czuję sie oszukana mam prawo?

[nikusia2007]

Kiedy mialam 19 lat zaszlam w ciąże z chlopakiem ktorego kochalam i jestem znim do dzis ,chcielismy wziasc ale moi rodzice postawili sprawe jasno albo wesele albo daja mi 25 tys w tamtej sytucji nawazniejsze bylo dla mnie dobro dziecka aby zapewnic mu odpowiednia opieke ,wiec wybralam 25 tys ... moi rodzice powiedzieli ze woleliby zebysmy znimi nie mieszkali ,stad moj facet zaproponowal ze jego rodzice i moi wzieliby kredyt i kupi nam mieszkanie ... oczywiscie moi rodzice powiedzieli tak "im nikt nie pomagal i oni tez nam juz nie pomoga" mojego rodzice wzieli caly kredyt na siebie i kupi nammieszkanie ,ktore szybko udalo sie splacic bo nasza sytuacja finansowoa zncznie sie poprawila przez rok ,ja te 25 tys wlozylam w mieszkanie meble i te sprawy.Mamy mieszkanie samochod i jestesmy szczesliwi ale chcelibysmy wkoncu wziasc ten slub ktory odwlekalismy przez te 4 lata ... . Ostatnio okazalo sie ze moj brat bedzie mial dziecko (obecnie nie ma pracy od pol roku ,jego dziewczyna rowniez nie pracuje tylko ze ona chociaz studiuje ) i postanowili ze musza miec slub i wesele za 20 tys przynajmiej -jej rodzice katolicy tradycja musi byc -czyli wesele ,moi rodzice rowniez skladaja sie na wesele ,ostatnio mama poinformowala mnie ze nie chca mieszkac z mlodymi wiec chca im kupic kawalerke -boli mnie to troche bo mi powiedzieli albo wesele albo kasa a im i zrobia wesele i kupia mieszkanie uwazam ze nie musza nikomu nic dawac bo to nie jest ich obiwazek ,ale ja bym tak nie mogla albo jednemu wiecej pomoc drugiemu nie ,mi powiedzieli radz sobie a jemu wszystko prace szukaja ,pewnie beda utrzymywac ,mieszkanie kupia...:/

chłopak ma 24 lata caly czas go utrzymują


ja chociaz studiuje a on nic nie robi rzucil studia ,zmienilal co chwile prace,uciekl z wojska... i za to wlasnie w nagrode dostanie wesele ,mieszkanie ... w tamtym roku dostal samochod za 8 tys i kto wie co jeszcze...

[eelmirka]

o matko jakie to straszne dali Ci tylko 25 tyś

jasne że Cię oszukali powiedz im że jak nie kupią Tobie willi z basenem to wypisujesz się z rodziny

jak oni mogli

[marta1210]

Szczerze, to możesz byc jedynie co to dumna, że sobie sama poradziłas i teraz nie musisz rodziców po rączkach całować za łaskę sprzed lat.

[Lady in Blue]

A nie lepsza jest świadomośc, że Wy spłaciliście sami kredyt zaciągnięty przez rodziców TŻ i teraz zyje Wam sie ok? Że na wszystko pracujecie sami a nie dostajecie pod nos od rodziców?

[nikusia2007]

lady in blue tak ,tylko ze zamierzamy miec slub w marcu i wiadomo przyadalby sie jakas pomoc finansowa z dwoch stron a moi rodzice na to :"wy jestescie bogaci to sobie robcie wesele czy co tam chcecie""

[diamentowa]

Moim zdaniem masz prawo czuć się trochę rozgoryczona. Ale weź pod uwagę również to, że przez ten czas, mogła się zmienić sytuacja finansowa Twoich rodziców. Być może teraz jest ich stać aby wydać taką kwotę pieniędzy, a 4 lata temu mogło ich zwyczajnie nie być stać. Moim zdaniem powinnaś porozmawiać z rodzicami ale tylko spokojnie, bez awantur i "wywlekania starych historii". Może wyjaśnią Ci to jakoś i nie będziesz czuła już żalu. Moim zdaniem noszenie tego w sobie, buduje frustrację i niechęć do rodziny, a w końcu kiedyś w kłótni to może wypłynąć i rozpęta się burza. Im wcześniej wyjaśnia się takie sprawy, tym lepiej.

