Urodzone w 1989 :) cz. II

[shatje]

ściągnęłam sobie dzisiaj bardzo wakacyjną piosenkę

http://www.youtube.com/watch?v=kmcmTE7NIAY

a przy tej mnie ciary przechodzą....

http://www.youtube.com/watch?v=rwgXvL9o0QQ


chyba idę spać....

[blaque]

marta-a dziękuję, z chęcią bym wpadła

Nija-rozumiem. Dziękuję.


Ja też idę spać heh
Dobranoc

[Nija_]

blaque trzecia mi się podoba, ta ciążowa, do drugiej stosunek neutralny kurczę no, pootwierałam te okna w złej kolejności

trzecia

[laylaaa]

nija u mnie w sumie tak nie umoralniają, a jakby zaczeli to na pewno bym cos na to odpowiedziala. czasem tylko ktos krzywo sie popatrzy jak mam bulkę z szynka w piatek

odezwe sie wieczorem bo tz przyjezdza

[krowa_bez_mleka]

Napisane przez blaque

A wymiotować też nigdy nie wumiotowałam.. A pamiętam, że 2x tak strasznie tego potrzebowałam...

Ja ostatnio strasznie tego potrzebowałam, ale jakoś dałam radę, bo chyba bym się ze wstydu spałiła, byłoby to tragiczne.
Ile to potrafi zdziałać silna wola, nawet powstrzymać wymioty

Napisane przez uhahana

EDIT: Ładnie nadrobiłam?
W sumie powinnam się pakować, ale jak znajdę chwilę czasu, to wbijam jak burza na czat.

Ślicznie!

Szkoda, ze niedługo jedziesz
Znaczy wiem, że Ty sie cieszysz pewnie, ale smutno bedzie bez Ciebie

Napisane przez Nija_

co do picia mojego - na imprezach jedno piwo 0,5, ew. później "łyki" od innych, ale nie przesadzam z tym mi to starcza...
rodzice? hmm jak np. tata po mnie przyjeżdża na jakąś imprezę to zwykle nic po mnie nie widać, bo niby jak, po paru godzinach po jednym piwie, ale chyba się domyślają, że o "suchym pysku" nie siedziałam
ale wczoraj moja mama, pisałam Wam, :"Ty wypiłaś całe to piwo? pół litra?" jak byłam z my friend na Reddsie

Laylaa- miłego dnia!
(Choć na pewno i tak będzie miły)


Blaque- wszystkie podobają mi sie mniej więcej na jednym poziomiePierwsz a albo druga, z naciskiem na drugą, bo taki fason jest chyba rzadszy.




Zastanawiam sie nad podjęciem wyzwania: 100 dni bez słodyczy

[blaque]

Hej kochane

Namieszałyście mi w głowie Nie wiem teraz już sama. Bo znalazłam jeszcze tą tubę na innej aukcji, ale chodzi mi o zdjęcia-jak się prezentuje.
http://www.allegro.pl/item226952292_...p_tuba_xl.html

I powiem szczerze, że trochę przeraża mnie to pomiędzy biustem a biodrami Nie mam pojęcia jak to będzie wyglądało

A 1 też mnie korci


Dobra, idę ugotować makaron a później do kościoła.

[201707171556]

Napisane przez Martusia B.

Durga życzę udanego wieczoru

Dziękuję Był bardzo udany
Spagetti wyszło nawet dobre z tym że ugotowaliśmy go cała patelnie a do tego poł kilograma makaronu ze zadne z nas nie zjadło nawet połowy z tego co było na talerzu Wogole M. (ten kolega) siedział przez cały wieczor u mnie bez koszulki bo jakoś tak wyszło i musze to stwierdzic bo nie wytrzymam on ma tak boskie cialo ze nie weim czy kiedys równie ładne widziałam - naprawd mimo ze jest bardzo szczupły to ma tak ładnie ukształtowane miesnie (praca fizyczna) ze az byłam pod wrazeniem i wogóle taki ladny jest a narzeka ze nie. Ja mu dam nie! Bede zazdroscic jego przyszlej dziewczynie
Co do picia to ja neietety raz wymiotowałam i to tak naprawde porzadnie ze inni na imprezie musiali sie mną zajać, umyć itd bo sama nei byłam w stanie i jak tata po mnie przyjechał to mnie musial zanieśc do domu.I wogole juz chyba az tak nigdy nie bede szalec bo tak mi było głupio potem przy tych ludziach (ale oni sie tylko smiali i mowili ze kazdy z nich to juz przerabial i gorsze zreczy widzieli) ale wogole zle sie z tym czułam i bylo mi wstyd.
Poza tym tak do konca nie wiedziałam co sie ze mną dzieje i do dzis nie jestem pewna kilku faktów z tej imprezy niestety

