Małe dzieci w hipermarketach - Strona 26 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-09-02, 11:41   #751
Semia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 280
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez 1000days Pokaż wiadomość
Nie, nie zrozumiałaś tak jak jest napisane. Sama wymyśliłaś definicję 'niemyślącej matki' i tu jest twój błąd.
Chciałam jeszcze tylko zauważyć, że jeśli komuś się wydaje, że dzieci przeszkadzają tylko niedzieciatym to mocno się myli.
Oczywiście nie tylko niedzieciatym czasem są patologie, które najchętniej by dziecko za✂✂✂ali i tak się zdarza, czasem są rodzice zmęczeni, a dziecko nadpobudliwe itd. Jest mnóstwo sytuacji, ale ten temat nie jest o tym kto komu przeszkadza, wyrwane z kontekstu
Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
Ty sobie przeczytaj to wytłuszczone, a potem odpisz, kto tu kogo obraża, ok?
Nie obraziłam nikogo tylko odpowiedziałam. Wy piszecie, że my gadamy bzdury, a ja odbiłam piłeczkę i tyle Też wyrwałaś jedno zdanie i to ma świadczyć o tym, że ja was obrażam heh ta cała dyskusja jest po prostu śmieszna, bo skoro ja toleruję pewne zachowania a ty nie, to ja ciebie w żaden sposób nie przekonam, że moja racja jest ta prawdziwa, ani na odwrót. Wiele osób ma więcej zrozumienia niż inni i tyle. No trudno. Tylko po co od razu atakować wszystkich? Tego po prostu nie czaję i dlatego wzięłam udział w dyskusji.
__________________

(...) Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości.
Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli.

Edytowane przez Semia
Czas edycji: 2011-09-02 o 11:43
Semia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-02, 11:43   #752
xandra78
Zakorzenienie
 
Avatar xandra78
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez Semia Pokaż wiadomość
Tu nie ma skrajnych matek, które pozwalają dziecku wysrać się w autobusie czy na chodniku. Już pisałam, że normalnym matkom ściąganie gaci dzieciom w miejscu publicznym się nie po prostu nie śni, to jest wyjątkowa sytuacja. A tu ciągle, o a ile jest tych wyjątkowych sytuacji. I znowu w kółko Macieja to samo pleciecie. Jedyny argument jest taki, że jak same będziecie miały dzieci... i tylko to jest w stanie was usprawiedliwić, bo nei ma innej wymówki na takie głupoty i obrażanie normalnych mam, a nie mamusiek, które coś robią kilka razy w tygodniu. To tak jak człowieka, który się kulturalnie napije raz w tygodniu na dyskotece włożyć do jednego worka z człowiekiem, który stoi pod sklepem od 6 rano z tanim winem w ręku. No tak jest niestety, wkładacie awaryjne sytuacje do wora z ludźmi z jakiejś skrajnej głupoty, patologii. A tego normalne mamy, którym jednak się zdarzyła taka wpadka nei trawią, więc czują się wywołane by stanąć w obronie tych 'bachorów, które uprzykrzają życie niedzieciatym.'
No ja chyba naokoło chciałam wytłumaczyć,to co napisałaś tak zwięźle

Właściwie w pewnym momencie doszłyśmy zgodnie do wniosku,że może się zdarzyc itp,to sie zaczęło:"a ile razy, a ile jest tych matek z jednym razem" itp.-no tak można bez końca
Skoro wolno raz,czy kilka,to KAŻDY ma prawo,a nie tylko do pewnego limitu nie? Wiadomo,że dzieci jest na świecie sporo,ale nie przesadzajmy z tymi zniszczeniami zieleni-nawet jakby każde dziecko dwa razy w zyciu siknęło w parku,to byłoby miejsce jeszcze na psie siki i na następne pokolenia "szczających bachorów" też

Nie wiem,czy pisałąm wcześniej-ja "wysikałam" córkę dobre kilka razy na miejską zieleń (nie licząc lasu).Nie zaliczam się do jakiś "głupich matek", a za 20 lat mogę napisać i pochwalić się,na kogo wyrosła moja córka i czy nawyk sikania "pod drzewko" jej pozostał

Specjalnie dla 1000days:
Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978
A noo tak, do komunikacji za nic w swiecie, bo na stówe pusci pawia na pasazerów. Wychodzi na to, ze dzieci to wstrętne obeszczeane gnojki, które obszczynają trwaniki, haftuja na innych, buciorami brudzą gdzie popadnie, zwłaszcza supermarkety i jak sie do banków i urzedów chodzi, trzeba slaloem, zeby nie wpasc w gówno, albo siki takiego bachora. Przyznam sie, ze az cud, ze te bachory wyrastaja na normalnych ludzi, ktorzy umieja korzystac z toalety, ba nawet w bankach pracuja potem. Ale mysle, ze to tylko te inteligentne, co od kołyski wołały siku i w wieku 5 mscy biegały same do ubikacji. Zapewne zadna z wizazanek nie była nigdy wstrętnym bachorem, w zyciu, ode sie od razu rodziły z torebka diora pod pachą.
na co Ty: napisałaś:
Cytat:

Tak, ale tylko te, które mają matki, u których łożysko wytworzyło się kosztem matczynych komórek mózgowych, lub które były durne od małego.

