Trądzik - cz. 2

[--Olka--]

On się chyba nazywa aloes. Mówi się pospolicie kaktus leczniczy (choć to serio chyba nie jest kaktus). Nie sądzę, aby były problemy z niezrozumieniem o co chodzi. Nie mam niestety pojęcia ile on kosztuje i czy można normalnie w każdej kwiaciarni dostać. U mnie w domu stoi od kiedy pamiętam, bo moja babcia miała problem z wrzodami i robiła z niego jakieś wyciągi. Potem stał zapomniany, aż ja zaczęłam go skubać pełna nadziei, które oczywiście okazały się zawodne...

[marika22]

Aloes to chyba po prostu aloes. Ja znalazłam coś takiego: http://www.kwiaty-lodz.pl/aloes.htm
Nigdy sama nie używałam, ale kiedyś w szkole pani nam mówiła, że jest dobry na problemy skórne.
U mnie coraz lepiej: przebarwienia znikają, ropne mam od czasu do czasu (obecnie jedną przy nosie - jak zwykle tam...., te straszne gule też poszły w niepamięc, jedna pojawiła się przy brodzie). Jestem bardzo zadowolona

[LauraS.]

a ja siedze i rycze o z taka twarza nie moge nigdzie wyjsc..zero zycia towarzyskiego..depresja. ;((( nowe pryszcze,nowe blizny,nowe przebarwienia..

[karla_92]

Napisane przez kainka_92

ja już od 1,5 miesiąca piję sok aloesowy. Kiedyś też piłam, ale tylko jakiś czas. krótko. Widziałam poprawę. Teraz mam wrażenie, że po nim moja cera się wygładza, może tylko się mylę. Jutro idę do dermatologa, zobaczymy co powie. Mówisz, że smarowałaś sokiem takim od rośliny? hmm muszę pomyśleć nad jej kupnem, ile kosztuje? jak się dokładnie nazywa? Powiększają się? A dotykałaś je rękoma? Wyciskałaś? Może miejscowo posmaruj je czymś wysuszającym.

Ja wiem ze są rożne odmiany aloesu ale nie wiem ile z nich dostępnych jest w Polsce Ja smaruje krosty i rany takim świeżym liściem ale nie wiem czy pomaga. Może troche. Nie zaszkodzi jak bede go stosowac a nóż pomoże Ostatnio stosuje też sok z cytryny tzn rozcieczony z wodą. Slyszalam że jest dobry na zaskorniki i na pryszcze tez czasem pomaga. Narazie jestem z niego zadowolona

[--Olka--]

Napisane przez LauraS.

a ja siedze i rycze o z taka twarza nie moge nigdzie wyjsc..zero zycia towarzyskiego..depresja. ;((( nowe pryszcze,nowe blizny,nowe przebarwienia..

Napisane przez karla_92

Ostatnio stosuje też sok z cytryny tzn rozcieczony z wodą. Slyszalam że jest dobry na zaskorniki i na pryszcze tez czasem pomaga. Narazie jestem z niego zadowolona

A ta cytryna to bardzo Ci skórę wybiela/rozjaśnia? Ja kiedyś próbowałam, teraz też bym mogła (ponoć sok z cytryny jest dobry na przebarwienia - właśnie rozjaśnia), ale jestem tak blada, że chyba byłabym już zupełnie biała.

U mnie... bez zmian.

[karla_92]

Napisane przez --Olka--

A ta cytryna to bardzo Ci skórę wybiela/rozjaśnia? Ja kiedyś próbowałam, teraz też bym mogła (ponoć sok z cytryny jest dobry na przebarwienia - właśnie rozjaśnia), ale jestem tak blada, że chyba byłabym już zupełnie biała.

U mnie... bez zmian.

