..::Dieta Plaż Południowych - część IX ::..

[Agee79]

Napisane przez karton

Agee79, myślałam o Tobie i Twoim tajemniczym zniknięciu nie raz. Nawet pisałam jakiś czas temu "ciekawe co tam u Agee79?", witaj z powrotem. Przytulam z powodu powrotu do stanu wyjścia, u mnie tak samo jak nie gorzej. Tylko, że ja teraz raczej staram się Mniej Żreć, po prostu. Powodzenia!

Napisane przez telik

witam zguby moje kochane
papraczka i Agee

jejku jak milo Was zobaczyc!!!!!!!!!! ale sie ciesze!!!!
a Effa jeszcze zaglada tutaj???

Napisane przez telik

ostatnio mało mnie, bo praca absorbuje telika ze hoho
wiec na blogu dawno mnie nie było
ale mam nazbieranych kilka przepisów z fotami to postaram sie na dniach wrzucic

normlanie ogladalam bloga z cieknaca slina!!! zreszta zawsze mi slina kapala na widok Twoich zdjec Teliczku!!!
tak jak pisalam Ci na blogu, stronka dodana do ulubionych!

Napisane przez Katelicious

Właśnie piję kakao gorzkie z mlekiem 0,5% i słodzikiem - pychota . Czy są jakieś ograniczenia w "piciu" słodzika? czy jest max. ilość na dzień? I to samo dotyczy mleka 0,5% - mogę je pić ile chcę ?

ja slodzika juz nie uzywam bo jak wiadomo to smiec... wole juz skusic sie na iles tam kalori i poslodzic fruktoza ale i tak jakos wyzbylam sie slodkosci
co do mleka to sa ograniczenia, ale musze dokladnie sprawdzic

Napisane przez paprak

teliczku

Gratuluje smacznego bloga! Powiedz mi, te sliwki w czekoladzie to z winem wytrawnym rzeczywiscie dobre beda? Jakos nie bardzo mi sie czekolada z winem i mlekiem gryzie a nie chcialabym dawac innego alkoholu gdyby mnie naszlo sprobowac.

no tez postanowilam ze idzie to na pierwszy rzut z Twojego bloga Teliczku hahahahaha ja wino wytrzawne uwielbiam wiec nie mam watpliowsci czy bedzie to dobre

Napisane przez dygotka8

hejka
jako,ze przez większość dnia jem zgodnie z SB to jestem z siebie dumna
mam pytanko-co sądzicie o aerobiku jako jedynej formie aktywności i jako główne źródło w schudnięciu w połączeniu z dietą

ja w tamtym roku wlasnie tylko na aerobik chodzilam, 3 razy w tygodniu po godzince, ale mielismy na kazdych zajeciach co innego [interwaly, step, body shape, elementy tanca i takie inne jeszcze] no i ladnie chudlam teraz tylko jezdze na rowereku stacjonarnym wczoraj machnelam 60 km za jednym podejsciem [1h45min] i jak zeszlam to nog nie czulam

Napisane przez aktaga13

telik, cudowny blog! już mam całą kolejkę potraw "do zrobienia"

mam do was pytania: spotkałam się z dwiema szkołami SB. jedna mówi, żeby trzymać się stałej ilości posiłków (4-5), druga natomiast zakłada dużo małych przekąsek w ciągu dnia (oczywiście z produktów dozwolonych). co na ten temat sądzicie? bardziej mi odpowiada wersja mniej, a częściej. bo ciągle chodzę głodna. jestem wielbicielką pieczywa, makaronu i ziemniaków. i nie najadam się sałatką. więc jak ciągle coś skubię (np paprykę, jajka) to bardziej skutecznie oszukuję psychikę i żołądek. ale nie wiem czy nie psuję efektów.

druga rzecz - ile ruchu w SB? czy wystarczy mi porządny spacer i gimnastyka, czy powinnam zacząć biegać i maksymalnie się zmęczyć? pytam, bo u mnie 2 dzień, a nie mam siły podnieść ręki do góry. nie mówiąc już o wypacaniu kalorii

