Mamusie Wrześniowo -Październikowe część 2 :)

[Anusia479]

10 marca dzień mężczyzny? kurka nie wiedziałam ja też
kobietki może Wasi chłopcy złożą życzonka po pracy
mój rano wracał z nocki to się zaopatrzył.

co do porodu,to pierwszego się nie bałam bo nie wiedziałam co mnie czeka,teraz już wiem i troszkę się boje tego bólu,ale co tam wytrzymami nie dam sobie nic wkłuć ani podłączac gazów żadnych

Lukrecja u Nas w szpitalu po cesarce trzymają dłużej o dwie doby,bo po naturalnym wychodzisz na trzecią dobe a po cesarce po 5. No i leżysz plackiem z cewnikiem i się nie ruszasz nie wiem ile. Ja wole naturalnie rodzić zdecydowanie

[lukrecja_25]

Napisane przez Anusia479

10 marca dzień mężczyzny? kurka nie wiedziałam ja też
kobietki może Wasi chłopcy złożą życzonka po pracy
mój rano wracał z nocki to się zaopatrzył.

co do porodu,to pierwszego się nie bałam bo nie wiedziałam co mnie czeka,teraz już wiem i troszkę się boje tego bólu,ale co tam wytrzymami nie dam sobie nic wkłuć ani podłączac gazów żadnych

Lukrecja u Nas w szpitalu po cesarce trzymają dłużej o dwie doby,bo po naturalnym wychodzisz na trzecią dobe a po cesarce po 5. No i leżysz plackiem z cewnikiem i się nie ruszasz nie wiem ile. Ja wole naturalnie rodzić zdecydowanie

no i między innymi dlatego nie chce juz tej cesarki... no zniese przecie wszystko

[Bafi@Home]

Przy cesarce leży się jeden dzień z cewnikiem, natomiast, w drugiej dobie każą wstawać i nie ma zmiłuj się.

Po naturalnym jednak szybciej się do siebie dochodzi, tyko wkurzają szwy na obszytym kroczu.

[moniniteczka]

Napisane przez Iwoncia81

I nagle dzisiaj mnie w końcu oświeciło jakie imie dla niego będzie i nawet mężul głośno stwierdził że takie ma być.
A taki był problem z imieniem dla chłopca bo tak na początku z lekko kwaśną miną miał być Daniel, ale dziś już na 100% będzieeeeeee..... Damian!!!!

przepięknie!!!nieskromnie powiem, że Damianki to fajne chłopaki - mój ma już 2,5 roku!!

teraz jak będzie dziewczynka to będzie Iga Magdalena a jak chłopak to

[lukrecja_25]

boje sie tego własnie ze mimo nacięcia peknę albo coś bo kolezanka moja rodziłą córkę rok temu i sie ona rodziła tak ze trzymała się jakby za twarz rączkami i ta głowa sżła razem z rękami i tak ją porozrywało ze 3 miesiące dochodziła do siebie po tym porodzie miała 16 szwów łącznie okropne to..... nie mogłą siedzieć sikać ani nic bo ją szczypało i bolałao i nawet zadne kółka nie pomagały jej do siedzenia ... masakra!

[sylwia-0071]

ja rodzilam bez znieczulenia, troche bolalo ale da sie wytrzymac, zaraz po porodzie i tak się o tym zapomina, teraz tez chce rodzic naturalnie

gorzej wspominam zakładanie szwów, to mnie dopiero bolało
pamiętam jak podczas szycia mówiłam ze boli, ze nie wytrzymam, uciekałam tyłkiem po każdym wbiciu igły, lekarz mnie pocieszał ze już kończy, ze wytrzymam, tylko żebym nie uciekała bo krzywo mnie zszyje. ojciec dziecka powiedział: "jak wytrzymałaś poród to i to wytrzymasz, najgorsze masz za sobą" ja nie wiele myśląc odpowiedziałam mu krzycząc : "Kur.... nie boli, to napletek daj do zszycia i zobaczymy czy to nie boli!!!" po chwili ciszy na sali nagle wybuch smiech a mnie ze wstydu przestalo mnie bolec

[katarzinka]