Strasznie potem załowałam co sie stało bo zawiodłam rodziców i było mi przykro z tego powodu. To było rok temu, ale juz mi wybaczyli. W sumie kazdemu moglo sie to zdarzyc, wtedy pierwszy raz wypiłam naprawde duzo (sama cwiartke plus inne rzeczy bo na tej imprezie alkohol lał sie strumieniami)....mimo ze pije od gimnazjum.
Teraz rodzice juz wiedzą ze czasem ide ze znajomymi na piwo czy piję na imprezach, koncertach, nie przeszkadza im to, przyzwyczaili sie. Poza tym jestem pełnoletnia.
Ale z nimi bym sie nie napiła niczego - to zbyt krepujace dla mnie.
Wogole to wczoraj pozyczylam od sasiadow korkociag bo nie maiłam a domu a czymś butelke trzeba było otworzyc i teraz nie moge z tej machiny korka wyciagnąć hehehe za nic nie idzie
Chyba im z nim oddam

A co do koscielnej klasy to moja zdecydowanie taka nie jest i bardzo sie z tego ciesze.
Jest jedna bardzo wierząca dziewczyna, chodząca na msze co niedziele, do spowiedzi i poszcząca w piatki - ale jak na ironie ona jednocześnie jest z nas najbardziej wyluzowana i jest najwiekszą imprezowiczką
Ciesze sie ze mam taką klase bo bardzo zle bym sie czuła w klasie z osobami które jakos tak bardziej obnoszą sie ze swoją praktyką. Wiem ze to troche chamskie tak mowic bo to tak jakbym była uprzedzona do takich ludzi ale wcale tak nie jest - ja jestem po prostu innego wyznania i bałabym sie ze tacy ludzie by mnie mogli nie zrozumieć.

Veiovis ja mam małą buteleczke jedwabiu i starcza mi ona na 3-4 miesiace to nie weim jak długobym zużywała dużą

Marta szarlotka to moje ulubione ciasto

Uhahana baw sie dobrze

[shatje]

Napisane przez blaque

Hej kochane

Namieszałyście mi w głowie Nie wiem teraz już sama. Bo znalazłam jeszcze tą tubę na innej aukcji, ale chodzi mi o zdjęcia-jak się prezentuje.
http://www.allegro.pl/item226952292_...p_tuba_xl.html

I powiem szczerze, że trochę przeraża mnie to pomiędzy biustem a biodrami Nie mam pojęcia jak to będzie wyglądało

A 1 też mnie korci


Dobra, idę ugotować makaron a później do kościoła.

kochana, weź się nie wygłupiaj, bo okropne jes to coś....jak jakiś worek na ziemniaki, związany na dole sznurkiem z konopii Ta ostatnia biało-różowo-czerwona to jest straszliwy niewypał
ja jakbym juz miała wybierać to miedzy 1 a 3
mówię Ci z dobrego serca

[201707171556]

Blaque co do tunik to mi najbardziej podoba sie ta z pierwszego linka (Bershka?) w poscie na poprzedniej stronie

[patitcz]

jestem : )

impreza udana , chociaz bylo malo osob

i ze jestem na kacu to odwazykam sie napisac kumpelkom co mi lezy na serduchu
ze tak naprawde moglam je wziac ale nie chcialam
i dlaczego , o tym calym zaufaniu . oddaniu siebie itd

bylo mi ciezko bo ja nie lubie mowic o takich rzeczach ..ale chyba mi lepiej ze to napisałam

a jeszcze jedno mnie zastanawia:
gdzie mathilda sie podziewa...

[201707171556]

Napisane przez patitcz

a jeszcze jedno mnie zastanawia:
gdzie mathilda sie podziewa...

No właśnie

Wogóle cicho dzis na wątku...

