Spotkanie z eks. pomocy

[BLONDI321]

Hejj jestem Asia mam 19 lat i mam maly problem
bylam z chlopakiem 10 miesiecy i rozstlaismy sie 3 miesiace temu. napisalam do niego "Co tam u Ciebie slychac? "tydzien temu tylko dlatego ze troche wypilam a jego nr pamietam do tej pory na pamiec..
odpisal na nastepny dzien ze tak sobie i tak zaczelismy pisac co u mnie co u niego na koniec napsal ze za 2 tyg wraca i chce sie spotkac i porozmawiac.
Przez niego stalam sie zimna, bo mnie zranil urwal z dnia na dzien kontakt ZERO kontaktuu przez te 3 miesiace. Kocham go strasznie ale nie chce zeby now mi tak zrobil. O czym z nim rozmawiac i jak pokazac mu ze jestem obojetna itd? pomocy ;(

[xTync]

Sprobuj zachowac sie dla niego tak jak dla zwyklych kolegow. Jak z nim bedziesz, to pomysl jak Cie zranil i samo wyjdzie.

[Naciaaa1991]

A po co w ogóle się z nim spotykać...?

[BLONDI321]

bo go kocham!

[kosmetoholiczka]

Napisane przez BLONDI321

bo go kocham!

Ale czy on kocha Ciebie? Pewnie i tak zrobisz po swojemu, co serce Ci podpowie, ale skoro olał raz to zrobi to ponownie

[BLONDI321]

wtedy to ja juz nie wytrzymam tego po raz 2 psychicznie. Najprawdopodobniej to on bedzie zalowal do konca zycia...

[MissChievousTess]

Nie lataj za facetami bo to się zawsze źle kończy.
To facet ma latać za dziewczyną a nie odwrotnie.

[BLONDI321]

wiem ;c, nie bede... . jesli znow mnie zrani to ja nie wytrzymam tego psychicznie, i wtedy to on bedzie zalowal do konca zycia..

[BLONDI321]

nie mam zamiaru za nim latac, ale wiem ze jak mnie skrzywdzi po raz 2 to ja nie wytrzymam tego psychicznie. a on bedzie zalowal tego do konca zycia..

[anekania]

Napisane przez MissChievousTess

Nie lataj za facetami bo to się zawsze źle kończy.
To facet ma latać za dziewczyną a nie odwrotnie.

Popieram.
Latanie za facetem nie doprowadzi do niczego dobrego, wiem z własnego doświadczenia.

[kosmetoholiczka]

Napisane przez anekania

Popieram.
Latanie za facetem nie doprowadzi do niczego dobrego, wiem z własnego doświadczenia.

Dobrze dziewczyny piszą Ja raz tylko za jednym latałam, że się tak wyrażę... A co on mi naobiecywał potem, a co wyszło? Znalazł sobie inną i powiedział mi o tym dopiero po 2 tygodniach, szkoda gadać, całe zeszłe wakacje przepłakałam Nie ma co za nimi biegać jak nas nie traktują na poważnie Na świecie jest około 7 miliardów ludzi, co daje ponad 3 miliardy mężczyzn, więc nie skazuj siebie na jednego, kochana!
Powodzenia życzę

[Kretka666]

Napisane przez MissChievousTess

Nie lataj za facetami bo to się zawsze źle kończy.
To facet ma latać za dziewczyną a nie odwrotnie.

Bez przesady, ludzie Oboje powinni za sobą latać, a nie tylko jednostronnie - on za nią lub ona za nim.

Jak dla mnie to robisz głupotę, że się z nim spotykasz. Co macie sobie do powiedzenia po 3 miesiącach? Chłopak pewnie chce się spotkać, bo mu się nudzi i nie ma innej na oku, a Ty w nim zakochana to idealny materiał na podbudowanie ego. Nie marnuj sobie nerwów i nie trać czasu, bo pewnie potem będziesz cierpieć.