Napisane przez sylwia-0071

ja rodzilam bez znieczulenia, troche bolalo ale da sie wytrzymac, zaraz po porodzie i tak się o tym zapomina, teraz tez chce rodzic naturalnie

gorzej wspominam zakładanie szwów, to mnie dopiero bolało
pamiętam jak podczas szycia mówiłam ze boli, ze nie wytrzymam, uciekałam tyłkiem po każdym wbiciu igły, lekarz mnie pocieszał ze już kończy, ze wytrzymam, tylko żebym nie uciekała bo krzywo mnie zszyje. ojciec dziecka powiedział: "jak wytrzymałaś poród to i to wytrzymasz, najgorsze masz za sobą" ja nie wiele myśląc odpowiedziałam mu krzycząc : "Kur.... nie boli, to napletek daj do zszycia i zobaczymy czy to nie boli!!!" po chwili ciszy na sali nagle wybuch smiech a mnie ze wstydu przestalo mnie bolec

historia świetna

[lukrecja_25]

hahaha dobre

[Bafi@Home]

Napisane przez sylwia-0071

ja rodzilam bez znieczulenia, troche bolalo ale da sie wytrzymac, zaraz po porodzie i tak się o tym zapomina, teraz tez chce rodzic naturalnie

gorzej wspominam zakładanie szwów, to mnie dopiero bolało
pamiętam jak podczas szycia mówiłam ze boli, ze nie wytrzymam, uciekałam tyłkiem po każdym wbiciu igły, lekarz mnie pocieszał ze już kończy, ze wytrzymam, tylko żebym nie uciekała bo krzywo mnie zszyje. ojciec dziecka powiedział: "jak wytrzymałaś poród to i to wytrzymasz, najgorsze masz za sobą" ja nie wiele myśląc odpowiedziałam mu krzycząc : "Kur.... nie boli, to napletek daj do zszycia i zobaczymy czy to nie boli!!!" po chwili ciszy na sali nagle wybuch smiech a mnie ze wstydu przestalo mnie bolec

Sylwia aleś dogadała chłopowi, oni tacy mądrzy bo są z tej bezpiecznej strony igły.


Z drugiej strony niby ci to miejsce szycia znieczulają ale ja nie wiem co ta za znieczulenie skoro czujesz tą klującą igłę

[sylwia-0071]

te znieczulenie widocznie zadziałało dopiero po moich słowach

[aga_ton]

Napisane przez tamlin111

Dobry
Moje dziecko mnie osłabia. Daje jej rajstopy do ubrania w auta ( ona to totalna chłopczyca ), oburzona na mnie - mama to przecież chłopakowe, daj mi ze Spidermanem. No i masz dziewczęce ubrała

Napisane przez Bafi@Home

Tamlin - twoja córa rozbroiła mnie ja to z moją mam inny problem, ta to dama pełna parą jak sie na mnie obraża jak jej spodnie daje do założenia, normalnie to rajtki, spódnice, sukienki i najlepiej zeby we włosach rozpuszczonych chodzić co niestety robi w weekendy a mnie trafia jak widze jedzenie w jej włosach. Malować już też się chce, błyszczyki idą w ruch perfumy dziecięce odpadam przy niej


Nam tatinek z rana złożył życzenia, obdarował tulipanami córka tak przeżywała, że jak ją odprowadził do przedszkola to rozstać się z nim nie potrafiła

zabawne te Wasze pociechy ja już nie mogę się doczekać mojego maleństwa. bez przerwy myślę, co będziemy robić jak się urodzi. gdzie zamontujemy huśtawkę, zrobimy piaskownice, postawimy basenik, jakie kupimy zwierzątko, gdzie pojedziemy na wakacje...wiem, że trochę na to za wcześnie ale nie mogę się powstrzymać. też macie takie jazdy?

co do imion to u nas chyba postanowione. dziewczynka- Lena, Iza lub Gosia (dokładnie w takie kolejności) a chłopiec Tomek lub Damian. mąż upiera się przy Mateuszu ale myślę, że do porodu uda mu się wybić ten pomysł z głowy