Napisane przez laurka23

Jak dla mnie, to jedyna słuszna szkoła SB to zasady z książki. 3 główne posiłki do syta i między nimi przekąski 2-4 do śniadania białko i min pół szklanki warzyw. Do obiadu i kolacji białko i minimum po 2 szklanki warzyw. Nie wierzę że sobie tym nie pojesz

Ćwicz ile możesz. Na początku 1 fazy można być osłabionym, ale potem dostaje się kopa energii Wiadomo że żeby dieta była maksymalnie skuteczna, i żeby podkręcić metabolizm konieczny jest ruch.

Laurka chyba juz wszystko napisala

Napisane przez feline2

No pewnie, ze tak!!! Byłaś moją motywacją rok temu... I chyba najbardziej zdyscyplinowaną plażowiczką!! Witaj z powrotem

dziekuje Feline nawet nie wiecie jak mi milo i ......wstyd ze tak odeszlam jeszcze raz przepraszam i obiecuje poprawe!!!!

ja teraz podobnie do Kartona podstawowych zasad sie trzymam ale nie bede wlosow sobie rwac jak cos wpadnie mi niedozwolonego
i ogolnie tez bede zwracac uwage na kalorie w tamtym roku w ogole na to uwagi nie zwracalam i i tak sobie chudlam jakies 0,7kg/tydzien ale teraz chce ok 1kg wiec kalorie troszke musze obnizyc... ale nie bede schodzic ponizej 1500kcal

no to poki co milego dnia zycze!!!!

[tiara]

Hej kochane!

U mnie dzis 8 dzień 1 fazy i 1,5 kg na minusie Dobrze jest i oby tak dalej, tzn. mam na mysli moja motywacje, bo chudnac moge nawet wolniej, zaden problem - byle skutecznie jak 2 lata temu.

Nie meldowalam sie ostatnio wieczorami, bo mialam urwanie glowy. Babcia mojego meza zmarla i bylismy wczoraj na pogrzebie w Kielcach.

Buziaczki !

[Katelicious]

Napisane przez Agee79

ja slodzika juz nie uzywam bo jak wiadomo to smiec... wole juz skusic sie na iles tam kalori i poslodzic fruktoza ale i tak jakos wyzbylam sie slodkosci
co do mleka to sa ograniczenia, ale musze dokladnie sprawdzic

Wiem że słodzik to śmieć, ale miałam straszną ochotę na coś słodkiego .
I tego, i mleka postaram się unikać .
Już 11 dzień na 1 fazie - i raczej żadnych kg w dół <nie mam wagi, więc nie sprawdzę - ale to przecież widać kiedy się chudnie, a kiedy tyje>
Ale jestem cierpliwa .

[Agee79]

czasami niektorzy nic nie chudna na IF a dopiero na II zaczyna cos spadac wiec spokojnie
co do slodzenia to naprawde polecam bardziej cukier brzozowy albo fruktoze

[Katelicious]

Napisane przez Agee79

czasami niektorzy nic nie chudna na IF a dopiero na II zaczyna cos spadac wiec spokojnie
co do slodzenia to naprawde polecam bardziej cukier brzozowy albo fruktoze

Dziewczyny wszystko mi już wyjaśniły jak to jest z tym chudnięciem, więc się nie poddaję . Dieta mi przypadła do gustu, dobrze się czuję.
Cukier brzozowy? A co to jest i gdzie to można kupić ?

[feline2]

Napisane przez tiara

Nie meldowalam sie ostatnio wieczorami, bo mialam urwanie glowy. Babcia mojego meza zmarla i bylismy wczoraj na pogrzebie w Kielcach.

Buziaczki !

Bardzo mi przykro...