Po 2-3 dniach nie moge stwierdzic czy wybiela ale troche też sie tego boje. Z jednej strony znikną przebarwienia no ale z drugiej strony bede miala biala twarz, jeszcze dodatkowo stosuje tonik ogórkowy Jak zobacze że mi wybieliło twarz to odstawie. Za jakiś czas dam znac Aha i ostrzegam ze swedzi jak cholera i ledwo sie powstrzymuje zeby sie niezadrapac. Może daje za duze steżenie ale ja mam skłonnosci do przesady i wydaje mi sie że jak nie dam czegos dużo to nie zadziala

[pink69]

ja ostatnimi czasy mam to w d.
Nie nosze lusterek,maluję się,korektuje i cały dzień czuję się cudnie
I piję regularnie drożdże.

[prowokacja17]

Pink ja robie dokładnie tak samo i widze dużą poprawę , jednak brak stresu bardzi pomaga

[Vivienne]

A u mnie było tak pięknie... Żadnej krostki, żadnej guli, jedynie ślady po nich, już się łudziłam, że pozbyłam się tego cholerstwa raz na zawsze. Tylko ostawiłam kwasy, a od razu na nosie zrobiło mi się COŚ tak wielkiego, że się żyć odechciewa. Zaatakowałam to lodem i maścią ichtiolową, może pomoże.

Wiedziałam, że złudna nadzieja

[kainka_92]

dziewczyny myślałyście może o leczeniu izotekiem?

[LoLcIa123]

Dziewczyny znacie jakieś domowe sposoby na przebarwienia oprócz soku z cytryny? boję się trochę używać acne dermu,bo to kwas i wtedy mogę pożegnać się z słońcem,a słońce akurat mi pomaga

[kainka_92]

Napisane przez LoLcIa123

Dziewczyny znacie jakieś domowe sposoby na przebarwienia oprócz soku z cytryny? boję się trochę używać acne dermu,bo to kwas i wtedy mogę pożegnać się z słońcem,a słońce akurat mi pomaga

ja też myślałam, że słońce mi pomaga... tiaa nic bardziej mylnego. W lato twarz ładniutka, a później wysyp (!!) przynajmniej u mnie tak jest. Słyszałam o jakiejś maseczce ze śmietany na przebarwienia, ale nie wiem dokładnie co i jak. Może się mylę. Nigdy jej nie stosowałam, ale możesz poszukać o tym.

[Vivienne]

Napisane przez LoLcIa123

Dziewczyny znacie jakieś domowe sposoby na przebarwienia oprócz soku z cytryny? boję się trochę używać acne dermu,bo to kwas i wtedy mogę pożegnać się z słońcem,a słońce akurat mi pomaga

Świeży ogórek.

[mdz]

Maseczka np. z jogurtu (łyżeczka), mąki ziemn. (pół łyżeczki) i soku z łopianu (ja dawałam pół, w 'przepisie' jest ćwierć) podobno pomaga na przebarwienia. Ale jednak AD itp beda najlepsze...

[kainka_92]

chciałabym wiedzieć czy zdecydowałybyście się na terapię izotekiem...? co sądzicie na ten temat?

[LoLcIa123]

Napisane przez kainka_92

ja też myślałam, że słońce mi pomaga... tiaa nic bardziej mylnego. W lato twarz ładniutka, a później wysyp (!!) przynajmniej u mnie tak jest. Słyszałam o jakiejś maseczce ze śmietany na przebarwienia, ale nie wiem dokładnie co i jak. Może się mylę. Nigdy jej nie stosowałam, ale możesz poszukać o tym.

No właśnie ja nie mam wysypu,cały czas ładna buzia aż do zimy,bo potem masakra..

Napisane przez Vivienne

Świeży ogórek.

O,dziękuje dziś kupiłam mleczko do demakijażu ziaji z ogórkiem

Napisane przez mdz

Maseczka np. z jogurtu (łyżeczka), mąki ziemn. (pół łyżeczki) i soku z łopianu (ja dawałam pół, w 'przepisie' jest ćwierć) podobno pomaga na przebarwienia. Ale jednak AD itp beda najlepsze...