Na normalnych ludzi wyrastają tylko ci, którzy mieli myślące matki.
Czyli "gnojki które obszczywają trawniki" to tylko te,które -j.w
Idąc dalej: nie wychodzą owe gnojki na normalnych ludzi,skoro ich matki mają ograniczone komórki mózgowe.
No jaśniej się nie da,nie ma tu żadnej nadinterpretacji z mojej strony.
__________________

Edytowane przez xandra78
Czas edycji: 2011-09-02 o 11:53
xandra78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-02, 12:18   #753
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez Semia Pokaż wiadomość
Oczywiście nie tylko niedzieciatym czasem są patologie, które najchętniej by dziecko za✂✂✂ali i tak się zdarza, czasem są rodzice zmęczeni, a dziecko nadpobudliwe itd. Jest mnóstwo sytuacji, ale ten temat nie jest o tym kto komu przeszkadza, wyrwane z kontekstu

Nie obraziłam nikogo tylko odpowiedziałam. Wy piszecie, że my gadamy bzdury, a ja odbiłam piłeczkę i tyle Też wyrwałaś jedno zdanie i to ma świadczyć o tym, że ja was obrażam heh ta cała dyskusja jest po prostu śmieszna, bo skoro ja toleruję pewne zachowania a ty nie, to ja ciebie w żaden sposób nie przekonam, że moja racja jest ta prawdziwa, ani na odwrót. Wiele osób ma więcej zrozumienia niż inni i tyle. No trudno. Tylko po co od razu atakować wszystkich? Tego po prostu nie czaję i dlatego wzięłam udział w dyskusji.
Więc może w skrócie (i będę pisała za siebie):
- nigdzie nie napisałam, że ty czy ktoś inny pisze bzdury,
- odnoszę się do sytuacji wyjątkowych, określonych,
- a ty mi wyskakujesz, że nie wiem, o czym piszę (czyli jak urodzę, to się dowiem), bo to są głupoty, których inaczej usprawiedliwić się nie da.
Proszę cię..
Poluzuj gdzie cię ciśnie i przeczytaj jeszcze raz. I nie wiem do czego masz mnie przekonywać? Do tego, że mając dziecko nie obowiązują nas żadne normy współżycia społecznego? Bo w gruncie rzeczy o tym mówimy. Mnie wisi, czy ktoś z 2-miesięcznym dzieckiem lata po świecie. Co mnie to. Ja mówię o tym, że taki wyjazd powinien być zorganizowany tak (i na co nie zawsze rodzice mają wpływ), że małe dziecko nie powinno zakłócać wypoczynku innym gościom, dajmy na to, w hotelu. A małe dzieci mają to do siebie, że potrafią dawać czadu po nocach (czego sama ostatnio doświadczam po sąsiedzku). Więc ty możesz mi tu wciskać, że jesteś taka tolerancyjna - tego nie sprawdzę, a klawiatura wszystko przyjmie. Ja ci mówię, że jeśli wybulę za wakacje 2500, podczas których ani razu się nie wyśpię, bo przez ścianę będę miała małego wyjca koncertującego po nocach, to się porządnie wścieknę. Tylko w tym akurat przypadku to pierwsze wąty miałabym do właściciela hotelu / domu.
No bo co za różnica kto ci tę ciszę zakłóca? Jak ci studenci będą paszcze drzeć po nocach w hotelu, za który słono płacisz, to też będziesz wyrozumiała? Nie. Nie po to czekasz na urlop rok, nie po to bulisz zaoszczędzone pieniądze, żeby podczas wyjazdu nie spać.
Generalnie, clue - posiadanie dziecka nie zwalnia z myślenia o innych w określonych sytuacjach.
I nigdzie nie piszę, że wszyscy rodzice są tacy czy inni. Piszę o tym, co się nie raz zdarza, co sama widziałam itp. Więc mi nie wrzucaj, że obrażam wszystkie matki.
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-02, 13:51   #754
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Pokaż... wytłumaczyłam "jak krowie na rowie"... cytowałas kogos, kto cytował i odnosił sie bezposrednio do mnie, wiec posrednio napisałas równiez do mnie, stad Ci odpowiedziałam. Proste...
, czy nie..[COLOR="Silver"]

[o.
nie.
nie pojmuje łańcuszka ,że ciotka powiedziala kuzynowi ze strony matki jej ciotecznek babki
jesli pisze do kogoś personalnie to go cytuje,aby było jasne
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-02, 14:40   #755
xandra78
Zakorzenienie
 
Avatar xandra78
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
Jak ci studenci będą paszcze drzeć po nocach w hotelu, za który słono płacisz, to też będziesz wyrozumiała? Nie. Nie po to czekasz na urlop rok, nie po to bulisz zaoszczędzone pieniądze, żeby podczas wyjazdu nie spać.
.
Akurat w tym wypadku uważam,że nie można porównywać tych dwóch sytuacji. Hałas spowodowany przez nocny płacz dziecka nie jest celowy,nikt tak nie zamierzył (zwłąszcza rodzice,którzy mają głośność 100 % - nie przez ścianę).Dlatego TAKA sytuacja znajduje moje zrozumienie, dla imprezowych studentów już nie byłabym taka wyrozumiała.
Urlop należy się każdemu,rodzicom i dzieciom też.