Napisane przez Bafi@Home

Dziołszki, które boja sie bólu porodwego - przynosze wam dobre wieści

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,tit...wiadomosc.html

o tak, ja poproszę to znieczulenie jestem na nie zdecydowana nawet jak nie będzie refundowane. jeśli ma mi to trochę ulżyć w bólu to chętnie skorzystam.

jedna rzecz mnie jednak zastanawia... czytam właśnie komentarze na ten temat i bardzo dziwi mnie ton wypowiedzi niektórych kobiet, które są przeciwne temu znieczuleniu, że niby na co ono kobiecie, powinno rodzić się jak za dawnych czasów czyli w bólach, że ból umacnia niby więź z dzieckiem (co dla mnie jest argumentem nie tyle niedorzecznym co śmiesznym). skąd tyle jadu w tych kobietach? to, że urodziły w bólach nie czyni ich w żaden sposób lepszymi matkami

moim zdaniem kobieta powinna mieć wybór jak chce rodzić i nikomu nic do tego. to indywidualna sprawa. a jakie jest Wasze zdanie?

[Bafi@Home]

Patrze na moje biurko w pracy i doszłam do wniosku że trzeba je trochę uporządkować bo nie wygląda zbyt czarująco

Mam jakiś mentalny zjazd normalnie podusiłabym komara

[m_moni]

Witam Mamusie,
ja zaraz zmykam do lekarza po skierowanie na badania. Moja mama mnie rodziła pośladkowo i nic jej nie pękło, bo miała masaż krocza przed porodem, no ale to moja chrzestna ją masowała poza tym nie byłam pierwszym dzieckiem, chociaż to nie reguła...

[tamlin111]

Napisane przez Bafi@Home

Tamlin - twoja córa rozbroiła mnie ja to z moją mam inny problem, ta to dama pełna parą jak sie na mnie obraża jak jej spodnie daje do założenia, normalnie to rajtki, spódnice, sukienki i najlepiej zeby we włosach rozpuszczonych chodzić co niestety robi w weekendy a mnie trafia jak widze jedzenie w jej włosach. Malować już też się chce, błyszczyki idą w ruch perfumy dziecięce odpadam przy niej

Moja pachnieć też chce, ale wszelkie auta, Ben 10, spidermany, Bakugany itp. są ubóstwiane. Swego czasu nie wyszła z domu bez koszulki z którymś z tych stworów. ma pełno ciuchów z nimi więc jak teraz będzie chłopiec to ubrania po siostrze będzie miał A jakie oburzenie było że majtek z Ben 10 nie chcę jej kupić miałam cyrki z nią, teraz powoli sie normuje, ale i tak do zabawy to tylko samochody, pociągi...

Napisane przez lukrecja_25

No faktycznie trza przyznać ze najładniejsza z tego grona a w ogóle to co te dzieci takie wszystkie smutne?? to bal przeciez a one co ??
Jajecznice taką jesz powiadasz?? bosze ja bedę ją jadła też sniły mi sie jajka w nocy jak ony se robił jajecznice własnie i zjadł wszystkie jajka jakie były

Niewi4em czemu smutne, może zmęczone już. ile można tańcować???
A jajecznicę ogólnie rzadko jadam, ale wczoraj miałam taką chcicę

Napisane przez anusiaaniaanusia

Witam kochane kobietki!
Drugi dzień nie mam humoru. Zła jestem i płaczliwa. Dziś nasze święto a ja zupełnie się nie ciesze. Dostałam bukiecik tulipanów - nawet nie podziękowałam. Jędza ze mnie straszna. Czuje jak we mnie hormony buzują, jak wulkan normalnie jestem

Kochana to tylko hormony. Minie

Napisane przez katarzinka

Paulinka ile ma latek, bo taki "łobuz" jak moja córka
też takimi pociągami do pracy jeżdżę

W lipcu 5 skończy,a ten pociąg to u wujcia, trasa Warszawa-Pruszków.

Napisane przez niegrzeczna88

i mowi nie zapomnij ze 10 marca dzien mezczyzny

Serio????????? Dobrze się dowiedzieć

Napisane przez lukrecja_25

Dzisiaj dzień kobiet więc cycki w górę
i odrzućcie z twarzy gradową chmurę,
niech żyje cellulit i kurze łapki,
bo i tak jesteśmy fajowe babki

no to dla nas kobitki życzenia na dzien kobiet a co!