Niestety nie mam soku z łopianu,ale zaopatrzę się,dziękuje.
Wiadomo,że AD,Skinoren itd lepsze,w końcu kwas,to kwas

A chciałam Wam powiedzieć,że byłam u kosmetyczki i w sumie jestem zadowolona,osobiście polecam.Oczywiście nie jest super wspaniale,ale jest ok,zostały mi przebarwienia i strupki,ale pewnie to chwilowy stan

[karla_92]

Napisane przez kainka_92

ja też myślałam, że słońce mi pomaga... tiaa nic bardziej mylnego. W lato twarz ładniutka, a później wysyp (!!) przynajmniej u mnie tak jest.

U mnie to samo Od lata wlasnie mi sie zaczęło no i trwa do dzis Myślicie że to wina slońca? Możliwe że taki efekt utrzymuje sie tak długo?

Napisane przez Vivienne

Świeży ogórek.

A nie wiesz czy tonik z ogórka (Ziaja) też pomaga?

Napisane przez mdz

Maseczka np. z jogurtu (łyżeczka), mąki ziemn. (pół łyżeczki) i soku z łopianu (ja dawałam pół, w 'przepisie' jest ćwierć) podobno pomaga na przebarwienia. Ale jednak AD itp beda najlepsze...

A jaki ten sok z łopianu? Z alkoholem?

[tissae]

Napisane przez kainka_92

chciałabym wiedzieć czy zdecydowałybyście się na terapię izotekiem...? co sądzicie na ten temat?

Jeśli bym wiedziała, że nic innego mi nie pomoże, to bym się zdecydowała na Izotek. Przeżyłabym te wszystkie skutki uboczne, jeżeli byłby choć cień szansy, że sie wyleczę.

[kainka_92]

karlo ja w wakacje podczas wczasów przebywałam ciągle na słońcu i twarz wyglądała super. Lecz gdy przyszedł czas do szkoły, słońce się "skończyło" wysypało mnie ze zdwojoną siłą. Lecz w wakacje ucieczka przed słońcem według mnie jest niemożliwa, ja uwielbiam lato.

[kainka_92]

Napisane przez tissae

Jeśli bym wiedziała, że nic innego mi nie pomoże, to bym się zdecydowała na Izotek. Przeżyłabym te wszystkie skutki uboczne, jeżeli byłby choć cień szansy, że sie wyleczę.

ostatnio mój dermatolog powiedział, że jeśli to co zalecił teraz nie pomoże to pomyślimy nad izotekiem. hmm no i nie wiem czy się zdecyduję

[--Olka--]

Napisane przez LoLcIa123

Dziewczyny znacie jakieś domowe sposoby na przebarwienia oprócz soku z cytryny? boję się trochę używać acne dermu,bo to kwas i wtedy mogę pożegnać się z słońcem,a słońce akurat mi pomaga

Ja oprócz, cytryny i ogórka słyszął m też o cebuli.

Napisane przez karla_92

U mnie to samo Od lata wlasnie mi sie zaczęło no i trwa do dzis Myślicie że to wina slońca? Możliwe że taki efekt utrzymuje sie tak długo?

U mnie zawsze w lato jest lepiej, bo wiadomo, że cera się wysusza. A potem właśnie są wysypy na jesieni. Słońce szkodzi!!!

Napisane przez kainka_92

chciałabym wiedzieć czy zdecydowałybyście się na terapię izotekiem...? co sądzicie na ten temat?

Pisałm o moich rozterkach w tym wątku albo w jedynce (jakieś 2 misiące temu). Możesz poszukać.
Najprawdopodobniej będę musiała się zdecydować. Zjadłam niedawno 5 opakowanie androcuru i... wcale nie jest dobrze. Magda na ciebie działa, tak? Mam nową gulę przy nosie, na brodzie i policzku. Mam wizytę u dermatologa za miesiąc (po 6 opakowaniu) i ciekawe co powie. Na pewno nie będzie lepiej przecież. Pewnie będzie musiał przepisać izotek, bo co innego ma zrobić? A ja nie wiem co zrobię...

Dziś ponoć jest "dzień bez makijażu". Świętowałam na całego - nie musiałam wyjść z mieszkania, to i bez make-upu się obyło.