Choć w zasadzie każdy powinien mieć prawo urlopować jak woli, sporo ludzi na wakacjach chętnie by poszalała,pobawiła się-wszystko z umiarem. Wiadomo,że nie będzie tak,że wszyscy będą zadowoleni.Może i ja bym nie była mając pokój obok głośnych imprezowiczów,ale raczej nie głosiłabym potem na forach,że "ci młodzi to teraz tacy niewychowani,tylko piją i hałasują"










c
xandra78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-02, 14:43   #756
mikia20
Ekspert GotowaniaNaGazie
 
Avatar mikia20
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez xandra78 Pokaż wiadomość
Akurat w tym wypadku uważam,że nie można porównywać tych dwóch sytuacji. Hałas spowodowany przez nocny płacz dziecka nie jest celowy,nikt tak nie zamierzył (zwłąszcza rodzice,którzy mają głośność 100 % - nie przez ścianę).Dlatego TAKA sytuacja znajduje moje zrozumienie, dla imprezowych studentów już nie byłabym taka wyrozumiała.
Urlop należy się każdemu,rodzicom i dzieciom też.


Choć w zasadzie każdy powinien mieć prawo urlopować jak woli, sporo ludzi na wakacjach chętnie by poszalała,pobawiła się-wszystko z umiarem. Wiadomo,że nie będzie tak,że wszyscy będą zadowoleni.Może i ja bym nie była mając pokój obok głośnych imprezowiczów,ale raczej nie głosiłabym potem na forach,że "ci młodzi to teraz tacy niewychowani,tylko piją i hałasują"
A ja uważam że można. Dla przypadkowej osoby wsio czy to dziecko czy drący się studenci. Okazuje się że dziecko o wiele gorsze bo z nim nie można nic zrobić, a ze studentami można.
mikia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-02, 15:01   #757
agusiajnw
Zakorzenienie
 
Avatar agusiajnw
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 634
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez mikia20 Pokaż wiadomość
A ja uważam że można. Dla przypadkowej osoby wsio czy to dziecko czy drący się studenci. Okazuje się że dziecko o wiele gorsze bo z nim nie można nic zrobić, a ze studentami można.
też uważam że można - hałas to hałas
agusiajnw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-09-02, 15:13   #758
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez xandra78 Pokaż wiadomość
Akurat w tym wypadku uważam,że nie można porównywać tych dwóch sytuacji. Hałas spowodowany przez nocny płacz dziecka nie jest celowy,nikt tak nie zamierzył (zwłąszcza rodzice,którzy mają głośność 100 % - nie przez ścianę).Dlatego TAKA sytuacja znajduje moje zrozumienie, dla imprezowych studentów już nie byłabym taka wyrozumiała.
Urlop należy się każdemu,rodzicom i dzieciom też.



Choć w zasadzie każdy powinien mieć prawo urlopować jak woli, sporo ludzi na wakacjach chętnie by poszalała,pobawiła się-wszystko z umiarem. Wiadomo,że nie będzie tak,że wszyscy będą zadowoleni.Może i ja bym nie była mając pokój obok głośnych imprezowiczów,ale raczej nie głosiłabym potem na forach,że "ci młodzi to teraz tacy niewychowani,tylko piją i hałasują"

c
Można porównywać, bo nie wysypiasz się tak samo - nieważne czy to płaczące dzieci, drący się studenci czy wyjący pies. Owszem, nie mam do dziecka pretensji, tylko widzisz - jeśli ja będę zakłócać spokój innym (zależy, gdzie się trafi, ale część właścicieli domów / hotelów reaguje na coś takiego, część ma to gdzieś), to mnie raz dwa albo uciszą, albo będą kazali zmienić lokum. A dziecko co? No dziecko płacze, jak to dziecko. To ja mogę tak - a co pies? Pies jak to pies, wyje, szczeka. Nie przetłumaczysz mu. Właściel kwatery wynajął mi, wiedząc, że mam psa? Wynajął, więc o co kaman? Też mam prawo wyjechać sobie z psem, a nie mam go gdzie zostawić. Fajnie, nie? Tylko ja mam, kurna, tak, że wiedząc, że z mojego psa byłby kawał szczekacza, nie wynajęłabym ot tak kwatery, bo mam świadomość, że ludzie wokół mieliby przerąbane.
Co do wczasów - nie ja jedna mam takie zdanie. Więcej - mam 2 znajomych, którzy w te wakacje, mając malutkie dzieci, z tego właśnie względu wynajęli domki, a nie pokoje (a nie są jacyś zamożni - wręcz poniżej średniej krajowej). Rozmawiałam dokładnie 3 dni temu z 1 z nich i sam powiedział "A wiesz, on się pruje w nocy, to co ja będę się z nim między ludzi pchał?A tak to nam wygodniej, innym też".
Dzieciak ma obecnie chyba 4 mies., tak nawiasem. Przypomniał mi się od razu ten wątek. Jak widać zdanie zbieżne z moim posiadają nawet niektórzy rodzice. To może pytanie - od kogo wali większym egoizmem: ode mnie, że wymagam tego, czego wymagam, czy od innych, którzy prezentują podejście: "skoro mogę, to robię, a co mi tam"?
__________________


