|
Notka |
|
Dom, mieszkanie, nieruchomości Szukasz domu, mieszkania lub nieruchomości? Masz już upatrzone lokum i czeka cię remont? Dobrze trafiłeś - tutaj wymieniamy się wiedzą i doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2010-08-06, 19:50 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 17
|
Niejasności związane ze współpracą z agencją nieruchomości - prośba o pomoc
Witam kobitki,
Mam problem natury moralno-porządkowej. Pokrótce chciałabym przedstawić swoją sytuację i prosić was o radę. Kupujemy właśnie z moim chłopem mieszkanie. Po wielu trudach dowiedzieliśmy się jakie będą całkowite koszta zakupu nieruchomości (na rynku wtórnym) itd. Wybraliśmy sobie mieszkanko i chcieliśmy już ruszyć całą procedurę, ale mamy kilka wątpliwości związanych z biurem nieruchomości z którego usług mieliśmy skorzystać. Ale do rzeczy. Znaleźliśmy mieszkanie -> obejrzeliśmy je -> chcemy go kupić, ale Pani w biurze nieruchomości chciała żebyśmy zapłacili x zł za zablokowanie oferty. Zapis na tej umowie był taki, że w przypadku gdybyśmy się rozmyślili to pieniążki nam przepadają. Trochę mnie to zdziwiło, gdyż w momencie w którym pytaliśmy się jej o procedurę (po oględzinach) nic o tym nie wspominała. Kiedy radośnie szłam zablokować ofertę wtedy Pani chciała żebyśmy takie coś podpisali. Pomyślałam, że dobrze, że może się tak robi, ale najpierw chcieliśmy się dowiedzieć o szczegóły oferty zanim byśmy wpłacili pieniążki. Pani nie była w stanie odpowiedzieć nam na proste pytania (m.in. kiedy była wymieniana instalacja, czy będą robione jakieś remonty w najbliższym czasie, szczegóły dotyczące dzierżawy od wspólnoty fr. mieszkania). Po małych "negocjacjach" zmodyfikowaliśmy nieco umowę, w której było zaznaczone, że pieniążki miały zostać uznane jako zadatek na rzecz właściciela. Trochę zdziwiło mnie to, że Pani nie wiedziała gdzie mieści się biuro wspólnoty - gdyż tam musieliśmy się udać, gdyż Pani nie potrafiła odpowiedzieć nam na kilka pytań oraz nie wykazała zaoferowania pomocy w zdobyciu informacji. I tu moje pytanie - czy sprawdzanie takich rzeczy na początkowym etapie to jest jakimś.. przekraczaniem zakresu obowiązków agenta nieruchomości? I jeszcze chciałam was zapytać o jeden zapis w ewentualnej umowie przedwstępnej. Otóż będzie tam zapis, że w przypadku gdy nie dostaniemy kredytu to zadatek nam przepada. Nasi doradcy kredytowi powiedzieli, że mamy się na takie coś nie zgadzać, gdyż to my nie mamy wpływ na decyzję banku. No i nie wiem.. bo biuro z tego nie zrezygnuje. Dodam, że jest małe prawdopodobieństwo niedostania przez nas kredytu .. no ale zawsze jest a nie chcielibyśmy stracić pieniędzy. Co o tym myślicie? Takie praktyki są normalne? Poradźcie co zrobić. Zależy nam na mieszkaniu - bo jest idealne. Ale zastanawiamy się czy nie zmienić agencji nieruchomości, choć ta ma kuszącą ofertę, gdyż kupujący nie płacą prowizji. Kurcze, nie wiem czy to ja mam za duże wymagania pytając o wszystko i nie zadowalając się odpowiedzią "proszę nam zaufać, mamy doświadczenie", "proszę się o to nie martwić, będziemy to negocjować przed podpisaniem umowy przedwstępnej", "proszę się nie martwić, wydaje mi się, że takie coś się nie stanie" albo "sprzedawaliśmy bardzo podobne mieszkania i nigdy nam się nie przytrafiły takie rzeczy o które Pani pyta". Może faktycznie jestem nadgorliwa i zbyt pytająca.. no, ale to jest dla nas kupa kasy i chciałabym poznać szczegóły co kupuję i jakie mogą pojawić się ewentualne trudności. Poradźcie coś |
2010-08-07, 10:59 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Niejasności związane ze współpracą z agencją nieruchomości - prośba o pomoc
" Nasi doradcy kredytowi powiedzieli, że mamy się na takie coś nie zgadzać, gdyż to my nie mamy wpływ na decyzję banku. "- i ich posłuchaj. Kupowałam mieszkanie przez agencję, nie wymagano czegoś takiego od nas.Może za bardzo pokazaliście, że wam zależy?