[i_n_e_s]

Blaque jeśli chodzi o układanie tej 2 to moja koleżanka też ma taką tzn inny kolor, ale ogólnie fajnie w niej wygląda. Wiesz co może w ogóle pójdź do sklepu przymierz sobie jakąś podobną i będziesz wiedzieć jak wyglądasz

Agosek wreszcie jesteś, ale o streszczenie to chyba musisz Blaque poprosić


Shatje a ja się miałam zapytać co to jest ATC ?
baletnica śliczna , ja chcę takie prezenty dostawać

A co do alkoholu to ja jakoś nie przesadzam, zresztą mnie bardzo nie ciągnie, zazwyczaj trochę się napiję, ale nie urwał mi się film, ani nic z tych rzeczy. Z rodziną jak są jakieś imieniny czy coś takiego to napiję się trochę wina i tyle. W ogóle mam super dziadka, który sobie z tego żartuje i np mówi, że napijemy się razem piwa (oczywiście nie skorzystałam z okazji, bo trochę mi głupio), albo częstuje papierosem (moja reakcja gdy go widzę z papierosem:), albo rozmawia o imprezach.
W klasie mam jedną taką bardzo religijną dziewczynę, za którą na początku nie przepadaliśmy, jej teksty np na religii były straszne
Ale jak ja poznaliśmy to okazała się bardzo fajną osobą.
A mięsa też nie jem w piątek, chyba jeszcze kilka osób też, ale nikt nie zwraca na to uwagi.

[shatje]

Napisane przez i_n_e_s

Blaque jeśli chodzi o układanie tej 2 to moja koleżanka też ma taką tzn inny kolor, ale ogólnie fajnie w niej wygląda. Wiesz co może w ogóle pójdź do sklepu przymierz sobie jakąś podobną i będziesz wiedzieć jak wyglądasz

Agosek wreszcie jesteś, ale o streszczenie to chyba musisz Blaque poprosić


Shatje a ja się miałam zapytać co to jest ATC ?
baletnica śliczna , ja chcę takie prezenty dostawać

ATC to jest Artist Trading Card czyli wizytówki wielkości mniej więcej karty do gry. Tymi wizytówkami można się wymieniać z jedną osobą lub całą grupą..ustalany jest temat i wszyscy chętni robią taką wizytówkę i wysyłają do gospodyni, która podała temat. Kiedy dojdą do niej wszystkie wizytówki ona to rozdziela i odsyła z powrotem...tylko, że Ty wtedy dostajesz ATC innej osoby A baletnica jest akurat z wymiany 1 na 1 i temat TANIEC ....m,am nadzieję, ze zrozumialaś coś z tego...
wiecej mozesz poczytać tutaj
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=184244

[i_n_e_s]

Napisane przez shatje

ATC to jest Artist Trading Card czyli wizytówki wielkości mniej więcej karty do gry. Tymi wizytówkami można się wymieniać z jedną osobą lub całą grupą..ustalany jest temat i wszyscy chętni robią taką wizytówkę i wysyłają do gospodyni, która podała temat. Kiedy dojdą do niej wszystkie wizytówki ona to rozdziela i odsyła z powrotem...tylko, że Ty wtedy dostajesz ATC innej osoby A baletnica jest akurat z wymiany 1 na 1 i temat TANIEC ....m,am nadzieję, ze zrozumialaś coś z tego...
wiecej mozesz poczytać tutaj
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=184244

Rozumiem, tylko pewnie mi by było szkoda oddać taką kartkę, ale w sumie dostanie się inną

Właśnie zauważyłam że dziś Ywonula ma urodziny
STO LAT !

[201707171556]

Ywonula Wszystkiego Naj Naj Naj !!!!

[shatje]

Napisane przez i_n_e_s

Rozumiem, tylko pewnie mi by było szkoda oddać taką kartkę, ale w sumie dostanie się inną

Właśnie zauważyłam że dziś Ywonula ma urodziny
STO LAT !

No zawsze jest szkoda oddać coś co się zrobiło....ale na tym to polega
mogę Ci pokazać, jaką ja dostałam w zamian za moją baletnicę



ywonula - sto lat, sto lat !!
(a własnie, gdzie ona sie podziewa?)