[Justyna33333]

Hey

[Agee79]

Napisane przez Katelicious

Dziewczyny wszystko mi już wyjaśniły jak to jest z tym chudnięciem, więc się nie poddaję . Dieta mi przypadła do gustu, dobrze się czuję.
Cukier brzozowy? A co to jest i gdzie to można kupić ?

tutaj masz takie ogolne info o ksylitolu:

http://ksylitol.info/

a tutaj min mozesz go kupic:


http://www.uroda-zdrowie.pl/product_...e69d2262f99439

ale wpisz sobie w wuszykiwarke i poszukaj innych tez sklepow, moze znajdziesz taniej i pewnie w sklepach ze zdrowa zywnoscia go dostaniesz

[Katelicious]

Agee79 - Dziękuję bardzo . Mam 2 sklepy ze zdrową żywnością obok siebie, więc może wybiorę się w najbliższym czasie .

[Agee79]

Katelicious nie ma za co!

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

wrzucilam dwa chlebki do przepisow
jutro wrzuce jeszcze jeden bo nie zdazylam zdjecia zrobic tak szybko poszedl a jutro bede piec kolejny

[feline2]

Napisane przez Agee79

tutaj masz takie ogolne info o ksylitolu:

http://ksylitol.info/

a tutaj min mozesz go kupic:


http://www.uroda-zdrowie.pl/product_...e69d2262f99439

ale wpisz sobie w wuszykiwarke i poszukaj innych tez sklepow, moze znajdziesz taniej i pewnie w sklepach ze zdrowa zywnoscia go dostaniesz

Ja widziałam też wczoraj w Piotrze i Pawle

[Agee79]

Feline... cena podobna?

[paprak]

Napisane przez aktaga13

telik, cudowny blog! już mam całą kolejkę potraw "do zrobienia"

mam do was pytania: spotkałam się z dwiema szkołami SB. jedna mówi, żeby trzymać się stałej ilości posiłków (4-5), druga natomiast zakłada dużo małych przekąsek w ciągu dnia (oczywiście z produktów dozwolonych). co na ten temat sądzicie? bardziej mi odpowiada wersja mniej, a częściej. bo ciągle chodzę głodna. jestem wielbicielką pieczywa, makaronu i ziemniaków. i nie najadam się sałatką. więc jak ciągle coś skubię (np paprykę, jajka) to bardziej skutecznie oszukuję psychikę i żołądek. ale nie wiem czy nie psuję efektów.

druga rzecz - ile ruchu w SB? czy wystarczy mi porządny spacer i gimnastyka, czy powinnam zacząć biegać i maksymalnie się zmęczyć? pytam, bo u mnie 2 dzień, a nie mam siły podnieść ręki do góry. nie mówiąc już o wypacaniu kalorii

Posilkow jemy 5-6: 3 duze i 2 przekaski. Ale oczywiscie wszystko zalezy od wielu czynnikow. Jesli ktos uprawia sport to musi zjesc wiecej. Jesli ktos ma wydluzony dzien to rowniez. Ja wstaje przed osma a klade sie o 2-giej w nocy wiec wiadomo, ze zjem wiecej niz ktos kto idzie spac o 22-giej.

Jesli chodzi o sport to wybierz taki, ktory bedzie ci odpowiadal - jak masz duzo ruchu to cwicze pilates, jak masz prace siedzaca, biegaj lub maszeruj. Czasem wystarczy zdrowo sie odzywiac i nie siedziec za biurkiem czy za kolkiem caly dzien i wiecej nie potrzeba ruchu aby dobrze wygladac.

Napisane przez tiara

Hej kochane!

U mnie dzis 8 dzień 1 fazy i 1,5 kg na minusie Dobrze jest i oby tak dalej, tzn. mam na mysli moja motywacje, bo chudnac moge nawet wolniej, zaden problem - byle skutecznie jak 2 lata temu.

Nie meldowalam sie ostatnio wieczorami, bo mialam urwanie glowy. Babcia mojego meza zmarla i bylismy wczoraj na pogrzebie w Kielcach.

Buziaczki !

Przykro mi

Napisane przez Katelicious

Wiem że słodzik to śmieć, ale miałam straszną ochotę na coś słodkiego .
I tego, i mleka postaram się unikać .
Już 11 dzień na 1 fazie - i raczej żadnych kg w dół <nie mam wagi, więc nie sprawdzę - ale to przecież widać kiedy się chudnie, a kiedy tyje>
Ale jestem cierpliwa .