Napisane przez Anusia479

co do porodu,to pierwszego się nie bałam bo nie wiedziałam co mnie czeka,teraz już wiem i troszkę się boje tego bólu,ale co tam wytrzymami nie dam sobie nic wkłuć ani podłączac gazów żadnych

Ja też teraz jak już wiem co mnie czeka to się bardziej boję. Choć wcześniej też wiedziałam tyle że z drugiej strony krocza byłam. Zawsze wydawało mi się że to kobiety przesadzają. Jak będę miała możliwość przyćpać w czasie porodu to na pewno skorzystam

Napisane przez sylwia-0071

gorzej wspominam zakładanie szwów, to mnie dopiero bolało
pamiętam jak podczas szycia mówiłam ze boli, ze nie wytrzymam, uciekałam tyłkiem po każdym wbiciu igły, lekarz mnie pocieszał ze już kończy, ze wytrzymam, tylko żebym nie uciekała bo krzywo mnie zszyje. ojciec dziecka powiedział: "jak wytrzymałaś poród to i to wytrzymasz, najgorsze masz za sobą" ja nie wiele myśląc odpowiedziałam mu krzycząc : "Kur.... nie boli, to napletek daj do zszycia i zobaczymy czy to nie boli!!!" po chwili ciszy na sali nagle wybuch smiech a mnie ze wstydu przestalo mnie bolec

[lukrecja_25]

no ta moja popękana kolezanka po tym strasznym porodzie i po tych bólach co to niby więź z dzieckiem umacniają powiedziała ze nigdy nie bedzie rodziła juz i nadal tak twierdzi a ponad rok minął... i mało tego ona złą na tą dziecne była ze ją tak porozrywała seri no... takze ja nie wiem jak z tą więzią

[Bafi@Home]

Napisane przez aga_ton

zabawne te Wasze pociechy ja już nie mogę się doczekać mojego maleństwa. bez przerwy myślę, co będziemy robić jak się urodzi. gdzie zamontujemy huśtawkę, zrobimy piaskownice, postawimy basenik, jakie kupimy zwierzątko, gdzie pojedziemy na wakacje...wiem, że trochę na to za wcześnie ale nie mogę się powstrzymać. też macie takie jazdy?

co do imion to u nas chyba postanowione. dziewczynka- Lena, Iza lub Gosia (dokładnie w takie kolejności) a chłopiec Tomek lub Damian. mąż upiera się przy Mateuszu ale myślę, że do porodu uda mu się wybić ten pomysł z głowy




o tak, ja poproszę to znieczulenie jestem na nie zdecydowana nawet jak nie będzie refundowane. jeśli ma mi to trochę ulżyć w bólu to chętnie skorzystam.

jedna rzecz mnie jednak zastanawia... czytam właśnie komentarze na ten temat i bardzo dziwi mnie ton wypowiedzi niektórych kobiet, które są przeciwne temu znieczuleniu, że niby na co ono kobiecie, powinno rodzić się jak za dawnych czasów czyli w bólach, że ból umacnia niby więź z dzieckiem (co dla mnie jest argumentem nie tyle niedorzecznym co śmiesznym). skąd tyle jadu w tych kobietach? to, że urodziły w bólach nie czyni ich w żaden sposób lepszymi matkami

moim zdaniem kobieta powinna mieć wybór jak chce rodzić i nikomu nic do tego. to indywidualna sprawa. a jakie jest Wasze zdanie?

Aga słyszałam niedawno bardzo mądrą wypowiedź, kobiety to nie maszynki do rodzenia dzieci. Mamy swoją godność i każda z nas ma się czuć komfortowo.

Gadanie głupot, że znieczulenie czy gaz to be jest chore.
Jeśli ma się niski próg bólu to dlaczego się katować. To, że tamte rodziły w erze kamienia łupanego ich problem, ale skoro medycyna stawia nam takie możliwości to trzeba z tego korzystać.