|
2010-08-07, 12:32 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 17
|
Dot.: Niejasności związane ze współpracą z agencją nieruchomości - prośba o pomoc
Dzięki za odpowiedź Czyli nasze przypuszczenia raczej są uzasadnione.
Tak, mieszkanie jest idealne A niestety po nas od razu widać czy jesteśmy czymś zafascynowani Trochę jest nam przykro, bo Pani mimo wszystko poświęciła nam czas itd., no i w tej agencji nie musielibyśmy płacić prowizji dla biura, ale chyba przejdziemy się do innej w której też jest owo mieszkanko. Wyjdzie drożej - ale może odpowiedzą nam na pytania, które zaważą na naszej decyzji. Jeszcze raz dzięki za radę |
2010-08-07, 16:58 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Niejasności związane ze współpracą z agencją nieruchomości - prośba o pomoc
Posłuchaj, teraz nie ma bumu na rynku, poczekajcie na decyzję i wtedy kupcie. To nie ciepłe bułki, że zaraz wykupią
|
2010-08-07, 17:39 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: lubuskie
Wiadomości: 3 398
|
Dot.: Niejasności związane ze współpracą z agencją nieruchomości - prośba o pomoc
My tez jestesmy właśnie po zakupie mieszkania prez agencję nieruchomości. Również wybraliśmy ofertę bez prowizji od kupującego. Tyle że w naszym przypadku cała akcja zakupu wyglądała nieco inaczej. Mieszkanie zostało przez nas zarezerwowane w momencie podpisania umowy przedwstępnej. Wtedy też zapłaciliśmy zadatek dla właścicieli mieszkania. Do podpisania umowy podeszliśmy już mając wydaną decyzję na przyznanie kredytu przez bank. Inaczej nie zaryzykowalibyśmy, gdyż kwota zadatku nie była dla nas mała i gdyby coś poszło nie tak, to sporo oszczędności stracilibyśmy. I tak się zabezpieczyliśmy, bo zadatek podzieliliśmy na 2 części. Pierwsza przy u. przedwstępnej, druga przy akcie notarialnym.