Nie przesadzajmy z ta "smiercia" - wszystko w nadmiarze szkodzi, bialy cukier to dopiero biala smierc! Przeciez nie jadamy tych substytutow cukru tonami. Wazne aby wybierac te lepsze substytuty jak ksylitol, stewia, itp. Unikajmy aspartamu, acesulfamu i maltodekstryny bodajze. Reszte spokojnie mozemy stosowac w rozsadnych ilosciach.


Dziewczyny pragne przypomniec, zeby nie mylic pojecia najadania sie "do syta" z obzarstwem bo pozniej na dwojce i trojce bedzie ciezko. Agatston wyraznie w pierwszej publikacji zaznaczyl, ze nigdy nie jada sie "do oporu". Odchodzimy od stolu bez uczucia sytosci. Gdy je czujemy przy jedzeniu to znaczy, ze sie przejedlismy. Konczymy posilek zanim poczujemy sytosc. Po 15-20min. powinno przyjsc uczucie pelnosci dopiero. Jesli nie to mozna cos podjesc ale zazwyczaj bedziemy juz pelne w tym czasie.

Ja dzis mam zamiar wrzucic przepis na chlebek i pieroga w skorce na "smaczny wizaz" bo wczoraj kucharzylam do drugiej z hakiem Efekty wysmienite Zapraszam pozniej do obejrzenia rezultatow

Chyba jeszcze kolejne espresso wypije bo rano w pospiechu przed kijami doslownie duszkiem wypilam a to sie nie liczy
Milego dnia

[donata87]

Do Agee79

WIELKIE dzięki za radę

A jeśłi chodzi o marchew ,czy mogę ją już jeść bez obaw czy jeszcze poczekać

[Agee79]

no tym najadaniem sie to prawda...
ja wczesniej, rok temu jak jadlam na obiad np cycka kurzego z warzywami to jadlam cala piers ok 200g + ok 200-300g warzyw teraz wystarcza mi polowa tej piersi [warzywa w tej samej ilosci] i naprawde jestem najedzona a jednoczesnie lekko sie czuje i nie jest dla mnei problemem wsiasc na rower po 15 minutach po obiedzie co przy wczesniejszym sposobie jedzenia bylo ciezkie

Papraczku... co do slodzikow to ja rok temu tez je stosowalam, ale wyrzucilam to swinstwo jak mojej dobrej kolezanki brat zachorowal... chloniak mozgu... lekarz na pytanie o przyczyne powiedzial ze czesto przyczyna sa roznego rodzaju sybstysuty cukru [slodziki] zawarte nie tylko w tabletkach czy formie sypkiej ale tez te ukryte, w napojach, jogurtach light itp... nie wiem ile w tym prawdy ale wiesz... jak taka choroba dotyka kogos z bliskiego otoczenia to tak troche ciarki przechodza i ja wolalam to swinstwo wyrzucic jak mi kolezanka o tym powiedziala...
co prawda slyszalam juz wczesniej ze slodziki moga wywolywac raka ale jakos to po mnie splywalo... teraz jak slysze slodzik to tylko jedno mi do glowy przychodzi

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

aaaa Papraczku i chyba zaszedl blad literkowy Katelicious napisala ze slodzik to smiec, nie smierc

donatko, marchew mozesz juz jesc ale surowa

[pani ćma]

hej jestem w tym watku nowa planuje przejsc na South Beach (wczesniej probowalam Dukana, jednak brakowalo mi warzyw..), ale najpierw chcialabym przeczytac ksiazke. I tu mam watpliwosci 0 KTÓRĄ?
"dieta south beach turbo" czy "dieta south beach, czyli jak w 30 dni zyskac zdrowie i schudnac" czy "dieta south beach przewodnik"?

nie stac mnie na wszystkie trzy (kieszen studencka ), wiec ktora najlepiej kupic i przeczytac? ktora najlepiej wyjasni co kiedy wolno? i o co chodzi z tym turbo?

dziekuje za odpowiedzi

[feline2]

Agee79 nie pamietam dokładnie, ale chyba 1-2zł droższy...