Edytowane przez Deede
Czas edycji: 2011-09-02 o 15:19
Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-02, 15:20   #759
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
To może pytanie - od kogo wali większym egoizmem: ode mnie, że wymagam tego, czego wymagam, czy od innych, krótszy "skoro mogę, to robię, a co mi tam"?
to pytanie powinno zostać pytaniem retorycznym
Chciałam tylko napisać, że w tym temacie zgadzam się praktycznie z każdym Twoim postem Deede. Nie zabraniam rodzicom wychodzenia z dzieckiem między ludzi, ale wszystko w granicach rozsądku i z zachowaniem szacunku do innych osób.
Przykre jest to, że wielu rodziców, na prawdę wielu, ma w dupie otoczenie a beznadziejne zachowanie swoich dzieci tłumaczy beznadziejnymi argumentami. Stąd powstają później teorie o matkach terrorystkach
Dziwi mnie też taka zażarta dyskusja w tym wątku, bo niby większość wypowiadających się tutaj matek twierdzi, że tak czy siak się nie zachowuje, ale potrafią znaleźć wytłumaczenie dla nawet najbardziej absurdalnych zachowań innych matek i bronią swojego zdania nie uwzględniając to, co się tutaj przez tysiące postów przewija... po prostu jak zaślepione
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-02, 15:23   #760
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
to pytanie powinno zostać pytaniem retorycznym
Chciałam tylko napisać, że w tym temacie zgadzam się praktycznie z każdym Twoim postem Deede. Nie zabraniam rodzicom wychodzenia z dzieckiem między ludzi, ale wszystko w granicach rozsądku i z zachowaniem szacunku do innych osób.
Przykre jest to, że wielu rodziców, na prawdę wielu, ma w dupie otoczenie a beznadziejne zachowanie swoich dzieci tłumaczy beznadziejnymi argumentami. Stąd powstają później teorie o matkach terrorystkach
Dziwi mnie też taka zażarta dyskusja w tym wątku, bo niby większość wypowiadających się tutaj matek twierdzi, że tak czy siak się nie zachowuje, ale potrafią znaleźć wytłumaczenie dla nawet najbardziej absurdalnych zachowań innych matek i bronią swojego zdania nie uwzględniając to, co się tutaj przez tysiące postów przewija... po prostu jak zaślepione

Tylko dolałaś teraz oliwy do ognia..
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-02, 15:29   #761
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Zgadzam się w 1500%
i bardzo podoba mi się post 25, matki w temacie
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=557604


więc jak widać nie jesteśmy same w swoich poglądach.
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-09-02, 15:29   #762
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

przecież ja nic nie wiem, bo nie mam dziecka
jak będę miała to zobaczę, że wózkiem to trzeba stać w poprzek chodnika, bo nim się ciężko manewruje, karmić trzeba wywalając cyca gdziekolwiek, bo to naturalny odruch i ktoś kto myśli inaczej ma problemy z psychiką. Przewijać dziecko będę mogła wszędzie, gdzie tylko sobie wymyślę, nawet w restauracji, bo to nic złego wystawiać zasikaną dupkę mojego malucha na widok innych osób. Poza tym jak moje dziecko coś nabroi to powiem, że to tylko dziecko i opierdzielę osobę, która będzie śmiała mi zwrócić uwagę. Tak wg niektórych wygląda macierzyństwo
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-02, 15:46   #763
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Nie wiem, może to jest wina mamusi, że mnie tak wychowała, ale nawet kiedy jeździłam na wakacje, żeby się bawić, a nie odpocząć (starość..), to bawiliśmy się poza pokojem, a jak się wracało, to był spokój, bo człowiek miał świadomość, że inni ludzie są za ścianą. Jeśli jadę w dłuższą podróż autokarem, to nie biorę kanapki z jajkiem, żeby ludzi nie mdliło (pamiętamy te wycieczki szkolne, nie?). Jeśli mam ochotę posłuchać muzyki na full, to zakładam słuchawki, nawet jeśli jest jeszcze wcześnie. Jeśli mam jakiegoś śmiecia w łapie i nie ma kosza w pobliżu, to donoszę do domu. Itd., itp. Tak.. Chyba muszę z matką pogadać, że mi psychikę wypaczyła..
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-02, 15:47   #764
Alicja z Krainy Czarow
Raczkowanie
 