[kasia89]

Nie wiem czemu nasz wątek sam mi się znowu usunął z subskrycji A ja się zastanawiałam czemu Wy nic nie piszecie

Napisane przez shatje

ATC to jest Artist Trading Card czyli wizytówki wielkości mniej więcej karty do gry. Tymi wizytówkami można się wymieniać z jedną osobą lub całą grupą..ustalany jest temat i wszyscy chętni robią taką wizytówkę i wysyłają do gospodyni, która podała temat. Kiedy dojdą do niej wszystkie wizytówki ona to rozdziela i odsyła z powrotem...tylko, że Ty wtedy dostajesz ATC innej osoby A baletnica jest akurat z wymiany 1 na 1 i temat TANIEC ....m,am nadzieję, ze zrozumialaś coś z tego...
wiecej mozesz poczytać tutaj
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=184244

Ale mam zdolnego Ogóraska!

Ywonula wszystkiego najlepszego!

Co do alkoholu to ja jakoś specjalnie nie przepadam. Lubię tylko piwo-soczki, i drinki. Na imprezach piję zazwyczaj do towarzystwa, albo jak gdzieś wychodzę do klubu, bo nie wypada nic nie kupić

Wczoraj właśnie byłam na impr w krak znowu, i mnie buty aż do krwi obtarły! Musiałam 4km do domu na bosaka zapierniczać! A tak bolało Ale dobra nie narzekam, bo ogólnie to b fajnie było

[blaque]

Ywonula-wszystkiego najlepszegooooo:cmo k:
Sto lat życia, spełnienia najskrytszych marzeń, jak najmniej problemów, zdania matury, TŻ'ta z bajki i duużo, dużo szczęśćia:cmo k:

Napisane przez Durga

Co do picia to ja neietety raz wymiotowałam i to tak naprawde porzadnie ze inni na imprezie musiali sie mną zajać, umyć itd bo sama nei byłam w stanie i jak tata po mnie przyjechał to mnie musial zanieśc do domu.I wogole juz chyba az tak nigdy nie bede szalec bo tak mi było głupio potem przy tych ludziach (ale oni sie tylko smiali i mowili ze kazdy z nich to juz przerabial i gorsze zreczy widzieli) ale wogole zle sie z tym czułam i bylo mi wstyd.

Strasznie potem załowałam co sie stało bo zawiodłam rodziców i było mi przykro z tego powodu. To było rok temu, ale juz mi wybaczyli. W sumie kazdemu moglo sie to zdarzyc, wtedy pierwszy raz wypiłam naprawde duzo (sama cwiartke plus inne rzeczy bo na tej imprezie alkohol lał sie strumieniami)....mimo ze pije od gimnazjum.
Teraz rodzice juz wiedzą ze czasem ide ze znajomymi na piwo czy piję na imprezach, koncertach, nie przeszkadza im to, przyzwyczaili sie. Poza tym jestem pełnoletnia.
Ale z nimi bym sie nie napiła niczego - to zbyt krepujace dla mnie.
Wogole to wczoraj pozyczylam od sasiadow korkociag bo nie maiłam a domu a czymś butelke trzeba było otworzyc i teraz nie moge z tej machiny korka wyciagnąć hehehe za nic nie idzie
Chyba im z nim oddam

Dlatego ja też z tego powodu się pilnuję, chociaż zresztą.. pilnować się nei muszę-żeby nie zawieść rodziców. Nie spieprz*ć tego, że zaczynają powoli pozwalać mi na więcej.

Hehe a może spróbuj go przeciąć?

Ekhm.. to może poznasz mnie z kolegą?

A co do koscielnej klasy to moja zdecydowanie taka nie jest i bardzo sie z tego ciesze.
Jest jedna bardzo wierząca dziewczyna, chodząca na msze co niedziele, do spowiedzi i poszcząca w piatki - ale jak na ironie ona jednocześnie jest z nas najbardziej wyluzowana i jest najwiekszą imprezowiczką
Ciesze sie ze mam taką klase bo bardzo zle bym sie czuła w klasie z osobami które jakos tak bardziej obnoszą sie ze swoją praktyką. Wiem ze to troche chamskie tak mowic bo to tak jakbym była uprzedzona do takich ludzi ale wcale tak nie jest - ja jestem po prostu innego wyznania i bałabym sie ze tacy ludzie by mnie mogli nie zrozumieć.