Może po prostu trafiłaś na jakąś niepewną agencję, której przede wszystkim zależy na kasie. Nasza agentka była wręcz na każe nasze zawołanie. Dzwoniliśmy do niej z każdym pytaniem, każdą sprawą i cierpliwie odpowiadała. Załatwiała za nas też większość formalności, również tych związanych już z przepisaniem mediów w mieszkaniu. |
2010-08-10, 14:20 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 667
|
Dot.: Niejasności związane ze współpracą z agencją nieruchomości - prośba o pomoc
Cytat:
Ja też po roku szukania mieszkania w koncu znalazłam i niestety zgodziłam sie na wszystkie warunki, niestety prawo jest prawem ale madchodzi moment gdy sprzedający mowi: albo podpisujemy tak jak ja chce, albo wcale. My podpisalismy. Tak samo wpisane mielismy, ze w momencie gdy nie dostaniem kredytu do zadatek przepada (na szczescie wyrobilismy sie). W takiej sytuacji koniecznie trzeba walczyc o dosc długi okres trwania umowy przedwstepnej - teraz na kredyt mozna czekac i 3 miesiace. nie za bardzo rozumiem waszych problemów, agencja jest niedoinformowana, niech sie dowie na tym polega jej praca. I to nieprawda ze fajne mieszkanie w fajnej cenie bedzie stało i na was czekało |
|
2010-08-10, 14:50 | #7 | |||||||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Niejasności związane ze współpracą z agencją nieruchomości - prośba o pomoc
Cytat:
Zupełnie nie wiem o co chodzi, o jakim radosnym zablokowaniu piszesz, umówiliście się z pośrednikiem nieruchomości na podpisanie umowy przedwstępnej zadatkowej sprzedaży nieruchomości, tak ? Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||||||||||
2010-08-11, 11:10 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 17
|
Dot.: Niejasności związane ze współpracą z agencją nieruchomości - prośba o pomoc
Szugarbejb, już tłumaczę w punktach co nam biuro powiedziało. Plan miał wyglądać tak:
1. Wpłacamy na rzecz biura nieruchomości x zł w celu zablokowania oferty. W umowie było napisane, że w przypadku gdybyśmy zrezygnowali te pieniążki dostaje biuro. Tłumaczyli to tym, że będzie to dla nich "znak", że się nie wycofamy. 2. Pani kontaktuje się z właścicielką i umawia nas na umowę przedwstępną. 3. Tuż przed podpisaniem powyższej umowy są negocjacje. I możemy wtedy zapytać Panią o wszystkie nas nurtujące pytania (o to właśnie byłam zła.. bo jeżeli w tym momencie byśmy się wycofali to przepada x zł z punktu 1). 4. Podpisanie umowy przedwstępnej, wpłacenie zadatku. Wywiązanie się z niej i umowa końcowa. Pani powiedziała, że zadzwoni i się zapyta.. ale jak wpłacimy x zł o którym mowa w punkcie 1. Z mojej strony wygląda to tak, że bez info o mieszkaniu mam podjąć decyzję czy je kupuję czy nie. Jeżeli po zdobyciu tych info zrezygnuję to przepadają mi pieniążki. Jeżeli nie dostaniemy kredytu, na co nie mamy wpływu, to tracimy jeszcze więcej pieniędzy (bo x zł na rzecz biura i x zł na rzecz właścicielki). Z drugiej jednak strony nie dostajemy nic. Ani informacji, ani pomocy gdzie można jej szukać.. Umowy nie podpisywaliśmy, bo ja chciałam najpierw wszystko wiedzieć zanim byśmy zaczęli wpłacać pieniążki - jakiekolwiek. Tylko niestety podpisałam wyrażenie woli (w imieniu mojego chłopaka) zakupu tego mieszkania i w związku z tym nie możemy skorzystać z oferty innego biura, które ma to konkretne mieszkanie. Oni jakoś ze soba współpracują i jeżeli dobrze zrozumiałam to to mieszkanko jest w jakiejś bazie, z którego korzysta ileś tam biur.. i w związku z tym nie możemy go kupić za pośrednictwem innego biura. Temat w każdym razie nieaktualny. Podziękowaliśmy tamtej agencji za współpracę. Mieszkanko przepadło - szkoda bo było idealne. Dzięki dziewczyny za rady Edytowane przez Larorah Czas edycji: 2010-08-11 o 11:14 |
2010-08-11, 11:26 | #9 | ||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Niejasności związane ze współpracą z agencją nieruchomości - prośba o pomoc
Cytat:
Na przyszłość - każda próba wyłudzenia pieniędzy na zablokowanie oferty itp. jest bezprawna. Jedyną formą "zablokowania" nieruchomości jest umowa przedwstępna zadatkowa. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
||||||
2010-08-16, 22:42 | #10 | |||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 17
|
Dot.: Niejasności związane ze współpracą z agencją nieruchomości - prośba o pomoc
Cytat:
Cytat:
Cytat:
W każdym razie wielkie dzięki za opinię, rady itd. |
|||
2010-08-17, 09:50 | #11 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Niejasności związane ze współpracą z agencją nieruchomości - prośba o pomoc
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||||
2012-11-29, 19:22 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 289
|
Dot.: Niejasności związane ze współpracą z agencją nieruchomości - prośba o pomoc
Dziewczyny, odkopuje stary wątek, ale potrzebuje pomocy. Od dłuższego czasu chcę kupić mieszkanie. Najpierw w gre wchodziły tylko oferty prywatne, niestety takich jak na lekarstwo, czas już mnie goni, więc zostało mi kupno razem z agencją. Czy któraś z Was zna jakąś stronę lub mogłaby napisać krok po kroku na czym to polega?