Ja osobiście mam chyba wysoki próg bólu więc dla mnie poród naturalny to po prostu normalne, ma boleć później przestanie . Do tej pory ci powiem, że sto razy bardziej wole poród od bólu zęba i grzebania w nim.

Ja w szpitalu zjawiłam się jak mnie naparzało tak że mówić już nie dawałam rady, ale to wszystko było podyktowane, że rozwarcie miałam pełne. Ale nie znaczy, że nie bolało - ja tam nie widzę związku bólu z więzią z dzieckiem.

Fakt, że zapomina się o tym bardzo szybko, jak tylko położą ci dzidka na brzuchu, tak nam matka natura zrefundowała ten wysiłek.

[katarzinka]

Tamlin to moja ma połowę z wieku Twojej - 2,5 latka, właśnie przerabiamy rekrutację przedszkolną (masakra jakaś), bo pora zakończyć żłobkowy etap życia
a pociąg też mam taki ładny tyle, że na Śląsku

[aga_ton]

Napisane przez lukrecja_25

no ta moja popękana kolezanka po tym strasznym porodzie i po tych bólach co to niby więź z dzieckiem umacniają powiedziała ze nigdy nie bedzie rodziła juz i nadal tak twierdzi a ponad rok minął... i mało tego ona złą na tą dziecne była ze ją tak porozrywała seri no... takze ja nie wiem jak z tą więzią

ja też mam jedną taką znajomą,która po każdym wybryku dziecka mówi do niego ja cię tyle godzin w męczarniach rodziłam a Ty mi się tak odpłacasz... palnęłabym taką gadzinę w łepetynę aż by się w drugą stronę wykręciła

[Bafi@Home]

Napisane przez lukrecja_25

no ta moja popękana kolezanka po tym strasznym porodzie i po tych bólach co to niby więź z dzieckiem umacniają powiedziała ze nigdy nie bedzie rodziła juz i nadal tak twierdzi a ponad rok minął... i mało tego ona złą na tą dziecne była ze ją tak porozrywała seri no... takze ja nie wiem jak z tą więzią

Ja mam taką teorię, że szczęśliwa mama = się szczęśliwe dziecko. Jeśli kobieta z różnych względów nie będzie się czuła komfortowo psychicznie i fizycznie to nawet dzidek nie pomoże.

Nie wiem czy to mówić, ale ja z początku najpierw nie dowierzałam że zostałam matką budowanie więzi z małą w moim przypadku trochę trwało.

[Konczita]

poród mówicie hmmm no tak niedługo będziemy o tym myśleć a teraz to czekam na kopniaczki

małża sobie obraziłam - dziad jeden nie? dobrze że przynajmniej słoneczko świeci

[Iwoncia81]

Oj dziewczynki nie cytuje Was bo jakoś siły ni mam ale czytam uważnie każdy pościk
Doła jakiegoś małego załapałam bo moj chop zapomniał o święcie kobitek i dopiero jak mu powiedziałam że jest wrednym sklerotykiem to w necie sprawdził co dzis za dzien i złożył życzenia.

Czytam Wasze opowiesci o rodzeniu ze znieczuleniem czy też bez i kurna ze strachu tam im padne jak bede rodzić. To jeszcze pół roku a ja już schizuje.
Ja chyba jakaś nienormalna jestem

[Bafi@Home]

Napisane przez Konczita

poród mówicie hmmm no tak niedługo będziemy o tym myśleć a teraz to czekam na kopniaczki

małża sobie obraziłam - dziad jeden nie? dobrze że przynajmniej słoneczko świeci

Konczi poczekaj jak wróci z pracy myślę, że się nieźle pozytywnie zaskoczysz

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Napisane przez Iwoncia81

Oj dziewczynki nie cytuje Was bo jakoś siły ni mam ale czytam uważnie każdy pościk
Doła jakiegoś małego załapałam bo moj chop zapomniał o święcie kobitek i dopiero jak mu powiedziałam że jest wrednym sklerotykiem to w necie sprawdził co dzis za dzien i złożył życzenia.