Ja jestem praktykująca, albo staram się być, modlę się, wierzę chociaż znowu jakąś świętą nie jestem, ale nie przeszkadza mi to, że ktoś nie wierzy. Nie wiem-nie mam jakiś uprzedzeń. A na pewno nie prawiłabym temu komuś kazań na temat religii.. Każdy ma swoje podejście do tych rzeczy i wie, co ze sobą zrobić. Jego sprawa

Napisane przez shatje

kochana, weź się nie wygłupiaj, bo okropne jes to coś....jak jakiś worek na ziemniaki, związany na dole sznurkiem z konopii Ta ostatnia biało-różowo-czerwona to jest straszliwy niewypał
ja jakbym juz miała wybierać to miedzy 1 a 3
mówię Ci z dobrego serca

hehehe shatje przestań mnie rozśmieszać

Ta ostatnia podoba mi się najmniej-wkleiłam ją tylko tak, o.

Tak właśnie sobie myślałam, że nie za bardzo robi mi wydawanie kasy na rzeczy na lato bo mam tyle wydatków, że głowa boli
I nie wiem czy akuratnie tuba będzie mi potrzebna..
Zastanowię się jeszcze

Napisane przez Durga

Blaque co do tunik to mi najbardziej podoba sie ta z pierwszego linka (Bershka?) w poscie na poprzedniej stronie

Ta w kwiaty..
Hmm no ona nie jest jakaś piękna, ale.. ma coś w sobie co mnie 'przyciąga'

Napisane przez patitcz

jestem : )

impreza udana , chociaz bylo malo osob

i ze jestem na kacu to odwazykam sie napisac kumpelkom co mi lezy na serduchu
ze tak naprawde moglam je wziac ale nie chcialam
i dlaczego , o tym calym zaufaniu . oddaniu siebie itd

bylo mi ciezko bo ja nie lubie mowic o takich rzeczach ..ale chyba mi lepiej ze to napisałam

a jeszcze jedno mnie zastanawia:
gdzie mathilda sie podziewa...

No widzisz kochana A co koleżanki na to..?

Napisane przez i_n_e_s

Blaque jeśli chodzi o układanie tej 2 to moja koleżanka też ma taką tzn inny kolor, ale ogólnie fajnie w niej wygląda. Wiesz co może w ogóle pójdź do sklepu przymierz sobie jakąś podobną i będziesz wiedzieć jak wyglądasz

Poszukam na pewno

Dzięki dziewczyny za pomoc i rady



Robię właśnie obiad z siostrą. Zaraz przyjadą moi rodzice z dziećmi.
Może zabrzmi to okropnie, ale.. nie chcę, żeby już przyjeżdzali..
Fajnie mi tak z samą siostrą, bratem i szwagrem
Jeszcze nie wypoczęłam na tyle, żeby zajmować znowu się dziećmi i stęsknić się za rodzicami.. heh


A wiecie co?
Robiłam z siostrą obiad i tak jakoś przemogłam się (bo zawsze było to dla mnie takie.. krępujące..) podeszłam, przytuliłam ją i podziękowałam jej za wczorajszą rozmowę.
Ona się zaczęła śmiać i mi mówi, że przecież się o mnie martwiła, że wszyscy się pytali co się stało.. I że czemu ja tak przytuliłam?
Za to, że nigdy tak nie rozmawiałyśmy-jak siostry.. Tylko teraz..
A ona na to, że jak mam jakiś problem to zawsze mogę przyjść i pogadać..
Fajnie mi...

[shatje]

Napisane przez kasia89

Nie wiem czemu nasz wątek sam mi się znowu usunął z subskrycji A ja się zastanawiałam czemu Wy nic nie piszecie



Ale mam zdolnego Ogóraska!

Ywonula wszystkiego najlepszego!

Co do alkoholu to ja jakoś specjalnie nie przepadam. Lubię tylko piwo-soczki, i drinki. Na imprezach piję zazwyczaj do towarzystwa, albo jak gdzieś wychodzę do klubu, bo nie wypada nic nie kupić

Wczoraj właśnie byłam na impr w krak znowu, i mnie buty aż do krwi obtarły! Musiałam 4km do domu na bosaka zapierniczać! A tak bolało Ale dobra nie narzekam, bo ogólnie to b fajnie było

4 km bez butów???? Biedny POmidorek....

