadnych niemiłych uwag ani nic Zobaczymy . Jako wielki plus jest to, że już teraz jak szefowa wie, to wydaje mi się, że to ja jestem po tej lepszej stronie. Na badaniach mi wychodzi wysokie ciśnienie i lekarz powiedział, że w każdej chwili jeśli tylko zechcę napisze mi zwolnienie, więc jeśli zacznie się jakieś psioczenie czy obrażanie, to trudno, L4 i koniec . (...) Może się wydaje że podejście mam zbyt frywolne do tematu, ale prawda taka, że jak coś się w głowie nie mieści to trzeba mieć to w du** . Polecam :-3

Postaram się was poczytać wieczorkiem jeszcze. Miłego dzionka

P.S. USG gen. w 12tc jest dopochwowe czy przez powłoki brzuszne? Wstyd się przyznać, ale nie pamiętam....

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:01 ----------

P.S. Co do obcinania jeszcze. U fryzjera też byliśmy. I u normalnego i nawet za 80zł zabrałam miśka do dziecięcego - swoją drogą szok, jakie tam były cuda i udogodnienia, fotele w kształcie pojazdów, telewizorki Myszki Miki, cała fura zabawek do zamocowania przy fotelu, bańki mydlane, balowy i w ogóle wszędzie bajkowo i kolorowo. Niestety to też na nic.