Ja dzisiaj nie mam kompletnie ani ochoty, ani pomysłu na jedzenie...

[Agee79]

ja osobiscie mam tylko ta turbo [z tego co wiem ostatnie jest to wydanie] i mi wystarcza
w sumie najwiecej to sie dowiedzialam tutaj z forum no i podstaw z netu jednak fajnie jest miec ta ksiazke w domu bo zawsze pod reka jest dokladna lista co mozna co nie a poza tym pomaga ona zrozumiec przede wszystkim idee tej diety

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Napisane przez feline2

Agee79 nie pamietam dokładnie, ale chyba 1-2zł droższy...
taaa ale dodajac koszty przesylki to i tak w sklepie taniej wychodzi

Ja dzisiaj nie mam kompletnie ani ochoty, ani pomysłu na jedzenie...

ja jak nie mialam pomysla na jedzonko to wchodzilam na watek przepisowy i sie inspirowalam
a moze pizza warzywno serowa?

ja chyba sobie ja dzisiaj zafunduje

[pani ćma]

Napisane przez Agee79

ja osobiscie mam tylko ta turbo [z tego co wiem ostatnie jest to wydanie] i mi wystarcza
w sumie najwiecej to sie dowiedzialam tutaj z forum no i podstaw z netu jednak fajnie jest miec ta ksiazke w domu bo zawsze pod reka jest dokladna lista co mozna co nie a poza tym pomaga ona zrozumiec przede wszystkim idee tej diety

dziekuje za odpowiedz
wlasnie chodzi mi o to, by w ksiazce miec pelna, szczegolowa liste co wolno, czego nie wolno + ilosci (np. tak jak tu piszecie o szklance warzyw na sniadanie, 2 do obiadu itp.) + idea diety jak przeczytam, to dolacze do Was, mam nadzieje, ze mnie przyjmiecie, bo kilogramow sporo mam do zrzucenia

[Agee79]

jak dla mnie to mozesz juz od jutra zaczac...
poczytaj podstawowe zasady i do dziela! nie ma co zwlekac!!!
poza tym na przepisowym watku masz przepisy na I faze [maseeeeee!!!!!!!!] wiec jest o tyle latwiej a o reszte sie pytaj!

i najlepiej jakbys wpisywalam nam tutaj swoj jadlospis na nastepny dzien aby bylo mozna ewentualnie cos doradzic

[feline2]

Napisane przez Agee79

ja osobiscie mam tylko ta turbo [z tego co wiem ostatnie jest to wydanie] i mi wystarcza
w sumie najwiecej to sie dowiedzialam tutaj z forum no i podstaw z netu jednak fajnie jest miec ta ksiazke w domu bo zawsze pod reka jest dokladna lista co mozna co nie a poza tym pomaga ona zrozumiec przede wszystkim idee tej diety

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------



ja jak nie mialam pomysla na jedzonko to wchodzilam na watek przepisowy i sie inspirowalam
a moze pizza warzywno serowa?

ja chyba sobie ja dzisiaj zafunduje

Ja sobie nawet wydrukowałam te przepisy i zrobiłam z nich "fizyczną" książke kucharska
Pizze w sumie robiłam w sobotę, w zasadzie z TŻ zrobiliśmy 2: jedną na ciemnym cieście, jedną na jasnym, bo jemu na ciemnym cieście nie przejdzie przez gardlo... No ale tą na ciemnym ciescie byli zachwyceni moi rodzice Powoli udaje mi się ich przekonać, że SB to samo zdrowie...

A jeśli chodzi o książkę- moje pierwsze podejscie, oparte wyłącznie o książke, było opłakane... Co ja tam jadłam za cuda-niewidy to lepiej sie chwalić nie będę... Dopiero dzięki forum zrozumiałam na czym to w zasadzie polega...