[marta1210]

Napisane przez eelmirka

o matko jakie to straszne dali Ci tylko 25 tyś

jasne że Cię oszukali powiedz im że jak nie kupią Tobie willi z basenem to wypisujesz się z rodziny

jak oni mogli

Przecież ona tych pieniędzy nie zmarnowała... o co chodzi?.... Jakoś dziwna sytuacja, że córce co prawda dali kasę ale poźniej powiedzieli radź sobie sama... ja nie mówie, ze mieli jej teraz dawać więcej... ale jednak młodzi też teraz nie powiedzieli że nic nie robią i niech rodzice ich utrzymują.... Poza tym włożyli te pieniądze w mieszkanie..... Pracują i mają się dobrze... tu chodzi o forme... "macie i później się odczepcie"... a teraz gdy ma identyczną sytuacje u brata.. widzi dośc ostry kontrast.....dla mnie dziwne, czemu identyczną sytuację u córki i u syna traktują zupełnie inaczej?

[arrabbiata]

Czujesz się zazdrosna a nie oszukana

Może rodzice myślą, że jesteś bardziej obrotna od brata i dasz sobie radę bez ich pomocy? Nie wiem, ja bym tam miała satysfakcję, że nie miałam pod nos podstawione wszystko.

[Margot May]

Niby dostałaś te 25 tys., ale moim zdaniem to rzeczywiście przykra sytuacja, bo Twojego brata faworyzują. Nie wiem, czy dobrze wyczułam, ale odniosłam wrażenie, że Twoi rodzice nie byli zadowoleni z tego, że jesteś w ciąży i jakoś niespecjalnie popierali ideę, by wziąć ślub z ojcem Twojego dziecka. Do brata podeszli życzliwiej, chociaż jest totalnym nierobem i on dostaje wszystko, o co tylko poprosi. Tobie kazali wybierać. Mogłaś albo wziąć pieniądze na ślub, albo na dziecko. Tobie nie chcieli wziąć połowy kredytu, a jemu wzięli cały. Ja nigdy nie wierzyłam i nadal nie wierzę, że rodzice kochają dzieci jednakowo, zawsze kogoś faworyzują.

[marta1210]

Napisane przez arrabbiata

Czujesz się zazdrosna a nie oszukana

Może rodzice myślą, że jesteś bardziej obrotna od brata i dasz sobie radę bez ich pomocy? Nie wiem, ja bym tam miała satysfakcję, że nie miałam pod nos podstawione wszystko.

Może...
A może to coś w rodzaju... że w tamtym momencie dali te pieniądze i stwierdzili że dalej <przepraszam za wyrażenie> ale pierniczą ich sytuację.... A na dzień dzisiejszy.. NA PEWNO widzą że robią zupełnie inaczej no ale cóż... hehe teraz mogą powiedzieć córce-> przecież macie pieniądze... i już sprawa z ich strony czysta.

[SailorMoon]

Napisane przez eelmirka

o matko jakie to straszne dali Ci tylko 25 tyś

jasne że Cię oszukali powiedz im że jak nie kupią Tobie willi z basenem to wypisujesz się z rodziny

jak oni mogli

Zdaje mi sie, ze autorka watku nie nazekala, ze dostala od rodzicow za malo, tylko boli ja niesprawiedliwosc rodzicow, faworyzujacych brata. Rodzice kilka lat temy powiedzielim ze "im nikt nie pomagal i oni tez juz nie pomoga", wiec powinni byc konsekwentni. Moi rodzice rowniez zawsze uwielbiali mojego brata, mimo, ze ja uczylam sie najlepiej, a on ciagle sie obijal, mimo,ze ja nie sprawialam problemow, a on robil to ciagle, zawsze byl wynagradzany. Dlatego rozumiem, ze mozesz odczuwac pewien zal, ale na pewno nie powinnas nikomu tego wypominac. Ciesz sie, ze udalo Ci sie poukladac swoje zycie, bo malo dziewietnastolatek z dzieckiem stac na wyposazenie mieszkania za 25 tys.