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ----------

Napisane przez kosmetoholiczka

Dobrze dziewczyny piszą Ja raz tylko za jednym latałam, że się tak wyrażę... A co on mi naobiecywał potem, a co wyszło? Znalazł sobie inną i powiedział mi o tym dopiero po 2 tygodniach, szkoda gadać, całe zeszłe wakacje przepłakałam Nie ma co za nimi biegać jak nas nie traktują na poważnie Na świecie jest około 7 miliardów ludzi, co daje ponad 3 miliardy mężczyzn, więc nie skazuj siebie na jednego, kochana!
Powodzenia życzę

Taa, najlepiej wszystkich zaliczyć, co nie? Farmazony.

[kosmetoholiczka]

Napisane przez Kretka666

Bez przesady, ludzie Oboje powinni za sobą latać, a nie tylko jednostronnie - on za nią lub ona za nim.

Jak dla mnie to robisz głupotę, że się z nim spotykasz. Co macie sobie do powiedzenia po 3 miesiącach? Chłopak pewnie chce się spotkać, bo mu się nudzi i nie ma innej na oku, a Ty w nim zakochana to idealny materiał na podbudowanie ego. Nie marnuj sobie nerwów i nie trać czasu, bo pewnie potem będziesz cierpieć.

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ----------



Taa, najlepiej wszystkich zaliczyć, co nie? Farmazony.

Może spokojniej i trochę czytania ze zrozumieniem? Gdzie ja tutaj użyłam takich słów? Napisałam tylko, że po co skazywać siebie na nieszczęśliwą miłość, skoro na świecie jest tylu mężczyzn i na pewno znajdzie jeszcze kogoś odpowiedniego, a nie, że ma się puszczać... Nie rozumiem takich ludzi, jak Ty. Żadne farmazony, to się nazywa z życia wzięte

[MissChievousTess]

Wierz mi, dla kobiety dużo lepiej kiedy facetowi na niej bardzo zależy niż odwrotnie.
A to czy facetowi zależy zwykle przejawia się w tym lataniu za nią, co go zresztą często motywuje do pracy nad relacją a zabieganie kobiety o faceta raczej studzi męski zapał.
To się przekłada na wiele sfer życia dlatego lepiej kiedy kobieta czeka na tego, który będzie zabiegał o nią bardziej niż ona o niego.
Tak dobrze gdy oboje się stara ale warto się starać dopiero jak da się facetowi wykazać a nie zanim on zrobi cokolwiek.

[Kretka666]

Napisane przez kosmetoholiczka

Może spokojniej i trochę czytania ze zrozumieniem? Gdzie ja tutaj użyłam takich słów? Napisałam tylko, że po co skazywać siebie na nieszczęśliwą miłość, skoro na świecie jest tylu mężczyzn i na pewno znajdzie jeszcze kogoś odpowiedniego, a nie, że ma się puszczać... Nie rozumiem takich ludzi, jak Ty. Żadne farmazony, to się nazywa z życia wzięte

Jak wytłumaczyłaś to zaczeło mieć dla mnie sens dopiero i zgadzam się z Tobą Z Twojego wcześniejszego stwierdzenia wyszło według mnie, że po co na jednym się skupiać, jak jest tyle milionów na świecie. Więc nie spinaj się jeszcze, wyluzuj

Napisane przez MissChievousTess

Wierz mi, dla kobiety dużo lepiej kiedy facetowi na niej bardzo zależy niż odwrotnie.
A to czy facetowi zależy zwykle przejawia się w tym lataniu za nią, co go zresztą często motywuje do pracy nad relacją a zabieganie kobiety o faceta raczej studzi męski zapał.
To się przekłada na wiele sfer życia dlatego lepiej kiedy kobieta czeka na tego, który będzie zabiegał o nią bardziej niż ona o niego.
Tak dobrze gdy oboje się stara ale warto się starać dopiero jak da się facetowi wykazać a nie zanim on zrobi cokolwiek.

Powiem Ci, że masz poniekąd rację, ale nie do końca. To zależy do faceta, nie każdy będzie jarał się samym lataniem za niedostępną dziewczyną. Wiem, bo moi znajomi są tacy, mój TŻ również - chcą, aby dwie strony zabiegały o siebie, a jak dziewczyna wykazuje obojętność, to dają sobie spokój - bo po co zabiegać o kogoś, kto ma Cię w dupie? Ja to rozumiem. Nie wszyscy faceci są tacy sami, podobnie z kobietami jest przecież. Za to są to faceci baaardzo zaangażowani i zabiegający jak dziewczyna także wykazuje nimi zainteresowanie! Tak jest przez cały okres trwania związku, obie strony pracują, a nie tylko facet. Facet to też człowiek i nie ma co traktować go gorzej. Ok, fajnie jest jak to on cały czas biega za Tobą, ale nie należy mu się trochę czegoś podobnego?