Avatar Alicja z Krainy Czarow
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 360
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
Nie widać od czego są brudne, ale myśląc logicznie - czy wkładając do wózka zapakowane produkty żywnościowe może on się czymś pobrudzić? Mi się wydaje, że nie bardzo albo rzadko kiedy... A dziecko nie musi przebywać w wózku w tym miejscu, które jest przeznaczone na zakupy. Pomijając kwestie higieny, to po prostu jest (wg mnie) niebezpieczne.
a ja przegladajac watek odgrzebie staaara strone

zakaz dzieci w wozkach nie jest zwiazany z higiena a bezpieczenstwem. co do ubrudzonych wozkow( nie koszykow) to juz ci mowie od czego( jako ogtodnik amator zaopatrujacy sie w auchan)- od ziemi, torfu, kory, sadzonek w dziurkowanych plastikowych doniczkach( a jak kupuje sie rano czy wieczorem to nie dosc ze sypia ziemia to jeszcze ociekaja woda po zraszaniu!). jedzenie w marketach jest w opakowaniu. nawet kupujac w mniejszych sklepach jak nie wiem biedronka trzeba liczyc sie z ziemia itp w wozku bo nawet w biedronce jest workowana ziemia i kwiaty do sadzenia. nie zwalajmy brudu na dzieci... w koszykach nie ma butow a sa cale brudne od maki, cukru pudru..



co do tematu:
nie mam dzieci ale zdarza mi sie byc w towarzystwie siostry i jej malego dziecka w sklepie. nie zawsze jest gdzie i z kim zostawic dziecko( zaznaczmy ze nianie tez kosztuja a ja mam inne zobowiazania i nie moge pomagac w kazdym tygodniu), a zakupy kiedys zrobic trzeba. zaznaczmy ze teraz matki tez pracuja i to coraz szybciej po porodzie( zawody wykonywane w domu, jakies wlasne biura w domu jak aktuariat, inzynier, ksiegowa, fotograf). ma chwile miedzy umowionym spotkaniami to wychodzi z dzieckiem bo cos sie skonczylo. w marketach sa specjalne pomieszczenia do przewijania dziecka wiec nie trzeba tego robic w lazienkach.

Edytowane przez Alicja z Krainy Czarow
Czas edycji: 2011-09-02 o 15:51
Alicja z Krainy Czarow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-02, 15:52   #765
Semia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 280
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
to pytanie powinno zostać pytaniem retorycznym
Chciałam tylko napisać, że w tym temacie zgadzam się praktycznie z każdym Twoim postem Deede. Nie zabraniam rodzicom wychodzenia z dzieckiem między ludzi, ale wszystko w granicach rozsądku i z zachowaniem szacunku do innych osób.
Przykre jest to, że wielu rodziców, na prawdę wielu, ma w dupie otoczenie a beznadziejne zachowanie swoich dzieci tłumaczy beznadziejnymi argumentami. Stąd powstają później teorie o matkach terrorystkach
Dziwi mnie też taka zażarta dyskusja w tym wątku, bo niby większość wypowiadających się tutaj matek twierdzi, że tak czy siak się nie zachowuje, ale potrafią znaleźć wytłumaczenie dla nawet najbardziej absurdalnych zachowań innych matek i bronią swojego zdania nie uwzględniając to, co się tutaj przez tysiące postów przewija... po prostu jak zaślepione
No i widzisz tu jest problem. Nie potrafisz lub nie chcesz ogarnąć tego, że nie tolerujemy skrajnych zachowań, a twierdzisz, że takowe usprawiedliwiamy. Po części w sumie to prowokacja z twojej strony, bo skoro rozumujesz o co nam chodzi to po co specjalnie wylewasz bzdury na wizazu? Chyba właśnie tylko po to by nabić sobie postów, powkurzać innych, ponabijać się - nei wiem po cholerę

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
przecież ja nic nie wiem, bo nie mam dziecka
jak będę miała to zobaczę, że wózkiem to trzeba stać w poprzek chodnika, bo nim się ciężko manewruje, karmić trzeba wywalając cyca gdziekolwiek, bo to naturalny odruch i ktoś kto myśli inaczej ma problemy z psychiką. Przewijać dziecko będę mogła wszędzie, gdzie tylko sobie wymyślę, nawet w restauracji, bo to nic złego wystawiać zasikaną dupkę mojego malucha na widok innych osób. Poza tym jak moje dziecko coś nabroi to powiem, że to tylko dziecko i opierdzielę osobę, która będzie śmiała mi zwrócić uwagę. Tak wg niektórych wygląda macierzyństwo
I znowu skrajności, których ja nie pochwalam i większość też nie. W restauracji nie zdarzyło mi się (oprócz jednego razu, ale to w pizzerii) widzieć kogoś z dzieckiem. Może za rzadko wychodzę lub za mało wypatruję my sami do knajpek, znajomych nawet synka nie zabieramy. Dlatego nie rozumiem tego generalizowania, to nie ma kompletnie sensu.
__________________

(...) Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości.
Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli.
Semia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-02, 15:55   #766
mikia20
Ekspert GotowaniaNaGazie
 
Avatar mikia20
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
Zgadzam się w 1500%
i bardzo podoba mi się post 25, matki w temacie
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=557604


więc jak widać nie jesteśmy same w swoich poglądach.

Bardzo fajny post - jakże odkrywcze że pielucha własnego dziecka brzydzi innych.
I najważniejsze - tamtej matki korona z głowy nie spada że wchodzi do toalety dla niepełnosprawnych dziecko przewijać. Fajny patent, zapamiętam, w normalnej nie da się.