I mam pytanko małe. Niektóre z Was używają skrobii do matowienia? Ja mam już dość tego świecenia ostatecznie!!! A co to w lato będzie. Chodzi mi o to czy używacie ziemniaczanej czy kukurydzianej? (która lepsza?) I czy używacie samej skrobii? Czy tylko trochę już na puder? Aha. Jeszcze jedno - jak udaje się Wam ją nałożyć, żeby tak nie bieliła?

[kainka_92]

trochę się wczoraj przeraziłam, gdy wspomniał mój dermatolog o tym izoteku. Myślałam, że to w ciężkich przypadkach. A ja nie uważam, że mam jakiś ciężki przypadek. Boję się działań niepożądanych no i w dodatku kto powiedział, że to naprawdę i całkowicie pomoże.... decyzja byłaby dla mnie bardzo trudna, zdrowie jest dla mnie ważniejsze. Mam nadzieję, że się obędzie bez tego drastycznego leku. Boję się takiej ingerencji w organizm. To jest ogromna dawka witaminy A, wiadomo, że coś kosztem czegoś. Wyleczę trądzik a "nie będę miała" wątroby...

[--Olka--]

Ja żebym wiedziała, że wyleczę trądzik to bym wzięłą izotek już, zaraz, teraz. Ale on niekoniecznie musi pomóc - trądzik może wcale nie zniknąć lub wrócić! Jakby mnie to spotkało... Na pewno nie wytrzymałabym tego psychicznie. Dlatego się boję.

[otako]

Jeśli chodzi o mnie i o Izotek - raczej bym się zdecydowała. Rozmawiałam o tym z moją lekarką, powiedziała, że najpierw zaleca się 2 kuracje antybiotykiem, bo retinoidy to ostateczność. Teraz jestem już miesiąc po 2 kuracji antybiotykami (wrrrr ) i (tfu, tfu, tfu, odpukać!) jest lepiej - praktycznie żadnych ropnych. Tylko te blizny i czerwone placki a jeżeli nastąpi nawrót, to wrócimy do rozmowy o Izoteku.

Mam pytanie do osób stosujących AD - Czy nie jest za późno na rozpoczęcie kuracji? Wiosna się zaczęła, słońce będzie coraz bardziej przypiekać... już sama nie wiem...

[LauraS.]

mam w domu 2 opakowania tetralysalu i wciaz sie waham czy znowu zaczac go brac.Bo znow mialam wysyp i to bardzo duzy i teraz tak dochodza ciagle jakies malutkie pryszczyki a tamte wogole sie nie goja i wygladam jak jakas trędowata...chyba zaczynam znow tetralysal..bo jesli nic zewnetrznie mi nie pomaga a kiedys jak bralam tetralysal bylo zdecydwanie lepiej..pozdrawiam

[Onexy]

Witam moje dzielne Wizażanki
Ja również męcze się z tym cholerstwem
I mam pewniem problem, mam nadzieję,ze mi pomożecie.
Ótoż,od używania róznych specyfików,moja twarz jest blada... czy stosujecie jakieś samoopalacze do twarzy,które by Was nie zapychały?Mozecie mi coś polecić?

[pink69]

ja już na bank jestem zdecydowana na antykoncepcyjne.

[Vivienne]

Napisane przez pink69

ja już na bank jestem zdecydowana na antykoncepcyjne.

Ja też.
Czekam tylko na właściwy moment.

[nicegirl]

a u mnie kiepsko mam wrazenie, ze gorzej niz przed stosowaniem tych masci wszystkich... dobrze ze za tydzien mam wizyte u dermatologa, zobaczymy co powie;/
juz zauwazylam, ze moj nastroj zalezy od ilosci nowych "niespodzianek" na twarzy, ehh obled...

[Nusia7]

Napisane przez nicegirl

juz zauwazylam, ze moj nastroj zalezy od ilosci nowych "niespodzianek" na twarzy, ehh obled...

Nie tylko Twój...


A u mnie pełno czerwonych plam i znów wyskakują syfki, choć było tak dobrze...