Czytam Wasze opowiesci o rodzeniu ze znieczuleniem czy też bez i kurna ze strachu tam im padne jak bede rodzić. To jeszcze pół roku a ja już schizuje.
Ja chyba jakaś nienormalna jestem

iwoncia możesz mi wierzyć, że będziesz mieć taki power, że będziesz tak współpracować z położną i lekarzem, że sama nie uwierzysz do czego jesteś zdolna.

ja to panikara na 102, w dodatku syndrom białego fartucha a jak przyszedł poród to byłam w szoku ze swoim zachowaniem

[lukrecja_25]

Napisane przez aga_ton

ja też mam jedną taką znajomą,która po każdym wybryku dziecka mówi do niego ja cię tyle godzin w męczarniach rodziłam a Ty mi się tak odpłacasz... palnęłabym taką gadzinę w łepetynę aż by się w drugą stronę wykręciła

nie no ona bardzo kocha swoją córcie strasznie strasznie nic jej nie mówi JESZCZE tajkiego no ale nadal twierdzi ze rodzić naturalnie nigdy więcej nie będzie druga zaś kolezanka twierdzi ze ona moze rodzić dzieci bez przerwy bo dla niej to jak wysranie pestki było

Napisane przez Bafi@Home

Ja mam taką teorię, że szczęśliwa mama = się szczęśliwe dziecko. Jeśli kobieta z różnych względów nie będzie się czuła komfortowo psychicznie i fizycznie to nawet dzidek nie pomoże.

Nie wiem czy to mówić, ale ja z początku najpierw nie dowierzałam że zostałam matką budowanie więzi z małą w moim przypadku trochę trwało.

Ja sie obawiam ze ze mną tak będzie... bo ja nadal nie wierze ze w ciązy jestem to raz, dwa sie tak jakos mniej niz wy ekscytuje tymi USG i w ogóle... a przeciez strasznie chcaiąłm miec dziecko !! no i boje sie ze jak uroodze to tez długo do mnie ta świadomość ze jestem matką nie dotrze...

[Bafi@Home]

Napisane przez tamlin111

Moja pachnieć też chce, ale wszelkie auta, Ben 10, spidermany, Bakugany itp. są ubóstwiane. Swego czasu nie wyszła z domu bez koszulki z którymś z tych stworów. ma pełno ciuchów z nimi więc jak teraz będzie chłopiec to ubrania po siostrze będzie miał A jakie oburzenie było że majtek z Ben 10 nie chcę jej kupić miałam cyrki z nią, teraz powoli sie normuje, ale i tak do zabawy to tylko samochody, pociągi...

Po prostu rośnie ci miłośniczka aut, może otworzy jaki warsztat samochodowy albo inny powiązany z motoryzacją. Mam koleżankę, która z ojcem prowadzi zakład samochodowy, wiecie w jakim szoku są mężczyźni jak przychodzą naprawiać auta a tu im kobieta mówi co gdzie w trawie piszczy. A ta to po prostu kocha

[Konczita]

Napisane przez Bafi@Home

Konczi poczekaj jak wróci z pracy myślę, że się nieźle pozytywnie zaskoczysz

nie chce jego kwiatka i nie chce czekoladki chciałam rano jak się obudziłam w walentynki potrafił mnie zaskoczyć a tu nic ... dziad i tyle !
ale tatuś przybył i szwagier tyż i braciszek pewnie zawita wieczorną porą i przyjaciel mój już zawitał a mój mąż czekoladkę zakosił i podarował przebił siebie jak nic!

[Anusia479]

Uważam,że jak kobieta chce znieczulenie,to powinno ono jej przysługiwać za darmo.
Wiadomo,że poród boli,a już szczególnie skurcze jak się chodzi z Nimija chodziłam cały dzień i noc,bo twierdzili,że jeszcze czas. Ale rodząc myślałam tylko o tym,że jak to się skończy to będę miała synka w objęciach,chociaz wcale się to tak różowo nie skończyło. Ale pózniej jak tylko przyniesli mi małego,przystawiłam go do piersi to już o niczym nie pamiętałam. Urodziłam o 13.55 a o 18 już chodziłam po sali. Byłam szyta bo mnie dziady nacieli ale nie czułam szczerze jakiegoś strasznego bólu przy tym.