[moooniaaaa]

Ja tam bym wolała wszystko zawdzięczać sobie niż prosić rodziców,a tym bardziej robić mi awantury,kłótnie,pretensj e że nie chcą mi kupić samochodu/mieszkania. Jakbym była na swoim,miała rodzinę,pracowała to nawet o 10zł. wstydziłabym się rodziców poprosić.

Rodzice nie mają takiego obowiązku. Jak dorosłość to pełną gębą,a nie czyhanie co skąd się dostanie. Teściowie kupili mieszkanie, z tego co wyczytałam dzięki mężowi dobrze się Wam powodzi, Ty dałaś 25 tysięcy (a raczej Twoi rodzice ...),studiujesz sobie i jeszcze źle. Pracujesz gdzieś?


Z ciekawości, jakim cudem spłaciliście mieszkanie w rok, gdzie dają taką kasę?

[Lady in Blue]

Napisane przez nikusia2007

lady in blue tak ,tylko ze zamierzamy miec slub w marcu i wiadomo przyadalby sie jakas pomoc finansowa z dwoch stron a moi rodzice na to :"wy jestescie bogaci to sobie robcie wesele czy co tam chcecie""

A ja nie rozumiem dlaczego z założenia dorośli ludzie oczekują, że rodzice dadzą im kase na ślub Jeżei nie macie dużo kasy to zorganizujce skormny ślub i przyjęcie.

I nie każdych rodziców stać na to, żeby dać na start 25 tys. Nie narzekaj.

[marta1210]

Napisane przez Lady in Blue

A ja nie rozumiem dlaczego z założenia dorośli ludzie oczekują, że rodzice dadzą im kase na ślub Jeżei nie macie kasy to zorganizujce skormny ślub i przyjęcie.

Troche dziecinne podejście.. Ale tak szczerze, to większość je ma.... Nikt mi nie powie, ze młode pary się nie zastanawiają czy wesele im się zwróci?..... Nie oszukujmy się.... Co jakieś wesele, to pierwsze co odpowiadają na pytanie "a jak tam prezenty" a że bardzo dobrze, wesele im się zwróciło.... To zdanie jest prawie nieodłączne.......

[sine.ira]

Może wpadka twojego brata wzbudziła w waszych rodzicach tak duże wyrzuty sumienia, że nie rozmawiali z wami o antykoncepcji, że postanowili teraz zapłacić za swoje błędy i wynagrodzić bratu zmarnowane życie i to, że jest tak nieudolny.
A ucieczka z wojska to się chyba dezercja nazywa i za nią jest więzienie ?

[Lady in Blue]

Napisane przez marta1210

Troche dziecinne podejście.. Ale tak szczerze, to większość je ma.... Nikt mi nie powie, ze młode pary się nie zastanawiają czy wesele im się zwróci?..... Nie oszukujmy się.... Co jakieś wesele, to pierwsze co odpowiadają na pytanie "a jak tam prezenty" a że bardzo dobrze, wesele im się zwróciło.... To zdanie jest prawie nieodłączne.......

A czy ja coś pisałam o prezentach?

[moooniaaaa]

Napisane przez nikusia2007

lady in blue tak ,tylko ze zamierzamy miec slub w marcu i wiadomo przyadalby sie jakas pomoc finansowa z dwoch stron a moi rodzice na to :"wy jestescie bogaci to sobie robcie wesele czy co tam chcecie""

To w końcu dobrze się Wam powodzi czy ledwo wiążecie koniec z końcem,że wyciągacie łapę po kasę do rodziców?

[marta1210]

Napisane przez Lady in Blue

A czy ja coś pisałam o prezentach?

A czy takie współfinansowanie wesela od rodziców nie byłoby traktowane jako prezent?....