[HoneyIlove]

Napisane przez Kretka666

Powiem Ci, że masz poniekąd rację, ale nie do końca. To zależy do faceta, nie każdy będzie jarał się samym lataniem za niedostępną dziewczyną. Wiem, bo moi znajomi są tacy, mój TŻ również - chcą, aby dwie strony zabiegały o siebie, a jak dziewczyna wykazuje obojętność, to dają sobie spokój - bo po co zabiegać o kogoś, kto ma Cię w dupie? Ja to rozumiem. Nie wszyscy faceci są tacy sami, podobnie z kobietami jest przecież. Za to są to faceci baaardzo zaangażowani i zabiegający jak dziewczyna także wykazuje nimi zainteresowanie! Tak jest przez cały okres trwania związku, obie strony pracują, a nie tylko facet. Facet to też człowiek i nie ma co traktować go gorzej. Ok, fajnie jest jak to on cały czas biega za Tobą, ale nie należy mu się trochę czegoś podobnego?

zależy jak kto woli... mój Tż latał za mną tylko dla tego że ja nie zwracałam na niego uwagi... dosłownie on mnie nie interesował(może dlatego że jest o 7 lat starszy... jak się poznaliśmy miałam 16 lat... a jak byliśmy ze sobą to skończyłam 18... a on swoje... powoli.. powoli... zabiegał o moje względy a jak już z nim byłam to pytam co go ciągnęło tak do mnie... o on że to że byłam niedostępna dla niego... że musiał się o coś starać... bo zawsze wszystkie dziewczyny co miał to leciały na niego (może bardziej na kasę... bo nie mówię że nie jest zamożny bo jest... ale przecież nie o to chodzi...) a ja tak jakoś spotkałam go po dwóch latach na imprezie i zaczęło iskrzyć...

[Kretka666]

Napisane przez HoneyIlove

zależy jak kto woli... mój Tż latał za mną tylko dla tego że ja nie zwracałam na niego uwagi... dosłownie on mnie nie interesował(może dlatego że jest o 7 lat starszy... jak się poznaliśmy miałam 16 lat... a jak byliśmy ze sobą to skończyłam 18... a on swoje... powoli.. powoli... zabiegał o moje względy a jak już z nim byłam to pytam co go ciągnęło tak do mnie... o on że to że byłam niedostępna dla niego... że musiał się o coś starać... bo zawsze wszystkie dziewczyny co miał to leciały na niego (może bardziej na kasę... bo nie mówię że nie jest zamożny bo jest... ale przecież nie o to chodzi...) a ja tak jakoś spotkałam go po dwóch latach na imprezie i zaczęło iskrzyć...

No tak, bo Ty nie byłaś zainteresowana To on się starał, bo jednak chciał z Tobą być, bardzo dobrze jak widać A ja tu mówię o sytuacji gdzie dwie osoby są sobą zainteresowane. Nie widzę przeszkód, żeby też kobieta swoje zainteresowanie wyrażała, nie ma co z siebie robić na siłę lodowej księżniczki, bo niektórych facetów to denerwuje jedynie Bo potem dziewczyna płacze, a chciała dobrze. Niekiedy faceci jednak mają rozum i potrafią odróżnić prawdziwy brak zainteresowania od sztucznego w celu wymuszenia tego zabiegania i latania. Takie gierki, według mnie głupota. No ale jak się nie ma sposobu na faceta, to gierkami trzeba przyciągnąć. Nie wiem po co udawać, unieszczęśliwiać się na siłę. Ja nigdy tak nie robiłam, byłam szczera i bardzo dobrze wyszłam, jestem szczęśliwa

[b57b0c36aac5e3558a14a2d0d269fc6e062f42ab_5d436f084516d]

Zgadza się! Też uważam, że facet po prostu musi się trochę postarać, bo potem po prostu nie docenia tego co ma.. Łatwo przyszło, łatwo poszło. I wbrew pozorom nawet najbardziej nieśmiały chłopak potrafi przenosić góry jeśli w grę wchodzą prawdziwe uczucia