(miałaś mi dać swój adres )

[Martusia B.]

Przeczytałam wszystko, co napisałyście, ale oczywiście średnio cokolwiek pamiętam, dalej czuję się fatalnie i nic mi nie pomaga

Durga fajnie, że dobrze się bawiłaś

A co do Mathildy to pisała do mnie na gg, ale to już jakiś czas temu było (w piątek w nocy) i też od tej pory nie dawała żadnych znaków życia.
Właśnie też zauwazyłam, że jakoś tak bardzo spokojnie tu, aż dziwnie

Jeśli chodzi i przyjaciółki to nie mam kogoś takiego. Mam taką bliższą koleżankę, ale nic poza tym. Po tym jak "przyjaciółka" w gimnazjum mnie paskudnie wyrolowała nie mam na tyle zaufania do ludzi, żeby im się zwierzać czy coś. O wiele łatwiej jest mi powiedzieć co Wam niż komuś kogo znam bardziej osobiście.

Do kościoła chodzę i jestem osobą wierzącą, ale nie jakoś tam fanatycznie. Nie przeszkadza mi to, że ktoś jest niewierzący itp. Denerwują mnie osoby zbyt kościelne, właśnie fanatyczne... Ale z drugiej strony denerwuje mnie też, że ktoś kto nie wierzy ma problem w związku z tym, że ja wierzę. Wiara jest sprawą indywidulaną i nikt nie powienien się wtrącać w podejście do niej drugiego człowieka.

Alkohol piję zdecydowanie okazyjnie, nigdy nie przegięłam. Zazwyczaj pię drinki, bo piwo nie za bardzo mi smakuje

[kasia89]

Napisane przez shatje

4 km bez butów???? Biedny POmidorek....

(miałaś mi dać swój adres )

Wysłałam PW

[patitcz]

blaque - no wlansie nie wiem .
bo napisalam to w naszym klubie na epulsie (mamy taki zamkniety klub w ktorym jestesmy tylko my , wiec jak chcemy cos przekazac wszytskim , umowic sie czy cos takiego to piszemy tam )

i jeszcze zadna sie nie odezwala :/
tzn z jedna rozmawialam na gg . to przyjela to jakos normalnie
powiedziala ze nic sie nie stalo .
i wgl

zobaczymy za troche
tylko nie napisalam im o tej zazdrosci . jakos tak nie moge sie przemoc ..

[krowa_bez_mleka]

Napisane przez kasia89

Wczoraj właśnie byłam na impr w krak znowu, i mnie buty aż do krwi obtarły! Musiałam 4km do domu na bosaka zapierniczać! A tak bolało Ale dobra nie narzekam, bo ogólnie to b fajnie było

Ojej
Ale na bosaka to ja lubię chodzić
Rozumiem jednak, że przymusowe chodzenie boso nie jest juz takie fajne

Napisane przez blaque

Jeszcze nie wypoczęłam na tyle, żeby zajmować znowu się dziećmi i stęsknić się za rodzicami.. heh

Ja nie zdąrzyłam sie stęsknić przez dwa tygodnie...
A teraz to mnie ciagle denerwują
Czuje sie jak wyrodna córka...



A ja nie wiem jak to jest z tymi przyjaciółmi. Czasami tak nazywam swoje Placki, bo są to mi najbliżesze osoby.
Zwierzać sie. jednak lubię komuś innemu-od nie dwna mam lepsze relacje z koleżankami z klasy, ktore okazały sie kochane i szalenie wyrozumiałe
Wiec chyba prawdziwych przyjaciół nie mam...
Nie wiem, ostatnio stwierdzam, że najważniejsze jest to, żeby nam po prostu było dobrze z drugą osobą, a jak ją nazywamy to już mniej ważne.


Tęsknie za W.! chyba mu napisze jakiegoś smska
EDIT> Własnie jest dostępny......

[krowa_bez_mleka]

Miałam zapropnować W. wycieczke rowerową, ale nie musiałam...bo prpopzycja sma wyszła, i to bardziej od niego!