[nikusia2007]

Napisane przez moooniaaaa

Ja tam bym wolała wszystko zawdzięczać sobie niż prosić rodziców,a tym bardziej robić mi awantury,kłótnie,pretensj e że nie chcą mi kupić samochodu/mieszkania. Jakbym była na swoim,miała rodzinę,pracowała to nawet o 10zł. wstydziłabym się rodziców poprosić.

Rodzice nie mają takiego obowiązku. Jak dorosłość to pełną gębą,a nie czyhanie co skąd się dostanie. Teściowie kupili mieszkanie, z tego co wyczytałam dzięki mężowi dobrze się Wam powodzi, Ty dałaś 25 tysięcy (a raczej Twoi rodzice ...),studiujesz sobie i jeszcze źle. Pracujesz gdzieś?


Z ciekawości, jakim cudem spłaciliście mieszkanie w rok, gdzie dają taką kasę?

tak masz racje cieszę sie ,ze sobie tak poradzilismy ,ale to łud szczescia poprostu spoczatku ledwo wizalismy koniec z koncem bylo na podstawowe potrzeby ,ja narazie nie pracuje ale od wrzesnia zamiarzam isc do pracy mala juz ma 2 latka wiec jest juz bardziej samodzielna .A co do kasy szybko udalo nam sie splacic bo moj przyszly maz ma kilka dzialnosci ktore dopiero teraz zaczely przynosic wieksze sumki spoczatku byly to grosze ,nie ukrywam ze kryzys nas troche dotknal ale znowu wszystko powoli wkracza na dobry tor.

[sine.ira]

Napisane przez moooniaaaa

To w końcu dobrze się Wam powodzi czy ledwo wiążecie koniec z końcem,że wyciągacie łapę po kasę do rodziców?

Wyciągają bo uważają, że im się NALEŻY. To chyba dość oczywiste, prawda ?

Dorośli ludzie, a jak dzieci...żal.

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

Napisane przez marta1210

A czy takie współfinansowanie wesela od rodziców nie byłoby traktowane jako prezent?....

Bynajmniej. To zapewne ich obowiązek.

[Lady in Blue]

Nie uważam, żeby finansowanie przez rodzicow wesela było obowiązkiem.

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez nikusia2007

Kiedy mialam 19 lat zaszlam w ciąże z chlopakiem ktorego kochalam i jestem znim do dzis ,chcielismy wziasc ale moi rodzice postawili sprawe jasno albo wesele albo daja mi 25 tys w tamtej sytucji nawazniejsze bylo dla mnie dobro dziecka aby zapewnic mu odpowiednia opieke ,wiec wybralam 25 tys ... moi rodzice powiedzieli ze woleliby zebysmy znimi nie mieszkali ,stad moj facet zaproponowal ze jego rodzice i moi wzieliby kredyt i kupi nam mieszkanie ... oczywiscie moi rodzice powiedzieli tak "im nikt nie pomagal i oni tez nam juz nie pomoga" mojego rodzice wzieli caly kredyt na siebie i kupi nammieszkanie ,ktore szybko udalo sie splacic bo nasza sytuacja finansowoa zncznie sie poprawila przez rok ,ja te 25 tys wlozylam w mieszkanie meble i te sprawy.Mamy mieszkanie samochod i jestesmy szczesliwi ale chcelibysmy wkoncu wziasc ten slub ktory odwlekalismy przez te 4 lata ... . Ostatnio okazalo sie ze moj brat bedzie mial dziecko (obecnie nie ma pracy od pol roku ,jego dziewczyna rowniez nie pracuje tylko ze ona chociaz studiuje ) i postanowili ze musza miec slub i wesele za 20 tys przynajmiej -jej rodzice katolicy tradycja musi byc -czyli wesele ,moi rodzice rowniez skladaja sie na wesele ,ostatnio mama poinformowala mnie ze nie chca mieszkac z mlodymi wiec chca im kupic kawalerke -boli mnie to troche bo mi powiedzieli albo wesele albo kasa a im i zrobia wesele i kupia mieszkanie uwazam ze nie musza nikomu nic dawac bo to nie jest ich obiwazek ,ale ja bym tak nie mogla albo jednemu wiecej pomoc drugiemu nie ,mi powiedzieli radz sobie a jemu wszystko prace szukaja ,pewnie beda utrzymywac ,mieszkanie kupia...:/

chłopak ma 24 lata caly czas go utrzymują


ja chociaz studiuje a on nic nie robi rzucil studia ,zmienilal co chwile prace,uciekl z wojska... i za to wlasnie w nagrode dostanie wesele ,mieszkanie ... w tamtym roku dostal samochod za 8 tys i kto wie co jeszcze...