Inne na taką propozycję oczy by wydrapały, oburzyły by się święcie.. jak to w kiblu dziecko przewijać
mikia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-02, 16:07   #767
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
nie mam dzieci ale zdarza mi sie byc w towarzystwie siostry i jej malego dziecka w sklepie. nie zawsze jest gdzie i z kim zostawic dziecko
zaprzeczasz sama sobie. chodzisz z siostrą i jej dzieckiem na zakupy mówiąc że nie macie z kim go zostawić - nie możesz ty z nim zostać w domu?
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-02, 16:07   #768
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
No i widzisz tu jest problem. Nie potrafisz lub nie chcesz ogarnąć tego, że nie tolerujemy skrajnych zachowań, a twierdzisz, że takowe usprawiedliwiamy. Po części w sumie to prowokacja z twojej strony, bo skoro rozumujesz o co nam chodzi to po co specjalnie wylewasz bzdury na wizazu? Chyba właśnie tylko po to by nabić sobie postów, powkurzać innych, ponabijać się - nei wiem po cholerę
co do pogrubionego - nie "twierdzę", nie wymyśliłam sobie tego, tylko tak właśnie jest. Wystarczy przeczytać wątek kilka stron wstecz.

Co do reszty Twojego postu - kompletnie nie wiem o co Ci chodzi
I nie będę tego postu dalej komentować, chociaż chciałoby się przywołać przysłowie "stuknij w stół...", ale po co skoro jak widać do niektórych dalej nic nie dociera

Edytowane przez visionAM
Czas edycji: 2011-09-02 o 16:17
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-02, 16:08   #769
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez Semia Pokaż wiadomość
No i widzisz tu jest problem. Nie potrafisz lub nie chcesz ogarnąć tego, że nie tolerujemy skrajnych zachowań, a twierdzisz, że takowe usprawiedliwiamy. Po części w sumie to prowokacja z twojej strony, bo skoro rozumujesz o co nam chodzi to po co specjalnie wylewasz bzdury na wizazu? Chyba właśnie tylko po to by nabić sobie postów, powkurzać innych, ponabijać się - nei wiem po cholerę


I znowu skrajności, których ja nie pochwalam i większość też nie. W restauracji nie zdarzyło mi się (oprócz jednego razu, ale to w pizzerii) widzieć kogoś z dzieckiem. Może za rzadko wychodzę lub za mało wypatruję my sami do knajpek, znajomych nawet synka nie zabieramy. Dlatego nie rozumiem tego generalizowania, to nie ma kompletnie sensu.
No też o tym mówię - nie generalizujemy, bo nie twierdzimy, że rodzice ogólnie tak się zachowują, tylko, że tak nieraz bywa, niektórzy mają tak czy siak. A tu niektóre dziewczyny wyskakują, że my obrażamy wszytkich rodziców, że wy tych zachowań nie pochwalcie, a my wrzucamy wszystkich do jednego wora. No gdzie? No jak??! No więc znowu piszę, że przecież nie chodzi nam o wszystkich, a tu znowu ktos, ze generalizujemy, i tak w koło Macieju. Jakieś problemy ze zrozumieniem tekstu?
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-09-02, 16:16   #770
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Zauważyłam u niektórych problemy nie tylko ze zrozumieniem tekstu, ale też ze zrozumieniem ironii
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-02, 16:18   #771
Alicja z Krainy Czarow
Raczkowanie
 
Avatar Alicja z Krainy Czarow
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 360
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
zaprzeczasz sama sobie. chodzisz z siostrą i jej dzieckiem na zakupy mówiąc że nie macie z kim go zostawić - nie możesz ty z nim zostać w domu?
zwaz kiedys swoje zakupy na wadze i zastanow sie czy jest to odpowiedni ciezar dla osoby po porodzie. a do wozka trzeba wlozyc, do bagaznika przelozyc, na pietro z bagaznika wyniesc. sama bym jej robila zakupy gdybym wciaz miala auto. i nie napislaam ze nei mamy z kim go zostyawic- nie mieszkamy razem, a ja nie przyjezdzam w kazdym tygodniu pomoc. czasem jedzie ktos inny pomoc jej to przeniesc, jak nie mozemy musi chodzic z dzieckiem na mniejsze zakupy ale mniejsze zakupy= czestsze.
Alicja z Krainy Czarow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-02, 16:26   #772
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

no to idź zamiast niej na zakupy skoro jest jeszcze w połogu :| mniejsze ale częściej.


naprawdę nie wiem gdzie problem żebyś została z jej dzieckiem. ja jak mam ogromny wózek zakupów podjeżdżam wózkiem na parking wyładowuję do bagażnika a potem najwyżej robię trzy rundki spod klatki schodowej do mieszkania. tragedia, może powinnam trzy osoby ze sobą ciągnąć
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-02, 16:30   #773
evela28
na drugie mam Irena
 
Avatar evela28
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: mój raj
Wiadomości: 29 359
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

dziwi mnie to ilu osobom przeszkadza matka z dzieckiem
ja szczerze jeszcze ani razu nie spotkałam się z przewijaniem na stoliku czy ryczącym wiecznie dzieckiem w sklepie kinie czy gdzieś tam.
jest to tak nagminne czy jeden sporadyczny przypadek który was tak wkurzył że napisać o tym trzeba

wydaje mi się że co nie które osoby życzyły by sobie aby dzieci zniknęły z życia publicznego, tak samo jak ja życzyłabym sobie aby młodzież po dyskotece nie darła mi się co sobota pod oknem.