[Bafi@Home]

Napisane przez lukrecja_25

nie no ona bardzo kocha swoją córcie strasznie strasznie nic jej nie mówi JESZCZE tajkiego no ale nadal twierdzi ze rodzić naturalnie nigdy więcej nie będzie druga zaś kolezanka twierdzi ze ona moze rodzić dzieci bez przerwy bo dla niej to jak wysranie pestki było

Napisane przez lukrecja_25

Ja sie obawiam ze ze mną tak będzie... bo ja nadal nie wierze ze w ciązy jestem to raz, dwa sie tak jakos mniej niz wy ekscytuje tymi USG i w ogóle... a przeciez strasznie chcaiąłm miec dziecko !! no i boje sie ze jak uroodze to tez długo do mnie ta świadomość ze jestem matką nie dotrze...

Poczekaj na kuksańce, japa ci się będzie cieszyć bez końca

[Konczita]

idę ... trzymać kciuki za mnie bo jadę na pobojowisko swe hehehe

no to do później

[anusiaaniaanusia]

Napisane przez lukrecja_25

Dzisiaj dzień kobiet więc cycki w górę
i odrzućcie z twarzy gradową chmurę,
niech żyje cellulit i kurze łapki,
bo i tak jesteśmy fajowe babki

no to dla nas kobitki życzenia na dzien kobiet a co!

Odrazu humor mi się poprawił. Powoli zaczynam się uśmiechać. Napisałam mężowi, że ten mój podły humor dziś to dlatego, że księżniczka w brzuszku cukierka nie dostała i się obraziła i dlatego ja teraz cierpie. Jade zaraz odebrać prezent dla męża, bo ma dziś urodziny. Zamówiłam z allegro od koleżanki, bo zaraz by wytropił co...Może jak się przewietrze to będzie lepiej.

Wy tu o porodach - tydzień temu skończyłam przeżywać. Mam chyba wysoki próg bólu, bo woskowanie bikini mnie już nie rusza. Co spotkam jakąs znajomą to odrazu zauważa, że w ciązy jestem, bo mam już nawet spory ten brzuszek. Każda pyta się czy porodu się nie boje i opowiada mi historie jak to jej znajoma się męczyła, jak to znajomą porozrywało, że hemorojdy po ciąży, a nawet spotkałam się z okręsleniem, że to normalnie rzeź. W końcu zaczęłam się strasznie bać. Dopiero koleżanka mnie uspokoiła, mamy ten sam termin, może razem będziemy rodzić, będzie mnie wspierała

[lukrecja_25]

Napisane przez Iwoncia81

Oj dziewczynki nie cytuje Was bo jakoś siły ni mam ale czytam uważnie każdy pościk
Doła jakiegoś małego załapałam bo moj chop zapomniał o święcie kobitek i dopiero jak mu powiedziałam że jest wrednym sklerotykiem to w necie sprawdził co dzis za dzien i złożył życzenia.

Czytam Wasze opowiesci o rodzeniu ze znieczuleniem czy też bez i kurna ze strachu tam im padne jak bede rodzić. To jeszcze pół roku a ja już schizuje.
Ja chyba jakaś nienormalna jestem

pół roku... ale jak szybko zleci kurde

Napisane przez Bafi@Home

Konczi poczekaj jak wróci z pracy myślę, że się nieźle pozytywnie zaskoczysz

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------




iwoncia możesz mi wierzyć, że będziesz mieć taki power, że będziesz tak współpracować z położną i lekarzem, że sama nie uwierzysz do czego jesteś zdolna.

ja to panikara na 102, w dodatku syndrom białego fartucha a jak przyszedł poród to byłam w szoku ze swoim zachowaniem

jezusie ja jezdem tysz panikara moja goinka juz na drugiej wizycie ( a nie siałam paniki ani histerii żadnej przecież) powiedziała ze ooo ja to juz widze twój poród agatko juz miałąm takie histeryczki ale na następnej powiedziała ze te histeryczki i panikary zazwyczaj najlepiej sobie radza i szybko rodzą bo z tego strachu to nadzwyczaj dokładnie sie stosują do rad połoznej i zeby wreszcie skonczyć jak najszybciej prą ile wlezie