Wojtek:
niedlugo jade do Zbyszka na uniescie jak bedzie mial
Wpadnij też:P
Paula:
a z chęcia
też chciałam kogoś odwiedzic
ale jakoś nie mogę sie wybrać, bo o dziwo nikogo poza mną tka wypraw nie interesuje
Wojtek:
no to powiesz ZByszkowi zeby zalatwil sobie Uniescie
i ojedziemy busem czy rowerami?
Paula:
rowerami! <jupi>




Więć jedziemy!

I chyba wrócę na kilka dni do pracy, bo Roman podobno ludzi potrzebuje, a ja już kasę prawie całą wydałam
W dodatku w domu i tak mi sie nudzi.

[patitcz]

ciagle nic nie piszą ; (
a wiem ze byly na epulsie bo byly dostepne

zaczynam zalowac ze to wszytsko napisalam ; (

[Nija_]

Ehh siedzę dziś cały dzień nad książką i KONIEC koniec KONIEC koniec, tzn. jeszcze jedna strona mi została nie umiem jej przemęczyć, ale teraz mały ruch się tu zrobił (tzn. w pobliżu mała kuchnia, mama i tata robią sobie jedzenie = hałas) ale zaraz się zmoblizuję i będzie KONIEC
zadzwonię do babki zaraz i się z nią umówię, wcześnie, nie...

krówka oo super zazdroszczę ale cieszę się, naprawdę, mam nadzieję, że ... wiesz


ale się napaliłam na tę pracę potrzebuję kasy, no
może nie tyle potrzebuję, bo już normalnie nie mogę "żebrać" jak widzę, że kasy coraz mniej, oszczędzamy na czym się da, a ja mam iść i prosić mamę o pieniądze na żakiet i buty, bo mam kaprys sobie kupić
pewnie by mi dała, ale nie umiem już tak, kiedyś brałam bez skrupułów, ale może dojrzałam
chcę sobie kupić za swoje, kurcze no, nie umiem tak bez niczego patrzeć jak mama odmawia czegoś sobie, żebym ja miała

jutro tam dzwonię i mają mnie przyjąć
do Reala
hehe, i może na prawko się już wreszcie zapiszę, bo ciągle mi coś wypada, ja tu się martwię jak to zorganizuję wszytko, prawko, nauka do matury, a teraz prawko, olimpiada, praca jak wypali z tym, a tak naprawdę to teraz nie mam nic poza olimpiadą do roboty i w efekcie nic się nie uczę tylko siedzę całe dnie przed kompem/tv, ja chyba potrzebuję jednak mieć duże zajęć

za prawko oczywiście też rodzice będą musieli zapłacić, bo ja nie mam jakichś swoich pieniędzy;
potem w listopadzie chciałabym się do kogoś z klasy dołączyć i zrobić imprezę w lokalu (łączoną), znowu 300/400 złotych



Ywonula wszystkiego naj naj naj


btw napaliłam się na jedną wymianę na targowisku, mam nadzieję, że dojdzie do skutku, książka Bunscha i Jasienicy


blaque fajnie tak... tak właśnie wyobrażałam sobie relacje już w naszym wieku między osobami właśnie w naszym wieku a starszym rodzeństwem
ja jestem jedynaczką, czasem brakuje takiej siostry starszej, żeby doradziła, albo "tylko" wysłuchała mama, przyjaciółki, koleżanki, to nie to samo...


hehe wczoraj byłam w kościele i jakoś nie czuję, że dziś niedziela, przed chwilą gadałam do mamy, że zaraz Detektywi hehe, akurat

[blaque]

Napisane przez patitcz

blaque - no wlansie nie wiem .
bo napisalam to w naszym klubie na epulsie (mamy taki zamkniety klub w ktorym jestesmy tylko my , wiec jak chcemy cos przekazac wszytskim , umowic sie czy cos takiego to piszemy tam )

i jeszcze zadna sie nie odezwala :/
tzn z jedna rozmawialam na gg . to przyjela to jakos normalnie
powiedziala ze nic sie nie stalo .
i wgl

zobaczymy za troche
tylko nie napisalam im o tej zazdrosci . jakos tak nie moge sie przemoc ..