[Kretka666]

[1=b57b0c36aac5e3558a14a2d 0d269fc6e062f42ab_5d436f0 84516d;35984098]Zgadza się! Też uważam, że facet po prostu musi się trochę postarać, bo potem po prostu nie docenia tego co ma.. Łatwo przyszło, łatwo poszło. I wbrew pozorom nawet najbardziej nieśmiały chłopak potrafi przenosić góry jeśli w grę wchodzą prawdziwe uczucia [/QUOTE]

Dlatego kobiety nie doceniają tego co mają, bo się nie starają jak Ci faceci
Pogrubione - To tak, trochę się postarać to wiadomo, no ludzie. Jak by się nie starał, to dziewczyna nie będzie chciała z nim być, nie będzie zainteresowana. Ale nagle całą pracę zwala się na faceta, a dziewczyna ma siedzieć i czekać na bukiety kwiatów, na całowanie po stopach, a on powinien się cieszyć, że ma taki zaszczyt w ogóle przebywać w jej obecności i oddychać jej powietrzem. Ok, ja też tak czasem robię z moim TŻ-tem, ale teraz, nie na początku znajomości I uwierz mi, on docenia to co ma, bo się stara i zabiega dzień w dzień, cały czas. Mimo, że jesteśmy już jakiś czas ze sobą, więc mógłby usiąść i nic nie robić - jak wielu facetów sądząc po Waszych postach. A ja nie robię z siebie księżniczki i też staram się, bo o to chodzi w związku.

[b57b0c36aac5e3558a14a2d0d269fc6e062f42ab_5d436f084516d]

Napisane przez Kretka666

Dlatego kobiety nie doceniają tego co mają, bo się nie starają jak Ci faceci
Pogrubione - To tak, trochę się postarać to wiadomo, no ludzie. Jak by się nie starał, to dziewczyna nie będzie chciała z nim być, nie będzie zainteresowana. Ale nagle całą pracę zwala się na faceta, a dziewczyna ma siedzieć i czekać na bukiety kwiatów, na całowanie po stopach, a on powinien się cieszyć, że ma taki zaszczyt w ogóle przebywać w jej obecności i oddychać jej powietrzem. Ok, ja też tak czasem robię z moim TŻ-tem, ale teraz, nie na początku znajomości I uwierz mi, on docenia to co ma, bo się stara i zabiega dzień w dzień, cały czas. Mimo, że jesteśmy już jakiś czas ze sobą, więc mógłby usiąść i nic nie robić - jak wielu facetów sądząc po Waszych postach. A ja nie robię z siebie księżniczki i też staram się, bo o to chodzi w związku.

Ach bo dla niektórych jest wszystko albo czarne, albo białe. A ja nie do końca o tym. Po prostu nie wiem ile razy widziałam dziewczyne biegającą jak pies z wystawionym jęzorem za jakimś chłopakiem,a on ją albo totalnie zlewał, albo wykorzystał (niekoniecznie przez sex). WYgląda to zawsze komicznie, ale takich dziewczyn jest mnóstwo, które zaślepione nawet nie widzą jak jest na prawdę. Ja uważam, że od zawsze faceci lubią trochę zdobywać (co nie jest równoznaczne z płaszczeniem się przed kobietą), bo chyba większość z nas dostaje kwiatki, a nie je ofiaruje , a co jest w dalszym etapie to już zależy od związku, uważam, że powinna być równowaga.

I nie wiem czemu niektórzy uważają, że staranie się o dziewczyne jest starmodone i oznacza, że dziewczyna tylko siedzi i pachnie, a chłopakiem biega w okól niej. Wszystko musi być, że tak powiem z klasą

[Kretka666]

[1=b57b0c36aac5e3558a14a2d 0d269fc6e062f42ab_5d436f0 84516d;35984621]Ach bo dla niektórych jest wszystko albo czarne, albo białe. A ja nie do końca o tym. Po prostu nie wiem ile razy widziałam dziewczyne biegającą jak pies z wystawionym jęzorem za jakimś chłopakiem,a on ją albo totalnie zlewał, albo wykorzystał (niekoniecznie przez sex). WYgląda to zawsze komicznie, ale takich dziewczyn jest mnóstwo, które zaślepione nawet nie widzą jak jest na prawdę. Ja uważam, że od zawsze faceci lubią trochę zdobywać (co nie jest równoznaczne z płaszczeniem się przed kobietą), bo chyba większość z nas dostaje kwiatki, a nie je ofiaruje , a co jest w dalszym etapie to już zależy od związku, uważam, że powinna być równowaga.