naprawdę macie z takimi sytuacjami do czynienia na codzień, w jakże ja cudnym miejscu mieszkam ( gdyby nie ta młodzież), że mnie takie sytuacje omijają, a matki są myslące
__________________

kiedy życie daje ci w twarz
uśmiechnij się i z politowaniem powiedz:
bijesz się jak ciota
evela28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-02, 16:34   #774
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
naprawdę macie z takimi sytuacjami do czynienia na codzień
TAK, MAMY, PRACUJEMY W TAKICH MIEJSCACH.
W galeriach handlowych, w punktach usługowych gdzie przewijają się setki ludzi.
Tak tak tak, ile razy to trzeba jeszcze napisać
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-02, 16:55   #775
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez evela28 Pokaż wiadomość
dziwi mnie to ilu osobom przeszkadza matka z dzieckiem
j
nikomu nie przeszkadza matka z dzieckiem!!!
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-02, 16:57   #776
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
nikomu nie przeszkadza matka z dzieckiem!!!
wyraźniej się chyba nie da, brawo
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-02, 17:37   #777
evela28
na drugie mam Irena
 
Avatar evela28
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: mój raj
Wiadomości: 29 359
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
nikomu nie przeszkadza matka z dzieckiem!!!
no to mnie cieszy

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
TAK, MAMY, PRACUJEMY W TAKICH MIEJSCACH.
W galeriach handlowych, w punktach usługowych gdzie przewijają się setki ludzi.
Tak tak tak, ile razy to trzeba jeszcze napisać
nie czytałam całego wątku, wystarczy kilka ostatnich stron by skapnąć się o co chodzi, ja też bywam w takich miejscach i spotykam się z taki sytuacjami, i trochę mnie to dziwi iż jest to tak nagminne no ale cóż widocznie jest
a krzyczeć nie trzeba, małymi literami też rozumiem
__________________

kiedy życie daje ci w twarz
uśmiechnij się i z politowaniem powiedz:
bijesz się jak ciota
evela28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-02, 19:20   #778
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
Nie wiem, może to jest wina mamusi, że mnie tak wychowała, ale nawet kiedy jeździłam na wakacje, żeby się bawić, a nie odpocząć (starość..), to bawiliśmy się poza pokojem, a jak się wracało, to był spokój, bo człowiek miał świadomość, że inni ludzie są za ścianą. Jeśli jadę w dłuższą podróż autokarem, to nie biorę kanapki z jajkiem, żeby ludzi nie mdliło (pamiętamy te wycieczki szkolne, nie?). Jeśli mam ochotę posłuchać muzyki na full, to zakładam słuchawki, nawet jeśli jest jeszcze wcześnie. Jeśli mam jakiegoś śmiecia w łapie i nie ma kosza w pobliżu, to donoszę do domu. Itd., itp. Tak.. Chyba muszę z matką pogadać, że mi psychikę wypaczyła..
Patrz, ja tez tak robię... i nie sikam po krzakach,natomiast zdarza mi sie wysikiwac małą pod krzakiem, jak jest potrzeba. Mało tego, jak trzeba bedzie, nadal bede to robić.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-02, 19:21   #779
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Patrz, ja tez tak robię... i nie sikam po krzakach,natomiast zdarza mi sie wysikiwac małą pod krzakiem, jak jest potrzeba. Mało tego, jak trzeba bedzie, nadal bede to robić.
I co w związku z tym?
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-02, 19:27   #780
xandra78
Zakorzenienie
 
Avatar xandra78
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez mikia20 Pokaż wiadomość
A ja uważam że można. Dla przypadkowej osoby wsio czy to dziecko czy drący się studenci. Okazuje się że dziecko o wiele gorsze bo z nim nie można nic zrobić, a ze studentami można.
dziecko o wiele gorsze od pijących balangowiczów-fajnie,wreszcie to z Ciebie wypłynęło.
No tak-nadinterpretuję

Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
A dziecko co? No dziecko płacze, jak to dziecko. To ja mogę tak - a co pies? Pies jak to pies, wyje, szczeka. Nie przetłumaczysz mu. Właściel kwatery wynajął mi, wiedząc, że mam psa? Wynajął, więc o co kaman? Też mam prawo wyjechać sobie z psem, a nie mam go gdzie zostawić. Fajnie, nie? Tylko ja mam, kurna, tak, że wiedząc, że z mojego psa byłby kawał szczekacza, nie wynajęłabym ot tak kwatery, bo mam świadomość, że ludzie wokół mieliby przerąbane.
Teraz mamy tak szeroki wybór miejsc noclegowych,że bez problemu można wybrać miejsca przystosowane dla dzieci,czy psów.Ja gdy szukam kwatery na wczasy,to biorę pod uwagę takie wzmianki na stronie z ofertą.Jeśli jest napisane, że np. pensjonat jest idealny dla rodzin z dziećmi,to znaczy,że pewnie zachęciło to włąśnie taką grupę ludzi-jeśli mi nie pasuje,to wybiorę inne miejsce.
Tak samo z psami, ja omijałam miejsca,gdzie pobyt z pupilem był dozwolony.Myślę,że inny właściciel psa byłby też bardziej wyrozumiały dla drugiego,gdyby jego pies nadmiernie szczekał.