Masz prawo czuc sie rozgoryczona. Powinni pomóc, ale podobnie i jednemu i drugiemu.

[marta1210]

Napisane przez sine.ira

Bynajmniej. To zapewne ich obowiązek.

To może i faktycznie ludzie różnie na to patrzą ....
Dla mnie byłby to bardzo duży prezent, nawet częściowa pomoc.. Dlatego może troche zbyt przez mój pryzmat spojrzałam na całą sytuację..

[moooniaaaa]

Napisane przez sine.ira

Wyciągają bo uważają, że im się NALEŻY. To chyba dość oczywiste, prawda ?

Dorośli ludzie, a jak dzieci...żal.

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------



Bynajmniej. To zapewne ich obowiązek.

Oczywiste,ale mam nadzieję,że nie dla wszystkich

Ja w wieku 18 lat nawet nie pomyślałam iść do rodziców po pieniądze na wakacje,które sobie zaplanowałam tylko zakasałam rękawy i do roboty. A Wy, dorośli ludzie od dawna na swoim, się nie wstydzicie?

[nikusia2007]

Napisane przez sine.ira

Może wpadka twojego brata wzbudziła w waszych rodzicach tak duże wyrzuty sumienia, że nie rozmawiali z wami o antykoncepcji, że postanowili teraz zapłacić za swoje błędy i wynagrodzić bratu zmarnowane życie i to, że jest tak nieudolny.
A ucieczka z wojska to się chyba dezercja nazywa i za nią jest więzienie ?

możliwe on jakoś zakombinowal ze niby chory ... nie pamietam bo bylo to jakies 3 lata temu... ale w kazdym badz razie przykro mi ... ze wtedy kiedy oczekiwalam od nich pomocy nie tylko finansowej ale i wsparcia nie otrzymalam...

[cholernarejestracja]

ludziom się we łbach czasem przewraca..

Kobieto, nie zazdrość bratu, tylko mu gratuluj dziecka i ślubu

Skoro idziesz do pracy od września, mąż pracuje, to zarobicie sobie na wesele. I nie będziecie mieli świadomości, że wielką łaskę Ci rodzice robią.

A w ogóle to pierwszy post wygląda na skopiowany z kafeterii..

[nenowka152900]

masz chyba zbyt roszczeniowe podejście do sprawy...

[moooniaaaa]

Czekaj czekaj ... chcecie od rodziców kasę na ten ślub na Hawajach na,którym nawet ich nie będzie?! Ślub z facetem,o którym jeszcze w kwietniu pisałaś,że nie wiesz czy kochasz,że nie ufasz,że jesteś nieszczęśliwa,a już w maju cała happy i ślub z nim na hawajach?

[amistad.k.m.s]

Nie rozumiem was dziewczyny, absolutnie. Bo tu wcale nie chodzi o pieniądze jako takie [a o dziwo na tym WY się skoncentrowałyście - czyżby Freud się kłaniał? ], ale faworyzowanie jednego z rodzeństwa.
Zgadzam się z Gwiazdeczka1978.

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez amistad.k.m.s

Nie rozumiem was dziewczyny, absolutnie. Bo tu wcale nie chodzi o pieniądze jako takie [a o dziwo na tym WY się skoncentrowałyście - czyżby Freud się kłaniał? ], ale faworyzowanie jednego z rodzeństwa.
Zgadzam się z Gwiazdeczka1978.

Dokładnie o to mi chodziło.
Nawet zle napisałam, nie powinni,ale jesli juz sie zdecydowali pomóc, to niech zrobią to tak, zeby zadne z rodzenstwa nie czuło sie pokrzywdzone.