[paprak]

Napisane przez Agee79

no tym najadaniem sie to prawda...
ja wczesniej, rok temu jak jadlam na obiad np cycka kurzego z warzywami to jadlam cala piers ok 200g + ok 200-300g warzyw teraz wystarcza mi polowa tej piersi [warzywa w tej samej ilosci] i naprawde jestem najedzona a jednoczesnie lekko sie czuje i nie jest dla mnei problemem wsiasc na rower po 15 minutach po obiedzie co przy wczesniejszym sposobie jedzenia bylo ciezkie

Papraczku... co do slodzikow to ja rok temu tez je stosowalam, ale wyrzucilam to swinstwo jak mojej dobrej kolezanki brat zachorowal... chloniak mozgu... lekarz na pytanie o przyczyne powiedzial ze czesto przyczyna sa roznego rodzaju sybstysuty cukru [slodziki] zawarte nie tylko w tabletkach czy formie sypkiej ale tez te ukryte, w napojach, jogurtach light itp... nie wiem ile w tym prawdy ale wiesz... jak taka choroba dotyka kogos z bliskiego otoczenia to tak troche ciarki przechodza i ja wolalam to swinstwo wyrzucic jak mi kolezanka o tym powiedziala...
co prawda slyszalam juz wczesniej ze slodziki moga wywolywac raka ale jakos to po mnie splywalo... teraz jak slysze slodzik to tylko jedno mi do glowy przychodzi

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

aaaa Papraczku i chyba zaszedl blad literkowy Katelicious napisala ze slodzik to smiec, nie smierc

donatko, marchew mozesz juz jesc ale surowa

Te slodziki, ktore wymienilam moga byc jedna z przyczyn powstawania nowotworow pierwotnych mozgu, czego nauka nie dowiodla jeszcze jednoznacznie. Podobne dzialanie wykazuja pestycydy (palenie trawki nawozonej pestycydami). Pozostale slodziki na bazie alkoholi cukrowych sa ok. Nalezy unikac glownie aspartamu i acesulfamu K.

Ja zapraszam na pieroga gryczanego, ktorego wczoraj upieklam KLIK

[pani ćma]

Napisane przez Agee79

jak dla mnie to mozesz juz od jutra zaczac...
poczytaj podstawowe zasady i do dziela! nie ma co zwlekac!!!
poza tym na przepisowym watku masz przepisy na I faze [maseeeeee!!!!!!!!] wiec jest o tyle latwiej a o reszte sie pytaj!

i najlepiej jakbys wpisywalam nam tutaj swoj jadlospis na nastepny dzien aby bylo mozna ewentualnie cos doradzic

przepisownie juz przewertowalam, brzmi zachecajaco i to bardzo forum tez zamierzam poczytac.

sama najchetniej bym zaczela juz od dzis, teraz - ale za tydzien jade do domu na prawie 2 tygodnie i wiem, ze tam nie bede mogla jesc tego co chce a to co wszyscy.. Dlatego nie doprowadzilabym I fazy do konca, wiec wole poczekac i zaczac na calego

i jadlospisy na pewno bede wklejala. Dziekuje za BARDZO mile przyjecie

Napisane przez feline2

A jeśli chodzi o książkę- moje pierwsze podejscie, oparte wyłącznie o książke, było opłakane... Co ja tam jadłam za cuda-niewidy to lepiej sie chwalić nie będę... Dopiero dzięki forum zrozumiałam na czym to w zasadzie polega...

hm, to moze nie bede jej kupowala, skoro tu jest powiedziane (juz skopiowalam do worda ) co wolno, a czego nie, i w razie czego bede konsultowala z wami moje jadlospisy? i pytala co do watpliwosci

[telik]

Napisane przez paprak

teliczku

Gratuluje smacznego bloga! Powiedz mi, te sliwki w czekoladzie to z winem wytrawnym rzeczywiscie dobre beda? Jakos nie bardzo mi sie czekolada z winem i mlekiem gryzie a nie chcialabym dawac innego alkoholu gdyby mnie naszlo sprobowac.

powiem Ci papraczku ze mi te w winnie jeszcze bardziej smakowały.
cierpki smak łamał smak słodyczy śliwki.