I skoro w ofercie pobyt psów jest dozwolony, to raczej właściciel nie powinien być zdziwiony szczekaniem.Nie znam takiego przypadku...

Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
To może pytanie - od kogo wali większym egoizmem: ode mnie, że wymagam tego, czego wymagam, czy od innych, którzy prezentują podejście: "skoro mogę, to robię, a co mi tam"?
Cały problem polega na tym,że zdajesz się zwykle wiedzieć,jakie kto ma podejście do życia.Widzisz jakąś sytuację i od razu wiesz,że to setny raz,że ktoś to robi,bo sie innymi nie przejmuje itp.To wszystko Twoje osobiste interpretacje,weź czasem pod uwagę,że mogą być nieprawdziwe. Taka jest różnica m-y nami,że Ty z góry zakładasz złe intencje,dopowiadasz sobie do sytuacji Tobie nieprzychylnych całe teorie spiskowe.Ja natomiast taką osobę tłumaczę,zwłąszcza taką osobę,jeśli ja sama byłam w podobnej jak ona sytuacji.

W powyższej Twojej wypowiedzi widać włąśnie "postawę roszczeniową",którą tak zarzucacie matkom z dziećmi(wymagam,bo mam prawo).Widać nie tylko one tak się zachowują.Zaraz napiszesz,że jak ona to i TY możesz?
Przykładowa sytuacja:jesteś na wczasach,w pokoju obok non stop płacze dziecko.Pukasz do drzwi i oznajmiasz rodzicom,że mają uciszyć dzieciaka,bo nie życzysz sobie halasu,a jak nie,to....
I kto tu jest egoistą? Od kogo "wali"? Rodzice bezradnie rozłożą ręce,bo niewiele mogą zrobić,pewnie już wszystkiego próbowali-wyobraź sobie,że im też płacz i hałas przeszkadza.
Nawet są głosy wcześniej napisane,że tacy nie powinni w ogóle się na wczasy ruszać (ew.tylko domek wynająć)-no to wcale nie jest egoizm,rzeczywiście:rolle yes:

Każdy ma prawo do tego czy tamtego,ale nie każdy jest w stanie żyć wg tych wymagań,bo one zahaczają o innych ludzi.Nie jesteśmy w stanie spełnić wszystkich oczekiwań innych, a jeszcze jeśli nie mamy na to większego wpływu (różne awaryjne sytuacje,które przytrafiają się małym dzieciom),to już w ogóle.

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
Dziwi mnie też taka zażarta dyskusja w tym wątku, bo niby większość wypowiadających się tutaj matek twierdzi, że tak czy siak się nie zachowuje, ale potrafią znaleźć wytłumaczenie dla nawet najbardziej absurdalnych zachowań innych matek i bronią swojego zdania nie uwzględniając to, co się tutaj przez tysiące postów przewija... po prostu jak zaślepione
A co się przewija przez te tysiące postów? Nasze posty te z tam są i jakoś nie dopuszczacie ich do świadomości-jak zaślepione...
Dla Ciebie jest dziwne,że pewne sytuacje są dla mnie godne zrozumienia,mimo,że nie wszystkie przeżyłam? To się nazywa Tolerancja. Włąśnie to znajdywanie wytłumaczenia

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
przecież ja nic nie wiem, bo nie mam dziecka
jak będę miała to zobaczę, że wózkiem to trzeba stać w poprzek chodnika, bo nim się ciężko manewruje, karmić trzeba wywalając cyca gdziekolwiek, bo to naturalny odruch i ktoś kto myśli inaczej ma problemy z psychiką. Przewijać dziecko będę mogła wszędzie, gdzie tylko sobie wymyślę, nawet w restauracji, bo to nic złego wystawiać zasikaną dupkę mojego malucha na widok innych osób. Poza tym jak moje dziecko coś nabroi to powiem, że to tylko dziecko i opierdzielę osobę, która będzie śmiała mi zwrócić uwagę. Tak wg niektórych wygląda macierzyństwo
No w koło macieju. Wg kogo tak wygląda macierzyństwo się pytam?? Chyba tylko wg tych matek,których tu nie,ma które tak czesto na Waszych oczach "bezmyślnie i głupio postępują".

no i tak,na koniec wszystko odkręcacie-matki z dziećmi Wam nie przeszkadzają....(tu brakuje nawiasu:"tylko te głupie,bezmyślne,spotykan e przez nas na każdym kroku")

My ciągle usprawiedliwiamy inne matki, bo ciągle piszecie,że takie zachowania są absolutnie nagminne i popełniane bezczelnie.Przynajmniej o To MNIE chodzi .Przeszkadza mi najbardziej to,że od razu wysuwacie wnioski o pewnych osobach spotkanych np. na ulicy-jakie mają podejście do życia,dlaczego właśnie zrobili to co zrobili itp...
xandra78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:28.