Ostatnio dzwoniłam, aby umówić się na obejrzenie mieszkanie, lecz pani poinformowała mnie, że mam najpierw podpisać z nimi umowę o pośrednictwo, dopiero wtedy będzie mi je mogła pokazać. Odmówiłam, bo wcześniej też oglądałam jakieś mieszkanie z pośrednikiem i ten nic takiego nie chciał, podpisałam tylko jakiś papier, że je oglądałam. Przyznam, że boję się zakupu z agencją, nie wiem na co zwrócić uwagę i potrzebuję jakiejś wiarygodnej informacji, która mi pomoże to wszystko ogarnąć Potwierdzcie, czy to jest tak, że idę oglądać mieszkanie z pośrednikiem, decyduję się na nie, rezerwuje podpisując umowę przedstępną, wpłacając jakiś zadatek dla kupującego i prowizję agencji, reszte pieniędzy płacąc przy właściwej umowie? Przepraszam za te podstawowe pytania, ale nie mam kogo zapytać |
2012-11-29, 23:53 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 106
|
Dot.: Niejasności związane ze współpracą z agencją nieruchomości - prośba o pomoc
U nas w mieście nie ma agencji, która pokaże mieszkanie bez wcześniejszego spisania umowy. Umowa mówi ogólnie o zadaniach każdej ze stron i o tym, że kupujący zapłaci np. 3% prowizji + VAT. Do umowy podłączają załącznik stanowiący wykaz wydanych adresów. Jeśli dane mieszkanie oglądacie to jego adres ląduje na załączniku i zarówno Wy jak i agencja parafujecie taki wpis. Gdybyście np. umówili się poza agencją z właścicielem to ta umowa pozwala im zapukać do drzwi i wymagać zapłaty wspomnianej prowizji.
My już mieliśmy podpisaną umowę z agencją, ale ostatecznie mieszkanie znaleźliśmy i kupiliśmy sami więc nie wiem jak by wyglądała dalsza procedura. Nie wiem też co z taką umową gdzie jest 3% prowizji gdy nagle pojawi się oferta "bez prowizji od kupującego". pewnie umowę można aneksować, ale tego nie wiem na 100%. Agencje są dobre ze względu na pomoc w formalnościach i sprawdzeniu stanu prawnego mieszkania. Z drugiej jednak strony my radziliśmy sobie sami i nie trwało to za długo i nie było aż tak skomplikowane. A... przy zakupie mieszkania za 200k to ta prowizja jest lekko wygórowana... z niektórymi można negocjować zwłaszcza jak mają dobrą prowizję od sprzedającego, ale to zależy na kogo się trafi. Ps. może tamta agencja nie chciała umowy, bo mają podpisaną wyłączność z właścicielem. I wtedy jak on sprzeda bez ich pośrednictwa to i tak od niego mogą wymagać zapłaty. Takie moje "gdybanie". Powodzenia! |
2012-11-30, 09:23 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 502
|
Dot.: Niejasności związane ze współpracą z agencją nieruchomości - prośba o pomoc
Tak jak napisała Raunen, umowa przed obejrzeniem nieruchomości jest zabezpieczeniem dla agencji że strony nie dogadają się same, ale nie wzystkie agencje tego wymagają (my na kilkanaście oglądanych nieruchomości podpisaliśmy 3 umowy z pośrednikami). Przy tej umowie nic nie płacicie.