Nie żaluj tego, że napisałaś. Ważne, że one wiedzą co leżało Ci na sercu. Teraz ich ruch. Zależy jak się zachowają. Jeśli są mądre, zrozumieją albo pogadają z Tobą na ten temat.
Będzie dobrze, zobaczysz kochana

Napisane przez krowa_bez_mleka

Ja nie zdąrzyłam sie stęsknić przez dwa tygodnie...
A teraz to mnie ciagle denerwują
Czuje sie jak wyrodna córka...

Hehe
Ja teraz pogadałam sobie chwilę z mamą i jest ok

Super, że z W. się układa wszystko!
Kiedy jedziecie?!
I gratulacje co do pracy-Roman wie, co stracił

Napisane przez Nija_

ale się napaliłam na tę pracę potrzebuję kasy, no
może nie tyle potrzebuję, bo już normalnie nie mogę "żebrać" jak widzę, że kasy coraz mniej, oszczędzamy na czym się da, a ja mam iść i prosić mamę o pieniądze na żakiet i buty, bo mam kaprys sobie kupić
pewnie by mi dała, ale nie umiem już tak, kiedyś brałam bez skrupułów, ale może dojrzałam
chcę sobie kupić za swoje, kurcze no, nie umiem tak bez niczego patrzeć jak mama odmawia czegoś sobie, żebym ja miała

jutro tam dzwonię i mają mnie przyjąć
do Reala
hehe, i może na prawko się już wreszcie zapiszę, bo ciągle mi coś wypada, ja tu się martwię jak to zorganizuję wszytko, prawko, nauka do matury, a teraz prawko, olimpiada, praca jak wypali z tym, a tak naprawdę to teraz nie mam nic poza olimpiadą do roboty i w efekcie nic się nie uczę tylko siedzę całe dnie przed kompem/tv, ja chyba potrzebuję jednak mieć duże zajęć

za prawko oczywiście też rodzice będą musieli zapłacić, bo ja nie mam jakichś swoich pieniędzy;
potem w listopadzie chciałabym się do kogoś z klasy dołączyć i zrobić imprezę w lokalu (łączoną), znowu 300/400 złotych

blaque fajnie tak... tak właśnie wyobrażałam sobie relacje już w naszym wieku między osobami właśnie w naszym wieku a starszym rodzeństwem
ja jestem jedynaczką, czasem brakuje takiej siostry starszej, żeby doradziła, albo "tylko" wysłuchała mama, przyjaciółki, koleżanki, to nie to samo...

3mam qciuki za pracę

Wiem, że to nie to samo, ale masz nas..


Powiedziałam już mamie o moim projekcie i przyjęła to zaskakująco pozytywnie Co prawda ze śmiechem przwróciła oczami, ale myślę, że będzie ok
Jutro mam jej pokazać różne zdjęcia, które znalazłam w internecie.

Tylko odradza mi połączenie fioletowego z żółtym.
Podobno brzydko wygląda.


Ech wiecie co? Chciałabym spotkać G. Tak na chwilę.
Z panem Kręconym już sobie odpuściłam, bo wiem, że to były tylko moje wyimaginowane problemy i marzenia, spowodowane brakiem faceta przez co głupieję..
Ale i tak chciałabym go spotkać. Ot tak, pogadać.

Bądź co bądź, zrobiło mi się strasznie miło, że taki facet, chce numer do takiej dziewczyny jak ja.

[Martusia B.]

Nija super, że udało Ci się skończyć tę książkę
Też tak mam, że głupio mi brać ciągle pieniądze od mamy, jak tylko mogę to kombinuję, żeby mieć swoje pieniądze
Patitcz może się jeszcze odezwą
Krówka genialnie
Kasia współczuję tgeo chodzienia na boska :glaszcze:
Blaque fajnie masz, że Ci się tak zaczęło układać z rodzeństwem

[blaque]

Napisane przez Martusia B.

Też tak mam, że głupio mi brać ciągle pieniądze od mamy, jak tylko mogę to kombinuję, żeby mieć swoje pieniądze

Blaque fajnie masz, że Ci się tak zaczęło układać z rodzeństwem

Też tak mam..


shatje-mogłabyś wysłać mi zdjęcia Krówki? Proszę..

Dziewczyny sprawdźcie pocztę, czy dostałyście zdjęcia bo wysyłałam..

[Martusia B.]

Blaque dostałam dostałam!!!
Ślicznie wyglądałaś na tym weselu i widzę, że świetnie się też bawiłaś