Napisane przez pani ćma

hej jestem w tym watku nowa planuje przejsc na South Beach (wczesniej probowalam Dukana, jednak brakowalo mi warzyw..),
dziekuje za odpowiedzi

witamy
ksiąkę polecam najnowszą -turbo

[aktaga13]

teraz, kiedy zaczelam widziec ierwsze rezultaty diety, chyba muszę ją porzucić. już wczoraj nie czułąm się za dobrze. ale dzisiejszy poranek nie należy do najszczęśliwszych zemdlałam, miałam bardzo niski poziom cukru we krwi. nie wiem czy to mój błąd, czy ta dietka nie jest dla mnie chyba pozostaje przejście na redukcję... pozdrawiam was serdecznie!

[Agee79]

Napisane przez aktaga13

teraz, kiedy zaczelam widziec ierwsze rezultaty diety, chyba muszę ją porzucić. już wczoraj nie czułąm się za dobrze. ale dzisiejszy poranek nie należy do najszczęśliwszych zemdlałam, miałam bardzo niski poziom cukru we krwi. nie wiem czy to mój błąd, czy ta dietka nie jest dla mnie chyba pozostaje przejście na redukcję... pozdrawiam was serdecznie!

hmmm no niektorzy tak wlasnie reaguja na I faze wiec moze nie rezygnuj od razu z SB tylko przejdz na II faze gdzie bedziesz mogla jesc cukry zlozone i proste

no i tak w ogole to sie witam!!!

wczoraj pomylam mamie bo jest lekko przeziebiona a nie dawno miala zapalenie pluc 7 okien [dzisiaj kolejne 7 zostaje] i przepedalilam na rowerku 37km - wiecej nie dalam niestety rady

milego dnia Kochane!

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------

aaaaa zapominam ciagle sie spytac o cos!!!!!!

wiecie moze jak to jest z herbata z zurawin??? mozna ja pic? bo uwielbiam i sama zurawinowa i zielona z zurawina

[aktaga13]

Napisane przez Agee79

hmmm no niektorzy tak wlasnie reaguja na I faze wiec moze nie rezygnuj od razu z SB tylko przejdz na II faze gdzie bedziesz mogla jesc cukry zlozone i proste

no i tak w ogole to sie witam!!!

wczoraj pomylam mamie bo jest lekko przeziebiona a nie dawno miala zapalenie pluc 7 okien [dzisiaj kolejne 7 zostaje] i przepedalilam na rowerku 37km - wiecej nie dalam niestety rady

milego dnia Kochane!

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------

aaaaa zapominam ciagle sie spytac o cos!!!!!!

wiecie moze jak to jest z herbata z zurawin??? mozna ja pic? bo uwielbiam i sama zurawinowa i zielona z zurawina

witam się również

już się lepiej czuję, ale przyznaję bez bicia że zjadłam kostkę czekolady i jogurt. bałam się wyjść z domu bez tego zimny pot czuję do teraz. ogólnie czuję się paskudnie. może masz racje z tą 2 faza... poczytam i przemyślę. bo w gruncie rzeczy dobrze mi na SB. lekkie potrawy od razu poprawiły moje trawienie. lepiej spię, brzuch stał się płaski. BA! ja już widzę, że mniejsze boczki mi ze spodni wyłażą nie chcę tylko przypłacić tej dietki zdrowiem. a z drugiej strony trzymać się zasad tylko częściowo, to tak jakby się nie trzymać ich w ogóle.