I nie wiem czemu niektórzy uważają, że staranie się o dziewczyne jest starmodone i oznacza, że dziewczyna tylko siedzi i pachnie, a chłopakiem biega w okól niej. Wszystko musi być, że tak powiem z klasą [/QUOTE]


Nie sądzę, że staranie się o dziewczynę jest staromodne - uważam, że to przyjemne Ale też uważam, że facet również ma uczucia i można o niego też trochę pozabiegać. Może nie kupować mu kwiatów, ale zrobić coś miłego dla niego, bo tak zwykle się sprawia radość facetom.
Wiesz czemu większość z nas daje kwiatki, a nie ofiaruje? Bo tak jest społecznie akceptowane, a jak by facet dostał, to dziwnie wygląda, poza tym faceta taki badyl nie uraduje (nie dziwię się) Dlatego w inny sposób się zabiega o mężczyznę, wystarczy mu masaż zrobić czy np. jeśli dwie osoby mają inny gust filmowy - wybrać się z nim na film, który jemu się podoba. To działa podobnie jak te chwasty dla kobiet

[ulinkaaa]

Napisane przez Naciaaa1991

A po co w ogóle się z nim spotykać...?

Też nie rozumiem, po co ciągnąć coś co się rozpadło.

Napisane przez MissChievousTess

Nie lataj za facetami bo to się zawsze źle kończy.
To facet ma latać za dziewczyną a nie odwrotnie.

Otóż to Z własnego doświadczenia to wiem, ale wiem, że każdy musi na własnej skórze popełniać błędy.

[Starlett]

Nie spotykaj się z nim, to nie ma sensu. Kiedyś popełniłam taki błąd i do dziś żałuję.

[Assathra]

Ja bym na twoim miejscu zrezygnowała z tego spotkania, a szczególnie teraz kiedy jeszcze coś do niego czujesz. Zacznij układać sobie życie bez niego, czas to najlepsze lekarstwo, może na horyzoncie pojawi się nowa miłość, na którą szybciej się otworzysz, jeśli to uczucie do ex straci na intensywności. Inaczej dalej będziesz rozpamiętywać, cierpieć i szukać okazji do spotkań, które mogą być tylko przyczyną rozczarowania.

[DearAgony]

Jesli zgodzisz sie na spotkanie to on sobie pomysli, ze mu wybaczylas. Moze za pierwszym razem bylas rowniez mocniej zaangazowana niz on, w koncu cos go sklonilo do zostawienia ciebie. Pobawi sie toba i potem znow mu sie znudzi i przestanie, zrobi to samo, co wczesniej. Wez go na przetrzymanie, zapytaj go, dlaczego odszedl od tak ostatnim razem i ze ciebie wciaz to boli, przeciez nie jestes zabawka. Ja wiem, ze go kochasz, ale nie znecaj sie nad soba i nie daj sie poniesc czemus, co nie jest pewne. Jesli pokaze, ze mu zalezy, to wtedy zgodz sie na spotkanie, a nie ty bedziesz przystawac na jego warunki, "bo bedzie niedlugo w okolicy", widocznie nie jedzie do ciebie, tylko do ciebie przy okazji. Zastanow sie...

[kobietka1234]

to,co latwo przychodzi malo sie szanuje.no sory koles sie nie odzywa a teraz sie obudzil?spiacy krolewicz...

[NoPasaran]

hej, i jak skonczyla sie Twoja historia??? ja mam trochę odmienne zadanie na temat spotkań z eks, też kiedyś bylam w takiej sytuacji a teraz jestesmy szczesliwa para ))

[Zissu]

Napisane przez BLONDI321

bo go kocham!

to powiedz mu to , skoro masz się z nim spotkać

[marika39]

popieram- powinien wiedzieć o uczuciach