Jeżeli staracie sie o kredyt będziecie musieli podpisać umowę przedwstępna - bank tego wymaga. Dopiero przy tej umowie pojawiają sie opłaty (zaliczka albo zadatek). Zadatek zawsze przepada jeśli kupujący wycofuje się z zakupu nieruchomości. Formą zwrotną jest zaliczka (tu radzę też zwrócić uwagę na zapis w umowie przedwstępnej czy zaliczka wraca do was a np bank całą kwotę przelewa na konto sprzedawcy czy zaliczka jest wpłatą własną). Teoretycznie agent nieruchomości powinien wam pomóc przy załatwieniu formalności, faktycznie lepiej być nadgorliwym o wszystko pytać i wszystko sprawdzać - to są wasze pieniądze. Po drugie zawsze możecie negocjować cenę i osobiście radzę to robić bez pośrednika z agencji - my raz rozmawialiśmy przy agencie i słyszałam wiele opowieści o tym że agent wtrącał się do rozmów i przekonywał sprzedawcę, że nie powinien zejść z ceny (też sie nie dziwię bo od ustalonej ceny zależy wysokość jego honorarium). Lepiej (jeśli tylko jest taka możliwość) odejść na bok i dogadywać się samemu |
2012-11-30, 12:26 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 289
|
Dot.: Niejasności związane ze współpracą z agencją nieruchomości - prośba o pomoc
Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi! Mam jeszcze pytanie co do tej umowy przed oglądaniem mieszkania - piszecie, że to rodzaj zabezpieczenia dla agencji, że nie dogadam się z właścicielem. Czyli co właściwie powinno być w niej zawarte? Po tej ostatniej rozmowie z agentką zrozumiałam, że muszę z nimi podpisać umowę pośrednictwa, czyli że obejrzę to mieszkanie, a jak mi się nie spodoba, oni będą dla mnie szukać dalej wg kryteriów, które im określę. Za co pewnie musiałabym zapłacić. Może coś nie tak rozumuje, ale dla mnie to co innego niż to o czym Wy piszecie
|
2012-11-30, 13:29 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 502
|
Dot.: Niejasności związane ze współpracą z agencją nieruchomości - prośba o pomoc
Może chodziło o to, ze jeśli oglądane mieszkanie ci się nie spodoba to wyrażasz zgodę na przedstawienie innych ofert. Nic za to nie płacisz. W umowie zwykle jest opisana nieruchomość i kara umowną jaką każda ze stron (kupujący i sprzedający) ponosi w przypadku gdyby zawarli umowę między sobą, z pominięciem agencji. Oczywiście najlepiej czytać to, co się podpisuje i w razie jakichkolwiek wątpliwości wszystko wyjaśniać
|
2012-12-01, 07:30 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 106
|
Dot.: Niejasności związane ze współpracą z agencją nieruchomości - prośba o pomoc
Za oglądanie mieszkań nic się nie płaci. Musiałabyś trafić na specyficzną agencję gdyby tego wymagali. Przeczytaj na spokojnie umowę i wtedy wszystko będzie jasne.