muszę przemyśleć i dziękuję za radę

niestety nie znam odpowiedzi na Twoje pytanie. jestem początkującą plażowiczką

[Agee79]

no to ciesze sie ze troszke lepiej sie czujesz

dla mnei I faza to taki etap jakby zawierania umowy na zdrowsze odzywianie sie i w sumie jak dla mnei nie ma ona az tak wielkiego znaczenia jezeli chodzi o chudniecie
wiele z dziewczyn ktore przechodza na SB robia to TYLKO dla I fazy w ktorej szacuje sie ze mozna zgubic do 6 kg i tym sie zadowolaja...
dla mnie tak naprawde wlasciwa faza do chudniecia jest II... bo nie ma tam [jak dla mnie] zadnych wyrzeczen a caly czas sie chudnie!

takze jezli Twoj organizm domaga sie curkow to zdecydowanie przeszlabym na II z jednym weglem na poczatek

[aktaga13]

Napisane przez Agee79

no to ciesze sie ze troszke lepiej sie czujesz

dl amnei I faza to taki etap jakby zawierania umowy na zdrowsze odzywianie sie i w sumie jak dla mnei nie ma ona az tak wielkiego znaczenia jezeli chodzi o chudniecie
wiele z dziewczyn ktore przechodza na SB robia to TYLKO dla I fazy w ktorej szacuje sie ze mozna zgubic do 6 kg i tym sie zadowolaja...
dla mnie tak naprawde wlasciwa faza do chudniecia jest II... bo nie ma tam [jak dla mnie] zadnych wyrzeczen a caly czas sie chudnie!

takze jezli Twoj organizm domaga sie curkow to zdecydowanie przeszlabym na II z jednym weglem na poczatek

bardzo dziekuje za wskazowki

chyba jednak zaliczam się do tej pierwszej grupy. kiedyś schudłam na 1 fazie SB dużo, szybko i skutecznie (bodajże w tydzień). przyznam, że nie przeszłam wtedy ani przez 2 ani 3 fazę zadowolił mnie efekt. a utrzymywał się naprawdę długo. i wcale nie rzuciłam się po nim na jedzenie (tego się bałam). wiele rzeczy przestało mi smakować. czułam się oczyszczona. wydawało mi się, że w "śmieciowym" jedzeniu (fast food, czipsy, gazowane napoje) czuję chemię. zmieniły mi się smaki i to mi pasowało.

tylko, że jakby nie patrzeć to 1 faza jest dla mnie katorgą. przyzwyczaiłam organizm do dużych dawek węgli. codziennie jadłam coś słodkiego, piłam słodką kawę, jadłam dużo pieczywa, owoców. już pisałam że dla mnie obiad bez ziemniaków lub makaronu to jest tak podwieczorek nie najadam się. mimo, że np. na wczorajszy obiad zjadłam duuużego omleta z duuużą ilością szpinaku i z ogromną porcją sałatki warzywnej. i wstałam od stołu głodna. może to moja psychika?

zaraz poczytam o fazie 2. boję się, że chudnięcie nie będzie tak efektywne. ale z drugiej strony nie mogę dopuścić do sytuacji, że padam z nóg i mdleję

EDIT: a jak uważasz - przejście teraz, po zaledwie kilku dniach fazy pierwszej na 2 nie zniweczy całego planu?

[Agee79]

wg mnie nie bedzie to mialo wielkiego znaczenie jezeli zrobisz to "z glowa"
i powolutku wprowadzisz wegle
i to nic dziwnego ze skoro tak duzo jadlas wegli po ich odstawieniu organizm zastrajkowal
dla mnie podstawowa zasada na II jest jadzenie wegli ale do godziny 16!!! jak za pozno wroce do domu to niestety obiadokolacje robie juz czysto bialkowa.
teraz dopiero zaczelam II faze wiec poki co owocow jeszcze unikam ale chelebek, makaron razowy, kasze jak najbardziej wcinam
jezeli znudzi Cie chleb na sniadanie to zrob sobie owsianke np cynamonowa [platki owsiane lekko podgotuj na wodzie, wymieszaj z jogurtem, substytutem cukru, orzechami i cynamonem] bardzo pozywne!!! jednoczesnie duzo blonnika co ulatwia wyproznianie
mozesz tez sobie robic placuszki razowe z serem bialym , czy nalesniki no masa tego jest!!!!