Jeszcze w kwestii zadatku. Zadatek jest też pewną formą zabezpieczenia dla kupującego. O ile jesteście zdecydowani na mieszkanie i macie wstępną informacje, że decyzja kredytowa będzie pozytywna. W razie wycofania się z transakcji przez sprzedającego musi on zwrócić podwójny zadatek. Więc jeśli by ktoś podszedł i oferował wyższą cenę to sprzedawca musi się liczyć z tym, że oddaje Wam zadatek podwójnie. Zaliczka jest bezpieczna gdy nie mamy pewności co do banku. Zaliczka traktowana jest jako część należności końcowej - gdy ktoś się wycofa zaliczka wraca do Was. Jeśli planujecie kredyt Rodzina na Swoim to mogą pojawić się dodatkowe uwagi ze strony banku odnośnie umowy przedwstępnej. U nas kredytowana była całość więc wymagano dodatkowych zapisów o zaliczce (że wróci do nas PRZED podpisaniem umowy przyrzeczonej). |
2013-01-14, 21:49 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 289
|
Dot.: Niejasności związane ze współpracą z agencją nieruchomości - prośba o pomoc
Dziewczyny, wracam do Was z kolejnymi wątpliwościami: znalazłam mieszkanie razem z agencją i pod koniec tygodnia idę podpisywać umowę przedstępną. Z tego co mówiła agentka, sprzedający nie upiera się na zadatek/zaliczkę. Czy z taką umową bank nie będzie robił problemów przy decyzji o kredycie? Co powinnam wiedzieć o mieszkaniu przed podpisaniem umowy? Wyczytałam o akcie notarialnym, zaświadczeniu o możliwości sprzedaży mieszkania ze spółdzielni oraz o zaświadczeniu, że sprzedający nie zalega z opłatami - czy o czymś zapomniałam? Mieszkanie nie ma księgi wieczystej
|
2013-01-15, 07:25 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 106
|
Dot.: Niejasności związane ze współpracą z agencją nieruchomości - prośba o pomoc
Bank nie wymaga by w umowie była zaliczka lub zadatek. Przy kredycie preferencyjnym to nawet stanowiło problem.
Zadatek jest w sumie też zabezpieczeniem dla Ciebie jako kupującego, bo w razie gdyby sprzedający się rozmyślił albo sprzedał komuś innemu drożej to Ty możesz oczekiwać zwrotu podwójnego zadatku. Oczywiście działa to w obie strony i w razie gdybyś Ty się rozmyśliła to zadatek przepada na rzecz sprzedawcy. Przed podpisaniem umowy? Ja bym się skupiła na fizycznych kwestiach mieszkania - kiedy wymieniana instalacja elektryczna (czy wymieniana), ogólny stan instalacji wod-kan, czy są widoczne jakieś problemy (zacieki itp). W umowie przedwstępnej zwróć uwagę na zapis gdzie sprzedający oświadcza, że mieszkanie pozbawione jest jakichkolwiek wad prawnych, a jeśli takie są to do czasu podpisania umowy przyrzeczonej zostaną zlikwidowane. Dopiero przed podpisaniem umowy u notariusza pasuje zerknąć na zaświadczenie ze spółdzielni o niezaleganiu z opłatami (nawet jeśli zalegają to jest to ich dług, ale pasuje o tym wiedzieć), zaświadczenie z urzędu o tym, że w mieszkaniu nie jest nikt zameldowany (czasem gdy urząd nie wydaje zaświadczeń trzeba się samemu przejść z umową przedwstępną i pracownik pokaże na monitorze że nikt nie jest zameldowany). Co jeszcze... jeśli mieszkanie bez KW to chyba nie może mieć obciążeń hipotecznych albo dożywocia... W dniu podpisania umowy u notariusza proponuję od razu jechać do usługodawców i przepisać umowy o dostawę prądu, gazu, wody. Spiszecie liczniki i razem pojedziecie, żeby aneksować umowy. |
2016-01-14, 12:27 | #20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 1
|
Dot.: Niejasności związane ze współpracą z agencją nieruchomości - prośba o pomoc
A czy podobnie wygląda sprawa z kredytem dla MdM ? Jestem właśnie przed zakupem mieszkania od xxx tylko nie mam właśnie swojego doradcy, tylko staram się wszystko sam załatwić. Papierków jest milion i już się pogubić można.
Edytowane przez aniolek-tasmanski Czas edycji: 2016-01-14 o 14:14 Powód: link |
Nowe wątki na forum Dom, mieszkanie, nieruchomości |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:34.